pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Strony Poprzednia 1 103 104 105 106 107 129 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6,761 do 6,825 z 8,335 ]

6,761

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:
paslawek napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

No to coś tu w takim razie ostro nie gra.

Co ci ostro nie gra ? smile
specjalisto od wychowania mojej córki
co ci się nie podoba ?
ciekaw jestem
coś  tam wygrzebał smile

Może mu nie gra, bo się z Twoją córką umówić próbował i kosza mu dała Pasławek ? big_smile No to teraz się nie zgadza, że ją dobrze wychowałeś tongue

Wszystko możliwe smile

Zobacz podobne tematy :

6,762

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Be. napisał/a:

Oh trafiałem na takich, ale oczywiście odpuszczałem i nie uiszczalem nawet opłaty. Ten ma żonę/kobietę;). On to raczej jak coś to w drugą stronę by namawiał:P.  Przyznaj, że jesteś zaskoczona moją błyskotliwością i zostałaś własnie pokonana. Całuj po stopach to może wybaczę nieudany atak.

Czy Ty jesteś może rocznik małpy 1992??? wink

6,763

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Owszem, ale do 30 daleko jeszcze;)

6,764

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Ah, to wszystko tłumaczy wink Horoskop nie kłamie wink

6,765

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

A jeszcze chciałem w Ciebie wierzyć :F. To kiedy umieram?

6,766

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:

A to jeszcze nic straconego smile Może się jeszcze rozwinie ale wiadomo... nic na siłę. Pewnie poczujesz kiedy odpuścić, jeśli by nic a nic się nie wzbiło emocjonalnie wyżej. Może taka przyjaźń z benefitem wink

Nie zycz jej źle. W przyjaźni z benefitem zawsze ktoś ucierpi.

6,767

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Też o tym myślałam, ale ten benefit w postaci seksu nie jest mi potrzebny w takiej postaci, jak go czuję. Oprócz tego facet chce związku, i widać że  się wkręcał, więc nie mogę tego ciągnąć, i nie chce, bo źle bym się z tym czuła.

6,768

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Jak się wkręcił i chce poważnego związku to wiadomo, że odpada smile Jednak relacje bywają płynne to i można by się dowiedzieć jak się zaopatruje na takie coś. O ile w ogóle. Czasem człowiek nie ma nic do stracenia w takim układzie a może tylko zyskać. Zwłaszcza myślę jak już nie zależy nam na rozmnażaniu się to i kto popędza przed ołtarz i po co wink A można nie mieć nikogo, bo chce się tylko poważny związek na wzór poprzednich (niewypałów) a można mieć taką Adelę do towarzystwa, na koncerty i do seksu, na inny wzór niż poprzednie (niewypały), bo akurat bez big love. No i co? Gorsza znajomość? Inna wink I dobrze. Po co w kółko wałkować wciąż takie same schematy i czekać na big love jak w międzyczasie można się fajnie przyjaźnić. Oczywiście o ile obie strony rozumieją to podobnie i są ze sobą szczere. Jak sobie wkręcił facet więcej niż jest na tacy, to jego strata w sumie. Trochę jakby na wyrost się angażował. Wszak relację tworzą obie strony a on przez swoje gapiostwo i zapatrzenie w ideały skłonny byłby pchać wózek za dwoje? To nie... Szkoda stawiać się w roli oprawcy dokonując poświęceń wbrew swojej woli.

6,769

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Rossanka, zdasz nam potem relację w lato jak straciłaś dziewictwo z jakimś prymitywem z dyskoteki, tylko po to, żeby sobie skorzystać z życia? smile

6,770

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Rumik, może sam zaszalej na disco i daj już wszystkim spokój.

6,771

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:

Rumik, może sam zaszalej na disco i daj już wszystkim spokój.

To jest niemożliwe Deep i poza jego zasięgiem dopóki sam sobie nie podaruje spokoju i nie zacznie siebie szanować
stara prawda życiowa .
Problemem jest jak to zrobić i czy on che to zrobić
Na razie smrodzi,szumi i śmieci tak jak ten drugi przygłup na G smile i paru innych oszołomów.

