STOP! To NIE jest wątek polityczny! Oczywiście, że te zagadnienia się ze sobą łączą, ale NIE życzymy sobie, aby temat dotyczący akcji "Czarny poniedziałek" stał się pretekstem do kolejnych politycznych przepychanek. Życzymy sobie za to, aby język dyskusji dostosowany był do oczekiwanego. Jeśli komuś te zasady nie odpowiadają, zawsze może się po prostu nie wypowiadać.
Proszę, aby wątku nie zagarniać na dyskusję, na którą nie został przeznaczony.
Zorija, bardzo fajny wpis. Skoro manifestacje się odbędą, dobrze by było, by na nich właśnie skoncentrować się na aspektach wskazanych przez Ciebie. By unikać haseł typu "ręce precz od mojej macicy",czy jakichś obrazków z politykami, bo z pewnością w relacjach i manipulacjach akcentowane będą te najbardziej skrajne, które przecież nie są wyrazem stanowiska większości kobiet. Mam bardzo mieszane odczucia w związku z tym co się wokół sprawy aborcji dzieje. Nie wiem po co w ogóle politycy rozpętali tą awanturę. Osobiście nie znam żadnej kobiety, która jest zwolenniczką dopuszczenia aborcji na żądanie, czy do 24 tc, albo która uważałaby, że to "pozbycie się problemu" lub antykoncepcja. Nie mam też wśród znajomych takiej, która by widziała sens w rozwiązaniach proponowanej ustawy. Jak jednak widać w mediach i takie gdzieś są. Z tą solidarnością w pn może być krucho.
Osobiście nie znam żadnej kobiety, która jest zwolenniczką dopuszczenia aborcji na żądanie, czy do 24 tc, albo która uważałaby, że to "pozbycie się problemu" lub antykoncepcja. Nie mam też wśród znajomych takiej, która by widziała sens w rozwiązaniach proponowanej ustawy.
No właśnie. Tu raz jeszcze dochodzimy do sedna tematu, że niestety nadal wiele osób uważa, że poniedziałkowy strajk i manifestacje to walka o aborcję na żądanie. Nie, nie i jeszcze raz nie!
To z jednej strony, bo z drugiej - krytycy akcji wyraźnie nie widzą żadnego zagrożenia w tym co projekt potencjalnie nam wszystkim ze sobą przyniesie. Kiedy zaczynam z kimś krytykującym na ten temat rozmawiać, to nagle okazuje się, że myli pojęcia, nie do końca zdaje sobie sprawę z czym wiążą się jego zapisy, a przede wszystkim, że tu nie walczy się o aborcję na życzenie. Być może jakieś grono tak, ale na pewno nie taka jest główna idea. Podobnie jak nie podoba mi się wykorzystywanie akcji w celach politycznych i podpinanie się pod nią kolejnych partii czy ugrupowań, na to niestety nie mamy już żadnego wpływu.
doczytałam, rzeczywiście pomysł rzuciła pani Janda na profilu, pani Lempart organizuje.
aczkolwiek jak ktoś śledzi profile kobiece na FB to tam te artykuły o strajku na Islandii już sie pojawiały od jakiegoś czasu.
z tego co widzę, to sporo różnych firm prywatnych i instytucji się przyłącza.
Siostra lecznice musi otworzyc - nie moga zwierzeta cierpiec przez glupich ludzi. Zaproponowalam jej miniaturowy wieszaczek na fartuchu, ona na to ze wywiesi w poczekalni kilkadziesiat zwyklych.
I czarna wstazka lub wieszaczek na fartuchu. Recepcjonistka na czarno, obie panie sa solidarne. Praktykant jak bedzie mial cos przeciwko dostanie wolne, i tak z niego nie ma pozytku. Dwaj panowie tego dnia nie pracuja.
Ja jestem na glebokiej prowincji, nikt by nie zwrocil uwagi jakbym nago chodzila. I jestem na chorobowym, wiec nie moge sie zanadto po okolicy wloczyc. Ale wieszaczek bede miala, na pewno beda sie ludzie pytac.
Nie mam niestety pracy, więc i możliwości strajkowania - w domu nie będę też swojemu na złość robiła, bo popiera moje poglądy, a do pracy musi iść, bo to jego pierwszy dzień w nowej. Za to razem z koleżankami przyłączę się do protestu w mieście - choć tyle mogę zrobić.
72 2016-10-01 16:45:23 Ostatnio edytowany przez authority (2016-10-01 16:47:35)
A wiecie o której godzinie jest protest. We Wrocławiu o godz 16 powinno pasować większości. Gorzej z tymi którzy pracują w systemie zmianowym. W mojej firmie wyjątkowo w poniedziałek pracę pracownicy pracę kończą 3 godziny wcześniej.
złata napisał/a:Osobiście nie znam żadnej kobiety, która jest zwolenniczką dopuszczenia aborcji na żądanie, czy do 24 tc, albo która uważałaby, że to "pozbycie się problemu" lub antykoncepcja. Nie mam też wśród znajomych takiej, która by widziała sens w rozwiązaniach proponowanej ustawy.
No właśnie. Tu raz jeszcze dochodzimy do sedna tematu, że niestety nadal wiele osób uważa, że poniedziałkowy strajk i manifestacje to walka o aborcję na żądanie. Nie, nie i jeszcze raz nie!
To z jednej strony, bo z drugiej - krytycy akcji wyraźnie nie widzą żadnego zagrożenia w tym co projekt potencjalnie nam wszystkim ze sobą przyniesie. Kiedy zaczynam z kimś krytykującym na ten temat rozmawiać, to nagle okazuje się, że myli pojęcia, nie do końca zdaje sobie sprawę z czym wiążą się jego zapisy, a przede wszystkim, że tu nie walczy się o aborcję na życzenie. Być może jakieś grono tak, ale na pewno nie taka jest główna idea. Podobnie jak nie podoba mi się wykorzystywanie akcji w celach politycznych i podpinanie się pod nią kolejnych partii czy ugrupowań, na to niestety nie mamy już żadnego wpływu.
Właśnie... Podczepianie się pod akcję organizacji i partii politycznych przekłamuje jej obraz. Wiele osób, które nie sympatyzują z daną organizacją z automatu uznają protest za zły, nie zadając sobie nawet trudu poznania argumentów.
Cieszę się, że protest propagują i popierają znane osoby. Ludzie zaczynają się zastanawiać, o co chodzi, jeśli ktoś, kto jest dla nich autorytetem poprze akcję.
Ale politycy już tacy są że wszędzie się pchają tam gdzie widzą szansę na pokazanie się i wypromowanie gdziekolwiek byście nie wyjechali tak zawsze było i będzie.
