pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Strony Poprzednia 1 90 91 92 93 94 129 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5,916 do 5,980 z 8,335 ]

5,916

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
paslawek napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Paslawku, obiekt badan migruje okresowo. W przeciwienstwie do bocianow, odlatuje jak sie robi cieplo... dobrze czaje? smile

Tak sezon się zaczyna,możliwe że na obrączkowanie nawet smile

Polowanie na zaobrączkowanie bagiennika ? big_smile

Zobacz podobne tematy :

5,917

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
paslawek napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Paslawku, obiekt badan migruje okresowo. W przeciwienstwie do bocianow, odlatuje jak sie robi cieplo... dobrze czaje? smile

Tak sezon się zaczyna,możliwe że na obrączkowanie nawet smile

wróci - zawsze wraca smile

Dziwny bociek. Jakby mu sie termoregulator zepsul smile GPS sprawny, ja?


Bagiennik

Pomyslnych lotow. Jestes wolny

https://i.ibb.co/qpxGr4T/giphy.webp

5,918

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
KoralinaJones napisał/a:
paslawek napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Paslawku, obiekt badan migruje okresowo. W przeciwienstwie do bocianow, odlatuje jak sie robi cieplo... dobrze czaje? smile

Tak sezon się zaczyna,możliwe że na obrączkowanie nawet smile

Polowanie na zaobrączkowanie bagiennika ? big_smile

cicho sza smile

5,919

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Szeptuch napisał/a:
Evergreen napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Tak, jest coś takiego.
i proszę cie nie przenos swoich niepowodzeń miłosnych na cały męski ród.
Bo już któryś raz piszesz ze mężczyźni to czy tamto: generalizujesz, wręcz stygmatyzujesz mężczyzn.
nie rób tak.
To ze tobie nie było dane spotkać swojej drugiej połówki, nie oznacza ze ona nie istnieje.
Na swoim przykładnie i bliskich mi ludzie widzę ze jest to realne.
Dodatkowo, drugi człowiek nie jest dodatkiem do naszego życia.

No widzisz i tu się różnimy. Uważam, że nie ma czegoś takiego jak dwie połówki, tylko są dwie osobne istoty, które według danych chęci, współpracują dla dobra rodziny czy związku, to jest tzw. dojrzałość związkowa. Idąc Twoim tropem, po rozstaniu stajesz się połową człowieka, lub nikim, a to nie prawda. Akurat to wyznawałam na początku swoich ścieżek. I dobrze na tym wyszłam. Jak byłam zakochana, to też mówiłam jak Ty. I nie znasz mojej sytuacji, nie mam żadnych niepowodzeń miłosnych smile Chyba, że mówisz o chłopaku z podstawówki, to może rzeczywiście wink I nie oceniam całego męskiego rodu, bo sam skupiłeś się na facetach. A ja odpowiadam heteroseksualnej kobiecie na temat partnera rodzaju męskiego, jeśli zapytałby się heteroseksualny facet, odpowiedziałabym o kobiecie tak samo.

Nie, to nie jest dojrzałość związkowa, tylko biznes gdzie twoje wspólników prowadza spółkę z.o.o
Nie, po rozstaniu nie stajesz sie nikim, ale fakt stajesz sie niekompletny. Choć trzeba brać poprawkę tez na to czy z swoja prawdziwa druga połówka człowiek może się rozstać, w sensie po co? skoro to twoja druga połówka a ty jesteś jej.
Bez sensu. skoro się rozstaliście to znaczy ze to nie była twoja druga połówka.
I widzisz,jak byłas zakochana to tez tak mówiłaś, wiec co sie stało? Rzeczywistość okazała się brutala?
Wiesz, ja nie przeczę, kilka razy tu pisałem ze mam trochę disneyowskie wyobrażenie o miłość, fakt może być fałszywe.
Ale jestem zakochany w zonie 6 lat(5 po ślubie) i te motylki w brzuchu nie znikają.
Jak pisałem, mój przyjaciel 11 lat staż małżeński i motylki dalej nie znikają.
Sama pisałaś że miałaś straszny rozwód, wiec stąd wiozłem to niepowodzenie miłosne. choć fakt albo nie napisałaś albo nie doczytałem czy to ty się rozwiodłaś czy Ciebie zostawiono.
I serio evergreen ty i kilka kobiet tutaj cały czas generalizujecie o mężczyznach.
Juz nie pomne tej wyliczanki jacy to mężczyźni nie są uprzywilejowywani.

Ależ Szeptuch jeśli uznajesz się za dobrego człowieka, to przecież nikt temu nie zaprzecza. Same mówiłyśmy Ci, że wyznajesz fajne zasady i spoko, życzymy Ci dużo szczęścia. Serio. Nie wiesz jednak jak to będzie za 20 lat, a może być różnie. Nie jesteś w stanie tego przewidzieć, bo nie byłeś w tak długim związku, ani nie przechodziłeś tzw. kryzysu wieku średniego, nie masz z żoną dzieci, nie masz syndromu pustego gniazda i jeszcze wielu takich. Pewnie zanim spotkałeś swoją żonę, to myślałeś totalnie inaczej, że świat jest zły i niesprawiedliwy itd. Nie wiem tego, zakładam, skoro długo szukałeś.
I nie mów, że związek to biznes, to bo tu nie mogę się zgodzić. To jest ogromny wysiłek obu stron (oby obu, bo niestety bardzo często ta proporcja jest nierówna, albo w ogóle jednostronna) aby się udało być ze sobą jak najdłużej, bo jednak jesteśmy innymi, osobnymi jednostkami. A to, że ludzie myślą na początku, że to na zawsze i do grobowej deski jest takim automatem, który powoduje, że potem może być wielkie rozczarowanie i wielkie cierpienie, bo zbudowali sobie kolorową bańkę, w której siedzą i myślą, że nie będzie żadnych bomb i nalotów. To jak wychodzi w praniu, to się okazuje, po jakimś czasie, a nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkich wydarzeń czy naturalnych dla człowieka (jeśli nie masz wiedzy) czy też losowych. Gdybym wychodziła z takiego założenia jak Ty obecnie, to: a. tych połówek byłoby kilka w moim życiu b. po jakimkolwiek rozstaniu powinnam powiesić się kilkakrotnie na kilku drzewach. A tak się nie stało. Jestem tu i żyje.

