tesciowa niereformowalna? co robic? pomocy! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » tesciowa niereformowalna? co robic? pomocy!

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

1

Temat: tesciowa niereformowalna? co robic? pomocy!

witam. postaram sie krotko. z tesciowa mam poprawne relacje- nie jakiesc super,ale i nie zle. akceptujemy sie. jedyny problem to taki, ze probuje rywalizowac o wzgledy mojego 3-letniego synka. i mam problem,bo ona zwyczajnie psuje nerwy (wedlug mnie) dziecku. za tydzien lece z synkiem do moich rodzicow, ktorzy mieszkaja za granica. nie chcialam nic mowic tesciowej, bo przez caly tydzien bedzie biadolic: moj malutki, nie jedz, bo bede plakac, nie jedz- takim placzliwym glosem. mnie zaraz szlag trafia jak to slysze, bo to oglupianie dziecka. tyle, ze dzisiaj moj maz sie wygadal... no i sie zaczelo. tesciowa udaje placz i do mojego syna: to ja zostane sama, ze swoim syniem (moim mezem), pojedziesz ode mnie, itd. potem zaczela sie przekomarzac z moim dzieckiem. mowila mu, ze nie pojedzie (po cichu, zebym nie slyszala), a moj maly zaczal mowic glosno, ze pojedzie (stad wiem, ze sie z nim draznila- jej nie bylo slychac, tylko moje dziecko jak krzyczalo zdenerwowane, ze pojedzie). zawolalam go i glosno powiedzialam, ze pojedzie, i zeby sie nie denerwowal, bo sobie nerwy tylko psuje. dodam,ze wiele razy sa takie sytuacje: jade z malym do mojej babci,a tesciowa zaraz obok i pyta malego (bo przeciez mnie nie zapyta, bo przeciez''ona sie nie wtraca''): gdzie jedzie? jak maly odpowie,ze do babci x, to ta zaraz lament: ojej, nie jedz,nie jedz, bede plakac, zostaniesz ze mna, nie pojedziesz... no szlagmnie juz trafia. jak byscie sie zachowaly?.Ech,mialam sie nie rozpisywac na inne watki, ale chyba sie nie da. oto niektore sytuacje: daje mojemu dziecku paski zuzyte do pomiaru cukru, we krwi, bo ma curzyce. zbbiera je w pojemnik zamiast wyrzucic, a pomimo moich kategorycznych zakazow, daje malemu do zabawy, pozwala dziecku,by jej wkladal do buzi tabletki, zeby jej nalewal syrop (nawet nie wiem,na co ten syrop), dawala mu do zabawy pudelka po lekach, gdy nie widzialam potrafila dac mu do picia (byl mniejszy!) cappuccino, czy pluszzz...- twierdzila,ze tylko jezyk umaczac., ale po co na Boga... czesto gesto daje mu swoje obiady, doslownie na pol godziny przed moim obiadem, a mojego potem jesc dziecko nie chce... kladzie mu u siebie w pokoju na stol, a tam obok lezy...proteza... tak zwyczajnie, bezposrednio na stole, obok talerza. albo oglada bez przerwy te wszystkie ukryte prawdy, szpitale i potrafi mojemu dziecku mowic: chodz, zobacz, jak panu reke urwalo...nieraz zwracam uwage, nieraz nie wytrzymam i powiem ostrzej, ale musialabym bez przerwy, nieustannie zwracac jej uwage... dzisiaj wyjatowo wkurzyla mnie, gdy tak biadoli do mojego dziecka i sie z nim drazni... nie wiem juz, co jej powiedziec,by dotarlo.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: tesciowa niereformowalna? co robic? pomocy!

Chcesz, żeby dotarło - nie dotrze. To starsza kobieta, matka Twojego męża i babcia Twojego syna.
Zaakceptujesz ją taką, jaka jest, albo będziesz dalej się użerać, bo ona się już nie zmieni.

Nie lepiej tłumaczyć dziecku, że babcia ma swoje dziwne zachowania, ale to dalej babcia?