6,772

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:

Rumik, może sam zaszalej na disco i daj już wszystkim spokój.

Z iloma mężczyznami spałaś w takim razie?

6,773 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-06-04 23:25:32)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Deep jak widzisz dobre uczynki z litości maszczą się na człowieku smile ^^


Podaj precyzyjnie i dokładnie liczbę facetów,tak żeby ten cymbał zrozumiał i zapamiętał,
nie zapomnij o przysiędze i zarzeknij się "najsamprzód"

może wtedy głąb się odwali,
samo napisanie mu p****ol się to za mało i tylko go podnieci niepotrzebnie smile
a tak nich się ciszy jak głupi do sera,pofantazjuje może i będzie spokój .

6,774

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Rumik, może sam zaszalej na disco i daj już wszystkim spokój.

Z iloma mężczyznami spałaś w takim razie?

E = mc2

6,775

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

adela 07, a Ty z iloma mężczyznami spałaś?

6,776 Ostatnio edytowany przez DeepAndBlue (2022-06-04 23:39:13)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
paslawek napisał/a:

Deep jak widzisz dobre uczynki z litości maszczą się na człowieku smile ^^


Podaj precyzyjnie i dokładnie liczbę facetów,tak żeby ten cymbał zrozumiał i zapamiętał,
nie zapomnij o przysiędze i zarzeknij się "najsamprzód"

może wtedy głąb się odwali,
samo napisanie mu p****ol się to za mało i tylko go podnieci niepotrzebnie smile
a tak nich się ciszy jak głupi do sera,pofantazjuje może i będzie spokój .

Toć jak potrzebuje fantazji, a do tego mocnych to są odpowiednie miejsca na to w Internecie, założę się, że są! Jakieś kamerki i inne bajery.

Aaaaaaa... wink Takie buty wink hehehe tongue

A to jak powiem to wtedy będzie męczył dłużej. Jak nawet Rossankę męczy! Będzie chciał mnie ukarać. Będzie chciał bić po dupie kvtasem...UPS :x

6,777

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:

Będzie chciał bić po dupie kvtasem...UPS :x

Jesteś zwykłą grzesznicą.

6,778 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-06-04 23:58:06)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jesteś zwykłą grzesznicą.

Tylko zwykłą eeee smile nie największą, marnie coś
Deep musimy poważnie porozmawiać jak to jest z Tobą
a jeszcze lepiej jak pogadasz z moją małżonką smile
wyjątkowa z niej grzesznica

6,779

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

No pisze ona o jakichś kutasach w dupie?

Co to za przejawy szlaufiska?

6,780

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

kvtasem nie kutasem to jest różnica

Nie jest to przejaw szlaufiska
zarzekam się smile

6,781

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Rumik popełnia freudowskie błędy. Marzy mu się wsadzić knage w odbyt. Co za prymityw wink

6,782

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:

Będzie chciał bić po dupie kvtasem...UPS :x

DeepAndBlue napisał/a:

Marzy mu się wsadzić knage w odbyt.

Jakieś niespełnione fantazje?

6,783

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:

Rumik popełnia freudowskie błędy. Marzy mu się wsadzić knage w odbyt. Co za prymityw wink

dlatego ma kvtasa a nie kutasa
kvtas to organ w stanie zaniku, albo używany niezgodnie z instrukcją obsługi

6,784

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Będzie chciał bić po dupie kvtasem...UPS :x

DeepAndBlue napisał/a:

Marzy mu się wsadzić knage w odbyt.

Jakieś niespełnione fantazje?

Tak. Twoje.

