Monika, rób tak żeby Tobie było dobrze bo faktycznie stres maluch łapie w mig (choć ja się rozryczałam z dzieckiem przy piersi, a ten nawet się nie zająknął). Są takie dzieci, które w ogóle nie chcą, nie potrafią, nie mogą złapać piersi, a Ty mimo niedogodności walczysz, więc jak możesz myśleć, że jesteś złą matką?
Kaha, on ma już tak regularnie rysy twarzy, że widzę go jak wygląda jak jest większy i większy. Fajny buziol chłopięcy!
Pomarańczka, życzę szybkiego wyjścia i dobrej formy jak najdłużej. My noce przesypiamy spokojnie (tylko ja się budzę zlana lodowatym potem i to tak, ze aż włosy mam mokre) bo śpimy razem i karmimy się na żądanie. Tylko taka opcja wchodzi w gre bo łóżeczka młody nie lubi, mnie męczą szwy jeszcze trochę więc ciężko mi się zrywać, a karmimy się tylko na leżąco - jeszcze wiele nauki przed nami.
Elbereth, już nie naciskam, ale tym razem na spokojnie czekam na informacje, że jesteście cali i zdrowi i po drugiej stronie brzucha.