Generalnie uważam, że Polki nie są przygotowane na protest. Protest dzieli Polaków, podczas, gdy Polska powinna się jednoczyć, a nie dzielić. Właściwie to nie protest dzieli, tylko ci, którzy zebrali podpisy za bezwzględną aborcją.
Nie trzeba wielkiej wyobraźni, by przewidzieć skutki zakazu. Oto dwunastolatka rodzi dziecko.Życie i zdrowie matki się nie liczy, bo ona nie jest życiem. Życiem jest tylko dziecko,które zostało powołane na świat.
To może właśnie trzeba uświadamiać, uświadamiać i jeszcze raz uświadamiać, że to może dotknąć każdą z nas, każdą, która jest płodna, także nasze córki, siostry i przyjaciółki. Nie ma tu znaczenia ani światopogląd, ani podejście do aborcji, ani sumienie.
Na przykład w przypadku ciąży pozamacicznej, której nikt nie usunie na wstępnym etapie, bo mu nie będzie wolno (bez ryzyka kary), a która rozwinięta na tyle, by móc już mówić o ratowaniu życia, nie tylko kobietę okalecza, powodując jednostronną niepłodność, ale (nomen omen) może naprawdę doprowadzić do śmierci. Mało tego, przecież z góry wiadomo, że ciąża pozamaciczna jest ciążą patologiczną, z ktorej nie ma prawa rozwinąć się człowiek, więc jej usunięcie na wczesnym etapie niczego nie zmienia, za to kobiecie oszczędza stresu i cierpienia, także psychicznego.
Takich potencjalnych sytuacji jest zresztą mnóstwo. Łącznie z odstąpieniem od badań prenatalnych, których wykonanie dziś daje szansę na podjęcie decyzji o wykonaniu zabiegu, dzięki czemu istnieje możliwość urodzenia zdrowego dziecka. Bez badania dziecku odbieramy tę szansę!
Chyba nic nie jest lepsze niż konkretne przykłady, dlatego będzie tragiczny przykład z życia - dokładnie dziś dotarła do mnie porażająca informacja, że mój bliski znajomy prosi o oddawanie krwi dla bratanicy, która zachrowała na hematologiczną chorobę onkologiczną (przypuszczam, że chodzi o białaczkę). Aby ją leczyć i ratować, konieczne jest podanie kilku cykli chemii. Kobieta jest jednak w ciąży i stoi przed dramatyczną decyzją. Jeśli zdecyduje się urodzić, to nie może przyjąć tak potężnych dawek chemii, a jeśli odroczy leczenie, to będzie już na nie za późno i po prostu umrze, będzie to tylko kwestią czasu. Ponadto osieroci swoje drugie dziecko. Mimo wszystko dziś ma wybór, kiedy projekt wejdzie w życie - wyboru miała już nie będzie.
A wiecie o której godzinie jest protest.
Z tego, co zdążyłam się zorientować - w każdym mieście wygląda to inaczej, więc każdy sam musi sprawdzić jaką godzinę u niego wyznaczono. U mnie jest to dopiero o 17.30, więc większość osób nie powinna mieć problemu. Zresztą pracodawcy i tak skracają dzień pracy tam, gdzie okazuje się to konieczne, by móc wziąć udział.
Rzecz w tym ze aborcja nie bedzie mozliwa wcale. Grupa katolickich lekarzy w Dublinie przeglosowala ze aborcja nie jest dzialaniem leczniczym. I tej wykladni trzyma sie Ordo Iuris. Klamiace zreszta jak najete. Kilka lat temu zapytalam czemu w ich raporcie ilosc przemocy wobec kobiet w Danii jest zawyzona, chyba dwustukrotnie. W porownaniu w oficjalnymi danymi.
Teraz ich przedstawicielka oswiadczyla ze w Danii smiertelnosc podczas aborcji jest dwukrotnie wieksza niz przy porodzie. Podeslalam oficjalne dane ministerstwa, wg, ktorych smiertelnosc w czasie aborcji byla przeszlo dwunastokrotnie mniejsza niz podczas porodu. Zero odpowiedzi.
Problem nie jest tylko z kobietami w ciazy. Lekarze beda sie bali podejmowac jakiegokolwiek badania czy leczenia u kobiet w wieku rozrodczym. Czyli np. kobieta po wypadku, nieprzytomna, nie moze podpisac oswiadczenia ze w ciazy nie jest. Wymaga zdjec rtg. No ale moze to plodowi zaszkodzic.
Femte, znam temat dosyć dokładnie i powiem tylko, że to jest po prostu tragiczne. Innych słów użyć mi nie wypada.
Siostra lecznice musi otworzyc - nie moga zwierzeta cierpiec przez glupich ludzi. Zaproponowalam jej miniaturowy wieszaczek na fartuchu, ona na to ze wywiesi w poczekalni kilkadziesiat zwyklych.
I czarna wstazka lub wieszaczek na fartuchu. Recepcjonistka na czarno, obie panie sa solidarne. Praktykant jak bedzie mial cos przeciwko dostanie wolne, i tak z niego nie ma pozytku. Dwaj panowie tego dnia nie pracuja.
Ja jestem na glebokiej prowincji, nikt by nie zwrocil uwagi jakbym nago chodzila. I jestem na chorobowym, wiec nie moge sie zanadto po okolicy wloczyc. Ale wieszaczek bede miala, na pewno beda sie ludzie pytac.
Oczywiście, że różne są sytuacje i każda z nas musi do tematu podejść indywidualnie, ale każdy gest i każdy symbol wzmacnia przesłanie.
Celowo zerknęłam dziś na "Wiadomości" TVP1 - aby sprawdzić w jaki sposób temat dzisiejszego protestu zostanie pokazany przez rządową (a przepraszam, narodową podobno) telewizję i jeśli już na wstępie czytam hasło (uwaga!) "Lewica chce aborcji na żądanie", to chyba nie mam więcej pytań. Na szczęście inne dzienniki okazały się bardziej rzetelne.
79 2016-10-01 22:16:36 Ostatnio edytowany przez ewelinaL (2016-10-01 22:18:59)
Celowo zerknęłam dziś na "Wiadomości" TVP1 - aby sprawdzić w jaki sposób temat dzisiejszego protestu zostanie pokazany przez rządową (a przepraszam, narodową podobno) telewizję i jeśli już na wstępie czytam hasło (uwaga!) "Lewica chce aborcji na żądanie", to chyba nie mam więcej pytań. Na szczęście inne dzienniki okazały się bardziej rzetelne.
No, właśnie. Po co ta propaganda w mediach? Po co hasała, które nijak się mają do rzeczywistego sensu protestu?