6,785

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
paslawek napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Rumik popełnia freudowskie błędy. Marzy mu się wsadzić knage w odbyt. Co za prymityw wink

dlatego ma kvtasa a nie kutasa
kvtas to organ w stanie zaniku, albo używany niezgodnie z instrukcją obsługi

big_smile

A za miesiąc będzie kts wink

6,786

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Brak słów na was sad

6,787 Ostatnio edytowany przez rossanka (2022-06-05 11:22:32)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:

Jak się wkręcił i chce poważnego związku to wiadomo, że odpada smile Jednak relacje bywają płynne to i można by się dowiedzieć jak się zaopatruje na takie coś. O ile w ogóle. Czasem człowiek nie ma nic do stracenia w takim układzie a może tylko zyskać. Zwłaszcza myślę jak już nie zależy nam na rozmnażaniu się to i kto popędza przed ołtarz i po co wink A można nie mieć nikogo, bo chce się tylko poważny związek na wzór poprzednich (niewypałów) a można mieć taką Adelę do towarzystwa, na koncerty i do seksu, na inny wzór niż poprzednie (niewypały), bo akurat bez big love. No i co? Gorsza znajomość? Inna wink I dobrze. Po co w kółko wałkować wciąż takie same schematy i czekać na big love jak w międzyczasie można się fajnie przyjaźnić. Oczywiście o ile obie strony rozumieją to podobnie i są ze sobą szczere. Jak sobie wkręcił facet więcej niż jest na tacy, to jego strata w sumie. Trochę jakby na wyrost się angażował. Wszak relację tworzą obie strony a on przez swoje gapiostwo i zapatrzenie w ideały skłonny byłby pchać wózek za dwoje? To nie... Szkoda stawiać się w roli oprawcy dokonując poświęceń wbrew swojej woli.

To nie wychodzi.
Tzn takie seks przyjaznie skończa się tak, że Adela się zaangażuję a kolega powie, sorry Adela, nie tak się umawialiśmy. Możemy się luźno kolegować i nic więcej. Po czym okaże się za jakiś czas ( a to wcale nie taki rzadki przypadek, że po 3 latach takiego luźnego kolezenstwa z seksem, facet z dnia na dzień zapadnie się pod ziemię, bo pozna inną  i z nią w trymiga stwozy poważny zwiazek( nie mowie tu o ślubie od razu). A Adela wyląduje na forum z nowym tematem, zaangażowałam się a on znalazł inną.
Albo odwrotnie, to dla Adeli będzie luźna znajomość, w międzyczasie będzie sobie szukała innego, a ten facet będzie zapchajdziurą, umilającą czas, ale podświadomie będzie liczył na więcej. Bo Adela już pisze, że on coś orzebąkiwal o poważnej relacji a ona nic nie czuję do niego. I nie widzi tego. Wtedy on ucierpi.
Jak się czuje, że to nie to  to lepiej w to nie wchodzić.

6,788

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Rossanka, zdasz nam potem relację w lato jak straciłaś dziewictwo z jakimś prymitywem z dyskoteki, tylko po to, żeby sobie skorzystać z życia? smile

To nie będzie z dyskoteki. Nie chodzę na dyskoteki.
To będzie ktoś znajomy, ktorego wcześniej bliżej poznam.
Relacji nie będę zdawać, bez przesady, ja tu mogę pisać o sobie a nie o innych osobach, które może sobie tegobby nie życzyły.

6,789

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Jak się wkręcił i chce poważnego związku to wiadomo, że odpada smile Jednak relacje bywają płynne to i można by się dowiedzieć jak się zaopatruje na takie coś. O ile w ogóle. Czasem człowiek nie ma nic do stracenia w takim układzie a może tylko zyskać. Zwłaszcza myślę jak już nie zależy nam na rozmnażaniu się to i kto popędza przed ołtarz i po co wink A można nie mieć nikogo, bo chce się tylko poważny związek na wzór poprzednich (niewypałów) a można mieć taką Adelę do towarzystwa, na koncerty i do seksu, na inny wzór niż poprzednie (niewypały), bo akurat bez big love. No i co? Gorsza znajomość? Inna wink I dobrze. Po co w kółko wałkować wciąż takie same schematy i czekać na big love jak w międzyczasie można się fajnie przyjaźnić. Oczywiście o ile obie strony rozumieją to podobnie i są ze sobą szczere. Jak sobie wkręcił facet więcej niż jest na tacy, to jego strata w sumie. Trochę jakby na wyrost się angażował. Wszak relację tworzą obie strony a on przez swoje gapiostwo i zapatrzenie w ideały skłonny byłby pchać wózek za dwoje? To nie... Szkoda stawiać się w roli oprawcy dokonując poświęceń wbrew swojej woli.

