3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 323 ]

131

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Hitler wprowadzil zakaz aborcji dla Niemek. Czyli - ludzie to bydlo, ktore ma sie szybko i bezproblemowo rozmnazac. Wiem, Marks. Ale ma racje, kto by pozwolil krowom na aborcje czy antykoncepcje?

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
femte napisał/a:

Hitler wprowadzil zakaz aborcji dla Niemek.

Dla Niemek był zakaz ale Polki mogły usuwać ile chciały. Pewnie skrupulatni Niemcy wyliczyli, że obozy koncentracyjne i tak są przeludnione i nie wyrabiają, a koszt amunicji też był większy.

133

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

My bylismy szkodnikami, Niemcy bydlem. Dlatego nie pozwole sie traktowac jak krowa.

134 Ostatnio edytowany przez Snake (2016-10-03 15:01:56)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Wolisz jak szkodnik? smile
Dobra, dobra, nie będę rozwijał off-topu. Protestować dziewczyny, zawsze to jakaś lekcja społecznego zaangażowania. U mnie co prawda dziewczyny siedzą w robocie smile

135

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Bo by wylecialy? Nie dziwie sie, jedna juz w piatek stracila robote. Siostra by nikogo nie wyrzucila, najwyzej jakby mu nie pasowalo to by dostal platne wolne. Musze sie zapytac jak zareagowal praktykant. Jest jedynym mezczyzna pracujacym dzisiaj, a powierzyc mu nie mozna nawet zyletki - poproszony o wygolenie zmasakrowal kota.

136

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Cristoph mało mnie obchodzi czy to jest pomysł Pisu, PSl czy Kukiza. Wazne jest dla mnie co partia rzadząca chce zafundować Polkom i jak będzie wyglądała nasza rzeczywistość. Nie smieszy mnie ani trochę ten temat. Polki nie sa głupie i nie dają się nikomu cynicznie wykorzystywać. Nie obchodzi mnie co wprowadził Hitler, a za to bardzo obchodzi mnie jaka przyszłość będą mieć moje córki.

137 Ostatnio edytowany przez cslady (2016-10-03 17:14:40)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

[Off top - usunięte przez moderację]

138

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Ola_la napisał/a:

Cristoph mało mnie obchodzi czy to jest pomysł Pisu, PSl czy Kukiza. Wazne jest dla mnie co partia rzadząca chce zafundować Polkom i jak będzie wyglądała nasza rzeczywistość.

Eh, przecież napisałem i udowodniłem, że to nie partia rządząca to funduje i nie ma kompletnie z tymi zapisami nic wspólnego.
Ale jasne, Wy dalej swoje:
Kaczyński = polski Hitler, oprawca, a Nowacka coś pierdzieli o przygotowanych wozach opancerzonych na kobiety. Już nie wiem czy się śmiać, czy płakać.

E tam wozy opancerzone - już startują z przygotowanym napalmem F16!

139 Ostatnio edytowany przez BantrothThane (2016-10-03 18:09:44)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Może to mało znaczy, ale ja bardzo się cieszę, że dużo osób się zorganizowało i kobiety protestują przeciw tak choremu projektowi. Szkoda, że częściowo ten strajk będzie upolityczniony, bo już są deklaracje, że niektórzy idą przeciw PiS-owi, a nie z powodu samej ustawy/projektu. Mam nadzieję, że uda się to powstrzymać, bo zmiany, jakie ze sobą niesie, są bardzo niebezpieczne.

Mam nadzieję, że uda się wywalczyć brak zmian w obecnym prawie. Teraz nie jest perfekcyjnie, ale prawo przynajmniej nie uznaje, że świat jest czarno-biały. Jest dużo odcieni szarości, które trzeba brać pod uwagę. Szkoda, że nie wszyscy potrafią.

140 Ostatnio edytowany przez authority (2016-10-03 17:20:29)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Ola_la napisał/a:

Cristoph mało mnie obchodzi czy to jest pomysł Pisu, PSl czy Kukiza. Wazne jest dla mnie co partia rzadząca chce zafundować Polkom i jak będzie wyglądała nasza rzeczywistość. Nie smieszy mnie ani trochę ten temat. Polki nie sa głupie i nie dają się nikomu cynicznie wykorzystywać. Nie obchodzi mnie co wprowadził Hitler, a za to bardzo obchodzi mnie jaka przyszłość będą mieć moje córki.

O to chodzi a co do tych białych "dam"(moherów) to jest zwykła chamska prowokacja środowisk prawicy w tym oczywiście pro-life od piątku zapowiadali że  będą też na wszystkich czarnych protestach.
Niestety jak już pisałem politycy to taki gatunek ludzi, niezależnie od formacji, który nie przepuści żadnej okazji do zagarnięcia i tym samym wypromowania się.
Przepraszam za offtopy

141

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Zapytam się z ciekawości jak u mojej mamy w urzędzie dzisiaj sprawa wygląda. Ciekawe czy jakaś jej koleżanka wzięła to wolne.

142

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

"O to chodzi a co do tych białych "dam"(moherów)"

Tam były również bardzo młode dziewczyny po dwudziestce:)uściślając:)

143

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Właśnie wróciłam z protestu. Organizatorki stanęły na wysokości zadania, a było nas więcej niż przypuszczałam. Było mocno, głośno, ale kulturalnie, widać też było szczerą, kobiecą solidarność.
Kobieta - brzmi dziś wyjątkowo dumnie! smile

144

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
femte napisał/a:

Bo by wylecialy?

