Prostytutka na pierwszy raz - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Prostytutka na pierwszy raz

Strony Poprzednia 1 5 6 7

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 391 do 435 z 435 ]

391 Ostatnio edytowany przez JoasiaHa (2015-11-25 22:21:26)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Facet79 napisał/a:
Gary napisał/a:
adriano1 napisał/a:

Ja teraz mam dziewczynę, z którą zostanę raczej na długo, ale poznałem ją po wpojeniu sobie wytycznych z poradników od uwodzicieli i zmianie swojego sposobu myślenia. Kiedyś myślałem tak jak Ty tu napisałeś, ....

Ha, ha! Genialna wymiana opinii... Uważam identycznie jak adriano -- nie ma co hamować się z pokazywaniem zainteresowania seksualnego... Dziewczyny lubią czuć się atrakcyjne, a facet nie powinien tego ukrywać.

Różni mają rózne doświadczenia. Ja pisze nie tylko o swoich. Slyszalem czasem rozmawiajace ze sobą kobiety ktore pozytwnie mowily o danych facetach ale narzekaly, ze rozczarowaly sie, gdy on okazal zainteresowanie seksem. Czyli to nie jest tak, ze bycie soba i pozwolenie sobie na okazywanie zainteresowania seksualnego cieszy kobiet. Moze sie taka trafi, ale chyba wiecej zdecydeowanie jest takich, co tego nie lubia.

Nie mylmy bowiem okazywanie kobiecie zainteresowania i dania jej odczuc, ze jest atrkacyjna, z okazywaniem energii seksualnej i ze mysli sie o seksie. Owszem, kobiety lubia czuc sie atrakcyjne, ale raczej inetelektalnie, gdy facet docenia ich wnetrze.

Współczuję spotkania w życiu osób, które wywołały u ciebie takie poglądy. Tragedia, gdy dorosłe osoby mają tak poważne problemy ze sobą.

"Czyli to nie jest tak, ze bycie soba i pozwolenie sobie na okazywanie zainteresowania seksualnego cieszy kobiet. Moze sie taka trafi, ale chyba wiecej zdecydeowanie jest takich, co tego nie lubia."

Nie cieszy wyłącznie niechciana uwaga ze strony mężczyzn. Kobiety uwielbiają czuć się atrakcyjne fizycznie, pożądane. Nie znam żadnej kobiety, która nie przepadałaby za poczuciem swojej własnej atrakcyjności seksualnej. Jeśli taka funkcjonuje, to ma osobiste lub fizyczne problemy, albo - b. złe doświadczenia...

Zobacz podobne tematy :

392

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
JoasiaHa napisał/a:

Nie mylmy bowiem okazywanie kobiecie zainteresowania i dania jej odczuc, ze jest atrkacyjna, z okazywaniem energii seksualnej i ze mysli sie o seksie. Owszem, kobiety lubia czuc sie atrakcyjne, ale raczej inetelektalnie, gdy facet docenia ich wnetrze.

Współczuję spotkania w życiu osób, które wywołały u ciebie takie poglądy. Tragedia, gdy dorosłe osoby mają tak poważne problemy ze sobą..

No ale moje i to co obserwuję dookoła doświadczenia to potwierdzają. To nie są tylko wyrobione w przeszłości poglądy.

Co chcesz napisac ? Że np. poznaje nową dziewczynę, okazuje jej jak bardzo mi się podoba, fizycznie i seksualnie, i Ona jest z tego powodu zadowolona, że wyzwowiła we mnie "energię seksualną" ? Czy raczej ma mnie za świnie co myśli o jednym i nie chce o tym rozmawiać ?

393

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Facet79 napisał/a:

Co chcesz napisac ? Że np. poznaje nową dziewczynę, okazuje jej jak bardzo mi się podoba, fizycznie i seksualnie, i Ona jest z tego powodu zadowolona, że wyzwowiła we mnie "energię seksualną" ? Czy raczej ma mnie za świnie co myśli o jednym i nie chce o tym rozmawiać ?

Istnieją mężczyźni którzy potrafią wzbudzać w kobietach namiętność nawet nie wyglądając szczególnie. One oddają się z różnych powodów: atletyczne ciało, wypchany portfel, dobra bajera, poważanie wśród innych. Bywa że biorą kogo popadnie żeby odreagować smutki lub dowalić komuś. Wybacz ale jeśli do tej pory nie potrafiłeś zaprosić do łóżka żadnej kobiety to znaczy że co najmniej albo bardzo źle wyglądasz albo jesteś kaleki społecznie. Hajs pomijam bo do krótkiej przygody nie jest potrzebny bezwzględnie, dowód społeczny też. W pierwszym przypadku ze swoją rzekomą inteligencją już kilka lat temu zarobiłbyś na operacje plastyczne a w drugim radzę poszukać w grupach zrzeszających osoby nieprzystosowane. Albo na terapii grupowej antydepresyjnej jeśli samotność zawdzięczasz dołującej aurze.

394 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2015-11-30 22:47:52)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Facet79, no przykre, że masz takie poglądy. Też uważam, że kobieta lubi czuć, że się podoba, czuć się pożądana. Tylko jak Ty pisałeś w innym temacie czy w takim razie kobieta nie ma nic przeciwko i powiedzieć "Czy masz kobietę na seks"?, to faktycznie Ty nie znasz kobiet i nie umiesz z nimi rozmawiać, skoro tak chciałbyś rozmawiać... Wiadomo przecież, że najpierw najlepiej chociaż chwilę porozmawiać, potem pokazać, że się podoba to nic złego, a wręcz przeciwnie, jakby facet okazywał mi kiedyś, że podoba mu się tylko jaka jestem, a wygląd już nie, to chłopakiem, by nie został, bo bez pożądania żadnego to nie bardzo. No i nie chodzi, by mówić czy ma ochotę na seks, bo to takie sztuczne często, tylko dotknąć delikatnie, flirt. To nie jest wbrew pozorom trudne. Nie chodzi o nic wielkiego. Jak facet się podoba, to tym bardziej chce się kobieta jemu podobać i lubi to usłyszeć. No i co innego subtelne rozmawianie o tym czy po prostu z klasą, a co innego łapanie za piersi czy obleśne teksty. To trzeba rozróżnić. No a jak facet się nie podoba, to moim zdaniem o ile nie jest właśnie nachalny, to też miło widzieć jego spojrzenie, usłyszeć miłe słowo. Może nic z nim nie planujemy, ale większość osób, kobiet także lubi komplementy, tak myślę wink

Co więcej wiele kobiet lubi seks, ja np lubię z moim ukochanym i rzadko mi się nie chce. Zdarzyło się, ale wiadomo przypadki losowe, złe samopoczucie. No, ale częściej chcę smile Także widzisz, no nie da się tych teorii dostosować do każdej kobiety, seks jest przyjemny dla kobiet też, zależy tylko już od niej samej, od libido, od faceta, poziomu hormonów w organizmie.