To nie wychodzi.
Tzn takie seks przyjaznie skończa się tak, że Adela się zaangażuję a kolega powie, sorry Adela, nie tak się umawialiśmy. Możemy się luźno kolegować i nic więcej. Po czym okaże się za jakiś czas ( a to wcale nie taki rzadki przypadek, że po 3 latach takiego luźnego kolezenstwa z seksem, facet z dnia na dzień zapadnie się pod ziemię, bo pozna inną  i z nią w trymiga stwozy poważny zwiazek( nie mowie tu o ślubie od razu). A Adela wyląduje na forum z nowym tematem, zaangażowałam się a on znalazł inną.
Albo odwrotnie, to dla Adeli będzie luźna znajomość, w międzyczasie będzie sobie szukała innego, a ten facet będzie zapchajdziurą, umilającą czas, ale podświadomie będzie liczył na więcej. Bo Adela już pisze, że on coś orzebąkiwal o poważnej relacji a ona nic nie czuję do niego. I nie widzi tego. Wtedy on ucierpi.
Jak się czuje, że to nie to  to lepiej w to nie wchodzić.

Tak, Ross, to jest to co czuję- szkoda, ale nie ciągnie mnie do Niego tak jak bym chciała. Ja też myślę o poważnym związku, ale no cóż, widocznie to nie ten.
Nie przebieram nogami, nie czekam z niecierpliwością.
Poza tym jest kilka rzeczy, które powodowałyby zgrzyty, bo już mnie drażnią.

Podziwiam Cię, Ross że tak grzecznie odpowiadasz Rumunowi. Ja też myślałam że tak może się da, ale nie.
Tak zresztą jak i pozostałym typom.

6,790

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

U Adeli to ta druga opcja raczej ale nigdy nic nie wiadomo. Każda relacja jest inna, każda miłość inaczej się może zacząć wink Moim zdaniem po prostu nie powinno się jednej porównywać do drugiej. Bo ten wzór z przeszłości, jeśli będziemy uparcie dawać szansę tylko takim znajomościom, które są podobne do poprzednich miłości to, uważam, błąd. Skoro tamta miłość zaczęła się prawidłowo a skończyła jak skończyła to chyba niczego ten wzór nie gwarantuje a można uczucia przeżywać na różne sposoby. Tak sobie znowu dywaguje wink Dobrze zaufać intuicji i oczywiście postępować zgodnie ze swoim sumieniem. Ale każda relacja uczy czegoś nowego i Adela choć się nie zakochała odkryła swoją seksualność na inny sposób. To moim zdaniem wartość dodatnia i choćby taka nauka tylko została z tej relacji, to było warto, uważam smile

6,791

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:

U Adeli to ta druga opcja raczej ale nigdy nic nie wiadomo. Każda relacja jest inna, każda miłość inaczej się może zacząć wink Moim zdaniem po prostu nie powinno się jednej porównywać do drugiej. Bo ten wzór z przeszłości, jeśli będziemy uparcie dawać szansę tylko takim znajomościom, które są podobne do poprzednich miłości to, uważam, błąd. Skoro tamta miłość zaczęła się prawidłowo a skończyła jak skończyła to chyba niczego ten wzór nie gwarantuje a można uczucia przeżywać na różne sposoby. Tak sobie znowu dywaguje wink Dobrze zaufać intuicji i oczywiście postępować zgodnie ze swoim sumieniem. Ale każda relacja uczy czegoś nowego i Adela choć się nie zakochała odkryła swoją seksualność na inny sposób. To moim zdaniem wartość dodatnia i choćby taka nauka tylko została z tej relacji, to było warto, uważam smile

Pewnie, że warto było.
Poznałam ciekawego człowieka, spędziłam miło czas i przy okazji to libido..
No i okazało się że mogę być dla kogoś atrakcyjna- a wiecie, jak to jest po zdradzie.