5,920

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Szeptuch napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Trochę mnie po prostu drażni te frazes o "drugiej połówce". Może i jestem mało romantyczny, ale już określenie "partner" zdecydowanie bardziej pasuje.

Natomiast nie wiem, czy tych wszystkich celów, jakie człowiek pragnie czy też może osiągnąć, jest więcej, kiedy mamy u boku kogoś, niż wtedy, kiedy jesteśmy sami..
W szczególnośći jestem uczulony, kiedy ktoś twierdzi, że tak bardzo potrzebuje drugiego człowieka, żeby dzielić z nim swoje sukcesy i porażki, tzn ktoś jest potrzebny, aby dana osoba czuła się spełniona, bo musi swoje raodści czy sukcesy dzielić z partnerem. Tak, jakby żyjąc samemu, nie było to w ogóle możliwe. To samo tycyz się motywacji czy chęci rozwoju osobistego: kiedy jest ktoś obok, to mamy wiecej motywacji.
To skąd się bierze całe pokolenie tych wszystkich singli, którzy odnosza nieprzeciętne sukcesy w życiu?

wybacz, ale cały twoj post wygląda mi na  taką próba wmówienia sobie ze mimo ze jestem sam to mogę być szczęśliwy.
Od razu uprzedzam.
Nie twierdze że nie jesteś szczęśliwy.
Anie nie twierdze tez ze osoba samotna nie może być szczęśliwa .
Po prostu taki mam odbiór twoje psota.

"To skąd się bierze całe pokolenie tych wszystkich singli, którzy odnosza nieprzeciętne sukcesy w życiu"
A stad się to bierze że nie nie muszą się z nikim liczyć w swoich sprawach.
chcą to pracują po 16h/7.
Bedac w związku nie jesteś w stanie tak żyć, bo masz drugiego człowieka z którego zdaniem/pragnieniami a przede wszystkim czasem musisz się liczyć.
to bycie samemu zwiększa szanse na sukces a nie odwrotnie.
to jest tak oczywiste ze az dziwne ze trzeba o tym pisać.
A co to jest sukces?
"Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?" łk9,25
znam ludzi którzy zarabiają po 200k-300k miesięcznie, dorobili sie takich pieniędzy bo właśnie byli sami,nikt z nich nie jest szczęśliwy. mimo ze co nowa pora roku to nowy samochód i nowy dom

No to kłopot, bo trochę zgadzam się z Szeptuchem i trochę z Bagiennikiem.

Szeptuch napisał/a:

A stad się to bierze że nie nie muszą się z nikim liczyć w swoich sprawach.
chcą to pracują po 16h/7.
Bedac w związku nie jesteś w stanie tak żyć, bo masz drugiego człowieka z którego zdaniem/pragnieniami a przede wszystkim czasem musisz się liczyć.

To prawda, związek to dodatkowa odpowiedzialność, jednak nie powinieneś analizować sukcesu tylko w kategoriach zawodowo-finansowych kontra związek, bo to nie ta liga. Dla mnie osobiście tzw. sukces zawodowy nie jest wcale "sukcesem", bo nie to jest ważne w życiu. I zgadza się, ci co zarabiają krocie po kilkudziesięciu latach stwierdzają, że ta kasa i zawód jest tak ulotne i nieważne, że zmarnowali życie swoje, swoich rodzin i dzieci na coś, co nie jest celem i istotą życia.

bagienni_k napisał/a:

Trochę mnie po prostu drażni te frazes o "drugiej połówce". Może i jestem mało romantyczny, ale już określenie "partner" zdecydowanie bardziej pasuje.

Natomiast nie wiem, czy tych wszystkich celów, jakie człowiek pragnie czy też może osiągnąć, jest więcej, kiedy mamy u boku kogoś, niż wtedy, kiedy jesteśmy sami.

Tak, partner, jest zdecydowanie lepszym określeniem na osobę, z którą dzielisz życie. A co do "większych osiągnięć" to zależy jakie chcesz mieć te osiągnięcia i co jest ważne w Twoim życiu. Pewnie na starość (czyli w moim wieku big_smile - taki żarcik) będzie wiedział "prawie" na pewno co jest ważne i warte osiągnięcia, pytanie czy będzie jeszcze czas by to nadrobić czy nie. A doświadczać i próbować różnych rzeczy najlepiej za młodu, bo później albo się już nie chce, albo się nie da.

5,921 Ostatnio edytowany przez Evergreen (2022-05-28 22:40:30)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
paslawek napisał/a:

Tak sezon się zaczyna,możliwe że na obrączkowanie nawet smile

Polowanie na zaobrączkowanie bagiennika ? big_smile

cicho sza smile

Co się tu wyprawia w tym wątku? O co tu kamon?! Ja myślałam, że tu o Ross się rozchodzi, a wy tu jakieś dziwne akcje robicie. Jakie obrączki, jaki Bagiennik? Przecież widać, że chłopak nie chce niczego i jest szczęśliwy w swoich borach i lasach i żadnej łani nie potrzebuje do szczęścia. Dajcie mu spokój. BAGIENNIK TERAZ NIE CZYTAJ!


Chyba, że celem jest tylko jakieś małe drażnionko dla zabawy, to ja czasem też tu Bagiennika podpuszczam, się przyznaję wink. Bo on taki wdzięczny okaz do tego typu zabiegów smile Czasami nie mogę się powstrzymać.

5,922

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

https://i.ibb.co/YRdY19F/8b101c88bc209c0e4042d9fbc0db2176.gif

Paproszek...

Evergreen, Tu wszyscy sa nader powazni. Same platki sniegu smile

5,923

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:

https://i.ibb.co/YRdY19F/8b101c88bc209c0e4042d9fbc0db2176.gif

Paproszek...

