rossanka napisał/a:bagienni_k napisał/a:Evergreen napisał/a: O Ty, czyli przyjemność Ci sprawia, że zza monitora dojrzałe kobiety pieścisz?! Okrutna tortura bagienni_k wyjątkowo okrutna...
Nawet człowiek sobie nie zdawał z tego sprawy..No cóż, z czasem odkrywa się swoje ukryte talenty..Coś trzeba umieć dobrze robić w życiu..
Koralina, na owego Kolegę to tylko egzorcyzmy
Jeśli faceci strzelają oczami, to chyba dobrze? Przecież Wam o to chodzi? 
Zależy jacy.
Np jak strzelają oczami podwórkowi pijaczki, albo faceci, którzy widzisz że mają obrączkę na palcu, albo jakieś stare oblesne zaniedbane dziady, to nie jest miłe, obrzydza mnie to wtedy.
Rany Ross, jadłam przed chwilą.
Pytam, bo ja zauważyłam u mnie jakiś dziwną regułę, jeszcze do końca nie wiem o co chodzi. Niby to zabawne, ni dziwaczne, nie widziałam tego wcześniej. Zwracają na mnie uwagę młodsi i typ południowca. Jeden był taki, że boki zrywałam, razem z dziećmi, bo akurat z nimi siedziałam w samochodzie na stacji. Zajechał jakąś furą (nie znam się na markach, nie podpowiem, jeśli ktoś zainteresowany) z muzą na full na myjnię samoobsługową. Drzwi otworzył, muza rąbanka płynie strumieniem nieprzerwanym, nie ściszył w każdym razie. Wysiadł zamaszyście z auta skan mój przez szybę mojego wehikułu zrobił, sikawkę wziął i zaczął przy niej majstrować. Popatrywał na mnie co chwila, aż się mój syn do mnie zwrócił, że ten Pan chyba czegoś tu szuka wzrokiem. "Wiem, synku, widzę". A ten kawaler z Turcji jakiejś czy coś, jak mi zaczął wywijać przy tym myciu jak jakiś chippendales wokół tego auta tanecznym krokiem, to miałam takie widowisko, że się zwyczajnie popłakałam
I co chwila popatrywał czy podziwiam
Obejrzałam cały spektakl, zupełnie za free i pojechałam dalej. Ten naprawdę był wyjątkowy, reszta, to przed szybą na przejściu dla pieszych oczka mi puszcza, albo w klubach zakręca
Myślałam, że to może przez mój samochód, bo najwięcej przypadków właśnie w samochodzie, a dużo muszę jeździć, ale chyba nie do końca.
A u Ciebie jak to wygląda? Tylko bez tych podwórkowych proszę...