395

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Truskaweczka, ale on twierdzi że flirtowanie jest niemoralne bo kobieta może sobie wyobrazić że po takim numerku będzie ślub i gromadka dzieci i przeżyje rozczarowanie więc lepiej iść do agentury bo tam wszystko jasne ;> Zresztą nie wiemy czy on w ogóle potrafi flirtować, kiedyś pisał że to takie dziwne - prowadzić rozmowę o niczym zamiast "u mnie czy u Ciebie". Aha i obowiązkowo zaznaczyć że dzieci ani ślubu niet xD Tak takie coś rozpali każdą kobietę <3

396 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2015-11-30 22:52:30)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

No właśnie, ja myślę, że Facet79 może mieć problemy w kontaktach społecznych (bez urazy). Myślę, że jesteś Facet79 inteligentny, ale tak bardziej książkowo, gorzej chyba tutaj z inteligencją emocjonalną, która też chyba odpowiada za kontakty społeczne. Tylko widzisz, myślę, że to jest bardziej problemem, a nie, że kobiety byś nie mógł mieć, bo ja myślę, że w takich sytuacjach można coś zmienić, tylko trzeba chcieć, a nie uznać, że to kobiety są dziwne. Tylko Tobie chyba się już nie chce za bardzo, bo przyzwyczaiłeś się do chodzenia do agencji. To jest pewne zagrożenie, bo możesz narzekać, że Ci źle, a z drugiej strony nie chce Ci się tego zmienić, dlatego agencja nie jest wyjściem na dłuższą metę, ktoś chce pójść ok, ale gorzej jak ktoś się uzależni, a potem narzeka. Jak agencja odpowiada, to po co narzekać big_smile

397

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
truskaweczka19 napisał/a:

Facet79, no przykre, że masz takie poglądy. Też uważam, że kobieta lubi czuć, że się podoba, czuć się pożądana.

No oczywiście że kobiety lubią się czuć atrakcyjne i pożądane ale jak to w życiu bywa jest pewne ale...........owszem lubią czuć się pożądane ale tylko od facetów którzy im się też podobają w innych przypadkach pożądanie przez faceta na którego kobieta ma wywalone jest uciążliwe.
A wierz mi są tacy faceci którzy mają znikome powodzenie wink

398

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Tom94 napisał/a:
truskaweczka19 napisał/a:

Facet79, no przykre, że masz takie poglądy. Też uważam, że kobieta lubi czuć, że się podoba, czuć się pożądana.

No oczywiście że kobiety lubią się czuć atrakcyjne i pożądane ale jak to w życiu bywa jest pewne ale...........owszem lubią czuć się pożądane ale tylko od facetów którzy im się też podobają w innych przypadkach pożądanie przez faceta na którego kobieta ma wywalone jest uciążliwe.
A wierz mi są tacy faceci którzy mają znikome powodzenie wink

Jak pisałam o ile facet nie jest nachalny, to nawet jak mi się nie podoba, ale bym widziała, że ja jemu tak, to nic takiego, miłe, jak powie komplement też wink Wprawdzie nie miałam nigdy wielkiego powodzenia, ale właśnie o ile to jest subtelne, to nie widzę problemu smile

399 Ostatnio edytowany przez X77 (2015-12-05 18:45:21)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

"Nachalny" to tak naprawdę pojęcie dość względne.

Jak jakiś drań bardzo podoba się kobiecie to czegokolwiek taki nie zrobi, to nigdy nie będzie dla niej "nachalny" - nawet jak złapie ją za tyłek.

Za to nieśmiały, porządny, wrażliwy chłopak, na którego żadna kobieta nie spojrzy inaczej jak na "frajerską przyjaciółkę z penisem" to czegokolwiek nie zrobi z własnej inicjatywy, to zawsze dla niemalże każdej kobiety będzie zbyt "nachalny".

Podsumowując: Jeśli kobieta uważa że facet jest wobec niej "nachalny" - to znaczy to tylko tyle, że się jej on nie podoba.

Tak więc Tom94 ma racje w swoim ostatnim poście.

400

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Tom94 napisał/a:
truskaweczka19 napisał/a:

Facet79, no przykre, że masz takie poglądy. Też uważam, że kobieta lubi czuć, że się podoba, czuć się pożądana.

No oczywiście że kobiety lubią się czuć atrakcyjne i pożądane ale jak to w życiu bywa jest pewne ale...........owszem lubią czuć się pożądane ale tylko od facetów którzy im się też podobają w innych przypadkach pożądanie przez faceta na którego kobieta ma wywalone jest uciążliwe.
A wierz mi są tacy faceci którzy mają znikome powodzenie wink

True.

Za to nieśmiały, porządny, wrażliwy chłopak, na którego żadna kobieta nie spojrzy inaczej jak na "frajerską przyjaciółkę z penisem" to czegokolwiek nie zrobi z własnej inicjatywy, to zawsze dla niemalże każdej kobiety będzie zbyt "nachalny".

Podsumowując: Jeśli kobieta uważa że facet jest wobec niej "nachalny" - to znaczy to tylko tyle, że się jej on nie podoba.

True.
Ale z taką uwagą, że nieśmiały wku..a brakiem zdecydowania właśnie, a nie soba jako osobą wink

401

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Gdy widzę kolejny temat, w którym Autor, będący jeszcze naprawdę młodym chłopakiem, u progu dorosłości,który może zrobić ze swoim życiem wszystko, zastanawia się nad skorzystaniem z usług prostytutki.... to po prostu smutno mi się robi. Co się porobiło z tym światem? Czy to efekt tego że ten seks jest wszechobecny? Ech... sad

402

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Toja24 napisał/a:

Czy to efekt tego że ten seks jest wszechobecny? Ech... sad

Pytanie zawiera odpowiedź - dokładnie tylko tyle i aż tyle. Presja robi swoje podobnie jak coraz niższy wiek inicjacji.

403

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Toja24 napisał/a:

Gdy widzę kolejny temat, w którym Autor, będący jeszcze naprawdę młodym chłopakiem, u progu dorosłości,który może zrobić ze swoim życiem wszystko, zastanawia się nad skorzystaniem z usług prostytutki.... to po prostu smutno mi się robi. Co się porobiło z tym światem? Czy to efekt tego że ten seks jest wszechobecny? Ech... sad

Na takie sytuacje jak ta w temacie składa się parę czynników: presja społeczeństwa, znikome powodzenie lub jego całkowity brak, wstyd z powodu prawictwa/dziewictwa itp.

O ile dla mnie głupotą jest uleganie presji społeczeństwa tak też rozumiem osoby które czekały na swoją pierwszą miłość i się nie doczekały i w związku z czym postanowiły skorzystać z płatnej "miłości", takie osoby rozumiem ponieważ szkoda marnować młodość.

404

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Toja24 napisał/a:

Gdy widzę kolejny temat, w którym Autor, będący jeszcze naprawdę młodym chłopakiem, u progu dorosłości,który może zrobić ze swoim życiem wszystko, zastanawia się nad skorzystaniem z usług prostytutki.... to po prostu smutno mi się robi. Co się porobiło z tym światem? Czy to efekt tego że ten seks jest wszechobecny? Ech... sad

Hierarchia potrzeb masłowa
Podstawowe potrzeby człowieka: jedzenie, woda, tlen, potrzeby seksualne, sen, brak napięcia
Chyba wystracząjące wytłumaczenie wink

Toja24 napisał/a:

Co się porobiło z tym światem?