6,792

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

I bardzo dobrze Adelo smile Ja takie znajomości nazywam "przystankami". Jedziemy na swoim wózku i czasem gdzieś się zatrzymamy na chwilę. Nie ma w tym złych intencji. Pan który Cię poznał również zatrzymał się na tym samym przystanku i uprzyjemniliście sobie nawzajem podróż jak nieznajomy spotkany na szlaku, z kim przez jakiś czas drepcze się razem. Zazwyczaj w końcu drogi się rozchodzą ale wzbogacenie znajomością zostaje smile

6,793

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

adela 07 z iloma mężczyznami spałaś i co robiłaś z nimi w łóżku?

rossanka napisał/a:

To będzie ktoś znajomy, ktorego wcześniej bliżej poznam.

Przecież od 10 lat trąbisz w tym temacie, że faceci, których poznajesz są zajęci albo nie ma żadnej chemii.
To jak to niby chcesz teraz zrobić? Albo zabierzesz się za czyjegoś męża albo obniżysz wymagania względem samotnych panów?

rossanka napisał/a:

Relacji nie będę zdawać, bez przesady, ja tu mogę pisać o sobie a nie o innych osobach, które może sobie tegobby nie życzyły.

Przecież nie musisz pisać z imienia.
Wystarczy, że powiesz ,,mój facet", albo coś takiego i wtedy spokojnie możesz opisywać Wasze spotkania ze szczegółami.
Pomyśl o tym smile

6,794

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

adela 07 z iloma mężczyznami spałaś i co robiłaś z nimi w łóżku?

rossanka napisał/a:

To będzie ktoś znajomy, ktorego wcześniej bliżej poznam.

Przecież od 10 lat trąbisz w tym temacie, że faceci, których poznajesz są zajęci albo nie ma żadnej chemii.
To jak to niby chcesz teraz zrobić? Albo zabierzesz się za czyjegoś męża albo obniżysz wymagania względem samotny:)


Żonaci odpadają.
W jakim celu miałabym obniżyć wymagania? To jest pozbawione sensu yikes

6,795

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
DeepAndBlue napisał/a:

I bardzo dobrze Adelo smile Ja takie znajomości nazywam "przystankami". Jedziemy na swoim wózku i czasem gdzieś się zatrzymamy na chwilę. Nie ma w tym złych intencji. Pan który Cię poznał również zatrzymał się na tym samym przystanku i uprzyjemniliście sobie nawzajem podróż jak nieznajomy spotkany na szlaku, z kim przez jakiś czas drepcze się razem. Zazwyczaj w końcu drogi się rozchodzą ale wzbogacenie znajomością zostaje smile

Jak dwie strony tak czuja to w porządku. Gorzej hak człowiek sam zostanie takim przystankiem. Czasem okazuje się, że był przez parę lat przystankiem dla drugiej osoby.

6,796

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Wzbogacenie...jak to słowo tu nie pasuje. Kłuje to w oczy. O wiem, kojarzy mi się z ubogaceniem kulturowym, o które tak walczyła Europa w przypadku wybuchowych braci z piaszczystych terenow. Trochę chyba sobie wmawiacie.

6,797

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

I bardzo dobrze Adelo smile Ja takie znajomości nazywam "przystankami". Jedziemy na swoim wózku i czasem gdzieś się zatrzymamy na chwilę. Nie ma w tym złych intencji. Pan który Cię poznał również zatrzymał się na tym samym przystanku i uprzyjemniliście sobie nawzajem podróż jak nieznajomy spotkany na szlaku, z kim przez jakiś czas drepcze się razem. Zazwyczaj w końcu drogi się rozchodzą ale wzbogacenie znajomością zostaje smile

Jak dwie strony tak czuja to w porządku. Gorzej hak człowiek sam zostanie takim przystankiem. Czasem okazuje się, że był przez parę lat przystankiem dla drugiej osoby.

