duży problem z żoną, jak go rozwiązać? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » duży problem z żoną, jak go rozwiązać?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 274 z 274 ]

261

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?
Krejzolka82 napisał/a:

Ludzie a może Autor naprawdę ma jakiś problem z tym cholernym wiekiem?
Może ma zakodowane, że od jakiegoś wieku kobiety są nieatrakcyjne, to silniejsze od Niego i tyle.

Czytając to forum to już naprawdę nic mnie nie zdziwi.

Może i ma. Tylko, ze to nie jest wymowka, żeby zone oszukiwać.

Zobacz podobne tematy :

262 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-04-26 20:14:08)

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?
Krejzolka82 napisał/a:

Ludzie a może Autor naprawdę ma jakiś problem z tym cholernym wiekiem?
Może ma zakodowane, że od jakiegoś wieku kobiety są nieatrakcyjne, to silniejsze od Niego i tyle.

Czytając to forum to już naprawdę nic mnie nie zdziwi.

Ależ wiemy o tym, Krejzolko, od pierwszego postu Marcelego. smile
Wszystko rozbija się wyłącznie o to, że żona nic o tym (przynajmniej oficjalnie) nie wie. I ma być szczęśliwą, bo Autor tak postanowił. By ją... chronić podobno. smile

263 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-04-26 20:17:48)

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?
Beyondblackie napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Ludzie a może Autor naprawdę ma jakiś problem z tym cholernym wiekiem?
Może ma zakodowane, że od jakiegoś wieku kobiety są nieatrakcyjne, to silniejsze od Niego i tyle.

Czytając to forum to już naprawdę nic mnie nie zdziwi.

Może i ma. Tylko, ze to nie jest wymowka, żeby zone oszukiwać.

Fakt.
Tylko, że to trzeba powiedzieć delikatnie bo naprawdę może ją to zdołować i jakąś traumę pozostawić.
Dla mnie Autor powinie popytać specjalistę jak powinien porozmawiać o tym z Żoną.
A i po pierwsze powinien dowiedzieć się czy faktycznie jest możliwe takie zaburzenie jakie On niby ma.
Czy jest to po prostu nieświadome, świadome wmawianie sobie problemu, aby zatuszować inny problem.

264

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?

A tam, normalnie się mówi. Jak druga strona ma zdrowe poczucie wartości to ją to nie złamie, a jeśli nawet to nie na długo. Trza twardym być wink

Krejzolka, to jest możliwe. Mój szwagier tę 'przypadłość' ma wink Pierwszy raz zaczął chodzić na 20 i 20-paroletnie 'escorty' jak siostra skończyła może z 35 lat (?) Jakoś tak.. w międzyczasie jak ja byłam młoda i piękna wink to do mnie startował.. Pierwszy raz jak skończyłam 18 lat chyba.. Wtedy siostra miała z 27. Także też szła ku schyłkowi wink Potem tłumaczył mi "od serca" przy kielichu jak to ciało jej sie z wiekiem zmienia itp.

Ale jej wprost chyba do tej pory nie powiedział, a minęło z 15 lat od 'pierwszego razu', znaczy pierwszych wątpliwości i problemów jego z tą.. przypadłością, ekhem.
Autor chyba cierpi na to samo.

265

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?

Tak naprawdę to tylko Autor wie, czy wiek to tylko wymówka czy coś jest na rzeczy.

A propo, na necie czytam teraz czy występuje fobia na punkcie wieku, starzenia się, doszłam do litery "b" i bardzo ciekawe i zaskakujące fobie wyczytałam.

266

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?
Krejzolka82 napisał/a:

A propo, na necie czytam teraz czy występuje fobia na punkcie wieku, starzenia się, doszłam do litery "b" i bardzo ciekawe i zaskakujące fobie wyczytałam.

Hm, a czy to nie będzie gerontofobia?

267

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?
Elle88 napisał/a:
Averyl napisał/a:

Ciekawe dlaczego wolałabyś usłyszeć, że już uczucie wygasło, niż dowiedzieć się, że jesteś odrażającą babą???

Hehe, dlaczego zaraz "odrażającą"? smile

Nie chodziło mi, by kogoś obrazić, tylko by przeciwstawić dwa aspekty. A problem wydał mi się ciekawy.

Z uczuciem chyba jest prościej, po fazie motyli w brzuchu, coś dalej trzeba zrobić - albo ludzie pracują nad relacją i to uczucie ewoluuje w coś głębszego, albo po jakimś czasie orientują się, że już nic, poza przyzwyczajeniem, ich nie łączy.
A z pożądaniem?
Można przejeść się czekoladą, można sobie wmówić, że to świństwo i mieć odruch wymiotny na sam widok opakowania... czyli co? patrzysz się na kobietę, jak na siostrę, nic do niej nie czujesz i robisz jej dobrze, tak jak najbardziej lubi - oralnie. Czy to nie jest forma gwałtu na samym sobie? Zmuszać się do robienia czegoś wbrew sobie?

Zastanowiło mnie, czemu Malaga napisała, że wolałaby wersję, że miłość się wypaliła, a nie pożądanie. Dla mnie brzmi to dość wyraźnie - w związku intymnym kobieta jest kobietą, a nie siostrą!

268

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?
Averyl napisał/a:
Elle88 napisał/a:
Averyl napisał/a:

Ciekawe dlaczego wolałabyś usłyszeć, że już uczucie wygasło, niż dowiedzieć się, że jesteś odrażającą babą???

Hehe, dlaczego zaraz "odrażającą"? smile

Nie chodziło mi, by kogoś obrazić, tylko by przeciwstawić dwa aspekty. A problem wydał mi się ciekawy.

