mamy w 2017 - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » mamy w 2017

Strony Poprzednia 1 16 17 18 19 20 40 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,106 do 1,170 z 2,579 ]

1,106 Ostatnio edytowany przez Paartolcia (2016-09-14 23:27:59)

Odp: mamy w 2017

Eliza - Ty to już faktycznie jedną nogą prawie na porodówce....trochę Ci zazdroszczę bo już niedługo zobaczysz Antka na żywo. A bierzesz taką walizkę na kółkach czy do ręki??

A doskwiera Wam ciążowa skleroza?? Ja to normalnie zapominam o wszystkim. Idę do sklepu, wchodzę do niego i nie pamiętam po co przyszłam... Dzisiaj miałam dzwonić do kuriera żeby w inne miejsce mi przywiózł paczkę i gdyby chłopak mi o tym nie przypomniał to bym zapomniała że w ogóle ma dzisiaj przyjść. Śmieje się ze mnie żebym sobie wszystko na kartce notowała żeby nie zapomnieć big_smile

Zobacz podobne tematy :

1,107

Odp: mamy w 2017

Paartolcia do ręki, bo tak mi też położna doradziła. Taka żebym sama ją uniosła. To trudne jest tongue

Oj to notuj lepiej, bo co to będzie później tongue

1,108

Odp: mamy w 2017

Paulaa raczej mit z ta siara. Ja co prawda mialam dopiero po porodzie ale kolezanka miala juz od jakiegos 5 miesiaca i nie miala problemu z pokarmem po porodzie.

1,109

Odp: mamy w 2017

Dziewczyny wiecie że ja w nocy nie moge zasnac juz 4 noc. Za to rano nie moge wstac. Co chwile ske budze za to moj mąż gada w nocy. 

Paulina ja Ci nie pomoge bo mi nie leciala siara w czasie ciazy. I mimo wszystko krotko karmilam piersia.

Eliza ale ten czas szybko zlecial.  I bedziesz miala mnej czasu. Pamietaj odpoczywaj jezeli Antek bedzie spal. Pewnie sama juz się nie mozesz doczekac:).

Zalezy czy beda kork itd. Myslimy ze 10h nam zajmie. Nie wiemy ile na granicy będziemy stali.

1,110

Odp: mamy w 2017

Z karmieniem to jest tak na początku żeby jak najczęściej przystawiac dziecko. Żeby maluch wyssał i naprodukował tyle ile będzie pózniej potrzebował. No i nie załamywac się przy kryzysach laktacyjnych co kilka tygodni. Karmilam synka 9 miesięcy. A mój poród byl wywoływany i skończyl sie cc. W żadne zabobony nie wierzę. Chyba najważniejsze jest samozaparcie. Na początku miałam mało pokarmu przez pierwsze dwa dni. To też całkiem normalne. Dokarmiałam synka ze dwa razy butelką. Ale w między czasie przystawiałam dużo do piersi chociaż mega bolało.

1,111

Odp: mamy w 2017

Paulina nie bój się ..teraz jak nie masz siły to po 30 tc możesz nabrać ich i mieć chęci góry przenosić:)
Ja miałam wkładki z Johnson & Johnson ..były ok...i nie drogie...jakoś nie przywiązywałam wagi do tego
Eliza nie wiem czy pytałam , a dowiadywałaś się co oni w szpitalu dają dziecku podczas pobytu a co musisz mieć swojego?
może nie musisz aż takiej wypchanej torby brać:)
w szpitalu w którym ja rodzę pakują kobitę na wózek inwalidzki z taką półką na której kładą właśnie torbę..i jadę jak poszkodowana na porodówkę:)
Paulina haha sklerozę to mam okrutną..dziś pytałam brata o to samo 3 razy w przeciągu niecałych trzech minut..o zakupach nie wspomnę..wszystko na kartce piszę:)


Karola mnie córka w szpitalu tak pogryzla że aż płakałam..ale byłam twarda przystawiałam..z kolei jest to bardzo niebezpieczne..moja sąsiadka osierociła dziecko w wieku 1,5 roku właśnie przez to..wdała się jakaś infekcja i zrobił się nowotwór...nie mówię tego żeby straszyć tylko ostrzec żeby uważać...i lekarze raczej zalecają najpierw wygoić a potem znów wrócić do karmienia..w tym czasie można odciągać pokarm ...z tym że dziecko może się przyzwyczaić do łatwego ciągnięcia i już nie possie piersi...


Iska a co u Ciebie??
Elede??heeellloooołłłłłł:):)

1,112

Odp: mamy w 2017

Marlena dla dziecka mam wziąć tylko 2 pajacyki, kilka pieluch, smoczek. Wszystko tam dają, ale wiesz tak się wydaje a tu trochę wkładek laktacyjnych, pieluszki tetrowe mam wziąć, moje kosmetyki, szlafrok, koszule,  laktator mi położna zaleciła wziąć, ręcznik, wody, majciochy, wkłądy poporodowe które pół torby zajmują i się uzbierało big_smile
A z tą infekcją o której mówisz to masakra hmm Ja na siłę nie będę nic robić, jeśli będę mieć okrutnie poranione piersi to wiem że się poddam i dam sobie spokój. Taka jest moja decyzja.

Paulina mi też siara nie leci, ale to jakieś zabobony. W ogóle to moja przyjaciółka ostatnio stwierdziła, że ja na pewno będę  mieć pokarm , bo mam duży biust - co za bzdura hmm

Aga może podsypiaj w dzień. Stresujesz się?

1,113

Odp: mamy w 2017

Eliza bardzo sie stresuje droga jednak..
Tak to wszystko mamy zielona karte czy ubezpieczenie wykupilam..

Dzisiaj przyszla mi ksiazka dla Werki bardzo fajna jest. Ciagle oglada sobbie.

U nas w szpitalu nic nie dawali. Wzięłam 5kompletow dla Malej..
Ja mialam dwie torby jedna dla siebie druga dla Werki.. .

Jak sie dzisiaj czujecie? ? Dobrze ze te uplay mijaja juz.

Mnie tez pogryzla Mala. Bolalo pierwsze dwa trzy pociagniecia. Ale Werka ciagle usypiala przy piersi jak ja odkladalam to plakala

1,114

Odp: mamy w 2017

Aga to pewnie biedulko dlatego nie śpisz sad będzie dobrze :* dojedziecie spokojnie. Może melise przed snem i w dzień pij.
No ja się cieszę, że u mnie w szpitalu dają, bo inaczej też miałabym 2 torby. A w razie czego mąż dowiezie co potrzeba w ciągu kilku minut.
Oj ja dziś nieźle, czekam na położną, więc odezwę się wieczorem :*

1,115

Odp: mamy w 2017

Cześć!!
Ja mam w planie na początku się nie poddawać jeżeli chodzi o karmienie piersią, jak będę musiała to cały dzień będę siedzieć z Młodą na cycku, trudno jakoś sobie chłopak poradzi big_smile

Marlena - przed porodem mi opowiesz co i jak jest w szpitalu bo na 99% będę na Lwowskiej rodzić. Dzisiaj się zapisałam do tego Tosia na wizytę na grudzień bo powiedział że mogę przyjść do niego i on skierowanie do szpitala mi wypiszę bo zawsze to lepiej patrzą jak się ma od lekarza z ich oddziału jakby np było przepełnienie. No i jakby była możliwość to chyba bym chciała pójść obejrzeć oddział wcześniej.

Aga - czasami na granicy to strasznie długo schodzi. Pamiętam jak jechałam w listopadzie na mecz do Lwowa to więcej czasu zajęło nam czekanie na przejście granicy zarówno z Polski jak i później z Ukrainy. Ale może nie będzie jakoś bardzo tłoczno, też zależy jakie przejście graniczne.
Podróż czeka Was bardzo długa a jeszcze z dzieckiem to w ogóle bo szybko może się znudzić także podziwiam Cię że tak daleko chcesz jechać. Chociaż ja bym chciała za rok pojechać nad morze z tym że to ode mnie też z 10 godzin jazdy...no ale zobaczymy. Dobra organizacja to podstawa.

Ja chyba sobie też spakuje dwie torby. Jedną dla mnie, drugą dla małej. Na początek na przyjęcie do szpitala moja wystarczy a później nawet w trakcie porodu albo zaraz po chłopak z samochodu może przynieść. Z resztą jeszcze na to czas żeby myśleć. Też będę musiała zobaczyć co trzeba zabrać dla dziecka.
Dziewczyny Wy jak macie robić obciążenie glukozą to którą robicie?? Bo ja mam to 75 g i dwa pobrania. A myślałam że na początku robi się to 50 g i że jak coś nie tak wyjdzie to że wtedy dopiero 75. No ale może źle mówię.