A dlaczego miałyby wylecieć? Z tego co wiem, to w moim mieście raczej jakaś garstka kobiet gdzieś pikietowała, nie słyszałem też żeby jakaś instytucja czy firma została sparaliżowana.

145

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

WIekszosc stanowisk w budzetowce, do sprzataczki wlacznie jest upolityczniona.
Siostra tez ryzykuje, bo wojewodzki i powiatowy sa z nadania PiS. A nadzor farmaceutyczny? Skarbowka? Straz pozarna i inne sanepidy? Mozna wykonczyc nawet prywatna firme.

146

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

podobno było 30 tysięcy kobiet smile

takiego tlumu jeszcze nie widzialam smile

147

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
femte napisał/a:

WIekszosc stanowisk w budzetowce, do sprzataczki wlacznie jest upolityczniona.
Siostra tez ryzykuje, bo wojewodzki i powiatowy sa z nadania PiS. A nadzor farmaceutyczny? Skarbowka? Straz pozarna i inne sanepidy? Mozna wykonczyc nawet prywatna firme.

Ja nie jestem z budżetówki, a co do powyższych, to sorry ale ponad rok temu wszystkie te instytucje u mnie były obsadzone po kluczu PO+PSL, a nawet PSL+PO. Znam bardzo kompetentnych ludzi, którzy tracili pracę tylko dlatego, że nie byli w łaskach tej frakcji PO co trzeba...

148 Ostatnio edytowany przez cslady (2016-10-03 19:47:36)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

[Off top - usunięte przez moderację]

149

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Snake a ty coś wiesz czy tylko na zasadzie ślepej dedukcji ?
Po pierwsze nie wszystkie po drugie w zdecydowanej większości byli to fachowcy wystarczy popatrzeć kto zastąpił w czasie tej tzw dobrej zmiany kogo.  Nikt by nic nie mówił jakby partacz zastąpił kolejnego partacza a tu podawano przykłady kto zastąpił kogo. Nawet w elewarze nie było takiego kumoterstwa jak teraz.

150 Ostatnio edytowany przez Secondo1 (2016-10-03 23:23:14)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

A ja widzę w tej całej zawierusze przynajmniej jedną pozytywną stronę - że w Polsce można swobodnie wyrażać swoją opinię i organizować np "czarny marsz"
Po przeciwleglym końcu tej swobody dyskusji jest Francja.

Tak ta Francja, z hasłami wolność, równość, braterstwo...które zostały już "zagospodarowane" przez speców od PR na usługach tych którzy im płacą.


We Francji, moje kochane, gdybyśmy chciały urządzić taki pochód a nie byłby po drodze rządzącym grozilaby nam kara więzienia i grzywna. Np krytykowanie aborcji karane jest 3 latami więzienia i grzywna 30 tys. Euro.
Co prawda Redaktor Naczelna egzekuje swoje ostrzeżenie o usuwaniu postów które nie przejdą jej recenzji, ale... to przecież nie jest takie ograniczenie swobód jak we Francji.


Naprawdę, dopóki potrafimy się spierać , dyskutować, protestować to jeszcze jest dobrze.
Gorzej gdy jedna ze stron sporu wykorzystuje swoją siłę do tego by dyskryminowac za poglądy, że to ma obecnie miejsce we Francji....

151

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Secondo1 napisał/a:

Co prawda Redaktor Naczelna egzekuje swoje ostrzeżenie o usuwaniu postów które nie przejdą jej recenzji, ale... to przecież nie jest takie ograniczenie swobód jak we Francji.

Zapewniam, że pod topór idą tylko posty nieregulaminowe i nie ma to absolutnie nic wspólnego z cenzurą. Jeśli więc wątek z założenia nie jest wątkiem politycznym, to go takim nie róbmy, tym bardziej, że na to zostało już przeznaczone inne miejsce forum.

Secondo1 napisał/a:

Naprawdę, dopóki potrafimy się spierać , dyskutować, protestować to jeszcze jest dobrze.

Podpisuję się wszystkimi kończynami. Nie musimy się ze sobą zgadzać, ale ważne jest, by szanować cudze, odmienne zdanie i poglądy. Na każdy temat można dyskutować na poziomie i w sposób merytoryczny, za to na rynosztokowe słownictwo i pogardę, miejsca być nie tylko nie powinno, ale nawet nie może. Raz jeszcze powtórzę - agresja rodzi agresję.

152

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
femte napisał/a:

WIekszosc stanowisk w budzetowce, do sprzataczki wlacznie jest upolityczniona.
Siostra tez ryzykuje, bo wojewodzki i powiatowy sa z nadania PiS. A nadzor farmaceutyczny? Skarbowka? Straz pozarna i inne sanepidy? Mozna wykonczyc nawet prywatna firme.

U mojej mamy w urzędzie dzielnicy raczej nie protestowano, przynajmniej ona nic o tym nie wie.
Dla mnie ten cały protest to "pic na wodę, fotomontaż". Dobry środek do zbijania kapitału politycznego.
Problem jest tak na prawdę marginalny bo z tego co widziałem dokonuje się w Polsce około tysiąca tych aborcji - oficjalnie. Pozostali (liczba za pewne nie idzie w setki tysięcy osób) jadą do Czech i mają po "kłopocie".