Akurat w przeszłości korzystanie z usług prostytutek było niejednokrotnie powszechne i było czymś normalnym, więc to nie kwestia czasów, choć dzisiejsze 'szczucie cycem' i sprzedawanie wszystkiego za pośrednictwem seksu na pewno nie pomaga.

405 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2015-12-06 21:55:54)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
lifeless29 napisał/a:

Hierarchia potrzeb masłowa
Podstawowe potrzeby człowieka: jedzenie, woda, tlen, potrzeby seksualne, sen, brak napięcia
Chyba wystracząjące wytłumaczenie wink

Cóż, nie napisze w sumie nic nowego.

No właśnie. Zgadzam się.

W idealnym świecie, czego wszystkim życzę, faceci spotykają dość młodo swoje ukochane, zakochują się i z nimi mają pierwszy seks gdy budzi się w nich seksualne pragnienie. Chyba każdy marzy o takim scenariuszu.

Ale w realnym świecie bywa inaczej. Mija młodość a faceci którzy nie mają powodzenia nie mają z kim zrealizować swojej potrzeby seksualnej. Od np. 10 lat marzą o seksie i nic. Taka jest bowiem natura i to bardziej facetów, że nawet jesli brak partnera to marzy się o seksie. Kobiety chyba bardziej łączą seks z emocjami niż faceci. Powstaje więc problem co z seksualnym pragnieniem zrobić.

I teraz uważam, że jeśli ktoś pragnie czystego mechanicznego seksu to może iśc do agencji. Pragnie nie w sensie, że taki seks woli, ale że taki mechaniczny seks też zrealizuje dużą cześc jego fizycznych potrzeb. Ważne tylko by zachowac swiadomosc, ze to zupelnie inny seks niz z kims ukochanym. Ale tez przyjemny. Moim zdaniem jesli ktos po prostu pragnie nacieszyc sie wdziekami jakiejkolwiek kobiety, nie jedynej ukochanej, to nie ma problemu by poszedl do agencji. Przeciez jesli chce tylko popieścić jakieś cudowne piersi lub tyłeczek, podziwiać czyjąś urodę, zrelaksować się przy kobiecie, pisząc wprost : tak, potraktować ją przedmiotowo tj. jej wdzięki a w zamian wynagradzając ją finansowo, to jest to transakcja jaką właśnie zawieram w agencji.

Moim zdaniem tylko dlatego, że chce się rozładować seksualnie to nie powinienem szukać na siłę dziewczyny z tego powodu. Dziewczyna, związek to coś o wiele poważniejszego niż tylko seks.

Pomimo rzekomego otaczania nas przez seks z każdej strony nie uważam, by oznaczalo to wieksza tolerancje na okazywanie potrzeb seksualnych. Nadal to temat tabu w rozmowach. Nie moge podejsc do dziewczyny ktora mi sie spodoła i szczerze jej powiedzieć, że np. mam ochotę na seks z nią. To ją odrzuci ode mnie. Muszę więc kłamać, że chodzi mi o coś innego. W agencji sytuacja jest czysta : dziewczyna mi się podoba to mogę jej powiedzieć, że mam ochotę na seks z nią i ona to akceptuje w zamian za rekompensatę finansową. Tylko w agencji mogę być sobą i szczerze wyrażać swoje seksualne pragnienia.

Gdzieś w tle jest pytanie na ile w ogóle seks to czynność czysto mechaniczna a na ile emocjonalna. Wielu pisze, że bez uczucia do ukochanej nie czują potrzeby seksu albo bez problemu się wstrzymują. OK. No ale piszą to gdy mają regularny seks z ukochaną. Ciekawe czy gdyby trafili np. na bezludną wyspę, odcięci od seksu na której po 5 latach pojawia się jakaś pięknośc chcąca z nimi seksu to powiedzieliby jej "ależ nic do Ciebie nie czuje, odejdż" ?

Sa wpisy które gardzą mechanicznym podejściem do seksu. Ale mam ochotę spytać, zwłaszcza kobiet : to dlaczego same uczucie od ukochanego nie wystarcza Wam abyście miały zawsze w łóżku orgazm ? Dlaczego jakiś mechaniczny szczegół podczas seksu, dotykanie w okreslony sposób pewnych miejsc pozwala uzyskać orgazm a w inny nie ? Czyż to nie dowodzi, że po prostu seks i przyjemność to właśnie w dużej części mechanika a nie emocje ?

406

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Przeciez jesli chce tylko popieścić jakieś cudowne piersi lub tyłeczek, podziwiać czyjąś urodę, zrelaksować się przy kobiecie, pisząc wprost : tak, potraktować ją przedmiotowo tj. jej wdzięki a w zamian wynagradzając ją finansowo, to jest to transakcja jaką właśnie zawieram w agencji.

Moim zdaniem tylko dlatego, że chce się rozładować seksualnie to nie powinienem szukać na siłę dziewczyny z tego powodu. Dziewczyna, związek to coś o wiele poważniejszego niż tylko seks.

Zgadzam się z tym w 100%. to najuczciwsze podejście.
Osobiście nie zgodziłabym się na bycie "pogotowiem seksualnym" dla jakiegoś wygłodniałego i wyposzczonego faceta.

Inna sprawa, że agencje kojarzą mi się z czymś dość obrzydliwym  , więc nie specjalnie ciągnęło by mnie do faceta , który tam bywa.

407 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2015-12-06 22:13:39)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Elle88 napisał/a:

Osobiście nie zgodziłabym się na bycie "pogotowiem seksualnym" dla jakiegoś wygłodniałego i wyposzczonego faceta.

Rozumiem.

Chcę tylko zwrócić uwagę na pewną symetrię : mam nadzieję, że Ty z kolei nie będziesz oczekiwać, że jakiś facet będzie pełnił rolę pogotowia ( gdy będziesz wyposzczona w obszarach ) : we wspieraniu Cię, w wysłuchiwaniu Cię, w rozumieniu Cię, czasem pogotowia finansowego itp. ?

408

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Facet79 napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Osobiście nie zgodziłabym się na bycie "pogotowiem seksualnym" dla jakiegoś wygłodniałego i wyposzczonego faceta.

Rozumiem.

Chcę tylko zwrócić uwagę na pewną symetrię : mam nadzieję, że Ty z kolei nie będziesz oczekiwać, że jakiś facet będzie pełnił rolę pogotowia ( gdy będziesz wyposzczona w obszarach ) : we wspieraniu Cię, w wysłuchiwaniu Cię, w rozumieniu Cię, czasem pogotowia finansowego itp. ?

Oczywiście. Przerobiłam już te lekcję wink
Kiedyś zrobiłam sobie z kogoś, kto chciał bym była jego "pogotowiem" takie powiernika właśnie i skończyło się katastrofą. Zapamiętałam wnioski z tej lekcji na zawsze.

409 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2015-12-06 23:35:48)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Elle88 napisał/a:

Inna sprawa, że agencje kojarzą mi się z czymś dość obrzydliwym  , więc nie specjalnie ciągnęło by mnie do faceta , który tam bywa.

