Moje zycie to porazka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Moje zycie to porazka

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2 ]

Temat: Moje zycie to porazka

Tak jak w tytule, moje zycie to kompletna porazka. Mam 24 lata, od kiedy pamietam w moim domu nigdy sie nie przelewało, majac 6/7 lat chodziałam po sasiadach pozyczac pieniadze bo mama kazała. Ciagle na nic nie bylo. Wieczne awantury, alkohol w domu robione przez "ojca". Brak ciaglej pracy i jego zdrady doprowadzały do przemocy. Moja mam nie radzila sobie z tym, wyzywala sie na mnie i rodzenstwie. W szkole nie mialam znajomych, czylam sie od nich gorsza i dawały mi to do zrozumienia. Koledzy taktowali mnie jak brzudyle z ktora nie warto nawet rozmawiac. Majac 16 lat rodzice sie rozwiedli, ja zamieszkałam z babcia, moje rodzenstwo z moja mama. Mojej babci ciagle nie bylo w domu, wyjezdzala do pracy i wracała na weekendy. Kiedy skonczylam 18 lat zamieskałam u niej sama. Ona wyprowadziła sie innej corki a na mnie spadly obowiazki utrzymania domu, szybkiego dorostania i kolejna samotnosc. Moje starsze rodzenstwo wyjechalo z moja mama za granice, do dnia dzisiejszego tam pracuja, swietnie sie wszyscy wspolnie dogaduja. Do mnie odzywaja sie raz na pol roku, 2 min telefon gdy ja dzwonie majac problem nie maja czasu. Do Polski wracaja raz na rok na tydzien. Mimo tego iz mam ogromny problem z praca bo straciałam ja 2 miesiace temu chca ode mnie pozyczac pieniadze na kilka dni, ktore przeradzaja sie w tygodnie. Majac 600 zl jest mi ciezko ale nie umiem odmowic, gdyz zawsze twierdza ze oni tez mi pomagali kiedys. To prawda pozyczałam z 50 euro na 3 dni, po 3 dniach miałam telefon kiedy oddam i musiałam kombinowac aby oddac. Moja siostra urodzila corke rok temu, teraz wnuczka jest na pierwszym miejscu, wszystko dla niej. Chciałam jechac do nich do pracy ale twierdza,ze tu jej nie " bo co ja tu bede robiła". Tak zyje sama bo znajomi sie odwrocili ode mnie przez bylego. Co do zwiazkow.. moja pierwsza milosc byla ze mna 2 tygodnie (mialam wtedy 16 lat on 18 lat ) zobaczyłam go calujacego sie z inna w dniu moich urodzin o ktorych zapomnial. Kolejny chlopak ( ja 19 on 21) zdardzil mnie z moja najlepsza przyjaciolka, podwojny cios. dzis sa razem, ona jest z nim w ciazy. Do teraz jestem sama, kazdego ktorego poznaje po 3 dniach przestaje sie do mnie odzywac, traktuje mnie z dystansem badz jak kumpele. Czasmi sobie tłumacze, ze Bog tak chciał, ze wie co robi i widocznie czyms sobie na to zasłuzyłam. Jestem pzecietna dziewczyna ale mam dobre serce, potrafie pomoc w potrzebie. Moje cialo w wieku dojrzewania narobilo mi kompleksów z powodu tradziku i rozstepów, nadal mam.. Ciagle mówie sobie,ze za dwa lata badz trzy bede juz kogo miała. Spotkalam ostanio chlopaka, fajny dowcipny zbudowany, widywalismy sie dwa miesiace. Zastanawiała sie nie pokazujac mu tego co on we mnie widzi ale balam sie tez ze przez to ze jest taki przystojny zdradzi mnie kolejny facet. Minelo kilka dni po czym on stwierdzil,ze sie pomylil i bardziej nadaje sie na kumpele od piwa i w ciagu tygodnia mial juz inna. Boje sie teraz zaufac facetowi, byc moze problem tkwi we mnie. Byc moze przez to,ze moi rodzice sie rozwiedli, moja siostra ma ciagle awantury ze swoim mezem, powoduja u mnie blokade. Nie chce znowu cierpiec, samotnosc mnie dobija ale z drugiej strony pomaga mi miec wlasna przestrzen.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Ozzy Da Frog (2016-06-19 23:28:43)

Odp: Moje zycie to porazka
martusia7171 napisał/a:

Boje sie teraz zaufac facetowi, byc moze problem tkwi we mnie. Byc moze przez to,ze moi rodzice sie rozwiedli, moja siostra ma ciagle awantury ze swoim mezem, powoduja u mnie blokade. Nie chce znowu cierpiec, samotnosc mnie dobija ale z drugiej strony pomaga mi miec wlasna przestrzen.

Nie problem a cała masa problemów, i to w większości nie z Twojej winy. Miałaś trudne dzieciństwo, złe pierwsze doświadczenia miłosne, teraz od kilku lat żyjesz sama a rodzina z tego co piszesz odsunęła się od Ciebie. Przykra jest Twoja historia, przynajmniej jak na ten moment.

To że utrzymujesz emocjonalny dystans do ludzi i nie potrafisz ufać jest zupełnie normalne, życie Cię tego nauczyło. Całkowicie normalne jest też to że boisz się że będziesz znowu przez kogoś cierpieć, a po wielu negatywnych przeżyciach nie ma się już czasem siły i odwagi ryzykować. Wiem coś o tym.

Niestety zamknięcie się w sobie i schowanie w bezpiecznej norce da Ci może bezpieczeństwo, ale jednocześnie nie pozwoli na to żeby mieć choćby szansę na szczęśliwe życie. A to że brakuje Ci do tego przyjaciół i nie masz teraz stabilnej sytuacji finansowej też nie pomaga.

Nie jestem w stanie udzielić Ci jakiejś jednej "złotej rady" bo wygląda na to że w obecnej chwili szwankuje u Ciebie praktycznie wszystko, dobrze że przynajmniej masz stabilne lokum i nie musisz martwić się o dach nad głową. Sprawiasz wrażenie normalnej, miłej dziewczyny z którą los nie obszedł się zbyt łaskawie... a wręcz bardzo podle. Jedyne co możesz jeszcze ratować to swoją przyszłość.

Posty [ 2 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Moje zycie to porazka

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024