153

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

On Wu-WuA - 83, a uważałbyś to za pic na wodę, gdyby w proponowanej ustawie znalazł się zapis o kwalifikowanym przestępstwie skutkowym przez zaniechanie ( jest coś takiego w kk) i  brzmiałby np tak  " Ojciec dziecka jest szczególnie zobowiązany do zapobieżenia śmierci dziecka przed jego naturalnym porodem. Ojciec dziecka poczętego nieurodzonego, który porzucił  zarodek i doczepioną do niego macicę bądź nie zapobiegł śmierci dziecka podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat". Biorąc pod uwagę, że zgodnie z ustawą dzieckiem poczętym,  jest  człowiek w prenatalnym okresie rozwoju od chwili połączenia się żeńskiej i męskiej komórki rozrodczej każdy mężczyzna od chwili połączenia tych komórek musiałby zachować czujność, do czasu wykluczenia zapłodnienia.  Nieumyślność byłaby tylko wtedy gdyby współżył z 70 - latką, bo wówczas możliwość zapłodnienia byłaby nikła. Wprowadzenia takiej kary sugerowałoby wprawdzie, że mężczyźni in gremium zapładniają i zwiewają, ale co tam, ważna ochrona dziecka. A, może i pomysłów na aborcję byłoby mniej.

154

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

A co powiecie jak kobieta szef opiernicza swoje pracownice, że przyszły wczoraj do pracy nie na czarno? smile

155

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Snake napisał/a:

A co powiecie jak kobieta szef opiernicza swoje pracownice, że przyszły wczoraj do pracy nie na czarno? smile

a co na to mozna powiedziec? Chyba wzorem Kryski postukac sie w czolo. Jest jakis oficjalny zakaz noszenia czarnych ubran w tym miejscu pracy?;) czarny wyszczupla.

156

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Mussuko, nie zrozumiałaś (chyba). smile

Snake, w opisanym przez Ciebie przypadku kobieta szef przesadziła.

157

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Wielokropek napisał/a:

Mussuko, nie zrozumiałaś (chyba). smile

Snake, w opisanym przez Ciebie przypadku kobieta szef przesadziła.

Zrozumialam, chyba:) Wlasnie tej szefowej spytalabym czy jest zakaz noszenia jakichs szczegolnych barw do pracy. Wiecej nie chce komentowac, bo chyba latwo sie domyslec, co mozna o takiej "kobiecie" pomyslec.

158 Ostatnio edytowany przez karlineczka (2016-10-04 11:50:19)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Snake napisał/a:

A co powiecie jak kobieta szef opiernicza swoje pracownice, że przyszły wczoraj do pracy nie na czarno? smile

Że bardzo dobrze zrobiła. Jest specjalne miejsce w piekle dla kobiet, które nie pomagają innym kobietom.

Masz bardzo równą babkę jako szefa. Gdyby więcej takich było to już dawno każda z nas mogłaby o sobie decydować. Moja macica, moje ciało to mogę decydować sama czy i kiedy chcę się dać wyskrobać. Nie mam zamiaru co chwila rodzić bo oszołomy chcą zakazu antykoncepcji  i zakazu aborcji na życzenie.

159 Ostatnio edytowany przez Pacho (2016-10-04 11:50:23)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Mussuka napisał/a:
Snake napisał/a:

A co powiecie jak kobieta szef opiernicza swoje pracownice, że przyszły wczoraj do pracy nie na czarno? smile

a co na to mozna powiedziec? Chyba wzorem Kryski postukac sie w czolo. Jest jakis oficjalny zakaz noszenia czarnych ubran w tym miejscu pracy?;) czarny wyszczupla.

Snake napisał, NIE na czarno.

Pomijając już kwestie polityczne to zastanawiam się po co organizowano wczoraj biały protest, skoro zdecydowana większość ''czarnych'' kobiet protestowała przeciwko ZAOSTRZENIU przepisów a nie za większą swobodą czyli aborcją na żądanie. Zrozumiałbym to jeszcze gdyby kobiety wyszły na ulicę zaprotestować przeciwko temu co jest obecnie i żądały zmian.

Nie żebym miał coś do środowisk katolickich, czy kto to tam jeszcze organizował, ale w tej sytuacji to po prostu ich działania mnie śmieszą i nie dziwię się tym, którzy uważają ich za nawiedzonych czy zaślepionych.

160

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Pacho napisał/a:
Mussuka napisał/a:
Snake napisał/a:

A co powiecie jak kobieta szef opiernicza swoje pracownice, że przyszły wczoraj do pracy nie na czarno? smile

a co na to mozna powiedziec? Chyba wzorem Kryski postukac sie w czolo. Jest jakis oficjalny zakaz noszenia czarnych ubran w tym miejscu pracy?;) czarny wyszczupla.

Snake napisał, NIE na czarno.

Pomijając już kwestie polityczne to zastanawiam się po co organizowano wczoraj biały protest, skoro zdecydowana większość ''czarnych'' kobiet protestowała przeciwko ZAOSTRZENIU przepisów a nie za większą swobodą czyli aborcją na żądanie. Zrozumiałbym to jeszcze gdyby kobiety wyszły na ulicę zaprotestować przeciwko temu co jest obecnie i żądały zmian.

Nie żebym miał coś do środowisk katolickich, czy kto to tam jeszcze organizował, ale w tej sytuacji to po prostu ich działania mnie śmieszą i nie dziwię się tym, którzy uważają ich za nawiedzonych czy zaślepionych.