Jeszcze wracając do tego fragmentu. Czy da się rozbić powody tego "obrzydzenia" na dokładniejsze składowe ? Co dokładnie Cię odrzuca ? :

Czy chodzi o to, że facet potrafił podejść do seksu czysto mechanicznie ? No ale czy poderwanie kogoś na jedną noc już jest traktowane zupełnie inaczej ?

Czy chodzi o zapłacenie ?

Czy chodzi o to, że facet zadał się z dziewczyną którą mógł mięć każdy ?

Czy gdybyś dopiero po wielu latach dowiedziała się, że Twój facet był w agencji zostawiałbyś go z tego powodu ?

Czy to, że facet był singlem będąc w agencji a czy zdradzał wtedy kogoś jakoś rozróżnia te sytuacje ?

Czy chodzi o to, że mógł się czymś zarazić ?

Czy może chodzi o to, że jeśli potrafił tam pójść to nawet będąc w związku czy małżeństwie łatwiej mu będzie znów się tam wybrać ?

Czy może chodzi o obawę, że będzie seks porównywał do tego co dostał w agencji ?

Czy to czy facet chodzi lub chodził do agencji ma dla Ciebie znaczenie dopiero gdyby to był Twój potencjalny facet, czy razi Cię to nawet u przyjaciele lub np. znajomego z pracy i jemu też potrafiłabyś to wypomnieć ?

Elle88 napisał/a:

Przeciez jesli chce tylko popieścić jakieś cudowne piersi lub tyłeczek, podziwiać czyjąś urodę, zrelaksować się przy kobiecie, pisząc wprost : tak, potraktować ją przedmiotowo tj. jej wdzięki a w zamian wynagradzając ją finansowo, to jest to transakcja jaką właśnie zawieram w agencji.

Moim zdaniem tylko dlatego, że chce się rozładować seksualnie to nie powinienem szukać na siłę dziewczyny z tego powodu. Dziewczyna, związek to coś o wiele poważniejszego niż tylko seks.

Zgadzam się z tym w 100%. to najuczciwsze podejście.
Osobiście nie zgodziłabym się na bycie "pogotowiem seksualnym" dla jakiegoś wygłodniałego i wyposzczonego faceta.

Jeszcze wracając też do tego.

Tylko to bardziej złożone  bo jeszcze problem w tym, że nawet będąc z kimś w związku też - czasami a może często - ma się ochotę na taki mechaniczny seks. Z partnerem tylko dlatego, że akurat jest kimś kogo najbardziej znamy. Zastanawiam się, czy jak się już jest w związku to seks zawsze jest aktem Miłości, czy też bywa właśnie zaspokojeniem się przy pomocy partnera. PRzynajmniej czasami.

Co bowiem wspólnego z Miłością ma np. oczekiwanie by dziewczyna założyła dany rodzaj bielizny ? Moim zdaniem nic. Albo zgodziła się na daną pozycję w łóżku ? Albo by oddała mi się w jakimś wybranym miejscu ? Albo co wspólnego z wyznaniem Miłości ma klepanie kogoś po tyłku ? Albo np. poproszenie dziewczyny aby zrobiła dla mnie striptiz ? Czyż jeśli lubię takie rzeczy to w ogóle powinienem wchodzić z kimś w związek ?  Czy tu już nie kończy się Miłość a nie zaczyna przedmiotowe traktowanie kogoś nawet jeśli jest się w zwiazku z nim ? Czy jesli mam ochotę na takie rzeczy nie powinienem zerwać z kimś bo zacząłem traktować dziewczynę jak właśnie pogotowie seksualne i to dla swoich coraz odważniejszych wizji ? Gdzie jest granica między Miłością a przedmiotowym traktowaniem partnera ?

I to mocno wiąże mi się z wątkiem agencji, bo moim zdaniem w seksie jako takim jest wiele bardzo rzeczy które po prostu są czysto przedmiotowe. Nie potrafiłbym robić ich z kimś kogo kocham, z szacunku dla niego, a jednocześnie by mi ich brakowało bo dają dużo przyjemności. I nie chodzi mi tu o nic co można nazwać zboczeniem, żadne BDSM itp. Raczej np. o pewne pozycje ktorą są raczej brakiem szacunku dla drugiej strony a  np. mi dają dużą  przyjemność. Albo nazywając inaczej wszystko co jest przedmiotowym podejściem do ciała, choćby striptiz. Seks ( czy samo delektowanie się ciałem ) z kimś kogo nie znam, w agencji, ma tę zaletę, że nie musze sie przejmować czy kogoś urażę takim pragnieniem i robieniem czegoś w łóżku. I nie mam po takim spotkaniu wyrzutów sumienia bo zrekompensowałem to dziewczynie płacąc jej.

410 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2015-12-06 23:43:33)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Facet79 napisał/a:

Co dokładnie Cię odrzuca ? :

Czy chodzi o to, że facet potrafił podejść do seksu czysto mechanicznie ? No ale czy poderwanie kogoś na jedną noc już jest traktowane zupełnie inaczej ?

Nie, to nie o to chodzi. Przecież napisałam, że dla mnie "wyrywanie na jedna noc" albo robienie z kogoś pogotowia seksualnego jest nie fair. No, chyba , że druga strona jest świadoma za kogo w tej relacji robi i jej to odpowiada.
Dlatego patrząc od tej strony uczciwsze wydaje się pójść do agencji.

chodzi o zapłacenie ?

j/w

Czy chodzi o to, że facet zadał się z dziewczyną którą mógł mięć każdy ?

Chodzi o to, że styka się narządami i nie tylko z kobietą, której ciało miało w sobie nie kilka lub kilkanaście, ale SETKI jak nie więcej innych k...ów i nie tylko wink
dla mnie osobiście - choć mogłabym mieć taką znajoma w sensie nie potępiałabym jej, przecież z nią nie będę sypiać ,to już na partnera nie chciałabym faceta, który z nią sypia. Jestem dość zbzikowana jeśli o kwestie higieny itp. rzeczy chodzi, więc po prostu by mnie to brzydziło.
Jeszcze co innego gdyby facet był tam raz, dla eksperymentu, ale nagminnie?  Odpada.

Czy gdybyś dopiero po wielu latach dowiedziała się, że Twój facet był w agencji zostawiałbyś go z tego powodu ?

A byłby wtedy ze mną? tongue
A poważnie: ciekawe pytanie.. Ale tak jak mówię, gdyby to było na zasadzie eksperymentu to spoko, bo ja sama też kiedyś nie byłam święta, w sensie nie zawsze uprawiałam seks z miłości.. chociaż nie płaciłam za to tym facetom wink Ale nagminnie - grubo bym się zastanowiła nad naszym związkiem.

Czy to, że facet był singlem będąc w agencji a czy zdradzał wtedy kogoś jakoś rozróżnia te sytuacje ?

Tak, to robi różnicę w znaczeniu - jeden z nich jest ch..m i złamasem, a drugi (singiel) nie zdradza - pod tym względem jest ok, ale reszta - j/w, nagminne chodzenie tam jak dla mnie odpada.

Czy chodzi o to, że mógł się czymś zarazić ?