1,116 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-09-15 13:30:17)

Odp: mamy w 2017

Paulina ja mam zrobić teraz na 75 g obciążenie i dwa pobrania. Zamierzam wziąć cytrynę bo za pierwszym razem zwróciłam trochę...
co do szpitala to dla dziecka zabierz tylko mokre chusteczki do wycierania pupy...bo oni wszystko dają..a jak dziecko uleje czy zrobi kupkę albo się osika bo np. źle zapniesz pieluchę to dają rzeczy na wymianę...mleko tez modyfikowane dają jak nie masz pokarmu..z resztą przywożą ci dzidziusia a w łóżeczku masz juz kilka pampersów i mleczko gotowe rozrobione...
zabierz tylko to co dla Ciebie potrzebne...i jak najmniej bo uwierz nie przyda Ci się wiele...długo nie trzymają a w razie czego miej w domu przygotowane to chłopak dowiezie:)

Czyli teraz chodzisz do innego ginekologa a na wizytę do Tosia się umowiłaś?ale on nie prowadzi Twojej ciąży??bo się pogubiłam troszkę...a jesteś z niego zadowolona??


Eliza jeśli taka Twoja decyzja to nikt nie powinien w nią ingerować ale myślę że jak się wygoi to możesz zawszę sprobowac znów:)

1,117

Odp: mamy w 2017

Cześć dziewczyny smile

Witam Karolcię, moją imienniczkę smile Życzę powodzenia w staraniach!

Elizka i Marlena - też mam wizytę 3.10 hehe. Połowkowe.

Ja chodzę do ginekologa na NFZ, tylko prenatalne usg robię prywatnie, ale jestem bardzo zadowolona z mojej ginekolog, od początku mam wszystkie badania.

Widziałam, że pisałyście coś o karmieniu, ja to strasznie się boję tego bólu piersi, pamiętam jak kiedyś odwiedziłam koleżankę w szpitalu po porodzie, tak bardzo ją bolało, że ze łzami w oczach karmiła synka. Ale później wszystko doszło do siebie.

Dzisiaj posprzątalam, jutro na spokojnie pomyje sobie podłogi wink Czuje się dobrze, w końcu dziś normalna temperatura na dworze, już miałam dość tych upałów.

1,118 Ostatnio edytowany przez Elede (2016-09-15 13:47:43)

Odp: mamy w 2017

Heloł, ciężarówki obecne i przyszłe smile

Karolaaa, ja mam dziewczynkę 4-letnią, też będzie różnica spora.

Jestem, jestem, tylko wykończona bo walczymy z rotawirusem, juz dziś się poprawia, ale od poniedziałku w nocy był sajgon. gorączka i biegunka, na szczęście bez wymiotów. Tzn piszę o córce, mi na razie nic nie dolega.

Wiadomo, marudna jest i słaba, je tyle co nic, picie i elektrolity w nią wmuszam, tego orsalitu zwłaszcza nienawidzi i nie chce pić, ale jak tak samo nie chcę, żeby trafiła do szpitala z odwodnienia.

Ja się męczę z bólem głowy strasznym od paru dni, brzuch pobolewa, biorę czasem nospę. Mam dość tego upału i tego, że nie mam jak się ruszyć z domu, w sumie to mi się nawet nie chce, jestem w jakimś letargu.

W domu jak w chlewiku, za przeproszeniem, teraz mała śpi, może trochę choć  ogarnę.

Po porodzie chcę karmić piersią, po poprzedniej cesarce długo rozkręcałam laktację, w ogóle nie miałam żadnych wycieków z piersi. One jakieś oporne były wink nawet w okresie karmienia piersią nie potrzebowałam wkładek lakt. bo nic nie leciało samo z siebie.

Aga, udanego wyjazdu smile

1,119

Odp: mamy w 2017

Marlena - ciąże prowadzi mi lekarz co jest na Szopena, u Tosia byłam na połówkowym i powiedziałam że ja z tego mojego obecnego jestem zadowolona i nie chce go zmieniać tylko zależy mi na tym żeby rodzić na Lwowskiej to powiedział że nie ma problemu i mogę przyjść do niego przed końcem ciąży i on mi wypisze skierowanie do szpitala na poród żeby po prostu było od niego i sam też powiedział że zmiana lekarza w połowie ciąży to też nie najlepszy pomysł bo lekarze nie chcą tak brać pacjentek a mi ten obecny odpowiada, wszystkie badania zleca, normalnie mi wszystko tłumaczy nie jest jakimś gburem z którego muszę wszystko wyciągać.
Na Szopena podobno warunki są takie nie za bardzo...a jednak zależy mi na komforcie. Nie chodzi mi o to żeby było luksusowo bo nie oszukujmy się to szpital no ale żebym chociaż mogła w pojedynczej sali rodzić a nie że za parawanem inna kobieta mi stęka i jęczy...to jeszcze bardziej będzie mnie stresowało. A jak jest taka możliwość w innym szpitalu to czemu nie skorzystać.
A ten Toś mówił że na Lwowskiej mają dosyć spore obłożenie i bardzo dużo jest pacjentek. Ciekawe czy się spotkamy smile

1,120

Odp: mamy w 2017

Co do karmienia to mnie jedna piers strasznie zgryzla mala az do krwi ale sie nie poddalysmy i karmilysmy sie z tej piersi przez kapturek :-) ladnie sssala a zawsze to nie butelka :-) a goilam sobie wlasnym mlekiem najszybciej sie goi :-) pamietajcie :-) poczatki sa trudne bo dzidzia tez sie musi nauczyc sobrze ssac a i przystawiac trzeba dobrze :-) proscie polozne zeby was dobrze nauczyly :-) dziewczyny ja dzisiaj padam na twarz normalnie.. spalam 2 godziny z przerwami bo moja corka dzis postanowila sie w nocy bawic a nie spac.. a w dzien tez odsypiac jakos nie chce.. ciezki dzien dzis mnie czeka na dodatek marudzi bo niewyspana jest.. ohh.. byle do wieczora i oby dzis spala :-)

1,121

Odp: mamy w 2017

Iza mojej siostry corka tak miala. Chciala sie bawic w nocy.

Słuchajcie bagaznik nam sie zatrzasknal. Nie chcial sie otworzyc. Moj maz juz sobie z nim poradzil.

Nie wiem czy wszystko spakowalam. Najwazniejsze paszporty zielona karta i ubezpieczenie nasze. Reszte można kupić nie jade do Afryki..

Super jakbyscie sie spotkaly w szpitalu:). Chyba ja najdalej mieszkam bo w mazowieckim..

Nie wiem czy pisalam ale ksiazka mi doszla dla Werki wiecie fajna jest.. kazdy kolor ma swoje rysunki. Np rozowy ma baletki flaminga kwiatka. Duzo rysunkow w danym kolorze.

Karolina wlasnie ja tak samo robilam ginekolog na NFZ aa dodatkowe badania usg robilam juz prywatnie. Ii oczywiście pokazywalam swojej ginekolog to co robilam prywatnie ii byla zadowolona ze jeszcze zrobie na wlasna reke. Byly lepiej i więcej opisane..

1,122

Odp: mamy w 2017

eee no to widzę  że 3 październik to będzie dzień dobrych nowin:):):)

Karolina ja tez dziś trochę odetchnęłam..aż dziw że mnie głowa nie boli ale może dlatego że nie ma już duchoty i powietrze jest fajne.no i ten wiaterek:):)jutro pogoda ma się u nas zepsuć..weekend ma być nieciekawy a chcieliśmy znów wycieczkę sobie zrobić:)

Elede kurcze współczuję:/córka pewnie z przedszkola przyniosła wirusa:/
dobrze że się nie odwodniła..ale takiemu dziecku to już prędzej przegadasz...dobrze że ciut lepiej tylko żebyś Ty teraz nie złapała bo te bóle głowy i podbrzusza to takie niepokojące w tych okolicznosciach..a poza tym nic Ci nie dolega??

