kammiś napisał/a:Jak miałam 13 lat. do sklepu również.
I tak, dla mnie godzina to też minimum, Olinko.
Ale wiesz dlaczego? Bo nie wyobrażam się rano NIE UMYĆ!!!! I mówię tu o kąpieli.Sugerujesz, że jeśli komuś poranna toaleta nie zajmuje co najmniej pełnej godziny, to jest nieumyty? Osobiście rano zwykle korzystam z prysznica - bo jest znacznie szybciej
.
Też korzystam z prysznica, ale nie da się pościelić łóżka, zrobić kawy, zjeść śniadania, umyć głowy (wiem, nie każdy myje co rano, ale uczesać się chyba trzeba), użyć dezodorantu, ubrać się, spakować torebki, dać kotu jeść, umyć zębów w 15 minut. To jest awykonalne.
Maluję się akurat codziennie, ale to jest kwestia 8-12 minut, zależy czy się ociągam, czy nie. A ogólnie rano szykuję się zwykle godzinę i 20 minut. Makijaż to pikuś np. przy szczotkowaniu kota.