Partner chce zrobić ze mnie zakonnice a sam ogląda inne kobiety. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Partner chce zrobić ze mnie zakonnice a sam ogląda inne kobiety.

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 139 z 139 ]

131 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-10-12 13:45:53)

Odp: Partner chce zrobić ze mnie zakonnice a sam ogląda inne kobiety.

A co jest złego w tym, że chcę być traktowana inaczej niż mężczyzna? Nie jestem mężczyzną.

Jestem wdzięczna, że jakaś grupa kobiet walczyła o moje prawa, doceniam to, że mogę z nich korzystać, ale nie mam ochoty identyfikować się z dzisiejszymi ruchami feministycznymi, które jedyne, czym mnie napawają, to obrzydzenie.


I nie napisałam tego z dumą, najzwyczajniej w świecie stwierdziłam fakt.
Może lepiej zabrzmiałoby ''jestem pół-feministką, a pół-nie''?

Osobiście uważam, że nie zawsze równouprawnienie jest dobre i ok, i w porządku. Wiele na to przykładów.

---
Wiecie, jak są postrzegane dzisiejsze feministki? O tak:

Feministka to kobieta, która nienawidzi mężczyzn, nie chce mieć dzieci, nie goli nóg, ma włosy pod pachami i łupież na głowie. Jest oschła, twarda, nie zawraca sobie głowy miłością i związkami, a to tylko dlatego, że nikt jej nie chce.
I niestety, więcej znam takich ''feministek'', niż tych normalnych, które robią coś dobrego.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Partner chce zrobić ze mnie zakonnice a sam ogląda inne kobiety.

Dokładnie. Słowo "feministka" nie brzmi ostatnio dumnie, choć w przytoczonych punktach cytatu  rzeczywiście jest zawarta  szlachetna wartość i sedno tej ideologii. Niestety jest dużo fanatyczek psujących sprawę. I to pewnie one najbardziej czuły y się poniżone punktem dziesiątym smile bo ktoś z dystansem do siebie i życia jakoś niespecjalnie przejąłby się durnym powiedzeniem.
Niemniej ja także nie popieram tej potrzeby lansu w internecie i pewnie nie podobałoby mi się, gdyby mój mężczyzna wyhodowal sobie kaloryfer i MUSIAŁ go pokazać całemu światu. Na pewno bym mu tego nie zabraniala,  to fakt, ale straciłby sporo mojego szacunku takim pustotawym zachowaniem. Lubię  intymność, te wszystkie selfie,  dokumentowanie całego życia i upublicznienie tego nigdy mi do szczęścia potrzebne nie były. I  cenię ludzi o takim podejściu.

133

Odp: Partner chce zrobić ze mnie zakonnice a sam ogląda inne kobiety.

Co do tego jak postrzegane sa dzisiejsze feministki zgodze sie, ale sto lat wstecz mowiono o kobietach walczacych o swoje prawa jeszcze gorzej, a mimo to nie poddaly. Co do tematu, to smieszna dla mnje byla proba wmowienia przez Klio, tobie Cyngli i Rucie co wy mialyscie na myśli. Niektorzy powinni nauczyć sie czytac ze zrozumieniem.
Do autorki watki chce powiedzieć, ze jesli juz teraz masz same zakazy i nakazy, a on próbuje ciebie zmieniac na swoja modle to ja różowo tego zwiazku nie widze.

134

Odp: Partner chce zrobić ze mnie zakonnice a sam ogląda inne kobiety.
Cyngli napisał/a:

A co jest złego w tym, że chcę być traktowana inaczej niż mężczyzna? Nie jestem mężczyzną.

Jestem wdzięczna, że jakaś grupa kobiet walczyła o moje prawa, doceniam to, że mogę z nich korzystać, ale nie mam ochoty identyfikować się z dzisiejszymi ruchami feministycznymi, które jedyne, czym mnie napawają, to obrzydzenie.


I nie napisałam tego z dumą, najzwyczajniej w świecie stwierdziłam fakt.
Może lepiej zabrzmiałoby ''jestem pół-feministką, a pół-nie''?

Osobiście uważam, że nie zawsze równouprawnienie jest dobre i ok, i w porządku. Wiele na to przykładów.

---
Wiecie, jak są postrzegane dzisiejsze feministki? O tak:

Feministka to kobieta, która nienawidzi mężczyzn, nie chce mieć dzieci, nie goli nóg, ma włosy pod pachami i łupież na głowie. Jest oschła, twarda, nie zawraca sobie głowy miłością i związkami, a to tylko dlatego, że nikt jej nie chce.
I niestety, więcej znam takich ''feministek'', niż tych normalnych, które robią coś dobrego.

