Witajcie Netkobietki Są może wśród was mamy, które rodzą we wrześniu? Jak znosicie myśl o porodzie? Ja póki co popadam ze skrajności w skrajność. Najpierw mam w głowie coś takiego, że z siłą sobie mówię: Dam radę, nie jestem jedyną kobietą, która będzie rodzić, to jest do przeżycia. Przecież kiedyś ten poród się skończy i będzie to dla mnie najpiękniejsza chwila w życiu. Ujrzę mojego kochanego synka! A za chwilę ogarnia mnie taki strach, że coś pójdzie nie tak, że nie dam sobie rady... Też tak macie? Wyprawki już gotowe? Moja po części. Brakuje mi jeszcze śpioszków, kilku ubranek cieplejszych, kocyka, pieluch tetrowych i kosmetyków.
Ja jestem w 29 tc :-) wózek już zamówiony, kolyska także. Ubranek mam tyle, że podejrzewam iż połowy nie użyje, kosmetyków jak na razie tylko tyle z wyprawki która dostałam od położnej :-) kocyk, rożek itd już mam. Jeśli chodzi o myśl o porodzie to z każdym tygodniem który zbliża mnie do porodu się coraz bardziej boję. A mam takie pytanie czy jak chodzicie na usg to lekarz widzi na tym swoim monitorze ile dziecko waży? Ja do tej pory nie wiem, a jak zapytałam co raz ile mierzy to powiedział,że on go mierzy częściowo i nie powie mi dokładnie ile. :-(
Witam Was serdecznie Ja takze mam termin na wrzesien - dokladnie na 22. Niby jest jeszcze troche czasu no ale roznie moze byc
z wtprawki mam poki co tylko czesc ubranek i pieluchy
wieksze zakupy typu lozeczko i wozek bede dopiero robila w sierpniu
Czasami juz zaczynaja mnie nachodzic mysli - JAK TO BEDZIE, czy sobie dam radę z maluszkiem, jak bedze przebiegal porod itd czesto nawet juz snia mi się o tym sny
ale staram się nie panikować poki co
Odnosnie wazenia dzieciaczka to mialam jedynie podane ile maluch wazy na badaniu polowkowym. W ponedzalek ide na wizyte i mam zamiar zapytac sie wprost lekarza ile teraz wazy maluszek
Hej ja jestem mamą 11 miesięcznej juz kobietki ale mi lekarka na każdej wizycie mówiła ile waży i mierzy, potem już tylko ile waży bo nie mieściła się na ekranie
Ja co prawda oficjalny termin mam na 1 października, ale... krążą plotki, że mogę urodzić wcześniej, więc załapuję się na temat
Kupiłam już pierwszą wyprawkę: pieluchy tetrowe, kocyk, ręcznik, smoczki, butelki, jakiś kocyk... Na resztę przyjdzie czas. O wózku i łóżeczku będę myśleć pod koniec sierpnia. I również będę miała synka
U mnie tez synek Ostatano gdzie sie nie obejrzę - tam rodzą się synkowie. Nawet na szole rodzenia wiekszosc kobiet bedzie mialo małych mężczyzn
Imiona już wybrane ?:D
Hej. Ja co prawda mam termin na koniec października ale pozwólcie, że się dołączę... w końcu to będzie ta sama pora roku czyli moja ulubiona jesień. Ja będę starszą mamą ☺mam 38 lat i syna, który ma już 11 lat. Spodziewam się córeczki ☺ ciąża przebiega jak dotąd bezproblemowo, czuję się nawet lepiej niż w pierwszej. Jestem już po dokładnym usg prenatalnym i córeczka rozwija się prawidłowo. Tylko mam dość tych okrutnych upałów.
U mnie tez synek
Ostatano gdzie sie nie obejrzę - tam rodzą się synkowie. Nawet na szole rodzenia wiekszosc kobiet bedzie mialo małych mężczyzn
Imiona już wybrane ?:D
Rzeczywiście, w mojej okolicy ostatnio sami chłopcy się urodzili, a kilka znajomych, które są w ciąży - większość spodziewa się synków. Także jest "sezon"
Ja czekam na Kamila <3 A Wy jakie imię macie?
