Witam
Czy znacie jakieś biografie, książki, filmy
o historiach, życiu, kobiet po trzydziestce, samotnych?
O kobietach które były długo, bądź całe życie samotne?
1 2020-08-05 00:58:23 Ostatnio edytowany przez Panna z Kapeluszem (2020-08-05 00:59:44)
"Kirke" M. Miller
Ale to portret mitologicznej bohaterki Ale ta samotność i możliwość uniwersalnego przełożenia na każdą kobietę tam się znajdzie
"Szkoła żon" M. Witkiewicz. Dawno czytałam, ale tam chyba kilka tych kobiet jest i wyjeżdżają na jakiś kurs utwierdzający ich w przekonaniu o własnej kobiecości.
Bridget Jones?
„Księga Diny” autorstwa H. Wassmo.
Główna bohaterka ma ciężkie życie, dłuuuugo jest sama i walczy ze swoimi demonami.
Powstał też film o tym samym tytule, który serdecznie polecam.
O to będę ja, ktoś napiszę biografię na temat mojego wątku \
Oczywiście żartuję. Nie, nie przypominam sobie takich postaci. Tzn aby jakaś książkowa fikcyjna lub prawdziwa kobieca postać była cały czas sama.
Może Elżbieta I? Chociaż ona chyba w młodości miała adoratorów (nie ch się historyk wypowie). ale za mąż nigdy nie wyszła i zelazną ręką władała.
Marta z " Nad Niemnem"?
„Księga Diny” autorstwa H. Wassmo.
Główna bohaterka ma ciężkie życie, dłuuuugo jest sama i walczy ze swoimi demonami.
Powstał też film o tym samym tytule, który serdecznie polecam.
Dzięki za polecenie, obejrzany
Ale ona nie była aż taka samotna, w swoim życiu była mężatką, miała dziecko.
Chodzi mi raczej o losy,
portret psychologiczny kobiety naprawdę samotnej, która prawie cały czas jest sama, nie założyła własnej rodziny, nie ma dzieci, jest tylko na siebie zdana.
Niestety nie znam takiego filmu, bądź lektury.
Faulkner 'Róża dla Emilii'
Kate Morton "Milczący zamek"
Maryla z "Ania z Zielonego Wzgórza"
O to będę ja, ktoś napiszę biografię na temat mojego wątku \
Oczywiście żartuję. Nie, nie przypominam sobie takich postaci. Tzn aby jakaś książkowa fikcyjna lub prawdziwa kobieca postać była cały czas sama.
Może Elżbieta I? Chociaż ona chyba w młodości miała adoratorów (nie ch się historyk wypowie). ale za mąż nigdy nie wyszła i zelazną ręką władała.
Miala adoratorow do konca zycia. Jest film o niej i serial o niej, wiec mozna sobie zobaczyc. Zgaduje jednak, ze autorka szuka kogos do kogo moze sie odniesc, a nie jednej z najlepszych wladczyn w historii.
Co przychodzi mi do glowy to 'Whatever Happened to Baby Jane?' Tam obie sa samotne, ale film nie jest o ich samotnosci bo nie mialby ogladalnosci. Zwykle zycie jakies kobiety o tym jaka to samotna i bezdzietna jest nudne. Musi sie cos dziac.