"Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Strony Poprzednia 1 4 5 6 7 8 14 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 326 do 390 z 910 ]

326

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Nimfomankom wink
Jesli chodzi o oblesnych, totalnie nieatrakcyjnych to sie zgodze, myslalem ze piszesz ogolnie o przypadkowym sexie.

Zobacz podobne tematy :

327

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
enya napisał/a:

Myślę, że dużo kobiet przede wszystkim szuka i pragnie miłości, a seks zawsze towarzyszy takim uczuciom. Uczucie rozpala seksualność. Stąd też dziewice po trzydziestce, które musiały, czy wciąż muszą czekać na tą miłość.

ja akurat dajac ogłoszenia do gazety ogłoszeniowej przekonałem sie ,ze prawie kazda kobieta po 30stce twierdzaca,ze jest dziewica jest bardzo nie atrakcyjna,a nie jedna ma nadwage.



enya napisał/a:

Skoro mensa uważasz, iż kobiecie wystarczy, że facet dobrze wygląda fizycznie aby się z nim przespać, to czemu wciąż jesteś prawiczkiem? I nie pisz wymówek typu, że jesteś mało atrakcyjny gdyż atrakcyjnośc to kwestia gustu.
Skoro dużo osób wybiera przygodny seks zamiast onanizmu...
Skoro tak niewiele trzeba (a z dopisywanych  przez Ciebie komentarzy do moich wypowiedzi, taki można wyciągnąć wniosek) aby mieć ten seks, to czemu wciąż go nie masz?

ba w polskim społeczenstwie to facet podrywa a kobieta jest podrywana,wiecm ,ze czasem bywa odwrotnie ale to wyjatki.ja niestety nie jestem dobry w podrywaniu a przecierz rzadna dziweczyna nie podejdzie do faceta i nie powie mu ,zeby ja przeleciał.chodzi jeszcze o tzw. znaki niewerbalne ,ktorych ja chyba nie umiem odczytywac.






enya napisał/a:

heathcliff pewnie i masz racje, ludzie są różni, kobiety też. Jednak myślę, iż statystycznie kobiety są jednak bardziej uczuciowe i ta uczuciowość przekłada się na seks.

Tak jak wspomniałeś są kobiety, które nie potrzebują ani uczuć, ani nawet tego aby facet był przystojny aby zaspokoić swoją potrzebę i pójść z pierwszym lepszym do łóżka. Jednak takie zachowanie nie jest regułą i myślę, że niestety wynika z szeregu różnych zaburzeń.

jakich zaburzen?

328 Ostatnio edytowany przez straceniec (2011-09-13 21:57:21)

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Orgazm, tak jak narkotyki, oddziałuje na mózg w bardzo niestandardowy sposób, wręcz można nazwać to odmiennym stanem świadomości. Niedawno "New Scientist" prezentował badania Janniko Georgiadisa dotyczące tej kwestii.
Nie mogę podać odnośnika, trudno, wasz problem (cóż to za pomysł z tą blokadą?).

W mojej opinii 30-letnia dziewica nie uprawiająca masturbacji (nie przeżywająca orgazmów), nie jest w pełni kobietą.
To, że kobieta jest całkowicie nieaktywna seksualnie da się w pewnym stopniu wyczuć w jej sposobie bycia.
Myślę, że głównie w takich przypadkach, mężczyźni w sposób bardzo intuicyjny mogą się czuć zniechęceni. Nie wiekiem, a brakiem zaangażowania i/lub brakiem jakiejkolwiek aktywności na płaszczyźnie seksualnej.

