3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 323 z 323 ]

261

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
navelbina napisał/a:

jeszcze do 1869 roku kościół uważał, że płód nie ma duszy, ale za decyzja PIUSA IX już tę duszę dostał big_smile
czyżby powrót do średniowiecza?

Przed Piusem IX, istniało przekonanie wśród wybitnych ludzi Kościoła, choćby św. Tomasza z Akwinu lub św. Augustyna, że dusza wstępuje w człowieka w czterdziestym dniu od zapłodnienia.
No, cóż. Choćby i święci, to jednak nie papieże. Bo ci byli i są nieomylni, nieprawdaż?

Przy okazji, choć nie w temacie, owe "czterdzieści" dziwnie często występuje w Biblii. W obu Testamentach.
Czerdzieści lat zajęło Izraelitom dotarcie z Egiptu kilkaset kilometrów na północny wschód, do Palestyny.
Czterdzieści dni spędził Jezus na pustyni przed każnią.
Czterdziestego dnia od Zmartwychwstania, Chrystus wstąpił do nieba. smile

Zobacz podobne tematy :

262 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-10-06 09:52:18)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Snake napisał/a:

Hm, a będzie kolejny czarny poniedziałek ale tym razem przed siedzibami PO i Nowoczesnej, które głosowały za dalszym rozpatrywaniem projektu zaostrzenia przepisów aborcyjnych? Pewnie nie, bo o aborcji można było sobie pokrzyczeć za to po cichu PiS, PO i Nowoczesna zgodnie i solidarnie głosowały w sprawie CETA lol


z tego co czytałam to dopiero 18 października mają głosować w sprawie CETA..nigdzie nie widzę info o tym, że już głosowali..jak masz podaj źródło

Co do aborcji, dziś się okaże jak zdecyduje rząd...mam nadzieję, że dziś to się już skończy..ciekawa jestem jak PO i NOWOCZESNA , która wczoraj chciała odłożenia decyzji do stycznia będzie się emocjonować  w sejmie:)


A tak swoją drogą, czy nie uważacie , ze skoro PIS (ponoć rzekomo bardzo popierał projekt)chce odrzucenia projektu to znaczy, że jednak wysłuchali społeczeństwa??

263

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

beniaban, nie skończy się - mam taką nadzieję

bo jak napisała Krysia P. PIS przedstawi własny projekt ustawy - czyli tak jak się spodziewaliśmy - raz zły policjant, a teraz dobry policjant.

więc oby się nie skończyło

264

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
beniaban napisał/a:

A tak swoją drogą, czy nie uważacie , ze skoro PIS (ponoć rzekomo bardzo popierał projekt)chce odrzucenia projektu to znaczy, że jednak wysłuchali społeczeństwa??

Nikogo nie wysłuchali. Wiedzieli od początku,  że ten projekt nie przejdzie,  nie było opcji, żeby przeszedł.

265

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
beniaban napisał/a:

z tego co czytałam to dopiero 18 października mają głosować w sprawie CETA..nigdzie nie widzę info o tym, że już głosowali..jak masz podaj źródło

na razie się dogadali w komisji sejmowej smile

beniaban napisał/a:

Co do aborcji, dziś się okaże jak zdecyduje rząd...mam nadzieję, że dziś to się już skończy.

Tu rząd nie ma nic do gadania. Projekt jest obywatelski, a zajmuje się nim sejm.

beniaban napisał/a:

zciekawa jestem jak PO i NOWOCZESNA , która wczoraj chciała odłożenia decyzji do stycznia będzie się emocjonować  w sejmie:)

Zapewne będą zgłaszać milion poprawek żeby tylko wydłużyć czas debatowania nad tym projektem, w końcu nie chodzi o to żeby załatwić sprawę ale dokopać smile

266

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Cyngli napisał/a:
beniaban napisał/a:

A tak swoją drogą, czy nie uważacie , ze skoro PIS (ponoć rzekomo bardzo popierał projekt)chce odrzucenia projektu to znaczy, że jednak wysłuchali społeczeństwa??

Nikogo nie wysłuchali. Wiedzieli od początku,  że ten projekt nie przejdzie,  nie było opcji, żeby przeszedł.

Masz rację Cyngli. Idiotami nie są, by nie przewidzieć jaka będzie reakcja kobiet. Chodziło o zrobienie jak największego szumu smile

267

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Cyngli napisał/a:
beniaban napisał/a:

A tak swoją drogą, czy nie uważacie , ze skoro PIS (ponoć rzekomo bardzo popierał projekt)chce odrzucenia projektu to znaczy, że jednak wysłuchali społeczeństwa??

Nikogo nie wysłuchali. Wiedzieli od początku,  że ten projekt nie przejdzie,  nie było opcji, żeby przeszedł.

To było wiadome od początku. Na zasadzie, "Co złego, to nie my, nie PiS".
Armii wiadomego o. świeczkę, a tym, mniej ogłuszonym (ale wciąż wyborcom!), ogarek. smile

268

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Mam pytanie czy ktoś wie jak to wyglądało w Salwadorze, czy tam tez były protesty?

269

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Excop napisał/a:

Przed Piusem IX, istniało przekonanie wśród wybitnych ludzi Kościoła, choćby św. Tomasza z Akwinu lub św. Augustyna, że dusza wstępuje w człowieka w czterdziestym dniu od zapłodnienia.
No, cóż. Choćby i święci, to jednak nie papieże. Bo ci byli i są nieomylni, )

Oczywiscie, ze sa omylni. Chodzi tylko o sam fakt jak kosciol kiedys zmienial zdanie.

270 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-10-06 11:10:10)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
_v_ napisał/a:

beniaban, nie skończy się - mam taką nadzieję

bo jak napisała Krysia P. PIS przedstawi własny projekt ustawy - czyli tak jak się spodziewaliśmy - raz zły policjant, a teraz dobry policjant.

więc oby się nie skończyło


a czemu od razu zakładać że będzie to zły projekt?może będzie to lepsze rozwiązanie niż jest obecnie?może lekarze nie beda tak bezkarni i w końcu zaczną ponosić odpowiedzialność np. za śmierć matki...??
albo dziewczyny, które najzwyczajniej w świecie usuwają ciążę bo im nie wygodna powinny zostać karane?

Edit  oczywiscie pisze tu o aborcji na zyczenie

271

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Prezes powiedział, że trzeba czasem zrobić krok do tyłu, żeby potem zrobić dwa do przodu.
Niech tylko uważają, bo przy tym drugim kroku się potkną i wybiją sobie zęby.

272

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
navelbina napisał/a:
Excop napisał/a:

Przed Piusem IX, istniało przekonanie wśród wybitnych ludzi Kościoła, choćby św. Tomasza z Akwinu lub św. Augustyna, że dusza wstępuje w człowieka w czterdziestym dniu od zapłodnienia.
No, cóż. Choćby i święci, to jednak nie papieże. Bo ci byli i są nieomylni. smile

Oczywiscie, ze sa omylni. Chodzi tylko o sam fakt jak kosciol kiedys zmienial zdanie.

