Krotka "miłość", długi kac - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Krotka "miłość", długi kac

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 134 ]

66

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Klio, szkoda Twojego i mojego czasu i energii. Autor wylizuje rodzynki z tyłka tej "nimfy" za 5 groszy dalej.
Nic nie dociera.

Niech się zajada. smile

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Krotka "miłość", długi kac
sad_boy napisał/a:

No niestety udawala przez caly zwiazek chyba kogos kim nie jest tylko po to, zeby mi sie przypodobac. Cholernie mnie tylko ciekawi jaka jest w tym nowym zwiazku, my potrafilismy bez przerwy sie smiac, opowiadac jakies banalne, smieszne historie, wydawalo mi sie ze czuje sie przy mnie swobodnie, ze niczego jej nie brakuje, niedawno jak zapytalem o jej nowy zwiazek to stwierdzila ze jest powazny i dojrzaly, nie to co nasz. Taka tez sie teraz stala, smutna, oschla, widze po niej ze cos ja gryzie. Czy to ten typ osoby tzw choragiewka?

Nie. To nie ten typ. To jest ten typ, który ma Cię w doopie od początku do końca związku i specjalnie się z tym nie kryje...
Ty z kolei jesteś typem, który weźmie z pocałowaniem ręki każdego potwora, byleby na Ciebie spojrzał. Co więcej z potwora zrobisz anioła. Szkoda dla Ciebie, że tylko w Twojej głowie.
I to tyle z mojej strony.

68

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Dosyc krytycznie do mnie podeszliscie, spodziewalem sie raczej krytyki JEJ a nie mnie ale dziekuje za kazda odpowiedz, pomimo ze niektore byly mocno brutalne. Czasem zastanawiam sie nad tym, czy ona jeszcze kiedykolwiek moze sie do mnie odezwac, w weekend wyjezdzam za granice i troche sie boje ze juz nigdy nie zobacze osoby z ktora przezylem tyle milych chwil, oczywiscie starajac sie pamietac o tych zlych ale jak juz pisalem ciagle ja idealizuje i zapominam o wadach

69

Odp: Krotka "miłość", długi kac
Elle88 napisał/a:
cichyfacet napisał/a:

No, po tych moich tekścikach, to na pewno jej jest ciężko, chyba ze śmiechu. big_smile

Wiesz kogo bym zabrał na spacer? Wokalistkę z Vök (oczywiście z jej muzyką).

To weź mp3 !!! smile

Dopiero dojechałem do tego parku. 
Mp3 wzięte, nawet z całym ich koncertem. smile

70

Odp: Krotka "miłość", długi kac
cichyfacet napisał/a:
Elle88 napisał/a:
cichyfacet napisał/a:

No, po tych moich tekścikach, to na pewno jej jest ciężko, chyba ze śmiechu. big_smile

Wiesz kogo bym zabrał na spacer? Wokalistkę z Vök (oczywiście z jej muzyką).

To weź mp3 !!! smile

Dopiero dojechałem do tego parku. 
Mp3 wzięte, nawet z całym ich koncertem. smile

Good 4 you <ok>
Też tak kiedyś robiłam. Dopóki nie zdałam se sprawy, że w parku są zboczeńce yikes

Uważaj! Nogi złączone, pamiętaj!

wink

71

Odp: Krotka "miłość", długi kac
Elle88 napisał/a:
cichyfacet napisał/a:
Elle88 napisał/a:

To weź mp3 !!! smile

Dopiero dojechałem do tego parku. 
Mp3 wzięte, nawet z całym ich koncertem. smile

Good 4 you <ok>
Też tak kiedyś robiłam. Dopóki nie zdałam se sprawy, że w parku są zboczeńce yikes

Uważaj! Nogi złączone, pamiętaj!

wink

Zapraszałem Cię, wiec mogłaś się nie cykać. wink
A z tymi złączonymi nogami, to nie powinno być bardziej do kobiet?  big_smile

72

Odp: Krotka "miłość", długi kac

W sensie miałabym się nie bać Ciebie czy, że mnie przed zboczeńcami obronisz ? ;>

Nogi złączone to też do faceta.
Chyba po tym wątku to oczywiste.
Pasztetowa zaatakowała krocze Autora i zobacz co się z nim stało... sad

73 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-06-29 01:31:30)

Odp: Krotka "miłość", długi kac
Elle88 napisał/a:

W sensie miałabym się nie bać Ciebie czy, że mnie przed zboczeńcami obronisz ? ;>

Nogi złączone to też do faceta.
Chyba po tym wątku to oczywiste.
Pasztetowa zaatakowała krocze Autora i zobacz co się z nim stało... sad

Szczerze? Wyłączyłem się z tego tematu, bo nie chce sobie obrzydzać seksu i tez mam jakoś ostatnio większa ochotę.

Widziałaś mnie na zdjęciu, wiesz tez, ze wieszam zdjęcia w ciemni, wiec sama zdecyduj czy masz powód do strachu wink
To, ze bronię kobiety to chyba oczywista sprawa?

W ogóle to pragnę zauważyć, ze to kolejny juz temat, który kończy się  dialogiem w ogóle nie związanym z tematem. big_smile

74

Odp: Krotka "miłość", długi kac

No nie wytrzymie,co za temat tongue
Śmierdzielka,słoninka i big love.

75

Odp: Krotka "miłość", długi kac
majkaszpilka napisał/a:

No nie wytrzymie,co za temat tongue
Śmierdzielka,słoninka i big love.


Nó, widziała?
A Ciebie, Majka, nie było... hmm 

To co to ma być? Cóż takiego wczoraj robiłaś, że zabrakło Ci czasu na Forum???????????????????????????????? Ha?

wink

76

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Jakoś mi ten watek umknął,a zaglądałam kurka wodna,no.

Dbam tera o sprawy sercowe Elle(i nie tylko)to wiesz jak jest.... czasu nie mam.
A tu nikt mnie nie powiadomił!!
Szoke big_smile

77

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Sprawy sercowe... a titi :> u lala

Ale to wiesz - odpowiedni wątek stworzyłam na to.
Wiem, że nie dasz się namówić, ale GDYBYŚ dała się namówić wink to zawsze możesz przejąć mój "Pamiętniczek" na 1, 2 rozdziały smile śmiało

78

Odp: Krotka "miłość", długi kac
Elle88 napisał/a:

Sprawy sercowe... a titi :> u lala

Ale to wiesz - odpowiedni wątek stworzyłam na to.
Wiem, że nie dasz się namówić, ale GDYBYŚ dała się namówić wink to zawsze możesz przejąć mój "Pamiętniczek" na 1, 2 rozdziały smile śmiało

Wiem Elle i dziękuję bardzo. http://psiakosc.com/emoty/emoty-1/czymam_za_slowo.gif

Tylko mam wątpliwości,czy taki ekshibicjonizm jest wskazany?Pomyślam.