Tu przecież nie chodzi o wiarę, Kościół, partie polityczne, nawet rządzących. W tym proteście chodzi o życie kobiet i dzieci. Dzieci nienarodzonych i już żyjących. Nienarodzone ustawa pozbawi badań prenatalnych i możliwości leczenia jeszcze w życiu płodowym, a żywe może osierocić. Kobiety okaleczyć przez bark opieki medycznej pozbawić szansy na kolejne dziecko.
Projekt ustawy znosi termin "płód" i wprowadza "człowiek".
Cytat z projektu ustawy:
1) w art. 115 po § 23 dodaje się § 24 w brzmieniu:
„§ 24. Dzieckiem poczętym jest człowiek w prenatalnym okresie rozwoju, od chwili połączenia się żeńskiej i męskiej komórki rozrodczej.”
Człowiek, żeby opieka medyczna mogła na nim dokonać jakiś badań musi wyrazić zgodę. Czy płód wyrazi zgodę?
Niedawno, całkiem niedawno, moja bratowa straciła dziecko, o które starali się z bratem przez wiele lat. Ogromna trauma dla obojga. Bratowa wciąż w żałobie, chociaż nie zdążyła poznać płci dziecka. Bardzo trudno dziewczynie pogodzić się ze stratą. Wciąż rozdrapuje rany i doszukuje się winy w sobie, co jej młotkiem wybija psycholog i rodzina. Nie wyobrażam sobie, że musiałaby jeszcze tłumaczyć się policji, że nie straciła dziecka umyślnie. W stanie, w jakim jest prawdopodobnie sama wyciągnęła by ręce, żeby jej założono kajdanki i ukarano.
Kolejny cytat z projektu ustawy:
2) art. 152 otrzymuje brzmienie:
„Art. 152.§ 1.Kto powoduje śmierć dziecka poczętego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Czy moja bratowa i brat nie dosyć cierpią z powodu straty dziecka, żeby jeszcze zamykać kobietę na trzy miesiące, bo w stanie, w którym obecnie jest pozwoli się zamknąć na resztę życia?
80 2016-10-01 22:43:38 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-10-02 01:11:21)
[off top - edycja moderatorska]
Niektóre uczelnie (w tym moja) ogłosiły godziny rektorskie. Ja zajęć nie mam
Żeby nie było wątpliwości co do manipulacji informacją TVP1, o której wspomniłam:
Tego się można było spodziewać. "Wiadomości" zrobiły wszystko, by ośmieszyć protest kobiet przeciw zaostrzeniu prawa.
Masowe protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego to ogromny problem rządzących, którzy te zmiany wspierają. Dlatego "Wiadomości" TVP zrobiły wszystko, by te protesty ośmieszyć. Ale zrobiły to w paskudnym stylu.
Zaczęło się już od zapowiedzi materiałów na samym początku głównego programu informacyjnego (czy raczej propagandowego) TVP 1. Pokazano przejęzyczenie posłanki Nowoczesnej Joanny Scheuring-Wielgus. Żeby jeszcze bardziej ośmieszyć protest dodano do tego wypowiedzi dwóch dość agresywnych jego uczestniczek.Prowadzący program Michał Adamczyk zapowiedział, że przed Sejmem protestowali "zwolennicy aborcji na życzenie". To prawda, takie głosy się pojawiały, jednak protest w większości jest poświęcony walce o utrzymanie obecnego stanu prawnego. Tymczasem autor materiału Damian Diaz wybrał wszystko, co najbardziej skrajne. I brzydko się chwytał, by uderzyć w demonstrantów.
Wypowiedź Barbary Nowackiej uciął w połowie. "Szydło, chyba tylko z łaskawości Jarosława Kaczyńskiego nazywana 'premierem', mówiła, że o aborcji nie rozmawia się na ulicy. A gdzie mamy rozmawiać" – usłyszeli widzowie "Wiadomości". Tymczasem końcówka zdania brzmiała "Skoro w Sejmie nie chcieliście?". Liderka Inicjatywy Polskiej odniosła się tym samym do odrzucenia w pierwszym czytaniu projektu liberalizującego prawo.
Skrzętnie wykorzystano też przejęzyczenie posłanki Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej. Pokazano tylko, jak skanduje "dość dyktatury kobiet", ale nie pokazano już, że całkiem szybko się zreflektowała i tłum zaczął krzyczeć "dość dyktatury mężczyzn". Bardzo dużo uwagi poświęcono też okrzykom, które przerywały przemówienie Joanny Muchy z PO.Rozmawiano też z uczestniczkami protestu. Trudno uniknąć wrażenia, że wybrano te najbardziej skrajne. Ich ton był dużo ostrzejszy, niż rozmowy na żywo, które w ciągu dnia pokazywały stacje informacyjne. Tradycyjnie też "Wiadomości" próbowały zrobić z obywatelskiego protestu awanturę opozycji wymierzoną w rząd. Tłumaczono, że przecież projekt zaostrzenia prawa nie jest autorstwa PiS. Nie dodano, że to głosami PiS skierowano go do dalszych prac, a politycy partii rządzącej głośno go popierali.
Chwilę później pokazano materiał pod tytułem "Opozycja wciąż straszy". Przypominał on 100 podobnych materiałów, których jedynym celem było uderzenie w konkurencję PiS. Trudno nie odnieść wrażenia, że po ponad 8 miesiącach szefowej "Wiadomości" Marzenie Paczuskiej skończyły się pomysły i program jest coraz bardziej sztampowy.
(żródło: na:temat)
Jeśli więc TAKI przekaz trafia do bezrefleksyjnego odbiorcy, to ja się nie dziwię tym wszystkim przekłamaniom.
Przepraszam, że się wtrące ale na jakim świecie wy żyjecie? Wszystkie media manipulują przekazem i co zdziwione kiedy was to spotyka?TVN manipuluje dokładnie tak samo w sprawach, które mu "nie leżą". Trzeba po prostu mieć to na uwadze i minimalizować szanse.
Właśnie przeczytałam w internecie "fałszywe informacje o projekcie stop aborcji"."z treści projektu i jego uzasadnienia jasno wynika również, że projekt zezwala na prowadzenie przez lekarzy działań leczniczych koniecznych dla ratowania życia matki, licząc się ze skutkiem śmiertelnym tych działań dla dziecka (np. w przypadku ciąży pozamacicznej). Gdy rozwój wypadków nieuchronnie prowadzi do śmierci matki lub dziecka, do matki musi należeć wybór pomiędzy ocaleniem jej życia lub życia dziecka." I komu tu wierzyć?