Ja myślę, że wbrew pozorom, te panie w takich miejscach mają swoje procedury bezpieczeństwa i możliwe, że tak jak aktorzy w pornosach badają się o wiele częściej niż przeciętny człowiek. Więc to nie kwestia choroby nawet, co obrzydzenia.. tak po prostu.

Czy może chodzi o to, że jeśli potrafił tam pójść to nawet będąc w związku czy małżeństwie łatwiej mu będzie znów się tam wybrać ?

Nie, chodzi wyłącznie o obrzydzenie, serio smile

Czy może chodzi o obawę, że będzie seks porównywał do tego co dostał w agencji ?

Nie, to mam w dupie. A jeśli facet liczy, że ze swoją kobietą będzie robił wszystko za co mógł zapłacić w agencji - bez jej przyjemności czy ochoty - to dla mnie jest debilem i nie zawracałabym sobie kimś takim głowy.

Czy to czy facet chodzi lub chodził do agencji ma dla Ciebie znaczenie dopiero gdyby to był Twój potencjalny facet, czy razi Cię to nawet u przyjaciele lub np. znajomego z pracy i jemu też potrafiłabyś to wypomnieć ?

Ja nie wsadzam nosa w nie swoje sprawy. Interesuje mnie tylko to co dotyczy osób mi bliskich, a potencjalny partner się do nich zalicza.

________________________

czasami a może często - ma się ochotę na taki mechaniczny seks. Z partnerem tylko dlatego, że akurat jest kimś kogo najbardziej znamy. Zastanawiam się, czy jak się już jest w związku to seks zawsze jest aktem Miłości, czy też bywa właśnie zaspokojeniem się przy pomocy partnera. PRzynajmniej czasami.

Nie uważam żeby było w tym coś złego. Jasne, że miewa się ochotę na tzw. 'szybkie numerki' czy bardziej 'mechaniczny' seks, gdzie trochę lub bardzo wink uprzedmiotawia się partnera dla własnej przyjemności. To jest wg mnie OK, dopóki oprócz tego w codziennym życiu spełnia się role partnera w związku.
Co innego gdy na codzień udaje się partnera żeby się poseksić od czasu do czasu.. ale ten temat już omówiliśmy.

I to mocno wiąże mi się z wątkiem agencji, bo moim zdaniem w seksie jako takim jest wiele bardzo rzeczy które po prostu są czysto przedmiotowe. Nie potrafiłbym robić ich z kimś kogo kocham, z szacunku dla niego, a jednocześnie by mi ich brakowało bo dają dużo przyjemności.

Niestety chyba mam podobny problem choć już coraz mniej..
Tzn., że kiedyś faktycznie - taki bardziej wyuzdany seks to głównie z przygodnymi (nie mylić z przypadkowymi wink) panami, których sobie wybierałam gdy nie szukałam związku, a w związku nie potrafiłam do końca się otworzyć, bo czułam podobnie jak Ty, że partner może nie do końca zaakceptować tę stronę mojej osobowości.
Dzisiaj wiem, że to był błąd. I paradoksalnie uwiadomił mi to jeden z byłych partnerów.

Teraz wierzę, że można i chciałabym znaleźć i partnera do życia i kogoś z kim będę miała świetny seks.

411 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2015-12-07 00:15:21)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

I to mocno wiąże mi się z wątkiem agencji, bo moim zdaniem w seksie jako takim jest wiele bardzo rzeczy które po prostu są czysto przedmiotowe. Nie potrafiłbym robić ich z kimś kogo kocham, z szacunku dla niego, a jednocześnie by mi ich brakowało bo dają dużo przyjemności.

Niestety chyba mam podobny problem choć już coraz mniej..
Tzn., że kiedyś faktycznie - taki bardziej wyuzdany seks to głównie z przygodnymi (nie mylić z przypadkowymi wink) panami, których sobie wybierałam gdy nie szukałam związku, a w związku nie potrafiłam do końca się otworzyć, bo czułam podobnie jak Ty, że partner może nie do końca zaakceptować tę stronę mojej osobowości.
Dzisiaj wiem, że to był błąd. I paradoksalnie uwiadomił mi to jeden z byłych partnerów.

Teraz wierzę, że można i chciałabym znaleźć i partnera do życia i kogoś z kim będę miała świetny seks.

No ale zobaczmy to dokładniej. Bardziej wizualnie. Kolejne sceny.

Czujesz Miłość do swojego partnera. Szacunek. Jesteście w związku. Przynosi Ci pewnego wieczora kwiaty. Potem jest np. romantyczna kolacja.

Potem tego wieczoru zaczyna się seks. I nagle - pstryk - jest jakieś przełączenie. I On - albo Ty - mówi np. "chce Cię dziś wyr*chać jak s*kę". Albo nawet jeśli tego nie mówi to widzisz to w jego oczach. Chce na Tobie usiąść i "posuwać jak pies". Albo mocno prosi Cie byś ubrała coś co tego wieczoru mocno na niego podziała. Albo prosi Cię o jakąś nową wyuzdaną pozycję w jakiej jeszcze nie mógł z danej strony np. obserwować Twoich piersi. Na koniec pyta Cię np. czy dziś może się spuścić w usta, na twarz czy w inne miejsce. Pyta Cię "czy zrobisz mi jeszcze loda" ? I mówi, że np. podobało mu się jak Ci się trzęsły cycki. Itp inne rzeczy, może mocniejsze, które masz na mysli piszac "wyuzdany seks".

I potem... cyk, znów jakieś magiczne przełączenie (?) ... i po seksie znów jesteście bardzo szanującą się, kochającą parą którą łączy wielkie uczucie, Miłość. I usta znów służą do czułych pocałunków a nie oblizywania się po pewnej białej substancji.

Umiesz sie tak przelaczyc ? Akceptowac, ze te same ręce które dały Ci kwiaty i zrobiły romantyczną kolację potem przedmiotowo traktowały Twoje ciało ? Potrafisz sobie to wyobrazić ? Bo ja wlaśnie nie bardzo. Tym bardziej uważam, że kiedy ma się ochotę na wyuzdany seks to powinno się na niego chodzić tylko do agencji.

412

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Taki seks jak opisałeś nie leży w zakresie moich fantazji osobiście - nie bywałam "suką" wink jeśli już to wole w drugą stronę, choć też zależy dużo od partnera..W każdym razie nie trafiłam jeszcze na takiego, któremu dałabym z chęcią się w ten sposób wykorzystać, być może by mi się spodobało - nie zakładam z góry, że nie.

A czy sobie coś takiego z osobistym partnerem wyobrażam.. Kiedyś byłam blisko stworzenia takiego związku, ale nie umiałam się przełamać by dać temu szansę. Stchórzyłam ;/ Inna sprawa, że w innych obszarach życiowych byliśmy niedopasowani.

Chciałabym naprawdę trafić na kogoś z kim było by to możliwe.. może jestem naiwna, tylko jak żyć całe życie uprawiając tylko "grzeczny" seks? No nie da się..

413 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2015-12-07 00:30:09)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Elle88 napisał/a:

tylko jak żyć całe życie uprawiając tylko "grzeczny" seks? No nie da się..

No ale czyż kobiety nie marzą właśnie o wielkiej romantycznej Miłości ?  Pełnej delikatności, czułości ?