Paulina to fajnie że ten Toś taki spoko gość:)można się dogadać:)
Nie wiem jak na Szopena..różne opinie czytałam ale nigdy nie byłam tam w szpitalu i nie wiem jak wyglądają tam porodówki...parawany tam są????
na Lwowskiej był remont i kurcze super jest....ale jak to jest z salami po porodowymi to nie wiem..są jedno i dwu osobowe...ale to zależy ile pacjentek jest..zależy od sezonu..czasem miejsca już nie mają i musza do innych szpitali odsyłać a czasem taki luz że na cały oddział jedna albo dwie pacjentki:)
Choć dziś spotkałam koleżankę...rodziła już po remoncie i mówiła że na pordówce pomimo osobnych sal i tak słychać krzyki kobiet rodzących..bo ścian dźwiękoszczelnych nie ma heh:)


Blisko porodu się ugadamy która kiedy co ma...może faktycznie się spotkamy:)


Izulka ja tez próbowałam przez kapturek ale mam płaskie sutki i cieżko było...
oj wiem coś o nie przespanych nocach..moja córka też robi sobie z nocy dzień...masakra...chodze jak zoombi...


Aga no to podróż zaczyna się z przygodami:)oby więcej ich nie było:):)szerokiej drogi:)

1,123

Odp: mamy w 2017

Marlena - wiadomo krzyki zawsze będzie słychać ale z tego co czytałam to na Szopena jest tak że masz jedną wielką sale i tam masz kilka "stanowisk" i że to się jakoś parawanami i ściankami oddziela, ale jak to tak na prawdę wygląda to nie wiem. Ale to ani się przejść po sali ani nic.
Znajoma nam też od razu powiedziała jak się dowiedziała że w ciąży jestem żeby iść na Lwowską. Oby ruchu w styczniu nie było. Mi najbardziej zależy na tym żeby mieć jedynkę na poród a później jakbym zamiast dwuosobowej sali miała większą to trudno, kilka dni wytrzymam.

Ja też na NFZ chodzę bo trochę szkoda mi było kasy na te wszystkie badania, wizyty. Ale też trzeba mieć szczęście żeby trafić na fajnego lekarza na NFZ. Ja do kilku chodziłam i w sumie teraz dopiero mi się trafił taki na prawdę fajny.

1,124

Odp: mamy w 2017

Wow ale dużo napisalyscie. A ja w pracy to mam chwilkę. Co do podróźy z dzieckiem to ja weteranka. Mieszkam we Francji odkąd mój synek skonczył rok. Także sporo dalekich podroży za nami. Jeździmy do Polski co jakies 2-4miesiące. Niezawodny jest tablet z bajkami i grami dla dzieci, ulubione zabawki i książeczki. A w ogóle to uwielbiam podróże nocą. Ja prowadze a moje chłopaki śpią

1,125

Odp: mamy w 2017

Paulina zobaczymy jak będzie w styczniu..też wolałabym mieć jedynkę po porodzie...choć powiem Ci szczerze, ze dzięki temu że było nas trochę na sali po porodzie i były też kobiety które miały któreś z kolei dziecko to mi pomogły i pokazały co i jak...a ja jako pierworódka byłam zestresowana i kompletnie bez umiejętności zajmowania się tak małym bobaskiem:)

Ja tez do mojego mogłabym chodzić na NFZ ale musiałabym dojeżdżać a on przyjmuje po południu więc cieżko byłoby zgrać termin żeby mąż miał wolne..a tak wygodnie mam bo w mojej miejscowości tez przyjmuje:)


Karolina tablet żebyś wiedziała że na podróże się sprawdza....fajne też są takie książeczki szmaciane (handmade)...kreatywne bardzo..przyczepia się różne rzeczy itp...

1,126

Odp: mamy w 2017

Ok jedziemy. Mamy 80km do lublina. Mąż powiedzial ze szybko zleci od lublina.

Werka zasnela. Ogolnie byl jednej postój  na zmiane pieluszki i jedzenie.
Moi rodzice przezywaja bardzo.

Aa wy kochane rosnijcie i odpoczywajcie.  Moze uda mi sie wejsc jeszcze. Maz powiedzial ze kupi karte na ukrainie zeby do tableta wsadzic.

Pozdrawiam i caluje:*:*.

Karolina powiedz jak sie mieszka we Francji? I jeszcze jedno pytanko twoj maz jest Francuzem?

1,127

Odp: mamy w 2017

Karolaa właśnie jak tam się mieszka we Francji? smile moja siostra też weteranka podróży bo za granicą mieszka i właśnie mój chrześniak w podróży ma tablet z bajkami i mnóstwo jego przytulanek i książeczek.

Aguś szerokiej podróży smile dziadkowie zawsze przeżywają najbardziej. Bawcie się dobrze i odpoczywajcie! :*

Marlena ja też słyszałam właśnie, że dziewczyny sobie chwalą towarzystwo koleżanek na sali , bo sobie wzajemnie pomagały. No kilka dni da się zacisnąć zęby i wytrzymać.

Aga( Elede) przesyłam mnóstwo siły żeby przetrwać choróbsko i żeby córcia szybko wyzdrowiała :* a Ty w wolnej chwili odpoczywaj (nie sprzątaj!) , bo zmęczony organizm choroby też lubią atakować. 3maj się :*

Ja Dziewczyny nie pisałam wczoraj , bo nie miałam kompletnie czasu! Z rana poszłam na spacer i zakupy, potem od razu z mężem pojechaliśmy po prezent, potem obiad w biegu i położna przyszła, następnie była już 16 a ja się z przyjaciółką umówiłam i pobiegłam na spotkanie. Wróciłam po 20 i jeszcze raz na zakupy pojechaliśmy a jak wróciliśmy to padłam spać. Dziś odpoczywam.
Ale powiem Wam, że bardzo się zmartwiłam moją przyjaciółką.. jej mama umarła na raka jelita grubego i koleżanka miała wszelkie badania genetyczne robione czy jest też na to narażona i niestety lekarze jej powiedzieli, że to kwestia czasu.. bardzo mi smutno z tego powodu od wczoraj..eh

1,128

Odp: mamy w 2017

Aga (Elede) jak córcia? Mam nadzieję, że tylko coraz lepiej. Obyś faktycznie Ty nic nie załapała...

Iza właśnie, przypomniałaś mi o tych kapturkach smile Widziałam w Rossmanie z tej firmy Avent, ale nie pamiętam ceny. Chyba zakupię coś takiego w razie czego.

Aga uważajcie na siebie i odpoczywajcie! smile

Karola widzę tak jak ja, też uwielbiam nocą jeździć samochodem smile Mam nadzieję, że będę mogła jeździć jak najdłużej do końca ciąży. I powtarzam pytanie dziewczyn, jak się mieszka we Francji?

Elizka, nie ma co się zamartwiać na zapas, miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze u Twojej koleżanki. Jednak jakby nie patrzeć to przykra wiadomość, każdy chyba by się przejął. U mnie w rodzinie jest bardzo duże ryzyko nowotworu piersi. Ja miałam pierwszego guzka w wieku 19 lat, sam się wchłonął, ale pokazał się rok temu w tym samym miejscu. Biopsja wyszła ok, łagodny, ale miał 16mm, w styczniu tego roku mi go usunęli próżnią. Mega krwiak po zabiegu, a teraz tylko mam malutką bliznę, chociaż zauważyłam, że teraz zrobiła się wypukła, chyba przez to, że piersi urosły. 4 października idę na wizytę do centrum onkologicznego, bo chodzę tam na kontrole co pół roku. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, inaczej być nie może smile

Jak się dzisiaj mamuśki czują? U nas chłodniej, w końcu. Wczoraj chyba przesadziłam trochę ze sprzątaniem, bo dziś boli mnie podbrzusze... Datego odpoczywam smile Wieczorem pójdę do mamy, bo mój mężczyzna ma jazdy z prawka od 18-20. Dzięki ciąży zmobilizował się w końcu do pójścia na kurs big_smile

Jak wasze wyprawki i rzeczy dla maluszka? Ja mam parę śpioszków i body, od października będę kompletować pomału wszystko, żeby nie bylo za dużego wydatku na raz. Na koniec zostawimy wózek, wanienke itp. Czekam z resztą na rzeczy od znajomych, bo wtedy będę wiedziała co dokupić, a co nie smile

1,129

Odp: mamy w 2017

Karolina dzięki :* Masz rację, cieszę się że po prostu koleżanka jest świadoma ryzyka i w związku z tym jest pod profilaktyczną ochroną.
Bardzo Ci współczuję, bo na pewno swoje przeżyłaś i stres był ogromny. Grunt, że zmiany łagodne i też jesteś pod kontrolą, więc w razie czego można szybko reagować. smile Wiesz ja mam dziś kiepski dzień, bo tak jak Ty wczoraj przegięłaś ze sprzątaniem, ja przesadziłam z ilością spraw do załatwienia i dziś jestem dętka totalna tongue tylko leżę, a jeszcze mam problemy ze snem i od 5 spać nie mogłam, potem zasnęłam ale sen miałam rozbity. Co do wyprawki poczekaj właśnie co dostaniesz smile i taka radę dostałam od położnej: nie kupować za dużo. Na bieżąco lepiej dokupić bo dzieciaczek bardzo szybko rośnie.
My mamy już praktycznie wszystko oprócz kosmetyków, mojego szlafroka i biustonosza do karmienia smile torba prawie cała spakowana czeka pod łóżkiem.
Karolina chłopak niech robi prawko , to może akurat wyrobi się przed porodem big_smile
A nakładki na sutki też kupię z aventu. Macie kaktator? Mi siostra dała tylko muszę 2 części do niego dokupić.