329

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

A ja troszke nie rozumiem jak mozna przywiazywac tak wielka uwage do blony. Tudziez jej braku. W sumie to mi lata czy kobieta/mezczyzna wspolzyja czy nie. W jakim wieku przechodza inicjacje seksualna. To sprawy bardzo indywidualne i nierozsadne jest wtlaczac wszystkich w jakiekolwiek ramy. Jesli akurat tak sie zlozylo ze dziewczyna nie miala w zyciu partnera z ktorym by zaszla tak daleko to nie mnie ja oceniac. Jesli ma taka osoba wszystkie klepki w porzadku to mnie stan jej blony nie interesuje. Jesli dziewczyna/chlopak nie wspolzyja i  na dokladke probuja mnie wmowic ze to jedyny sposob na zycie,w cnocie i wstrzemiezliwosci, to juz dla mnie dorabianie ideologii na sile.

330 Ostatnio edytowany przez mensa (2011-09-17 05:44:42)

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
Sadie napisał/a:

A ja troszke nie rozumiem jak mozna przywiazywac tak wielka uwage do blony. Tudziez jej braku. W sumie to mi lata czy kobieta/mezczyzna wspolzyja czy nie. W jakim wieku przechodza inicjacje seksualna. To sprawy bardzo indywidualne i nierozsadne jest wtlaczac wszystkich w jakiekolwiek ramy. Jesli akurat tak sie zlozylo ze dziewczyna nie miala w zyciu partnera z ktorym by zaszla tak daleko to nie mnie ja oceniac. Jesli ma taka osoba wszystkie klepki w porzadku to mnie stan jej blony nie interesuje. Jesli dziewczyna/chlopak nie wspolzyja i  na dokladke probuja mnie wmowic ze to jedyny sposob na zycie,w cnocie i wstrzemiezliwosci, to juz dla mnie dorabianie ideologii na sile.

bo jak nie ma błony to facet nigdy sie nie dowie jakie to uczucie jak sie przebija kobiecie błone dziewicza.
problem jednak dotyczy zarownio kontakow seksualnych jak i błony dziewiczej bo nie kazda kobieta nie posiadajaca błony dziweiczej wspołzyła.błone moznna stracic np. podczas cwiczen fizycznych.

panowie przywiazuja wage do dziewictwa bo chca byc pierwsi a jak jest błona to i gwarancja ,ze sa pierwszymi.efekt pierwszensta polega na tym ,ze chłopak bedac pierwszym bedzie czuł sie wyjatkowym bo kobiety swoj pierwszy raz z reguły chca przezyc z tym jedynym wyjatkowym chłopakiem.Panowie o tym wiedza z tad ta pogon za dziewicami.Ja jako prawiczek gdybym miał sie zwiazac na całe zycie z nie dziewica to nie wiem czy dał bym rade.Kobiety tez czesto wiedza o tym i dlatego pra

331

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
mensa napisał/a:

bo jak nie ma błony to facet nigdy sie nie dowie jakie to uczucie jak sie przebija kobiecie błone dziewicza.

A to ma znaczenie?! Kompletnie tego nie rozumiem. Dlaczego akurat to uczucie jest takie ważne? A skok na bungee nie byłby lepszy? Albo udział w rajdzie Dakar?

mensa napisał/a:

panowie przywiazuja wage do dziewictwa bo chca byc pierwsi a jak jest błona to i gwarancja ,ze sa pierwszymi.efekt pierwszensta polega na tym ,ze chłopak bedac pierwszym bedzie czuł sie wyjatkowym bo kobiety swoj pierwszy raz z reguły chca przezyc z tym jedynym wyjatkowym chłopakiem.Panowie o tym wiedza z tad ta pogon za dziewicami.Ja jako prawiczek gdybym miał sie zwiazac na całe zycie z nie dziewica to nie wiem czy dał bym rade.Kobiety tez czesto wiedza o tym i dlatego pra

(Chciałabym znać dokończenie tej myśli). Ja tylko dodam, że ja odrzucałam facetów, którzy za bardzo ekscytowali się moim dziewictwem. Strasznie mnie mierziło, że chodzi tylko o to, że oto on, samiec nad samce, ogier i zdobywca ziem nieodkrytych, zaliczy mnie jako pierwszy. I w ten sposób "łowcy dziewic" musieli się obchodzić smakiem, aż znalazł się ten, któremu kompletnie wisiało, czy jest pierwszy, czy dziesiąty- i to on awansował na "jedynego". Więc, menso, masz trudne zadanie przed sobą.

