3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 323 ]

1

Temat: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

5 lipca 2016 roku do Sejmu trafił społeczny projekt ustawy (podpisało się pod nim ponad 450 tysięcy osób), która ma na celu wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji. Wiele osób uznało tę datę za symboliczną śmierć praw polskich kobiet. To właśnie ten fakt skłonił Polki do zawalczenia o swoją godność i swoje prawa.

3 października bieżącego roku ustalono datą jednodniowego protestu ostrzegawczego przeciwko rzeczonej ustawie procedowanej w polskim parlamencie, protest ten nazwano "Czarnym poniedziałkiem". Tego dnia zamiast iść do pracy ludzie mają zbierać się w określonych miejscach, by pokazać swój sprzeciw przeciwko działaniom polskiego Sejmu. W całym kraju kobiety mają brać urlopy na żądanie, urlopy bezpłatne albo dzień wolny na opiekę nad dzieckiem. Jest to sposób na zamanifestowanie swojego miejsca i roli w społeczeństwie.

Co sądzicie o tej akcji, zwanej również "Ogólnopolskim strajkiem kobiet" lub "Czarnym protestem"? Uważacie, że ma sens, popieracie, macie zamiar się przyłączyć?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez _v_ (2016-09-27 16:48:14)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Ja już wzięłam urlop i zamierzam protestować na placu Zamkowym (bo chyba tam będzie zgromadzenie)

poki co śledzę wydarzenia na FB zeby byc na bieżąco.

3 Ostatnio edytowany przez sugar (2016-09-27 14:35:24)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Nie jestem za całkowitym zakazem aborcji. Są w życiu takie sytuacje( niezależne od nas), że aborcja może okazać się jedynym wyjściem z sytuacji. Mowa tu oczywiście o gwałtach, często w rodzinie nawet. Popieram akcje.

4 Ostatnio edytowany przez Averyl (2016-09-27 16:13:46)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

To może być dotkliwe dla zatrudnionych w państwówce, w prywatnej firmie, to już ma nieco inny wymiar, ale popieram.
Podoba mi się również pomysł Elizy Michalik, coby kastrować księży (skoro celibat nie zawsze zapobiega niechcianym dzieciom i rozdziobywaniu majątku kościelnego tongue) jak i leczenia facetów chorych na prostatę, ale bez znieczulenia z NFZ "gdyby Bóg chciał, żeby mężczyźni byli zdrowi, nie zsyłałby na nich raka prostaty. Skoro zsyła, powinni go leczyć w bólach, bo taka jest najwyraźniej wola Pana". W przypadku facetów z chorą prostatą, to bym uszczegółowiła, tych co chcą, by kobiety żyły po bożemu, jak w średniowieczu, niechaj i oni żyją w zgodzie z wolą Pana.

5

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Averyl napisał/a:

Podoba mi się również pomysł Elizy Michalik (...)

Daleka jestem od takich rozwiązań rodem ze średniowiecza, chodzi natomiast o to, aby pokazać absurdalność myślenia tych, którzy przygotowali projekt tej bezmyślnej (nie waham się użyć tego słowa) ustawy.

Dla tych, którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z wpisem Elizy Michalik, przytaczam jej słowa:

Sądzę, że już najwyższy czas na obywatelski projekt ustawy zakazującej mężczyznom operacji raka prostaty poza trzema wypadkami: groźbą śmierci, groźbą amputacji penisa i groźbą całkowitej impotencji. Oczywiście nawet w tych wypadkach lekarz może odmówić mężczyźnie leczenia, jeśli sumienie mu na to nie pozwala. I dalej: Czy wspomniałam już o projekcie przymusowej kastracji księży? Obowiązkowo.


Wracając jednak do "czarnego poniedziałku" - sądzicie, że akcja zostanie przez zasiadających w Sejmie zauważona, a głos Polek wzięty pod uwagę?

6 Ostatnio edytowany przez sugar (2016-09-27 17:15:16)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Olinka napisał/a:
Averyl napisał/a:

Sądzę, że już najwyższy czas na obywatelski projekt ustawy zakazującej mężczyznom operacji raka prostaty poza trzema wypadkami: groźbą śmierci, groźbą amputacji penisa i groźbą całkowitej impotencji. Oczywiście nawet w tych wypadkach lekarz może odmówić mężczyźnie leczenia, jeśli sumienie mu na to nie pozwala. I dalej: Czy wspomniałam już o projekcie przymusowej kastracji księży? Obowiązkowo.

Nawet nie wiadomo jak to skomentować. Absurd goni absurd.

7 Ostatnio edytowany przez Pacho (2016-09-27 17:27:28)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Ta Eliza Michalik to musi mieć nieźle nie powiem co zrobione pod kopułą, że jej takie pomysły do głowy przychodzą. Tym nie obrazuje absurdalności całkowitego zakazu aborcji a swoją głupotę smile

Cóż, za całkowitym zakazem aborcji nie jestem, ale kobiety które usuwają ciążę o tak sobie powinny być BARDZO SUROWO KARANE.

8

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Pancho ty jesteś kobietą czy facetem???

Eliza Michalik nie powiedziała nic nowego, odkrywczego, ale wciąż aktualnego i mądrego. Podobne akcje robiły sufrażystki w Anglii na początku poprzedniego wieku. One np. w czasie manifestacji często były bite, szarpane, poniżane, aż w którymś momencie pojawiła się frakcja - która zrobiła akcję młotkową, z rozbijaniem witryn. Co zawinili sklepikarze? Nic, ale przeszło to do historii.
Czasem najlepszą formą obrony jest atak.
A tak swoją drogą po co klechom sprawne fujary po sukienkami, do molestowania dzieci i młodych duchownych?
Przecież to przez nich cała ta nienawiść do kobiet i mieszanie się do świeckiego państwa, niech sobie wprowadzają zakaz aborcji dla zakonnic.

9

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Przez księży? O jakiej nienawiści do kobiet mówisz? Polska świeckim krajem nie jest, więc KK się miesza.

Ja się cieszę, że żyję w kraju gdzie tak ważne kwestie jak aborcja na żądanie są poruszane i co ważne zabronione.
W Polsce kobiety mają się jak w raju. Proponuję jak się nie podoba wyjechać na wschód, albo jeszcze dalej na bliski wschód do arabów.

