Przyszłość z związku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Przyszłość z związku

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 138 z 138 ]

131

Odp: Przyszłość z związku
marzajac555 napisał/a:

Poznam za jakiś czas kogoś i będą inne problemy - właśnie. Sedno jest w tym, że los dość okrutnie ze mnie zakpił, bo poprzedni związek musiałam zakończyć przez to, że mój facet był... pracoholikiem smile miał tyle pasji i tyle obowiązków, nadgodzin, dodatkowo dawał się wykorzystywać ludziom i nie był asertywny. W końcu ja przestałam się dla niego liczyć i znalazłam się na samym końcu kolejki. Odeszłam.

Poznałam obecnego i był jak miód na moją duszę. Pracował wtedy na pól etatu, cały czas miał dla mnie, codziennie, każdą godzinę. Tyle uwagi, tyle rozrywek, wymiękłam. Byłam szczęśliwa, ze znów mam kogoś, kto poświęca mi uwagę i czas.

Także boję się, na kogo trafię następnym razem. Czy spotkała mnie kara, wolę tak nie myśleć. Ale były naprawdę mnie kochał - choć wiem, że z czasem się takie rzeczy idealizuje.

Co jest dla mnie trudne odnośnie rodziny mojego obecnego "partnera", to fakt, że ja przyjęłam całą ich opiekuńczość, troskę jego mamy - i byłam szczęśliwa. Pozwoliłam na to, by jego matka się angażowała w nasz związek i żeby się do mnie zbliżyła. Jadłam te kolacyjki, które nam podsuwała. A teraz to wszystko krytykuję i mam za złe, a także zamierzam ich z tego powodu zostawić. A przecież tak naprawdę oni chcieli dla mnie dobrze i przychylili by mi nieba, za to, że tylko byłam, przyjęli mnie do rodziny.

Nie mogę tego czytać smile. Czy ty jesteś na coś skazana? Zależna jest, od niego i od innych, to wyszło w tym wpisie. Dziewczyno, życie ci przecieka przez palce, czy z tym, czy z innym facetem, zrób coś, a nie szukasz wymówek. I ta rodzinka, to są osoby, które życia za ciebie nie przeżyją.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Przyszłość z związku

Masz rację, zdaję sobie z tego sprawę, tak jak z tego, że jest to dłuższa droga. Jednak weszłam już na nią, bo inaczej nawet nie byłoby mnie na tym forum. Na tym teraz się skupię, dobrze piszesz.

133 Ostatnio edytowany przez Garance_30 (2016-02-18 11:55:53)

Odp: Przyszłość z związku
marzajac555 napisał/a:

Masz rację, zdaję sobie z tego sprawę, tak jak z tego, że jest to dłuższa droga. Jednak weszłam już na nią, bo inaczej nawet nie byłoby mnie na tym forum. Na tym teraz się skupię, dobrze piszesz.

Poszukaj wsparcia dookoła (książki, forum, filmy, inspirujące kobiety) na swojej drodze rozwoju i otocz się tym. Z rok będziesz w innym miejscu.

134

Odp: Przyszłość z związku

Robię to, bo sama już to zauważyłam dawno. Robię dwa kroki w przód, a później wracam krok do tyłu, ale wiem, że powoli mi się uda.

135

Odp: Przyszłość z związku

Widzę że Oliwia gotowa jest rozpętać trzecią wojnę światową pomiędzy kobietami a tym chłopakiem lub ogółem facetów <rotfl> big_smile
Nie no jej posty są żenujące. Nazywa kolesia śmieciem hehehe. Szkoda pisać wgl. wjakimś wątku z tą dziewczyną.
Chłopak mieszka z rodzicami i jest odsądzany od czci i wiary, autorka także mieszka ze swoimi i jest traktowana z pobłażliwością. Chciałbym aby widział ten wątek i się specjalnie zarejestrował po to aby naświetlił sprawę od swojej strony.

marzajac555 napisał/a:

Po wręczeniu listu i rozmowie zrozumiałam dokładnie, że próby zmienienia go nie mają sensu. Próby tłumaczenia też, on nigdy nie zrozumie, więc jak ma się zmienić? Nie jest w stanie pojąć, o co mi chodzi i z czym mam problem. o jak mówiłyście, to ja mam problem, nie on.

Jeżeli nie pasuję ci zaistniała sytuacja to nie wiem co ty z nim dalej robisz. Liściki? To jest akcja zero-jedynkowa. Albo się podoba i jesteście albo nie i "wychodzisz". Myślisz że wszystko się zmieni jak tylko znajdzie prace? Poleci odrazu po pierścionek i będą wszyscy happy?.  Mam nadzieje że on mimo swojego dobrego podejścia do ciebie, uczciwych planów jak będziesz chciała odejść to nie bedzie się płaszczył przed tobą, nie będzie robił za dywan po którym sobie przejdziesz i wyjdziesz.

136

Odp: Przyszłość z związku

I super, dlatego cenię takie rozmowy, bo można spojrzeć, z różnych perspektyw. Twoja opinia niby jest polemiczna do dziewczyn, jednak sprowadza się do tego samego i masz oczywiście rację, albo się podoba, albo do widzenia i tak też zrobię, nie ma sensu dłużej sprawy rozgrzebywać. O niego się nie martw, nie będzie robił za dywan, ma odpowiedni dystans i luz, którego mnie brakuje. A ja też nie zamierzam po nikim deptać.

137 Ostatnio edytowany przez Wild_Rose93 (2016-02-19 00:48:22)

Odp: Przyszłość z związku

Mój facet ma 36  w tym roku ja 23 a sytuacja byla odwrotna bo to akurat ja nie miałam pracy jak sie przeprowadzilam do niego na wyspę ( mieszkałam i pracowałam w Wali przez rok) Przez kilka miesięcy dokładał się za mnie do rachunków generalnie nie musiałam sie specjalnie martwic mimo że miałam zaoszczedzone pieniądze. Powiedział,  że to on sie mną zajmie tym bardziej, że zdecydowalam się na taki krok. Teraz na spokojnie mam stałą pracę i oboje zarabiamy.  Moim zdaniem chodzi o to czy ta druga osoba jest w stanie podjąć się odpowiedzialności za kogos innego a potem może i założyć rodzinę. Ja mimo ,że jestem dopiero rok w związku to widzę podstawy do założenia rodziny w przyszłości (mimo że jestem młoda) wink

138 Ostatnio edytowany przez agnieszka729 (2016-02-19 09:28:49)

Odp: Przyszłość z związku

I co, mamy cię pochwalić? Bo nie wiem, co wynika z tej informacji, miałaś szczęście do faceta i tyle, ale jeszcze nie chwal dnia.. Tu można powiedzieć,że dziewczyna też może się zająć facetem i zaopiekować, skoro on nie ma pracy. Ale nie, bo to mężczyzna ma dawać opiekę, a niby z jakiej paki, skoro jest równouprawnienie? A Twój facet jest dużo starszy, 36 lat to nie żadna znowu taka gloria i chwała, że jest w końcu w stanie wziąć odpowiedzialność za kobietę. Ktoś pyta radę, chce się wygadać, a ty piszesz, patrz, ja mam lepiej, weź mnie za przykład. Trochę wyczucia.

Posty [ 131 do 138 z 138 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Przyszłość z związku

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024