Summerka warto mieć to na uwadze..też to czytałam na różnych stronach...i też wydaje mi się, że rząd nie mógłby pozwolić sobie na tak restrykcyjne prawo wobec kobiet, wiedzą , jaki sprzeciw będzie ze strony społeczeństwa, wydaje mi się , ze te interpretacje są przesadzone, no właśnie, interpretacje różnych gazet, mediów...komu wierzyć?
myślę, że skoro główna strona dementuje te interpretacje to tak w rzeczywistości to wygląda
85 2016-10-02 09:54:52 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-10-02 10:11:03)
Abstrahując od kwestii wzięcia udziału w poniedziałkowym proteście kobiet, zainteresowałem się jego nazwą. "Czarny Poniedzialek" kojarzy mi się z "Czarną Procesją" pod przewodnictwem Jana Dekerta z 1789 r., której uczestnicy prosili Stasia, niby króla, o przywrócenie poprzednio obowiązujących praw miast. I ich rozszerzenie.
Myślę, że nazwa jutrzejszego protestu wyraźnie nawiązuje do charakteru tamtego wydarzenia, biorąc także pod uwagę prawdopodobne miejsce planowanego zgromadzenia. I kolor stroju, który ma obowiązywać.
Właśnie usłyszałam w telewizji , że projekt ustawy który jest teraz rozpatrywany ma nie być tak restrykcyjny jak przedstawia go fundacja pro-life..więc może poczekajmy i zobaczmy co zaproponuje nam rząd
ma nie być,bo Kaczyński gra dobrego policjanta.
może sam dostrzegł, że projekt jest zbyt absurdalny i niebezpieczny...i nie zmieni nic w kwestii kobiet które chcą się wyskrobać bo zaliczyły wpadkę, tylko tyle że będa miały ciut trudniej ze znalezieniem miejsca w którym mogą to zrobić
Summerka
te informacje nie sa falszywe. Po prostu projekt Ordo Iuris nie zakazuje badan prenatalnych ale wprowadza odpowiedzialnosc lekarza za nieumyslne zabicie plodu. Co wychodzi na to samo.
To, ze kobieta popelnia przestepstwo (ale ewentualnie mozna jej kare darowac) tez ma cel. Po prostu do tej pory byla tylo swiadkiem - a swiadkow nie mozna poddawac przymusowym badaniom. Teraz bedzie podejrzana - wiec bedzie mozna nawet przymusowo uwiezic i badac. Chodzi tez pewnie o aborcje zagraniczne - lekarza slowackiego ukarac nie moga. Beda polowania na kobiety. Nie na wszystkie, ale wystarczy ze nie naelzysz do jedynej slusznej partii.
90 2016-10-02 11:55:48 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2016-10-02 11:58:06)
Zacytuję samą siebie
(...) projekt ustawy o aborcji jest zasłoną dymną dla innych bulwersujących, ale o których rzadko kto już wspomina.
Jutro "czarny poniedziałek", dzisiaj - "czarny marsz".
może sam dostrzegł, że projekt jest zbyt absurdalny i niebezpieczny...i nie zmieni nic w kwestii kobiet które chcą się wyskrobać bo zaliczyły wpadkę, tylko tyle że będa miały ciut trudniej ze znalezieniem miejsca w którym mogą to zrobić
O tym akurat, wiadomo było, zanim wszystkie trzy projekty trafiły pod głosowanie. Bawił się z kotem wtedy, gdy należało reagować?
Coś mi się wydaje, że Jarek powoli staje się zakładnikiem własnej drogi politycznej po Katastfofie. Brudziński już szykuje się do podwyższania siedziska fotela Prezesa.
Niby z jego "namaszczenia".
Niby z jego "namaszczenia".
Excop - Drogi Przyjacielu, nie powtarzaj zdań wyrwanych z kontekstu
To tak przy okazji manipulacji różnych mediów.
Zacytuję samą siebie
Wielokropek 2016-09-28 napisał/a:(...) projekt ustawy o aborcji jest zasłoną dymną dla innych bulwersujących, ale o których rzadko kto już wspomina.
No niestety, sporo tych kwestii do "zasłonięcia" się na siebie nakłada.
może sam dostrzegł, że projekt jest zbyt absurdalny i niebezpieczny...
Moim zdaniem jedyne co mógł dostrzec, to to, że straci elektorat w przyszłych wyborach. Jak dla mnie niepokojący jest już fakt uznania, że projekt w ogóle warto brać pod uwagę i nad nim pracować.
Przepraszam, że się wtrące ale na jakim świecie wy żyjecie? Wszystkie media manipulują przekazem i co zdziwione kiedy was to spotyka?TVN manipuluje dokładnie tak samo w sprawach, które mu "nie leżą". Trzeba po prostu mieć to na uwadze i minimalizować szanse.
Oczywiście, że tak - TVP idzie w jedną stronę, TVN w przeciwną. Chyba najbardziej obiektywny, tym samym wiarygodny, jest Polsat. Niemniej i tak proponuję postawić na własny, zdrowy rozsądek i na wszystko brać poprawkę. W tak ważnych kwestiach, jak omawiana, tym bardziej.
"Beda polowania na kobiety. Nie na wszystkie, ale wystarczy ze nie naelzysz do jedynej slusznej partii."
Możesz sprecyzować?
bo rozumiem to tak że jeśli nie jestem za PISEM to zostanę rozliczona z ew. aborcji....
beniaban
nie widzisz ze sadownictwo jest juz recznie sterowane?
96 2016-10-02 13:43:46 Ostatnio edytowany przez luc (2016-10-02 13:44:47)
nie widzisz ze sadownictwo jest juz recznie sterowane?
Nie wiem jak sadownictwo, bo ogrodnikiem nie jestem, ale jeśli chodzi o sądownictwo, to jest różnica między zarządzaniem sądami a orzekaniem przez sądy.
Oczywiście, że tak - TVP idzie w jedną stronę, TVN w przeciwną. Chyba najbardziej obiektywny, tym samym wiarygodny, jest Polsat. Niemniej i tak proponuję postawić na własny, zdrowy rozsądek i na wszystko brać poprawkę. W tak ważnych kwestiach, jak omawiana, tym bardziej.
Dlatego chyba najlepszym rozwiązaniem jest korzystać ze źródeł niezależnych i bynajmniej nie mam na myśli portalu niezależna peel
TVN i wyborcza to jest osobna historia nie warta dyskusji
Excop napisał/a:Niby z jego "namaszczenia".
Excop - Drogi Przyjacielu, nie powtarzaj zdań wyrwanych z kontekstu
To tak przy okazji manipulacji różnych mediów.
Tp jest mój własny wniosek z tego wszystkiego, co do tej pory wiem o PiS i jego (jej?) poprzednikach. Ani TVN, Polsat, czy TVP nie są mi do tego potrzebne, Siostrzyczko. "Wyborcza" takoż.