10

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Mądrze prawisz Pancho - jako inżynier spokojnie znajdę sobie pracę na świecie, a w Polsce zostaną Matki-Polski, rodzące w domu za 500 zł/za każde kolejne dziecko i goście tacy jak ty Pancho - niezbędni do robienia dzieci i pilnowania katolicyzmu w narodzie

11

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Bardzo proszę zwrócić uwagę, że temat wątku został wyraźnie sprecyzowany - dyskutujemy o akcji "czarny poniedziałek". Jednocześnie przypominam, że off top stanowi naruszenie Regulaminu Forum, a posty naruszające zasady mogą zostać bez uprzedzenia usuwane. 

12

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Pomysł wydaje mi się ciekawy. Już była akcja pod sejmem 25.09 w dniu rozpoczęcia obrad nad ustawą i nie przyniosła efektu. Uważam, że jeżeli kobiety pokażą swoją siłę i zademonstrują, ile wnoszą do społeczeństwa swoją pracą, to rządzący będą musieli zacząć się liczyć z ich zdaniem.


Jeśli w moimi zakładzie pracy kobiety zaprotestują, to nie będzie się opłacało otwierać drzwi. Z tego, co udało mi się zaobserwować zaledwie 20% jest za ustawą i ewentualnie nie ma zdania.

13 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2016-09-27 22:50:57)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Tak sobie myślę, że niestety nienarodzone dzieci nie mogą pójśc na żaden marsz. Nikt nie daje im prawa głosu i są za małe by tam pójść. 

Ciekawe co nienarodzone powiedziałyby na marszu. Słysząc argumenty za ich zabijaniem na żądanie.

Hm... może w ten dzień wszystkie protestujące niech dokonają aborcji ? Albo co najmniej niech żądna nie urodzi ? To byłoby coś.

Swoją drogą przeciez mamy wolność w UE, tuż za granicą są kliniki aborcyjne. Tańsze niż podziemna usługa w Polsce. Jak ktoś chce to i tak znajdzie. A Sejm wybrany przez odpowiednią większość, w imieniu swoich wyborców, chce inaczej.

Pacho napisał/a:

Ta Eliza Michalik to musi mieć nieźle nie powiem co zrobione pod kopułą, że jej takie pomysły do głowy przychodzą. Tym nie obrazuje absurdalności całkowitego zakazu aborcji a swoją głupotę smile

Zwłąszcza, że kiedyś, ponad 10 lat temu, sama pisała homofobczne teksty w bardzo prawicowych gazetach jak Gazeta Polska. Potem po wykryciu jej plagiatu i aferze i zwolnieniu nagle zmieniłą poglądy o 180 stopni.

Sama Pani Michalik z tego co wiem nie ma dzieci.

14

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

dziwne, ze najwiecej zawsze maja do powiedzenia w tym temacie mezczyzni.

15 Ostatnio edytowany przez ewelinaL (2016-09-28 17:06:12)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Facet79 napisał/a:

Tak sobie myślę, że niestety nienarodzone dzieci nie mogą pójśc na żaden marsz. Nikt nie daje im prawa głosu i są za małe by tam pójść. 

Ciekawe co nienarodzone powiedziałyby na marszu. Słysząc argumenty za ich zabijaniem na żądanie.

Protest jest po to, żeby zwrócić uwagę rządzących na szkodliwość zaostrzenia ustawy aborcyjnej. W formie, którą proponuje Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji” może stwarzać zagrożenie nie tylko dla wolności kobiet, ale też życia.

Przykład:
Wyobraź sobie, tak czysto hipotetycznie, że masz córkę w wieku dojrzewania, załóżmy 13-16 lat, i ta Twoja córka, czego nikomu nie życzę, zostanie zgwałcona. W wyniku gwałtu zachodzi w ciąże. Nie trudno się domyślić, że nie chce tego dziecka. Prawo całkowicie zakazuje aborcji również w przypadku, gdy do zapłodnienia dochodzi w skutek czynu zabronionego, o czym mówi poprawka w projekcie ustawy do art.2 punkt b) "2a.  Organy  administracji  rządowej  oraz  samorządu  terytorialnego,  w  zakresie  swoich kompetencji  określonych  w  przepisach  szczególnych,  są zobowiązane  zapewnić pomoc materialną i opiekę dla rodzin  wychowujących  dzieci  dotknięte ciężkim  upośledzeniem albo chorobą zagrażającą ich życiu, jak również matkom oraz ich dzieciom, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że do poczęcia doszło w wyniku czynu zabronionego". Dziewczyna popełnia samobójstwo - nie ma dwóch żyć.

16 Ostatnio edytowany przez Pacho (2016-09-28 06:46:00)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
_v_ napisał/a:

dziwne, ze najwiecej zawsze maja do powiedzenia w tym temacie mezczyzni.

A co w tym dziwnego? Kobiety same z siebie w ciążę zachodzą?

17

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Facet79 napisał/a:

Ciekawe co nienarodzone powiedziałyby na marszu. Słysząc argumenty za ich zabijaniem na żądanie.

Może ciekawi Cię również, co powiedziałoby dziecko doktora Chazana? (Mam na myśli tego chłopca, który tydzień czy dwa umierał w męczarniach w szpitalu - jakoś wtedy prolajfowcy i sam doktor stracili nim zainteresowanie).
Poza tym jeśli sądzisz, że teraz w Polsce toczy się walka o aborcję na żądanie - może przed wypowiadaniem się doczytaj i dowiedz się, o co chodzi.

18

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Facet79 napisał/a:

Tak sobie myślę, że niestety nienarodzone dzieci nie mogą pójśc na żaden marsz. Nikt nie daje im prawa głosu i są za małe by tam pójść. 

Ciekawe co nienarodzone powiedziałyby na marszu. Słysząc argumenty za ich zabijaniem na żądanie.