Ross, ja Cię tu chyba będę rozliczać z Twoich podbojów :]. Jak tam minął weekend? Co robiłaś?

6,798

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Właśnie, Ross.
Teraz dobra pora- romantycznie, drzewa kwitną...ludzie lato już czują..

6,799

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:
rossanka napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

I bardzo dobrze Adelo smile Ja takie znajomości nazywam "przystankami". Jedziemy na swoim wózku i czasem gdzieś się zatrzymamy na chwilę. Nie ma w tym złych intencji. Pan który Cię poznał również zatrzymał się na tym samym przystanku i uprzyjemniliście sobie nawzajem podróż jak nieznajomy spotkany na szlaku, z kim przez jakiś czas drepcze się razem. Zazwyczaj w końcu drogi się rozchodzą ale wzbogacenie znajomością zostaje smile

Jak dwie strony tak czuja to w porządku. Gorzej hak człowiek sam zostanie takim przystankiem. Czasem okazuje się, że był przez parę lat przystankiem dla drugiej osoby.

Ross, ja Cię tu chyba będę rozliczać z Twoich podbojów :]. Jak tam minął weekend? Co robiłaś?

Super był piątek i niedziela. Trochę spędziłam czas sama a trochę ze znajomymi ( sami faceci) I jedną koleżanką.

6,800

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:
Evergreen napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jak dwie strony tak czuja to w porządku. Gorzej hak człowiek sam zostanie takim przystankiem. Czasem okazuje się, że był przez parę lat przystankiem dla drugiej osoby.

Ross, ja Cię tu chyba będę rozliczać z Twoich podbojów :]. Jak tam minął weekend? Co robiłaś?

Super był piątek i niedziela. Trochę spędziłam czas sama a trochę ze znajomymi ( sami faceci) I jedną koleżanką.

No to fajnie, choć skromny ten raport wink Trenujesz na chłopcach jakieś flirty, czy faceci z rodzaju tych zajętych?

6,801

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Właśnie, Ross. Skąd tyle chłopa?
Mamy Cię ciągnąć za język?

6,802

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:
rossanka napisał/a:
Evergreen napisał/a:

Ross, ja Cię tu chyba będę rozliczać z Twoich podbojów :]. Jak tam minął weekend? Co robiłaś?

Super był piątek i niedziela. Trochę spędziłam czas sama a trochę ze znajomymi ( sami faceci) I jedną koleżanką.

No to fajnie, choć skromny ten raport wink Trenujesz na chłopcach jakieś flirty, czy faceci z rodzaju tych zajętych?

Zajeci/za mlodzi.

Adela:
No od jakiegoś czasu,że tak powiem , chłopa to poznaje bardzo dużo na żywo.
Ale oni zajeci/za mlodzi.

6,803

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Ech, rozumiem.
No ale na seks się chyba nadają (ci wolni, młodsi?)

6,804

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
adela 07 napisał/a:

Ech, rozumiem.
No ale na seks się chyba nadają (ci wolni, młodsi?)

Za mlodzi.

6,805

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
adela 07 napisał/a:

Ech, rozumiem.
No ale na seks się chyba nadają (ci wolni, młodsi?)

Ale wy macie przedmiotowe podejście do ludzi. Typowe kobiety, wykazać się a potem krzyczeć jak inni tak do tego podchodzą.

6,806

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Be. napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Ech, rozumiem.
No ale na seks się chyba nadają (ci wolni, młodsi?)

Ale wy macie przedmiotowe podejście do ludzi. Typowe kobiety, wykazać się a potem krzyczeć jak inni tak do tego podchodzą.

A dlaczego nie?
25 lat już byłam grzeczna. Czas to zmienić. Bo ja wiem, ile mi jeszcze w życiu zostało.
Bycie grzeczną doprowadziło mnie do tego co tu widzicie od 10 lat na forum. Czyli to był błąd.

6,807

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Czy przeszkadzałoby Wam jakby partner/ partnerka palił? Czy to wystarczy do skreślenia kogoś jako partnera/partnerki?