Nie mów za wszystkich! Ja plus wszystkie koleżanki wyszłyśmy przeciwko pisowi i po to żeby zamanifestować za aborcją. Bo to moja macica i wam wara od niej. Poczytaj transparenty to będziesz wiedział za czym i przeciwko czemu wyszłyśmy.

161

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Nie gorączkuj się dziewczyno.

Z tego co czytam na forum to zdecydowana większość kobiet pisze, że protestują przeciwko zaostrzeniu przepisów.

162 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-10-04 12:16:42)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

[post prowokacyjny, poniżej poziomu forum - usunięte przez moderację]

163

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Pacho napisał/a:

Z tego co czytam na forum to zdecydowana większość kobiet pisze, że protestują przeciwko zaostrzeniu przepisów.

Zdecydowanie TAK. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to manipuluje faktami.

164

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
karlineczka napisał/a:
Snake napisał/a:

A co powiecie jak kobieta szef opiernicza swoje pracownice, że przyszły wczoraj do pracy nie na czarno? smile

Że bardzo dobrze zrobiła. Jest specjalne miejsce w piekle dla kobiet, które nie pomagają innym kobietom.

Masz bardzo równą babkę jako szefa. Gdyby więcej takich było to już dawno każda z nas mogłaby o sobie decydować. Moja macica, moje ciało to mogę decydować sama czy i kiedy chcę się dać wyskrobać. Nie mam zamiaru co chwila rodzić bo oszołomy chcą zakazu antykoncepcji  i zakazu aborcji na życzenie.

To nie była moja szefowa tak w ogóle smile Tak w szczególe, to ja jestem sobie sam szefem smile Moja "szefowa" jeśli tak nazwać osobę, która dowodzi firmą, z którą najczęściej współpracuję o ile widziałem spędziła wczoraj dzień w firmie, ubrana raczej normalnie. Pozostałe dziewczyny tak samo. Co do piekła pozostawiam takie sprawy między mną, a tym kimś na górze smile I tak zrobi co będzie chciał...

165

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Mussuka napisał/a:
Wielokropek napisał/a:

Mussuko, nie zrozumiałaś (chyba). smile

Snake, w opisanym przez Ciebie przypadku kobieta szef przesadziła.

Zrozumialam, chyba:) Wlasnie tej szefowej spytalabym czy jest zakaz noszenia jakichs szczegolnych barw do pracy. Wiecej nie chce komentowac, bo chyba latwo sie domyslec, co mozna o takiej "kobiecie" pomyslec.

Mea culpa - nie zauwazylam tego NIE:)

W takim razie szacun dla niej:) Ale calkiem na serio, jako szefowa nie powinna mieszac sie ani z prawa ani z lewa w przekonania swoich przelozonych.

166

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Biały strajk był jak najbardziej ok bo musi przypominac tym kobietom ktore chca legalnej aborcji,że w Polsce są ludzie którzy tego nie akceptują.I nie chrzańcie że kobiet na tym czarnym proteście byla przeciwko zaostrzeniu bo bylo mnostwo za legalizacją aborcji.
Na tym forum tez znajdzie się dużo takich,które są za legalną aborcją.

167

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

NIE CHCESZ ABORCJI - NIE RÓB JEJ SOBIE

168 Ostatnio edytowany przez Ludovic (2016-10-04 15:13:25)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
_v_ napisał/a:

NIE CHCESZ ABORCJI - NIE RÓB JEJ SOBIE

Uderzyłem w stół i pojawila sie pani nie mająca o takich rzeczach pojecia bo sypia z 5 kotami.Ktory normalny facet by wszedł do jej lozka?
NIE CHCESZ ZABIJAĆ-NIE ZABIJAJ.Ale to nie znaczy by prawo nie karalo morderców.Nadążasz _V_?

169

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

choćbyś puścił bąka z tego nadęcia to nadal zarodek i zygota nie są ludźmi. więc nikt nikogo nie zabija.

mam nadzieję, że na tym proteście się nie skończy i że więcej kobiet będzie solidarnych.

170 Ostatnio edytowany przez Ludovic (2016-10-04 15:38:47)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

[post napastliwy - usunięte przez moderację]

171

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Ja również jestem za utrzymaniem prawa. Choćby dlatego że i mnie ono dotyczy. Dla mnie ciąża to ryzyko dla życia mojego jak i dziecka, bo masa leków które na stałe przyjmuje jest zagrożeniem dla dziecka, a ja bez nich umrę i uważam, że powinnam mieć prawo wyboru. Raz byłam w ciąży,  i tak zdecydowałam się walczyć, dziecko nie przeżyło, a ja wymagałam kilkumiesięcznej terapii antybiotykami, bo miałam zapalenie płuc z którego ledwo wyszłam, bo nie mogłam przez wiele tygodni brać normalnych leków i przyjmować tych antybiotyków które zwykle w takiej sytuacji mi podawano, po poronieniu brałam 3 różne antybiotyki bo nie byli w stanie mnie wyleczyć. Innymi słowy dziecko umarło i ja także mogłam umrzeć, czy ktoś ma prawo w takiej sytuacji kazać mi rodzić? Zdecydowałam że spróbuję, ale to była MOJA decyzja i tak powinno pozostać.

172

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Obejrzyjcie sobie pyta pyta kobiet.Jak pozamiatali znowu a szczegolnie Szczukę na samym końcu.