79

Odp: Krotka "miłość", długi kac

To pomyśl, nic się nie martw i nak...wiaj jakby co! <yes> smile

80

Odp: Krotka "miłość", długi kac
majkaszpilka napisał/a:

Jakoś mi ten watek umknął,a zaglądałam kurka wodna,no.

Dbam tera o sprawy sercowe Elle(i nie tylko)to wiesz jak jest.... czasu nie mam.
A tu nikt mnie nie powiadomił!!
Szoke big_smile

Co ja paczam! yikes
Szefowo! Powróżyć?

81

Odp: Krotka "miłość", długi kac
Klio napisał/a:
majkaszpilka napisał/a:

Jakoś mi ten watek umknął,a zaglądałam kurka wodna,no.

Dbam tera o sprawy sercowe Elle(i nie tylko)to wiesz jak jest.... czasu nie mam.
A tu nikt mnie nie powiadomił!!
Szoke big_smile

Co ja paczam! yikes
Szefowo! Powróżyć?

Klio...
No a jak nie,jak tak.  smile
Tylko rzetelnie,uroki też przyjmnę jakieś.

82

Odp: Krotka "miłość", długi kac

mam wrażenie, że już to kiedyś czytałem...

Elle88 napisał/a:

Nie ma litości dla wąsa pod nosem u baby!

Wprawdzie popieram Cię tak mocno że aż mi krzesło trzeszczy, ale "przeciętna dziewczyna" jest wąsata, spójrz z bliska wink

83

Odp: Krotka "miłość", długi kac
majkaszpilka napisał/a:

Klio...
No a jak nie,jak tak.  smile
Tylko rzetelnie,uroki też przyjmnę jakieś.

A kasiora na podorędziu je dla wróżki? wink
Ze względu na nasz "stosunek zawodowy" i "stosunek forumowy" masz u mnie wróżbę i urok nawet za darmochę. Tylko rękę musisz dać, albo jego kłaka, aby podstawy do wróżenia były...

84

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Ha...
Wiedziałam Klio,że zrobisz to pro bono smile
Kłaki prześlę na priv.

85

Odp: Krotka "miłość", długi kac

A ślij! smile

86 Ostatnio edytowany przez taki-taki (2016-07-01 11:15:51)

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Chłopie natura cie zgubiła sad
Dorosnij w końcu i nie becz. Ona szukała Ty chciałeś zgubić cnotę. Dobraliście się dobrze ale to juz koniec, poukładaj się. Ciesz się ze tą historią ma nader pozytywny koniec (Mam taką nadzieje) chyba się przebadales na trufle itp.
Nie będę cytować nic. Bo nie ma sensu. Starsi powtarzają nie warto z byle kim iść do łóżka. Więc  krótka pilka
Była super kobieta dlatego nie potrafiłem jej zaakceptować. Tak bym skrocil twoj opis twojej wybranki.
Chłopie jak masz dobry ko takt z tatą czy wujkiem zaufaj i pogadaj. Nie Ty jeden miałeś  problemy z dorastaniem. Uszy do góry fajka w dół wink Pamiętaj i nie daj się łapać na tanie teksty. smile
trzymaj się cieplo.

87

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Żal mi Cię bardzo, a wina za rozpad związku leży tylko i wyłącznie po JEJ stronie. Głowa do góry. Jestem pewna, że znajdziesz wartościową laskę, która Cię pokocha i będzie ładna i zadbana...

88

Odp: Krotka "miłość", długi kac
sad_boy napisał/a:

Okoliczności naszego poznania i pierwsze etapy znajomości śmiało można określić jako "magiczne". Było nam na prawdę świetnie razem, moja wybranka cechowała się niesamowitym charakterem, który na początku przysłanial mi każda jej niedoskonałość a było ich sporo. Należę do facetów którzy duża wagę przywiązuja do wyglądu, staram sie o siebie dbać, ćwiczę, biegam, zdrowo sie odżywiam. Moja ex niestety była moim zupełnym przeciwieństwem. Nie interesowalo ja to jak wygląda, była zaniedbana, nie chciała dzielić ze mną wspólnych pasji jak np siłownia czy sport. Miała nadwagę, ja oczywiście nigdy nie powiedziałem jej wprost że mi to przeszkadza, chciałem subtelnie jej zasugerować "spójrz tyle czasu spędzam na siłowni, biegam, wiesz jakie to fajne? Moze ty tez spróbujesz?" Ale ona nie wykazywała zupełnie żadnej inicjatywy, myślę ze z powodu swojego wyglądu nie chciała uprawiać ze mna seksu, chociaż widziałem jak ja kręcę,

Magiczne okoliczności? A co jest magicznego w tym, że facet z jakichś nieznanych i niezrozumiałych dla mnie powodów wiąże się z dziewczyną, która mu się nie podoba, którą uważa za grubą?

sad_boy napisał/a:

w łóżku tez nie mieliśmy problemów, ciagle mówiliśmy sobie ze sie kochamy.

To jak w końcu było? Wyżej piszesz, że nie chciała uprawiać seksu. To w końcu chciała i było dobrze, czy nie chciała?

sad_boy napisał/a:

Teraz jest z tym gościem sporo starszym od niej, widuje ja czasem na uczelni i nie wyglada na szczęśliwa a przecież kobiety w nowych związkach promienieja ( Czy mogła okazac sie tak bezwartościowa osoba? Po tym wszystkim mogła ot tak znaleźć sobie innego?
który jak mi się wydawało jest zupelnie poza obiektem jej zainteresowań (sporo starszy, wytatuowany),

Przecież Ty też tak zrobiłeś - związałeś się z dziewczyną, która jest poza kręgiem Twoich zainteresowań - zaniedbaną, grubą. Czemu?
W ten dzień, w który ją widziałeś mogła po prostu nie być szczęśliwa, mogła mieć trudny dzień, a Ty zwyczajnie nadinterpretujesz fakty, tak by pasowały do Twojej teorii.

sad_boy napisał/a:

Przede mną była w związku przez 6 lat, w tym 5 na odległość, 6 rok to było wspólne mieszkanie i rozpad związku po 3/4 miesiącach. Nie mogę uwierzyć że osoba której ufałem najbardziej na świecie, po tylu zapewnieniach o wielkim uczuciu w tydzień odkochala się we mnie (

A ja mogę. Wierz mi, że jeśli nie uważałeś jej za atrakcyjną, to ona to czuła. Nie trzeba nic mówić, takie rzeczy się wie, czuje. Nie mogę pojąć dlaczego to zrobiłeś, dlaczego związałeś się z kimś kogo uważałeś za nieatrakcyjnego. Chciałeś być altruistą, mieć "dobre serce" i patrzeć tylko na charakter? Tak nieco z litości?