To był z mojej strony sarkazm, Navelbino. smile

273 Ostatnio edytowany przez szakisz (2016-10-06 12:09:40)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Kareena zastanawiałem się czy ci odpisać bo naprawdę na temat aborcji zostało już powiedziane dużo. Sąsiedni temat "Aborcja na żądanie" został rozciągnięty na ponad 40 stron i w sumie nie udało nam się dojść do żadnego konsensusu co w sumie pokrywa się z sytuacją w kraju. Zostawiłaś jednak obszerny post kierując go do mnie, więc odpowiadam wink

Piszesz, że nie chcesz żyć w kraju gdzie prawodawstwo jest dyktowane przez wąską grupę osób o skrajnych poglądach. Zauważ jednak, że właśnie tym jest walka o aborcję, niczym innym. Kłócą się dwie grupy ekstremistów gdzie jedna chce skrobanki ot tak, bo jej się należy, druga mówi że nawet dziecko z gwałtu trzeba rodzić bo każde życie jest święte. To jest chore, to jest chore bo każdy ekstremizm nie ważne w którą stronę jest szkodliwy. Zobacz kogo nam pokazują, kto się w mediach wypowiada: jest Pani Anna Zawadzka - kobieta z którą nie da się normalnie rozmawiać, bo na pytanie "czy ma Pani dzieci?" odpowiada "7 stycznia stycznia dokonałam aborcji". Z drugiej strony mamy chociażby Pana Cejrowskiego, który mówi:"Kto publicznie dopuszcza aborcję, zaciąga na siebie ekskomunikę". To tyle. Tak się toczy dyskusja w Polsce na temat aborcji, a wiesz co jest najgorsze? To, że ci którzy tak naprawdę są w większości są pomijani. Tak naprawdę większość uważa kompromis 1993 za najbardziej optymalny. Nie chce zmiany, żadnej. Tylko, że ich się nie pokazuje. Oni nie urządzają pochodów, ani nie wklejają zdjęć rozerwanych płodów na fejsa. Oni po prostu siedzą z boku, patrzą i myślą: Boże, co tu się odpie**ala? W Polsce - kraju Środkowej Europy, w XXI wieku.

Dlatego uważam, że idea czarnego poniedziałku mimo, że szlachetna, rozpłynęła się gdzieś. Zaangażowali się w nią ci sami ludzie, którzy są kojarzeni z szeroko rozumianą liberalizacją prawa aborcyjnego. Przekaz poszedł, ale nie do końca chyba taki jak powinien.

274

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
szakisz napisał/a:

Kareena

Dlatego uważam, że idea czarnego poniedziałku mimo, że szlachetna, rozpłynęła się gdzieś. Zaangażowali się w nią ci sami ludzie, którzy są kojarzeni z szeroko rozumianą liberalizacją prawa aborcyjnego. Przekaz poszedł, ale nie do końca chyba taki jak powinien.

[post nie na temat - usunięte przez moderację]

275

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
beniaban napisał/a:

a czemu od razu zakładać że będzie to zły projekt?może będzie to lepsze rozwiązanie niż jest obecnie?może lekarze nie beda tak bezkarni i w końcu zaczną ponosić odpowiedzialność np. za śmierć matki...??

Ale jak Ty sobie wyobrażasz to karanie za śmierć matki? Przecież śmierć jest w tym zawodzie codziennością. Lekarze są od leczenia, ale nie są bogami, wszystkiego nie mogą.

---------------
Jednocześnie od razu proszę, aby wątek polityczny odłożyć na bok. Oczywiście jedno z drugim się łączy, ale to nie jest miejsce na potencjalne, polityczne przepychanki.

276

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Szakisz, nie porównuj tych, którzy chca dac kobiecie wybor w tej kwestii z prolifami chcacymi calkowitego zakazu aborcji. Sorry, ale na drugim bigunie to bylby nakaz aborcji, a nie potraktowanie kobiety jak dojrzalej osoby, ktora powinna sama dokonywac trudnych wyborów w zgodzie ze swoim sumieniem.

277 Ostatnio edytowany przez Snake (2016-10-06 13:49:08)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Mnie zaś cieszy spontaniczność polskich kobiet. Jakaś organizacja zbiera kilkaset tysięcy podpisów pod projektem zaostrzenia ustawy aborcyjnej, składa go do sejmu i proszę, spontaniczna ad hoc zorganizowana reprezentacja polskich kobiet organizuje protest. Ta liczna (ok. kilkudziesięciu tysięcy w skali kraju) reprezentacja parunastu milionów kobiet idzie protestować. Zapewne pod siedzibę pomysłodawców projektu? Aaaa ciężko było znaleźć adres, więc w zastępstwie idą protestować pod siedzibę rządzącej partii, no i przed sejm. W internecie idzie fala hejtu i memów na prezesa organizacji, która złożyła projekt..., a nie na prezesa rządzącej partii przecież smile
Teraz zagadka. Ile było prób zaostrzenia ustawy aborcyjnej za ostatniej kadencji rządów PO-PSL? Ha, ha trzy Ostatnia odpadła w głosowaniu stosunkiem 206 do 178 głosów. Zaraz poszukam, zapewne w sieci, gdzie nic nie ginie znajdę mnóstwo zapisów marszów i protestów pod siedzibą PO albo PSL. Na pewno są też jakieś zabawne memy na ten temat z panią premier Kopacz...

278

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Olinka napisał/a:
beniaban napisał/a:

a czemu od razu zakładać że będzie to zły projekt?może będzie to lepsze rozwiązanie niż jest obecnie?może lekarze nie beda tak bezkarni i w końcu zaczną ponosić odpowiedzialność np. za śmierć matki...??

Ale jak Ty sobie wyobrażasz to karanie za śmierć matki? Przecież śmierć jest w tym zawodzie codziennością. Lekarze są od leczenia, ale nie są bogami, wszystkiego nie mogą.

---------------
Jednocześnie od razu proszę, aby wątek polityczny odłożyć na bok. Oczywiście jedno z drugim się łączy, ale to nie jest miejsce na potencjalne, polityczne przepychanki.

Troszkę wybiórczo usuwane są wątki ale ok...

karanie za śmierć matki?zmienić prawo, wieksze zaangażowanie prokuratury w śledztwa, a nie umarzanie ich bo dowodów niby nie ma...nie mówię tu o przykrym zbiegu okoliczności,wiem , że śmierć jest wpisana w często w ten zawód, ale bardzo często lekarze przyczynili się do śmierci matki, czy wogóle człowieka a odpowiedzialności nie ponieśli, co najwyżej, zakaz wykonywania zawodu na ileś czasu, szpitale nawet odszkodowań nie chcą wypłacać, sprawy ciągną się latami, trzeba ten proceder ukrócić, zmienić prawo................
czy śmierć matki podczas porodu, czy dziecka czy innych osób to jest tragedia dla rodzin..wiem o czym mówię miałam przypadek w najbliższej rodzinie..miałam również przypadek kiedy pielęgniarka złamała noge niepełnosprawnemu dziecku i się do tego nie przyznała choć dziecko od razu powiedziało to swojej mamie a mama zawiadomiła dyrektora itp..po czym lekarze pielęgniarki kryli , sprawa umorzona bo dowodów nie ma...tak się dzieje...

279

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

No to już chyba koniec, przynajmniej tym razem - Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne, za odrzuceniem było 352 posłów, przeciwko 58.

Wiesz, Beniuban, wydaje mi się, że są błędy lekarskie w pełni zawinione, ale są i takie, których błędami nazwać nie można, bo wynikają z faktu, że to rodzina nie chcąc pogodzić się ze stratą, jakby na siłę szuka winnego i chce dochodzić sprawiedliwości. Nie rozumiem tego, ale niestety znam co najmniej dwa takie przypadki. Ostrożność wskazana, ale oczywiście zgadzam się, że jeśli ktoś jest winny - to nie powinien, nie może, czuć się bezkarny. Zresztą w ogóle nieuchronność kary prowadzi do daleko posuniętej rzetelności w wykonywaniu swojej pracy.

