To też jakieś wyjście,ale nie wiem,czy autor będzie zachwycony tym pomysłem
wszak jeszcze sie nie rozmnożył i właśnie dostaje drugą szanse,ciekaw jestem,kto wygra w tej nierównej walce ...
Sam fakt,że zaczął o tym myśleć,źle wróży,bo kropla drąży skałę i z czasem może się złamać,chociaż duży plus za szukanie rozwiązania.
... ale co można mu doradzić? 10 lat w związku i już za stara żona, ale jednocześnie nie chce jej wymienić na nową! Rozumiem, że żona zawsze powinna mieć 20 latka i zawsze powinna być między nimi chemia jak w pierwszym miesiącu znajomości (omalże skarżenie chemiczne ), tylko jak to zrobić?
Poza tym, on sam stwierdził, że zmusza się do "obowiązku małżeńskiego" innymi słowy kastaracja - hormony by nie buzowałyby, a przed żoną miałaby wytłumaczenie, że nie może (a nie - nie chce).
Poza tym, ja nie kupuję bajeczki o sielance w pozostałych aspektach życia, jeśli mają tak duży problem w łóżku, to nie umiem sobie wyobrazić, że nie odbija się to na ich relacji. Facetowi jest wygodnie mieszkać ze sprzątaczką, kucharką, pomocą domową... innymi słowy z "żoną".