1,130

Odp: mamy w 2017

Marlena, Eliza, Karolina - córka już lepiej, od poniedziałku pójdzie do przedszkola. Ja nie mam rotawirusa, ale coś dziwnego się ze mną dzieje - zawroty głowy, kołatanie serca, raz zimno, raz gorąco, ogromna senność. Może to wina zwiększonej dawki leków na tarczycę.. w każdym razie nie nadaję się do niczego.

Karolina, z tego co piszesz to taka z Ciebie pozytywna osoba smile musi być dobrze, tego się trzeba trzymać, prawda? Dobrze, że jesteś pod kontrolą lekarza, podziwiam Cię za to. Temat nowotworu znam, niestety, bo moja mama też zmarła na raka jelita grubego, post Karoliny przypomniał mi, że powinnam się zainteresować tematem i właśnie odzyskać historię choroby i zrobić badania genetyczne pod tym kątem, ale za wielki tchórz jestem...

Eliza - mam laktator elektryczny, taki ręczny na mnie nie działał.

U nas cały czas upał, idę robić pranie póki pogoda wink

1,131 Ostatnio edytowany przez karolaaaaa (2016-09-16 12:44:30)

Odp: mamy w 2017

Dzień dobry wszystkim. Francja jest dość specyficzna choć ciekawa. Mieszkamy w Paryżu wiec bardzo szybko żyjemy. Mój mąż jest polakiem. Ja jestem w pół francuzką. Mój dziadek taty tata urodził sie i wychowal we Francji. Moi rodzice mieszkaja w Polsce niestety dlatego pod tym względem jest mi ciężko bo jestem z nimi zżyta dlatego często podróźujemy do Polski. Ale póki co nie myślimy o zjechaniu bo jednak finansowo jest nam tu łatwiej no i mamy tu prace a synek szkołę

1,132

Odp: mamy w 2017

Ja jestem zdania ze trzeba byc pozytywnie nastawionym. Rak to nie wyrok. Trzeba walczyc 

U nas tez niestety w rodzinie przejawia sie. Moja prababcia zmarla na raka, dziadek rak pluc. Moja mama miala jakies guzki w piersi narazie jest ok. Ale boje sie jednak.

Elede to lepiej odpoczywaj. Po co masz sie męczyć. 

Werka zasnela ne jest źle.  Stoimy na granicy.. kolejki za bardzo nie ma.

Eliza jak koleżanka jest pod okiem lekarzy to powinni jak coa zdiagnozować wczesnym stadium:).

Karolina Wlasnie niech robi prawko bo bez niego jak bez reki przy dziecku:).

1,133

Odp: mamy w 2017

To jedziecie na ukraine na wakacje? Szczęśliwej podróży

1,134

Odp: mamy w 2017

Ja się właśnie wczoraj dowiedzialam że mój bliski wujek ktory tez jest we Francji ma guza mózgu i niestety tak duży że nieoperacyjny. Siedzę jak struta w pracy na niczym sie skupić nie mogę. Słyszalyście coś o knifie gamma bo własnie dwa dni temu dostali z ciocia odpowiedź że lekarz się tego podejmie. Ja tylko wiem że to naświetlanie. Ciekawe czy ma to wpływ na ciąże bo jesli tak to będziemy musieli z mężem jeszcze sporo poczekać z dzidziusiem

1,135 Ostatnio edytowany przez Elede (2016-09-17 21:40:46)

Odp: mamy w 2017

Karolaaa, przykro mi z powodu Twojego wujka, nie słyszałam o tej metodzie. Ale czemu choroba wujka ma wpływać na waszą decyzję o ciąży???

Dziś u nas leje, ale jakoś tak duszno i sennie.

Tak coś ucichło... Aga na wyjeździe, to pewnie nie ma netu. Pojawiły się wyżej poważne tematy, ale to samo życie... Jesteśmy w pięknym, ale też niełatwym momencie życia, ale to nie kasuje świadomości czy pamięci o gorszych chwilach. Nie chciałam was odstraszyć pisząc o mojej mamie, po prostu tak mi się skojarzyło, od jednej myśli do drugiej, a że piszę dość szybko dzięki kursom dawno temu, to mnie co w głowie, to zaraz w poście..

Co u was słychać?

1,136

Odp: mamy w 2017

Hej :-) u nas tak sobie walczymy z Oliwka z przeziębieniem obie :-) na szczęście nie jest najgorzej :-) a co do tematu raka to mysle ze nie odstraszyl.. choroby byly sa ii beda.. w dobie dzisiejszej medycyny dzieki Bogu bardziej sa do zwalczenia :-) tylko trzeba sie badac nie odkladac ze nie ma czasu itp itd.. moj dobry kolega wlasnie moze przez odkladanie dzis nie zyje.. a zmarl na raka w wieku 27lat i osierocil corke.. po prostu bylo juz za pozno :-( coz na to nic nie poradzimy niestety.. ale zawsze trzrba miec nadzieje ona umiera ostatnia

1,137

Odp: mamy w 2017

Hej wszystkim:)widzę , że wczoraj każdy miał pracowity dzień:)
Moja córka przeistoczyła się w diabełka..zastanawiam się czy o jakieś egzorcyzmy się nie postarać:):)heh żartuję, ale serio coś w nią wstąpiło, jakiś bunt, o wszystko się drze, płacze, masakra..dosłownie z dnia na dzień...pochmurno u nas, wczoraj dużo burzowało, dziś spacer odpada więc będziemy się kisić w domu://

Agusia...niektórzy uważają , że nadzieja jest dla naiwnych..ja uważam, że często tylko ona nas przy życiu utrzymuje...zbadaj się, lepiej znać ryzyko i zastosować profilaktykę za wczasu, nie tylko geny o ty decydują ale odżywianie również...masz córkę, dzidzię w drodze..męża, masz dla kogo zyć...a wiedza o ryzyku to nie wyrok śmierci...wyrokiem może się okazać rak o którym nie weisz, a postępuje i zwykle dowiadujesz się za późno.....więc ruszaj na badania


Izka zmiana pogody??czy podłapała córka skądś??u nas panuje wirus anginy ponoć...wiec córki nie zabieram nigdzie oprócz na pole..aczkolwiek zawsze jest ryzko że ja złapię i przyniosę..no ale cóż....

póki co odpukać nie choruje mi..naprawdę sporadycznie ale bardzo lekko, faszeruję ją wit. c i d a oprócz tego słońce...myślę, że to dużo daje

Karola dlaczego musicie poczekać z dzidziusiem??nie rozumiem....