Spekulacje medialne o tym, co wzięłaś za wyrwanie z kontekstu, to tylko powielenie moich przypuszczeń.
Kiedy zamienią się one w pewność? Nie wiem, ale do końca przyszłego roku spodziewam się zmiany warty.
99 2016-10-02 14:46:10 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-10-03 00:54:05)
Femte - [off top - usunięte przez moderację]
Do pozostałej części mojej wypowiedzi już się nie odniosłaś, co rozumiem jako brak orientacji w zakresie sądownictwa. To nie jest oczywiście zarzut, a tylko konstatacja.
Spekulacje medialne o tym, co wzięłaś za wyrwanie z kontekstu, to tylko powielenie moich przypuszczeń.
Kiedy zamienią się one w pewność? Nie wiem, ale do końca przyszłego roku spodziewam się zmiany warty.
Braciszku - taka specyfika sceny politycznej: zmieniają się rządzący, zmienia się skład rządu. Oczywiście nie zawsze. Czasem poszczególne jednostki nie chcą ustąpić.
Pożyjemy, zobaczymy
Właśnie przeczytałam w internecie "fałszywe informacje o projekcie stop aborcji"."z treści projektu i jego uzasadnienia jasno wynika również, że projekt zezwala na prowadzenie przez lekarzy działań leczniczych koniecznych dla ratowania życia matki, licząc się ze skutkiem śmiertelnym tych działań dla dziecka (np. w przypadku ciąży pozamacicznej). Gdy rozwój wypadków nieuchronnie prowadzi do śmierci matki lub dziecka, do matki musi należeć wybór pomiędzy ocaleniem jej życia lub życia dziecka." I komu tu wierzyć?
Tu masz tekst projektu ustawy: http://www.stopaborcji.pl/wp-content/up … t_2016.pdf
Polecam Wszystkim! Warto przeczytać i wyciągnąć własne wnioski.
"beniaban
nie widzisz ze sadownictwo jest juz recznie sterowane?"
A Ty myślisz że wcześniej nie było sterowane przez PO-PSL?wiesz jak ciężko teraz wysadzić te kwiatki tak głęboko zakorzenione?
myślisz że czemu platforma , nowoczesna, psl się tak burzy?(o kodziarzach nie wspominam bo to jakaś zbieranina)
BO SIĘ BOJĄ , że wyjdą ich machloje....a wychodzą, jeden za drugim..ale nie o tym temat..jestem ciekawa co w środę wyjdzie z ustawą antyaborcyjną...mam nadzieję , że ucierpią faktycznie tylko i wyłącznie te kobiety , które chcą usuwać dzieci z wpadki, swoją drogą obciążając sumienie lekarzy, którzy muszą uśmiercić niewinne dziecko i brać sobie to na sumienie
żeby nie było..mam na myśli tylko te kobiety , którym wpadka nie na rękę
beniaban
owszem, bylo. Ale nie w takiej skali jak teraz.
Przerazajaca jest postawa - uprawialy seks to niech cierpia. Moze powiedz tak palaczom - palili to niech maja raka? Cukrzykom? Zawalowcom?
Ja nigdy nie mialam z tym problemu - wiedza plus dostep do lekow. I nigdy bym nie miala problemu z usunieciem czy tez zabiciem czegos na poziomie krewetki.
Ale nie mozna swoich wyborow narzucac innym. Tam gdzie chodzi o czyjes zycie i zdrowie nie ma miejsca dla panstwa. Chcesz zeby panstwo nadzorowalo prace trzustki?
"owszem, bylo. Ale nie w takiej skali jak teraz.'
Proszę Cię, chyba nie wiesz w jakiej skali wszystko jest skorumpowane przez platforme
"Przerazajaca jest postawa - uprawialy seks to niech cierpia."
Przerażające jest moim zdaniem to, że się nie zabezpieczyły, wiadomo skąd biorą się dzieci, nie chcę ich mieć to się zabezpieczam podwójnie, środki antykoncepcyjne są dostępne. Zamiast się skrobać bo się wpadło można urodzić dziecko i oddać do adopcji np. są okna życia gdzie anonimowo można dziecko oddać, ale nie..lepiej na śmietnik wyrzucać albo usunąć bo tak najłatwiej..
"Moze powiedz tak palaczom - palili to niech maja raka? Cukrzykom? Zawalowcom?"
To nie jest to samo więc nie porównuj tego...nie tylko palacze mogą mieć raka płuc..całkiem zdrowa osoba nie paląca i nie pijąca też może mieć...z resztą co ma piernik do wiatraka?
"I nigdy bym nie miala problemu z usunieciem czy tez zabiciem czegos na poziomie krewetki."
Twoja sprawa jakie masz sumienie..czy je masz czy go nie masz...krewetka czy nie z takiej Ty powstałaś...i tez mogłaś być nie w odpowiednim momencie poczęta...jednak się urodziłaś...nikt Ciebie nie usunął bo byłaś nie na rękę
tu jest zasadnicza różnica...między zagrożeniem życia przez ciążę a ciążą NIE NA RĘKĘ
"Ale nie mozna swoich wyborow narzucac innym."
Jakby nie było Ty narzucasz choćby lekarzom żeby wbrew np. własnemu sumieniu wyskrobali Ciebie...czy to nie jest narzucanie czegoś?
104 2016-10-02 21:15:24 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-10-03 00:58:08)
Snake.
strzeliles sobie w stopr przywolujac Jakiego
beniaban
ladny przyklad dal Snake - grozenie sedzinie ktora prowadzila sprawe Jakiego.
luc
wlasnie podalam przyklad.
[off top - usunięte prez moderację]
105 2016-10-02 22:11:28 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-10-03 01:00:41)
ladny przyklad dal Snake - grozenie sedzinie ktora prowadzila sprawe Jakiego.
luc
wlasnie podalam przyklad.
Tyle, że to żaden przykład na ręczne sterowanie sądownictwem.
Chyba, że nie rozumiesz słowa: "sterowanie".
[off top - usunięte przez moderację]
106 2016-10-02 22:14:58 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-10-03 01:02:20)
[off top - usunięte przez moderację]
107 2016-10-02 22:28:52 Ostatnio edytowany przez ewelinaL (2016-10-02 22:38:54)
Co myślicie o tym klipie?
ROZUMIECIE ŻE TEMAT ABORCJI JEST TEMATEM ZASTĘPCZYM? CZY TAK CIĘŻKO TO POJĄĆ??
ROZUMIECIE ŻE TEMAT ABORCJI JEST TEMATEM ZASTĘPCZYM? CZY TAK CIĘŻKO TO POJĄĆ??