173 Ostatnio edytowany przez Averyl (2016-10-04 16:16:38)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Ludovic napisał/a:
_v_ napisał/a:

NIE CHCESZ ABORCJI - NIE RÓB JEJ SOBIE

Uderzyłem w stół i pojawila sie pani nie mająca o takich rzeczach pojecia bo sypia z 5 kotami.Ktory normalny facet by wszedł do jej lozka?
NIE CHCESZ ZABIJAĆ-NIE ZABIJAJ.Ale to nie znaczy by prawo nie karalo morderców.Nadążasz _V_?

Wersja dla facetów - nie chcesz aborcji, to nie bzykaj.
Widziałam zdjęcie z tzw. "białego marszu"... z kościoła, gdzie w ławkach siedziały prawie same stare dziady i oni mają rozterki czy ich (pra)wnuczka ma rodzić?

A  i jeszcze jakiś palant z kościoła - co mówi, że kobiety są głupie i zmanipulowane i dlatego wychodzą na ulicę. A czemu sam nie słucha swojego papieża? Czemu kościół nie przeprosi kobiety, dzieci, homoseksualistów, którym wyrządził wiele krzywdy... tak jak nakazał Franciszek?

174

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

No właśnie Franio mądrze gada ino nikt go nie słucha...
A czy wierzący nie powinni słuchać papieża? Słuchają tego co im wygodnie... cóż...

175

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

przylaczam sie do apelu: jesli jakiś pan jest przeciwny aborcji powinien sam zaprzestac uprawiania seksu smile

na kolejny protest zrobie taki transparent big_smile

176

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
_v_ napisał/a:

choćbyś puścił bąka z tego nadęcia to nadal zarodek i zygota nie są ludźmi. więc nikt nikogo nie zabija.

mam nadzieję, że na tym proteście się nie skończy i że więcej kobiet będzie solidarnych.

Przez takie stanowisko, a szczególnie sposób jego prezentacji całe mnóstwo Polaków, których rozsądek nie widzi potrzeby zaostrzenia obecnych przepisów nigdy nie pójdzie na taki protest jak wczoraj. Ani w żaden inny sposób nie wyrazi solidarności, żeby sobie nie narobić obciachu i niesmaku. Na co zresztą liczą pomysłodawcy...

177

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

a jednak poszły.
w tym katoliczki.

szach mat smile

178

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Zebranie 2 tys. osób w polmilionowym mieście. Niesamowity sukces... biorąc pod uwagę, że po meczu czasem więcej kibiców idzie w miasto. A strajk tak sparalizowal miasto, że normalnie szok. Prawda, czytalem, że jakaś knajpa się zamknęła. Spore osiągnięcie medialne, dla knajpy oczywiście, bo o nie napisano.

179

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Snake, do paraliżu nie doszło, ale w świat poszła ważna dla nas informacja. Wczoraj i dziś każdy szanujący się dziennik, w Europie i poza nią, wspomniał o proteście, jaki miał miejsce w naszym kraju. Niektóre z artykułów były naprawdę mocne. To znaczący sygnał i dodatkowy impuls, żeby zwrócić oczy w naszym kierunku.
I niestety, ale bagatelizujesz rozmiary strajku, bo całkiem sporo sklepów, firm i urzędów odczuło dosyć dotkliwie odejście kobiet od swoich stanowisk.

Snake napisał/a:

(...), a szczególnie sposób jego prezentacji całe mnóstwo Polaków, których rozsądek nie widzi potrzeby zaostrzenia obecnych przepisów nigdy nie pójdzie na taki protest jak wczoraj. Ani w żaden inny sposób nie wyrazi solidarności, żeby sobie nie narobić obciachu i niesmaku. Na co zresztą liczą pomysłodawcy...

Z tym natomiast się zgadzam, bo forma przekazu jest bardzo ważna, wcale nie tak trudno przesadzić i wywołać niesmak. To z kolei jest jak strzelenie sobie w stopę. 

Kiedy od kilku dni na FB obserwowałam wydarzenie i kolejne posty, które mniej więcej pozwalały zorientować się, jaką protest przybierze formę, to zaczynałam mieć coraz bardziej mieszane uczucia. Poszłam oczywiście, bo nie wobrażałam sobie inaczej, na szczęście na miejscu byłam mile zaskoczona, bo dziewczyny naprawdę stanęły na wysokości zadania - było wzruszająco, mocno, ale nie przekroczono granicy dobrego smaku. Być może jednak były osoby, które uznały, że tego w taki sposób nie czują i odpuściły.

180

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Secondo1 napisał/a:

A ja widzę w tej całej zawierusze przynajmniej jedną pozytywną stronę - że w Polsce można swobodnie wyrażać swoją opinię i organizować np "czarny marsz"
Po przeciwleglym końcu tej swobody dyskusji jest Francja.

Tak ta Francja, z hasłami wolność, równość, braterstwo...które zostały już "zagospodarowane" przez speców od PR na usługach tych którzy im płacą.


We Francji, moje kochane, gdybyśmy chciały urządzić taki pochód a nie byłby po drodze rządzącym grozilaby nam kara więzienia i grzywna. Np krytykowanie aborcji karane jest 3 latami więzienia i grzywna 30 tys. Euro.
Co prawda Redaktor Naczelna egzekuje swoje ostrzeżenie o usuwaniu postów które nie przejdą jej recenzji, ale... to przecież nie jest takie ograniczenie swobód jak we Francji.


Naprawdę, dopóki potrafimy się spierać , dyskutować, protestować to jeszcze jest dobrze.
Gorzej gdy jedna ze stron sporu wykorzystuje swoją siłę do tego by dyskryminowac za poglądy, że to ma obecnie miejsce we Francji....