Z uczuciem chyba jest prościej, po fazie motyli w brzuchu, coś dalej trzeba zrobić - albo ludzie pracują nad relacją i to uczucie ewoluuje w coś głębszego, albo po jakimś czasie orientują się, że już nic, poza przyzwyczajeniem, ich nie łączy.
A z pożądaniem?
Można przejeść się czekoladą, można sobie wmówić, że to świństwo i mieć odruch wymiotny na sam widok opakowania... czyli co? patrzysz się na kobietę, jak na siostrę, nic do niej nie czujesz i robisz jej dobrze, tak jak najbardziej lubi - oralnie. Czy to nie jest forma gwałtu na samym sobie? Zmuszać się do robienia czegoś wbrew sobie?

Zastanowiło mnie, czemu Malaga napisała, że wolałaby wersję, że miłość się wypaliła, a nie pożądanie. Dla mnie brzmi to dość wyraźnie - w związku intymnym kobieta jest kobietą, a nie siostrą!

Otóż to.
Moim zdaniem, Marceli obawia się, że (ewentualnie, rzecz jasna) oświecona przez niego małżonka powie mu:
"Mówi się trudno. Znajdę takiego, kogo będę pociągać".

269

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?
Elle88 napisał/a:

A tam, normalnie się mówi. Jak druga strona ma zdrowe poczucie wartości to ją to nie złamie, a jeśli nawet to nie na długo. Trza twardym być wink

Krejzolka, to jest możliwe. Mój szwagier tę 'przypadłość' ma wink Pierwszy raz zaczął chodzić na 20 i 20-paroletnie 'escorty' jak siostra skończyła może z 35 lat (?) Jakoś tak.. w międzyczasie jak ja byłam młoda i piękna wink to do mnie startował.. Pierwszy raz jak skończyłam 18 lat chyba.. Wtedy siostra miała z 27. Także też szła ku schyłkowi wink Potem tłumaczył mi "od serca" przy kielichu jak to ciało jej sie z wiekiem zmienia itp.

Ale jej wprost chyba do tej pory nie powiedział, a minęło z 15 lat od 'pierwszego razu', znaczy pierwszych wątpliwości i problemów jego z tą.. przypadłością, ekhem.
Autor chyba cierpi na to samo.

Jednak Marceli nie jest wyjątkowy. Fakt nie zdradza jeszcze ale to pewnie kwestia czasu.

270

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?

OLA_LA, wróżką to Ty nie jesteś abyś pisała, że zdrada jest kwestią czasu big_smile
Jestem ciekawa jakby się temat rozwinął pod tytułem "mój facet mnie nie podnieca" big_smile

271

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?

Gdyby kobieta tak napisała to tez powinna być szczera.
Co to za małżeństwo gdzie nie ma szczerości, zaufania?

272

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?
Ola_la napisał/a:

Gdyby kobieta tak napisała to tez powinna być szczera.
Co to za małżeństwo gdzie nie ma szczerości, zaufania?

No oczywiscie. Malzenstwo, w ktorym nie ma szczerosci, a jest jedynie chowanie glowy w piasek przed problemami, to nie jest zadne malzenstwo.

273

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?

Mnie sie wydaje ze to raczej normalne ze po 10 latach bycia razem czlowiek przestaje pozadac partnera (wiek nie ma tu nic do rzeczy, gdyby ktos zwiazal sie z kims w wieku 15 lat, to w 25 roku zycia takze bylby juz zniechecony seksem z nim). Na ogol ludzie nudza sie seksem z partnerka/partnerem tak po 2-3, gora 5 latach, ale to tez zalezy od tego jak czesto to robili (im czesciej tym szybciej seks sie "przeje"). To chyba naturalna kolej rzeczy ze po tylu latach razem wiekszosc ludzi nie ma juz na siebie ochoty (stawiam na to ze tak ok. 90%).

Jesli jednak autor twierdzi ze ta piekna blondyna ma zle nogi (sa cudowne!) to moze faktycznie miec jakis fetysz mlodosci samej w sobie niezaleznie od urody, bo serio nawet polowa dziewczyn z mojej szkoly sredniej nie dorownywala jej uroda ani w 1/3 (co nie znaczy ze kilku slicznych nie bylo, bo byly).

W dzisiejszych czasach wmawia sie ludziom ze powinni sie pociagac nawet po 30 latach wspolnego zycia, co jest jakims absurdem, ktory pewnie stworzyli seksuolodzy we wspolpracy z firmami farmaceutycznymi zeby tylko ciagnac kase od ludzi, a prawda jest taka ze brak pozadania po tylu latach (niezaleznie od urody/zadbania) jest naturalna koleja rzeczy.

274 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-06-30 19:36:51)

Odp: duży problem z żoną, jak go rozwiązać?

Haha, Paslawek,  gratuluję pamięci, bo ja pamietalam tylko że temat był.
Deep,  sekwencje obrazujące opluwanie klawiatury wymowna smile
Co do tematu, to niestety serio są ludzie z takim myśleniem jak autorka, serio:)
W damskiej i męskiej postaci.
Jak to wykryć?
Ludzie,  nie pytajcie się partnera "czy mnie kochasz? Tylko "za co mnie kochasz?" Wtedy sie wiecej dowiecie.


Odpisałam nie tam gdzie trzeba, bo miało być w temacie o brzydkim mężu, ale skoro odkopane już, to może warto poczytać.

Posty [ 261 do 274 z 274 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » duży problem z żoną, jak go rozwiązać?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024