Evergreen, Tu wszyscy sa nader powazni. Same platki sniegu smile

No toteż dlatego wczoraj zorganizowałam turniej wyboru dla Koraliny i Ross, tylko, że kandydaci tylko stali z buzią otwartą, dziewczyny wybrzydzały, a cały program zakończył się draką i wyzwiskami. No jak tu jakąś rozrywkę urządzić skoro uczestnicy jacyś niepodporządkowani zasadom dobrej zabawy sad
No ok, trochę, jako organizator i prowadząca trochę spoufaliłam się z kandydatem nr 2 big_smile ale to wszystko jego wina tongue

5,924

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Ross nadchodzi wielkopomna chwila, gdyż zaraz wybije Ci setka! Będzie tort i fanfary!!!

5,925 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2022-05-28 23:24:22)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:
Szeptuch napisał/a:
Evergreen napisał/a:

No widzisz i tu się różnimy. Uważam, że nie ma czegoś takiego jak dwie połówki, tylko są dwie osobne istoty, które według danych chęci, współpracują dla dobra rodziny czy związku, to jest tzw. dojrzałość związkowa. Idąc Twoim tropem, po rozstaniu stajesz się połową człowieka, lub nikim, a to nie prawda. Akurat to wyznawałam na początku swoich ścieżek. I dobrze na tym wyszłam. Jak byłam zakochana, to też mówiłam jak Ty. I nie znasz mojej sytuacji, nie mam żadnych niepowodzeń miłosnych smile Chyba, że mówisz o chłopaku z podstawówki, to może rzeczywiście wink I nie oceniam całego męskiego rodu, bo sam skupiłeś się na facetach. A ja odpowiadam heteroseksualnej kobiecie na temat partnera rodzaju męskiego, jeśli zapytałby się heteroseksualny facet, odpowiedziałabym o kobiecie tak samo.

Nie, to nie jest dojrzałość związkowa, tylko biznes gdzie twoje wspólników prowadza spółkę z.o.o
Nie, po rozstaniu nie stajesz sie nikim, ale fakt stajesz sie niekompletny. Choć trzeba brać poprawkę tez na to czy z swoja prawdziwa druga połówka człowiek może się rozstać, w sensie po co? skoro to twoja druga połówka a ty jesteś jej.
Bez sensu. skoro się rozstaliście to znaczy ze to nie była twoja druga połówka.
I widzisz,jak byłas zakochana to tez tak mówiłaś, wiec co sie stało? Rzeczywistość okazała się brutala?
Wiesz, ja nie przeczę, kilka razy tu pisałem ze mam trochę disneyowskie wyobrażenie o miłość, fakt może być fałszywe.
Ale jestem zakochany w zonie 6 lat(5 po ślubie) i te motylki w brzuchu nie znikają.
Jak pisałem, mój przyjaciel 11 lat staż małżeński i motylki dalej nie znikają.
Sama pisałaś że miałaś straszny rozwód, wiec stąd wiozłem to niepowodzenie miłosne. choć fakt albo nie napisałaś albo nie doczytałem czy to ty się rozwiodłaś czy Ciebie zostawiono.
I serio evergreen ty i kilka kobiet tutaj cały czas generalizujecie o mężczyznach.
Juz nie pomne tej wyliczanki jacy to mężczyźni nie są uprzywilejowywani.

Ależ Szeptuch jeśli uznajesz się za dobrego człowieka, to przecież nikt temu nie zaprzecza. Same mówiłyśmy Ci, że wyznajesz fajne zasady i spoko, życzymy Ci dużo szczęścia. Serio. Nie wiesz jednak jak to będzie za 20 lat, a może być różnie. Nie jesteś w stanie tego przewidzieć, bo nie byłeś w tak długim związku, ani nie przechodziłeś tzw. kryzysu wieku średniego, nie masz z żoną dzieci, nie masz syndromu pustego gniazda i jeszcze wielu takich. Pewnie zanim spotkałeś swoją żonę, to myślałeś totalnie inaczej, że świat jest zły i niesprawiedliwy itd. Nie wiem tego, zakładam, skoro długo szukałeś.
I nie mów, że związek to biznes, to bo tu nie mogę się zgodzić. To jest ogromny wysiłek obu stron (oby obu, bo niestety bardzo często ta proporcja jest nierówna, albo w ogóle jednostronna) aby się udało być ze sobą jak najdłużej, bo jednak jesteśmy innymi, osobnymi jednostkami. A to, że ludzie myślą na początku, że to na zawsze i do grobowej deski jest takim automatem, który powoduje, że potem może być wielkie rozczarowanie i wielkie cierpienie, bo zbudowali sobie kolorową bańkę, w której siedzą i myślą, że nie będzie żadnych bomb i nalotów. To jak wychodzi w praniu, to się okazuje, po jakimś czasie, a nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkich wydarzeń czy naturalnych dla człowieka (jeśli nie masz wiedzy) czy też losowych. Gdybym wychodziła z takiego założenia jak Ty obecnie, to: a. tych połówek byłoby kilka w moim życiu b. po jakimkolwiek rozstaniu powinnam powiesić się kilkakrotnie na kilku drzewach. A tak się nie stało. Jestem tu i żyje.

Tylko wiesz, jak juz tu pisałem.
Ja nigdy nie byłem przed spotkaniem zony zakochany.nigdy sie nie zauroczyłem
Była masa kobiet z którymi spałem w czasie studiów i żadnej nie powiedziałem kocham.Nigdy.ani raz.
Mimo ze jestem młodym człowiekiem , to naprawdę swoje w życiu przeszedłem
I nigdy nie zgadzałem się z dewaluacją słów:
Teraz każdy kogoś spotkaliśmy np na koncercie to nasz "przyjaciel"
Kazdy kto okazał nam trochę uczucia to"miłości do końca życia"
Ja nie rzucam słów na wiatr
I mam z zona dziecko, to jest mój syn.

