Witam,
jestem tu pierwszy raz, więc jeśli można by to prosiłbym o wyrozumiałość.
Chciałem się was poradzić bo nie wiem jak podejść do sprawy.
Otóż mam przyjaciółkę, znamy się już z 15 lat jednak relacje przyjacielskie mamy gdzieś od około 6 lat. Wcześniej czuliśmy, że coś między nami by było - zresztą kiedyś o tym rozmawialiśmy - ale z różnych względów do tego nie doszło. Mieszkamy w sporej odległości od siebie i widzimy się około 2 razy w roku, zależy jak wyjdzie. Ja mam żonę, ona ma narzeczonego niedługo bierze ślub, oczywiście obydwoje naszych partnerów wiedzą o sobie i o naszej relacji.
Do tej pory jeżeli chodzi o jakieś okazywanie sobie sympatii to bywało to na zasadzie buziaka w policzek albo w czoło, czasami kwiatek, przytulenie. Nie było żadnej spiny. Bardzo dobrze się rozumiemy, cenimy swoją inteligencję i poczucie humoru, potrafimy dochować swoich tajemnic, znakomicie nam się ze sobą rozmawia.
W związku z tym, że przyjaciółka niedługo będzie wychodziła za mąż, postanowiliśmy, że zrobimy sobie taki odrębny wieczór panieński, na którym będziemy tylko we dwoje. Nasi partnerzy o tym wiedzą. Mamy zamiar spędzić razem cały dzień, wyjść razem na miasto, do centrum technicznego, trochę też szaleństwa w postaci ekstremalnych miejsc, kolacja w ładnej restauracji, spacer (taki jest plan dnia ustalony przeze mnie, ona jeszcze nie zna szczegółów).
Chciałbym zaznaczyć, że jestem człowiekiem, który ma problemy z mówieniem o swoich relacjach, zdecydowanie bardziej wolę to okazywać niż o tym mówić.
Tym dniem chciałbym jej pokazać, że mi na niej zależy i nie chcę, aby nasz kontakt się po jej ślubie urwał, że dalej zależy mi na tej relacji. W trakcie tego dnia albo pod koniec chciałbym ją pocałować, ale nie jakoś zachłannie, tylko delikatnie i czule w usta (i nic poza tym), aby w ten sposób dać jej wyraz mojej sympatii i relacji jakich nas wiążą.
Czy uważacie, że taki pocałunek byłby zbyt daleko idącym przegięciem i popsułoby to nasze relacje czy uważacie, że byłoby to bardzo miły dodatek i zakończenie udanego dnia?
Prosiłbym o poważne odpowiedzi, głównie płeć piękną, choć będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi. Drogie Panie, jak w takiej sytuacji co wyżej opisałem (zarówno jeśli chodzi o cały dzień jak i nasze relacje), odebrałybyście taki pocałunek? Zgorszyłby was? Przeraził? Miło zaskoczył? Napiszcie jakbyście się odnieśli do takiej sytuacji. Pytam oto bo bardzo mi zależy na tej relacji a nie chciałbym tego jakąś głupotą zepsuć.
Pozdrawiam