Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 139 ]

66

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

daj jej spokoj, nie analizuj. Jezeli ma wrocic to daj jej zatesknic. Nie pisz nic do niej, nie dzwon - daj przestrzen. Nie osaczaj i nie przyspieszaj niczego. Jezeli Cie nadal kocha to na pewno za jakis czas bedzie szukala kontaktu. Fryzure zmienila dlatego, bo szuka zmian i zapewne akceptacji w otoczeniu. Chce zmienic swoje zycie i Twoja wmuszana i oferowana obecnosc niczego nie zmieni, moze jedynie zaszkodzic. Nie mysl, skup sie tylko na sobie. Wiem, ze to banalne, ale to jedyna sluszna droga. Ja sie od swojej w koncu odcialem na dobre (wczesniej biegalem jak łajza) i dzisiaj mija miesiac od ostatniego kontaktu. Moja ex zachowuje sie bardzo podobnie do Twojej i po zerwaniu kontaktu dzisiaj dzwonila. Nie wiem czy przesadzilem, ale nie odebralem telefonu, bo nie jestem jeszcze gotowy. Ta sromotna lekcja nauczyla mnie kim tak naprawde jestem. Z dnia na dzien staje sie swoim przeszlym antonimem i z racji tego, ze jest to ciezsza droga, zalecam Ci trzymanie sie na tym kursie. Podobno ciezsza droga gwarantuje sluszniejszy cel. Trzeba odkopac zagubione jaja i stac sie prawdziwym facetem. Kazdy znany mi prawdziwy, facet (juz nawet nie generalizujac, bo prawdziwe, twarde kobiety tez sie tak zachowuja) nigdy po dostaniu kosza pierwszy sie nie odezwal. Wez pod uwage, ze nie zrobiles jej okrutnej krzywdy, bo to, ze byles mniej wylewny w uczuciach itd nie jest powodem do bicia sie w piers do konca zycia i wolajac mea culpa. Na jakims odcinku zawiodles, ale jestes dobrym czlowiekiem, bo widzisz swoje bledy i chcialbys je cofnac. Stalo sie jak sie stalo, ale nie mozesz caly czas sie zadreczac. Powinienes bardziej skupic sie na sobie i oporowo isc do przodu. To najciezsza czesc zadania, bo dzialanie wbrew siebie jest bolesne. Nie poddawaj sie i prosze Cie, nie odzywaj sie pierwszy jakkolwiek teraz wyglada w nowej fryzurze, ubraniach itp. Stawanie sie prawdziwym facetem to ciezki proces, ale korzysci jakie nastepuja potem rekompensuja cierpienia. W moim przypadku minely 3 miesiace (troche ponad) i obserwujac siebie z boku widze ogromne postepy. Nie jestem juz tak leniwy, stalem sie bardziej empatyczny, twardy i pomalu godze sie ze stratą. Moja byla dziewczyna jest bardzo piekna kobieta o wielkiej inteligencji i prawdopodobnie powinienem ją oplakiwac latami. Nie zrobie tego, bo poznaje swoja wartosc i wiem, ze skoro taka kobieta szalala za mna przez prawie 9 lat, to inna rownie atrakcyjna i madra (jak nie bardziej) rowniez bedzie. To nie jest przegrana wojna, jedynie chwilowe potkniecie. Aby stać się praw­dzi­wym mężczyzną, nie wys­tar­czy być przed­sta­wicielem płci męskiej. Trze­ba jeszcze umieć udo­wod­nić swoją praw­dziwą wartość, najlepiej samemu sobie

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Uważamy, że juz o Tobie nie mysli ani przez moment i nie ma sensu sie z nia widywac, dopoki jestes zaangazowany emocjonalnie.

68

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
thepass napisał/a:

Uważamy, że juz o Tobie nie mysli ani przez moment i nie ma sensu sie z nia widywac, dopoki jestes zaangazowany emocjonalnie.

jestem zaangażowany emocjonalnie dla niej wszystko ale ona nie cche jak to pogodzić, minęło prawie 5 miesięcy .

69 Ostatnio edytowany przez Zyczliwy (2014-05-01 14:20:25)

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
patryk2014 napisał/a:

Dzisiaj się dowiedziałem ze moja ex zmieniła trochę swój wygląd ( fryzura  itp. )
Dowiedziałem się też ze po świętach miała zachwiania emocjonalne i nie wychodziła z domu praca itp . I zastanawiam się czy to wszystko pasuje do tego schematu ze próbuje coś zrobić żeby zapomnieć czy żeby mi zrobić na złość , lub tylko cos dla siebie. Ale czy te zachwiania nie są od tego że gryzie się czy sie do mnie odezwać czy nie i dalej zgrywać twarda .Na 100% nikogo nie ma. Tak sie nad tym zastanawiam i nie wiem czy nie napisać czy nie chciała by gdzieś wyjść na spacer lub kawę na weekend majowy żeby pogadać i niby ja zobaczyć jak sie zmieniła bo od niej tego nie wiem .Ostatni kontakt to sms na święta i od tego czasu nic . Czy może działa na nią to że sie nie odzywam i ma takie zachwiania ?Może by się ugięła. Jak uważacie?

Nie odzywasz się, zaczyna myśleć, kurde, cały czas wydzwaniał, pisał, itd, a teraz nic? Zaczyna analizować, skupia się, myśli o tym cały czas, w takich chwilach wszystkie opcje przechodzą, szczególnie te, które mówią "chyba źle zrobiłam". Nie odzywaj się stary! Powiem Ci coś co może jakoś da Ci do zrozumienia. Moja ex cały czas miała ze mną kontakt po rozstaniu, było jej łatwo. W końcu zablokowałem ją raz na zawsze. Początkowo miała to w dupie, a teraz szaleje bo od miesiąca nie ma ze mną ani kontaktu, jest zablokowana wszystko, jej przyjaciółka wypytuje mnie, ja nic nie mówię, czy kogoś mam itd. To wiesz jak szaleje? Ta przyjaciółka znowu wypisuje do mojego kumpla który, pomimo tego, że znamy się od 4 roku życia, jedno podwórko, rodzice znają się, to ten pajac, zmanipulowany wszystko im mówi. Wybacz, że o tym napisałem, ale boli jak cholera, jak się wczoraj dowiedziałem, że najlepszy kumpel, wręcz jak brat, tak się zachował ...

70

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Chciałbym jej napisać czy może nie chciała by sie spotkać na kawę czy cos żeby pogadać niekoniecznie o związku tylko żeby wiedziała ze jestem. I powoli może to odbudować .

71

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Jak dla mnie za wcześnie. Byłem na tym samym etapie co Ty, chciałem się spotkać z moją ex, spotkaliśmy się, mimo że każdy na tym forum mi odradzał, że za wcześnie, żebym poczekał, żebym wyszedł najpierw na prostą w swoim życiu, a dopiero wtedy się spotkał. Zrobiłem po swojemu i z jednej strony dobrze, bo dowiedziałem się, że ma typa, co pozwoliło mi odetchnąć z ulga i zając się sobą, z drugiej strony przygwoździło mnie to.

Wg mnie powinienes teraz się skupic na sobie, wyjść na prostą i dopiero wtedy się spotykać smile

Pokaż, że masz jaja, nie daj się tym głupim myslom i nadziejom. STARY OGARNIAJ, OGARNIAJ, najpierw siebie, później inne sprawy. Gwarantuje Ci, że nic się nie zmieni jeżeli w ogóle się spotkacie, będziesz bardziej zdołowany. Teraz pomyśl, z kim chciałaby się spotkać Twoja ex. Z chłopakiem który ciągle płacze, nie potrafi znalezc sobie szczescia, stanac na nogi, jest w ciągłym smutku, czy faceta który wstał, twardo stąpa po ziemi i rozstanie wyszło mu na dobre? Co ją bardziej przyciągnie, facet beksa, czy facet który z każdej sytuacji wychodzi cało?

72

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Zyczliwy napisał/a:

Jak dla mnie za wcześnie. Byłem na tym samym etapie co Ty, chciałem się spotkać z moją ex, spotkaliśmy się, mimo że każdy na tym forum mi odradzał, że za wcześnie, żebym poczekał, żebym wyszedł najpierw na prostą w swoim życiu, a dopiero wtedy się spotkał. Zrobiłem po swojemu i z jednej strony dobrze, bo dowiedziałem się, że ma typa, co pozwoliło mi odetchnąć z ulga i zając się sobą, z drugiej strony przygwoździło mnie to.