1,138

Odp: mamy w 2017

Zalapalysmy od mojego brata a on w przedszkolu( bo mam brata co ma 5lat jestem najstarsza :-)). U nas grypa szaleje.. u nas tez paskudnie ale my i tak spacer odkladamy az bedzie trochę lepiej :-)

1,139 Ostatnio edytowany przez Elede (2016-09-18 11:17:51)

Odp: mamy w 2017

Cześć

Zbadam się, już po ciąży, posprawdzałam adresy poradni genetycznych, w sumie mogę już zacząć teraz od wzięcia skierowania, znając nasz system termin dostanę za pół roku, albo za rok wink

Dopiszę za chwilę resztę, bo moja mała po długiej diecie z powodu rota ma teraz wilczy apetyt i domaga się drugiej porcji jajecznicy wink

Edit:

jestem już. Zuzka zadaje mi różne zadania plastyczne, a ja się muszę nad nimi głowić. Np. wymyśliła sobie maskę Minnie i kombinuj człowieku, jak to zrobić wink Jak dokończę maskę, idziemy do parku. Miłej niedzieli smile

1,140

Odp: mamy w 2017

Hej Kochane :* dziś krótko odpiszę, bo w weekend gościliśmy się u rodziny i zaraz spać lecę smile ja niestety nadal walczę z zapaleniem dziąsła przy ósemce. hmm
Iza zdrowiejcie szybko z Oliwką :*
Karolaa właśnie jaki to ma wpływ na Waszą decyzję o ciąży??
Marlena oby pogoda dopisała, bo w domu można zgłupieć tongue zwłaszcza z małą marudą tongue
Aga niestety u nas czeka się w kolejkach.. mojego męża babcia chciała się zapisać na operację kolana i kolejka była na ok. 15 lat neutral

Jak Wam minął weekend? Do jutra! smile

1,141 Ostatnio edytowany przez karolaaaaa (2016-09-19 09:01:49)

Odp: mamy w 2017

Jeszcze nie wiem jaki wpływ wujka leczenie będzie miało na ciąże. Musimy dopytać lekarza. Wiem że osoby po radioterapi promieniują. Koleżanka byla w 7 tyg nie wiedziala o tym i poszła odwiedzić swoją siostrę. I poroniła. Często też promieniowanie uszkadza płod że może urodzić się chore. Ale wszystkiego się dowiemy na dniach. Jesli faktycznie lekarz odradzi to nie będziemy ryzykować. Z wujkiem widzimy się często i nie da się uciąć kontaktu na pare mięsięcy. A tak poza tymi gorszymi wiadomściami to dziś mija u nas 8lat po ślubie. W pazdzierniku lecimy do Grecji bo synek ma ferie w szkole a ja urlop w pracy bo pracuje na zasadzie nauczycielki w szkole i mam wszystkie wolne jak dzieciaki w szkole. Doczekac sie nie moge. Myślelismy tam zmajstrowac bobaska hehe

1,142

Odp: mamy w 2017

Cześć dziewczyny !

U mnie weekend niezbyt ciekawy niestety, od soboty jestem w szpitalu... Od tego momentu jak wam pisałam o bólu podbrzusza, non stop mnie bolał. Wcześniejsze bóle były takie chwilowe, a teraz ciągły przez cały czas. Zmartwiłam się poszłam na ip, zrobili wszystkie badania, uspokoiłam się jak zrobili usg i pani doktor powiedziała że z synkiem wszystko dobrze, prawidłowo się rozwija i waży 240 gram grubasek big_smile Natomiast mnie zostawili pod obserwacja, szyjka ok, wszystko szczelne. Wyniki powychodziły dobre, lekarz stwierdził że możliwe że po prostu się przeciążyłam i wcześniej wystąpiły niegroźne skurcze. Miałam dziś wychodzić ale nagle stwierdzili że nie mam badania na tsh i jutro rano na czczo mają mi zrobić, wyniki o 10... zła jestem bo chciałabym być już w domu, tym bardziej że mam 2 minuty pieszo... Ale w jednym się upewniłam- będę rodzic w tym szpitalu wink Położne super, oddział też i dobre jedzenie.

Dziewczyny naprawdę badajcie się , że wszystkim można wygrać jak się wcześniej wykryje! I trzeba myśleć pozytywnie, mimo wszystko smile

Jak u was samopoczucie? My zaraz mamy obiadek w szpitalu więc odezwę się później, strasznie mi net tutaj muli, zanim mi się strony załadowały i poczytałam was, to chyba z godziną minęła big_smile pozdrawiam cieplutko!

1,143

Odp: mamy w 2017

London jej dobrze ze z wami wszystko w porządku.. lepiej poczekac do jutra niech zrobia wszystkie badania :-) trzymajcie sie :-) my sie kurujemy ale strasznie nam przykro bo na spacerek na razie nie chodzimy sad a ja to zaraz jak uziemiona i depresyjny nastroj

1,144

Odp: mamy w 2017

Planujemy z mężem dziecko właśnie na rok 2017 smile Mam nadzieje, że wszystko ułoży się nam po myśli i co najważniejsze dziecko będzie zdrowe.

1,145

Odp: mamy w 2017

Acha Karolaa. Z tym ,że nie wiadomo ile potrwa leczenie, szkoda byłoby rezygnować z marzeń o powiększeniu rodziny smile

Karolina biedulko! Całe szczęście, że wszystko dobrze z Waszą dwójką!! dzidziol rośnie big_smile plusem tej sytuacji jest to, że badania za darmo Ci porobią, no i sama przekonałaś się że nie taki szpital straszny big_smile wracajcie szybko do domciu!

Iza ja popadam w depresję jak muszę siedzieć w domu, więc Wam współczuję. Szybko wracajcie do zdrowia :*

Witaj markufrj smile oby spełniły się Wasze marzenia smile to będzie pierwszy dzidziuś?

Eh dziewczyny miałam przerwę w chodzeniu na basen tydzień, i powiem Wam że mój kręgosłup i miednica nie dawały już rady. Kilka dni, a mąż musiał mnie podnosić z łóżka taki ból.. dziś wróciłam na pływalnię i jest o niebo lepiej! idę dopakować torbę szpitalną. Jak Wam dzień mija? Jak pogoda?

1,146

Odp: mamy w 2017

Cześć babeczki!!:)
Karolina współczuję wizyty w szpitalu...znam ten strach oj znam...ale grunt, że wszystko jest dobrze:)jedz dużo magnezu w razie żeby skurcze nie wróciły i nie przeciążaj się...

Eliza ja się wybieram na basen już 3 tygodnie i jakoś zebrac się  nie mogę heh...a coś mnie dźgnęło w lędźwiach i nogi postawić nie mogę..mój bobasek tak od rana szaleje..siedzieć nie mogę bo mnie uwiera..zastanawiam się czy się nie obrócił bo coś kopiie mnie wyżej no ale tego dowiem się 3 paź. smile

Izulka ale już lepiej trochę jest??
spacer nie zając nie ucieknie ..lepiej nie narażać aczkolwiek jeśli nie ma gorączki to w sumie nie ma tak przeciwwskazań do spaceru krótkiego chyba ze bardzo wieje i pada

markufrj witaj i powodzenia w staraniach:)

1,147

Odp: mamy w 2017

Tak lepiej każdego dnia :-) dlatego nie chce  na razie z nia eychodzic bo u nas strasznie paskudnie.. goraczku nie ma najgorzej z katarem.. a czyscic nos to graniczy z cudem..

1,148 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-09-19 21:47:59)

Odp: mamy w 2017

oj katar to udręka wiem coś o tym:/
u nas pomogło jak kilka kropel oil olbas wlałam na tetrową pieluchę i położyłam nad łóżeczkiem, nie było zbyt mocno ale na tyle aby udrożnić nosek po odciągnięciu kataru, oprócz tego uniosłam łóżeczko pod kątem 30 stopni...ale nóżki a nie materacyk...

1,149 Ostatnio edytowany przez London69 (2016-09-19 21:52:01)

Odp: mamy w 2017

Dzięki dziewczyny za bardzo miłe słowa smile Też się pocieszam tym, że przynajmniej badania zrobione i USG które potwierdziło po raz kolejny że to będzie zdrowy chłopczyk smile

Iza, wracacie do zdrówka !

Witaj markufrj smile zaczęliście już starania czy dopiero będziecie zaczynać? Powodzenia!

Eliza już pakuje torbę, ale to zleciało! Stresik jest czy raczej ze spokojem podchodzisz do porodu?

Benia podobnie jak ja z tym basenem big_smile też się zbieram i wybrać nie mogę...

Dziewczyny jaki magnez brałyście/bierzecie w ciąży??

Gdzie reszta mamusiek ? smile

Jutro dam znać czy jesteśmy już w domku. Oby!

1,150

Odp: mamy w 2017

Marlena, Karolina co to za lenistwo laski big_smile raz dwa trzy i na pływalnię! wink
Karolina troszkę się boję, bo nie wiem czego się spodziewać na porodówce, ale naprawdę już czekam z niecierpliwością. Bardziej boję się tego co będzie później - czy na oddziale ktoś mi pokaże jak przystawić Antka do piersi, przewinąć.. boję się że sobie z tym nie poradzę.
Jeśli chodzi o magnez to biorę Magne - B6 max raz dziennie (wybrałam go z tego względu, że to jedyny magnez wpisany na listę leków a nie suplementów) koszt u mnie 16zł. Już w domu dziś jesteście?

Vendi gdzie Ty jesteś?????