Czyli co, gdybyś spotkała faceta marzeń, który Cie kocha, jest czuły, delikatny w seksie..... to przeszkadzałoby Ci, że seks jest "za grzeczny" ?? I myślałabys nawet o rozstaniu się z takim ? Albo nakłaniała go by czasem traktował Cie w seksie przedmiotowo ? Jakoś nie wierzę. Chyba facet który im mniej "męczy" w łóżku i daje więcej spokoju tym jest większym ideałem ?

414 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2015-12-07 00:43:52)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Facet79 napisał/a:

No ale czyż kobiety nie marzą właśnie o wielkiej romantycznej Miłości ?  Pełnej delikatności, czułości ?

Myślę, że czułość i delikatność można połączyć/przeplatać z intensywnym seksem, który przecież niekoniecznie musi być brutalny. Przynajmniej ja brutalności w łóżku nie pożądam.


Czyli co, gdybyś spotkała faceta marzeń, który Cie kocha, jest czuły, delikatny w seksie..... to przeszkadzałoby Ci, że seks jest "za grzeczny" ?? I myślałabys nawet o rozstaniu się z takim ?

Nie rozumiem dlaczego dla Ciebie czułość i delikatność gryzie się z intensywnością i drapieżnością.. Przecież namiętność też ma w sobie sporo czułości i delikatności, tzn. może mieć - zależy kto jakie wydanie seksu preferuje.
Chodzi bardziej o zmianę "rytmu" i doznań, ich bogactwo, a nie brutalność. Perwersję i wyrafinowanie niż rzucanie mną o ścianę etc. wink

Albo nakłaniała go by czasem traktował Cie w seksie przedmiotowo ? Jakoś nie wierzę. Chyba facet który im mniej "męczy" w łóżku i daje więcej spokoju tym jest większym ideałem ?

Nie mogłabym być z facetem, który nie chciałby od czasu do czasu potraktować mnie przedmiotowo, a ja jego wink

415 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2015-12-07 01:12:39)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Elle88 napisał/a:

Nie mogłabym być z facetem, który nie chciałby od czasu do czasu potraktować mnie przedmiotowo, a ja jego wink

A to jest szalenie zaskakujące.

W wielu miejscach można poczytać i usłyszeć jak wiele kobiet nie lubi być przedmiotowo traktowana. Wspomnienie np. na początku znajomości przez faceta, że chciałby czasem mieć przedmiotowy seks na pewno by go skreśliło. Kobiety przeważnie nie lubią porno bo traktuje kobiety przedmiotowo. Ani reklam przesyconych seksem które też traktują kobiety przedmiotowo.

I po tym wszystkim nagle czyta się, że jakaś kobieta nie mogłaby być z facetem który czasem nie potraktuje jej jednak przedmiotowo. Jakby wejście w związek było jakimś magicznym "pstryk" które nagle potrafi odmieniać poglądy i to na co się sobie pozwala.

416

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Tak naprawdę to w ogóle nie jest zaskakujące.
Myśląc, że jest, posługujesz się stereotypami.


Gdyby kobiety faktycznie marzyły o "grzecznym" seksie i tylko taki je fascynował, "50 twarzy Greya" nie zrobiłyby takiego szału - zarówno film i książka (niezależnie od faktu, że tam nie ma nic naprawdę hardcorowego, to jednak jakieś nietypowe dla typowej gospodyni elementy są wink)

Bo czym tak naprawdę jest udany seks, jakie muszą być spełnione warunki by obie strony mogły się w nim spełniać i nie bać się reakcji drugiej strony?

1. zaufanie
2. poczucie bezpieczeństwa (że partner nie wyśmieje, nie oburzy się, nie będzie oceniał, szydził, itp.)
3. no i pożądanie, wzajemna atrakcyjność fizyczna rzecz jasna

Niby niewiele, a jednak nie takie to proste wszystko wink

417

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Jeśli chodzi o prostytucję to zdarzyło mi się to kilka razy. Zwykle jest to pod wpływem impuslu, gdy zobaczę fajny ciuch czy torebkę. Jade wtedy to innego miasta i łapię klienta. Wiem ze to nie jest powód do chwalenia ale, w tu nikt mnie nie zna. Poza tym lubię seks.

418

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
pinkgirl napisał/a:

Jeśli chodzi o prostytucję to zdarzyło mi się to kilka razy. Zwykle jest to pod wpływem impuslu, gdy zobaczę fajny ciuch czy torebkę. Jade wtedy to innego miasta i łapię klienta. Wiem ze to nie jest powód do chwalenia ale, w tu nikt mnie nie zna. Poza tym lubię seks.

Fajna historia, ale pomyliłaś, dziecko, wątki. To nie temat o galeriankach.
Wyjdź.

419

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

https://c1.staticflickr.com/5/4126/5157039431_23cdc8b913.jpg

420 Ostatnio edytowany przez ZwykłyFacet (2015-12-08 00:29:34)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Dobra chłopaki ale kto był w końcu i gdzie, może innym się przyda  big_smile wink big_smile wink

421 Ostatnio edytowany przez adiafora (2015-12-08 01:46:40)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

panowie, lepiej się nie przyzwyczajać, bo potem może w nawyk wejść a wzorowy mąż powinien tak reagować:

Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści:
"Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń.  Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".
Facet pyta syna:
- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
- Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cię rozebrać ściągała ci spodnie, powiedziałeś: "Spadaj dziwko, jestem żonaty!"

wink

422

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Ech a ja wczoraj mogłem mieć pierwszy raz z "panną" (nie chcę przeklinać na forum, ale wiadomo jaki słowo tu powinno być) z siłowni, która się troszkę zapędziła- nie była zbyt zadowolona kiedy powiedziałem jej, żeby się nad sobą zastanowiła, a nie z takimi durnymi propozycjami wyskakiwała. Mam szczerą nadzieję, że to była tylko prowokacja

... ech Lucek głupku, a inni by wykorzystali okazję.

423 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2015-12-08 02:10:06)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Lucyfer666 napisał/a:

Ech a ja wczoraj mogłem mieć pierwszy raz z "panną" (nie chcę przeklinać na forum, ale wiadomo jaki słowo tu powinno być) z siłowni, która się troszkę zapędziła- nie była zbyt zadowolona kiedy powiedziałem jej, żeby się nad sobą zastanowiła (...)

I to w tym momencie się obudziłeś czy będzie ciąg dalszy?

424

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Elle88 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Ech a ja wczoraj mogłem mieć pierwszy raz z "panną" (nie chcę przeklinać na forum, ale wiadomo jaki słowo tu powinno być) z siłowni, która się troszkę zapędziła- nie była zbyt zadowolona kiedy powiedziałem jej, żeby się nad sobą zastanowiła (...)

I to w tym momencie się obudziłeś czy będzie ciąg dalszy?

Użytkowniczko Elle88, proszę Cię wink
Taki typ osób mnie w żaden sposób nie interesuje, a nawet atrakcyjna dla mnie nie była ;P

425

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Wybacz, Użytkowniku.
Ale to silniejsze ode mnie.. Czasem po prostu nie umiem się powstrzymać.