Nic by nie powiedzialy, bo zygoty glosu nie maja. I usuwa sie plody a nie dzieci. Dzieci to te narodzone i ciekawe co one by powiedzialy, te bite, porzucane, glodzone, mordowane, znajdowane na smietnikach, te z rodzicami tak zapitymi, ze zapominaja im jesc dac, te gwalcone przez ojcow, wujkow, bite przez pijane matki. Ty sie zywych pytaj lepiej. Po to urodzone, zeby stac sie workiem treningowym dla sfrustrowanych zwyrodnialych rodzicow.

19

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

z checia bym sie przylaczyla, ale nie moge wziac wolnego dnia. Bede za to aktywnie udzielac sie w sieci smile

20

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Facet79 napisał/a:

Swoją drogą przeciez mamy wolność w UE, tuż za granicą są kliniki aborcyjne. Tańsze niż podziemna usługa w Polsce. Jak ktoś chce to i tak znajdzie. A Sejm wybrany przez odpowiednią większość, w imieniu swoich wyborców, chce inaczej.

Co z tego skoro aborcja nadal będzie karana. Chyba że to sugestia by spadać z Polski skoro się nie podoba.
Poza tym sejm to nie jest nasz pan, który może uchwalić każdą głupotę. Szczególnie, że sondaże mówią, że Polacy którzy ich wybrali nie chcą zmian przepisów w sprawie aborcji. Protesty są po to by wyrazić swój sprzeciw w tej sprawie.

21

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Cuda. tongue

--------

Olinka napisał/a:

(...) Co sądzicie o tej akcji, zwanej również "Ogólnopolskim strajkiem kobiet" lub "Czarnym protestem"? Uważacie, że ma sens, popieracie, macie zamiar się przyłączyć?

W sytuacji, gdy prace nad zmianą dotychczasowej, bardzo ostrej, ustawy dotyczącej możliwości dokonywania aborcji są na takim etapie, na jakim są, ów strajk kobiet jest dobrą (może są lepsze, ale ich nie znam) formą wyrażenia mego sprzeciwu. Bo konsekwencją wejścia w życie obecnego projektu jest nie tylko zakazanie aborcji dokonywanej wedle prawa obecnie obowiązującego w bardzo ekstremalnych wypadkach, ale też zaniechanie badań prenatalnych, dokonywanie operacji dzieci jeszcze nieurodzonych, ratowania życia kobiet w ciąży, it.d..
Ten strajk ma sens, popieram go i wezmę w nim udział.


(...) sądzicie, że akcja zostanie przez zasiadających w Sejmie zauważona, a głos Polek wzięty pod uwagę?

Mam nadzieję. smile Mam nadzieję, tym bardziej że projekt ustawy o aborcji jest zasłoną dymną dla innych bulwersujących, ale o których rzadko kto już wspomina.

22

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Mussuka napisał/a:

Nic by nie powiedzialy, bo zygoty glosu nie maja. I usuwa sie plody a nie dzieci.

Za wikipedią:
Płód – w embriologii, zarodek ssaków od chwili zakończenia się okresu zarodkowego do chwili urodzenia.

Czyli dziecko minutę przed urodzeniem jest płodem. Czyli można spokojnie zabić, bo to przecież nic takiego, jeszcze nie człowiek...
A wiesz, że dziecko jeszcze nie narodzone może być według prawa spadkobiercą? Więc już człowiek, czy jeszcze nie człowiek?

Zaostrzenia przepisów aborcyjnych nie popieram. Uważam, że te które są spokojnie zaspokajają potrzeby tej części społeczeństwa, która potrafi przeciwdziałać lub ponieść konsekwencje swoich wyborów.
I marsz ten uważam za niepotrzebne robienie hałasu i próbę wybicia się tych, którzy (a właściwie pewnie "które") chcą na tym skorzystać - niekoniecznie w temacie haseł, wypisanych na transparentach.

23

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
bbasia napisał/a:

Zaostrzenia przepisów aborcyjnych nie popieram. Uważam, że te które są spokojnie zaspokajają potrzeby tej części społeczeństwa, która potrafi przeciwdziałać lub ponieść konsekwencje swoich wyborów.
I marsz ten uważam za niepotrzebne robienie hałasu i próbę wybicia się tych, którzy (a właściwie pewnie "które") chcą na tym skorzystać - niekoniecznie w temacie haseł, wypisanych na transparentach.

Bbasiu, bo nie jestem pewna czy dobrze się rozumiemy - marsz nie jest próbą przeforsowania liberalizacji obecnej ustawy, a protestem przeciwko jej drastycznemu zaostrzeniu.

---------------
P.S. Wieokropku, mówisz, że cuda się dzieją? wink A to tylko psikusy forumowych chochlików big_smile.

24

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Taki protest sparaliżował niegdyś Islandię - tyle, ze nie wierzę, że w Polsce się uda.

25

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
sugar napisał/a:

Nie jestem za całkowitym zakazem aborcji. Są w życiu takie sytuacje( niezależne od nas), że aborcja może okazać się jedynym wyjściem z sytuacji. Mowa tu oczywiście o gwałtach, często w rodzinie nawet. Popieram akcje.

Ja też popieram pod tym  względem. Nikt nie chce nosić pod sercem śladu gwałtu czy jakichś innych przykrych wspomnień i pod tym względem zakaz nie powinien obowiązywać... ja wiem ze dziecko nie jest nic winne, ale kobieta w tym przypadku powinna mieć wybór czy chce podjąć się wychowywania takiego dziecka.

26

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

To złożona kwestia.

Czy każda z Was może sobie uczciwie powiedzieć : Tak, dopóki się nie urodziłam a byłam płodem to nie miałam nic przeciwko by mnie zabito ? By wyciągnięto mnie szczypcami i gdy miałem kilka lub kilkanaście centymetrów trafiłabym do kosza ? Jak każda z Was jest z tym OK to i ja nie mam pytań.

27

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Raz jeszcze zwracam uwagę, że ten temat poświęcony jest akcji "Czarny poniedziałek". Nie omawiamy tu szczegółów ustawy, nie skupiamy na słuszności, lub nie, zakazu aborcji i jej skutków, nie zastanawiamy od kiedy zaczyna się człowiek. O tym dyskutujemy już w innych wątkach. Uprzedzam, że od tej chwili posty, które nie będą zgodne z głównym tematem - będę bez śladu usuwane.