Wg mnie powinienes teraz się skupic na sobie, wyjść na prostą i dopiero wtedy się spotykać smile

Pokaż, że masz jaja, nie daj się tym głupim myslom i nadziejom. STARY OGARNIAJ, OGARNIAJ, najpierw siebie, później inne sprawy. Gwarantuje Ci, że nic się nie zmieni jeżeli w ogóle się spotkacie, będziesz bardziej zdołowany. Teraz pomyśl, z kim chciałaby się spotkać Twoja ex. Z chłopakiem który ciągle płacze, nie potrafi znalezc sobie szczescia, stanac na nogi, jest w ciągłym smutku, czy faceta który wstał, twardo stąpa po ziemi i rozstanie wyszło mu na dobre? Co ją bardziej przyciągnie, facet beksa, czy facet który z każdej sytuacji wychodzi cało?

No wiem właśnie ze lepiej sie nie odzywać, ale dzisiaj wiem ze ona nic nie robi nie ma chłopa . I myslałem ze jak sie będzie nudziła to ze sie spotkamy .A tak to ma wymówkę ze ma dożo pracy itp. A wiem ze niby o mnie nie myśli i niby jej nie jest zle . I dalej komuś tam mówiła ze nie chce nic zemną i ze nie widzi mnie w dalszym życiu . Myślałem ze jakoś zrobię żeby miała choć trochę niepewności

73

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Nic nie zrobisz a ja jej się nie dziwię, bo mało kumaty jesteś.

Życzliwy się tu produkuje, a ty masz klapki na oczach. "To może ja zmuszę jakoś, żeby ze mną była? sad Ale ona nie chce.. no nic, to poczekam, może kiedyś się będzie nudziło i będzie chciała się spotkać, co myślicie? Kocha mnie jeszcze? Ja ją bardzo..Może napiszę do niej..może się skusi."

<rzyga>
Co za tragiczny pantofel niereformowalny, bez jajeczny totalnie. hmm

74

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

No brak slow po prostu. Gosciu sprawdz czy masz jaja. No pisałem Ci przeczytaj posty wcześniej i uzmysłow to sobie.

75

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

czyli zrobienie czegoś to nic nie robienie ? lepiej nie pisać i czekać ?

76

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

W twoim przypadku to naprawdę nie ma znaczenia -co zrobisz a czego nie zrobisz.
Ona musiała zauważyć to co MY - to, że nie jesteś Einsteinem to bardzo delikatnie powiedziane..

77

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

"Miej wyjechane a będzie Ci dane" - prosta sprawa, z powietrza się to nie wzięło. Powiem tak, na swoim przykładzie, moja ex miała mnie w tyłku po całości, zacząłem żyć, inne dziewczyny, skupienie się na sobie i nagle zaczęło ją interesować co tam u mnie. Taki schemat o którym mówiła Elle88, wychodzisz na prostą i nagle była chce wrócic, bo jakaś energie wysyłasz w przestrzeń.
Powiem Ci, że nie dostąpisz tego odczucia, póki nie weźmiesz się w garść i nie ruszysz do przodu, w tym tkwi sekret. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, bo jak dla mnie coś takiego występować nie powinno, ale działa cholernie działa, kwestia tego co Ty z tym zrobisz. Ja im bardziej posuwałem się do przodu, tym bardziej odechciewało mi się powrotów czy czegokolwiek związanego z moją ex. A obrona przed tym "nie ja chcę być z nią i tylko z nią" jest idiotyczna, bo trwasz w jakimś syfie i się męczysz. Uwierz mi, z czasem odechce Ci się powrotu do ex. Dziwne, ale prawdziwe. Wtedy prawdopodobnie Twoja ex znowu pojawi się w jakiś sposób w Twoim życiu. Dlaczego tak jest? To pytaj Elle88, ona jest tutaj jakimś jasnowidzem tongue

78

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Elle88, uwazam, ze masz slusznosc wytykajac permanentnie powtarzany blad przez naszego tematotwórcę, ale nie przesadzaj. Tutaj nie chodzi o brak inteligencji jakiejkolwiek, ale o zatrzymanie w miejscu naszego kolegi. Chlop utknal w martwym punkcie i ciezko mu przetlumaczyc, ze prawdopodobienstwo, ze jego ukochana wroci jest male. Dodam od siebie, ze robiac cokolwiek w jej strone dalej bedziesz stal w miejscu. Ruszysz dopiero wtedy, gdy sam wezmiesz sie w garsc i zapomnisz (przynajmniej odstawisz ja na dalszy plan), Gdy wejdziesz w proces zmian siebie samego wtedy zrozumiesz, ze to nie koniec swiata i poprzez ciezka prace nad soba osiagniesz spokoj i rownowage. Schemat jest prosty - pracujesz, pracujesz i jeszcze raz pracujesz. Z czasem zapomnisz i wtedy zycie jest najbardziej zaskakujace, bo (byc moze teraz nie zrozumiesz) wlasnie wtedy dzieja sie rzeczy o jakich nie masz pojecia - powroty ex, poznanie nowych kobiet/mezczyzn itd. Nie stoj w miejscu przyjacielu, tylko zmus sie do roboty. Kolejny dzien trwa, kolejne mozliwosci tracisz i ten moment juz sie nie powtorzy. Nie besztajcie tutaj nikogo, bo kazdy przezywa rozstania po swojemu - jedni od razu zapominaja a inni jak u kolegi przezywaja rodzaj pewnego "szoku". Moj przyjaciel pare lat temu rowniez stracil ukochana osobe i dopiero po dwoch latach, gdy doznal wypadku samochodowego w rajdzie i uderzyl w drzewo przy predkosci 150 km/h po rehabilitacji zaczal zmudną prace nad soba. Dopiero wtedy jakiekolwiek argumenty do niego zaczely trafiac. Zacznij proces przemian oporowo. Zrob to teraz, w tym momencie i zmus sie do zycia - oplaci sie

79

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

W 100% zgadzam się z krychmanem. No nie dziwie się Elle88, bo mnie też cisnęła, ale to akurat efekt tego, że nie lubi cipków, tylko prawdziwych facetów, stąd takie twarde słowa w stronę facetów, którzy nie potrafią się pozbierać. Ja doskonale Ciebie rozumiem, bo byłem i zachowywałem się identycznie jak Ty.

No właśnie, kumpel się obudził jak studia uwalił, a też tak tęsknił za swoją ex, ciekawe jest to, że jego ex i moja ex to ta sama dziewczyna o którą rozchodzi się problem.

Im więcej kobiet poznaję, tym bardziej zdaje sobie sprawe, że tęsknota za jedną i czekanie na nią, to głupota. I właśnie otwierając się bardziej na świat zdaje sobie sprawę, jak głupi jestem, że czekałem na tamtą, która ideał nie była. Zaczynam się dystansować i.. no widać co się dzieje wink

80

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

dzięki za słowa otuchy. Naprawdę ciężko mi się pozbierać , nadal liczę ze coś z tego będzie ale wiem ze ona nie . muszę sobie to pookładać ale jest cholernie ciężko . Ale faktycznie czas może działa na moją korzyść . Tylko chodziło mi o to czy pisanie co u niej słychać może mieć jakiś wpływ?

81

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Tak może miec wpływ na to, że z pewnością będziesz bardziej przybity. Już Ci mówie jak to będzie działać. Wyślesz smsa, pojawią się myśli, czy dobrze napisałeś, czy może powinieneś wysłać jeszcze buźkę. Minie 5 minut zaczniesz się zastanawiać czemu Ci nie odpisała. Minie godzina, pomyślisz, że może jest obrażona na Ciebie, nie chce z Tobą gadać. Minie kolejne 5 minut pomyślisz, że uprawia z kimś seks, albo zwyczajnie jest na randce. Odpisze Ci po 5 godzinach i napisze "wszystko dobrze, a u ciebie?" zaczniesz się cieszyć, że odpisała. Zaczniesz się zastanawiać czemu tylko tyle napisała, a nie nic więcej. Dobra zapytała Ciebie co słychać, zaczniesz się rozpisywać, w sumie dodasz podtekst, że tęskniesz. Ona znowu odpisze Ci po jakimś czasie i będzie to wiadomość "Aha. To fajnie." I zaczniesz znowu płakać, bić się w pierś, brak apetytu i inne takie towarzyszące beznadziejnemu stanowi bzdety. W efekcie załamiesz się jeszcze bardziej, taki to będzie miało wpływ. Nie wierzysz mi? Spróbuj. Wiem co piszę, bo robiłem identycznie jak Ty. Póki nie dostałem od niej raz, drugi, trzeci w ryj i nie obudziłem się ze świadomością "kur.. co ja głupi robiłem, że się tak płaszczyłem i dzwonić i pytać chciałem." Powiem Ci jeszcze jedno, jakby była zainteresowana to by się odezwała do Ciebie w jakikolwiek sposób, pośredni lub bezpośredni, a tak ma to gdzieś. A wiesz czemu ma to gdzieś? Bo nie dajesz jej się zainteresować co u Ciebie się dzieje, bo ciągle dzwonisz/piszesz i ona widzi "aha, znowu się użala, jeju co za cipka, dobrze, że z nim zerwałam".