280 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-10-06 14:52:56)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Snake, naprawdę nie ma hejtu na prezesa rządzącej partii? Czy nie ma więcej hejtu niż zwykle? Myślę, że statystyka memów wzrosła, ale badań nie robiłam
Dlaczego ktoś miałby protestować pod siedzibą Ordo Iuris, przecież to nie oni decydują o losach ustawy i nie oni zdecydowali, żeby ją przekazać do dalszego procedowania.
Jak ja zbiorę milion podpisów pod ustawą nakładająca obowiązkowy podatek na tych, co nie mają kotów, albo na tych co je mają, albo ustawę nakazującą każdemu na parapecie ustawić karmnik dla ptaków - a rząd to przepuści i będzie chciał nad tym głosować - to przyjdziesz protestować pod mój dom lub siedzibę mojego stowarzyszenia, czy popukasz się w głowę ewentualnie życząc mi szybkiego powrotu do zdrowia, a nacisk listowny, telefoniczny czy też manifestację będziesz kierował do rządu, który ma nad tym głosować?
Ja bym się cieszyła, gdybyś przyszedł pikietować u mnie pod oknem, a Sejm w tym czasie spokojnie uchwaliłby ustawę.
W momencie gdy ten projekt przyjęto do dalszego procedowania, Ci co go zaproponowali nie mają już w tej sprawie nic do powiedzenia, decyduje Sejm.

281

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Żeby było śmieszniej to po tym wszystkim wyborcy PISu są źli na swoją partię i czują się okłamani - najwidoczniej poparcie spadnie dwukrotnie - cóż za ironia losu wink

282

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Kareena napisał/a:

Dlaczego ktoś miałby protestować pod siedzibą Ordo Iuris, przecież to nie oni decydują o losach ustawy i nie oni zdecydowali, żeby ją przekazać do dalszego procedowania.

To w takim razie czemu nie było w poprzedniej kadencji protestów pod siedzibami PO i PSL skoro, to oni wtedy mając większość przepuszczali 3 razy projekty zaostrzenia ustawy aborcyjnej do dalszego procedowania? Wielu posłów obu tych partii głosowało za tymi projektami.

Kareena napisał/a:

Jak ja zbiorę milion podpisów pod ustawą nakładająca obowiązkowy podatek na tych, co nie mają kotów, albo na tych co je mają, albo ustawę nakazującą każdemu na parapecie ustawić karmnik dla ptaków - a rząd to przepuści

Zapamiętaj sobie raz, a dobrze, że w Polsce mamy władzę wykonawczą - rząd oraz władzę ustawodawczą - parlament. Rząd niczego w parlamencie nie przepuszcza. Rząd może co najwyżej składać do sejmu własne projekty ustaw lub wypowiadać swoje stanowisko w sprawie projektu jakiejś ustawy. Od przepuszczania w sejmie są posłowie, komisje i marszałek. Projekty ustaw mogą zgłaszać sami posłowie jeśli jest ich co najmniej 15 lub jest to komisja poselska, senat jako cała izba, rząd, prezydent lub obywatele jeśli zbiorą 100 tys. podpisów. Tego chyba uczą w szkołach na wiedzy o społeczeństwie czy jak tam się obecnie nazywa ten przedmiot, bo to wprost wynika z Konstytucji RP.

283 Ostatnio edytowany przez szakisz (2016-10-06 15:59:07)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
polis napisał/a:

Szakisz, nie porównuj tych, którzy chca dac kobiecie wybor w tej kwestii z prolifami chcacymi calkowitego zakazu aborcji. Sorry, ale na drugim bigunie to bylby nakaz aborcji, a nie potraktowanie kobiety jak dojrzalej osoby, ktora powinna sama dokonywac trudnych wyborów w zgodzie ze swoim sumieniem.

Och przepraszam, zapomniałem że ekstremistami są tylko ci co zabraniają. Ci co pozwalają na totalną samowolkę są bojownikami o "równość, wolność i demokrację" big_smile Rozumiem że dla ciebie naturalnym przeciwieństwem dla chociażby prohibicji byłoby pojenie ludzi na lewo i prawo, tudzież wlewanie ludziom na siłę alkoholu do ust. Jeśli tak... to nie mam pytań.

284

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Snake napisał/a:

To w takim razie czemu nie było w poprzedniej kadencji protestów pod siedzibami PO i PSL skoro, to oni wtedy mając większość przepuszczali 3 razy projekty zaostrzenia ustawy aborcyjnej do dalszego procedowania? Wielu posłów obu tych partii głosowało za tymi projektami.

Dlatego, że nie znalazła się osoba, a w następnej kolejności rosnąca grupa osób, którym się chciało protestować. A tym razem jest inaczej.

Kareena napisał/a:

Jak ja zbiorę milion podpisów pod ustawą nakładająca obowiązkowy podatek na tych, co nie mają kotów, albo na tych co je mają, albo ustawę nakazującą każdemu na parapecie ustawić karmnik dla ptaków - a rząd to przepuści

Snake napisał/a:

Zapamiętaj sobie raz, a dobrze, że w Polsce mamy władzę wykonawczą - rząd oraz władzę ustawodawczą - parlament. Rząd niczego w parlamencie nie przepuszcza. Rząd może co najwyżej składać do sejmu własne projekty ustaw lub wypowiadać swoje stanowisko w sprawie projektu jakiejś ustawy. Od przepuszczania w sejmie są posłowie, komisje i marszałek. Projekty ustaw mogą zgłaszać sami posłowie jeśli jest ich co najmniej 15 lub jest to komisja poselska, senat jako cała izba, rząd, prezydent lub obywatele jeśli zbiorą 100 tys. podpisów. Tego chyba uczą w szkołach na wiedzy o społeczeństwie czy jak tam się obecnie nazywa ten przedmiot, bo to wprost wynika z Konstytucji RP.

Nie martw się, znam trójpodział władzy i zasady uchwalania prawa. Jak już nie masz do czego się przyczepić, czepiaj się słówek smile

285

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Kareena napisał/a:

Dlatego, że nie znalazła się osoba, a w następnej kolejności rosnąca grupa osób, którym się chciało protestować. A tym razem jest inaczej.

lol

Kareena napisał/a:

Nie martw się, znam trójpodział władzy i zasady uchwalania prawa.

Skoro znasz, to czemu nie stosujesz?

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

[post poniżej poziomu forum - usunięte przez moderację]

287 Ostatnio edytowany przez polis (2016-10-06 20:11:12)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
szakisz napisał/a:
polis napisał/a:

Szakisz, nie porównuj tych, którzy chca dac kobiecie wybor w tej kwestii z prolifami chcacymi calkowitego zakazu aborcji. Sorry, ale na drugim bigunie to bylby nakaz aborcji, a nie potraktowanie kobiety jak dojrzalej osoby, ktora powinna sama dokonywac trudnych wyborów w zgodzie ze swoim sumieniem.

Och przepraszam, zapomniałem że ekstremistami są tylko ci co zabraniają. Ci co pozwalają na totalną samowolkę są bojownikami o "równość, wolność i demokrację" big_smile Rozumiem że dla ciebie naturalnym przeciwieństwem dla chociażby prohibicji byłoby pojenie ludzi na lewo i prawo, tudzież wlewanie ludziom na siłę alkoholu do ust. Jeśli tak... to nie mam pytań.

Pisałeś o ekstremalnych przypadkach, to Ci podałam, co byłoby w przypadku aborcji ekstremalnym postulatem z drugiej strony.

Rozumiem, że dla Ciebie kraje takie jak Niemcy, Norwegia i Szwajcaria są rządzone przez ekstremistów?