Jedynym w co nie wierzę, to to, że byłeś jej pierwszym facetem. Była 6 lat w związku, rok czasu mieszkała z gościem i nie uprawiali seksu? Serio?

89

Odp: Krotka "miłość", długi kac

A może ona potrzebowała po prostu większego przyrodzenia?
U ciebie znaczy sie... Bo wiesz im większy brzuszek tym większy dystans do.....ech nieważne....

90

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Jaguar, no raczej nie ważne. Idź włóż główkę pod kran, bo dziś gorąco jest i zaczynasz bredzić.

Chyba, że to miał być żart to .. hehe he he hehehe he
ahahahahahah

hmm

91

Odp: Krotka "miłość", długi kac
Klio napisał/a:

(...)
Takiej damie nie można odmówić big_smile

Sad boy naprawdę jesteś sad... Wyrwała Cię potwora, bo prawiła Ci komplementy, których tak mocno byłeś spragniony. Cała ta wielka miłość zbudowana została na łechtaniu Twojego ego. Po zdobyciu miała na Ciebie kompletnie wywalone, co potwierdza również styl rozstania.
Leżysz jak smutne pińć groszy na bruku i czekasz aż byle kto Cię podniesie... Weź się w garść.

Sprowokowałaś mnie! Ja ma wersję live.

Niestety Romana ma już chłopaka yikes

92

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Widzę, że Borat wziął się za produkcję muzyki i teledysków... Co za kocie ruchy! Teraz to ja się Sad boyowi nie dziwię. Jeżeli jego wybranka ociekała seksem, tak jak Romana to drżyjcie narody big_smile
A swoją drogą wisisz mi za okulistę, laryngologa i terapię...

93 Ostatnio edytowany przez sad_boy (2016-07-08 16:09:05)

Odp: Krotka "miłość", długi kac
CatLady napisał/a:
sad_boy napisał/a:

Okoliczności naszego poznania i pierwsze etapy znajomości śmiało można określić jako "magiczne". Było nam na prawdę świetnie razem, moja wybranka cechowała się niesamowitym charakterem, który na początku przysłanial mi każda jej niedoskonałość a było ich sporo. Należę do facetów którzy duża wagę przywiązuja do wyglądu, staram sie o siebie dbać, ćwiczę, biegam, zdrowo sie odżywiam. Moja ex niestety była moim zupełnym przeciwieństwem. Nie interesowalo ja to jak wygląda, była zaniedbana, nie chciała dzielić ze mną wspólnych pasji jak np siłownia czy sport. Miała nadwagę, ja oczywiście nigdy nie powiedziałem jej wprost że mi to przeszkadza, chciałem subtelnie jej zasugerować "spójrz tyle czasu spędzam na siłowni, biegam, wiesz jakie to fajne? Moze ty tez spróbujesz?" Ale ona nie wykazywała zupełnie żadnej inicjatywy, myślę ze z powodu swojego wyglądu nie chciała uprawiać ze mna seksu, chociaż widziałem jak ja kręcę,

Magiczne okoliczności? A co jest magicznego w tym, że facet z jakichś nieznanych i niezrozumiałych dla mnie powodów wiąże się z dziewczyną, która mu się nie podoba, którą uważa za grubą?

sad_boy napisał/a:

w łóżku tez nie mieliśmy problemów, ciagle mówiliśmy sobie ze sie kochamy.

To jak w końcu było? Wyżej piszesz, że nie chciała uprawiać seksu. To w końcu chciała i było dobrze, czy nie chciała?

sad_boy napisał/a:

Teraz jest z tym gościem sporo starszym od niej, widuje ja czasem na uczelni i nie wyglada na szczęśliwa a przecież kobiety w nowych związkach promienieja ( Czy mogła okazac sie tak bezwartościowa osoba? Po tym wszystkim mogła ot tak znaleźć sobie innego?
który jak mi się wydawało jest zupelnie poza obiektem jej zainteresowań (sporo starszy, wytatuowany),

Przecież Ty też tak zrobiłeś - związałeś się z dziewczyną, która jest poza kręgiem Twoich zainteresowań - zaniedbaną, grubą. Czemu?
W ten dzień, w który ją widziałeś mogła po prostu nie być szczęśliwa, mogła mieć trudny dzień, a Ty zwyczajnie nadinterpretujesz fakty, tak by pasowały do Twojej teorii.

sad_boy napisał/a:

Przede mną była w związku przez 6 lat, w tym 5 na odległość, 6 rok to było wspólne mieszkanie i rozpad związku po 3/4 miesiącach. Nie mogę uwierzyć że osoba której ufałem najbardziej na świecie, po tylu zapewnieniach o wielkim uczuciu w tydzień odkochala się we mnie (

A ja mogę. Wierz mi, że jeśli nie uważałeś jej za atrakcyjną, to ona to czuła. Nie trzeba nic mówić, takie rzeczy się wie, czuje. Nie mogę pojąć dlaczego to zrobiłeś, dlaczego związałeś się z kimś kogo uważałeś za nieatrakcyjnego. Chciałeś być altruistą, mieć "dobre serce" i patrzeć tylko na charakter? Tak nieco z litości?

Jedynym w co nie wierzę, to to, że byłeś jej pierwszym facetem. Była 6 lat w związku, rok czasu mieszkała z gościem i nie uprawiali seksu? Serio?

Ona nie była jakaś strasznie szpetna, miała śliczne rysy twarzy, uważałem że brakuje jej tylko trochę dobrego gustu. Często bywało tak, że po prostu nie zabieralem jej na spotkania rodzinne czy ze znajomymi bo było mi najzwyczajniej w świecie za nią głupio. A co do jej 6 letniego związku to też byłem w szoku ale ona na prawdę była dziewicą, miała z tym jakis problem, każde nasze zbliżenie wyglądało tak jakbym ja do czegoś zmuszał, nawet nie wiem jak to napisać ale bardzo dziwnie. Ja jej sugerowalem że chciałbym Żeby zaczęła chodzić ze mna na siłownie czy biegać ale ona w ogóle nie brała tego do siebie, głupio było mi zwrócić jej uwagę wprost ze beznadziejnie się ubiera, ze chciałbym żeby bardziej sie postarała, ze przeszkadza mi jej wygląd, liczyłem ze sama się tego domysli, wiem że to dosyć głupie podejście z Mojej strony ale facet mówiący dziewczynie żeby bardziej o siebie dbała to wg mnie strasznie słaby scenariusz. Seks pojawił się u nas bardzo późno, praktycznie już "po wszystkim" a co do jej wagi, to nie byla taka typowa grubaska, po prostu miała okropnie grube nogi, góra natomiast wyglądała fajnie i atrakcyjnie ale jak zaczęła zakładać sukienki to na prawdę powoli się do niej zniechecalem