Skoro wcześniej pisałeś, dzwoniłeś, mówiłeś wszystko I NIC TO NIE DAŁO! To dlaczego nagle teraz ma się coś zmienić?

Hasło "miej wyjechane a będzie Ci dane" nie zapominaj o nim. Zrób jeszcze lepiej, jak jeden tutaj z forumowiczów, który zaczynał w tym samym czasie co ja, podobna historia, wychodził na prosta, koniec końców poddał się i powiedział, że ma to wszystko i wszystkich w dupie on na swoją ex będzie czekał. Chcesz tak samo jak on skończyć? Proszę bardzo, tylko za jakiś czas nie zdziw się, jak całe życie, kariera i wszystko pójdzie psu w dupe a tłumaczenie się, że Twoja ex jest kluczem do szczęścia jest tak poniżające Twoją osobę, że nawet tego na tym forum nie pisz, bo pomimo, że chcę i staram się w grzeczny sposób Ci to wytłumaczyć, to aż na Ciebie nawrzeszcze. Zacznij śledzić moje wpisy, gwarantuję Ci, że dużo z nich pozytywnej energii wyniesiesz. Kwestia pracy nad sobą. Przewartościuj się i ustaw piramidę wartości w swoim życiu swoje życie czy jej życie, co jest ważniejsze? Bycie znowu szczęśliwym czy czekanie na nią?

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Zawsze zostaje Ci jeszcze przywiązanie jej do krzesła czy tam łóżka...

A tak na poważnie to nic na siłę, nie można kogoś zmusić do miłości. Skoro Ci powiedziała, że nie chce Cię widzieć, nie pokazuj jej się. Błaganie nic tu nie da.
Myślę, że na tym forum są osoby na których doświadczeniach można się sporo nauczyć. Po co powtarzać cudze błędy? smile
Życzę powodzenia i pozdrawiam

83

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Wiesz jak to kobiete irytuje jak ona Ci mowi odejdz nie pokazuj mi sie na oczy i nie odzywaj do mnie a Ty zamiast skakac wokol niej dalej nagle robisz co ona Ci kaze? Nie wiesz i to jest ten problem. Zerwalem ze swoja ex dwa rszy oczywiscie ona zrywala ten pierwszy raz zachowalem sie idealnie. Zero kontaktu nic. Napisalem list tylko z uczuciami jakie czulem do niej i tyle. Bawilem sie swoim zyciem ja to wkurzalo ryczala calymi dniami i niby co chwila leciała do okna zobaczyc czy nie przyjechalem. Jak sie spotkaliśmy 3 tyg po rozstaniu rzucila mi sie na szyje zalana lzami. A najlepsze jest to ze jak wrocilismy do siebie to mi wypominala jakim gnojem bez wartosci jestem ze pozwolilem jej plakac i to przeżywac ze jej rodzice mnie nienawidza za to i powinienem ich przeprosić rozumiesz to? Mam przepraszac jej rodzicow za to ze ona plakala bo ze mna zerwała i cierpiala za swoja decyzje. A ja w tym czasie odzylem co za psychol z niej. O czym mowa a no o tym jak ona niby to przezyla ze olalem js totalnie i nie odzywalem sie tsk jak chciala. Drugie zerwanie skakalem jak pies czekalm itd. Znalazla skbie innego wysmiala mnie jak powiedziałem ze bede walczyl. Chyba liczyła ze bede choc mówiła ze mam tego nie robic. Zagrala mi na emocjach komentarzami pod zdjeciem swoje ex doszedłem do wniosku i przejrzalem naoczy ze jest suka i gra na emocjach mi jeszcze. Zablokowalem na fejsbuku poczatkowo myslala ze odblokuje po max tygodniu. Minely trzy moze cztery tygodnie od zablokowania i nagle wielce pokrzywdzona zaczyna ezukac informacji o mnie co u mnie itp. Chora na umysle kobieta. Pewnie za niedlugo zacznie szukac kontaktu. Chyba sie nie spodziewała ze bede jednak konsekwentny. Zawzze jej mówiłem ze jak urwe kontakt to nigdy nie bedziemy juz znajomymi NIGDY zawsze sie tego bala ale delikstnie sprawdzala i wychodzilo na to ze sie uginam i nsgle bum zablokowana zero kontaktu zupelnie nic. Dopiero teraz zrozumiala ze jestem slowny.

Moze ta historia da Ci cos do zrozumienia jakies wnioski wyciągniesz z tego.

84

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Witaj

Po przeczytaniu Twojego postu mogę z całą pewnością stwierdzić,że nie doszło jeszcze do Ciebie to że nie jesteście i na pewno nie będziecie już razem. Coś pękło i się skończyło niestety. Czas najwyższy byś to zrozumiał i wziął sobie do serca. Wiem,że 7 lat spędzonych razem to szmat czasu, masa wspomnień ale to już jest za Tobą. Odpuść a z czasem będzie tylko lepiej

85

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Michmo napisał/a:

Witaj

Po przeczytaniu Twojego postu mogę z całą pewnością stwierdzić,że nie doszło jeszcze do Ciebie to że nie jesteście i na pewno nie będziecie już razem. Coś pękło i się skończyło niestety. Czas najwyższy byś to zrozumiał i wziął sobie do serca. Wiem,że 7 lat spędzonych razem to szmat czasu, masa wspomnień ale to już jest za Tobą. Odpuść a z czasem będzie tylko lepiej

Staram się ale naprawdę jest mi ciężko . Próbuje sobie jakoś zając czas ale czasem jest tak ze siedzę sam i wtedy mnie dopada. Moze jakiś pomysł . A po czym stwierdziłeś ze już na pewno nie będziemy ?

86

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

czy bedziecie ze soba, czy nie - tego nie da sie stwierdzic. Kazda historia jest inna i jedni Ci moga powiedziec, ze nie bedziecie juz razem a inni, ze bedziecie. Lepiej dla Ciebie zebys wyszedl z zalozenia, ze juz nie wroci i z nia nie bedziesz. Wydaje mi sie, ze jestes dalej w formie szoku, ktory trwa od wielu miesiecy i musisz spelnic kilka warunkow, zeby sie z tym pogodzic i caly proces przyspieszyc:
- pozbadz sie wszystkiego co z nia zwiazane (albo schowaj na dnie oceanu atlantyckiego)
- oporowo zmieniaj mysli z nia zwiazane na jej same wady
- pogodz sie z tym, ze idealem nie byla i prawdopodobnie spotkasz o wiele lepsza za jakis czas
- wychodz do ludzi i edukuj sie dalej w jakiejkolwiek dziedzinie
- znajdz pasje (totalnie konieczny warunek)
- czytaj ksiazki, rob cwiczenia medytacyjne i wypracuj w sobie swiadomosc siebie (polecam ksiazki M. Grzesiaka)
- pracuj nad soba!
Piona!

87

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
patryk2014 napisał/a:
Michmo napisał/a:

Witaj

Po przeczytaniu Twojego postu mogę z całą pewnością stwierdzić,że nie doszło jeszcze do Ciebie to że nie jesteście i na pewno nie będziecie już razem. Coś pękło i się skończyło niestety. Czas najwyższy byś to zrozumiał i wziął sobie do serca. Wiem,że 7 lat spędzonych razem to szmat czasu, masa wspomnień ale to już jest za Tobą. Odpuść a z czasem będzie tylko lepiej

Staram się ale naprawdę jest mi ciężko . Próbuje sobie jakoś zając czas ale czasem jest tak ze siedzę sam i wtedy mnie dopada. Moze jakiś pomysł . "

krychman już były wymieniane punkty odnośnie co zrobić.

Jedna rzecz patryk2014, tym zdaniem "A skąd ta pewnośc, że nie bedziemy juz razem?" pokazujesz, a raczej Twoja podswiadomosc, że jest w Tobie nadzieja i szukasz odpowiedzi na to, dlaczego nie bedziemy razem, a co trzeba zrobić bysmy byli razem. Tym gwarantujesz sobie porażkę, serio, za jakiś czas to zrozumiesz. Poczytaj temat jestemsam bo jestes na tym samym etapie co on, a pisanie tego samego tutaj i tam jest trochę męczące, jednak staram się jak mogę każdemu z osobna pomóc.

88

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Zyczliwy - nie doczytalem ;p
"Miej wyjechane a będzie Ci dane" - od siebie dodam - Amen!

89

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
krychman napisał/a:

Zyczliwy - nie doczytalem ;p
"Miej wyjechane a będzie Ci dane" - od siebie dodam - Amen!