28 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2016-09-28 19:49:32)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

No to jeszcze apropo akcji.

Cóż, przykro mi,  ale mamy demokrację gdzie decyduje Sejm. Polega na zdaniu się co 4 lata swoim wybrańcom. Oni mogą wszystko w ramach konstytucji. Nawet ogłosić wybuch wojny gdzie musiałbym iść do wojska. Nie mogę z tym dyskutować. Ktoś kiedyś zgodził się na taki ustrój. Nie mamy ustroju polegającego na marszach, referendach, strajkach. Tylko Sejm, Rząd, Prezydent. Oni decydują za 35 mln reszty. Wiele osób ciągle nie zgadza się z różnymi decyzjami, od 25 lat, no ale trzeba uznawać wolę reprezentatów większości.

Tak już jest.

Przeciez tę ustawę poodpisało 450 tys osób.  W tym wiele kobiet. Nie można budować podziału na liniii "kobiety - reszta". Prziecież kobiety są też po 2 stronie.

Policzmy ile kobiet może zabic aborcja a ile inne rzeczy : smog, niebezpieczne drogi. Czemu nie ma akcji protestacyjnej i strajku przeciw niebezpiecznym drogom, smogowi, kolejkom do służby zdrowia a zwłąszcza w onkologii ? Przecież to zabija więcej kobiet,.. ?

29

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

w demokracji nie decyduje sejm

dlatego właśnie idę na protest.

30

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
_v_ napisał/a:

w demokracji nie decyduje sejm

O, a kto ?

31 Ostatnio edytowany przez Pacho (2016-09-28 22:44:42)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
_v_ napisał/a:

w demokracji nie decyduje sejm

dlatego właśnie idę na protest.

Nie kompromituj się. Zanim znowu coś palniesz to doinformuj się jaką rolę pełni Sejm w demokratycznym państwie.

Ktoś może wytłumaczyć dlaczego ten protest odbędzie się w dzień roboczy gdzie z góry wiadomo, że sporo kobiet nie da rady pójść?

32

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Pacho napisał/a:

Ktoś może wytłumaczyć dlaczego ten protest odbędzie się w dzień roboczy gdzie z góry wiadomo, że sporo kobiet nie da rady pójść?

Właśnie dlatego, że to jest dzień roboczy, dzięki czemu protest będzie w kraju bardziej widoczny. To ma być STRAJK, nie demonstracja. Co prawda wiele osób nie ma zamiaru odejść od stanowisk pracy, a wziąć wolne, ale jednak tak skumulowana akcja w założeniu ma być dotkliwa, w idealnym założeniu - ma kraj sparaliżować.

33 Ostatnio edytowany przez Pacho (2016-09-28 22:56:47)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Olinka napisał/a:
Pacho napisał/a:

Ktoś może wytłumaczyć dlaczego ten protest odbędzie się w dzień roboczy gdzie z góry wiadomo, że sporo kobiet nie da rady pójść?

Właśnie dlatego, że to jest dzień roboczy, dzięki czemu protest będzie w kraju bardziej widoczny. To ma być STRAJK, nie demonstracja. Co prawda wiele osób ma zamiar zamiast odejść od stanowisk pracy, to wziąć wolne, a jednak akcja skumulowana w założeniu ma być dotkliwa, w idealnym założeniu - ma kraj sparaliżować.

W porządku. Teraz doczytałem o co chodzi w pierwszym poście. Myślałem, że to ma być protest.

34

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Pytałem koleżanek w wieku rozrodczym czy się wybierają. Mówiły, że nie mają czasu...

35

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Znam co prawda całkiem sporo kobiet, które zamierzają w tym dniu strajkować, ale z drugiej strony wątpię w to, że w skali kraju taki protest będzie bardzo zauważalny. Co oczywiście nie oznacza, że nie warto próbować i brać w tym udziału, jeśli ktoś chce.

36

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

zauważalny może będzie, ale odczuwalny nie. Polska to nie Islandia.

37

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Niestety brak spektakularnej frekwencji, choć w tym kontekście to w zasadzie jej braku, całą akcję może położyć na łopatki, bo jeśli w założeniu miała to być powtórka z Islandii 1975 roku, to akcja musiałany doprowadzić do sparaliżowania kraju. Tam siłą rzeczy również mężczyźni musieli się zaangażować - na przykład brać wolne, by zająć się pozostawionymi bez opieki dziećmi. Spróbujmy sobie zresztą wyobrazić sytuację, że tego samego dnia wszystkie sprzedawczynie w sklepach, nauczycielki w szkołach i przedszkolach, fryzjerki w salonach, pracownice firm, urzędów i wszelkiego rodzaju instytucji - nie pojawiłyby się w pracy. Chyba nietrudno przewidzieć, jak dotkliwy miałoby to skutek.

38

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

A co myślicie o tym, że sami pracodawcy ułatwiają kobietom udział w strajku?

Agnieszka Łabuszewska z warszawskiej "Cafe Kulturalna" napisała na FB: "Kulturalna jest kobietą, więc 3 października wszystkie kobiety z nią pracujące mają wolne. Jeśli nie uda się skompletować w tym dniu męskiej obsługi - zamykamy".

W moim zakładzie pracy załogę stanowią w 90% kobiety. Jeżeli wszystkie wezmą wolne (przypominam, że nawołujący do strajku apelują, żeby kobiety brały wolne w sposób niełamiący prawa, czyli opieka nad dziećmi, urlop, urlop na żądanie, itp.), to bez sensu jest otwierać zakład.

Olnika napisał/a:

Spróbujmy sobie zresztą wyobrazić sytuację, że tego samego dnia wszystkie sprzedawczynie w sklepach, nauczycielki w szkołach i przedszkolach, fryzjerki w salonach, pracownice firm, urzędów i wszelkiego rodzaju instytucji - nie pojawiłyby się w pracy. Chyba nietrudno przewidzieć, jak dotkliwy miałoby to skutek.

O ile umiem sobie wyobrazić brak kobiecej załogi w usługach, bo ja na przykład zrobię zakupy dzień wcześniej i wcale z usług nie muszę korzystać, to już trudno mi przewidzieć brak obsługi w szkołach i przedszkolach. Jeżeli wychowawczynie zastrajkują, to mamy problem z dziećmi i będziemy zmuszone wziąć wolne, żeby się nimi zająć.