94

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Witam. 2 miesiące temu rozstała się ze mna moja dziewczyna, stwierdziła że nie jestem zbyt wylewy, że nie okazuje jej uczucia, to prawda, był okres ok 2 tygodni gdzie miałem male wątpliwości co do jej osoby, często drażniło mnie jej prostackie zachowanie, potrafiła opowiadać mi jak chodzi po imprezach i wypija po 10 piw albo pisze po ludziach, w tym do swojego byłego który ją bil i wyzywał żeby pożyczyć kasę na fajki, wiem że to trudne do uwierzenia ale to prawda. Dziewczyna ta miała również spore wady jeśli chodzi o jej wygląd, miała bardzo otyłe nogi, najgorsze że nic nie chciała z tym zrobić, tak jakby w ogóle nie widziała problemu, zakładała sukienki przed kolano co powodowało że w jakimś towarzystwie palilem się za nią że wstydu za jej brak dobrego smaku i gustu. Nie wymienię teraz wszystkich jej beznadziejnych zachowań ale uwierzcie mi w pewnym momencie miałem jej dosyć. Ja podobno jestem przystojnym facetem, ona też miała śliczna buzię no ale jej figura... najgorsze że nie miala jakiegokolwiek zamiaru cos z tym zrobic, ja chodziłem na siłownię, biegalem żeby tylko odrobinę ja zmotywować do jakiejś aktywności fizycznej. Pomijając fakt ona byla na początku na prawdę super dziewczyna, mówiła że bardzo jej się podobam pod względem fizycznym i mentalnym, często mówiła ze odpowiadam jej w każdym detalu, ze nie wyobraża sobie innego faceta, wszystko było super do dnia moich urodzin, mieliśmy " cichy" tydzień, po tym tygodniu ona stwierdziła ze juz mnie nie kocha, że ma nowego faceta którego kocha, ja byłem pewny ze jesteśmy tak dobrana para ze to juz nie moze się skończyc, bylem już w kilku związkach ale takiej relacji nie miałem z żadną inną dziewczyną, mogliśmy gadać godzinami, śmiać się i żartowac. Było nam na prawdę dobrze. Nie mogłem uwierzyć, że po tylu zapewnieniach o wielkiej miłości ona wybrała innego i to wystarczył tydzień, nie zapomnę jak powiedziała że ten jej nowy zrobił dla niej więcej przez tydzień niż ja przez cały związek ( zaskakiwalem ja, uprawiała ze mną swój piewszy seks, była dziewicą itd.) Od tamtej pory ta relacja zmienila się o 180 stopni, byla bardzo chamska, bezczelna, sprawiała mi cholerna przykrosc, potrafiła celowo dzwonić przy mnie do niego i tak mu slodzic że stałem jak wryty, nie mogłem w to uwierzyć, że dziewczyna która wydawała się tak dobra i empatyczna osoba nagle potrafi robić takie rzeczy, ja jestem mocno wrażliwa osobą, nie mogłem znieść takiej sytuacji, spakowalem rzeczy i wyjechałem za granicę zostawiając wszystko za sobą, teraz nie mogę dac sobie rady, ciągle o niej myślę, obwiniam siebie, nie wierzę że okazała się taka osoba, codziennie wracając z pracy sprawdzam telefon z nadzieją że ona napisze, jak sobie pomyślę ze może być z nim teraz tak samo szczęśliwa jak była ze mną, jego zapewnia o wielkim uczuciu to wszystko mnie ściska w środku, nie potrafię jej obwiniać, uważam że gdybym wtedy w trakcie tego tygodnia odezwał się do niej i chciał spotkać to teraz byłoby inaczej, dodam jeszcze ze ten kryzys zaczął się od cholernych przykrości które mi sprawiala, strasznie wjeżdżała mi na moje męskie ego, szczytem wszystkiego było to jak powiedziala mi że w sumie chciała mi kupić to i to na moje urodziny ale ja się nie odzywalem i teraz szkoda jej pieniędzy, wiem że każdy napisze żebym o niej zapomnial ale ja nie potrafię, myślę o niej codziennie, próbuje ją jakoś usprawiedliwiac, nie mogę żyć bo ona zajmuje mi 90% moich myśli, boje sie ze nie byłem dla niej wystarczajaco dobry a z tym nowym będzie długo i szczęśliwie żyła, do tej pory nie mogę uwierzyć że mogła sie tak zachowac, bardzo mi z tym źle....

95

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Po 1 jesteś super facetem, gratuluję i nie zmieniaj się. Wiele dziewczyn uwielbia takich wrażliwych smile , ufa Im itd.
Moim zdaniem jak stoję z  boku oczywiste jest, że NIE MASZ POWODU by żałować, absolutnie. Wyobraz sobie, że do Ciebie przychodzi bliska Ci osoba , najlepszy kumpel np i opowiada dokładnie ten sam problem, co byś Mu powiedział? czy warta jest ta dziewczyna by tak o Niej rozmyslać? czy była niewinna? no nie. Co to za laska co 10 piw wypija, wierzę bo taka jest siostra mojego chłopaka, co mnie dobija, wstyd mi za taką osobę ;/ nigdy nie będę z Nią w bliższej relacji.
Zasługujesz na fajną dziewczynę , a nie . Rozumiem, mógłbyś żałować jakby Ona była ok , ale takie sceny co Ci robiła, samo zachowanie ;/ momentami jakby była nienormalna. Wszystkiego dobrego chłopie i wez się w garść. Jest wiele naprawdę fajnych dziewczyn, także szczęścia !

96

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Oj sad_boy...faktycznie smutny z Ciebie chłopczyk.
I do tego desperat master level.