Ty chyba jesteś po stronie PISu. Poczekajmy mając TVP (teraz jest zupełnie inne) marsz jest tam pokazywany jako marsz lewicy. TVN 24 to niszowa stacja trochę lepiej w Polsat news ale i tak większość nie ma tych stacji.

181 Ostatnio edytowany przez Secondo1 (2016-10-04 19:22:38)

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
authority napisał/a:
Secondo1 napisał/a:

A ja widzę w tej całej zawierusze przynajmniej jedną pozytywną stronę - że w Polsce można swobodnie wyrażać swoją opinię i organizować np "czarny marsz"
Po przeciwleglym końcu tej swobody dyskusji jest Francja.

Tak ta Francja, z hasłami wolność, równość, braterstwo...które zostały już "zagospodarowane" przez speców od PR na usługach tych którzy im płacą.


We Francji, moje kochane, gdybyśmy chciały urządzić taki pochód a nie byłby po drodze rządzącym grozilaby nam kara więzienia i grzywna. Np krytykowanie aborcji karane jest 3 latami więzienia i grzywna 30 tys. Euro.
Co prawda Redaktor Naczelna egzekuje swoje ostrzeżenie o usuwaniu postów które nie przejdą jej recenzji, ale... to przecież nie jest takie ograniczenie swobód jak we Francji.


Naprawdę, dopóki potrafimy się spierać , dyskutować, protestować to jeszcze jest dobrze.
Gorzej gdy jedna ze stron sporu wykorzystuje swoją siłę do tego by dyskryminowac za poglądy, że to ma obecnie miejsce we Francji....

Ty chyba jesteś po stronie PISu. Poczekajmy mając TVP (teraz jest zupełnie inne) marsz jest tam pokazywany jako marsz lewicy. TVN 24 to niszowa stacja trochę lepiej w Polsat news ale i tak większość nie ma tych stacji.

Szanowna Inkwizycjo,
Nie będę udowadniała że nie jestem czarownicą, ponieważ wątpię by mnie to mogło uchronić od skazania na stos przez Szanonwną Inkwizycje.
Natomiast wyrażę swoje ubolewanie, że taka polaryzacja opini, takie splaszczenie problemu ma miejsce.
Ten problem zasługuje na poważna dyskusje, a nie wyłącznie na polowanie na czarownice. Z jednej lub drugiej strony.

Natomiast zdecydowanie grozniejsze od wyników tej debaty, jest takie właśnie spolaryzowanie społeczeństwa, splaszczenie problemu ponieważ prowadzi do takiej patologii jak we Francji, gdzie więzi się za krytykowanie jednej ze stron.
Zaczynam domyślać się dlaczego ISIS wybrała sobie akurat Francję za cel pierwszych i najsilniejszych ataków terrorystyczncych.
Rak też najpierw atakuje najsłabsza tkankę.

182

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Olinka napisał/a:

Snake, do paraliżu nie doszło, ale w świat poszła ważna dla nas informacja. Wczoraj i dziś każdy szanujący się dziennik, w Europie i poza nią, wspomniał o proteście, jaki miał miejsce w naszym kraju. Niektóre z artykułów były naprawdę mocne. To znaczący sygnał i dodatkowy impuls, żeby zwrócić oczy w naszym kierunku.

Eeeech, a sprawa TK niczego was nie nauczyła w jak głębokim poważaniu ONI mają te artykuły, te informacje? Psy szczekają, a karawana jedzie dalej... Faktycznie, gdyby to był realny paraliż kraju, to tego się nie da zlekceważyć, ośmieszyć, zbagatelizować. Takie były szumne zapowiedzi, a rzeczywistość taka sobie raczej smutna. Jasne, że punktowo gdzieś ktoś to odczuł ale w skali kraju, to nie zrobiło to wrażenia. Jak pisałem pół milionowe miasto, właśnie przyjechało w ciul młodych dziewczyn na studia, a wiesz co ja zobaczyłem przeglądając zdjęcia z mojego miasta? Przewaga starszych pań, które problemy poruszane w projekcie ustawy mają już raczej za sobą. Pewnie przyszły w sprawie córek, choć już raczej wnuczek. Te młodsze zaś no cóż..., ponieważ już gdzieś napisałem, że wychowano mnie na uprzejmego człowieka, to nie godzi się kończyć tego zdania. Internety z uprzejmości nie żyją więc oni się nie krępują.
W mieście, gdzie 1/3 kierowców komunikacji publicznej to kobiety jeździły wszystkie pojazdy, żadna nawet nie wpadła na pomysł żeby np. na 5 minut zatrzymać autobus na skrzyżowaniu. Efekt medialny murowany smile No ale nie od razu Rzym zbudowano smile

183

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Snake napisał/a:

Eeeech, a sprawa TK niczego was nie nauczyła w jak głębokim poważaniu ONI mają te artykuły, te informacje? Psy szczekają, a karawana jedzie dalej... Faktycznie, gdyby to był realny paraliż kraju, to tego się nie da zlekceważyć, ośmieszyć, zbagatelizować. Takie były szumne zapowiedzi, a rzeczywistość taka sobie raczej smutna.