mensa napisał/a:
enya napisał/a:

Tym bardziej, że dla nas kobiet pierwszy raz zazwyczaj jest nieco bolesny, stresujący, zatem tym bardziej nie wyobrażam sobie robić tego z kimś obojętnym tylko po to aby pozbyć się cnoty. I w takiej sytacji trudno tu w ogóle mówić o  jakiejś przyjemności płynącej z seksu?

a atrakcyjnosc fizyczna nie wystarczy? z tego co zauwarzyłem ,to kobiety tak samo jak panowie zwracaja najpierw uwage na wygląd a doipero pozniej osobowosc.

A ja ostatnio czytałam artykuł o tym, co pobudza kobiecą seksualność. I tak jak facetowi wystarczy nagie ciało kobiety, by móc się podniecić, tak na kobietę nagie ciało mężczyzny nie działa podobnie. Kobieca seksualność jest odrobinę narcystyczna- ona musi widzieć, że jest pożądana, wyjątkowa i jedyna- i to wszystko chce zobaczyć w oczach mężczyzy. Tak napisali, i na moim przykładzie- mogłabym się zgodzić.

Co do atrakcyjności- mnie na pewno nie wystarczyłaby sama fizyczność, żeby iść do łóżka. W ogóle, wygląd jest dla mnie sprawą drugorzędną gdy oceniam atrakcyjność mężczyzny. Bardziej interesuje mnie, czy jest pewny siebie, zna swoją wartość, czy jest przy tym inteligentny, zaradny, sprytny, zrównoważony. Taki facet byłby dla mnie nadzwyczaj atrakcyjny!

332

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
busiu napisał/a:
mensa napisał/a:

bo jak nie ma błony to facet nigdy sie nie dowie jakie to uczucie jak sie przebija kobiecie błone dziewicza.

A to ma znaczenie?! Kompletnie tego nie rozumiem. Dlaczego akurat to uczucie jest takie ważne? A skok na bungee nie byłby lepszy? Albo udział w rajdzie Dakar?

1) Mężczyźni mają w sobie tę chłopięcą ciekawość, chcą poznać i doznać wszystkiego co się da na tym świecie.
Podejrzewam, że 99,99% facetów zmierzyło sobie penisa. Pytanie jaki procent kobiet mierzył/oceniał głębokość własnej pochwy.

2) Nie porównuj rozdziewiczania do Bungee albo rajdu Dakar. One nie jest częścią sfery seksualnej.
To nie jest wyłącznie mechaniczna czynność, liczy się przede wszystkim jej aspekt psychologiczny.
"Pierwszego", twojej niepewności, mężczyzny w roli pioniera w twoim obecnym związku nie będzie nigdy.

3) Zwróć uwagę, sama nie porównałaś rozdziewiczania do rzeczy trywialnych, podświadomie ustawiłaś tę czynność obok dosyć ekscytujących przeżyć ekstremalnych. Sama nadałaś tej czynności ponadprzeciętną rangę.

333 Ostatnio edytowany przez Paweł24 (2011-09-17 19:13:11)

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
busiu napisał/a:

Co do atrakcyjności- mnie na pewno nie wystarczyłaby sama fizyczność, żeby iść do łóżka.
W ogóle, wygląd jest dla mnie sprawą drugorzędną gdy oceniam atrakcyjność mężczyzny. Bardziej interesuje mnie, czy jest pewny siebie, zna swoją wartość, czy jest przy tym inteligentny, zaradny, sprytny, zrównoważony. Taki facet byłby dla mnie nadzwyczaj atrakcyjny!