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Żeby cokolwiek miałoby z tego wyjść to ona musiałaby się do Ciebie odezwać. Wiem, że jest ciężko, też cierpię z powodu rozstania, ale dziewczyna zachowywała się naprawdę nie fajnie. Nie chciałbyś mieć normalnej dziewczyny? Takiej która szanuje Twoje zdanie, patrzy na Twoje upodobania, nie pije tyle, bo to, aż nie smaczne i nie robi Ci scen żeby wzbudzić Twoją zazdrość? Są takie. Spróbuj zająć się sobą jeszcze bardziej, skoro chodzisz na siłownię to tam możesz znaleźć swoje ukojenie. Wyjdź do ludzi, jest naprawdę sporo dziewczyn które będą chciały spędzić z Tobą trochę czasu, poczujesz się wtedy pewniej. Nie mówię żebyś pchał się odrazu do związku, bo jeśli nie jesteś na to gotowy to tego nie rob. Po prostu poznaj kogoś, jest tyle możliwości, a świat stoi otworem, musisz tylko to dostrzec smile

98 Ostatnio edytowany przez Azbi (2016-07-17 12:16:34)

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Uprawiałeś seks z dziewczyna o grubych nogach? Fuj. I jeszcze te krótkie sukienki,przypomnij sobie  jak mocno musiałeś się wstydzić tego jej braku gustu i dobrego smaku. Jak wszyscy patrzyli na to wstrętne jej cielsko.  I jeszcze taka pijaczka i puszczalska,  wlazla ci do łózka to jeszcze kazała się rozdziewiczyć. Przypomnij sobie tą noc, jak musiałeś ą zaskakiwać i  starać się, przypomnij sobie jak się wtedy czułeś. Ona chciała tylko brać i brać. Nic z siebie nie dawała.
Ciesz się, że teraz inny będzie musiał z nią sypiać i uprawiać seks, będzie patrzył na te obrzydliwe nogi i wstydził się za jej brak dobrego smaku i gustu, to on będzie musiał wysłuchiwać jej opowieści o tym jaki jest jest kochany i jaki wspaniały, to jemu będzie teraz wjeżdżać na jego męskie ego i to on będzie  się na nią musiał  obrażać. To on będzie dostawał od niej prezenty. Ciesz się bo ty masz już ją z głowy.   No i co już lepiej?      smile:) smile................:)

99

Odp: Krotka "miłość", długi kac
azbestowa2 napisał/a:

Uprawiałeś seks z dziewczyna o grubych nogach? Fuj. I jeszcze te krótkie sukienki,przypomnij sobie  jak mocno musiałeś się wstydzić tego jej braku gustu i dobrego smaku. Jak wszyscy patrzyli na to wstrętne jej cielsko.  I jeszcze taka pijaczka i puszczalska,  wlazla ci do łózka to jeszcze kazała się rozdziewiczyć. Przypomnij sobie tą noc, jak musiałeś ą zaskakiwać i  starać się, przypomnij sobie jak się wtedy czułeś. Ona chciała tylko brać i brać. Nic z siebie nie dawała.
Ciesz się, że teraz inny będzie musiał z nią sypiać i uprawiać seks, będzie patrzył na te obrzydliwe nogi i wstydził się za jej brak dobrego smaku i gustu, to on będzie musiał wysłuchiwać jej opowieści o tym jaki jest jest kochany i jaki wspaniały, to jemu będzie teraz wjeżdżać na jego męskie ego i to on będzie  się na nią musiał  obrażać. To on będzie dostawał od niej prezenty. Ciesz się bo ty masz już ją z głowy.   No i co już lepiej?      smile:) smile................:)

big_smile
Sama prawda.
Autorze, bardziej cierpisz z powodu urażonego ego, niż faktycznie z powodu straty tejże dziewczyny. Krytyczna opinia dotycząca jej wyglądu, świadczy o Twojej niedojrzałości.
Jej prostackie zachowanie jest już jakimś konkretem i choćby z tego powodu, nie masz po kim płakać. Przebolej i poszukaj sobie smukłej, długonogiej, ale koniecznie kulturalnej laseczki.

100

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Jak rozumiem - wziąłeś ją z tymi obleśnymi tłustymi nogami i brzydką figurą i potem jojczyłeś że powinna się zmienić?
Proponuję poszukać dziewczyny idealnie w Twoim guście, zamiast brać jakąś inną i lepić ją jak glinę.

101

Odp: Krotka "miłość", długi kac

sad_boy, czy aby Twój nick nie sugeruje preferencji, może dlatego uciekła?

102

Odp: Krotka "miłość", długi kac

To już na prawdę nie chodziło o jej wygląd bo to moglbym przeboleć gdyby naprawdę się starała a ona nie dawała od siebie zupełnie nic. Dokładnie to chodzi o moje ego, nie mogę uwierzyć że ot tak zlala ta cała znajomośc, wyglądało to tak jakbym poprostu jej się znudził. Wiem że to też niedojrzale ale boję się, ze nie zapewniłem jej tego czego ona oczekiwała, ona też mi tego zupełnie nie dała, ani razu mnie niczym nie zaskoczyla, poprostu była bo była, żadnych uniesień, ja widziałem jak się jej ten związek na początku podobał ale jak to mogło jej się tak szybko "odwidziec"?
No a sad_boy bo niestety ta sytuacja raczej nie sprawia mi radości i jestem przez nią smutny. Ciekawi mnie cholernie jak będzie wyglądał ten jej nowy związek, najlepsze jest to że ona chciała utrzymywac ze mna kontakt już po rozstaniu, mówiła ze jestem super chłopakiem itd, bolało mnie to bo czulem że robi to z litości a jak zaczalem spotykac się z kims innym, od razu się odcięła, znowu zaczęła być niemiła i bezczelna, już nie chciała mieć kontaktu. Ja na początku proponowalem jej przyjaźń, ona nie chciała o tym słyszeć, mówiła wprost ze strasznie ją pociągam i chce żebym był jej facetem, to bylo dla mnie niesamowite żeby dziewczyna tak jasno mówiła o swoich intencjach. Tydzień po poinformowowaniu mnie o nowym związku spotkaliśmy sie, ja walczyłem o jej względy, pamiętam ze wtedy się przytulalismy, dawalismy buziaki, dotykalismy sie tak jakbyśmy nadal byli razem, na koniec zapytałem czy jej chłopak o tym wiedział, czy uważa że to w porządku wobec niego że się dotykamy i dajemy buziaki, ona stwierdziła że tak że o wszystkim wiedzial a ona zrobiła to żeby mnie wspierac, później jeszcze kilka razy do mnie dzwoniła, nazywając mnie przez przypadek imieniem tego swojego "nowego", któregos razu nasza rozmowa trwała ponad godzinę, tak jak gdyby nigdy nic, ona też sama się odzywała, sama mnie przytulała jak gdzies się widzieliśmy czy lapala mnie za rękę. Kiedyś wyciągnela telefon i zaczęła pokazywać mi jego zdjęcia, ja jej nie wierzyłem początkowo że ona kogoś ma, informowala mnie o tym z uśmiechem na ustach,znali się 3 tygodnie i już mówiła że tworzą poważny związek. Boli mnie to cholernie ale tez nie potrafię wybić jej sobie z głowy

103

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Drogi autorze.
Zupełnie nie rozumiem dlaczego tak bardzo tęsknisz za tą prostaczką z otyłymi nogami... Ciesz się - więcej nie musisz się palić ze wstydu.
Nie martw się, długo sam nie będziesz... w końcu jesteś taki przystojny i wysportowany.
"Pod względem mentalnym" niewiele sobą reprezentujesz niestety...