Chyba jednak nie do końca taka smutna. Kilka dzisiejszych wypowiedzi, choćby pani rzecznik PiS, już wskazuje, że poczuli ciepło pod stopami. Wyraźne odcinanie się od projektu (jeśli się nie mylę, wcześniej nikt tak jasno się w tej sprawie nie wyraził), odcinanie od słów ministra Waszczykowskiego - wskazuje, że skala protestu i widok rozsierdzonych kobiet jednak skłoniły do jakichś przemyśleń. Naiwna jestem? Może. Ale ACTA cztery lata temu nie przeszło właśnie dzięki tłumom na ulicy. Co prawda kto inny stał u sterów władzy, niemniej widzimy, że mamy moc, a druga strona musi zauważyć, że kiedy czara goryczy się przeleje, to już nie ma żartów. Naród cierpliwy jest, ale do czasu. 

Snake napisał/a:

W mieście, gdzie 1/3 kierowców komunikacji publicznej to kobiety jeździły wszystkie pojazdy, żadna nawet nie wpadła na pomysł żeby np. na 5 minut zatrzymać autobus na skrzyżowaniu. Efekt medialny murowany smile No ale nie od razu Rzym zbudowano smile

Dobra myśl, trzeba było im to podpowiedzieć wink.

184

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Snake napisał/a:
_v_ napisał/a:

choćbyś puścił bąka z tego nadęcia to nadal zarodek i zygota nie są ludźmi. więc nikt nikogo nie zabija.

mam nadzieję, że na tym proteście się nie skończy i że więcej kobiet będzie solidarnych.

Przez takie stanowisko, a szczególnie sposób jego prezentacji całe mnóstwo Polaków, których rozsądek nie widzi potrzeby zaostrzenia obecnych przepisów nigdy nie pójdzie na taki protest jak wczoraj. Ani w żaden inny sposób nie wyrazi solidarności, żeby sobie nie narobić obciachu i niesmaku. Na co zresztą liczą pomysłodawcy...

Nie chodzi o obciach i niesmak. Nie uważam, że zarodek to jeszcze nie człowiek, ale jestem przeciwna zaostrzeniu przepisów. Nie dlatego, że popieram aborcję, ale dlatego, że projekt ustawy związuje ręce lekarzom, którzy w obawie przed więzieniem nie podejmą w porę ratowania życia ciężarnej. Kolejne niebezpieczeństwo, to zmuszanie do donoszenia i urodzenia dziecka poczętego w wyniku czyny zabronionego, czyli gwałtu. Czy ktoś się zastanawia, jak wpłynie to na psychikę kobiety? A jeśli zgwałcona zostanie nieletnia?
Prawo powinno się najpierw skupić na skutecznym ściganiu i surowym karaniu gwałcicieli i pedofilii. Na zmianie mentalności społecznej i przestaniu oskarżania kobiet o gwałt.
Ta ustawa wprowadzi wiele niejasności i zagrożeń. Otwiera furtkę manipulacji. Kobiety, które stracą dziecko z przyczyn naturalnych będą się tłumaczyć przed prokuraturą.
Jest tak wiele złego, które wniesie ustawa, że trudno wyliczyć. Obecna ustawa, już i tak surowa, jest mniejszym złem.

I nie zgodzę się, że protest nie odniósł żadnego skutku. Kobiety pokazały swoją solidarność i jeżeli będzie trzeba zorganizują się ponownie.

185

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

"Ja również jestem za utrzymaniem prawa. Choćby dlatego że i mnie ono dotyczy. Dla mnie ciąża to ryzyko dla życia mojego jak i dziecka, bo masa leków które na stałe przyjmuje jest zagrożeniem dla dziecka, a ja bez nich umrę i uważam, że powinnam mieć prawo wyboru."


Jakbym była w takiej sytuacji zabezpieczyłabym się dwa razy żeby nie zajść w ciążę, skrajnie nieodpowiedzialne jest ryzykowanie w takim stanie..sorry ale dziwię Ci się naprawdę

186

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
ewelinaL napisał/a:

I nie zgodzę się, że protest nie odniósł żadnego skutku. Kobiety pokazały swoją solidarność i jeżeli będzie trzeba zorganizują się ponownie.

Przypuszczam zresztą, że skoro przełamałyśmy pierwszą barierę i poczułyśmy moc, to kolejna taka akcja nabrałaby na sile, a nawet miała szansę osiągnąć naprawdę spektakularny efekt.

187

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Olinka napisał/a:
ewelinaL napisał/a:

I nie zgodzę się, że protest nie odniósł żadnego skutku. Kobiety pokazały swoją solidarność i jeżeli będzie trzeba zorganizują się ponownie.

Przypuszczam zresztą, że skoro przełamałyśmy pierwszą barierę i poczułyśmy moc, to kolejna taka akcja nabrałaby na sile, a nawet miała szansę osiągnąć naprawdę spektakularny efekt.

Co więcej - przepychanki polityczne nie robią wrażenia na świecie, każdy kraj ma swój własny cyrk w parlamencie, a temat praw kobiet jest uniwersalny, zrozumiały zarówno dla kobiet w Rumuni, jak i Brukseli, czy innych zakątkach świata.

Olinka napisał/a:

Snake, do paraliżu nie doszło, ale w świat poszła ważna dla nas informacja. Wczoraj i dziś każdy szanujący się dziennik, w Europie i poza nią, wspomniał o proteście, jaki miał miejsce w naszym kraju. Niektóre z artykułów były naprawdę mocne. To znaczący sygnał i dodatkowy impuls, żeby zwrócić oczy w naszym kierunku.

188

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Olinka napisał/a:
ewelinaL napisał/a:

I nie zgodzę się, że protest nie odniósł żadnego skutku. Kobiety pokazały swoją solidarność i jeżeli będzie trzeba zorganizują się ponownie.