Moim zdaniem nie ma nic złego w chęci bycia traktowaną inaczej niż mężczyzna. I nie uważam, że taka chęć z automatu wyklucza feminizm (bo sama taką chęć godzę z feminizmem). Zgadzam się jak najbardziej, że niektóre współczesne feministki straszliwie nieraz wypaczają idee, które leżą u podstaw tego ruchu.

I tak jest moim zdaniem np. z "równouprawnieniem". Jak się posłucha niektórych feministek, to można właśnie wyjść z założenia, że w równouprawnieniu chodzi o to, żeby wszystko zawsze i pod każdym warunkiem działało tak samo wobec mężczyzn i kobiet. Że prawdziwa feministka, sama wniesie na 5 piętro kanapę, którą normalnie wnosiłoby tam 2 mężczyzn - i że tak ma być. Dla mnie - idiotyzm. I niezrozumienie słowa, którym wymachuje się jak mieczem. Równouprawnienie - czyli zrównanie w uprawnieniach, w możliwościach, dopuszczenie kobiet tam, gdzie one same chcą iść, a nie pchanie tam na siłę tych, które nie mają ochoty. Równouprawnieniem jest dla mnie to, że nie musiałam mieć 2 razy lepszych ocen niż koledzy, by dostać się na prawo, a nie wymóg, by na prawo przyjmować dokładnie tyle samo chłopców i dziewcząt. Równouprawnieniem jest też dla mnie równe traktowanie wyborów kobiet, co do tego, jak ze swoich praw i możliwości korzystają. A feministka, która opieprza inną kobietę, że ta woli zajmować się rodziną niż robić karierę, bo to nas wszystkie cofa do epoki kamienia łupanego - to dla mnie nie feministka, a kompletna pomyłka, która w ogóle nie rozumie, że korzenie feminizmu to walka o prawo wyboru i autonomii, a nie zmianę jednych oczekiwań na drugie.

135

Odp: Partner chce zrobić ze mnie zakonnice a sam ogląda inne kobiety.

ruda masz racje i zgadzam sie z tobą

136

Odp: Partner chce zrobić ze mnie zakonnice a sam ogląda inne kobiety.
gagatka0075 napisał/a:

Niemniej ja także nie popieram tej potrzeby lansu w internecie i pewnie nie podobałoby mi się, gdyby mój mężczyzna wyhodowal sobie kaloryfer i MUSIAŁ go pokazać całemu światu. Na pewno bym mu tego nie zabraniala,  to fakt, ale straciłby sporo mojego szacunku takim pustotawym zachowaniem. Lubię  intymność, te wszystkie selfie,  dokumentowanie całego życia i upublicznienie tego nigdy mi do szczęścia potrzebne nie były. I  cenię ludzi o takim podejściu.

Pochwalić się, że robi się coś fajnego to nie zło.
Wielu co ćwiczy na siłowniach, boksy itp prowadzi swoje fanowskie stronki na FB (mój brat np), mają tam różne zdjęcia i to nie jest jakieś "halo".
Także nie widzę nic zdrożnego aby i dziewczyna robiła sobie podobne fotki na swój fanpage. Na pewno nie blokował bym jej w tym.

137 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2016-10-12 14:46:35)

Odp: Partner chce zrobić ze mnie zakonnice a sam ogląda inne kobiety.

Też bym nie blokowała. Ale moim ideałem jest człowiek inteligentny i zadowolony z siebie, a niekoniecznie potrzebujący się sobą chwalić smile
W sensie wyglądu, bo pasje podróżnicze, poznawanie innych kultur,  ludzi,  pokazywanie tego już rzeczywiście odbieram inaczej, choć to też często lansik. Ale taki mniej osobisty cieleśnie smile
No nie poradzę, rozumiem faceta Autorki, choć pobudek nie popieram.

138

Odp: Partner chce zrobić ze mnie zakonnice a sam ogląda inne kobiety.

Ja uważam, że można się pochwalić poprzez prowadzenie profilu sportowego i zdjęcia.
Jeden spojrzy na to, że to jest lansik i pożywka dla śliniących się facetów wink big_smile a inny powie, że to może być inspiracja dla osób które chcą poprawić swoją sylwetkę. Dowód na to, że można schudnąć i lepiej wygladać smile

139

Odp: Partner chce zrobić ze mnie zakonnice a sam ogląda inne kobiety.
gagatka0075 napisał/a:

No nie poradzę, rozumiem faceta Autorki, choć pobudek nie popieram.

Mam identyczne zdanie w temacie.

Posty [ 131 do 139 z 139 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Partner chce zrobić ze mnie zakonnice a sam ogląda inne kobiety.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024