6,808

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Serio Ross? Come on...

6,809

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:

Czy przeszkadzałoby Wam jakby partner/ partnerka palił? Czy to wystarczy do skreślenia kogoś jako partnera/partnerki?

Nie przeszkadzałoby, chyba, że robiłby to non stop i jarał stare Wiarusy czy Popularne to tak wink

6,810

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Be. napisał/a:

Serio Ross? Come on...

Nie mogę znieść tego zapachu, zaraz mnie mdli.

6,811

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:

Czy przeszkadzałoby Wam jakby partner/ partnerka palił? Czy to wystarczy do skreślenia kogoś jako partnera/partnerki?

Ja palących odrzucam na dzień dobry tongue

6,812

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:
Be. napisał/a:

Serio Ross? Come on...

Nie mogę znieść tego zapachu, zaraz mnie mdli.

No ja nie możesz, to takie masz preferencje i koniec. A co, jest ktoś spoko tylko jara faje? Możesz zażyczyć sobie nie palenie przed i podczas spotkań wink

6,813

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:
rossanka napisał/a:

Czy przeszkadzałoby Wam jakby partner/ partnerka palił? Czy to wystarczy do skreślenia kogoś jako partnera/partnerki?

Nie przeszkadzałoby, chyba, że robiłby to non stop i jarał stare Wiarusy czy Popularne to tak wink

Codziennie. Nie wyobrażam sobie tego w domu. Z resztą potem zaraz trzebaby prac firanki, zasłony, narzuty - bo to zaraz smierdzi, a ja nie lubię tracić czasu na zbędne pranie i prasowanie. W tym czasie można robić coś innego. I musiałabym ciągle myc włosy, dym strasznie wchodzi we włosy.

6,814

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:
rossanka napisał/a:
Be. napisał/a:

Serio Ross? Come on...

Nie mogę znieść tego zapachu, zaraz mnie mdli.

No ja nie możesz, to takie masz preferencje i koniec. A co, jest ktoś spoko tylko jara faje? Możesz zażyczyć sobie nie palenie przed i podczas spotkań wink

Bez sensu ta rada. Przez godzinę teoretycznie ktoś może nue oblicza, ale w końcu zajara. Życie to nie tylko randki. To tak teoretyzując.

6,815

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Foxterier napisał/a:
rossanka napisał/a:

Czy przeszkadzałoby Wam jakby partner/ partnerka palił? Czy to wystarczy do skreślenia kogoś jako partnera/partnerki?

Ja palących odrzucam na dzień dobry tongue

Nie jest tak, że każdy może mieć jakąś wadę?
Jeden pali, drugi lubi iść na piwo, trzeci na ryby, a czwarty co wieczór do rodziców po pracy.

6,816

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Wierzę że tak masz, Mój też ma, dlatego on taka pania by skreślił, nie do przejścia. Ja też za zapachem nie przepadam, ale ja bym nie skreslila, bo aż tak bardzo mi nie przeszkadza, chociaz prawda taka, że czlowiek tym dymem przesiąka, sam tego nie czuję, ale jak ktos nie pali tu zdecydowanie wyczuwa.

6,817

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
lody miętowe napisał/a:

Wierzę że tak masz, Mój też ma, dlatego on taka pania by skreślił, nie do przejścia. Ja też za zapachem nie przepadam, ale ja bym nie skreslila, bo aż tak bardzo mi nie przeszkadza, chociaz prawda taka, że czlowiek tym dymem przesiąka, sam tego nie czuję, ale jak ktos nie pali tu zdecydowanie wyczuwa.

Nie mogę tego znieść:(
Zawsze tak miałam nawet jako dziecko. Alergicznie reagowałam na dym.

6,818

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Tego od palenia bym nie skreśliła. Pod warunkiem, że paliłby na zewnątrz.
Ten od piwa by mnie nie interesował.
Ten od ryb, spoko. 
Ten od rodziców, dowiedziałabym się dlaczego tak często się widują.