Wczoraj położyłem sie spac i cos nie mogłem usnąc , troche mi sie mysli mieszały i myslałem wiadomo o kim, Ale nie chciałem. W koncu usnałem poszedłem do pracy i jakoś gdyby nie kilka osób w pracy jakoś pozytywnie dzień mi minał .
A teraz jak to czytam to sie smieje do siebie ze wczoraj sobie to do głowy wbijałem zeby zapomieć .

90

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Ciężko jest zapomnieć ale czas faktycznie ku temu sprzyja. Wiele się z czasem zmienia,a wspomnienia o byłej stają się mgliste i nie stanowią już jakiegoś ważnego punktu w naszym życiu. Co mogę doradzić ? wychodź częściej do ludzi, znajdź sobie pasję która Cię pochłonie i sprawi,że nie będziesz miał czasu by myśleć o tym co było.

91 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2014-05-07 10:44:16)

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Witam. Dawno mnie tu nie było i właściwie wszedłem tylko aby zobaczyć jakie są tematy na foru,a tu no proszę temat dla mnie. Mam podobne przeżycia jak autor tematu,ale zgadzam się z tym co dostał od Was w odpowiedziach. "Miej wulgaryzm a będzie Ci dane" te słowa właśnie do mnie przemówiły. Dziwne bo czułem się jeszcze chwile temu bardzo żle a tu nagle coś skierowało mnie na te forum i ten temat. Zaczynam wierzyć w pozytywną energie,którą dostaje od innych. Nie warto cierpieć i stać w miejscu. Ja użalalem się,tęskniłem i.....łudziłem choć w głebi serca już nie chcę wracać do mojej ex i zrobię wszystko aby na stałe utrwalić się w tym przekonaniu. I choć lekko nie jest to mam cel. Mam wybór i wybieram życie bez "narkotyku". Pozdrawiam wszystkich którzy cierpią w przekonaniu,że nie ma życia bez ex,i zapewniam także siebie,że ZDECYDOWANIE jest smile

92

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
isco67 napisał/a:

Witam. Dawno mnie tu nie było i właściwie wszedłem tylko aby zobaczyć jakie są tematy na foru,a tu no proszę temat dla mnie. Mam podobne przeżycia jak autor tematu,ale zgadzam się z tym co dostał od Was w odpowiedziach. "Miej wulgaryzm a będzie Ci dane" te słowa właśnie do mnie przemówiły. Dziwne bo czułem się jeszcze chwile temu bardzo żle a tu nagle coś skierowało mnie na te forum i ten temat. Zaczynam wierzyć w pozytywną energie,którą dostaje od innych. Nie warto cierpieć i stać w miejscu. Ja użalalem się,tęskniłem i.....łudziłem choć w głebi serca już nie chcę wracać do mojej ex i zrobię wszystko aby na stałe utrwalić się w tym przekonaniu. I choć lekko nie jest to mam cel. Mam wybór i wybieram życie bez "narkotyku". Pozdrawiam wszystkich którzy cierpią w przekonaniu,że nie ma życia bez ex,i zapewniam także siebie,że ZDECYDOWANIE jest smile

A ile czasu już minęło od twojego rozstania . Mi prawie 5 miesięcy , kiedyś jeszcze jak pisałem z nią i uganiałem się za nią (ona tego nie chciała ) to znajomi mi mówili odpuść trochę będzie dobrze . A teraz jak juz nie widziałem ja 2 miesiące i nie pisze (oprócz życzeń na święta) coraz więcej osób mówi ze już za długo itp . Wiem ze wtedy chyba najbardziej spier... sprawę . A cięzko mi sie teraz za jakimiś dziewczynami oglądać bo mam ja przed oczami jak patrze na inne smile

93

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

To przestań na inne patrzeć przez pryzmat ex. Stary ogarnij dupsko, strzel sobie w twarz i powiedz "potrafię być szczęśliwy nawet i bez niej". Musisz dojrzeć do tego, ale zwyczajnie nie chcesz. Jeżeli nie chcesz, to nici z odpalenia planu naprawczego.

94

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Dokładnie, im dłużej taki tok myślenia będziesz miał to tym bardziej będziesz gnił w tym bagnie.
Nikt Ci nie każe lecieć od razu do pierwszej lepszej na ulicy i zagadywać... Możesz po prostu patrzeć sobie na kobietę jeżeli Ci się spodoba i sobie pomyśleć, łał super dziewczyna i taka śliczna... ale nie musisz jej podrywać smile   Po prostu otwórz oczy na świat, bo ja go jakoś widzę o wiele piękniejszym odkąd zerwała ze mną ex, i szczerze mówie Ci że nie chce do niej wracać-> BAGNO z którego jak wyjdziesz to trzeba spier... bo wciągnie Cie 2gi raz.

95

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Podobnie u mnie smile

Ja jeszcze robię taki myk, bo rano jak wstaję w głowie mam moją ex często jeszcze, to w tym momencie myslę o jakiejs dziewczynie która mi się podoba i wyobrażam sobie z nią związek, albo jakbym w tym momencie obudził się obok niej, buziaczek i śniadanko. W ten sposób, uśmiech na twarzy, inne myślenie i radość z tego co mam, plus w głowie "kurczę, jeszcze troche muszę się podleczyć i ta kobieta marzeń bedzie moja, będzie tą nagrodą" oczywiscie nie wpajam sobie tego w głowę najmocniej jak się da, bo rozczarowanie potrafi przybić człowiek i sprowadzić do tego syfu w którym się było smile

96

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Witam. Odnośnie mojego związku i rozstania , ostatnio przeczytałem na fb u mojej byłej ze jest przygnębiona , miałem myśli ze to o Nas chodzi i chciałem napisać , ale tego nie zrobiłem . Mam też podejrzenia , że kumpel z którym mam bardzo dobry kontakt przekazuje informacje jej dobrej koleżance odnośnie mnie , ostatnio mi powiedział ze z nią już nic nie będzie .Ale wiem ze sie spotka z jej koleżanka i ona pewnie mojej ex wszystko przekazuje . Nie wiem jak to teraz zrobić żeby coś mu powiedzieć żeby przekazał na pewno nie to że jeszcze może troszkę o niej myślę. A ta jej koleżanka nastawia ja negatywnie na mnie bo nie mieliśmy za dobrych kontaktów i wiem ze namawia ja na spotkania z jakimiś facetami, żeby spróbować jak to jest . Miałem też taki plan żeby sie przypadkowo spotkać na mieście ale nie wiem czy to dobry pomysł z racji tego ze może faktycznie czas działa na korzyść i jeszcze to przeciągnąć. Myślałem ze ostatnio miała chwile słabości i ze akurat może coś by dał mój kontakt z nią .Chciałbym jeszcze czegoś spróbować żeby mieć 100% pewność ze to nie chodziło o mnie z tym przygnębieniem i ze ona już na pewno nic nie czuje . Co uważacie ?

97

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Myślałem, że Patryk to męskie imie, ale zaczynam wątpić w to kim jesteś. Po tym co teraz napisałeś wyobraziłem sobie podchody dziewczynek w podstawowce. Spróbuj ją pociągnąć za warkocz, może zadziała...

Czytałem watek od pierwszego posta. Rozumiem, że początki są trudne, ale chlopie mineło już sporo czasu. Nie szkoda Ci życia na rozmyslanie o ex? Tyle pięknych kobiet na tym świecie, a Ty cały czas o tej byłej. Proponuję zmienić temat na Cierpienie młodego Wertera.

Koncz waść wstydu oszczędź.

98

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Nie bierz jej humorów jako czegos związanego z Tobą. Gdyby chciała, to by sie odezwała.
Jesli nieszczesliwa to na pewno mysli o Tobie. A jak szczesliwa to i tak płaczesz, bo pewnie ma innego.
Daj żyć, przede wszystkim sobie.

99

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
thepass napisał/a:

Nie bierz jej humorów jako czegos związanego z Tobą. Gdyby chciała, to by sie odezwała.
Jesli nieszczesliwa to na pewno mysli o Tobie. A jak szczesliwa to i tak płaczesz, bo pewnie ma innego.
Daj żyć, przede wszystkim sobie.

Nie chce brać tego do siebie, ale tak jakoś wyszło . A wiem ze nie ma nikogo na 100 % . Dla tego taka reakcja u mnie , że coś ja zaczęło poruszać i chciałem się przypomnieć. Ale to chyba zły pomysł , wiem ze to musi wyjść z 2 stron a nie tylko z jednej.

100

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Nie tak wyszło, tylko tak chcesz by było. Masz o niej zapomnieć, na zawsze! Ustal sobie cele w życiu i do nich dąż. Kobieta na ostatnim miejscu w hierarchii szczęścia. Do roboty.

101

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
thepass napisał/a:

Kobieta na ostatnim miejscu w hierarchii szczęścia.