Co nie zmienia faktu, że istnieje, jest niebezpieczny i trzeba zapobiegać zanim będzie za późno.
110 2016-10-02 23:27:22 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-10-03 01:05:02)
No i nie zapominajmy o ograniczeniu in vitro które w tym czasie też chcą przegłosować. [osobiste wycieczki]. Seremet był z namaszczenia śp Lecha Kaczyńskiego wystarczyło bardziej uniezależnić sądy i było by OK. Takiego czegoś jak robi Ziobro np w sprawie swojego ojca nigdy nie było.
Zgadnijcie kto napisał/a:ROZUMIECIE ŻE TEMAT ABORCJI JEST TEMATEM ZASTĘPCZYM? CZY TAK CIĘŻKO TO POJĄĆ??
Co nie zmienia faktu, że istnieje, jest niebezpieczny i trzeba zapobiegać zanim będzie za późno.
Ale na co za późno skoro ten temat specjalnie jest wywołany by rząd mógł zajmować się innymi sprawami? Nic się nie zmieni, oni nie są idiotami by wprowadzać całkowity zakaz aborcji.
W związku z tym, że pojawiło się sporo postów, które niekoniecznie służą merytorycznej dyskusji, po raz kolejny proszę o kulturalną wymianę zdań, bez osobistych wycieczek, napastliwości i tego wszystkiego, co wprowadza na forum złą atmosferę.
Rozumiem, że temat budzi emocje, ale rozmawiajmy ze sobą, proszę, jak na kulturalnych ludzi przystało. Potrafimy przecież, prawda?
Zgodnie z zapowiedzią najbardziej rażący off top zostanie usunięty.
Co myślicie o tym klipie?
Wczoraj o tym z kimś rozmawiałam i tak szczerze, to przekaz mocny, wiem, że taki ma być, ale nie podoba mi sią tak agresywna forma protestu. Agresja rodzi agresję. Nic nie poradzę, że klip wzbudza u mnie większą niechęć niż aprobatę. Uważam zresztą, że milczenie, zwłaszcza wyrażone tłumem, ma większą siłę przekazu.
Swoją drogą ciekawa jestem innych opinii.
Ale na co za późno skoro ten temat specjalnie jest wywołany by rząd mógł zajmować się innymi sprawami? Nic się nie zmieni, oni nie są idiotami by wprowadzać całkowity zakaz aborcji.
Niewątpliwie nie zaszkodzi pokazać, że wszystko ma swoje granice.
Ja dzis w bardzo twarzowej i wyszczuplajacej czerni;) ide sobie pomachac tak dla relaksu (ironia), bo nie wyobrazam sobie olania tego, co wedlug niektorych jest zaslona dymna, prowokacja i takie tam. Taki projekt nie powinien nawet trafic na wokande a co dopiero, zeby nad nim pracowac. Wiem, ze nasz protest tutaj moze smieszyc, bo co my tu za granica mamy do gadania, a jednak. Tlumek 100 , 200 czy wiecej osob w czerni w centrum miasta oraz obecnosc mediow (sa umowieni)pokaze tutejszym ludziom, ze Polki nie sa jak salwadorskie kobiety "owce" dajace prowadzic sie na rzez. Napisz, pokaza i niech wiesc o chorych pomyslach KK i pseudo rzadu niech idzie w swiat.
115 2016-10-03 09:10:12 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2016-10-03 09:10:48)
Przywołana, bo napisałam o zasłonie dymnej, wyjaśniam.
Popieram walkę o prawa kobiet, w tym także dotyczących możliwości dokonywania aborcji. Byłam na czarnym marszu, dzisiaj biorę udział w czarnym strajku. Mam nadzieję, że prace nad projektem zmian w dotychczas obowiązującej ustawie zastaną wstrzymane, a ustawa pozostanie. Może kiedyś, oby, zostanie ona złagodzona (w obecnym układzie politycznym - wątpię, by tak się stało).
Moje stwierdzenie o zasłonie dymnej było zwróceniem uwagi na jedno: na zupełna ciszę na temat równie bulwersujących prac nad ustawami, których negatywne skutki odczuwać będziemy (wszyscy) latami. Tylko tyle i aż tyle znaczyło moje zdanie o zasłonie dymnej. Przepraszam za nieporadność mego języka, która doprowadziła do nieporozumienia.
Przywołana, bo napisałam o zasłonie dymnej, wyjaśniam.
Popieram walkę o prawa kobiet, w tym także dotyczących możliwości dokonywania aborcji. Byłam na czarnym marszu, dzisiaj biorę udział w czarnym strajku. Mam nadzieję, że prace nad projektem zmian w dotychczas obowiązującej ustawie zastaną wstrzymane, a ustawa pozostanie. Może kiedyś, oby, zostanie ona złagodzona (w obecnym układzie politycznym - wątpię, by tak się stało).
Moje stwierdzenie o zasłonie dymnej było zwróceniem uwagi na jedno: na zupełna ciszę na temat równie bulwersujących prac nad ustawami, których negatywne skutki odczuwać będziemy (wszyscy) latami. Tylko tyle i aż tyle znaczyło moje zdanie o zasłonie dymnej. Przepraszam za nieporadność mego języka, która doprowadziła do nieporozumienia.
Wielokropku, akurat nie o Twoje wpisy mi chodzilo i nawet nie tylko te z forum:) Nawet nie czytalam, ze cos pisalas o zaslonie dymnej. I tak, jest to moze i zaslona dymna, ale dosc grozna w skutkach, jesli nie opadnie na czas.
117 2016-10-03 09:20:54 Ostatnio edytowany przez Pacho (2016-10-03 09:21:54)
Moje stwierdzenie o zasłonie dymnej było zwróceniem uwagi na jedno: na zupełna ciszę na temat równie bulwersujących prac nad ustawami, których negatywne skutki odczuwać będziemy (wszyscy) latami. Tylko tyle i aż tyle znaczyło moje zdanie o zasłonie dymnej. Przepraszam za nieporadność mego języka, która doprowadziła do nieporozumienia.
Dlatego szum wokół tego, protesty, strajki są jak najbardziej na rękę rządowi.
Trochę podobna sytuacja jest z marszami KOD. Organizują się, maszerują, maszerują, wykrzykują, a słupki poparcia dla obecnej partii rządzącej jak nie leciały w dół tak dalej nie chcą lecieć.
Wielokropek napisał/a:Moje stwierdzenie o zasłonie dymnej było zwróceniem uwagi na jedno: na zupełna ciszę na temat równie bulwersujących prac nad ustawami, których negatywne skutki odczuwać będziemy (wszyscy) latami. Tylko tyle i aż tyle znaczyło moje zdanie o zasłonie dymnej. Przepraszam za nieporadność mego języka, która doprowadziła do nieporozumienia.