1,151

Odp: mamy w 2017

Karolina i co wyszłaś do domu??
Ja biorę helamag dwa razy dziennie
Eliza właśnie mi się córka przeziębiła..chyba złapała jak byłam z nią w aptece:/i ząbkuje mega boleśnie wiec podejrzewam że przez to
także base na razie odpada..
Jak będziesz na sali z matką która już rodziła to śmiało poproś ją żeby pokazał Ci jak przewijać..chyba ze położne będą takie uczynne albo pani z poradni laktacyjnej..to wszystko naprawdę zależy od szpitala i położnych...ale nie denerwuj się na zapas..wiele rzeczy wyczujesz..jak będziesz po naturalnym porodzie to usiądź sobie na brzegu łóżka , połóż poduszkę na kolanach i na nią dziecko przystaw do piersi...najlepiej jakby ktoś dzidziusia podał Ci bo na początku to takie niezręczne ruchy są...sama wyczujesz...ale nie będzie lekko..dzidzia może nie umieć się przystawić, Ty się tym zdenerwujesz. pooglądaj sobie na youtube filmiki, są rżne pozycje do karmienia, zawsze to jakieś wyobrażenie bedziesz mieć:)

1,152

Odp: mamy w 2017

Cześć dziewczyny:). My wróciliśmy dwa dni wcześniej  (jestem troche zla z tego powodu). Na granicy ne wiedzieliśmy ze powinnam akurat w tej budce podav swoje prawo jazdy wtedy mozemy byc do 160dni na ukrainie.  Aa moj maz ze zagraniczne numery to 5dni.

Karolaaa odwiedziny u rodziny meza. Moj maz jest obywatelem Ukrainy. Bardzo mi się podobalo. Moj maz myśli ze troche klamie bo jednak zycie rozni sie na wsi na ukrainie aa tutaj u nas.

Karolina super ze dla pewnosci wybralas sie na IP jednak ty sie uspokoilas iii badania zrobione.

Eliza jak sie czujesz?:) pewnie odliczasz dni 

Marlena a które zęby wychodza corce?

Elede lepiej się zapisać ii zbadac. Nie zaniedbuj zdrowia

1,153

Odp: mamy w 2017

Dzien dobry wink
Strasznie dłuuuugo mnie nie było-przepraszam. Jakoś ostatnio na nic nie miałam ochoty, brak zapału. Czasem wchodziłam i czytałam jaki temat akurat jest goracy;) ale samje nie za bardzo mialam co pisac..

U mnie 22+1tc. 14stego byłam u lekarza potwierdził dziewczynke 400gram i wszystkie parametry prawidłowe.
To tyle z moich ciazowych nowosci.

Pozdrawiam

1,154

Odp: mamy w 2017

Aga kurujcie się z córcią :* teraz taki okres przejściowy, jesień się zaczyna więc i infekcje hmm
No poproszę kogoś o pomoc na pewno przy pierwszej pielęgnacji.. a to jest tak, że dzidziuś w szpitalu cały czas przy nas jest? czy położne go przywożą na karmienie, przewijanie itd.?

Aguś hej :* fajnie, że jesteś, choć nie fajnie że wakacje Wam się skróciły. Kurcze strasznie zaostrzone przepisy mają.. ale odpoczęliście i nacieszyliście się rodziną? smile

Vendi Dziewczyno żyjesz big_smile super, że wszystko u Was dobrze i rośniecie. A jak Ty się czujesz, oprócz kiepskiego psychicznego samopoczucia? Czy chłopak Cię wspiera i spełnia zachcianki mamuśki? smile

Dziewczyny ja miałam 2 dni psychicznego doła.. tak się przestraszyłam całą tą sytuacją z porodem i tym jak będzie po narodzinach dziecka, że nie byłam w stanie nawet czytać Was bo taki stres to wywoływało.. a w nocy miałam ze stresu wczoraj taką bolesną biegunkę że nie spałam. Ale piję melisę, i dziś już jest o niebo lepiej. Jakieś wahania hormonalne tongue

1,155

Odp: mamy w 2017

Hej kochane!

Jesteśmy w domu! Mieliśmy wyjść przedwczoraj, ale zatrzymali nas, bo czekali na wynik posiewu... Wyszliśmy wczoraj około 13:00, zbadali mnie jeszcze przed wypisem, wszystkie wyniki ok TSH w normie, posiew też ok. Szyjka w porządku, synek na usg też się pięknie zaprezentował, szczególnie pokazywał swoją męskość big_smile Śmiałyśmy się z panią doktor,że typowy facet z niego, chwali się jakby miał tam niewiadomo co big_smile

Vendi super ze z córeczką wszystko dobrze wink

Po tym szpitalu czuje się strasznie zmęczona, w dodatku katar mnie złapał. Ja to się tam tyle nasłuchałam o porodzie, że zaczęłam się chyba dopiero bać: P I naturalnego porodu i cc też brr !

1,156

Odp: mamy w 2017

Oj Aga no to kicha:/wakacje skrócone ale udane chyba skoro nie chciałaś wracać...
moja córka bardzo boleśnie ząbkuje, zwłaszcza w nocy..gorzej niż przy kolce...a teraz się przeziębiła ale zwalczam żeby do oskrzeli nie doszło..pogoda jest jaka jest i nietrudno i infekcje

Eliza nie stresuj się..najlepiej nie nastawiaj się ani na pozytywny poród ani negatywny bo nie wiesz jak będzie..ja idę na żywioł..i choć to moje drugie dziecko też idę w nieznane bo chcę rodzić SN tyle że póki co syn obrócony niednicowo i nie czuję by się przewrócił...ale ma czas:)
Jeśli chodzi o to czy będziesz cały czas z dzidziusiem powiem Ci tak...to zależy od praktyk szpitala...dużo dzidzię zabierają i badają...możesz być oczywiście przy każdym badaniu a szpital nie ma prawa Ci tego odmówić aczkolwiek różnie to prawo jest egzekwowane...na noc możesz oddac dzidzię do położnych żeby odpocząć aczkolwiek razej tak się robi po cc bo ciężko wstawać na karmienie zwłaszcza w nocy...ja córkę oddałam na noc więc pierwszą noc spędziłam z nią dopiero w domu

Karolina szpital męczy to fakt..ale kobieta jak wychodzi z niego to ma ochotę od razu spakowac torbę i przygotowac wszystko w razie W....grunt że wszystko z Wami dobrze:)

Ja mam kiepski dzień..średnio się czuję, niewyspana po nieprzespanej nocy z córką..jakoś tak wogóle psychicznie zmęczona

1,157

Odp: mamy w 2017

Vendi nareszcie sie odezwlas. Powiedz cos więcej jak z ojcem dziecka??

Eliza dziecko jest przy tobie. Mi polozna zaproponowala ze pierwsza noc wezmie Mała do siebie. Przywiozla mi na karmienie.  Powiedziala ze pol nocy nie spalam ii po porodzie tylko godzine wiec musze odpoczac.

U nas katar ja i Weronika. Niestety troche krocej może w maju pojedziemy jeszcze.
Przykro mi z jednej strony ze moj maz jest rozerwany. Wiem ze teskni itd..

Marlena u mas corka tez marudzi ii ciagle wszystkko pcha do buzi mysle ze to ząbki 4 wychodza. Tylko ja slabo to widzę iii nie jestem pewna

1,158

Odp: mamy w 2017

Aga pewnie szybko wam te kilka dni tam zlecialo sad

Dziewczynki dużo zdrówka dla was, bo widzę że albo wy albo maleństwa przeziębione. Niestety taka pogoda, u nas już w nocy tylko po 4 stopnie.

1,159

Odp: mamy w 2017

Hej smile

U nas chłodno, wszyscy mamy katar, ale jakoś jeszcze się bronimy przed silniejszymi przeziębieniami. Jakoś ten tydzień zleciał sennie i trochę smutno, bo znów miałam spięcie z mężem o metody wychowawcze. Moim zdaniem on jest zbyt surowy, a jego zdaniem ja jestem zbyt pobłażliwa... Dwa czy trzy wieczory były z małą ryczącą, z nami skwaszonymi. Strasznie ciężko mi przekazać mężowi o co mi chodzi, zobaczymy - do następnego razu.

Powoli rozglądam sie za ubrankami dla małego, jakoś nie mogę znaleźć małych pajacyków,to chyba będzie najlepsze na zimę, w sumie jakiś kombinezonik by się przydał, bo znając życie, to w grudniu już nie będzie ubrań zimowych, a w styczniu już się pojawią ciuchy na wiosnę big_smile

Mieliśmy odkupić część rzeczy od znajomych i rodziny, a okazało się, że chyba nic z tego nie będzie, nie wiem, czemu tak trudno jakoś się z ludźmi dogadać na konkretny, przyziemny temat, albo coś ze mną jest nie tak, już nie wiem...