39

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

panowie, to Wy się kompromitujecie.

może warto się douczyc czym jest demokracja
za Wikipedią:
"Demokracja – system rządów (reżim polityczny, ustrój polityczny) i forma sprawowania władzy, w których źródło władzy stanowi wola większości obywateli (sprawują oni rządy bezpośrednio lub za pośrednictwem przedstawicieli)

Istnieje wiele wariantów demokracji. Podstawowe rozróżnienie dotyczy formy, w jakiej obywatele wykonują swoją wolę."

więc dlatego, jako obywatelka, będę brała udzial w tym wydarzeniu

40

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
ewelinaL napisał/a:

O ile umiem sobie wyobrazić brak kobiecej załogi w usługach, bo ja na przykład zrobię zakupy dzień wcześniej i wcale z usług nie muszę korzystać, to już trudno mi przewidzieć brak obsługi w szkołach i przedszkolach. Jeżeli wychowawczynie zastrajkują, to mamy problem z dziećmi i będziemy zmuszone wziąć wolne, żeby się nimi zająć.

no patrz, to jednak gdzies tam kobiety sa potrzebne i niezastapione?

Niech wolne biora ojcowie, przeciez to pol ich genow. Kobiety biora wolne w pracy i wolne w domu. Albo dzieci z tatusiami do pracy. To jeden dzien ale niech odczuja jaki to piekny jest swiat bez kobiet.

41

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
_v_ napisał/a:

panowie, to Wy się kompromitujecie.

może warto się douczyc czym jest demokracja
za Wikipedią:
"Demokracja – system rządów (reżim polityczny, ustrój polityczny) i forma sprawowania władzy, w których źródło władzy stanowi wola większości obywateli (sprawują oni rządy bezpośrednio lub za pośrednictwem przedstawicieli)

Istnieje wiele wariantów demokracji. Podstawowe rozróżnienie dotyczy formy, w jakiej obywatele wykonują swoją wolę."

więc dlatego, jako obywatelka, będę brała udzial w tym wydarzeniu

Napisałaś wczoraj, że w demokracji nie decyduje Sejm. A teraz próbujesz odwrócić kota ogonem i wklejasz cytat z wikipedii czym jest demokracja.

Mussuka, kto chce weźmie wolne, kto nie czuje potrzeby nie weźmie, proste. Pytałem wczoraj dziewczyn w pracy i ani jedna się nie wybiera, bo po prostu nie czują potrzeby, by strajkować.

42

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Pacho napisał/a:

Mussuka, kto chce weźmie wolne, kto nie czuje potrzeby nie weźmie, proste. Pytałem wczoraj dziewczyn w pracy i ani jedna się nie wybiera, bo po prostu nie czują potrzeby, by strajkować.

to chyba jasne, ze to jest akcja dobrowolna. Aczkolwiek wspolczuje kolezanek w pracy.

43

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Facet79 napisał/a:

Czy każda z Was może sobie uczciwie powiedzieć : Tak, dopóki się nie urodziłam a byłam płodem to nie miałam nic przeciwko by mnie zabito ? By wyciągnięto mnie szczypcami i gdy miałem kilka lub kilkanaście centymetrów trafiłabym do kosza ? Jak każda z Was jest z tym OK to i ja nie mam pytań.

nie za bardzo wierzę w twoją empatię do zapłodnionych komórek/dzieci nienarodzonych, pobrzmiewa to sztucznie. Życie to nie 9 miesięcy w łonie matki, to cała reszta - poza macicą. Co to za argument?
Nie sądzę, by moja matka choć przez chwilę miała takie roztereki, (pochodzę z katolickiej rodziny, żadnej patologii), a mimo to, w dzieciństwie miewałam myśli, że lepiej byłoby gdybym się nie urodziła.
A czy ktoś się pyta np. przedszkolaka z FAS, czy chciałby żyć w pijackiej rodzinie? Ta świadomość przychodzi później, gdy dziecko dowie się, że można żyć inaczej, że zostało skrzywdzone przez pijącą matkę.
Czemu zwierzęta nie robią akcji protestacyjnej przeciwko nadawaniu praw ludziom do mordowania ich? Nie potrafią mówić, nie mają takiej świadomości? A gdyby umiały to powiedziałyby, słusznie, że człowiek zabija je dla sportu, dla rozrywki, czy na kotleta? 

Facet79 napisał/a:

Policzmy ile kobiet może zabic aborcja a ile inne rzeczy : smog, niebezpieczne drogi. Czemu nie ma akcji protestacyjnej i strajku przeciw niebezpiecznym drogom, smogowi, kolejkom do służby zdrowia a zwłąszcza w onkologii ? Przecież to zabija więcej kobiet ?

Dla kobiety decyzja o usunięciu ciąży jest poważną moralną decyzją! Nie jestem za aborcją, nie usunęłabym dziecka (żałuję, że mam tylko jedno), co nie zmienia faktu, że jestem za tym, by ludzie decydowali o sobie, zgodnie ze swoim sumieniem. Nie interesuje mnie katolicka etyka, nie chcę, by politycy - głównie faceci decydowali o moralnych wyborach kobiet.
Poparcie tej akcji, nie oznacza, że popiera się usuwanie ciąży niczym zabieg kosmetyczny, czy wyrwanie zęba, poparcie tej akcji oznacza, potwierdzenie demokratycznego prawa kobiet o decydowaniu o sobie samej.

44

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Mussuka napisał/a:
ewelinaL napisał/a:

O ile umiem sobie wyobrazić brak kobiecej załogi w usługach, bo ja na przykład zrobię zakupy dzień wcześniej i wcale z usług nie muszę korzystać, to już trudno mi przewidzieć brak obsługi w szkołach i przedszkolach. Jeżeli wychowawczynie zastrajkują, to mamy problem z dziećmi i będziemy zmuszone wziąć wolne, żeby się nimi zająć.

no patrz, to jednak gdzies tam kobiety sa potrzebne i niezastapione?