"I nie mów, że związek to biznes, to bo tu nie mogę się zgodzić."
emm gdzie ja tak napisałem.
Ja napisałem ze to neguje.
Odniosłem sie do twojej definicji "dojrzałości związkowej"  i właśnie skrytykowałem ją bo przypominała mi prowadzenie biznesu.
Ale jak widzę ty tez to krytykujesz wiec juz sam nie wiem smile

5,926

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Evergreen, skaranie boskie z tymi chopami. Tylko serca lamac i dalej w swiat balamucic inne opowiastkami. Co tam poczciwa dziewucha... wrazen szukac- o! Za dobra bylam wink

Przynajmniej teraz wszystkie jestesmy do wziecia hehe W kupie sila wink Moze tylko nagonic nam tu trzeba swiezej krwii jakis staruszkow, bo te mlodziachy to jakies takie... No nie wiem. Sztywne, roszczeniowe i seksu nie lubia.

5,927 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-28 23:36:30)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:

, (...) a cały program zakończył się draką i wyzwiskami.

Lubię wyzwiska big_smile

5,928

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Taa.. normalnie do wyboru do koloru, a menadżer sobie nie radzi...
wink

5,929

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:

Evergreen, skaranie boskie z tymi chopami. Tylko serca lamac i dalej w swiat balamucic inne opowiastkami. Co tam poczciwa dziewucha... wrazen szukac- o! Za dobra bylam wink

Przynajmniej teraz wszystkie jestesmy do wziecia hehe W kupie sila wink Moze tylko nagonic nam tu trzeba swiezej krwii jakis staruszkow, bo te mlodziachy to jakies takie... No nie wiem. Sztywne, roszczeniowe i seksu nie lubia.

KoralinaJones napisał/a:

Lubię wyzwiska big_smile

smile ja to może nie do końca jeszcze "do wzięcia", ale chętnie sobie popatrzę big_smile Taki fetysz tongue A świeżą krew to nie wiem skąd pobierzesz, bo głównie widzę około 30 i poniżej. Deep, to może jakaś kwalifikacja do swingersów? smile Koralina widzę zjazd BDSM big_smile Się nadaje, zrzucimy się na ekstra strój lateksowy, sznury i bicze i będzie kompletna wreszcie big_smile

5,930

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:

Koralina widzę zjazd BDSM big_smile Się nadaje, zrzucimy się na ekstra strój lateksowy, sznury i bicze i będzie kompletna wreszcie big_smile

Ale ja tylko w gębie jestem mocna big_smile

5,931

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
KoralinaJones napisał/a:
Evergreen napisał/a:

Koralina widzę zjazd BDSM big_smile Się nadaje, zrzucimy się na ekstra strój lateksowy, sznury i bicze i będzie kompletna wreszcie big_smile

Ale ja tylko w gębie jestem mocna big_smile

No co, w masce będziesz, wyzywać możesz ile wlezie i tylko wywijanie tym biczem trzeba opanować. I gotowe. Co nie poradzisz sobie? A pewnie, że sobie poradzisz big_smile Polecam serial "Bonding" dla wprawy smile

5,932 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-28 23:46:09)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Evergreen napisał/a:

Koralina widzę zjazd BDSM big_smile Się nadaje, zrzucimy się na ekstra strój lateksowy, sznury i bicze i będzie kompletna wreszcie big_smile

Ale ja tylko w gębie jestem mocna big_smile

No co, w masce będziesz, wyzywać możesz ile wlezie i tylko wywijanie tym biczem trzeba opanować. I gotowe. Co nie poradzisz sobie? A pewnie, że sobie poradzisz big_smile Polecam serial "Bonding" dla wprawy smile

Jam dusza romantyczna, jedynie trochę pyskata ... Nie przejdzie sad Nie dla mnie takie doznania tongue

5,933 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-05-28 23:54:36)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:

Dajcie mu spokój. BAGIENNIK TERAZ NIE CZYTAJ!


https://www.lovethispic.com/uploaded_images/39705-Clown-Demon.gif?1

KoralinaJones napisał/a:

Jam dusza jedynie pyskata ... Nie przejdzie

5,934

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
adela 07 napisał/a:

Taa.. normalnie do wyboru do koloru, a menadżer sobie nie radzi...
wink

Menadżera paslawka masz na myśli? No jak mu za to nie płacą, to motywacji do roboty też nie ma big_smile

5,935

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:

Deep, to może jakaś kwalifikacja do swingersów? smile

Myslisz, ze histeryzuje? Hmm...
Ile trwa taki kurs? wink

Zboj! Wiedzial, oj wiedzial kiedy migrowac na polkule poludniowa!

5,936

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:
Evergreen napisał/a:

Deep, to może jakaś kwalifikacja do swingersów? smile

Myslisz, ze histeryzuje? Hmm...
Ile trwa taki kurs? wink

Jeszcze nie znaju sad Dla mnie to już ostatni dzwonek na takie ekscesy. Kto wie, może trzeba będzie poniuchać, co i jak się tam wyrabia. Nie znane są ścieżki Pana wink

5,937

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Co tu się wyrabia? big_smile

5,938 Ostatnio edytowany przez Evergreen (2022-05-29 00:05:39)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
KoralinaJones napisał/a:

Co tu się wyrabia? big_smile

Wsparcie w kryzysie, no co! tongue

5,939

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Evergreen, no nie wiem czy wyczymiem do konca kursu. Miewam mordercze wizje wink Skorpion w ksiezycu. Zazdrosc. Zawisc. Pamietliwosc. Zemsta. Nie wiadomo kiedy sie uruchomi Mrs Hyde. Toc szkoda materialu na meza big_smile Dzisiaj inflacja dwucyfrowa. Lepiej oddac w dobre rece wink

Meanwhile

https://i.ibb.co/FzZvn9h/crying-uglycry.gif

5,940

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Jam dusza jedynie pyskata ... Nie przejdzie


Maupa tongue

5,941 Ostatnio edytowany przez Evergreen (2022-05-29 00:14:28)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:

Evergreen, no nie wiem czy wyczymiem do konca kursu. Miewam mordercze wizje wink Skorpion w ksiezycu. Zazdrosc. Zawisc. Pamietliwosc. Zemsta. Nie wiadomo kiedy sie uruchomi Mrs Hyde. Toc szkoda materialu na meza big_smile Dzisiaj inflacja dwucyfrowa. Lepiej oddac w dobre rece wink

Meanwhile

https://i.ibb.co/FzZvn9h/crying-uglycry.gif

Nie rycz Mała, nie rycz! Wszak chustki w chacie mi się skończyły, ale dobrym słowem Cię wesprę. Nie rycz! Możesz w rękaw smarkać, wypiorę...

