O co jej chodzi? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

1

Temat: O co jej chodzi?

Witam. Mam problem z koleżanką. Wcześniej znaliśmy się jedynie z widzenia, ale dopiero na studiach poznaliśmy się bliżej. Jesteśmy na drugim roku. Jedyna normalna dziewczyna w grupie. Dobrze mi się z nią rozmawia, i w pewien sposób rozumiemy siebie. Nie ukrywam, że mi się podoba, zauroczyła mnie. Nigdy bezpośrednio jej tego nie powiedziałem. Jedynie parę komplementów w ciągu ponadrocznej znajomości i tyle. Już dawno bym ją zaprosił "na kawę" gdyby nie fakt, że ma już kogoś. Facet 9 lat starszy od niej. Chyba 2 lub 3 lata już są ze sobą. Nie pytałem jej co dokładnie on robi, ale z rozmów wywnioskowałem, że jest kimś w rodzaju kierownika w jakiejś firmie zajmującą się sprzedażą. Nigdy nie próbowałem jej poderwać, choć trochę klei mnie do niej. W trakcie rozmów wspomniałem jej, że nie czepiam się zajętych dziewczyn, bo można się na tym mocno sparzyć. Raz mi się wyżaliła, że już parę razy chciała rozstać się ze swoim, ale szkoda jej czasu włożonego w związek albo że on ją rzuci, bo nigdy nie był w jakimś bardzo długim związku, i parę innych rzeczy. Standardowa gadka... Mimo tego wszystkiego nadal są razem. Ostatnio staram się trochę zdystansować, żeby nie poczuć czegoś więcej, jak to czasem bywa w takich relacjach. I tak za często o niej myślałem. To ona zawsze teraz zaczyna rozmowę. Mam też zamiar spróbować umówić się z dziewczyną z uczelni, która wpadła mi w oko i ja jej chyba też. Nie daje mi spokoju jedna rzecz. Otóż od jakiegoś czasu cały czas patrzy się na mnie. Na zajęciach czy podczas normalnej rozmowy w grupie, często zerka w moją stronę. Czasem udaję, że tego nie widzę, ale kiedy spojrzę na nią, to odwraca wzrok albo chwile popatrzymy sobie w oczy po czym jedno z nas odpuszcza. Nie wiem co o tym myśleć. Już słyszałem, że jestem mało domyślny wink. Jak myślicie to jej zerkanie znaczy coś więcej czy to może zwykła kokieteria? Choć o to drugie ciężko byłoby ją oskarżyć ze względu na jej charakter. Nie chcę zapytać się o to wprost, żeby nie powstała dziwna atmosfera, bo jakby nie było jeszcze sporo czasu ze sobą spędzimy na uczelni.

Pozdrawiam.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez ruda102 (2016-11-18 19:40:27)

Odp: O co jej chodzi?

Może ona po prostu dostrzega ten wielki neon z napisem WEŹ MNIE, który sobie w końcu powiesiłeś nad głową.

To, że dziewczyna zwierza Ci się ze związkowych lęków, to o niczym nie świadczy. Może chcieć wziąć cię na litość? Może. Może wychodzić z założenia, że jako facet "zrozumiesz" jej faceta i na jej lęki odpowiesz "takiej jak ty żaden by nie zostawił"? Może.

To, że zaczyna pierwsza rozmowę świadczy wyłącznie o tym, że ma lepszy refleks niż Ty.

A to, że zerka na Ciebie, to już omówiliśmy.

Generalnie, dziewczyna nie robi nic, co by jasno świadczyło o tym, że jej się podobasz. Tym bardziej nie robi nic, co by świadczyło o tym, że dla Ciebie rzuci dotychczasowego faceta. Jeśli ona na cokolwiek jest chętna, to obstawiam, że na takie właśnie mecyje, jakie teraz odstawiasz (skoro widzisz, że zerka, to sam ją obserwujesz; komplementujesz; słuchasz zwierzeń i ogólnie starasz się robić na niej dobre wrażenie). Może jej po prostu aktualnie brakuje trochę atencji ze strony faceta i uzupełnia sobie tobą - bo, że ona sobie zdaje sprawę z Twojego zadurzenia, to nie mam wątpliwości. Jak jeszcze trochę wokół niej potruchtasz, to może da się i na kawę zaprosić. Ale świetlanej przyszłości wam nie wróżę.

3

Odp: O co jej chodzi?

Nie liczę na to, że rzuci swojego faceta dla mnie. Nigdy na to nie liczyłem. Zawsze normalnie umawiałem się z dziewczynami w czasie naszej znajomości. Nie zwierza mi się ze wszystkiego. Zdarzyło się to tylko raz, tak ja wyżej napisałem. Nie miałem ochoty w sumie tego słuchać (bo komu się chce słuchać narzekań na swojego partnera), więc jej wtedy odpowiedziałem, "jakiego sobie wybrałaś, takiego masz". To że ona zaczyna pierwsza rozmowę jest spowodowane tym, że już (specjalnie) sam jej nie zaczynam. Chyba źle można zrozumieć tą relacje z mojego opisu. Rozmawiamy ze sobą tylko na uczelni i na tym nasza relacja się opiera. Kiedyś rzeczywiście na nią zerkałem, ale teraz ją zwyczajnie staram się olewać. A jej wzrok po prostu czuć na skórze. A co do zadurzenia, to chyba nie określiłbym tego w ten sposób. Nie wzdycham na jej widok, ani nie staje na baczność na jej skinienie. Nie zależy mi też na tym czy się jej podobam czy nie. Nie każdemu muszę się podobać. Już kilka razy dano mi do zrozumienia, że nie mam szans u jakiejś dziewczyny i nic sobie z tego nie robiłem. Będę dalej stopniowo się od niej odcinał, ale ten jej wzrok...

Dziękuję za odpowiedź ruda102 smile

4

Odp: O co jej chodzi?
Jimi napisał/a:

. Raz mi się wyżaliła, że już parę razy chciała rozstać się ze swoim, ale szkoda jej czasu włożonego w związek albo że on ją rzuci, bo nigdy nie był w jakimś bardzo długim związku, i parę innych rzeczy.

...Otóż od jakiegoś czasu cały czas patrzy się na mnie. Na zajęciach czy podczas normalnej rozmowy w grupie, często zerka w moją stronę. Czasem udaję, że tego nie widzę, ale kiedy spojrzę na nią, to odwraca wzrok albo chwile popatrzymy sobie w oczy po czym jedno z nas odpuszcza.

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale wzmianka o tych spojrzeniach, dotyczy tej pierwszej dziewczyny?
Dobrze, że twardo stoisz na ziemi i nie dajesz się wkręcać. Ona doskonale wyczuła, tę miętę, którą do niej poczułeś.
Dziewczyny to widzą i wiedzą. Myślę, że czekała i nadal czeka na jakiś krok z Twojej strony, jednocześnie nie ma odwagi zakończyć swojego związku.
Może ona należy do tych, które nie puszczą jednej gałęzi, zanim nie chwycą drugiej?
Dobrze, że nie uległeś emocjom, wpakowałbyś się w nieciekawy układ.

Jimi napisał/a:

Mam też zamiar spróbować umówić się z dziewczyną z uczelni, która wpadła mi w oko i ja jej chyba też.

Rozumiem, że to jakaś inna, a więc do boju. Nie rób tylko przedstawienia dla tej pierwszej, kosztem innych.

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024