Przypuszczam zresztą, że skoro przełamałyśmy pierwszą barierę i poczułyśmy moc, to kolejna taka akcja nabrałaby na sile, a nawet miała szansę osiągnąć naprawdę spektakularny efekt.

dokladnie tak
tez mam takie poczucie

smichy chichy mogą być, ale serio mowiac to na tym protescie spotkaly sie kobiety z naprawde skrajnymi poglądami, ale wszystkie byly tam z jednego powodu - przeciwko temu, żeby ktokolwiek, kto nie jest w ich skórze, za nie decydowal - bo taki ktoś nie przeżyje za nie zycia.

189

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Tak szczerze, to wczoraj poczułam się naprawdę dumna z faktu, że jestem kobietą i że w taki sposób potrafimy zamanifestować swój sprzeciw.

W moim mieście spotkanie nie trwało specjalnie długo, odbyło się stosunkowo późno, aby również ci, którzy byli w pracy, mieli możliwość dotrzeć. Całość poprowadziła kobieta w średnim wieku, po niej mikrofon przejęła jej mama (to było najlepsze wystąpienie). Dalej kolejno głos zabierały nauczycielka, która mówiła, jak ważna jest edukacja, jej nastoletnia córka, pani, która jest bezpłodna i jedyną szansą dla niej jest in vitro, przemawiał także mężczyzna. Obok mnie stały nastolatki, studentki (wbrew temu, co napisał Snake, u nas było ich dużo), panie w średnim wieku, ale i starsze kobiety. Oczywiście nie zabrakło skandowanych haseł, wspólnego trzymania się za ręce, muzyki. Na koniec wypuściliśmy do nieba czarne balony. Było naprawdę mocno i wzruszająco.

Po wszystkim (na FB nadal trwa dyskusja) napisałam organizatorkom, że politycy mogliby się od nich uczyć. Wszyscy stwierdziliśmy także, że tę moc warto wykorzystać i kto wie - może coś jeszcze się z tego dobrego urodzi smile.

190

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Olinka napisał/a:

Tak szczerze, to wczoraj poczułam się naprawdę dumna z faktu, że jestem kobietą i że w taki sposób potrafimy zamanifestować swój sprzeciw.
(...) że politycy mogliby się od nich uczyć.

Zakładam (choć to chyba mało prawdopodobne), że nie widziałaś transparentów na manifestacji w Warszawie. Nawet nie przejdą mi przez klawiaturę. Takiego nagromadzenia wulgaryzmów dawno nie widziałam.
Doprawdy jest się czego uczyć sad

191

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Ależ ja odniosłam się wyłącznie do tego, co działo się u mnie. Wydawało mi się, że z kontekstu można to wywnioskować.
Wulgaryzmów nie było, a przynajmniej ja ich nie zauważyłam. Zresztą już na wstępie, zarówno w "wydarzeniu" na FB, jak i podczas demonstracji, wyraźnie zaznaczono, że ma być pokojowo, bez agresji i bez słownej przemocy.

192

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Olinka napisał/a:

Ależ ja odniosłam się wyłącznie do tego, co działo się u mnie. Wydawało mi się, że z kontekstu można to wywnioskować.

Można było. Dlatego napisałam o transparentach w Warszawie.

Olinka napisał/a:

Zresztą już na wstępie, zarówno w "wydarzeniu" na FB, jak i podczas demonstracji, wyraźnie zaznaczono, że ma być pokojowo, bez agresji i bez słownej przemocy.

Być może u Ciebie tak było. W stolicy wręcz przeciwnie.

193

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
luc napisał/a:

Można było. Dlatego napisałam o transparentach w Warszawie.

Tak, tyle tylko, że to odnosi się do całej mojej wypowiedzi, łącznie z tym, że politycy mogliby uczyć się od organizatorek. Stwierdzenie zostało skierowane do tych pań, które zajęły się protestem w moim mieście. Nie przekładajmy tego na całość, bo choćbym chciała, to nie jestem w stanie ocenić poziomu akcji w skali całego kraju, zwłaszcza biorąc pod uwagę wybiórczość relacji, które mamy możliwość oglądać w TV czy nawet śledzić w sieci.

luc napisał/a:

Być może u Ciebie tak było. W stolicy wręcz przeciwnie.

Łatwiej panować nad mniejszym zgromadzeniem niż wielkim tłumem. Nie bez znaczenia jest tu zresztą mechanizm psychologii tłumu - tam, gdzie pojawiło się 30 tysięcy ludzi, zawsze łatwiej o grupę aktywnych agresorów, inni te zachowania potem już tylko (i aż) przechwytują.

194

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
Olinka napisał/a:

(...) zwłaszcza biorąc pod uwagę wybiórczość relacji, które mamy możliwość oglądać w TV czy nawet śledzić w sieci.

Telewizji nie oglądam, a w sieci można znaleźć każdy przekaz. Nawet jeśli niektóre są zmanipulowane, to wszystkie układają się w całość.

195

Odp: 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet
luc napisał/a:

Nawet jeśli niektóre są zmanipulowane, to wszystkie układają się w całość.

Zastanawiam się do czego dążysz, zwłaszcza zestawiając moje poczucie dumy z tego, co zdarzyło się w moim mieście, z wulgarnymi transparentami z Warszawy wink.

Posty [ 131 do 195 z 323 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » 3 października - "Czarny poniedziałek", dzień strajku polskich kobiet

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024