Niech wolne biora ojcowie, przeciez to pol ich genow. Kobiety biora wolne w pracy i wolne w domu. Albo dzieci z tatusiami do pracy. To jeden dzien ale niech odczuja jaki to piekny jest swiat bez kobiet.

Opieka nad dzieckiem, to powód by nie pójść do pracy i zastrajkować. Pomyśl jaki wpływ na protest mają niezastąpione w niektórych profesjach kobiety;)



Powrócę jeszcze do swojej porannej myśli o wychodzeniu przez pracodawców na przeciw uczestniczkom czarnego strajku i zamykaniu w tym dniu zakładu pracy z powodu niekompletnej załogi.

Jak uważacie, czy taka postawa nie przekłamuje obrazu protestu?

45

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Mussuka napisał/a:
ewelinaL napisał/a:

O ile umiem sobie wyobrazić brak kobiecej załogi w usługach, bo ja na przykład zrobię zakupy dzień wcześniej i wcale z usług nie muszę korzystać, to już trudno mi przewidzieć brak obsługi w szkołach i przedszkolach. Jeżeli wychowawczynie zastrajkują, to mamy problem z dziećmi i będziemy zmuszone wziąć wolne, żeby się nimi zająć.

no patrz, to jednak gdzies tam kobiety sa potrzebne i niezastapione?

Niech wolne biora ojcowie, przeciez to pol ich genow. Kobiety biora wolne w pracy i wolne w domu. Albo dzieci z tatusiami do pracy. To jeden dzien ale niech odczuja jaki to piekny jest swiat bez kobiet.

A jak dzieci nie mają tatusia?

46

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
ewelinaL napisał/a:

Powrócę jeszcze do swojej porannej myśli o wychodzeniu przez pracodawców na przeciw uczestniczkom czarnego strajku i zamykaniu w tym dniu zakładu pracy z powodu niekompletnej załogi.
Jak uważacie, czy taka postawa nie przekłamuje obrazu protestu?

Obserwując co dzieje się na FB zauważam, że w moim mieście coraz więcej zakładów pracy przyłącza się do akcji, a pracodawcy otwarcie informują, że dany zakład/firma 3 października nie pracuje. Biorąc pod uwagę, że w założeniu miał być to strajk, nawet jeśli w złagodzonej formie, to jeżeli zamknięcie firm i zakładów nie okaże się dla innych szczególnie dotkliwe, to poza samym faktem zademonstrowania solidarności z pozostałymi kobietami - idea gdzieś się jednak gubi. Mimo wszystko lepiej tak niż wcale wink.

To co jednak cieszy, to świadomość, że u nas mężczyźni też się przyłączają, a nawet deklarują wzięcie udziału w spotkaniu-demonstarcji, które odbędzie się na rynku miasta.

Mussuka napisał/a:

Niech wolne biora ojcowie, przeciez to pol ich genow. Kobiety biora wolne w pracy i wolne w domu. Albo dzieci z tatusiami do pracy. To jeden dzien ale niech odczuja jaki to piekny jest swiat bez kobiet.

Tak właśnie w założeniu ma być, a właściwie powinno - wolne w pracy, wolne w domu. Tak to zadziałało w Islandii, dzięki czemu kraj naprawdę został sparaliżowany. U nas niestety raczej się na to nie zanosi.

47

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

ja ide, bedzie nas okolo 300 osob na Placu Senatorskim w Helsinkach:) wszyscy na czarno, Finowie pewnie pomysla, ze jakiegos polityka albo celebryte chowamy:)

48

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Mussuka napisał/a:

ja ide, bedzie nas okolo 300 osob na Placu Senatorskim w Helsinkach:) wszyscy na czarno, Finowie pewnie pomysla, ze jakiegos polityka albo celebryte chowamy:)

big_smile

ja na pewno pojde na sobotnia demonstracje. W poniedzialek postaram sie urwac i dolaczyc choc na troche.

49

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Wczoraj wyjątkowo zerknęłam na kilka minut "Wiadomości" w TVP1 i aż mną zatrzęsło, kiedy posłuchałam, w jaki sposób przedstawiono temat. Nikt nie raczył zauważyć, że inicjatorką i pomysłodawczynią akcji jest Krystyna Janda, która zresztą sama zaskoczona jest wydźwiękiem, jaki odniósł jej post na FB. "Rzetelny" prowadzący opisał to jako akcję opozycji wymierzoną przeciwko rządowi, jakby nie było innych, ważniejszych problemów, którymi w państwie na tę chwilę trzeba się zająć. Z kolei twarzą medialną "Czarnego protestu" zrobiono Dorotę Wellman. Reszty nie komentuję, bo musiałabym naruszyć regulamin, a mi nie wypada. Wstyd! Wstyd i żenada...

A jako ciekawostkę wklejam znalezioną na FB wypowiedź osoby pracującej dla lokalnego (dotyczy mojego miasta) dziennika internetowego:
Ciężki poniedziałek zapowiada się w redakcji. Z powodu kobiecego protestu nie będzie redaktorek, dziennikarek, korektorek. Jakoś tę wtorkową gazetę zrobimy, ale łatwo nie będzie. Wszystkie męskie ręce na pokład - ściągam nawet swojego syna, który pomoże w dziale korekty.
Moim zdaniem właśnie tak to powinno wyglądać smile.

50

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Trochę zła jestem, bo przez owy strajk przełożono moją wizytę u psychiatry, na którą czekałam półtora miesiąca..
No ale trudno, ogólnie popieram akcję.

51

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Cyngli napisał/a:

Trochę zła jestem, bo przez owy strajk przełożono moją wizytę u psychiatry, na którą czekałam półtora miesiąca..
No ale trudno, ogólnie popieram akcję.

No właśnie... czy lepiej wyjść sobie pokrzyczeć i zamanifestować tę niby solidarność dla innych kobiet, czy wykazać realną solidarność i pomóc matkom (bo to jednak najczęściej kobiety przychodzą z dzieckiem do lekarza) lecząc ich dzieci...? Zwłaszcza w realiach państwowej służby zdrowia...

52

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
bbasia napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Trochę zła jestem, bo przez owy strajk przełożono moją wizytę u psychiatry, na którą czekałam półtora miesiąca..
No ale trudno, ogólnie popieram akcję.