Rozumiem też, że przeciwnikom aborcji się wydaje, że jak kobieta mogłaby ją zrobić na żądanie, to zaraz szybciutko pobiegnie do najbliższego gabinetu się wyskrobać, ale statystyki z krajów, gdzie aborcja jest legalna pokazują, że te obawy są z tylnej części ciała wzięte. W Norwegii po wprowadzeniu aborcji na żądanie w 1979 liczba kobiet, które się na nią zdecydowały wcale nie wzrosła i pozostała stabilna przez następne 36 lat, przy czym ostatnio widać tendencję spadkową. W Szwajcarii liczba aborcji spadła, między innymi dzięki dobrej edukacji seksualnej i dostępności antykoncepcji. Jak sobie tłumaczą ten stan rzeczy przeciwnicy aborcji na żądanie?

szakisz napisał/a:

Tak naprawdę większość uważa kompromis 1993 za najbardziej optymalny.

Bo? Tak zawsze było to niech tak już zostanie czy mają jakieś sensowne argumenty jak ten obecny stan prawny pomaga zmniejszyć problem niechcianych ciąż i aborcji? Od Snake i Ciebie dowiedziałam się, że chodzi wam o ładnie wyglądające statystyki w kraju, a nie zmniejszenie problemu, bo kobieta jak chce to sobie zawsze może pojechać do Niemiec czy na Słowację. Co sami przyznaliście wam nie przeszkadza, więc spokojnie od Was nie oczekuję odpowiedzi.

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

No ale w Polsce tak nie będzie.To nie komuna i granice są otwarte,nawet paszportów nie trzeba,więc w czym macie problem??

Najlepsze były zdania,że możemy tutaj drugi Salwador.Jedźcie sobie tam a potem z prędkością światła wrócicie do tej 'zacofanej' Polski gdzie tak tragicznie traktowane są kobiety.Macie się za dobrze i się kanarki w głowach lęgną i pierdy w tyłkach.

289

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

kolejny/a co mówi ze ktos ma za dobrze

skoro ty masz tak zle, to sie wygrzeb z tego gowna w ktorym jestes a nie innych chcesz sciagac w to szambo bo im zazdroscisz

290

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
polis napisał/a:
szakisz napisał/a:

Tak naprawdę większość uważa kompromis 1993 za najbardziej optymalny.

Bo? Tak zawsze było to niech tak już zostanie czy mają jakieś sensowne argumenty jak ten obecny stan prawny pomaga zmniejszyć problem niechcianych ciąż i aborcji?

Całkiem nieźle pomaga wstrzemięźliwość seksualna lol A w zasadzie co cię obchodzi czemu te nawet 80 % Polaków jest zadowolona z obecnych przepisów? Są, bo mają prawo do swojego zdania czy przekonań. Nie muszą się z tego nikomu tłumaczyć. Tak jak ja się nie mam zamiaru tłumaczyć swoim znajomym (żadne staruchy), że akceptuję obecne przepisy. Oni nie akceptują, chcieliby zaostrzyć.

291

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
szakisz napisał/a:

Tak naprawdę większość uważa kompromis 1993 za najbardziej optymalny.

polis napisał/a:

Bo?

Bo kompromis 1993 uwzględnia właśnie to wszystko o co jeszcze dzisiaj lamentowali przeciwnicy zaostrzenia ustawy. A co ze zgwałconymi 12-latkami, co z zagrożeniem życia matki, co z dziećmi z połową mózgu? To wszystko jest, no ale po co uwzględniać 80% ludzi... nie dla władców macic!! big_smile

292 Ostatnio edytowany przez Yerba (2016-10-06 22:06:01)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Snake czemu ciagle smecisz i jatrzysz w tych watkach zwiazanych za aborcja?Nie masz nic innego do roboty?Przeciez tych twoich pseudomadrosci sie juz czytac nie da.
Wiele kobiet juz ci pisalo bys sobie poszedl stad bo bzdury wypisujesz.

Odnosnie strajku to jest sila w nas kobietach.Wystarczyl jeden strajk i Jaroslawowi i episkopatowi zatrzesly sie portki i od razu zmienili nastawienie.Naprawde strach pomyslec do czego by doszlo w sprawie aborcji gdyby nie sprzeciw kobiet.Teraz tez drogie kolezanki widzicie do czego zdolna jest ta partia i jak trzeba im patrzec na rece.Oni kobiety maja za nic.

293

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Yerba napisał/a:

[ciach gupoty]

Yerba napisał/a:

[Odnosnie strajku to jest sila w nas kobietach.Wystarczyl jeden strajk i Jaroslawowi i episkopatowi zatrzesly sie portki i od razu zmienili nastawienie.

Przeczytaj sobie komentarz pani Wielowieyskiej z GW smile że zacytuję: "Kaczyński w gruncie rzeczy jest przeciwny zmianie ustawy antyaborcyjnej i dawał temu wyraz w przeszłości. Dziś kluczy, by fundamentaliści uwierzyli w jego rzekomą przemianę."

294 Ostatnio edytowany przez polis (2016-10-06 22:21:20)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

A w zasadzie co cię obchodzi czemu te nawet 80% Polaków jest zadowolona z obecnych przepisów? Są, bo mają prawo do swojego zdania czy przekonań.  Nie muszą się z tego nikomu tłumaczyć.

To niech mają, ale jak nie mają żadnych sensownych argumentów na poparcie swojego stanowiska, to niech to zwyczajnie przyznają, a nie co poniektórzy wymyślają i podają niczym niepodparte argumenty i ukrywają się za słabo udawaną troską o nienarodzone dzieci. Jakby tym osobom naprawdę zależało na znalezieniu rozwiązania, to by obecnego prawa nie popeirali, bo ono nie jest od tego, żeby problem aborcji realnie zmniejszyć tylko zamieść pod dywan.

295

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
polis napisał/a:

To niech mają, ale jak nie mają żadnych sensownych argumentów na poparcie swojego stanowiska, to niech to zwyczajnie przyznają, a nie co poniektórzy wymyślają i podają niczym niepodparte argumenty i ukrywają się za słabo udawaną troską o nienarodzone dzieci. Jakby tym osobom naprawdę zależało na znalezieniu rozwiązania, to by obecnego prawa nie popeirali, bo ono nie jest od tego, żeby problem aborcji realnie zmniejszyć tylko zamieść pod dywan.

Ale co ciebie obchodzą cudze poglądy i cudze motywacje? Chcesz wszystkich nawrócić na jedyną wolną drogę aborcji na życzenie? Niczym się nie różnisz od moherkowych ekstremistów pro-life.

296

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Snake napisał/a:
Yerba napisał/a:

[ciach gupoty]

Yerba napisał/a:

[Odnosnie strajku to jest sila w nas kobietach.Wystarczyl jeden strajk i Jaroslawowi i episkopatowi zatrzesly sie portki i od razu zmienili nastawienie.

Przeczytaj sobie komentarz pani Wielowieyskiej z GW smile że zacytuję: "Kaczyński w gruncie rzeczy jest przeciwny zmianie ustawy antyaborcyjnej i dawał temu wyraz w przeszłości. Dziś kluczy, by fundamentaliści uwierzyli w jego rzekomą przemianę."

Nie musze czytac by wiedziec ze JK jest chory na wladze.Co z tego ze wczesniej mowil inaczej skoro teraz ma pelnie wladzy i robi dokladnie to co chce?Mnie nie obchodzi co mowil kiedys a co robi teraz on i jego partia nie tylko w temacie aborcji.