104

Odp: Krotka "miłość", długi kac
azbestowa2 napisał/a:

Uprawiałeś seks z dziewczyna o grubych nogach? Fuj. I jeszcze te krótkie sukienki,przypomnij sobie  jak mocno musiałeś się wstydzić tego jej braku gustu i dobrego smaku. Jak wszyscy patrzyli na to wstrętne jej cielsko.  I jeszcze taka pijaczka i puszczalska,  wlazla ci do łózka to jeszcze kazała się rozdziewiczyć. Przypomnij sobie tą noc, jak musiałeś ą zaskakiwać i  starać się, przypomnij sobie jak się wtedy czułeś. Ona chciała tylko brać i brać. Nic z siebie nie dawała.
Ciesz się, że teraz inny będzie musiał z nią sypiać i uprawiać seks, będzie patrzył na te obrzydliwe nogi i wstydził się za jej brak dobrego smaku i gustu, to on będzie musiał wysłuchiwać jej opowieści o tym jaki jest jest kochany i jaki wspaniały, to jemu będzie teraz wjeżdżać na jego męskie ego i to on będzie  się na nią musiał  obrażać. To on będzie dostawał od niej prezenty. Ciesz się bo ty masz już ją z głowy.   No i co już lepiej?      smile:) smile................:)

Kamień z serca big_smile

105 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-17 16:35:32)

Odp: Krotka "miłość", długi kac

O nie.. SadFujara zakłada nowy wątek na ten sam temat - Moderacjoooo!

I gwałci nas opisami seksu z grubą Helgą z wielkimi łydami ,po 10 piwach <płacze>

Chlipie za nią, bo uraziła jego ego, po tym jak przebierając wielgachnymi racicami pobiegła do innego, a pięknego i powabnego autora zostawiła!!!



Nie ma za co.
Tylko proszę mnie postawić piwo, po właśnie mnie się kończy..

106

Odp: Krotka "miłość", długi kac
Elle88 napisał/a:

O nie.. SadFujara zakłada nowy wątek na ten sam temat - Moderacjoooo!

I gwałci nas opisami seksu z grubą Helgą w z wielkimi łydami ,po 10 piwach <płacze>

Chlipie za nią, bo uraziła jego ego, po tym jak przebierając wielgachnymi racicami pobiegła do innego, a pięknego i powabnego autora zostawiła!!!

Nie ma za co.
Tylko proszę mnie postawić piwo, po właśnie mnie się kończy..

Daj adres, to wyślę skrzynkę tylko nie przestawaj.

107

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Dzięki Jacenty! Okazałeś się prawdziwym mężczyzną i zareagowałeś. <3

Akurat nogi mam szczupłe, niektórzy mówią - jak gil (taki ptoszek), ale pozwoliłam sobie WYPOWIEDZIEĆ SIĘ w wątku autora, ok ????????????????
Myślę, że ok.

108

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Tak więc na czym polega wg ciebie mój problem pod względem mentalnym?

109

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Tak więc na czym polega wg ciebie mój problem pod względem mentalnym?

110

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Na tym, że marzą ci się wielkie łydy.

http://img.wiocha.pl/images/b/9/b99a1be8a8efed115d2b1c6011e4079e.jpg

..to name a few (twoich problemów z psychiką)

111

Odp: Krotka "miłość", długi kac

jeszcze jeden! jeszcze jeden!

112

Odp: Krotka "miłość", długi kac
Elle88 napisał/a:

Na tym, że marzą ci się wielkie łydy.

http://img.wiocha.pl/images/b/9/b99a1be8a8efed115d2b1c6011e4079e.jpg

..to name a few (twoich problemów z psychiką)

Miałem rację. Nie przestawaj :-D

113

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Serio uważasz, że to takie proste? Jeśli tak to na prawdę nie mam pojęcia co robisz na forum gdzie oczekuje się od ludzi odrobiny empatii a nie wstawiania idiotycznych obrazków, które cieszyć mogą co najwyżej 10 letnie dziecko, jesli to ma być caly twój udział w tym temacie to serdecznie proszę abyś sobie darowala bo to próżne i nie przynoszące jakiegokolwiek skutku działania. Kochałem ją i cholernie tęsknię, a to że miała grube lydy było jej wadą ale taka już była, nikt nie jest idealny, próbowałem cię zrozumieć ale na prawdę nie potrafię elle88

114

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Ta dziewczyna powinna dziękować Bogu, że już z Tobą nie jest.

115 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-17 18:18:15)

Odp: Krotka "miłość", długi kac

To spróbuj zrozumieć to:  Nie mam empatii dla pierdoluch a la gimbazjon.
Grube łydy i 10 -pak piwa w otłuszczonych polikach to jeszcze nie miłość, ocknij się. <niedowiarek>
Mówię to dla Twojego dobra.

Now take it and show some RESPECT to IT!

116

Odp: Krotka "miłość", długi kac
ZnakZapytania7 napisał/a:

Ta dziewczyna powinna dziękować Bogu, że już z Tobą nie jest.

Skąd taki wniosek?

117 Ostatnio edytowany przez ZnakZapytania7 (2016-07-17 19:54:46)

Odp: Krotka "miłość", długi kac
sad_boy napisał/a:
ZnakZapytania7 napisał/a:

Ta dziewczyna powinna dziękować Bogu, że już z Tobą nie jest.

Skąd taki wniosek?

Ludzie trzymajcie mnie bo nie wytrzymię!
Wszyscy Ci to tłumaczą tutaj, a Ty jakbyś był oporny na wiedzę.
Może ona odczuwała to, że nie podoba Ci się fizycznie i czuła się przez Ciebie niedowartościowana?
Może wcale nie byłeś dla niej taki wspaniały jak Ci się wydaje? Wiesz, że wygląd to nie wszystko? A staranie się o kobietę to nie tylko wizyty na siłowni?
Nie wiesz, że miłość polega na tym żeby bezinteresownie oddawać siebie drugiej osobie?że Jej szczęście powinno być dla Ciebie priorytetem? Ty ciągle oczekiwałeś czegoś w zamian...jakby miłość można było kupić...
Także spokojnie masz prawo sądzić, że nie dałeś jej tego czego oczekiwała i dlatego od Ciebie zostawiła.
Ale w czym masz teraz problem? Ona ma chłopaka, a ty masz dziewczynę. Czego od niej oczekujesz? Po co nawiązujesz z nią kontakt, jak nie prowadzi to do niczego dobrego? Kochasz swoją nową dziewczynę? Chyba nie za bardzo szanujesz skoro myślisz i nawet na forum piszesz o byłej. Postaw się w jej sytuacji, chciałbyś aby ona myślała o swoim ex a nie o Tobie?
Dorośnij w końcu. Tamten związek to już przeszłość i bez sensu jest tu szukanie winowajcy rozpadu - oboje jesteście winni, albo po prostu tak miało być- nie jesteście sobie przeznaczeni, trzeba iść dalej i nie oglądać się za siebie bo to i tak nic nie da, a wręcz zaszkodzi.
Ucz się na błędach, aby potem o teraźniejszej dziewczynie nie zakładać tematu tego typu na forum tongue