W weekend ma być słoneczko może to nam poprawi humory smile

Miłego weekendu smile

1,160

Odp: mamy w 2017

Aga nam wychodzi dużo zębów naraz ale nie chcą wyjść i morduję mi córkę

Karolina Tobie też dużo zdrówka..no właśnie wszedł okres jesienny i chorby:/

Elede kurcze ciężki temat..wiem coś o tym..moja córka ząbkuje a mąż przez bezsilnosc bardzo się denerwuje i złości..
wolę sama zmagać się z chorobą córki niż z nim...wkurza mnie normalnie..bo jak jest dobrze to świetnie ale jak przychodzi kryzys to masakra..wyrzuciłabym go przez okno
zarzuca mi że przyzwyczajam ją do różnych rzeczy ale sam widzi że czasem jak jest dużo roboty to trzeba na coś pozwolić

u nas choroba..córka ma zapalenie gardła od ząbkowania ale na szczęscie u niej angina się nie czepia mze dlatego że faszeruję ją wit c i d i zdrowo je


Pajacyki ogólnie są droższe z ubrań dziecięcych, na lumpeksie można często trafić ale w marketach jak np. auchan ja kuopwałam

1,161

Odp: mamy w 2017

Ja mialam sporo pajacow ii spiochow.. dopiero pozniej jak odpadl ten pępek zaczynalam ubierac w polspiochy.

Dzisiaj Weronika tak plakala az nie dalo sie jej uspokoic. Nawet moj maz sie wystraszyl. Ubralismy ja szybko i na podworko wyszliśmy.  Tam nie lepiej. Dalam jej przeciwbolowy syrop. Jeszcze ma lekka biegunke. Mysle ze to czworki  na jedynki tez miala biegunke.
Aa i ma takie jasne dziaselka.

Oczywiscie Werka od dwoch dni spi z nami tak od 3 nad ranem.. W srode nam wymiotowala.

Gdzie Eliza Paulina?? Meldujcie co u Was. 

Aga mam nadzieje ze szybko zapanuje u Was zgoda ..

1,162

Odp: mamy w 2017

Cześć

Żyje, żyje. Czytam na bieżąco ale jakoś weny brak. Od wtorku jestem u mamy bo mój pojechał do tej Afryki więc sama siedzieć nie chciałam. W poniedziałek byłam w lidlu, kupiłam body, legginsy i sukienkę. Mama jeszcze kupiła spodnie i legginsy ale takie większe, nie mogła się powstrzymać i jeszcze te legginsy co ja dokupiła tylko inny wzór. Kupiłam też 4 pary skarpetek także na początek już będę mieć. Jutro jadę do koleżanki po wielki wór ciuchów. Mówiła że ma kombinezon na zimę w rozmiarze 68 cm trochę duży ale najwyżej będzie się Młoda topić. Szkoda mi tyle kasy na tak krótki okres a ceny są wysokie no chyba że znajdę jakiś mały na szmateksie.
Wczoraj zaniosłam podanie na uczelnie o indywidualny tok i mam nadzieję że mi go przyznają.

Karolina - dobrze że z Tobą i Maluszkiem wszystko w porządku. Czasami lepiej iść na kilka dni do szpitala żeby mieć pewność że wszystko jest dobrze.

Marlena - widzę że z tymi zębami to się męczycie strasznie. Oby szybko wyszły :-)

Aga - fajnie że wyjazd się udał. Szkoda że tak krótko ale zawsze coś. To Weronika dała Wam trochę popalić no ale na pewno też się męczy to trudno się dziwić.

Agnieszka (Elede) - czasami z ludźmi nie da się dogadać mimo że bardzo byśmy chcieli. Szkoda się denerwować. Zdrowiejcie!!!

1,163 Ostatnio edytowany przez Elede (2016-09-23 20:03:04)

Odp: mamy w 2017
beniaban napisał/a:

Elede kurcze ciężki temat..wiem coś o tym..moja córka ząbkuje a mąż przez bezsilnosc bardzo się denerwuje i złości..
wolę sama zmagać się z chorobą córki niż z nim...wkurza mnie normalnie..bo jak jest dobrze to świetnie ale jak przychodzi kryzys to masakra..wyrzuciłabym go przez okno
zarzuca mi że przyzwyczajam ją do różnych rzeczy ale sam widzi że czasem jak jest dużo roboty to trzeba na coś pozwolić

o to to, o to dokładnie chodzi. Jest ze szkoły, że dzieci i ryby głosu nie mają, dziecko ma być grzeczne (czytaj: ma nie biegać, wypełniać migiem polecenia rodziców, być uśmiechnięte i posłuszne). Takie dzieci to nie wiem gdzie są, kiedyś może  były, bo się im dało skakanką czy kablem po dupie i były zbyt zastraszone, żeby nawet odetchnąć. Moim zdaniem ma nierealne oczekiwania wobec 4 latki. Np. daje je karę, dziecko ryczy, bo mu przykro, a on się jeszcze bardziej wkurza, bo mała ryczy. No nie wiem, ma z uśmiechem podziękować za surową karę? Wymaga od dziecka umięjętności, których sam nie ma, żeby kontrolować swoją złość. On swoją wyładowuje na dziecko, a ona nie może nawet pisnąć czy popłakać...

Ogólnie nie ma z nią problemów, tylko teraz nie mają już spania w przedszkolu, poza tym powrót po wakacjach jest ciężki, musi minąć trochę czasu, zanim się przestawi. Mamy już parę rozmów za sobą, niby przyznał mi rację a ja jemu, że dziecko nie może żądać i szantażować, niby zgoda, ale mam cały czas wrażenie, że Zuzia zacznie płakać z jakiegoś błahego powodu wieczorem i znowu się zacznie od nowa...

No nic, na razie zgoda jest i rozejm, ale chyba wiele rozmów jeszcze przed nami wink

Aga, niestety, trzeba te ząbki przetrwać, trzymam kciuki smile

1,164

Odp: mamy w 2017

Żyję Żyję smile mam jakiś gorszy okres ostatnio wiecie, nawet nie mam weny pisać. Pozytyw z dziś, że udało nam się stare nieużywane przez nas auto sprzedać za parę stów to na resztę wyprawki będzie. Ale muszę jutro do ciuchlandu skoczyć, bo dosłownie w nic się nie mieszczę z bluzek itp. wszystko w połowie brzucha mi utyka tongue ale mąż mnie zirytował dziś, bo on tego kompletnie nie rozumie, widzę że nie ma chęci iść ze mną a ja potrzebuję kogoś do pomocy, bo mdleję w sklepach hmm eh pójdzie oczywiście ze mną tylko szkoda że sam się nie domyśli tego..

Agnieszka ja jeszcze nie znam sprzeczek o wychowanie dziecka, ale mam nadzieję że jakoś uda Wam się porozumieć :* Wiele rozmów przed Wami, ale każda pozostawia pozytywny ślad i jakąś naukę na przyszłość smile Widać Twój mąż nie ma takiej cierpliwości jak Ty.

Marlena jakiś koszmar przechodzicie z tymi zębami hmm i dziecko i Wy umordowani.. a wybieracie się do stomatologa? może są jakieś środki łagodzące?

Aga Wam też współczuję sad trzymajcie się dzielnie :*

1,165

Odp: mamy w 2017

Paulina Ty powinnaś się trudnić w łowieniu okazji na lumpeksach:):)sama widzisz ile można oszczędzić:)
Ja byłam wczoraj i kupiłam maluszkowi fajny śpiworek do gondoli z prawdziwej koziej skóry i kocyk który zapina się jak becik:)akurat w sezon trafiłam:)za wszystko dałam 26 zł:)

Agusia dokładnie wiem o czym piszesz widzę że podobieństwo naszych mężów w tej kwesti jest prawie stu procentowe
Ja tez staram się mężowi tłumaczyć , że czasem w sytuacjach krytycznych (płacz, bóle, choroba dziecka) trzeba podejść na chłodno i spokojnie...ale nic to nie daje...niby rozumie ale jak przychodzi co do czego to tak jakby grochem o ścianę i wtedy najbardziej się kłócimy. On w ogóle jest trochę nerwusem a ja się nim stałam przy nim..ech..temat trudny..ale jakże popularny..moja siostra ma to samo..sąsiadka to samo..nie wiem..chyba mniejszość facetów potrafi ze stoickim spokojem podejść do tematu...


