Temat: Staje się powoli oschły.... nie wiem co mam robić ...intuicja mówi mi, ze się oddala....
Otóż wczesniej jak pisałam jestem w tym związku na odległosć.. na początku tak nie było ...ale do rzeczy
zauwazyłam lekką zmianę ze strony faceta... stał się jakis inny... w sms...bo to jedyny kontakt wiem, ze to nie wyznacznik miłości... ale juz przestał mi mówic, jaka jestem dla niego wazna, ze mnie kocha... stał się mało wylewny... ide spac dobranoc lasko:*... ja mu czesto pisałam,.ze za nim tęsknie i ze szkoda, ze mamy taki kontakt w tygodniu i zapytałam wprost czy mu sie nie znudziłam... nie odpisał jeszcze
w naszym związku 10 miesięcznym brakuje mi zaskoczenia...kwiaty dostawałam na samym początku teraz juz nie.... jak przyjezdza na weekend to zamiast byc w domu to czeka na mnie u swoich kolegów bo twierdzi,ze nie bedzie zamulac w domu ( pracowałam do pozna i miałam tam jechac, myslalam,ze spedzimy razem wieczor chociaz jeden w tygodniu) czuje sie tak zawsze jak piate kolo u wozu.
Tez nie zasypuje go sms bo wiem, ze jak pracuje na budowie to nie wisi na tel sam mi to powiedział... w ciagu pobytu dwóch miesiecy: zadzownił tylko raz ale pewnie dlatego ze pojecha l do roboty sam a nie z kolega i mu sie nuidziło.... nie wiem czy jestem jakas przewrazliwiona... ale brak mi czułosci..nawet w tych sms.... jak sie widzimy to tez juz mnie tak czesto nie przytula.... od miesiaca nie napisał,ze teskni....
lecimy na wakacje bo mamy wykupiona wycieczke ale w ogóle nie czuje tego i nie ciesze sie z tego.... ehhhh
do tego snił mi się rozbity samolot....nie wierze w przesądy
brak mi kontaktu w dzien rano sms, juz tylko dobry:* potem juz na pensjonacie :* szybko zleciało i ide spac dobranoc lasko :* dla mnie to w porównaniu co było wczesniej troche mało....
ten wyjazd wszystko popsuł.... albo mu juz przeszło...i wystarcza mu to...
a na sms czy nie znudzilam mu sie pisze: nie rozumiem o co chodzi?