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/24283/zajac_550.jpeg

426

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Elle88 napisał/a:

Ale to silniejsze ode mnie.. Czasem po prostu nie umiem się powstrzymać.

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/24283/zajac_550.jpeg


To zdjęcie z pierwszego razu w agencji ? Aż takim hardcorem to nawet ja nie jestem. I Jak było z tym futerkowcem ?

427

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Ma ktoś maila do autora postu ? smile

428

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

O ile jakieś życie seksualne po tym pierwszym razie w ogóle będzie...

yoghurt007 napisał/a:
Camilla26 napisał/a:

musisz sie tez w przyszlosci liczyc z tym ze moze, za kilka lat poznasz milisc swojego zycia, nie daj Boze dziewice i co jej powiesz?? Ona czekajaca na milosc swojego zycia a ty powiesz jej ze swoj pierwszy raz przezyles z prostytuka?? hmm ja bym sie poczula jak szmata :-/

Bądźmy szczerzy - szanse na taki scenariusz są bliskie zeru.

Mati20 - powiedzmy to sobie wprost - pierwszy raz rzutuje na życie seksualne na ładnych parę lat. W niektórych wypadkach nawet i na większość (jak nie na całe) życie. Budowanie swojego doświadczenia o płatne usługi nie jest dobre. W żadnym wypadku nie zrobi z ciebie "mężczyzny". Nie nauczy cię to ani zaufania, ani dawania przyjemności, ani jej prawidłowego odbierania (wyuczysz się pewnych rzeczy na zasadzie "bo tak być powinno" i z jednej strony będziesz zadowolony, ale zaspokojenia nie osiągniesz). Po prostu nie będzie się to różniło w niczym od masturbacji.

Rada, którą usłyszałeś na innym forum była mądra. Spierniczysz sobie życie seksualne w przyszłości. A wiesz czemu? Bo nie o sam seks ci chodzi, ale o nieumiejętność związania się z kobietą. Prostytutki nie rozwiążą twojego problemu - pogłębią go. Musisz po prostu popracować nad pewnością siebie i swoim wizerunkiem. Oraz wyjść do ludzi - zacząć częściej wychodzić i spotykać się z różnymi swoimi znajomymi. Brzmi lekko, ale to wbrew pozorom bardzo trudne.

429

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Hahha, jak zobaczyłem nazwę tematu to od razu się uśmiałem. smile

430

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Lucyfer666 napisał/a:
Elle88 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Ech a ja wczoraj mogłem mieć pierwszy raz z "panną" (nie chcę przeklinać na forum, ale wiadomo jaki słowo tu powinno być) z siłowni, która się troszkę zapędziła- nie była zbyt zadowolona kiedy powiedziałem jej, żeby się nad sobą zastanowiła (...)

I to w tym momencie się obudziłeś czy będzie ciąg dalszy?

Użytkowniczko Elle88, proszę Cię wink
Taki typ osób mnie w żaden sposób nie interesuje, a nawet atrakcyjna dla mnie nie była ;P

Wiesz Elle by taką okazje nie przepuściła, bo przecież trzeba korzystać z życia no nie? Dlaczego masz w awatarku lucyfera?

431

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Wiem, wiem ... ale przecież ja nic nie przepuściłem, a jej głowa pięknie ozdabia ścianę tongue

W awatarze mam Bafometa tongue (który skądinąd jest często mylony z Luckiem)

432

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Jak autor ma 20-21 lat to niech jeszcze się wstrzyma i spróbuje znaleźć dziewczynę. Jeśli zaś dochodzi do 30tki i do tej pory nie mógł sobie kogoś znaleźć i nawet się na to nie zanosi - to w tym przypadku jest to jedyne i dobre rozwiązanie.

433 Ostatnio edytowany przez boksersznurowadlo (2019-08-13 23:12:59)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

A ja mam inne pytanie.
Jest sobie mały żywioł gimnazjalista, nawet nie wie jak w jaki spoób się krzywdzi, kopie i co sobie robi w tremie i swoich kopleksach jak się ogrywa aby nie stanacna czele w pewnym sowim błędzie który skrywa w sobie [po 15 latach się o nim dowiaduje, ale dalej z nim walczy jakby wywalił węwnętrzne ukryte przedstawienie które nawet na odczucie amorów od kobiet wpływa jakby odnalażł drugą połowę siebie]. Kolega o szóstki w szpitalu 90 lat jak to wtedy było wzwc nie nasmyczy i akurat go przyłączyli do żółtych wojowników.
czwarta podstawówki idzie z czymś tam tremującym w sobie pierwsze dotyki samopoznawcze i się dodatkowo dowiaduję o tej chorobie od matki aby na krewu uważałinnych braci bo im krzydę możesz zrobić. Żyje uaża łąćzy kompleks tego i innego bardziej naturalnego chodź po chemi, bo przy szóstce na ziarnice z krpoli powietrznej go leczyli.
Wali konik z niego nie mały porno rozprawiczacz noewj epoki internetowej porno bo to komputery wtedy wchodziły a on niczym hacer miłości ucikał często do kompputerowej dziewczyny tylko raz na 4000 razy przyłapany.
Trema umiejetności miękich tak spora, aż ze sceny na apelach trzeba uciekać i występować w małym gronie, za to przebojowość dużą nawet po potrącenia przez samochód uśmiech na gębie adhd osądzany.
Pierwsza dziewczna miejszy strach bo kolega z nią 3 dni chodził nie można było być gorszym. Pierwsza gminazjum pierszy smses "cześć kotku". Pierwszy pocałunek bo kolega z koleżanką  zabawę wymyśli w lizanie. Pozniej całowanie chyba przy każdej możliwej okazji. O całowaniu w wzw na szczęcie mowa była że można . Coś myślał o tym o dziąsła w razie co dbał.   Od dziewczyny do porno uciekała nawet nie myśląc jezcze że to corobi ręką to do niej albo innej a mu nawet na myśl to nie przyszło. Chodził sobie w szkole mowa o krwikolegó z dziewicami przy pierwszym razie. Na wosie mowa o chorobach wenerycznych w zalążku. Za mały chwyt samodzielności do dziewczyny, większe naśladownicto. Myśl o możliwości krwidziewczyny ze swoją chorą przy pierwszym razie. Dylemat czy się chwalić czy nie chwalić,w którym momencie powiedzieć czy sprawdzić najpierwczy koch czy nie kocha. Zostawił dziewczynę jakby nie chiał jej zabić bo choroba w jego wiedzy po latach do śmierci mogładoprowadzić. i po paru dniach spytał się o potórne chodzenie ale basia masturbacji tylko się zgodziła. Obrażony na los jakby to choroba mu przeszkodziała. Znów Płakał w samotności i walił konia. Tak powga życiana ręke schodziła.  Po czasie zdążył się tylko zapytać lekaża o możliość stosunku i swoje psychiczne nie zrozumienie i jak dziewczynie się  mniej więcej pochwalić aby zrozumiała albo spadała do innego.
Trafiła się impreza muzyczna z dala od domu z kolegami, popijawa, dopalacze itp.
Wejście do taksówki z plaży i propozycja pewnie z naśladownictwa jak to z innym sprawami...Jedziemy do burdelu? i pojechali.
Zemsta psychiki...słodka. Nieco starczy już sie dowiedział , że musi włożyc porno pozycjami nafaszerowany..WIęcej tego widziałw taki spośob jak innym podglądając naprzykład.
Na wejściu zaraz pęlnięty kaganiec myśli o chorobie bo mówili w szkole i nie wszkole że tamnajwięcej weneryczne chodzą jakby nie znalaż niegdy więcej poważniejszego mniejsca do rozmowy.. Wystartował pierwszy wybrał ukrainkę z 5 lat starszą nabuzowany młody. Zabrany do góry po schodach. Poproszony o umycie . Rozmowa jakby się z nią znał bardziej jak z innymi może i przez pęknięty kaganiec. Położył się i rozpoczął swój pierszy raz. Parę razy spuszczony w ciągu godziny nigdy potem z żadną mu tak nie wychodziło mimo że jej pewnie nawet może i nie doprowadził. 200zł i wyszedł jeszcze myśląc o kolejnym spotkaniu.
Po powrocie myśląc  o kolejnej gotówce jakby się zakochał. Nie wiadomo dlaczego nie myśląc ani troche bez niej
skoro zaczęła rozowę o spotkaniu w innym miejscu ale chyba ze strachu jej nie rozwineła albo z innego dylemantu.