297

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
szakisz napisał/a:
polis napisał/a:

To niech mają, ale jak nie mają żadnych sensownych argumentów na poparcie swojego stanowiska, to niech to zwyczajnie przyznają, a nie co poniektórzy wymyślają i podają niczym niepodparte argumenty i ukrywają się za słabo udawaną troską o nienarodzone dzieci. Jakby tym osobom naprawdę zależało na znalezieniu rozwiązania, to by obecnego prawa nie popeirali, bo ono nie jest od tego, żeby problem aborcji realnie zmniejszyć tylko zamieść pod dywan.

Ale co ciebie obchodzą cudze poglądy i cudze motywacje? Chcesz wszystkich nawrócić na jedyną wolną drogę aborcji na życzenie?

O ile mi wiadomo jest to forum i można się tu wypowiadać w dyskusji, podawać swoje argumenty i zbjać argumenty innych, czy nie można? Równie dobrze mogłabym się spytać po co Ty tu piszesz?

298

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
polis napisał/a:

O ile mi wiadomo jest to forum i można się tu wypowiadać w dyskusji, podawać swoje argumenty i zbjać argumenty innych, czy nie można? Równie dobrze mogłabym się spytać po co Ty tu piszesz?

Dyskusja dyskusją. Ja nie nazywam nikogo ciemnogrodem, nie przeciągam na jedyną słuszną stronę, nie krytykuje ich za poglądy, zwłaszcza jeśli są w większości. Tak właśnie robią ekstremiści.

299 Ostatnio edytowany przez Secondo1 (2016-10-06 23:23:57)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Powtórzę jeszcze raz, dopóki w Polsce mozna dyskutować na temat aborcji, można wywierać nacisk społeczny - jak widać skuteczny - to jest BARDZO DOBRZE.

Powtórzę również, że są kraje gdzie takiej możliwości nie ma.
Np Francja - za krytykowanie aborcji : kara do 3 lat więzienia i 30 tys. EUR grzywny.
USA : krytyk aborcji zostaje wpisany na listę "potencjalnych terrorystów"

Doceńmy to co mamy w Polsce.

Może się mylę, ale nie pamiętam przypadku więzienia kobiet za aborcję, chyba kiedyś był przypadek sądzenia lekarza za zabieg.

Pani xx uzyskała odszkodowanie od państwa, za niewykonanie aborcji w wyniku czego mogło dojść do pogorszenia stanu jest zdrowia, pogłębienia wady wzroku.
Nie z powodu zagrożenia życia, ale zdrowia i w efekcie urodzenia zdrowej dziewczynki.
Rozumiem strach tej kobiety, że mając już dwójkę dzieci zostanie po narodzinach 3 dziecka niewidoma.
Rozumiem jej przerażenie jak da sobie radę będąc niewidoma, z dziećmi, z codziennym życiem.
Chociaż, są niewidome kobiety które zachodzą w ciążę i potrafią się z niej cieszyć.
Na pewno trudny wybór, a z drugiej strony pytanie czy aby nie można było tego wyboru uniknąć.
Świadomość zagrożeń które niesie kolejna ciąża, była znana zanim zaszła w ciąże...

Ewidentnie brak wsparcia kobiet w sytuacji ciąży "kryzysowej".
Towarzyszy im świadomość osamotnienia, pozostawienia z problemem samymi sobie.
Faktem jest to, że mężczyźni często nie wytrzymują takiej próby i odchodzą. Sama świadomość o tego faktu może przerazić kobietę.

Co najgorsze - są ewidentne tendencje do polaryzacji poglądów, agresji i w efekcie spłaszczania problemu.
Widoczne również tu na forum.
Np. pisząc posta w którym proponowałam rozwagę w ocenie problemu, przytaczałam przykład Francji jako skrajny przypadek braku tolerancji zostałam oskarżona o PIS-izm...

Jest widoczna dysproporcja w mediach.
O ile media państwowe informują skąpo, komentują zgryźliwie o przeciwnikach zaostrzenia przepisów, to z koleji Axel-Springer i Agora wprost zalewają czytelnika, słuchacza informacjami krytycznymi, zgryźliwymi wobec PIS, rządu, nie dając czytelnikowi, słuchaczowi choćby wytchnienia od tematu.
Inne media prywatne - zachowują większy lub mniejszy ale umiar.

Co do wspływu edukacji seksualnej i dostępu do antykoncepcji na zmniejszenie aborcji... niestety to nie wystarczy.
Francja - co 10 licealistka przyznaje się do aborcji, co 3 do pigułki "po".
Raczej trudno oskarżyć Francuzów o brak świadomości seksualnej, natomiast ewidentnie brak im innego rodzaju "świadomości".
Odpowiedzialności, rozsądku, sumienia nie da się "wyedukować", niestety.

Kwestia zmanipulowania - na przykładzie ostatniej dyskusji widać, jak łatwo udało się spolaryzować nas przez media, polityków.
Tak naprawdę, to wygranymi są politycy którzy wzorcowo wykorzystali sytuację dla siebie zbijając kapitał polityczny, a jakże "w imię obrony kobiet".
Być może niektórym rzeczywiście zależało na dobru kobiet, natomiast większość skorzystała z okazji by ją wygrać dla siebie.
My byłyśmy jedynie narzędziem w ich rękach.

Jeżeli prawdą jest to co pisał Snake, że za rządów obecnej opozycji opiniowane były aż 3 podobne inicjatywy obywatelskie ( nie pamiętam tego) w tym jedna pozytywnie a jakoś nikt nie nawoływał do protestów przeciwko partiom będących wtedy u władzy - to świadczyłoby samo za siebie.
Może ktoś to zweryfikuje ?

Wiele, aż za wiele ma do zarzucenia partii będącej obecnie u steru, ale staram się żeby to nie spowodowało mojego zaślepienia.

300

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
polis napisał/a:

A w zasadzie co cię obchodzi czemu te nawet 80% Polaków jest zadowolona z obecnych przepisów? Są, bo mają prawo do swojego zdania czy przekonań.  Nie muszą się z tego nikomu tłumaczyć.

To niech mają, ale jak nie mają żadnych sensownych argumentów na poparcie swojego stanowiska, to niech to zwyczajnie przyznają, a nie co poniektórzy wymyślają i podają niczym niepodparte argumenty i ukrywają się za słabo udawaną troską o nienarodzone dzieci. Jakby tym osobom naprawdę zależało na znalezieniu rozwiązania, to by obecnego prawa nie popeirali, bo ono nie jest od tego, żeby problem aborcji realnie zmniejszyć tylko zamieść pod dywan.

Podpisuje sie pod tym co napisalas Polis.
Niestety w tym kraju jest wielu idiotow myslacych,ze wprowadzenie aborcji na zadanie bedzie sie wiazac z tym ze bardzo wzrosnie wskaznik dokonanych aborcji.
Faceci w ogole nie powinni sie wypowiadac w takich tematach bo maja male pojecie o ciazach.Juz widze co by bylo gdyby to faceci zachodzili w ciaze.Dostep do aborcji bylby juz dawno dawno temu ulatwiony.Tymczasem wiekszosc facetow ma nawet problem zrozumiec ze kobieta w ciazy ma prawo zle sie czuc,miec humory,a najgorsi sa ci ktorzy narzekaja na wyglad swoich kobiet w ciazy i ze nie moga sobie pociupciac.Skoro tak proste rzeczy ich frustruja,ze nie jeden ucieknie to co by bylo gdyby sami mieli nosic ciaze?Pytanie retoryczne.
Dlatego drazni mnie gdy politycy oraz czarni [wulgaryzm] sie w tematy o ktorych nie maja zielonego pojecia i ktore ich zupelnie nie dotycza.