Ja tak mam - kobiet to wcale nie przyciąga, ale i tak czuję się dużo szczęśliwszy niż gdy było inaczej smile

102

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Bo ma przede wszystkim nie odpychać (w związku), a samo poczucie szczęścia kreuje nowe możliwosci (związki).

103

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Wczoraj sie z nia widziałem , tzn była w tym samym barze co ja i chwile pogadaliśmy . Na spokojnie co u niej itp trochę się posialiśmy , pytałem czy może na ta kawę sie umówimy czy cos i nie chce za bardzo bo niby czasu nie ma za dużo szkoła itp. Mówiła mi nawet ze dwóch kolegów sie chciało z nim spotkać i nie ma kiedy ( nie wiem czy to mówiła żeby mnie wkurzyć ) mówiła ze trochę jej brakuje kogoś u boku. Nie chciałem naciskać i tak żeśmy tylko pogadali , nie wiem co teraz odzywać się co jakiś czas napisać co z ta kawa czy dalej czekać. Podpowie ktoś coś ?

104

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Akurat w tym przypadku roznie bywa. Sa kobiety, które lubia walecznych facetow, ktorzy po rozsraniu,  staraja sie o powrot, daje Im to poczucie bezpieczenstwa że nie odejda po malzenstwie, lub kiedy pojawia sie dzieci. Sa tez takie, które takie zachowanie działa odpychajaco. Ty trafiles prawdopodobnie na te druga opcje. Powiem Ci tak z zdobywaniem takiej ex jest jak z meczem pilkarskim który musisz rozegrac I trwa on 90 min. Aby go dobrze rozegrac musisz sie dobrze przygotowac czyli przez te 90 min starasz sie o nia. Wysylssz smsy, zyczenia na swieta w nowy rok, piszesz od czasu do czasu, mowisz jej że bardzo Ci zależy, że popelniles bledy które zalujesz I chciałbyś je naprawic, prosisz o szanse, powiedz że nie mozesz spokojnie spac, doslownie wykorzystaj wszystkie szanse jakie mozesz,  kiedy mieszkacie daleko od siebie pojedz do niej/jego powiedzcie sobie to osobiscie prosto w oczy czy jescze jakies swiatelko milosci co swieci sie w ktoryms z serc I czy chcecie sie zjesc ponownie. Jeżeli po tym wszystkim nadal twierdzi że nie to przegrales mecz jezeli tak to wygrales. 90 min minelo koniec. Wtedy odchodzisz mowisz że rozumiesz, zamykasz wszelki kontakt I zyjesz swoim zyciem jezeli 2 strona zmieni wtedy zdanie Ty wtedy zadecydujesz czy rozegrac rewanz czy tez nie. Jeżeli sie w ogole nie odezwie to tak musialo byc, bedziesz mial satysfakcje że zrobiles wszystko Co w Twojej mocy aby odzyskac ex I tak musialo byc.

105 Ostatnio edytowany przez Dziki Bill (2022-08-01 13:01:54)

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
patryk2014 napisał/a:

Wczoraj sie z nia widziałem , tzn była w tym samym barze co ja i chwile pogadaliśmy . Na spokojnie co u niej itp trochę się posialiśmy , pytałem czy może na ta kawę sie umówimy czy cos i nie chce za bardzo bo niby czasu nie ma za dużo szkoła itp. Mówiła mi nawet ze dwóch kolegów sie chciało z nim spotkać i nie ma kiedy ( nie wiem czy to mówiła żeby mnie wkurzyć ) mówiła ze trochę jej brakuje kogoś u boku. Nie chciałem naciskać i tak żeśmy tylko pogadali , nie wiem co teraz odzywać się co jakiś czas napisać co z ta kawa czy dalej czekać. Podpowie ktoś coś ?


Cześć Partyk i Życzliwy jak tam Twoje sprawy po latach? Zmieniło się coś?

Przyznam, że czytałem ten wątek po 8 latach od publikacji big_smile Miałem nieco podobnie ale tylko nieco i ciekawi mnie Wasze zdanie. Podobnie w grudniu trochę się drażniliśmy w końcu w lutym nie mogłem z nią wytrzymać (również temat dziecko/rodzina) była strasznie wkurzająca. Napisałem, że ja nie udźwignę związku w którym kobieta non stop mnie krytukuje, niedocenia moich wysiłków itd. itp. Jeżeli nie jest w stanie zmienić swojego postępowania wobec mnie to ja takiego związku nie akceptuję. Wkyrzuła się na maxa. Zerwała ze mną. Przyznam przez bardzo krótko i z mega opanowaniem chciałem jej powrotu i fakt chciałem jej jako żony i dzieci. Na prawdę bardzo starałem się powściągnąć emocje. Odbierała telefony i odpisywała w tym czasie ale powiedziała, że to koniec. Okay. Zerwałem kontakt na ok. 2 tygodnie ale nie wytrzymałem potem znowu na 2-3 tyg. i znowu nie wytrzymałem. W końcu taki dłuższy 3 tyg. W tych przerwanych kontaktach nie wspominałem o związku tylko lekki kontakt i krótka rozmowa. W końcu ona wyjechała za granicę - daleko. Miałem załamkę. Utrzymałem brak kontaktu - były czasem jakieś zdawkowe -2 zdania w jedną i w drugą - bo była ku temu potrzeba. Ostatecznie minęło 5 miesięcy. Ostatni kontakt całkowicie zdawkowy był miesiąc temu. Czuję się dobrze, mam moc. Zmieniłem się bardzo mocno. Za kilka dni ex ma urodziny. Wiem, że ona bardzo przeżywa urodziny i moim zdaniem przejdzie załamkę wieczorem gdy będzie już sama. Ale to wcale nie oznacza, że będzie mnie chciała. Nie ma nikogo, o ile wiem, ale to również nie znaczy, że nikogo w końcu nie znajdzie. Jest ładna ale trochę wysoka i "okrągła" a tamtejsi faceci są niżsi. Poza tym to 36 urodziny więc wiek już nieco trudny. Zależy mi na niej to fakt, dla mnie jest najpiękniejsza i ogólnie fajna z niej babka. Teraz celem jest nawiązanie kontaktu po przerwie, a potem czas pokaże. Chcę rodziny.

Mam więc zagwozdkę co zrobić w jej urodziny (odpowiedź odpuścić i poszukać innej mnie nie interesuje, sam to wiem):
1. Zignorować - mogę owszem, poczuje jak bolą urodziny beze mnie, o ile nie ma tego w d***, a może mieć,
3. Wysłać mały bukiet kwiatów (pewnie róże ale nie czerwone) z kartką z jej imieniem. Na pewno będzie jej miło. Bez tekstu to może po rozważa o co chodzi i wykaże jakieś zainteresowanie.
Żadnych innych smsów, maili itp. nie rozważam bo jak zignoruje dostanę małej załamki a nie chcę jej dostać. Poza tym nie wywalę emocji na stół bo to będzie mnie za dużo kosztować. Byliśmy razem 3 lata potem była przerwa 8 miesięcy i znów 6 miesięcy razem. Niestety skomplikowany charakter ma moja ex a ja wcale nie łatwiejszy big_smile


Co radzą kobiety? Czy mały bukiet ma sens? Czy zignorować ale w celu odzyskania jej a nie w celu olania for life.

Dziki Bill wink

106

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Dziki Bill napisał/a:
patryk2014 napisał/a:

Wczoraj sie z nia widziałem , tzn była w tym samym barze co ja i chwile pogadaliśmy . Na spokojnie co u niej itp trochę się posialiśmy , pytałem czy może na ta kawę sie umówimy czy cos i nie chce za bardzo bo niby czasu nie ma za dużo szkoła itp. Mówiła mi nawet ze dwóch kolegów sie chciało z nim spotkać i nie ma kiedy ( nie wiem czy to mówiła żeby mnie wkurzyć ) mówiła ze trochę jej brakuje kogoś u boku. Nie chciałem naciskać i tak żeśmy tylko pogadali , nie wiem co teraz odzywać się co jakiś czas napisać co z ta kawa czy dalej czekać. Podpowie ktoś coś ?


Cześć Partyk i Życzliwy jak tam Twoje sprawy po latach? Zmieniło się coś?