Dlatego szum wokół tego, protesty, strajki są jak najbardziej na rękę rządowi.
Trochę podobna sytuacja jest z marszami KOD. Organizują się, maszerują, maszerują, wykrzykują, a słupki poparcia dla obecnej partii rządzącej jak nie leciały w dół tak dalej nie chcą lecieć.
Trzeba byc totalnym naiwniakiem, zeby sadzic, ze inne paranoje obecnego pararzadu przechodza niezauwazone. Szum wobec aborcji to taka wisienka na torecie ich kretynskich poczynan i spadek poparcia nawet wsrod tych, ktorzy na nich zaglosowali. I niestety, ale slupki to chyba stoja jedynie na wschodniej stronie. Tam gdzie o 19.30 wlaczaja Wiadomosci.
Jestem pewna, ze pararzad az skacze z radosci przy okazji kazdej ogolnopolskiej demonstracji.
119 2016-10-03 09:41:53 Ostatnio edytowany przez Pacho (2016-10-03 09:42:24)
Oni dobrze wiedzą co robią. Już Ty się o to nie bój. Minął rok od wyborów, a niektórzy ledwo kilka tygodni po wyborach ogłaszali wszem i wobec, że PiS nie dociągnie do wiosny. Jakoś tego końca nie widać.
ewelinaL napisał/a:Co myślicie o tym klipie?
Wczoraj o tym z kimś rozmawiałam i tak szczerze, to przekaz mocny, wiem, że taki ma być, ale nie podoba mi sią tak agresywna forma protestu. Agresja rodzi agresję. Nic nie poradzę, że klip wzbudza u mnie większą niechęć niż aprobatę. Uważam zresztą, że milczenie, zwłaszcza wyrażone tłumem, ma większą siłę przekazu.
Swoją drogą ciekawa jestem innych opinii.
Uważam podobnie, ale nie całkiem, bo nawet tłumne milczenie, to za mało. Trzeba mówić, uświadamiać, pokazywać przykłady. Klip jest za mocny i według mnie nie oddaje natury kobiecej. Nie pójdziemy rzucać kamieniami, kobiece formy protestów różnią się od ogólnie znanych. Według mnie klip ukazujący cierpienie dzieci i kobiet na skutek zaostrzenia prawa, więcej by mówił, niż krzyczące kobiety, ale to tylko moje zdanie.
Zgadnijcie kto napisał/a:Ale na co za późno skoro ten temat specjalnie jest wywołany by rząd mógł zajmować się innymi sprawami? Nic się nie zmieni, oni nie są idiotami by wprowadzać całkowity zakaz aborcji.
Niewątpliwie nie zaszkodzi pokazać, że wszystko ma swoje granice.
Powrócę jeszcze do zasłony, o której wspominacie. Ani społeczeństwo, ani politycy nie są w ciemię bici. Jeżeli nawet temat aborcji służy odwróceniu uwagi, to milczeniem przyzwolimy na zaostrzenie prawa aborcyjnego. Jeżeli teraz nie zaprotestujemy, to pokażemy rządzącym, że z polską kobietą można zrobić co się chce, a ona i tak nie podniesie głosu we własnej sprawie, bo się boi.
Uważam podobnie, ale nie całkiem, bo nawet tłumne milczenie, to za mało. Trzeba mówić, uświadamiać, pokazywać przykłady. Klip jest za mocny i według mnie nie oddaje natury kobiecej. Nie pójdziemy rzucać kamieniami, kobiece formy protestów różnią się od ogólnie znanych. Według mnie klip ukazujący cierpienie dzieci i kobiet na skutek zaostrzenia prawa, więcej by mówił, niż krzyczące kobiety, ale to tylko moje zdanie.
Nawiązałam tu do samego marszu, że moim zdaniem tłum ubranych na czarno kobiet idących w milczeniu, bez tej agresji i krzyku, byłby bardziej wymowny. Jeśli chodzi o całą resztę, to jak najbardziej uważam, że trzeba uświadamiać, pokazywać, rozmawiać i nawoływać.
Ja dziś ubrałam się na czarno, ale ja ten kolor lubię i dosyć często tak chodzę, niemniej zauważam, że dziś jednak ludzie zwracają na to uwagę.
Powrócę jeszcze do zasłony, o której wspominacie. Ani społeczeństwo, ani politycy nie są w ciemię bici. Jeżeli nawet temat aborcji służy odwróceniu uwagi, to milczeniem przyzwolimy na zaostrzenie prawa aborcyjnego. Jeżeli teraz nie zaprotestujemy, to pokażemy rządzącym, że z polską kobietą można zrobić co się chce, a ona i tak nie podniesie głosu we własnej sprawie, bo się boi.
Mam dokładnie takie samo zdanie. Chodzi o to, aby pokazać, że trzeba się z nami liczyć, jak również, że już sama praca nad projektem przelała czarę goryczy. Nie jesteśmy przecież bezwolną masą, którą można przestawiać z miejsca w miejsce, lepić na własne o niej wyobrażenie, odbierać prawo decydowania o sobie, swoim życiu i ciele.
Dopiero co opisywałam bratanicę mojego dobrego znajomego. Okazuje się, że to ciąża była tym czynnikiem, która wpłynęła na uszkodzenie szpiku. Dziewczyna jest w piątym miesiącu, dodatkowo zarażono ją gronkowcem, nerki, wątroba odmówiły jej posłuszeństwa, zapadła w śpiączkę, z której dopiero wczoraj się wybudziła. Teraz walczą o jej życie, ale zamiast na hematologii, leży na OiOM-ie w szpitalu, gdzie jest oddział ginekologiczno-położniczy, żeby w razie czego można było usunąć tę ciążę, dopiero potem można zająć się jej leczniem.
Dodam, że ona sama i rodzina są osobami głęboko wierzącymi.
Witam,
pragnę zwrócić uwagę, że oprócz przygnębiającej czerni kobiecych ubrań"Czarnego poniedziałku" można dostrzec polskie kobiety ubrane na biało.
Czyli czarno/biały poniedziałek dniem strajku polskich kobiet.
Witam,
pragnę zwrócić uwagę, że oprócz przygnębiającej czerni kobiecych ubrań"Czarnego poniedziałku" można dostrzec polskie kobiety ubrane na biało.
Czyli czarno/biały poniedziałek dniem strajku polskich kobiet.
cisna mi sie nieregulaminowe slowa na usta w odniesieniu do tych "bialych dam".