301

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Ja nadal jednego nie mogę zrozumieć. Czemu zakazywać aborcji skoro samemu nie chce sie jej robić? Nie chcesz? Nie rób. Uważasz ze to grzech? Twoje prawo. Jakby co to sąsiadka, ta rozwiązła wywłoką będzie sie za grzech smażyć w piekle a nie my. Jest to wbrew twoim poglądom? Super, nakazu nie ma. Można podejmować decyzje skolko ugodno. Co mnie do tego co sąsiadka czy kobitka z banku robi w swoim życiu ze swoim brzuchem? Dziecko niewinne ze sie poczęło? Nikt nie mówi ze jest winne ale życie jest jakie jest i nie każdemu jest dane sie urodzić. Ktoś tam kogoś uważa za mordercę? To jego opinia i ma do niej prawo. Po co zakazywać? To tylko frustruje i utrudnia życie zupełnie bez potrzeby.

302

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Jaguar napisał/a:

Ktoś tam kogoś uważa za mordercę? To jego opinia i ma do niej prawo. Po co zakazywać? To tylko frustruje i utrudnia życie zupełnie bez potrzeby.

.... never ending story.
Nie wywołuj wilka z lasu....aborcja na życzenie to zupełnie inna bajka.

Kiedyś była dyskusja, dlaczego pisma pornograficzne nie mogą leżeć w całej okazałości, w miejscu najbardziej rzucającym w oczy.
Argumenty były podobne - jak ktoś chce to popatrzy, a jak ktoś nie chce się zgorszyć - niech nie patrzy.
Dopiero potem, po dłuższej dyskusji większość uznała, że to ani o zgorszenie patrzących nie chodzi, ani o ograniczenie czyjejś wolności.

303 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-10-07 11:19:34)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Ja ze swej strony jestem ciekawa, czy działacze Ordo Iuris już zauważyli, co zrobili, czy zauważą dopiero za kilka dni. Ich projekt zmobilizował tysiące ludzi, którzy siedzieli cicho w sprawie tzw. "kompromisu aborcyjnego". Szakisz pisze, że obecne prawo zadowala większość. Nawet jeśli w czerwcu tak było, teraz dyskusja rozgorzała na nowo. I jeśli w Polsce zmieni się prawo, to w zupełnie przeciwną stronę niż chcieli anty-choice'owcy.
Ja jeszcze nie obwieszczam zwycięstwa, ale jest światełko w tunelu. Na czarnym poniedziałku się nie skończy.

304

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Kareena napisał/a:

I jeśli w Polsce zmieni się prawo, to w zupełnie przeciwną stronę niż chcieli anty-choice'owcy.

Myślę, że się mylisz. Ostatni projekt zaostrzenia był głupi i nie do obrony ze względu na wprowadzenie karalności kobiet. Co prawda wątpliwej ale jednak. Pomysłodawcy w ostatniej chwili przed głosowaniem próbowali rzutem na taśmę uratować projekt ustawy wnosząc autopoprawkę o wykreśleniu karalności. Było już jednak za późno ze względów formalnych. Przez to, że ten projekt był głupi wiele osób ze środka się od niego dystansowało albo wręcz było przeciw. Natomiast w przypadku groźby liberalizacji te same osoby bez problemu dadzą się zmobilizować aby wyjść na ulice przeciw liberalizacji. I co wtedy? Jak na kolejny czarny protest wyjdzie większy biały? Będzieta się bić... lol

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Kareena napisał/a:

Ja ze swej strony jestem ciekawa, czy działacze Ordo Iuris już zauważyli, co zrobili, czy zauważą dopiero za kilka dni. Ich projekt zmobilizował tysiące ludzi, którzy siedzieli cicho w sprawie tzw. "kompromisu aborcyjnego". Szakisz pisze, że obecne prawo zadowala większość. Nawet jeśli w czerwcu tak było, teraz dyskusja rozgorzała na nowo. I jeśli w Polsce zmieni się prawo, to w zupełnie przeciwną stronę niż chcieli anty-choice'owcy.
Ja jeszcze nie obwieszczam zwycięstwa, ale jest światełko w tunelu. Na czarnym poniedziałku się nie skończy.

[polityczna prowokacja - usunięte przez moderację]

306

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Uprzedzam, że jeśli wątek zamieni się w polityczną przepychankę, zostanie zamknięty. Rozumiem, że tematu nie da się od polityki odłączyć, ale to nie jest miejsce właściwe na tego typu dyskusje, tym bardziej, że chyba wszyscy dobrze pamiętamy, jak niski osiągają poziom.

307

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Snake napisał/a:
Kareena napisał/a:

I jeśli w Polsce zmieni się prawo, to w zupełnie przeciwną stronę niż chcieli anty-choice'owcy.

Myślę, że się mylisz. Ostatni projekt zaostrzenia był głupi i nie do obrony ze względu na wprowadzenie karalności kobiet. Co prawda wątpliwej ale jednak. Pomysłodawcy w ostatniej chwili przed głosowaniem próbowali rzutem na taśmę uratować projekt ustawy wnosząc autopoprawkę o wykreśleniu karalności. Było już jednak za późno ze względów formalnych. Przez to, że ten projekt był głupi wiele osób ze środka się od niego dystansowało albo wręcz było przeciw. Natomiast w przypadku groźby liberalizacji te same osoby bez problemu dadzą się zmobilizować aby wyjść na ulice przeciw liberalizacji. I co wtedy? Jak na kolejny czarny protest wyjdzie większy biały? Będzieta się bić... lol


To jeszcze pół biedy by było, ale pomyślcie co by się stało jakby tak mężczyźni w końcu się zbuntowali i urządzili taki męski protest aby mieć prawo do podejmowania decyzji o aborcji?
czyli np. kobieta zaliczy wpadkę z facetem, ale facet nie będzie chciał mieć z nią dziecka więc każe jej usunąć bo czemu ma urodzić i łożyć na dziecko którego nie chciał...
albo odwrotnie, kobieta będzie chciała usunąć ciążę bo np. jest prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu Downa ale mężczyzna będzie chciał wychować takie dziecko...przy czym kobieta również może zostać posądzona o alimenty na dziecko , którego nie chciała....

308

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
beniaban napisał/a:

przy czym kobieta również może zostać posądzona o alimenty na dziecko , którego nie chciała....

Ale w czym tu problem? Jak facet nie chce dziecka, a kobieta zdecyduje się urodzić, to od niego również wymaga się alimentów. Nie widzę w tym nic niestosownego.

309

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
santapietruszka napisał/a:
beniaban napisał/a:

przy czym kobieta również może zostać posądzona o alimenty na dziecko , którego nie chciała....

Ale w czym tu problem? Jak facet nie chce dziecka, a kobieta zdecyduje się urodzić, to od niego również wymaga się alimentów. Nie widzę w tym nic niestosownego.


No właśnie, i w tym cały szkopuł...
co wtedy będzie jak wyjdą protestować mężczyźni bo chcą aborcji dzieci , których ONI nie chcą a kobieta chce urodzić?
teraz kobiety nie pytają się o zdanie facetów czy mogą dokonać aborcji...a mężczyzna ma prawo wiedzieć o ciąży..
może chcieć mieć prawo do decydowania co z tą ciążą zrobić i jeśli nie chce dziecka czemu ma płacić??
na odwrót tak samo...mówię tu o decyzjach podejmowanych w trakcie trwania ciąży a nie jak się dziecko już urodzi.....

310

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
beniaban napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
beniaban napisał/a:

przy czym kobieta również może zostać posądzona o alimenty na dziecko , którego nie chciała....

Ale w czym tu problem? Jak facet nie chce dziecka, a kobieta zdecyduje się urodzić, to od niego również wymaga się alimentów. Nie widzę w tym nic niestosownego.