Eliza mężczyźni są kompletnie niedomyślni ..jak im nie powiesz wprost to nie ma bata żeby wpadli na coś..jak to ktoś kiedyś powiedział"kobiety są z marsa a mężczyźni z wenus" i tu się zgadzam..my nie rozumiemy ich a oni nas..choć nam się wydaje że to czego chcemy jest logiczne i powinni to wiedzieć
Z córką mamy koszmar..no najgorzej ona bo ból jest niesamowity..podejrzewam że to trójki wychodzą a ponoć done najbardziej bolą...ale dziąsła ma wszystkie tak rozpulchnione że cieżko stwierdzić..dzwoniłam do dentystki ale powiedziała że jedynie dziasła można przeciąć a tego się nie robi ot tak to..to muszą być konkretne wskazania np. wady dziąseł czy coś takiego...a ze środków łagodzących to wszystko już stosowaliśmy..i nic nie pomaga...
dajemy po prostu ibum jak bardzo boli bo wyjścia nie ma..


iJa dziś mam lenia..trochę ogarnę i nie robię nic bo nie mam kompletnie ochoty...córka chora więc też raczej nie da mi się na robocie skupić...

1,166

Odp: mamy w 2017

Ja i tak teraz szmateks odpuściłam bo muszę zobaczyć co ta koleżanka mi da. Akurat teraz M.  nie ma to na spokojnie przeglądne te wszystkie rzeczy od niej  i co trzeba będzie to będę szukać bo nie chce mieć nie wiadomo ile rzeczy bo dziecko szybko rośnie. W połowie października jeszcze wózek musimy jechać zamówić. Powoli trzeba się za to bywać bo już 6 miesiąc do tego jutro praca i studia, moje studia i zanim się oglądniemy styczeń będzie. Do świąt bym chciała już mieć wszystko jedynie wtedy jakieś pojedyncze rzeczy ale to bardziej kosmetyki niż coś takiego ważniejszego.
Już mi ciężko po sklepach chodzić. Zaraz plecy bolą, słabo mi. Wolę w domu posiedzieć.
Młoda mi się przekręciła z tym że chyba teraz nóżki ma na dole bo tak mnie kopie pod pępkiem że czasem boli. Kiedyś w sklepie tak mi w pęcherz dała że myślałam że puszcze. Wczoraj wieczorem też strasznie mi cisnęła, co chwilę do toalety trzeba chodzić.

Faceci to by chcieli mieć spokój i wzorowe dziecko. Tak się nie da. Oni nie spędzają z nimi całego dnia dlatego nie rozumieją że czasami na coś Wy pozwalacie żeby np mieć czas obiad zrobić. Mój powiedział że wie że to on z naszej dwójki będzie ten zły bo będzie robił dużo zakazów no ale jak on pójdzie na cały dzień to nie będzie musiał zająć się domem, obiadem i dzieckiem. Czasami będę wolała puścić bajkę i mieć chwilę spokój.
Ale jak się będzie czepiał to ja zrobię tak: przyjdzie sobota ja rano się zabiorę i powiem posprzątaj, ugotuj, zajmij się dzieckiem, idź z nim na spacer to zobaczy że czasami się nie da robić wszystkiego idealnie.
Dziecko to nie zabawka którą nastawisz i będzie robić to co chcesz i jak chcesz. Tak jak każdy ma zły dzień, samopoczucie nie takie jak trzeba. To normalny człowiek z tym że mniejszy.

1,167

Odp: mamy w 2017

Czesc. Ja juz ogarnelam dom i zabawki poukladalam w pokoju. Zmienilam posciele u nas i Malej. Moj maz uspal Werke wiec sprzatalam.

Dzisiaj mnie boli zoladek. Masakra.. chyba jakis wirus mnie dopadl.

Paulina tez bym chciala.miec rękę do szukania tak ubran w lumpeksach..

Wczoraj pojechaliśmy do znajomej dac cukierki i wino z ukrainy bo zalatwila tez prace mojemu mężowi.  Aa jeszcze dostalismy dla Werki zabawki krzeselko uczydelko, szczeniaczka uczniaczka  iii takie cos do prowadzania z kulkami.

1,168

Odp: mamy w 2017

Ale powiem Wam że ja ogólnie nie lubię chodzić na szmateks. Te dziecięce ciuchy jakoś tak mi nawet wypadają w ręce z tym że ja jak idę to stoję przy tych pojemnikach z 45 min bo jest ich 4 to żeby przeszukać wszystko trochę schodzi. Muszę kupić kilka nowych rzeczy żeby mieć do lekarza no i jak ktoś przyjdzie Małą zobaczyć bo mojego M. rodzina jest dość bogata i patrzy na takie rzeczy. Od jego kuzynki usłyszałam że teraz z wyprawką dla dziecka nie ma problemu bo wystarczy iść do zary czy smyka... Jasne można ale po jedną rzecz czy dwie a nie po wszystko bo bym zbankrutowała.

Eliza - ja z moim nie lubię chodzić na zakupy bo stoi nade mną i ja się stresuje, albo jak pytam czy ładne to albo słyszę że się nie znam albo że nie w jego stylu. No i po zakupach. Ale za to sobie lubi szukać...przynajmniej tyle. Ostatnio na szmateks go wyciągnęłam to ja Małej rzeczy szukałam a on stał bo jak to stwierdził: Ty lepiej szukasz i lepiej się znasz.

Ja dzisiaj nic nie robię. Jedynie później jadę po te rzeczy do koleżanki i jeszcze wieczorem mamy znajoma ma przyjść. Młoda się tak wierci że już wytrzymać nie mogę...do toalety biegam co chwilę.

1,169

Odp: mamy w 2017

Paulina polecam skompletowanie wyprawki właśnie wcześniej, bo tak jak mówisz - studia, okres świąteczny, ceny pójdą w górę, Twój maluch rośnie i mniej sił. Ale w ciuchlandzie świetnie sobie radzisz big_smile Wiesz, ja też z moim mężem nienawidzę zakupów - sama lubię, tyle że on mi teraz potrzebny do noszenia jest tongue ale poszłam sama dziś i Ci się pochwalę, że sobie pokupowałam kilka fajnych rzeczy na koncówkę ciąży: 4 swetry, kurtkę i wymarzony kożuch big_smile aczkolwiek w niego to się po porodzie zmieszczę.
Ale powiem Wam, że po tym ciuchu jestem jak z krzyża zdjęta - w życiu się tak nie zmęczyłam. Jeszcze dokupiliśmy wyprawkę i już mamy z głowy smile kupowaliśmy dziś kosmetyki te które położna doradziła: maść witaminowa, krem bambino, emolient do kąpieli, kremik na zimę do buzi i ciałka na wyjście, nożyczki, fridę, termometr. Zostało mi dokupić biustonosz do karmienia i części do laktatora.

Aga super że dostaliście zabawki big_smile, a cukierki z ukrainy są suuuuuper! zazdroszczę tongue kuruj się!
Odpoczywajcie Kochane dziś :*

1,170

Odp: mamy w 2017

Paulina heh dobra rodzinka:)ja proponuję poszukać na lumpeksie ciuszki z zary i smyka:)powiedzieć że w sklepie kupiłaś haha:)ile moja córka ma ciuchów firmowych a z lumpeksu..:)
nie przejmuj się rodziną...przychodząc w odwiedziny pewnie obdarują Twoją kruszynkę właśnie firmowymi ciuszkami...Ty sobie w portfelu zostaw:)
Mój mąż tak samo jak Twój stoi nade mną i wzdycha..wie że mnie to wkurza i szybciej zakupy skończę , dlatego na ciuchy sama chodzę a na spożywkę z nim:)

Eliza gdzie kupiłaś te ciuchy?? na lumpeksie??
ja myśłałam sobie kożuch kupić, podoba mi się na kimś ale nie jestem przekonana czy na sobie bym nosiła..
a co to za maść witaminowa?

Aga cukierki z ukrainu są mega słodkie:)zawsze wieszamy je na choince wraz z sopelkami:)

Ja Wam powiem , że dziś czuję się dobrze..pierwszy raz od dlugiego czasu...a czemu??bo wyszłam rano na pole...mgła już do góry się uniosła, ludzie zaczęli palić w piecu...a dzień pochmurny..i tak poczułam zimę:):))aż zechciało mi się dziś góry przewalać:)miło:)ale dziwactwa kobietę w ciąży ogarniają heh:)

Posty [ 1,106 do 1,170 z 2,579 ]

Strony Poprzednia 1 16 17 18 19 20 40 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » mamy w 2017

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024