118 Ostatnio edytowany przez sad_boy (2016-07-17 20:24:17)

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Nie nie, nie jestem aż tak płytka osoba która jedyne co od siebie dawała w tym związku to wizyty na siłowni, uwierz mi że to nie chodziło tylko o to. Ja po prostu od początku czulem że ona w tym związku stała z boku, nie angażowała sie kompletnie, nie była czuła, nie przytulała mnie. Ja nie jestem w związku, nie potrafiłbym spotykać sie z kims tylko po to aby zapomnieć o niej, to nie w moim stylu. Z tamtą dziewczyna spotkałem sie dwa razy. Ja chciałem dawac od siebie wszystko, ona serio nie dawała od siebie nic, widzisz sama jak zachowala się w moje urodziny, albo wytykala mi ze nie mam kasy żeby nawet odwieźć ja do domu, przecież to chyba nie na tym polega związek prawda? Doskonale wiem że wygląd to nie wszystko dlatego właśnie się z nią zwiazalem, otaczała mnie dobrocią, ja np zapieprzalem na siłownię, codziennie wieczorem biegalem żeby tylko wiedziała ze się dla niej staram, ze robię wszystko żeby miala coraz lepszego chłopaka, nie raz potrafiłem po prostu wejść do kwiaciarni i kupić jej kwiaty albo oferować pozyczenie samochodu kiedy go nie używałem żeby nie musiała dojeżdżać na uczelnie autobusem, szczególnie jak zaczęło być gorąco żeby nie musiała sie gotować, uwierz ze na prawdę sie starałem, powtarzałem ze jest wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju, po prostu w pewnym momencie chciałem żeby wykazała chociażby jakaś inicjatywę poprawy swojego wyglądu, nie oczekiwałem efektów, po prostu samych chęci, to już dużo by dla mnie znaczyło, a ona miala to kompletnie gdzieś, wiesz jak było mi przykro jak leżeliśmy przytuleni a ona oznajmiła że już mnie nie kocha i kogoś ma kto zrobił dla niej więcej przez tydzień niż ja przez cały związek? Myślisz ze nie chciałem zabrać jej na zakupy żeby kupić jej ubrania w których wyglądała by dobrze, adekwatnie do swojej figury? Na prawdę jak czytam to forum i widzę jacy sa faceci dla swoich kobiet to ja dla mojej ex byłem bardzo dobry.
No i dla jasności nigdy nie powiedziałem jej wprost jesteś gruba, beznadziejnie sie ubierasz czy cos w tym stylu, robiłem wszystko żeby jej nie skrzywdzic bo bym sobie tego nie wydarowal, delikatnie sugerowalem, np dziś ładnie wyglądasz, powinnaś zakładać to częściej albo ślicznie wygladasz w tej fryzurze, chciałem żeby malowała sobie paznokcie jak inne dziewczyny a nie obgryzala paluchy. Uwierz, ze gdy wychodzilismy z domu to ja wykonywałem więcej czynności związanych ze swoim wyglądem niz ona, ukladalem włosy, używałem perfum, myślisz ze było mi fajnie jak moja dziewczyna nawet nie uczesala włosów?

119

Odp: Krotka "miłość", długi kac

No to skoro ona była taka zła to po co za nią płaczesz? Ewidentnie jest materialistką i to jest przykre. Nie podobało Ci się jej zachowanie i to że nie doceniała twoich starań. Może ona nie chciała się zmienić i uważała, że jest ok? A Ty mam wrażenie, że na siłę chciałeś ją zmienić, aby dostosowała się do Twoich wyobrażeń i wymagań, a ona po prostu powiedziała w końcu stop i jej się nie dziwię. Najwyraźniej tamten chłopak zaakceptował ją taką jaka była. Poza tym to zazwyczaj tak jest jak Ty dajesz 90% w związku to te druga osoba daje 10% bo po co więcej???? Nie dałeś jej pola do popisu, wszystko robiłeś za bardzo, za dużo i może to też ją zmęczyło? znudziło?
Piszesz sprzeczne fakty, raz że  nie angażowała się kompletnie, nie była czuła i nie przytulała, a potem że otaczała Cie dobrocią. To jak w końcu!?
I znowu z tą siłownią...myślisz, że ona nie wyczuwała presji? że przypadkiem nie chodziłeś tam, aby jej pokazać, że tez POWINNA!?
siłownia, kwiaty, samochód, kolacje, zakupy, ubrania, W KTÓRYCH BĘDZIE JEJ DOBRZE - to są tylko sprawy materialne i słowa nawet najpiękniejsze, że "jest wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju" też mogą być puste i bez pokrycia...
I dalej jestem zdania, że ciągle oczekiwałeś coś w zamian, zamiast cieszyć się, że ją uszczęśliwiasz- to jest oznaką miłości.
Nie chcę sobie wyobrażać jak musiałeś się czuć jak byliście wtuleni i oznajmiła Ci, że Cie nie kocha i że ma innego, lepszego. Zakop tę sprawę czym prędzej i głębiej i zacznij normalnie żyć i tak z tą dziewczyną nie byłeś szczęśliwy.