Cóż za dobra wróżba! Pierwsza jestem w setce! STO LAT STO LAT, NIECH ŻYJE ŻYJE NAM. O matko, marzyłam o tym i się udało. Nie osiągnęłabym tego bez Was dziewczyny! Dziękuję, dziękuję :*

5,942

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Evergreen, covida sie nie boisz? Bo Boga to na pewno nie big_smile
Ledwo wyzdrowialam. Stanowczo odradzam swoje radioaktywne gluty. Mnie lepiej po czuprynie poczochrac. Grabkami smile

Gratulacje otwarcia setnej strony! smile Wypilam Lemsip z tej okazji i mentolowy syropek. Jeszcze krople na serce by sie przydaly, ma ktos? wink

5,943 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-05-29 00:50:24)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
KoralinaJones napisał/a:
paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Jam dusza jedynie pyskata ... Nie przejdzie


Maupa tongue

https://thumbs.gfycat.com/SingleSelfishEagle-size_restricted.gif


100 stron ale też kawałek życia Ross i nie tylko .
Wszystkiego najlepszego Ross smile

5,944 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-29 01:13:02)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
paslawek napisał/a:

100 stron ale też kawałek życia Ross i nie tylko .
Wszystkiego najlepszego Ross smile

Gdzie szampan? tongue
Menedżer od siedmiu boleści tongue

5,945

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
KoralinaJones napisał/a:
paslawek napisał/a:

100 stron ale też kawałek życia Ross i nie tylko .
Wszystkiego najlepszego Ross smile

Gdzie szampan? tongue
Menedżer od siedmiu boleści tongue

Nawet od ośmiu tongue ja nie jestem żaden menadżer jak wiadomo od dawna zaprzestałem maglarskiej działalności big_smile
.... ale Proszę bardzo nie jestem uparty

https://www.wehuntedthemammoth.com/wp-content/uploads/2021/06/Champagne-spurt.gif

5,946

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

P.S

https://thumbs.gfycat.com/RapidBestHumpbackwhale-size_restricted.gif

5,947

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:

Evergreen, covida sie nie boisz? Bo Boga to na pewno nie big_smile

A nie boję się. Bóg to mój wujek, sadzał mnie na kolano w dzieciństwie big_smile. A co? Szepnąć mu słówko? wink

DeepAndBlue napisał/a:

Mnie lepiej po czuprynie poczochrac. Grabkami smile

To już kierownik pasławek zapewnił grabki i czochranko big_smile

paslawek napisał/a:

https://thumbs.gfycat.com/SingleSelfishEagle-size_restricted.gif

5,948 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-05-29 15:10:02)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Mamy też inne "atrakcje" różne w "ofercie " smile

https://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2011/09/989b6634a49b07663805d12faf1292cb.gif
https://thumbs.gfycat.com/SecondaryMediumAnteater-max-1mb.gif
https://i.chzbgr.com/full/8384679680/hB9421EDE/guess-who
https://c.tenor.com/aHMANWaT3UgAAAAd/cat-monkey.gif
https://c.tenor.com/SMA4pT_5KbcAAAAM/monkey-cat.gif
https://i.gifer.com/QAwi.gif
https://c.tenor.com/WcZmuYM9EO0AAAAM/monkey-cat.gif

5,949 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-05-29 18:19:31)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Człowiek lubi się czasem rozerwać, ale ten poziom zdecydowanie mnie przerasta..Już  wolę ten survival, tam przynajmniej rozchodzi się o najpotrzebniejsze rzeczy.. smile


Dobrej zabawy kochane małpeczki big_smile


Sorki za głupawkę, ale wstałem dzisiaj przed świtem i trochę mi się styki przepalają.. smile

5,950

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
bagienni_k napisał/a:

Człowiek lubi się czasem rozerwać, ale ten poziom zdecydowanie mnie przerasta..Już  wolę ten survival, tam przynajmniej rozchodzi się o najpotrzebniejsze rzeczy.. smile

Poziom ? big_smile  fakt zawsze to coś w ten deseń smile
Jaki dorosły patrzcie go smile
Jedyne Cię tłumaczy że maupy to nie Twoja specjalność

5,951

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
paslawek napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Człowiek lubi się czasem rozerwać, ale ten poziom zdecydowanie mnie przerasta..Już  wolę ten survival, tam przynajmniej rozchodzi się o najpotrzebniejsze rzeczy.. smile

Poziom ? big_smile  fakt zawsze to coś w ten deseń smile
Jaki dorosły patrzcie go smile
Jedyne Cię tłumaczy że maupy to nie Twoja specjalność

A ja tu widzę jakiś schemacik. Lubisz zaczepiać i z chichotem zwiewać big_smile

Niemniej, cieszę się pasławku , że tu jesteś, mimo, że dręczą Cię czasem głupawki wink (powiem Ci w sekrecie, że mnie też tongue)

5,952

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:
paslawek napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Człowiek lubi się czasem rozerwać, ale ten poziom zdecydowanie mnie przerasta..Już  wolę ten survival, tam przynajmniej rozchodzi się o najpotrzebniejsze rzeczy.. smile

Poziom ? big_smile  fakt zawsze to coś w ten deseń smile
Jaki dorosły patrzcie go smile
Jedyne Cię tłumaczy że maupy to nie Twoja specjalność

A ja tu widzę jakiś schemacik. Lubisz zaczepiać i z chichotem zwiewać big_smile

Niemniej, cieszę się pasławku , że tu jesteś, mimo, że dręczą Cię czasem głupawki wink (powiem Ci w sekrecie, że mnie też tongue)

zdemaskowany
to nie jedna "metoda" smile
ale zobacz też o której teraz cała reszta "pada" i idzie spać,zimą na odwrót jest, siedzą do 3-4 rano spać nie mogą
czasem życie to niewirtualne mnie wzywa.
głupawki są fajne.