No właśnie, i w tym cały szkopuł...
co wtedy będzie jak wyjdą protestować mężczyźni bo chcą aborcji dzieci , których ONI nie chcą a kobieta chce urodzić?
teraz kobiety nie pytają się o zdanie facetów czy mogą dokonać aborcji...a mężczyzna ma prawo wiedzieć o ciąży..
może chcieć mieć prawo do decydowania co z tą ciążą zrobić i jeśli nie chce dziecka czemu ma płacić??
na odwrót tak samo...mówię tu o decyzjach podejmowanych w trakcie trwania ciąży a nie jak się dziecko już urodzi.....


ale w czym problem? wystarczy nie wyciagac fiu*a ze spodni (analogicznie jak teraz mowia panowie do kobiet: trzeba bylo nog nie rozkładac).

tak wiec panowie: zawiazac sobie na supel i nagle problem niechcianych ciaz sie rozwiąże smile

311 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-10-07 14:25:05)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
_v_ napisał/a:
beniaban napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Ale w czym tu problem? Jak facet nie chce dziecka, a kobieta zdecyduje się urodzić, to od niego również wymaga się alimentów. Nie widzę w tym nic niestosownego.


No właśnie, i w tym cały szkopuł...
co wtedy będzie jak wyjdą protestować mężczyźni bo chcą aborcji dzieci , których ONI nie chcą a kobieta chce urodzić?
teraz kobiety nie pytają się o zdanie facetów czy mogą dokonać aborcji...a mężczyzna ma prawo wiedzieć o ciąży..
może chcieć mieć prawo do decydowania co z tą ciążą zrobić i jeśli nie chce dziecka czemu ma płacić??
na odwrót tak samo...mówię tu o decyzjach podejmowanych w trakcie trwania ciąży a nie jak się dziecko już urodzi.....


ale w czym problem? wystarczy nie wyciagac fiu*a ze spodni (analogicznie jak teraz mowia panowie do kobiet: trzeba bylo nog nie rozkładac).

tak wiec panowie: zawiazac sobie na supel i nagle problem niechcianych ciaz sie rozwiąże smile

problemu jeszcze nie ma...ale jak zaczną się kolejne fale protestów to kto wie czy i mężczyźni z postulatami nie wyjdą...
co zrobią wtedy wszystkie feministki to ja nie wiem:)



chociaż włąściwie problem ten już istnieje....tylko nie jest o nim jeszcze głośno

312

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

wierz albo nie wierz,ale przy obecnym rozwoju medycyny mezczyzni nie sa konieczni do rozmnazania wink

a i w sprawach seksu kobiety czesto radzily sobie same np. bardzo są ciekawe relacje z haremow wladcow wschodnich wink

wiec generalnie, poza tym mitycznym wnoszeniem lodowki na ósme pietro,to mężczyzni nie sa do niczego potrzebni tongue

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
_v_ napisał/a:

wiec generalnie, poza tym mitycznym wnoszeniem lodowki na ósme pietro,to mężczyzni nie sa do niczego potrzebni tongue


Tobie i innym kanapowym feministkom nie są, ale nie mów głosem wszystkich kobiet. Te normalne facetów jednak potrzebują.

314

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Niestety są potrzebni do rządzenia.

315

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

hahahaa Snake, tos przylozyl jak lysy grzywką o kant kuli big_smile

mezczyzni nie potrafia zarządzać nawet swoim popedem seksualnym (zdecydowana wiekszosc) a co dopiero panstwem wink

316 Ostatnio edytowany przez Najprawdziwszaprawda (2016-10-07 15:25:33)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Dziwne,że przez wiele stuleci kobiety tej władzy mężczyznom nie odebrały.No,ale pogadać to sobie zawsze można.To nic nie kosztuje wink

Tak,tak zaraz bedzie argument,ze były zajete wychowywaniem dzieci lol

317 Ostatnio edytowany przez polis (2016-10-07 20:07:37)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
szakisz napisał/a:

Dyskusja dyskusją. Ja nie nazywam nikogo ciemnogrodem, nie przeciągam na jedyną słuszną stronę, nie krytykuje ich za poglądy, zwłaszcza jeśli są w większości. Tak właśnie robią ekstremiści.

A gdzie nazwałam kogoś ciemnogrodem? Dobra, Szakisz masz jakieś sensowne argumenty na poparcie swojego stanowiska czy dalej zamierzasz off-topować? Bo jak na razie to próbujesz tylko przedstawiać mnie jako ekstremistkę zupełnie nie odnosząc się do moich argumentów, dlaczego aborcja na życzenie wbrew histerycznym zapowiedziom co niektórych wcale nie oznacza, że kobiety popędzą się skrobać na prawo i lewo, zwłaszcza jeśli przy tym dorzucimy dobrą edukację seksualną i zwiększymy dostępność antykoncepcji.

Co do wspływu edukacji seksualnej i dostępu do antykoncepcji na zmniejszenie aborcji... niestety to nie wystarczy.
Francja - co 10 licealistka przyznaje się do aborcji, co 3 do pigułki "po".

Nie wiem jak wygląda kwestia edukacji we Francji, np. w takiej Wielkiej Brytanii jak nie masz kasy, (czytaj: kilku lub kilkunastu tysięcy funtów rocznie na szkołe) to szanse na otrzymanie dobrej edukacji maleją, więc oczywiście, suprise, suprise, w ciąże zachodzą częściej dziewczyny z tej najbiedniejszej warstwy społeczeństwa.

Generalnie też przyczyny aborcji są często podobne, np. zła sytuacja socjoekonomiczna kobiety w ciąży i słabe wykształcenie. Zauważono to i w Norwegii, i Wilkiej Brytanii, i Szwajcarii, że gorzej wykształcone kobiety z trudnościami na rynku pracy częściej się na aborcje decydują. Nie jest to oczywiście reguła, ale widać, że jedno z drugim jest powiązane.

Także to, że we Francji może nie być tak różowo jak np. Szwajcarii trudno ocenić bez większej ilości danych.

318

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
polis napisał/a:

aborcja na życzenie wbrew histerycznym zapowiedziom co niektórych wcale nie oznacza, że kobiety popędzą się skrobać na prawo i lewo, zwłaszcza jeśli przy tym dorzucimy dobrą edukację seksualną i zwiększymy dostępność antykoncepcji.

Super, że przyznajesz, że to marginalne zjawisko i hucpa dla samej hucpy i politycznej rozgrywki. Ta wąska grupa da sobie radę :-)

_v_, moja kobita mówi mi, że powinienem jakoś ostrzej zareagować na to co piszesz ale ja ją tonuję :-) Życie czasem jest smutne i nawet kotek nie da pocieszenia więc raczej trzeba dawać wsparcie, a nie potępienie.

319 Ostatnio edytowany przez Najprawdziwszaprawda (2016-10-07 20:53:49)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Snake napisał/a:

_v_,  Życie czasem jest smutne i nawet kotek nie da pocieszenia więc raczej trzeba dawać wsparcie, a nie potępienie.


Haha, Mistrz big_smile

V, wyrzuć te koty i zaproś do łoża prawdziwego faceta, to Ci może wywietrzeje to feministyczne ble, ble z głowy wink

320 Ostatnio edytowany przez polis (2016-10-07 21:58:12)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Snake napisał/a:
polis napisał/a:

aborcja na życzenie wbrew histerycznym zapowiedziom co niektórych wcale nie oznacza, że kobiety popędzą się skrobać na prawo i lewo, zwłaszcza jeśli przy tym dorzucimy dobrą edukację seksualną i zwiększymy dostępność antykoncepcji.