No właśnie... czy lepiej wyjść sobie pokrzyczeć i zamanifestować tę niby solidarność dla innych kobiet, czy wykazać realną solidarność i pomóc matkom (bo to jednak najczęściej kobiety przychodzą z dzieckiem do lekarza) lecząc ich dzieci...? Zwłaszcza w realiach państwowej służby zdrowia...

Właściwie, to była wizyta dla MNIE. Ale chyba sensu wypowiedzi to nie zmienia.

53

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Janda nie jest pomyslodawczynia ani organizatorka.

jest nia pani Lempart o ile dobrze kojarze

54

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
bbasia napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Trochę zła jestem, bo przez owy strajk przełożono moją wizytę u psychiatry, na którą czekałam półtora miesiąca..
No ale trudno, ogólnie popieram akcję.

No właśnie... czy lepiej wyjść sobie pokrzyczeć i zamanifestować tę niby solidarność dla innych kobiet, czy wykazać realną solidarność i pomóc matkom (bo to jednak najczęściej kobiety przychodzą z dzieckiem do lekarza) lecząc ich dzieci...? Zwłaszcza w realiach państwowej służby zdrowia...

A nie można "wyjść sobie pokrzyczeć", a do lekarza z dzieckiem uda się tatuś?

Basiu, w proteście (wciąż wolę akcję nazywać protestem, nie strajkiem, bo nawołuje do odejścia od stanowisk pracy w sposób legalny) nie chodzi o manifestowanie "niby solidarności". Pomoc matkom jest jak najbardziej potrzebna i wskazana, nikt nie ma co do tego wątpliwości. W tym, konkretnym proteście chodzi o coś innego - wolność wyboru dla kobiet. Protestując poprzez zaniechanie wykonywania "swoich obowiązków" kobiety chcą podkreślić, że mają prawo decydować o sobie.
(Obowiązki kobiece tak głupio brzmią, że aż musiałam je wstawić w cudzysłów.)
Matczyna solidarność owszem, jak najbardziej, ale to zdaje się materiał na odrębną akcję;)

55

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Nie do końca tylko o sobie decydują kobiety, będąc w ciąży decydują również za dziecko nie dając im prawa do życia...to tak uściślając
aczkolwiek mi również nie podoba się , że to prawo być może zostanie nam zabrane...choć aborcji nie popieram to popieram wolność decydowania o swoim własnym SUMIENIU

56 Ostatnio edytowany przez ewelinaL (2016-09-30 20:48:49)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
beniaban napisał/a:

Nie do końca tylko o sobie decydują kobiety, będąc w ciąży decydują również za dziecko nie dając im prawa do życia...to tak uściślając
aczkolwiek mi również nie podoba się , że to prawo być może zostanie nam zabrane...choć aborcji nie popieram to popieram wolność decydowania o swoim własnym SUMIENIU

Słuszna uwaga, masz rację.

Ustawa wzbudza protest, bo ubezwłasnowolnia kobiety. Restrykcyjne prawo, które próbuje się wprowadzić nie tylko wzbudza wiele wątpliwości medycznych, ale stawia kobiety, matki w świetle morderczyń własnych dzieci dla wygody.
Podobnie jak Ty nie popieram aborcji, zawsze byłam za życiem, ale uważam akcję za słuszną, dlatego, że zaostrzenie ustawy godzi właśnie w osoby, które zgodnie z własnym sumieniem nie pozbędą się nawet zagrożonego chorobą dziecka w wieku płodowym i przykleja nam etykietkę bezdusznych, których wartości należy regulować prawem, bo same zbłądzą.

Pisałam wcześniej, że protest w moim zakładzie pracy, w którym 90% załogi stanowią kobiety, wzbudza zainteresowanie. Wzbudza... Niestety, z informacji, jakie na dzień dzisiejszy posiadam, zaledwie 20% z osiemdziesięciu wcześniej zainteresowanych czynnie weźmie udział w akcji.
Powody?
Trudno określić. Zagraniczny pracodawca, niechęć do wolnych dni dyrekcji, nie robienie problemu, wiek. Powodów jest wiele. Zastanawiam się, czy obraz mojego zakładu pracy przełoży się na skalę krajową. Podkreślę, że rozważam w skali powiatu, a nie kraju.

57

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
ewelinaL napisał/a:

A nie można "wyjść sobie pokrzyczeć", a do lekarza z dzieckiem uda się tatuś?

Tatuś może jak najbardziej, tylko nie ma do kogo, bo pani doktor poszła sobie na manifestację pomachać transparentem olewając ludzi którzy mieli w tym dniu umówioną długo oczekiwaną wizytę.
Według mnie ta forma protestu jest jak dla mnie niezbyt mądra...

58 Ostatnio edytowany przez Zorija (2016-09-30 21:33:03)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
bbasia napisał/a:
ewelinaL napisał/a:

A nie można "wyjść sobie pokrzyczeć", a do lekarza z dzieckiem uda się tatuś?

Tatuś może jak najbardziej, tylko nie ma do kogo, bo pani doktor poszła sobie na manifestację pomachać transparentem olewając ludzi którzy mieli w tym dniu umówioną długo oczekiwaną wizytę.
Według mnie ta forma protestu jest jak dla mnie niezbyt mądra...

Myślisz, że pani doktor chodzi o "pomachanie sobie transparentem"?!?!?? Może zanim zaczniesz pisać takie bzdury, poczytaj najpierw o zagrożeniach płynących z tej ustawy - praktycznie przestaną istnieć badania prenatalne, nie będą robione zabiegi wykonywane jeszcze na płodach, ratujące ich życie i zdrowie...
W sytuacji, gdy nie będzie bezpośredniego zagrożenia życia kobiety - np. ZANIM nie dostanie ona krwotoku, nie będzie mogła usunąć ciąży, która ewidentnie/bezsprzecznie zagraża jej życiu czy zdrowiu (dopiero BEZPOŚREDNIE!! zagrożenie będzie wskazaniem, czyli np. bez krwotoku, gdy JESZCZE nic się nie dzieje - nie usuwamy, czekamy na "bezpośrednie zagrożenie" czyli krwotok - bo wiesz, może jakiś cud nastąpi, czarni wiedzą lepiej takie rzeczy niż my, zwykli śmiertelnicy albo, nie daj Boże, lekarze... co oni tam wiedzą...), itd. itp. To są tego typu ABSURDY. Absurdy zagrażające normalnym procedurom medycznym, uwsteczniające postęp medyczny, cofające nas o dziesięciolecia... Przeciwko temu, m.in. jest protest.