Ja będę starszą mamą ☺mam 38 lat i syna, który ma już 11 lat. Spodziewam się córeczki ☺ ciąża przebiega jak dotąd bezproblemowo, czuję się nawet lepiej niż w pierwszej. Jestem już po dokładnym usg prenatalnym i córeczka rozwija się prawidłowo. Tylko mam dość tych okrutnych upałów.
ojeeej, to świetnie, że wszystko jest w porządku! Super! Moja sąsiadka urodziła zdrowiuśką córeczkę w wieku 42 lat
Tak, upały dla Nas to zgroza...
Libra86 napisał/a:U mnie tez synek
Ostatano gdzie sie nie obejrzę - tam rodzą się synkowie. Nawet na szole rodzenia wiekszosc kobiet bedzie mialo małych mężczyzn
Imiona już wybrane ?:DRzeczywiście, w mojej okolicy ostatnio sami chłopcy się urodzili, a kilka znajomych, które są w ciąży - większość spodziewa się synków. Także jest "sezon"
![]()
Ja czekam na Kamila <3 A Wy jakie imię macie?
U mnie Michał Wiele imion mi się podobalo ale mąż jedynie zaakceptował Michasia
W weekend myslalam, ze nie wytrzymam przez te upaly. Boje sie pomyslec co bedzie w lipcu, sierpniu a My z jeszcze wiekszymi brzuchami
Nie pozostaje nam nic innego jak siedzieć pod wiatraczkiem
Nie pozostaje nam nic innego jak siedzieć pod wiatraczkiem
Ja jeszcze wcinam arbuzy i lody Frugo
Nina_J napisał/a:Nie pozostaje nam nic innego jak siedzieć pod wiatraczkiem
Ja jeszcze wcinam arbuzy i lody Frugo
Ja też wcinałam arbuzy przez ostatnie 3 tygodnie - najlepiej prosto z lodówki :-) ale już mi przeszło. Teraz są śliwki i brzoskwinie :-) Na szczęście znalazłam sposób na upał jesi chodzi o aktywność. Wstaję rano o 5, wyspana i rześka, otwieram okno na całą szerokość i cieszę się chłodem. Jem śniadanko, a już o 6 wychodzę na zakupy. Jak wracam jem owoce i gotuję obiad. Zwykle wyrabiam się do 9. A później się kładę do łóżeczka :-) Muszę tak robić bo mam w mieszkaniu tzw. ślepą kuchnię i gotowanie w niej w czasie upalu w porze obiadowej przyprawia mnie o słabość ;-)
Dziewczyny jak się czujecie? Mnie ostatnio dopada panika - jak to będzie?! Jak sie sprawdze w roli mamy i czy sobię poradzę i nie skrzywdze niechcący maluszka. Z jednej strony mysle sobie" niech posiedzi w brzuszku jeszcze pol roku:D" a z drugiej tak bym chciala juz go przytulić i ucałować.
Macie wózki? Mozecie jakis polecic? Bo ja przybieram się do zakupu i kompletnie nie wiem jaki wybrać...
Pozdrawiam
Jest ok. Lecz znów upał daje się we znaki. Marzę o deszczu ☺ Ja wózek już kupiłam. Przy drugim dziecku człowiek już tak nie szaleje z pieniędzmi i nowymi rzeczami. Kupiłam super wózek lecz używany. Kosmiczny ☺ leciutki, 3 w 1. Tylko wypiore wkładki i będzie lux. Bo prawda jest taka, że kupując wózek za 1600-2000 później nie ma szans go sprzedać nawet za połowę ceny. Bo wszyscy chcą sprzedać ☺
A wierzycie w przesądy żeby nic nie kupować wcześniej? Ja osobiście nie wierzę i coś tam pomału kupuję lecz bez przesady. Moja teściowa oczywiście jest innego zdania. No cóż zdaję sobie sprawę, że różne rzeczy mogą się jeszcze wydarzyć ale później nie jestem w stanie kupić wszystkiego naraz i sypać kasą z rękawa.