5,953

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
paslawek napisał/a:
Evergreen napisał/a:
paslawek napisał/a:

Poziom ? big_smile  fakt zawsze to coś w ten deseń smile
Jaki dorosły patrzcie go smile
Jedyne Cię tłumaczy że maupy to nie Twoja specjalność

A ja tu widzę jakiś schemacik. Lubisz zaczepiać i z chichotem zwiewać big_smile

Niemniej, cieszę się pasławku , że tu jesteś, mimo, że dręczą Cię czasem głupawki wink (powiem Ci w sekrecie, że mnie też tongue)

zdemaskowany
to nie jedna "metoda" smile
ale zobacz też o której teraz cała reszta "pada" i idzie spać,zimą na odwrót jest, siedzą do 3-4 rano spać nie mogą
czasem życie to niewirtualne mnie wzywa.
głupawki są fajne.

No, ale co się w niedziele robi: do kościółka chodzi lub w odwiedziny na obiadki do rodziców. A poniedziałek to wiadomo, nikt tego nie lubi, więc wieczorem musi się znieczulić, a nie nabuzować. Taki lajf smile

5,954 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-29 22:27:18)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:
paslawek napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Człowiek lubi się czasem rozerwać, ale ten poziom zdecydowanie mnie przerasta..Już  wolę ten survival, tam przynajmniej rozchodzi się o najpotrzebniejsze rzeczy.. smile

Poziom ? big_smile  fakt zawsze to coś w ten deseń smile
Jaki dorosły patrzcie go smile
Jedyne Cię tłumaczy że maupy to nie Twoja specjalność

A ja tu widzę jakiś schemacik. Lubisz zaczepiać i z chichotem zwiewać big_smile

Niemniej, cieszę się pasławku , że tu jesteś, mimo, że dręczą Cię czasem głupawki wink (powiem Ci w sekrecie, że mnie też tongue)

Nie no, moment! Czasem? tongue To, w którym to w końcu zmierza kierunku? big_smile

5,955

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
KoralinaJones napisał/a:
Evergreen napisał/a:
paslawek napisał/a:

Poziom ? big_smile  fakt zawsze to coś w ten deseń smile
Jaki dorosły patrzcie go smile
Jedyne Cię tłumaczy że maupy to nie Twoja specjalność

A ja tu widzę jakiś schemacik. Lubisz zaczepiać i z chichotem zwiewać big_smile

Niemniej, cieszę się pasławku , że tu jesteś, mimo, że dręczą Cię czasem głupawki wink (powiem Ci w sekrecie, że mnie też tongue)

Nie no, moment! Czasem? tongue To, w którym to w końcu zmierza kierunku? big_smile

Koralino to proste właśnie Evergreen jest wcielana do bandy/załogi jeżeli nie masz nic przeciwko temu smile

5,956

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
paslawek napisał/a:

Koralino to proste właśnie Evergreen jest wcielana do bandy/załogi jeżeli nie masz nic przeciwko temu smile

Oczywiście, że się przyda majtek na pokładzie tongue Tylko to chyba nie ta łajba big_smile

5,957

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Evergreen napisał/a:

A ja tu widzę jakiś schemacik. Lubisz zaczepiać i z chichotem zwiewać big_smile

Niemniej, cieszę się pasławku , że tu jesteś, mimo, że dręczą Cię czasem głupawki wink (powiem Ci w sekrecie, że mnie też tongue)

Nie no, moment! Czasem? tongue To, w którym to w końcu zmierza kierunku? big_smile

Koralino to proste właśnie Evergreen jest wcielana do bandy/załogi jeżeli nie masz nic przeciwko temu smile

Ja się do niczego nie wcielam, żadnych dokumentów nie podpisywałam, Koralina nie podkładała mi swoich cyrografów tongue. Hola, hola. A Deep ryczy, bo Bagiennik błąka się po jakiś bezdrożach. Ja tu nie chcę robić Wam jakiś magli ani wirówek (znaczy zawirowań). Ja jestem sobie żeglarzem i okrętem i jak nam będzie w rejsie czasem po drodze, to zapraszam na pokład...

A z resztą, jak tam chcecie....

5,958 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-29 23:00:45)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:
paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Nie no, moment! Czasem? tongue To, w którym to w końcu zmierza kierunku? big_smile

Koralino to proste właśnie Evergreen jest wcielana do bandy/załogi jeżeli nie masz nic przeciwko temu smile

Ja się do niczego nie wcielam, żadnych dokumentów nie podpisywałam, Koralina nie podkładała mi swoich cyrografów tongue. Hola, hola. A Deep ryczy, bo Bagiennik błąka się po jakiś bezdrożach. Ja tu nie chcę robić Wam jakiś magli ani wirówek (znaczy zawirowań). Ja jestem sobie żeglarzem i okrętem i jak nam będzie w rejsie czasem po drodze, to zapraszam na pokład...

E, za burtę takiego majtka big_smile tongue


paslawek znajdź innego tongue

5,959 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-05-29 23:06:23)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
KoralinaJones napisał/a:
paslawek napisał/a:

Koralino to proste właśnie Evergreen jest wcielana do bandy/załogi jeżeli nie masz nic przeciwko temu smile

Oczywiście, że się przyda majtek na pokładzie tongue Tylko to chyba nie ta łajba big_smile

no tak znowu jesteśmy u Ross
Ross spokojnie to nie abordaż ani nie sabotaż - nowy zaciąg po prostu smile

KoralinaJones napisał/a:
Evergreen napisał/a:
paslawek napisał/a:

Koralino to proste właśnie Evergreen jest wcielana do bandy/załogi jeżeli nie masz nic przeciwko temu smile

Ja się do niczego nie wcielam, żadnych dokumentów nie podpisywałam, Koralina nie podkładała mi swoich cyrografów tongue. Hola, hola. A Deep ryczy, bo Bagiennik błąka się po jakiś bezdrożach. Ja tu nie chcę robić Wam jakiś magli ani wirówek (znaczy zawirowań). Ja jestem sobie żeglarzem i okrętem i jak nam będzie w rejsie czasem po drodze, to zapraszam na pokład...