Pomijając oczywiście kwestię, że białe damy podpięły się pod "Czarny poniedziałek".
Nawiasem mówiąc w przeciwieństwie do tych "żałobnych" nie widziałam dziś żadnej przedstawicielki płci pięknej, która ubrana byłaby na biało.
Pomijając oczywiście kwestię, że białe damy podpięły się pod "Czarny poniedziałek".
Nawiasem mówiąc w przeciwieństwie do tych "żałobnych" nie widziałam dziś żadnej przedstawicielki płci pięknej, która ubrana byłaby na biało.
moze w przychodniach:)
126 2016-10-03 13:22:08 Ostatnio edytowany przez Cristoph (2016-10-03 13:32:39)
Przepraszam, nie czytałem całego wątku, jeśli powtórzę coś, to sorry.
Na wstępie: zgadzam się, że projekt który przeszedł pierwsze czytanie jest chybiony i powinien trafić do śmietnika.
Po pierwsze: PROJEKT, tak - projekt, który przeszedł dopiero pierwsze czytanie (z trzech, bo taka jest ścieżka legislacyjna w PL) nie jest autorstwa partii rządzącej, a ludzi takich jak Wy, domyślam się, że w tym wypadku b. dużej liczby kobiet. Po drugie wprowadził pod obrady ten projekt nie PiS, a PSL. Po trzecie z tego co wiem i czytałem, to w samym PiSie są kłótnie co do treści tego projektu i nie było żadnego przymusu partyjnego w tym jak kto ma głosować. Sam Jarek głosował także za projektem tzw. liberalnym, a wielu posłów PO przeciw. Po czwarte prace nad projektem PiSowym są w powijakach i pracuje nad nim Senat. A sam projekt są z tego słychać jest bardziej liberalny niż ten o którym dziś zewsząd można usłyszeć.
Stąd PiS ma taki sam udział w tym projekcie jak paru posłów PO, Kukiza a mniejszy niż tych z PSL.
Co robią kobiety? Podjudzone politycznie idą blokować siedzibę PiSu. Bo mówią, że to wszystko wina i pomysł Jarka. No ludzie, myślcie samodzielnie. Choć trochę.
Cała ta awantura została wykorzystana politycznie aby dokopać sondażowo partii rządzącej a także m.in. po to by przykryć najnowszą sprawę związaną z TK oraz CETA.
PS. W drodze do pracy usłyszałem w tramwaju rozmowę dziewcząt (ok godz 10, wszystkie na czarne, w wieku ok. licealnym, wczesno-studenckim). Jedna tłumaczyła pozostałym o co chodzi - mówię z pamięci: "Jeśli zajdę w ciążę, to mam prawo usunąć kiedy chcę i jak chcę i nikomu nic do tego!". Domyślam się, że istotny odsetek protestujących stanowią takie indywidua.
Przepraszam, nie czytałem całego wątku, jeśli powtórzę coś, to sorry.
Na wstępie: zgadzam się, że projekt który przeszedł pierwsze czytanie jest chybiony i powinien trafić do śmietnika.
Po pierwsze: PROJEKT, tak - projekt, który przeszedł dopiero pierwsze czytanie (z trzech, bo taka jest ścieżka legislacyjna w PL) nie jest autorstwa partii rządzącej, a ludzi takich jak Wy, domyślam się, że w tym wypadku b. dużej liczby kobiet. Po drugie wprowadził pod obrady ten projekt nie PiS, a PSL. Po trzecie z tego co wiem i czytałem, to w samym PiSie są kłótnie co do treści tego projektu i nie było żadnego przymusu partyjnego w tym jak kto ma głosować. Sam Jarek głosował także za projektem tzw. liberalnym, a wielu posłów PO przeciw. Po czwarte prace nad projektem PiSowym są w powijakach i pracuje nad nim Senat. A sam projekt są z tego słychać jest bardziej liberalny niż ten o którym dziś zewsząd można usłyszeć.
Stąd PiS ma taki sam udział w tym projekcie jak paru posłów PO, Kukiza a mniejszy niż tych z PSL.
Co robią kobiety? Podjudzone politycznie idą blokować siedzibę PiSu. Bo mówią, że to wszystko wina i pomysł Jarka. No ludzie, myślcie samodzielnie. Choć trochę.
Cała ta awantura została wykorzystana politycznie aby dokopać sondażowo partii rządzącej a także m.in. po to by przykryć najnowszą sprawę związaną z TK oraz CETA.PS. W drodze do pracy usłyszałem w tramwaju rozmowę dziewcząt (ok godz 10, wszystkie na czarne, w wieku ok. licealnym, wczesno-studenckim). Jedna tłumaczyła pozostałym o co chodzi - mówię z pamięci: "Jeśli zajdę w ciążę, to mam prawo usunąć kiedy chcę i jak chcę i nikomu nic do tego!". Domyślam się, że istotny odsetek protestujących stanowią takie indywidua.
a po piate przez dziesiate jeszcze jest demokracja i wolno wyrazac swoje zdanie. Juz zrobiles prace domowa zlecona, mozesz pedzic na kolejne forum "oswiecac".
128 2016-10-03 13:49:08 Ostatnio edytowany przez Cristoph (2016-10-03 13:51:31)
a po piate przez dziesiate jeszcze jest demokracja i wolno wyrazac swoje zdanie. Juz zrobiles prace domowa zlecona, mozesz pedzic na kolejne forum "oswiecac".
O, jakaś nowość. No właśnie jest demokracja, o dziwo, właśnie wbrew temu co parę osób rozlepiło pod sejmem dwa dni temu, że Kaczyński to polski Hitler, czy co jest mówione w PE, że w Polsce od roku nie ma demokracji i panuje totalitarny, opresyjny reżim.
Nigdzie nie idę, wyrażam tutaj opinię, że dajecie się tak cynicznie wykorzystywać.
Dla mnie to oczywiste, że to projekt nigdy w życiu nie stanie się ustawą. Z prostego powodu - kto ruszy kompromis aborcyjny, ten przepadnie. Nie wydaje mi się by polski polityk miał zamiar rezygnować z fajnego uposażenia. Sorry, jakoś zostali wybrani i wcześniej nie wykazywali oznak samobójczych.
[że Kaczyński to polski Hitler
O przepraszam bardzo ale pan Hitler, to akurat na terytorium okupowanej Polski wprowadził prawo w pełni zezwalające Polkom na aborcję.
Cristoph napisał/a:[że Kaczyński to polski Hitler
O przepraszam bardzo ale pan Hitler, to akurat na terytorium okupowanej Polski wprowadził prawo w pełni zezwalające Polkom na aborcję.
Mi tego mówić nie musisz. Nie ja to rozlepiłem