A wierzycie w przesądy żeby nic nie kupować wcześniej? Ja osobiście nie wierzę i coś tam pomału kupuję lecz bez przesady. Moja teściowa oczywiście jest innego zdania. No cóż zdaję sobie sprawę, że różne rzeczy mogą się jeszcze wydarzyć ale później nie jestem w stanie kupić wszystkiego naraz i sypać kasą z rękawa.
Absolutnie nie wierze w takie przesady. W ogole w zadne zabobony. Jak ma sie cos wydarzyc to i tak się stanie. Moja tesciowa tak samo za kazdym razem gdzies jakiś komenatrz wcisnie lub swoja uwage " nie patrz na chore dzieci w tv, kupuj wieksze ubrania". Mojego meza tez starala sie sklonic, zebysmy kupowali rzeczy dopiero po urodzeniu. A ja powiedzialam, ze wtakim razie ona sama bedzie z mezem chodzila i wszytsko kupowala bo ja po porodzie nie bede miala na to siły i czasu
Witajcie ja też mam termin na wrzesień. Generalnie wszystko już mam. Łóżeczko wózeczek, ubranka. Zostały mi tylko smoczki i buteleczki
ja z kolei jestem młodą mama, bo mam 19 lat. Co do porodu to nie myślę o nim źle. Nastawilam się na zasadzie "będzie bolało, a i tak będę musiała przez to przejść". Za to jak malutka już będzie ze mną to nic innego nie będzie się liczyć. Czekam z niecierpliwością
no więc u mnie bedzie Bianka
Witaj zakochana.w. nutach
Sliczne imię dla córeczki. Mimo młodego wieku na pewno sobie poradzisz, obyś miała wsparcie i pomoc wsrod najblizszych bo to też się liczy. No i na pewno bedziesz miala wiecej energii do wstawania z łożka niż prawie 30latka jak ja
Dziękuję mam dużo wsparcia w rodzicach. Niestety prawie dwa miesiące temu zostawił mnie chłopak
mam nadzieję, że u was wszystko się układa z partnerami, bo nie ma to jak cieszyć się z ciąży i przeżywać wszystko razem z partnerem. Pozdrawiam ciepło
)
Chwilę mnie tu nie było...
Już nie mogę się doczekać aż zobaczę mojego Kamilka. Wierci mi się w brzuchu całe dnie, w nocy grzecznie śpi (chyba)
Macie już wszystko przygotowane? Ja większość ciuszków już poprałam i ułożyłam do szafy, a w przyszłym tygodniu solidnie biorę się za przygotowania: łóżeczko trzeba złożyć, wózek, dokupić kosmetyki dla dziecka (bo tylko to do kupienia mi zostało) i spakować torbę do szpitala.
A co u Was wrześniowe mamy? Jeszcze troszeczkę, co?
Mi już pozostało tylko czekanie jeszcze 3 tygodnie ale mam nadzieje, ze bedzie szybciej bo mi coraz ciężej
Torbę mam juz spakowaną do szptala, wózek czeka, łozko, ubranka, kosmetyki itd ale łapię się na tym ze zawsze jeszcze trzeba jakas "pierdolke" dokupic i tak wszystko wyjdzie po porodzie co jeszcze trzeba dokupić badz załatwić
U mnie synek za to lubi szaleć kiedy ja zasypiam i nad ranem, kiedy jeszcze spię w dzien jest do wytrzymania
mam nadzieje, ze po porodzie będzie troche mniej aktywny bo poki co to ma przydomek "wiercipięta":D
Wtrącę się trochę. Kupcie duuuuużo pieluch tetrowych. Wiem co mówię (:
Pozdrawiam i dużo zdrowia dla Was i maluszków!
Wtrącę się trochę. Kupcie duuuuużo pieluch tetrowych. Wiem co mówię (:
Pozdrawiam i dużo zdrowia dla Was i maluszków!
Ja mam coś koło 30szt: białe, kolorowe, a i mama wspominała, że mi kilka dokupi.
Ale wydaje mi się, że to i tak za dużo...
No ja musze na pewno dokupić pieluch tetrowych, bo tych mam mało, a dobrze wiem, że się przydadzą
Odnosnie pieluch to ja tez mam ponad 20, czesc białych i część kolorowych i mam nadzieje, że wystarczy Najwyzej maz bedzie stał i prał