Wygląd nie wystarczy żeby iść do łóżka jeśli nie jest pewny siebie, nie zna swej wartości, nie jest inteligentny, zaradny, sprytny i zrównoważony.
A pewność siebie, znanie swoje wartości, inteligencja, zaradność, spryt i zrównoważenie i pewność siebie  tobie wystarczą jeśli nie ma dobrego wyglądu????????
Tak to mamy rozumieć??????????????? Tę drugorzędność?
---------------------------------------------------------------------------------------
EDIT. Mam dobrą pamięć do słów więc:

busiu napisał/a:

Z mojego doświadczenia wiem, że faceci, których zostawiałam na poziomie "kumpel" zwyczajnie mi się nie podobali z wyglądu. Owszem, można było pogadać, pośmiać się, ale nic więcej. Z reguły albo nie dbali o sylwetkę, albo o ciuchy, albo leciał im łupież z głowy, albo kapał tłuszcz, albo nie dbali o cerę, albo nosili jedną koszulkę cały tydzień... No zawsze coś!

busiu napisał/a:

W ogóle, wygląd jest dla mnie sprawą drugorzędną gdy oceniam atrakcyjność mężczyzny. Bardziej interesuje mnie, czy jest pewny siebie, zna swoją wartość, czy jest przy tym inteligentny, zaradny, sprytny, zrównoważony. Taki facet byłby dla mnie nadzwyczaj atrakcyjny!

Chyba nie muszę komentować.

334

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Dla mnie oczekiwanie przez mężczyznę, że ich kobieta będzie dziewicą jest często egoistyczne i rozchodzi się tylko o męskie ego, jego dume - czyli z założenia takie motywcaje wynikają z pychy i potrzeby udowodnienia swojej wyjątkowości. Co w rezultacie może świadczyć o małym poczuciu wartości takiego mężczyzny, który boi się samej świadomości, że ktoś mógł być przed nim.
Albo ma to jeszcze inny aspekt - czyli założenie, że on może mieć jedynie tą "czystą" kobietę, bo związanie się z niedziewcą jest dla niego poniżające.
Takie myślenie jest według mnie chore!!! Szczególnie jeśłi mężczyzna sam nie zachował dziewictwa dla swojej dziewicy i uzywał jak się tylko dało. Albo zachował to dziewictwo, ale nie było to jego wyborem tylko przypadkiem. Czyli, że jeśłi miałby wybór starcić cnote szybciej z pewnoscią by z tego skorzystał.

Inna jest nieco sytuacja kiedy mężczyzna świadomie zachowuje dziewictwo dla tej jedynej i pragnie aby jego wybranka podzielała jego wartości w tej kwestii.

Jednak odrzucanie kogoś tylko za brak dziewictwa jest według mnie egocentryczne.

Z pewnoscią panowie tu piszący mają rację, że zazwyczaj kobiety swój pierwszy raz chcą przeżyć z kimś wyjątkowym, ważnym dlatego większość panów potrafi docenić kiedy ich panna jest dziewicą. I faktycznie dla kobiety jest ważne  kiedy mężczyzna potrafi ucieszyć się, że jest tym pierwszym. Ale o tyle jest to ważne dla kobiety, gdyż pragnie aby jej mężczyzna wiedział jak jest dla niej ważny.

Co nie oznacza, że zawsze ten pierwszy okazuje się być tym jedynym. Niestety bywa różnie. Czasami nasze losy układają się inaczej... Czasami musimy się natrudzić aby znaleźć miłość na całe życie. Co zatem jest ważniejsze dla mężczyzn tak naparwdę, czy ważniejsze jest być dla kobiety tym pierwszym, czy być dla niej tym jedynym?

335

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Odpowiem jednym słowem...Ostatnim wink

336 Ostatnio edytowany przez straceniec (2011-09-17 21:03:32)

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Hah, Paweł, szach mat.
Gwarantuję ci, że da się tę sprzeczność jakoś wytłumaczyć po kobiecemu, ale nie podejmuję się tego zadania ; )

@busiu:
Po takim zestawieniu:
"zwyczajnie mi się nie podobali z wyglądu" + "owszem, można było pogadać, pośmiać się, ale nic więcej".