6,819

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Ajko napisał/a:

Tego od palenia bym nie skreśliła. Pod warunkiem, że paliłby na zewnątrz.
Ten od piwa by mnie nie interesował.
Ten od ryb, spoko. 
Ten od rodziców, dowiedziałabym się dlaczego tak często się widują.

Na zewnątrz? Czyli gdzie? Balkon odpada leci wszystko do mieszkania, klatka schodowa tak samo.
Wychodzić na ulicę? Zimą? O 20 o 22giej? Czy kiedy tam kto chce palić? Nie przejdzie . To przejdzie tylko w gościach albo na wakacjach z noclegiem w hotelu gdzie jest zakazd palenia. W domu wszystko smierdzi później. Ubrania w szafach też. To mocna woń. Trzebaby prac co trzy dni ciuchy, pościele, ręczniki, obrusy, prasować to wszystko - horror. Taj teoretyzując.

6,820

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:
Foxterier napisał/a:
rossanka napisał/a:

Czy przeszkadzałoby Wam jakby partner/ partnerka palił? Czy to wystarczy do skreślenia kogoś jako partnera/partnerki?

Ja palących odrzucam na dzień dobry tongue

Nie jest tak, że każdy może mieć jakąś wadę?
Jeden pali, drugi lubi iść na piwo, trzeci na ryby, a czwarty co wieczór do rodziców po pracy.

Pewnie że może, ale akurat palenie widać/czuć na dzień dobry i mogę podjąć trzeźwą decyzję czy w to idę czy nie. I nie idę bo nie lubię jak ktoś pali.

6,821

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Foxterier napisał/a:
rossanka napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Ja palących odrzucam na dzień dobry tongue

Nie jest tak, że każdy może mieć jakąś wadę?
Jeden pali, drugi lubi iść na piwo, trzeci na ryby, a czwarty co wieczór do rodziców po pracy.

Pewnie że może, ale akurat palenie widać/czuć na dzień dobry i mogę podjąć trzeźwą decyzję czy w to idę czy nie. I nie idę bo nie lubię jak ktoś pali.

To nie byloby wybrzydzanie i czekanie na ksiecia?

6,822

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Kolejny powód na nie i bujamy się dalej

6,823 Ostatnio edytowany przez Evergreen (2022-06-09 15:46:18)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:
Foxterier napisał/a:
rossanka napisał/a:

Nie jest tak, że każdy może mieć jakąś wadę?
Jeden pali, drugi lubi iść na piwo, trzeci na ryby, a czwarty co wieczór do rodziców po pracy.

Pewnie że może, ale akurat palenie widać/czuć na dzień dobry i mogę podjąć trzeźwą decyzję czy w to idę czy nie. I nie idę bo nie lubię jak ktoś pali.

To nie byloby wybrzydzanie i czekanie na ksiecia?

No co Ty Ross. Chyba, że by Ci zależało, to zawsze możesz powiedzieć, że szkoda, że pali, a może on np. miał zamiar rzucić i Ty będziesz motywacją smile

6,824

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Evergreen napisał/a:
rossanka napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Pewnie że może, ale akurat palenie widać/czuć na dzień dobry i mogę podjąć trzeźwą decyzję czy w to idę czy nie. I nie idę bo nie lubię jak ktoś pali.

To nie byloby wybrzydzanie i czekanie na ksiecia?

No co Ty Ross. Chyba, że by Ci zależało, to zawsze możesz powiedzieć, że szkoda, że pali, a może on np. miał zamiar rzucić i Ty będziesz motywacją smile

To nie papierosy.

6,825

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:
Evergreen napisał/a:
rossanka napisał/a:

To nie byloby wybrzydzanie i czekanie na ksiecia?

No co Ty Ross. Chyba, że by Ci zależało, to zawsze możesz powiedzieć, że szkoda, że pali, a może on np. miał zamiar rzucić i Ty będziesz motywacją smile

To nie papierosy.

A co, Ty o trawie mówisz?! Bo nie czaję...

Posty [ 6,761 do 6,825 z 8,335 ]

Strony Poprzednia 1 103 104 105 106 107 129 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024