Super, że przyznajesz, że to marginalne zjawisko i hucpa dla samej hucpy i politycznej rozgrywki. Ta wąska grupa da sobie radę :-)

Te bardziej zamożne na pewno, te mniej niekoniecznie. Poza tym, dla mnie państwo nie jest od tego, żeby za mnie podejmować decyzje w tak ważnej kwestii. Może zachęcać, ale to tyle.

Nie wiem jak Ty, ale ja nie lubię być sędzią w cudzej sprawie, której nie znam, i nie wiem uznać, że jakaś Asia z Rzeszowa ma urodzić, bo tak. Nie wiedząc jakie życie wiodła i co czuje, bo jej życie niekoniecznie musiało być różowe. Różnie mogło być, mogła mieć toksycznych rodziców, być szykanowana w szkole, etc. i szukać przez to miłości i bliskości u nienajlepszych facetów. Kim ja jestem, żeby mówić takiej osobie co ma robić i jak postępować?

Druga sprawa, to ja już gdzieś tłumaczyłam, że legalna aborcja, daje nam obraz sytuacji i oficjalne statystyki, na podstawie których można powiedzieć, gdzie przydałoby się jeszcze coś zrobić i co działa, w końcu to dzięki oficjalnym statystykom między innymi ze Szwajcarii wiemy, że dostępność antykoncepcji i dobra edukacja seksualana działa bardzo dobrze, czyż nie? Dzięki oficjalnym statystykom wiem też, że zadziałało to w innych krajach, np. Holandii, tam liczba aborcji spada od 2007 roku. Te dane to coś, co pozwala skutecznie walczyć z problemem.

321

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
polis napisał/a:

A gdzie nazwałam kogoś ciemnogrodem? Dobra, Szakisz masz jakieś sensowne argumenty na poparcie swojego stanowiska czy dalej zamierzasz off-topować?

No może nie ciemnogrodem, za to nazwałaś mnie w sąsiednim temacie (też o aborcji) skrajnym ignorantem, który nie ma pojęcia co mówi i w ogóle najlepiej aby się o aborcji wypowiadał bo co on tam wie wink Nie wiem co rozumiesz przez sensowne argumenty. Wszystkie argumenty które są inne niż twoje spływają po tobie jak po kaczce. W sąsiednim temacie zrobiłem jedno wielkie podsumowanie (którego nie chce mi się już przeklejać i robić z forum śmietnika), z którego jasno wynikało, że w aborcji na żądanie wcale nie chodzi o gwałcone 12latki, o dzieci z połową mózgu ale o wasz komfort. To jest właśnie straszne że w imię jakiegoś tam promila obywateli którzy skorzystali by z tego prawa, chcecie pozbawić komfortu pozostałe 80% społeczeństwa ludzi którzy nie zgadzają się takie coś. Oczywiście mnie wyśmiałaś, więc jakie ty chciałabyś "sensowne argumenty" - naprawdę nie wiem.   

polis napisał/a:

Nie wiem jak wygląda kwestia edukacji we Francji, np. w takiej Wielkiej Brytanii jak nie masz kasy, (czytaj: kilku lub kilkunastu tysięcy funtów rocznie na szkołe) to szanse na otrzymanie dobrej edukacji maleją, więc oczywiście, suprise, suprise, w ciąże zachodzą częściej dziewczyny z tej najbiedniejszej warstwy społeczeństwa.

Tak tak, w UK edukacja seksualna nie działa bo coś tam, we Francji bo coś tam. Chcesz sensownych argumentów więc sama nie usprawiedliwiaj faktów. Fakty są takie, że obowiązkowa edukacja seksualna w UK istnieje od lat, a odsetek niechcianych ciąż jest jednym z największych w całej Europie. Co robią rządzący? Zamiast  przyznać się że może akcja "uczmy seksu w szkole" nie działa, obniżają próg wprowadzania konkretnych treści. Po to bo jeszcze za mało ciężarnych dziewczyn tam chodzi.  Nie wspominając już o pomyśle rozdawania 13 letnim dzieciakom darmowych gumek po to, by się niczym nie krępowały tylko spróbowały sobie "bezpiecznego" seksu.

322 Ostatnio edytowany przez polis (2016-10-08 13:02:54)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
szakisz napisał/a:

No może nie ciemnogrodem, za to nazwałaś mnie w sąsiednim temacie (też o aborcji) skrajnym ignorantem, który nie ma pojęcia co mówi i w ogóle najlepiej aby się o aborcji wypowiadał bo co on tam wie wink Nie wiem co rozumiesz przez sensowne argumenty. Wszystkie argumenty które są inne niż twoje spływają po tobie jak po kaczce. W sąsiednim temacie zrobiłem jedno wielkie podsumowanie (którego nie chce mi się już przeklejać i robić z forum śmietnika), z którego jasno wynikało, że w aborcji na żądanie wcale nie chodzi o gwałcone 12latki, o dzieci z połową mózgu ale o wasz komfort. To jest właśnie straszne że w imię jakiegoś tam promila obywateli którzy skorzystali by z tego prawa, chcecie pozbawić komfortu pozostałe 80% społeczeństwa ludzi którzy nie zgadzają się takie coś. Oczywiście mnie wyśmiałaś, więc jakie ty chciałabyś "sensowne argumenty" - naprawdę nie wiem.


Mówisz o mojej odpowiedzi do tego posta, w którym pisałeś, że nasze babki i prababki jakoś sobie radziły i tylko współczesnym kobietom poprzewracało się w głowach? Fakt, mogłam Ci tam uprzejmiej odpowiedzieć, ale każdy kto nie ma wyidealizowanego obrazu przeszłości jest w stanie Ci udowodnić, że bajki opowiadasz. Kobiety szukały sposobu na zabezpieczenie się i pozbycie niechcianej ciąży od czasów starożytnych, naparami z ziół i innymi sposobami. Na przykład w takim starożytnym Rzymie kobiety wierzyły, że picie naparu z korą drzewa, które nie daje owoców, pozwoli im zapobiec ciąży.

szakisz napisał/a:

Tak tak, w UK edukacja seksualna nie działa bo coś tam, we Francji bo coś tam. Chcesz sensownych argumentów więc sama nie usprawiedliwiaj faktów. Fakty są takie, że obowiązkowa edukacja seksualna w UK istnieje od lat, a odsetek niechcianych ciąż jest jednym z największych w całej Europie. Co robią rządzący? Zamiast  przyznać się że może akcja "uczmy seksu w szkole" nie działa, obniżają próg wprowadzania konkretnych treści. Po to bo jeszcze za mało ciężarnych dziewczyn tam chodzi.  Nie wspominając już o pomyśle rozdawania 13 letnim dzieciakom darmowych gumek po to, by się niczym nie krępowały tylko spróbowały sobie "bezpiecznego" seksu.

Skoro mój argument Cię nie przekonuje, to wytłumacz dlaczego dziewczyny z biednych rodzin częściej zachodzą w ciążę i mają aborcję niż i ich bogatsze koleżanki? Jeśli edukacja seksualna nie działa, to nie powinna działać na wszystkich. Jeśli dostęp do antykoncepcji nie ma znaczenia, to bogatsze kobiety powinny zachodzić w ciąże równie często, a tak nie jest.

323

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

W związku z tym, że coraz bardziej odchodzicie od tematu, co pozwala wnioskować, że główny temat wątku został wyczerpany, zostaje on zamknięty. Nie jest jednak wykluczone, że w razie zaistnienia takiej potrzeby (gdy temat ponownie stanie się aktualny), nie zdecydujemy o ponownym przywróceniu możliwości dyskusji.
Z pozdrowieniami, Olinka

Posty [ 261 do 323 z 323 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024