E, za burtę takiego majtka big_smile tongue


paslawek znajdź innego tongue

spokojnie prawie każdy wierzgał na początku
parę godzin za burtą zrobi swoje
potem się nada smile

5,960

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
paslawek napisał/a:

Koralino to proste właśnie Evergreen jest wcielana do bandy/załogi jeżeli nie masz nic przeciwko temu smile

Oczywiście, że się przyda majtek na pokładzie tongue Tylko to chyba nie ta łajba big_smile

no tak znowu jesteśmy u Ross
Ross spokojnie to nie abordaż ani nie sabotaż - nowy zaciąg po prostu smile

Nie to, że mnie to w ogóle interesuje, ale macie jakiś statut spisany? tongue

5,961

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:
paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Oczywiście, że się przyda majtek na pokładzie tongue Tylko to chyba nie ta łajba big_smile

no tak znowu jesteśmy u Ross
Ross spokojnie to nie abordaż ani nie sabotaż - nowy zaciąg po prostu smile

Nie to, że mnie to w ogóle interesuje, ale macie jakiś statut spisany? tongue

Statut to ja big_smile Zasadą jest brak zasad big_smile
Wchodzisz, czy nie? tongue

5,962

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
KoralinaJones napisał/a:
Evergreen napisał/a:
paslawek napisał/a:

no tak znowu jesteśmy u Ross
Ross spokojnie to nie abordaż ani nie sabotaż - nowy zaciąg po prostu smile

Nie to, że mnie to w ogóle interesuje, ale macie jakiś statut spisany? tongue

Statut to ja big_smile Zasadą jest brak zasad big_smile
Wchodzisz, czy nie? tongue

Najpierw mnie szablą po plecach kłuje na desce burty i AGRHHH woła, a teraz "wchodzisz"?! Szantażem takim?! Obawiam się, iż muszę się z tą propozycją przespać, Szanowni Współtowarzysze Podróży. Spotkamy się o świcie nazajutrz! tongueŻegnajcie.

5,963 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-29 23:14:59)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Evergreen napisał/a:

Nie to, że mnie to w ogóle interesuje, ale macie jakiś statut spisany? tongue

Statut to ja big_smile Zasadą jest brak zasad big_smile
Wchodzisz, czy nie? tongue

Najpierw mnie szablą po plecach kłuje na desce burty i AGRHHH woła, a teraz "wchodzisz"?! Szantażem takim?! Obawiam się, iż muszę się z tą propozycją przespać, Szanowni Współtowarzysze Podróży. Spotkamy się o świcie nazajutrz! tongueŻegnajcie.

Szkoda tongue To była bardzo wesoła łajba big_smile

5,964

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

A ja to się chciałam dowiedzieć, gdzie Ross jest. Impreza no...setno-stronnicowa była tylko Jubilatka się nie zjawiła. A zapowiadałam, że zaraz za moment będzie, na stronie 99 pod koniec. I co?

Zgodnie z obietnicą stawiam się o świcie.

5,965

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Miała Cię dość i uciekła, coś tam pisała do mnie o seksie, ale nie odpisałem jej i się ulotniła cwaniara.

5,966

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

big_smile big_smile big_smile

5,967 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-05-30 14:17:09)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:

(...) Zgodnie z obietnicą stawiam się o świcie.

Godz 12:00 - świt

Jaki to wymiar czasoprzestrzeni? Przyznam się, że mnie zaciekawił.. cool

5,968

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
bagienni_k napisał/a:
Evergreen napisał/a:

(...) Zgodnie z obietnicą stawiam się o świcie.

Godz 12:00 - świt

Jaki to wymiar czasoprzestrzeni? Przyznam się, że mnie zaciekawił.. cool

A co wybierasz się do mnie? wink (wybacz Deep , no musiałam)
Greenwich + 1, Europa środkowo-wschodnia, Polska, Centrum.
Czułam się o tej porze jak o świcie, a o tej której wstałam 7:00 to był środek nocy dla mojego mózgu. Czas to takie subiektywne pojęcie... tongue

5,969

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
bagienni_k napisał/a:
Evergreen napisał/a:

(...) Zgodnie z obietnicą stawiam się o świcie.

Godz 12:00 - świt

Jaki to wymiar czasoprzestrzeni?

Wczesny? tongue

5,970

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
bagienni_k napisał/a:

Jaki to wymiar czasoprzestrzeni? Przyznam się, że mnie zaciekawił.. cool

To zależy o której wstajesz.

Np. rano jest zawsze w momencie wstawania. Nie ma znaczenia czy to 6, 12 czy 16. Tak samo pewnie ze świtem.

5,971 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-05-30 14:54:27)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Przyznaję, że jestem zaskoczony wink Byłem jednak przekonany, że istnieją jakieś uniwersalne ramy dla pór dnia smile Coś w stylu poranek od 6-7 rano.. smile
Nie przyjmuję swoich standardów pracy, którą jeszcze do niedawna wykonywałem, bo musiałbym rzeczywiście zaczynać o świcie właściwym, zaleznym od godziny wschodu słońca tongue
Chociaż przyzwyczajenie zostało i teraz, jak jest dzień długi, to nawet w wolny dzień, ciężko spać dlużej niż do 7 rano. Ale plusem tego wszystkiego jest, że dzień jest rzeczywiście długi. Wczoraj właśnie mój dzień zaczął się o 3:30 smile
Zatem urodzony ze mnie skowronek(dzierlatka tongue ) Noc to najlepiej się spędza na śnie a spać w ciagu dnia to ja nie potrafię..