Przyznam, że czytałem ten wątek po 8 latach od publikacji big_smile Miałem nieco podobnie ale tylko nieco i ciekawi mnie Wasze zdanie. Podobnie w grudniu trochę się drażniliśmy w końcu w lutym nie mogłem z nią wytrzymać (również temat dziecko/rodzina) była strasznie wkurzająca. Napisałem, że ja nie udźwignę związku w którym kobieta non stop mnie krytukuje, niedocenia moich wysiłków itd. itp. Jeżeli nie jest w stanie zmienić swojego postępowania wobec mnie to ja takiego związku nie akceptuję. Wkyrzuła się na maxa. Zerwała ze mną. Przyznam przez bardzo krótko i z mega opanowaniem chciałem jej powrotu i fakt chciałem jej jako żony i dzieci. Na prawdę bardzo starałem się powściągnąć emocje. Odbierała telefony i odpisywała w tym czasie ale powiedziała, że to koniec. Okay. Zerwałem kontakt na ok. 2 tygodnie ale nie wytrzymałem potem znowu na 2-3 tyg. i znowu nie wytrzymałem. W końcu taki dłuższy 3 tyg. W tych przerwanych kontaktach nie wspominałem o związku tylko lekki kontakt i krótka rozmowa. W końcu ona wyjechała za granicę - daleko. Miałem załamkę. Utrzymałem brak kontaktu - były czasem jakieś zdawkowe -2 zdania w jedną i w drugą - bo była ku temu potrzeba. Ostatecznie minęło 5 miesięcy. Ostatni kontakt całkowicie zdawkowy był miesiąc temu. Czuję się dobrze, mam moc. Zmieniłem się bardzo mocno. Za kilka dni ex ma urodziny. Wiem, że ona bardzo przeżywa urodziny i moim zdaniem przejdzie załamkę wieczorem gdy będzie już sama. Ale to wcale nie oznacza, że będzie mnie chciała. Nie ma nikogo, o ile wiem, ale to również nie znaczy, że nikogo w końcu nie znajdzie. Jest ładna ale trochę wysoka i "okrągła" a tamtejsi faceci są niżsi. Poza tym to 36 urodziny więc wiek już nieco trudny. Zależy mi na niej to fakt, dla mnie jest najpiękniejsza i ogólnie fajna z niej babka. Teraz celem jest nawiązanie kontaktu po przerwie, a potem czas pokaże. Chcę rodziny.

Mam więc zagwozdkę co zrobić w jej urodziny (odpowiedź odpuścić i poszukać innej mnie nie interesuje, sam to wiem):
1. Zignorować - mogę owszem, poczuje jak bolą urodziny beze mnie, o ile nie ma tego w d***, a może mieć,
3. Wysłać mały bukiet kwiatów (pewnie róże ale nie czerwone) z kartką z jej imieniem. Na pewno będzie jej miło. Bez tekstu to może po rozważa o co chodzi i wykaże jakieś zainteresowanie.
Żadnych innych smsów, maili itp. nie rozważam bo jak zignoruje dostanę małej załamki a nie chcę jej dostać. Poza tym nie wywalę emocji na stół bo to będzie mnie za dużo kosztować. Byliśmy razem 3 lata potem była przerwa 8 miesięcy i znów 6 miesięcy razem. Niestety skomplikowany charakter ma moja ex a ja wcale nie łatwiejszy big_smile


Co radzą kobiety? Czy mały bukiet ma sens? Czy zignorować ale w celu odzyskania jej a nie w celu olania for life.

Dziki Bill wink

Radzę się odciąć.
Nie pasowała Ci w związku, skąd myśl, że teraz będzie inaczej?
Skąd myśl, że jak jej nie wyślesz nic, to ją zaboli? Nie wokół Ciebie kręci się cały świat.

107 Ostatnio edytowany przez Dziki Bill (2022-08-01 14:28:27)

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Zignorować aby ją odzyskać czy dać kwiatki?

108

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Dziki Bill napisał/a:

Zignorować aby ją odzyskać czy dać kwiatki?

Zignorować, aby jej nie odzyskiwać, tylko dać spokój.

109

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Lady Loka napisał/a:
Dziki Bill napisał/a:

Zignorować aby ją odzyskać czy dać kwiatki?

Zignorować, aby jej nie odzyskiwać, tylko dać spokój.

Skoro piszę, ze chcę odzyskac a pytam tylko jak, to po co mi radzisz aby nie odzyskiwac? Odpowiedź nie na temat

110

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Jedyna opcja potwierdzana przez psychologów to znaleźć inną dziewczynę. Wtedy u lasek uruchamia się durnowaty mechanizm i wydaje im się, że skoro szybko znalazłeś inna to jesteś jednak atrakcyjny i jest spora szansa, że zacznie żałować swojego odejścia

111 Ostatnio edytowany przez ulle (2022-08-02 17:04:39)

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Skoro urodziny to dzień, który jest dla niej ważny i ona wie, że Ty pamiętasz, kiedy się urodziła, to może nie jest to najlepszy pomysł, by akurat tego dnia obnosić się ze swoimi dąsami.
Normalnie się zachowaj - złóż jej życzenia urodzinowe, ale nie wysyłaj żadnych kwiatów. Bądź po prostu neutralny pokazując pamięć o jej ważnych datach.
Byłaby chora na głowę, gdyby zwykle złożenie jej życzeń na urodziny miała potraktować jako coś więcej.
A zresztą może i mały bukiecik też by nie przeszkodził?
Pamiętaj, że tylko Ty wiesz o tym, że dalej zależy Ci na niej, ona tego nie wie, więc nie zachowuj się tak, jak złodziej, któremu czapka na głowie gore.
Urodziny to dzień specyficzny i każdy może złożyć komuś życzenia.

112 Ostatnio edytowany przez NiebieskiKwiat (2022-08-02 16:39:34)

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Dziki Bill napisał/a:
patryk2014 napisał/a:

Wczoraj sie z nia widziałem , tzn była w tym samym barze co ja i chwile pogadaliśmy . Na spokojnie co u niej itp trochę się posialiśmy , pytałem czy może na ta kawę sie umówimy czy cos i nie chce za bardzo bo niby czasu nie ma za dużo szkoła itp. Mówiła mi nawet ze dwóch kolegów sie chciało z nim spotkać i nie ma kiedy ( nie wiem czy to mówiła żeby mnie wkurzyć ) mówiła ze trochę jej brakuje kogoś u boku. Nie chciałem naciskać i tak żeśmy tylko pogadali , nie wiem co teraz odzywać się co jakiś czas napisać co z ta kawa czy dalej czekać. Podpowie ktoś coś ?


Cześć Partyk i Życzliwy jak tam Twoje sprawy po latach? Zmieniło się coś?

Przyznam, że czytałem ten wątek po 8 latach od publikacji big_smile Miałem nieco podobnie ale tylko nieco i ciekawi mnie Wasze zdanie. Podobnie w grudniu trochę się drażniliśmy w końcu w lutym nie mogłem z nią wytrzymać (również temat dziecko/rodzina) była strasznie wkurzająca. Napisałem, że ja nie udźwignę związku w którym kobieta non stop mnie krytukuje, niedocenia moich wysiłków itd. itp. Jeżeli nie jest w stanie zmienić swojego postępowania wobec mnie to ja takiego związku nie akceptuję. Wkyrzuła się na maxa. Zerwała ze mną. Przyznam przez bardzo krótko i z mega opanowaniem chciałem jej powrotu i fakt chciałem jej jako żony i dzieci. Na prawdę bardzo starałem się powściągnąć emocje. Odbierała telefony i odpisywała w tym czasie ale powiedziała, że to koniec. Okay. Zerwałem kontakt na ok. 2 tygodnie ale nie wytrzymałem potem znowu na 2-3 tyg. i znowu nie wytrzymałem. W końcu taki dłuższy 3 tyg. W tych przerwanych kontaktach nie wspominałem o związku tylko lekki kontakt i krótka rozmowa. W końcu ona wyjechała za granicę - daleko. Miałem załamkę. Utrzymałem brak kontaktu - były czasem jakieś zdawkowe -2 zdania w jedną i w drugą - bo była ku temu potrzeba. Ostatecznie minęło 5 miesięcy. Ostatni kontakt całkowicie zdawkowy był miesiąc temu. Czuję się dobrze, mam moc. Zmieniłem się bardzo mocno. Za kilka dni ex ma urodziny. Wiem, że ona bardzo przeżywa urodziny i moim zdaniem przejdzie załamkę wieczorem gdy będzie już sama. Ale to wcale nie oznacza, że będzie mnie chciała. Nie ma nikogo, o ile wiem, ale to również nie znaczy, że nikogo w końcu nie znajdzie. Jest ładna ale trochę wysoka i "okrągła" a tamtejsi faceci są niżsi. Poza tym to 36 urodziny więc wiek już nieco trudny. Zależy mi na niej to fakt, dla mnie jest najpiękniejsza i ogólnie fajna z niej babka. Teraz celem jest nawiązanie kontaktu po przerwie, a potem czas pokaże. Chcę rodziny.