Kolejność już mu taka została po stosunku na kolejne razy odnosząć się inaczej do niegotówkowych kobiet?
Pieczetując to bardziej chociąz trochę sciągniętym kaganicem tremy?

Ps. Przed tym zajście który nie był dla niego jakby do końca świadomym yborem bo to był fali pirat losu były dziewczyny może i z trzy dalsze od miejsca domowej porażki gdzie już wogóle nie umiał się zebrać w czasie na kolejną próbę z inną to nigdy nie poptrafil mniej naśladowąć kumpli i sunąć się samodzielnie do przodu. Po rozpraiczeniu i jakiejś przerwie dalej kształćą onani i swojąslepotę do dziewczyn udało mu się odbić dziewczynę
i znią znów chodzić. Zostawiająć go nie zdążył się pochalić kagancem może i żle dla związku ale bylo już za poznoz. Zły nażycie pijany trał z dwa razy znów do dziwki. na oralny albo z braku laku na francuzika.
Mimo wielkiej ochotności słabo miał z przygodami do tego stopnia. Że mimo złudzeń i bliskości typu masaże itp.
ciężko mu było nabrać odwago na coś więcej. Uciekajać np.do porno albo innych przyjemności. I keidy trawiał do nowej koleżanki i zawracał to trwało to długo okres czas w w stosunku do kolegó. Któryrzy nawet poptrafil z innego stada podtywać. A on nie dość że ze swojego to z dziwnym przebiegiem i skutkami. KIedy chiał do innego 
z innego grona to zawsze koledzy byli lepsi od niego. Tańcząc zawsze miał problem z odwzajemniająć taniec od dziewczyny stając się spławiany, kiedy go nieznała aon chiał poznać kogoś nowego. I powielił parę razy namowę wkrecając kolegów na francuzika. Tyle dał tak jak on naśladował żeby go naśladowali.
Taki to problem z nim chodzi od wielu lat mimo jego ochotu stosunków miał nie wiele. Moczy mało aż mu się Ciężko już robi na onazniizm coraz za stary a już koło 30.     A gejem się nie czuje, a  zycie go linczuje jakoś że z Pannami do łóżka nie wskazuje mimo wyspowiadanej przed księdzem pierwszej zapłaty. Seksualność jego psychniczna cały czas go boli.jakby trzeba było używać własnej foli a mimo tego los nie trafiał dlaniego zbliżęń z dziewczynami. Jakby losem dla jego woli był gał z wnętrza sibie na cielsnoś upatrznonej dziewczyny.I może dalej coś zrozumię.Tylko jakby tak trzeba było gwałcić to co to by było za życie.

W dodatku z małym żywiołem byłotak  że nigdy nie było widać po nim problemów sekualnych i do dziś jak się na niego patrzy niedomyśłbyś się jego problemów z histori i możliwe tych które trapią go dziś. W jego mówiącej inaczej twarzy i Twoich innych przypuszczeniach na myśl.
Żywioł od małego słuchał muzyki, ktorej także używał przy stosunkach.

Może coś Ci się pokrya chodź w ułamku Twojej chistori seksualnej, albo Twojego partnera lub byłych i znajomych?

434

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Z uwagi że ten temat w sporym stopniu mnie dotyczy, to pozwolicie że się tutaj  uruchomię smile
Już kilka razy to pisałem może nawet i w tym temacie, ale powiem że jak facet do wieku 25 lat, jest jeszcze prawiczkiem to już zostaje jedynie prostytutka, co prawda jest jakaś szansa że w późniejszym wieku kogoś się znajdzie, no ale to są incydentalne przypadki nie ma co się nimi sugerować.
I oczywiście trzeba szukać młodej ładnej prostytutki, bo jak zdecydujemy się na ślepy los, to może wyjść tak że 30 letni prawiczek trafi na 50 letnią wyjątkowo brzydką prostytutkę, więc wrażenia z pierwszego razu mogą być kiepskie.




30Mircza napisał/a:

Mati20 - powiedzmy to sobie wprost - pierwszy raz rzutuje na życie seksualne na ładnych parę lat. W niektórych wypadkach nawet i na większość (jak nie na całe) życie.



Brak wizyt w agencji, jakoś 25 letniemu prawiczkowi nie pomógł, a czy taka wizyta zaszkodzi? przecież i tak on nie będzie miał życia seksualnego, czy może lepiej powiedzieć, że jedyne jego życie seksualne to prostytutki.




30Mircza napisał/a:

Budowanie swojego doświadczenia o płatne usługi nie jest dobre. W żadnym wypadku nie zrobi z ciebie "mężczyzny". Nie nauczy cię to ani zaufania, ani dawania przyjemności, ani jej prawidłowego odbierania




A kto tu chce budować doświadczenie? robić z siebie mężczyznę? dawać czy odbierać przyjemność? przecież jesz bo jesteś głodny, chcesz seksu to uprawiasz seks, kto by wpadł na pomysł że od jedzenia masz zostać mężczyzną? dokładanie do tego jakichkolwiek filozofii jest całkowicie bezcelowe. 




30Mircza napisał/a:

Po prostu nie będzie się to różniło w niczym od masturbacji.




Gdyby seks nie różnił się od masturbacji, to na świecie by nie istniało tak dużo agencji towarzyskich, w końcu na co płacić duże pieniądze za seks, skoro masz darmową masturbację.




boksersznurowadlo napisał/a:

W dodatku z małym żywiołem byłotak  że nigdy nie było widać po nim problemów sekualnych i do dziś jak się na niego patrzy niedomyśłbyś się jego problemów z histori i możliwe tych które trapią go dziś.



To po wyglądzie widać że ktoś ma problemy z seksem?

435

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Prostytutka na pierwszy raz to nie najlepszy pomysł

Posty [ 391 do 435 z 435 ]

Strony Poprzednia 1 5 6 7

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Prostytutka na pierwszy raz

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024