5,972

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
bagienni_k napisał/a:

Przyznaję, że jestem zaskoczony wink Byłem jednak przekonany, że istnieją jakieś uniwersalne ramy dla pór dnia smile Coś w stylu poranek od 6-7 rano.. smile
Nie przyjmuję swoich standardów pracy, którą jeszcze do niedawna wykonywałem, bo musiałbym rzeczywiście zaczynać o świcie właściwym, zaleznym od godziny wschodu słońca tongue
.

To raczej 04:38 tongue

5,973 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-05-30 15:01:12)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Zależnym w tym sensie, że im wcześniej słońce wschodzi, tym świt jest wcześniej wink Świt poprzedza wschód smile Wczoraj sprawdziłem i było prawie jasno jeszcze przed 4 rano a wstałem właśnie o 3:30 smile

5,974

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Dlatego nie chcę latem wstawać o świcie tongue

5,975

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
bagienni_k napisał/a:

jak jest dzień długi, to nawet w wolny dzień, ciężko spać dlużej niż do 7 rano. Ale plusem tego wszystkiego jest, że dzień jest rzeczywiście długi. Wczoraj właśnie mój dzień zaczął się o 3:30 smile
Zatem urodzony ze mnie skowronek(dzierlatka tongue ) Noc to najlepiej się spędza na śnie a spać w ciagu dnia to ja nie potrafię..

Chwila moment, to ja się muszę zgłosić do kierownika Pasławka, żeby mi towaru, który miał w ofercie nie pakował i nie wysyłał (co miałam go sobie w kącie postawić sprawdzać czy mi pasuje). Co by to było, gdyby mi w wolny dzień o godzinie 7:00 świergolił i buciorem jakimś oberwał, a potem towar wybrakowany i nie nadaje się do reklamacji yikes. Uargumentuję rezygnację tym, że informacja o towarze była niekompletna i jest to podstawa do zerwania umowy.

A tak poza tym, to ja mam przeciwnie, w nocy to ja się rozkręcam wink, a jak nie muszę wstawać rano, to udaje się tego świtowego świtu doczekać smile

5,976

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Wiesz, towar zawsze można zareklamować, takie święte prawo konsumenta smile A sprzedawca powinien rzeczywiście przedstawić wszystkie szczeóły wink Nikt nie lubi kupować kota w worku..

Są skowronki, są i sowy smile

Mam jednak wrażenie, że w moim przypadku działa ta kamsyma "przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka" smile Jak się przez x czasu wcześnie(albo bardzo wcześnie) wstaje, to potem już się wpada w rytmi zasnąć wcześniej czy spać do późna stanowi spore wyzwanie..
Cóź, poranne widoki czy odgłosy Natury są warte nieprzespanej nocy smile

5,977

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
jakis_czlowiek napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Jaki to wymiar czasoprzestrzeni? Przyznam się, że mnie zaciekawił.. cool

To zależy o której wstajesz.

Np. rano jest zawsze w momencie wstawania. Nie ma znaczenia czy to 6, 12 czy 16. Tak samo pewnie ze świtem.

tak
ewentualnie tak już bardzo formalne - rano jest do 12

5,978

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
bagienni_k napisał/a:

Są skowronki, są i sowy smile

W takim razie powiem huhu smile A wiesz, że jakiś czas temu wieczorem dreptałam sobie po okolicy (wtedy jeszcze z psem moim) i w środku miasta widziałam sowę czy innego puszczyka (ignorantka ze mnie w tych ptasich gatunkach, nie bij). Nie słyszałam ani jednego dźwięku, tylko poczułam jak tuż nad głową coś mi przeleciało i włos mój zafurkotał. Przerażający efekt yikes


bagienni_k napisał/a:

Cóź, poranne widoki czy odgłosy Natury są warte nieprzespanej nocy smile

No ćwierka i śpiewa mi tu wszystko przed świtem i podczas, czasem miło posłuchać smile. Raz w nocy dorwałam znienawidzoną kunę na tarasie, gapiła się na mnie z odległości kilku metrów. Zwyzywałam ją, że mi rośliny przekopała wszystkie i gniazdo kaczek rozwaliła, ale, jak się domyślasz, miała mnie i moje pretensje głęboko pod ogonem tongue

5,979

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
paslawek napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Jaki to wymiar czasoprzestrzeni? Przyznam się, że mnie zaciekawił.. cool

To zależy o której wstajesz.

Np. rano jest zawsze w momencie wstawania. Nie ma znaczenia czy to 6, 12 czy 16. Tak samo pewnie ze świtem.

tak
ewentualnie tak już bardzo formalne - rano jest do 12

no to spóźniłam się 11s. Sorry bardzo tongue

5,980

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:

Bóg to mój wujek, sadzał mnie na kolano w dzieciństwie big_smile. A co? Szepnąć mu słówko? wink

Ta! Żeby się od czarownic zwyrol jeden odczepił smile

Evergreen napisał/a:

To już kierownik pasławek zapewnił grabki i czochranko big_smile

Boss(Man) poszalał, szampan, fryzjer i abordaż. Pewnie kufer już pusty. Łajba na chwilę zacumuje i już się w dupach przewraca. Jako nadworny gwiazdojeb proponuję naszej Kapitannie przemyśleć kolejny rejs i koniec tego lenistwa!

bagienni_k napisał/a:

wolę ten survival

Ma się rozumieć. Run Forest!

https://i.ibb.co/JKYq5Rp/AS0006110-16.gif

Evergreen napisał/a:

A Deep ryczy, bo Bagiennik błąka się po jakiś bezdrożach.

Zamiast 34 kroków postanowiłam, że przyniesę Ci kwiaty -szybciej i co się będę męczyć. Trzymaj!

*Zwrotów nie przyjmuję.

https://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/tapeta-bukiet-niezapominajek-w-rece.jpg

Posty [ 5,916 do 5,980 z 8,335 ]

Strony Poprzednia 1 90 91 92 93 94 129 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024