120

Odp: Krotka "miłość", długi kac
sad_boy napisał/a:

Nie nie, nie jestem aż tak płytka osoba która jedyne co od siebie dawała w tym związku to wizyty na siłowni, uwierz mi że to nie chodziło tylko o to. Ja po prostu od początku czulem że ona w tym związku stała z boku, nie angażowała sie kompletnie, nie była czuła, nie przytulała mnie. Ja nie jestem w związku, nie potrafiłbym spotykać sie z kims tylko po to aby zapomnieć o niej, to nie w moim stylu. Z tamtą dziewczyna spotkałem sie dwa razy. Ja chciałem dawac od siebie wszystko, ona serio nie dawała od siebie nic, widzisz sama jak zachowala się w moje urodziny, albo wytykala mi ze nie mam kasy żeby nawet odwieźć ja do domu, przecież to chyba nie na tym polega związek prawda? Doskonale wiem że wygląd to nie wszystko dlatego właśnie się z nią zwiazalem, otaczała mnie dobrocią, ja np zapieprzalem na siłownię, codziennie wieczorem biegalem żeby tylko wiedziała ze się dla niej staram, ze robię wszystko żeby miala coraz lepszego chłopaka, nie raz potrafiłem po prostu wejść do kwiaciarni i kupić jej kwiaty albo oferować pozyczenie samochodu kiedy go nie używałem żeby nie musiała dojeżdżać na uczelnie autobusem, szczególnie jak zaczęło być gorąco żeby nie musiała sie gotować, uwierz ze na prawdę sie starałem, powtarzałem ze jest wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju, po prostu w pewnym momencie chciałem żeby wykazała chociażby jakaś inicjatywę poprawy swojego wyglądu, nie oczekiwałem efektów, po prostu samych chęci, to już dużo by dla mnie znaczyło, a ona miala to kompletnie gdzieś, wiesz jak było mi przykro jak leżeliśmy przytuleni a ona oznajmiła że już mnie nie kocha i kogoś ma kto zrobił dla niej więcej przez tydzień niż ja przez cały związek? Myślisz ze nie chciałem zabrać jej na zakupy żeby kupić jej ubrania w których wyglądała by dobrze, adekwatnie do swojej figury? Na prawdę jak czytam to forum i widzę jacy sa faceci dla swoich kobiet to ja dla mojej ex byłem bardzo dobry.
No i dla jasności nigdy nie powiedziałem jej wprost jesteś gruba, beznadziejnie sie ubierasz czy cos w tym stylu, robiłem wszystko żeby jej nie skrzywdzic bo bym sobie tego nie wydarowal, delikatnie sugerowalem, np dziś ładnie wyglądasz, powinnaś zakładać to częściej albo ślicznie wygladasz w tej fryzurze, chciałem żeby malowała sobie paznokcie jak inne dziewczyny a nie obgryzala paluchy. Uwierz, ze gdy wychodzilismy z domu to ja wykonywałem więcej czynności związanych ze swoim wyglądem niz ona, ukladalem włosy, używałem perfum, myślisz ze było mi fajnie jak moja dziewczyna nawet nie uczesala włosów?

Od takiego frajera to i ja bym uciekał w popłochu.

121

Odp: Krotka "miłość", długi kac
Jacenty89 napisał/a:

Od takiego frajera to i ja bym uciekał w popłochu.

Niestety swoją drogą muszę się zgodzić z Jacentym, jak zwykle z resztą tongue

122

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Rozkminy na 102 a typ sobie jajca robi big_smile

Już pisałem niektórym,by odpoczęli od internetu.

123 Ostatnio edytowany przez sad_boy (2016-07-17 21:20:53)

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Na początku była super dobra, bylo nam idealnie. Z czasem wszystko zaczęło sie zmieniac, dziwny byl też dla mnie jej poprzedni ponad 6 letni związek w którym 5 lat zyli na odległość a wszystko rozlecialo się jak ze sobą zamieszkali, po 2 czy 3 miesiącach, bylo mi jej cholernie szkoda dlatego chciałem jej to wszystko wynagrodzić, mówicie ze jestem frajerem a ona rozstala sie ze mną bo podobno nie byłem zbyt wylewny a ja wolałem cos robić niz tylko mówić tak jak ona. To nie była presją, po prostu często mówiłem oo fajnie jak tak się zmeczylem na siłowni, może poszłabys czasem ze mną? To nie chodziło tylko o fakt jej wyglądu, uważałem ze wspólnie wykonywane czynności bardzo by nas do siebie zbliżyły. Najgorsze że ani razu nie widziałem żeby to wszystko co robiłem sprawiało jej jakaś niesamowita radość, ona chciała takiego chłopaka jak ona, który byl żeby tylko był i nic więcej?

124

Odp: Krotka "miłość", długi kac
sad_boy napisał/a:

To nie była presją, po prostu często mówiłem oo fajnie jak tak się zmeczylem na siłowni, może poszłabys czasem ze mną? To nie chodziło tylko o fakt jej wyglądu, uważałem ze wspólnie wykonywane czynności bardzo by nas do siebie zbliżyły

JASNE.

125 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2016-07-17 21:03:00)

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Jeśli nie jesteś trollem, to jesteś bardzo dziwnym i niedojrzałym człowiekiem. Byłeś z dziewczyną, którą uważałeś za grubą prostaczkę, która była zaniedbana i ogólnie niezbyt ciekawa. Jedyną jej zaletą jaką wyłapuję z Twoich postów, było to że była dla Ciebie dobra cokolwiek przez to rozumiesz. Nie pomyślałeś, że kontaktując się z innym facetem po prostu w akcie desperacji chciała pewnie wzbudzić Twoją zazdrość o nią? Jak ktoś się kogoś brzydzi i wstydzi to czuć to na kilometr. Siebie natomiast przedstawiasz w samym rewelacyjnym świetle.. daj spokój dziewczynie. Niech będzie z chłopakiem, któremu jej wielkie uda nie przeszkadzają i który ją pokocha za to jaka jest. Ty natomiast mylisz miłość z urażonym ego - bo jak można było CIEBIE zostawić?! eh.. dzieciarnia..

126

Odp: Krotka "miłość", długi kac

zgłosiłam Twój wątek do moderacji bo przynudzasz.

127

Odp: Krotka "miłość", długi kac

Dejcież spokój co ten fetysz (grubych łydzisk) z ludźmi robi..

Raz pisze że "było idealnie"  raz że "od początku stała z boku".
Do tego obgryza pazury i nie czesze kłaków.

To ja nie chcę wiedzieć jak to wyglądało "tam na dole" !!!!!!!!!!!!!!!!!  yikes



Ty zboczeńcu

128

Odp: Krotka "miłość", długi kac

hahahaha no przecież on ją rozdziewiczył, to pewnie były pajęczyny.

129

Odp: Krotka "miłość", długi kac
ZnakZapytania7 napisał/a:

hahahaha no przecież on ją rozdziewiczył, to pewnie były pajęczyny.

bleee


Mówię że zboczeniec.


Ej zboczeńcu - łap i bój się!!!

https://i.wpimg.pl/730x0/m.jejswiat.pl/lydki-nogi-458f411e306f1baa2c702.jpg

Nie dziwcie się, wiem co robię - dla niego to zdjęcie będzie obrzydliwe i pójdzie sobie!!

130

Odp: Krotka "miłość", długi kac

http://s1.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/05/bobry.jpg

Posty [ 66 do 130 z 134 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Krotka "miłość", długi kac

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024