Mam więc zagwozdkę co zrobić w jej urodziny (odpowiedź odpuścić i poszukać innej mnie nie interesuje, sam to wiem):
1. Zignorować - mogę owszem, poczuje jak bolą urodziny beze mnie, o ile nie ma tego w d***, a może mieć,
3. Wysłać mały bukiet kwiatów (pewnie róże ale nie czerwone) z kartką z jej imieniem. Na pewno będzie jej miło. Bez tekstu to może po rozważa o co chodzi i wykaże jakieś zainteresowanie.
Żadnych innych smsów, maili itp. nie rozważam bo jak zignoruje dostanę małej załamki a nie chcę jej dostać. Poza tym nie wywalę emocji na stół bo to będzie mnie za dużo kosztować. Byliśmy razem 3 lata potem była przerwa 8 miesięcy i znów 6 miesięcy razem. Niestety skomplikowany charakter ma moja ex a ja wcale nie łatwiejszy big_smile


Co radzą kobiety? Czy mały bukiet ma sens? Czy zignorować ale w celu odzyskania jej a nie w celu olania for life.

Dziki Bill wink

Zobacz mój temat. Mi udało się wrócić.
Nie aktualizowałem tematu, ale za jakiś czas to zrobię.

Czy warto było? Szczerze? Im bardziej zacząłem odzyskiwać z nią kontakt tym większe wątpliwości miałem czy to na pewno dobry pomysł.
ALE...
Spotkaliśmy się i ona w moich oczach zmieniła się. Stara się nie popełniać błędów które jej wypominałem. To mi mocno zaimponowało. Ostatnio spędzamy praktycznie każdy dzień ze sobą i na prawdę widzę w niej zmianę. Oboje liczymy na to, ze to nie będzie chwilowa zmiana. Ja również staram się inaczej postępować. Chodzę na terapię. Mieliśmy kilka poważnych rozmów. Przegadaliśmy wszystko od A do Z.
Jak coś nam nie pasuje od razu o tym mówimy i to przegadujemy. Nie mamy za bardzo kontaktu internetowego, bo to jest dla mnie jeszcze dosyć toksyczne.
Ale z czasem go odnowimy. Wszystko staramy się omawiać na żywo.

Wracając do odpowiedzi? Czy warto było? Moim zdaniem tak. Ale to może tylko czas pokazać.
W Twoim przypadku jest moim zdaniem gorzej, bo macie poważniejsze zarzuty do siebie.

Wracając do Ciebie. Ulle ma rację. Mi jej rady bardzo pomogły.

113

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Dziki Bill napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Dziki Bill napisał/a:

Zignorować aby ją odzyskać czy dać kwiatki?

Zignorować, aby jej nie odzyskiwać, tylko dać spokój.

Skoro piszę, ze chcę odzyskac a pytam tylko jak, to po co mi radzisz aby nie odzyskiwac? Odpowiedź nie na temat

Bo odzyskiwanie nie sprawi, że powód Waszego rozstania zniknie.
Odzyskiwanie jest bez sensu, jest stratą czasu, który powinieneś poświęcić na otrząśniecie się z tego związku i zastanowienie się nad kolejnym.

114

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Tak Ulle brzmi bardzo rozsądnie. Dziekuję za ostrzeżenie, nie mam już takich emocji aby świrować. Realnie rozważałem zrezygnowanie z tej osoby ale wyslę mały bukiet nie-czerwonych róz i bilecik z imieniem. Wiem, że będzie przezywać a ja ją lubię. Życzenia sobie daruję nie bede pisał ani oklepanych "najlepszych" ani jakichs emocjonalnych farmazonów. Jak otrzyma to niech sobie wymyśli co autor chcial powiedzieć

115

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Lady Loka napisał/a:
Dziki Bill napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Zignorować, aby jej nie odzyskiwać, tylko dać spokój.

Skoro piszę, ze chcę odzyskac a pytam tylko jak, to po co mi radzisz aby nie odzyskiwac? Odpowiedź nie na temat

Bo odzyskiwanie nie sprawi, że powód Waszego rozstania zniknie.
Odzyskiwanie jest bez sensu, jest stratą czasu, który powinieneś poświęcić na otrząśniecie się z tego związku i zastanowienie się nad kolejnym.


Masz rację. Ja w te same śmierdzące kapcie nie zamierzam wchodzić. Zmienilem się to fakt ale druga strona tez musi. Jak nie popracuje nad soba to nie mamy do czego wracać. Na prawdę mam wątpliwości czy ją chcę w ogole. Wysle ten bukiet i się zobaczy

116

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Niezły fikol, gość prawie refleksyjnego posta napisał. Już nawet wątpi czy chce taka dziunię. No, ale bukiet poleci xD. Eh ludzie nie uczą się na błędach innych.

117 Ostatnio edytowany przez NiebieskiKwiat (2022-08-03 09:45:01)

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Dziki Bill napisał/a:

Tak Ulle brzmi bardzo rozsądnie. Dziekuję za ostrzeżenie, nie mam już takich emocji aby świrować. Realnie rozważałem zrezygnowanie z tej osoby ale wyslę mały bukiet nie-czerwonych róz i bilecik z imieniem. Wiem, że będzie przezywać a ja ją lubię. Życzenia sobie daruję nie bede pisał ani oklepanych "najlepszych" ani jakichs emocjonalnych farmazonów. Jak otrzyma to niech sobie wymyśli co autor chcial powiedzieć

Wiesz co tutaj zgadzam się z BE.
W moim przypadku kwiatki kompletnie nic nie pomogły. Ja też miałem pomysł aby na urodziny jej coś fajnego kupić, bo ma niedługo.
Teraz jestem zdania, że takie akcje są miłe, ale nie przybliżą Cię do niej.

Jak już masz wysłać to raczej nie róże. Coś takiego bardziej neutralnego. Taki zwyczajny, niedrogi bukiecik.
Koniecznie niedrogi, bo pogorszysz sprawę. To ma być symbolika, a nie przekupstwo smile

Patrząć na swoją sytuację na Twoim miejscu bym na jej urodziny porozmawiał jak z koleżanką. Najlepiej na żywo, ale w Twojej sytuacji telefon czy skype to bardziej realna opcja.
Nie pisał na messengerze. Zwracał uwagę jak reaguje na Twój kontakt. Jak dobrze to bym skracał dystans, jak źle to bym nadal trzymał koleżeńską odległość. Nie rozmawiał na tematy o waszych problemach w relacji. Na to przyjdzie czas kiedyś.
Kwiatów bym nie wysyłał. Kwiaty bym dał na żywo. To ma dużo większą moc.

118 Ostatnio edytowany przez Dziki Bill (2022-08-03 10:47:02)

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
NiebieskiKwiat napisał/a:
Dziki Bill napisał/a:

Tak Ulle brzmi bardzo rozsądnie. Dziekuję za ostrzeżenie, nie mam już takich emocji aby świrować. Realnie rozważałem zrezygnowanie z tej osoby ale wyslę mały bukiet nie-czerwonych róz i bilecik z imieniem. Wiem, że będzie przezywać a ja ją lubię. Życzenia sobie daruję nie bede pisał ani oklepanych "najlepszych" ani jakichs emocjonalnych farmazonów. Jak otrzyma to niech sobie wymyśli co autor chcial powiedzieć

Wiesz co tutaj zgadzam się z BE.
W moim przypadku kwiatki kompletnie nic nie pomogły. Ja też miałem pomysł aby na urodziny jej coś fajnego kupić, bo ma niedługo.
Teraz jestem zdania, że takie akcje są miłe, ale nie przybliżą Cię do niej.

Jak już masz wysłać to raczej nie róże. Coś takiego bardziej neutralnego. Taki zwyczajny, niedrogi bukiecik.
Koniecznie niedrogi, bo pogorszysz sprawę. To ma być symbolika, a nie przekupstwo smile

Patrząć na swoją sytuację na Twoim miejscu bym na jej urodziny porozmawiał jak z koleżanką. Najlepiej na żywo, ale w Twojej sytuacji telefon czy skype to bardziej realna opcja.
Nie pisał na messengerze. Zwracał uwagę jak reaguje na Twój kontakt. Jak dobrze to bym skracał dystans, jak źle to bym nadal trzymał koleżeńską odległość. Nie rozmawiał na tematy o waszych problemach w relacji. Na to przyjdzie czas kiedyś.
Kwiatów bym nie wysyłał. Kwiaty bym dał na żywo. To ma dużo większą moc.

Dobrze radzisz. Na prawdę podoba mi sie ta rada.

Ona mieszka za granica. Moge wyslac tylko do jej rodziny a jej wysla zdjecie. Ale fakt to chyba nic nie da.

Telefonem wystawiam się na strzal odrzucenia a to moze mnie potem emocjonalnie drogo kosztować. Chyba, że jak ognia będę unikał tych tematów jak piszesz. Będzie miło, wesoło i KRÓTKO. Po koleżńsku.

119

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Oczywiście, że to coś da. Przekreśli Twoje szanse jeszcze bardziej. Będzie widzieć, że ma beciaka na każde zawołanie. Także może robić co chce, bo Ciebie i tak już ma. I nie potrzebuje związku, seksu z Tobą. Jesteś użytecznym frajerem.