3 Ostatnio edytowany przez luiza1 (2016-11-19 18:15:57)

Odp: tesciowa niereformowalna? co robic? pomocy!

czytalas post w calosci? pozwolilabys na takie zachowania? kilka dni temu moje dziecko przyszlo do mnie, gdy mylam naczynia i powiedzialo, ze polknelo tabletke! a moja tesciowa spokojnym glosem z pokoju: oj to tylko witamina... cholera, ta ''tylko'' witamina mogla byc ''tylko'' tabletka na serce!
dziwne podejscie prezentujesz. mam glaskac dzieciaka po glowce i tlumaczyc, ze babcia taka juz jest, ale to babcia...babcia cie kocha, nawet jesli ci daje tabletki do rak...a jak wyladujesz w szpitalu na plukaniu zoladka, to pamietaj: babcia cie kocha!

4

Odp: tesciowa niereformowalna? co robic? pomocy!

No to nadzoruj babcie kiedy są razem.

5

Odp: tesciowa niereformowalna? co robic? pomocy!
luiza1 napisał/a:

czytalas post w calosci? pozwolilabys na takie zachowania? kilka dni temu moje dziecko przyszlo do mnie, gdy mylam naczynia i powiedzialo, ze polknelo tabletke! a moja tesciowa spokojnym glosem z pokoju: oj to tylko witamina... cholera, ta ''tylko'' witamina mogla byc ''tylko'' tabletka na serce!
dziwne podejscie prezentujesz. mam glaskac dzieciaka po glowce i tlumaczyc, ze babcia taka juz jest, ale to babcia...babcia cie kocha, nawet jesli ci daje tabletki do rak...a jak wyladujesz w szpitalu na plukaniu zoladka, to pamietaj: babcia cie kocha!

Pilnuj dziecka po prostu i tłumacz, żeby nie łykało tabletek ;-)
Masz do wyboru to, albo odebranie dziecku babci - co wolisz.

6

Odp: tesciowa niereformowalna? co robic? pomocy!

Syn ma 5 babci (w tym 2 prababcie i 1 praprabacie), wiec jesli zostanie ''pozbawiony'' jednej, w dodatku tej, ktora jest nieodpowiedzialna to tylko mu na dobre wyjdzie;) Z reszta babc jest spokoj, bo mieszkaja w innych miejscowosciach, a z tesciowa mieszkamy i jeszcze 2-3 lata bedziemy mieszkac. Nie da sie caly czas dziecka pilnowac, bo musze cos zrobic w domu przeciez. Tesciowa, pomimo zakazow, i tak robi, co jej pasuje z moim dzieckiem. Jakby chciala udowodnic, ze ja nie mam nic do gadania.

7

Odp: tesciowa niereformowalna? co robic? pomocy!

Czyli już zdecydowałaś - po co więc pytasz o opinie?

Na pewno łatwiej pozbyć się starszej pani, niż wyegzekwować od dziecka, by słuchało mamy.

8

Odp: tesciowa niereformowalna? co robic? pomocy!

Miałam tak samo... walczyłam parę lat i wkurzałam sie niesłychanie. Pewnego dnia mój syn po powrocie od babci zaczął zwracać i tak przez jakieś 10 godzin. Po dziś nie wiem co mu dała i jaki był powód tych wymiotów ale wtedy we mnie coś pękło. Poszłam do niej kategorycznie porozmawiać i postawić sprawę jasno. Powiedziałam jej że ona miała szansę wychować swoje dzieci więc nie chce by wtrącała się w wychowanie mojego. Powiedziałam że od tej chwili będę ich relacje obserwować a jesli nic się nie zmieni poprostu nie dopuszczę by mieli kontakt. No i nasza rozmowa poskutkowała tym że babcia sie obraziła i wylała morze łez do swojego synka - bo jak ja mogłam jej tak powiedzieć, przecież ona chciała dobrze. Kilka dni później znów to samo... babcia stosuje dokładnie te same teksty i udawany płacz! Nie wytrzymałam- zabroniłam kontaktu. Po paru miesiącach do babci dotarło i pomogło

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » tesciowa niereformowalna? co robic? pomocy!

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024