Ja idę i moja córka z przyjaciółkami (liceum) też....

ps. i absolutnie nie chodzi tutaj o "aborcje na żądanie"!!! litości...

59

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
_v_ napisał/a:

Janda nie jest pomyslodawczynia ani organizatorka.

jest nia pani Lempart o ile dobrze kojarze

Organizatorką nie jest na pewno (zresztą nie napisałam tego), ale z tego co mi wiadomo pierwotny zamysł był właśnie Krystyny Jandy. Jeśli się mylę, to przepraszam za wprowadzanie w błąd.

ewelinaL napisał/a:

Ustawa wzbudza protest, bo ubezwłasnowolnia kobiety. Restrykcyjne prawo, które próbuje się wprowadzić nie tylko wzbudza wiele wątpliwości medycznych, ale stawia kobiety, matki w świetle morderczyń własnych dzieci dla wygody.
Podobnie jak Ty nie popieram aborcji, zawsze byłam za życiem, ale uważam akcję za słuszną, dlatego, że zaostrzenie ustawy godzi właśnie w osoby, które zgodnie z własnym sumieniem nie pozbędą się nawet zagrożonego chorobą dziecka w wieku płodowym i przykleja nam etykietkę bezdusznych, których wartości należy regulować prawem, bo same zbłądzą.

Dodam do tego, że gdyby projekt ustawy wszedł w życie w takim kształcie, jak to teraz zakłada - byłoby to dla nas po prostu niebezpieczne.
My nie tylko mamy prawo, ale wręcz powinnyśmy, walczyć o swoje prawa, godność i poczucie bezpieczeństwa.

Zorija napisał/a:

ps. i absolutnie nie chodzi tutaj o "aborcje na żądanie"!!! litości...

To stwierdzenie musimy powtarzać po tysiąc razy, bo niestety odnoszę wrażenie, że wiele osób wciąż nie rozumie o co tyle hałasu.

60

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Kilka dni temu zdecydowałam o swym udziale w strajku kobiet. Teraz, gdy za mną sporo przeczytanych i wysłuchanych opinii (w tym także odsadzających od czci i wiary), moja motywacja wzrosła. Dlatego też tym wszystkim, którzy nie dostrzegają rangi problemu lub go (w imię czego? - pytanie retoryczne) bagatelizują, dziękuję.

61

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
_v_ napisał/a:

Janda nie jest pomyslodawczynia ani organizatorka.

Nie byłabym sobą, gdybym przywołana do tablicy nie upewniła się:

Na Facebooku ludzie umawiają się, by przeprowadzić jednodniowy strajk - chcą zaprotestować przeciwko możliwemu zaostrzeniu przepisów dot. aborcji. Tysiące kobiet zapowiadają, że nie przyjdą do pracy i na uczelnie.
Zaczęło się od posta Krystyny Jandy na Facebooku. Aktorka zaproponowała, by Polki jednego dnia wzięły wolne od pracy, nie przychodziły na uczelnie i porzuciły obowiązki domowe - tak miałyby zaprotestować przeciwko możliwemu zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji.
Jeden wpis Jandy zmobilizował najpierw kilka osób, które zorganizowały na Facebooku "Ogólnopolski strajk kobiet!" -  po kilku dniach dołączyło do niego już prawie 20 tys. osób - także mężczyzn. (...)
(źródło: gazeta.pl z 26.09.2016)

Osobiście dołączam się do akcji. Mój mąż zadeklarował się ze mną solidaryzować.

------------
W "wydarzeniu" założonym na FB, a dotyczącym lokalnego "Czarnego poniedziałku" (chodzi o moje miasto), organizatorki napisały:
WAŻNA SPRAWA!
Nie spotykamy się po to, by obrażać i dzielić, ale po to, by zamanifestować nasz sprzeciw wobec ewidentnemu łamaniu naszych praw.
Czarny poniedziałek trwa cały dzień! Jeśli można - nie idziemy do pracy, swoją solidarność możemy wykazać również poprzez:
zawieszenie czarnych wstążek na samochodach, czarny strój.

62

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Olinka napisał/a:
Zorija napisał/a:

ps. i absolutnie nie chodzi tutaj o "aborcje na żądanie"!!! litości...

To stwierdzenie musimy powtarzać po tysiąc razy, bo niestety odnoszę wrażenie, że wiele osób wciąż nie rozumie o co tyle hałasu.

Co więcej, ustawa w ogóle nie dotknie kobiet, które chcą dokonać aborcji. One - po zrobieniu testu ciążowego - pojadą na dwa dni do Czech i nikt o niczym nigdy się nie dowie. Ich ta ustawa ZUPEŁNIE, CAŁKOWICIE  nie będzie ani obchodziła, ani dotyczyła.

Ustawa dotknie dokładnie te kobiety, które CHCĄ mieć dzieci.
Takie, które, gdy dowiedzą się, że są w ciąży, pójdą do lekarza, zarejestrują się... i tym samym same się skażą i pozbawią możliwości odwrotu... Skażą się na konieczność urodzenia dziecka, które nie będzie miało mózgu... skażą się na ryzyko śmierci, gdy ciąża będzie zagrażać ich życiu...
Żaden lekarz - przy obowiązującej tej ustawie - nie zaryzykuje aborcji, nawet wówczas, gdy będą do niej ewidentne wskazania...
Takie kobiety już nawet nie będą mogły zrobić tego za granicą - fakt, że ich ciąża została gdziekolwiek "odnotowana" odbierze im nawet tą szansę... to przerażające!!

63 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-10-01 02:07:06)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

[usunięte przez moderację]

64 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-10-01 02:06:21)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

[usunięte przez moderację]

65 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-10-01 02:06:04)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

[usunięte przez moderację]

Posty [ 1 do 65 z 323 ]

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024