120 Ostatnio edytowany przez Dziki Bill (2022-08-03 11:41:12)

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Wpis usunięty

121 Ostatnio edytowany przez NiebieskiKwiat (2022-08-03 11:07:07)

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Miałeś miesiąc kompletnej przerwy. Moim zdaniem możesz do niej zadzwonić w jej urodziny.
A co odmowy to takie jest życie. Moim zdaniem rozmową masz dużo większe szanse na odzyskanie kontaktu niż przez sms czy messengera.
Ludziom dużo ciężej odmówić czegokolwiek w rozmowie niż tekstowo.

Jeżeli cokolwiek do Ciebie jeszcze czuje to możliwe, że się uda, a jak nie no to przynajmniej nie będziesz się łudzić.

122

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Dziki Bill napisał/a:
Be. napisał/a:

Oczywiście, że to coś da. Przekreśli Twoje szanse jeszcze bardziej. Będzie widzieć, że ma beciaka na każde zawołanie. Także może robić co chce, bo Ciebie i tak już ma. I nie potrzebuje związku, seksu z Tobą. Jesteś użytecznym frajerem.

Spróbuj pisać bardziej rzeczowo i bez emocji, ktore jak widzę Ci się udzielają. Nie znasz mnie wiec mnie nie obrażaj.

Nie ma mnie bo nie utrzumuję z nią kontaktu. Poza tym piszę przeciez, ze nie wyslę kwiatow bo to nic nie da a Ty wciskasz, ze jak wysle to bede na kazde zawolanie. No nie wyśle przeciez.

No zobacz, a ja myślałem że jesteś matołkiem, który nie rozumie słowa "nie".

123 Ostatnio edytowany przez Dziki Bill (2022-08-03 11:43:13)

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
NiebieskiKwiat napisał/a:

Miałeś miesiąc kompletnej przerwy. Moim zdaniem możesz do niej zadzwonić w jej urodziny.
A co odmowy to takie jest życie. Moim zdaniem rozmową masz dużo większe szanse na odzyskanie kontaktu niż przez sms czy messengera.
Ludziom dużo ciężej odmówić czegokolwiek w rozmowie niż tekstowo.

Jeżeli cokolwiek do Ciebie jeszcze czuje to możliwe, że się uda, a jak nie no to przynajmniej nie będziesz się łudzić.

To bardzo trudne ale spróbuję. Duzy stres. Mialem juz luz ale teraz czuję napiecie. Ale dobra sprobuje jako chomik laboratoryjny. Moze komus potem pomoże. Wczesniej ten kontakt byl marginalny i tak wiec moze ten okres braku kontaktu sie skumulował. Tylko softowe tematy będa poruszane jak dam radę. Bedzie cięzko

124

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Be. napisał/a:
Dziki Bill napisał/a:
Be. napisał/a:

Oczywiście, że to coś da. Przekreśli Twoje szanse jeszcze bardziej. Będzie widzieć, że ma beciaka na każde zawołanie. Także może robić co chce, bo Ciebie i tak już ma. I nie potrzebuje związku, seksu z Tobą. Jesteś użytecznym frajerem.

Spróbuj pisać bardziej rzeczowo i bez emocji, ktore jak widzę Ci się udzielają. Nie znasz mnie wiec mnie nie obrażaj.

Nie ma mnie bo nie utrzumuję z nią kontaktu. Poza tym piszę przeciez, ze nie wyslę kwiatow bo to nic nie da a Ty wciskasz, ze jak wysle to bede na kazde zawolanie. No nie wyśle przeciez.

No zobacz, a ja myślałem że jesteś matołkiem, który nie rozumie słowa "nie".

Zaraportowalem Cie juz drugi raz. Moze Cię za trzecim  zablokuja za brak kultury.

125

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Dziki Bill napisał/a:
NiebieskiKwiat napisał/a:

Miałeś miesiąc kompletnej przerwy. Moim zdaniem możesz do niej zadzwonić w jej urodziny.
A co odmowy to takie jest życie. Moim zdaniem rozmową masz dużo większe szanse na odzyskanie kontaktu niż przez sms czy messengera.
Ludziom dużo ciężej odmówić czegokolwiek w rozmowie niż tekstowo.

Jeżeli cokolwiek do Ciebie jeszcze czuje to możliwe, że się uda, a jak nie no to przynajmniej nie będziesz się łudzić.

To bardzo trudne ale spróbuję. Duzy stres. Mialem juz luz ale teraz czuję napiecie. Ale dobra sprobuje jako chomik laboratoryjny. Moze komus potem pomoże. Wczesniej ten kontakt byl marginalny i tak wiec moze ten okres braku kontaktu sie skumulował. Tylko softowe tematy będa poruszane jak dam radę. Bedzie cięzko

Szczur, nie chomik wink
widzisz, problem polega na tym, że takich jak Ty to tutaj były już setki.
I podpowiem Ci - nie było przypadku, w którym taka próba powrotu skończyła się sukcesem. Więc moim zdaniem, naprawdę powinieneś po prostu ruszyć dalej. Miesiąc za Tobą, teraz przestać o niej myśleć i do przodu.

126

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Lady Loka napisał/a:
Dziki Bill napisał/a:
NiebieskiKwiat napisał/a:

Miałeś miesiąc kompletnej przerwy. Moim zdaniem możesz do niej zadzwonić w jej urodziny.
A co odmowy to takie jest życie. Moim zdaniem rozmową masz dużo większe szanse na odzyskanie kontaktu niż przez sms czy messengera.
Ludziom dużo ciężej odmówić czegokolwiek w rozmowie niż tekstowo.

Jeżeli cokolwiek do Ciebie jeszcze czuje to możliwe, że się uda, a jak nie no to przynajmniej nie będziesz się łudzić.

To bardzo trudne ale spróbuję. Duzy stres. Mialem juz luz ale teraz czuję napiecie. Ale dobra sprobuje jako chomik laboratoryjny. Moze komus potem pomoże. Wczesniej ten kontakt byl marginalny i tak wiec moze ten okres braku kontaktu sie skumulował. Tylko softowe tematy będa poruszane jak dam radę. Bedzie cięzko

Szczur, nie chomik wink
widzisz, problem polega na tym, że takich jak Ty to tutaj były już setki.
I podpowiem Ci - nie było przypadku, w którym taka próba powrotu skończyła się sukcesem. Więc moim zdaniem, naprawdę powinieneś po prostu ruszyć dalej. Miesiąc za Tobą, teraz przestać o niej myśleć i do przodu.


Mi udalo sie to wielokrotnie akurat. Powiem nawet ze to pierwsza, z która by się nie udało. Uparta jest.

127

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Ah no to taki z ciebie zawodowiec łamiący konwenanse. Tylko dziwne żeś tu wylądował. Nieźle...

128

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Dziki Bill napisał/a:

I podpowiem Ci - nie było przypadku, w którym taka próba powrotu skończyła się sukcesem. Więc moim zdaniem, naprawdę powinieneś po prostu ruszyć dalej. Miesiąc za Tobą, teraz przestać o niej myśleć i do przodu.


Mi udalo sie to wielokrotnie akurat. Powiem nawet ze to pierwsza, z która by się nie udało. Uparta jest.

Chyba chciałeś napisać że wielokrotnie Ci się NIE udało skoro już nie jesteś z tymi pannami tongue

129

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Dziki Bill napisał/a:

Mi udalo sie to wielokrotnie akurat.

Bo powrót do ex to dopiero początek drogi smile Potem jest dopiero rodeo.
Powroty do ex są możliwe, ale muszą być poprzedzone dużą ilością pracy nad soba.

130

Odp: Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?
Dziki Bill napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Dziki Bill napisał/a:

To bardzo trudne ale spróbuję. Duzy stres. Mialem juz luz ale teraz czuję napiecie. Ale dobra sprobuje jako chomik laboratoryjny. Moze komus potem pomoże. Wczesniej ten kontakt byl marginalny i tak wiec moze ten okres braku kontaktu sie skumulował. Tylko softowe tematy będa poruszane jak dam radę. Bedzie cięzko

Szczur, nie chomik wink
widzisz, problem polega na tym, że takich jak Ty to tutaj były już setki.
I podpowiem Ci - nie było przypadku, w którym taka próba powrotu skończyła się sukcesem. Więc moim zdaniem, naprawdę powinieneś po prostu ruszyć dalej. Miesiąc za Tobą, teraz przestać o niej myśleć i do przodu.


Mi udalo sie to wielokrotnie akurat. Powiem nawet ze to pierwsza, z która by się nie udało. Uparta jest.

są takie związki składające się z rozstań i powrotów, ale im do zdrowych daleko.

Posty [ 66 do 130 z 139 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Możliwy powrót do byłej , jesli ona nie chce ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024