sunflower30 napisał/a:żaden specjalista tu nie pomoże.
Ciekawe czemu wiedziałam, że tak odpowiesz...
Słoneczniku - nie znam Cię, możesz się nawet obrazić za to, co napiszę. Ale poszukaj pomocy specjalisty, naprawdę, dobrze gagatka radzi... Jeśli mieszkasz w małym mieście i wszyscy się tam znają, i dlatego tam nie chcesz, to poszukaj w większym, chociaż pewnie zaraz mi napiszesz, że nie możesz, bo problem z dojazdem...
Wiesz, ja nie wierzę w to, że nikt tak z Tobą kontaktów nie chce utrzymywać, myśl, co chcesz, ale wydaje mi się, że albo Ty kompletnie źle odbierasz reakcje innych ludzi, albo jest jakiś problem z Tobą, że nikt Twojego towarzystwa nie szuka. W obu przypadkach pomoc specjalisty będzie niezbędna.
Wybacz, ale ja naprawdę nie wierzę w to, co piszesz, że np. koleżanki boją się, że im odbijesz męża. Jakbyś była taką seksbombą, żeby mężów koleżankom odbijać, to dawno byś była w szczęśliwym związku. Ja też nie mam faceta, a moje koleżanki nie mają z tym jakoś problemu i nieraz mężów mi podsyłają do pomocy w czymś i jakoś żadna się nie boi, że on u mnie zostanie na wieki... a uważana jestem za osobę atrakcyjną. To samo z kuzynką - a może ona po prostu naprawdę jeszcze nie wie, gdzie pojadą? Ja też z reguły decydowałam się w ostatniej chwili, nic w tym dziwnego, to nie te czasy, że ze skierowaniem się jechało w konkretne miejsce, kwater z reguły dostatek... a już jak się jedzie z dziećmi, to osoba do towarzystwa (czyt. do pomocy) zawsze się przyda, nie ukrywajmy... I nie wierzę też w to, że ktokolwiek jeszcze mówi "nie masz dzieci, to się nie wypowiadaj". Małe miasteczko małym miasteczkiem, ale no sorry, w dobie internetu?
Słoneczniku - poszukaj pomocy, zanim będzie dla Ciebie naprawdę za późno. Bo teraz jeszcze nie jest. Po Twojej wypowiedzi, że nie lubisz dużych zlotów czy skupisk ludzi, szukałabym osoby, specjalizującej się w pomocy dorosłym z Zespołem Aspergera.
Naprawdę dużo powodzenia w życiu Ci życzę, Słoneczniku
Ale musisz się wydostać z tego, w czym tkwisz...