Nie przekonasz już jakiegokolwiek mężczyzny, że myślałaś zupełnie inaczej...

337

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Ach, macie mnie! Jest w tym pewna sprzeczność, choć z mojego punktu widzenia nie do końca.

Faceci, których odrzuciłam, byli w moim odczuciu "odpychający". Tak jak mówię, zwyczajnie nie dbali o siebie. Jestem w stanie wybaczyć nieurodziwość, ale nie bycie fleją. Każdemu z nich brakowało też wypisanych przez mnie cech- większość była chorobliwie nieśmiała, a pojęcie "poczucie własnej wartości" nie miało racji bytu.

Mojego obecnego chłopaka nie opisałabym jako Adonisa- łysieje, ma nijaki zarost, w dodatku jest blondynem, a taki typ urody nigdy do mnie trafiał. Kiedy go pierwszy raz zobaczyłam, w ogóle nie zwróciłam na niego uwagi. Jednak nie mogę mu odmówić wszystkich wyżej wymienionych cech- jest prawdziwym mężczyzną z krwi i kości, w dodatku dba o ubiór, o schludność, o swoje ciało. Bardzo szybko awansował u mnie z kategorii "nijaki" do "najlepszy". Teraz nawet nad ranem, gdy obudzę się wcześniej, potrafię wpatrywać się w jego twarz i zastanawiać się, jak to jest możlwie- że kiedyś nie dostrzegałam tego, co widzę teraz.

Mam nadzieję, że trochę rozwiałam wątpliwości.

338

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Nie chcę się wtrącać, ale z tego co pamiętam kiedyś pisałaś busiu, że Twój facet jest właśnie super przystojny i dla Ciebie ważny jest i wygląd, i charakter, nie ma kompromisów.

339

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Tak, właśnie dla mnie jest super przystojny. I gdyby mi się nie podobał taki jaki jest, to bym z nim nie była. Zero kompromisów.

340

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
enya napisał/a:

Dla mnie oczekiwanie przez mężczyznę, że ich kobieta będzie dziewicą jest często egoistyczne i rozchodzi się tylko o męskie ego, jego dume - czyli z założenia takie motywcaje wynikają z pychy i potrzeby udowodnienia swojej wyjątkowości. Co w rezultacie może świadczyć o małym poczuciu wartości takiego mężczyzny, który boi się samej świadomości, że ktoś mógł być przed nim.

zgadzam się całkowicie z tą wypowiedzią i naprawdę nie rozumiem całego tego szumu o dziewictwo, czy to tak fajnie kochac sie z dziewczyną która leży jak kłoda i nie wie co zrobić do tego jest wystraszona i małe prawdopodobieństwo ze bedzie mieć z tego przyjemność.
Co do stwierdzenia że chcemy to przeżyć z tym jedynym to tak rzeczywiście jest, a to dlatego że sie nam wmawia że tak byc powinno. Niestety ten jedyny okazuje czesto tylko się jednym z wielu, nie zawsze nawet dobrze wspominanym.
Wiele kobiet musi sie dopiero nauczyć seksualności i odczuwania przyjemności i pojawia się pytanie jak by to było z innym, więc moi drodzy panowie jeśli się chcecie dowartościować zaliczeniem dziewicy to proszę bardzo, ale nie liczcie na to ze ta wasza dziewica zostanie z wami na długo, szczególnie że ogierzy którzy myślą że maja takie duże doświaczenie że wszystkiego nauczą to z reguły sa do niczego.
No i biorąc pod uwagę ze dzisiaj dziewictwo traci się między 17/20 rokiem życia, to jeszcze za wcześnie na poważny związek, który ma szansę przetrwania, a jeśli ktoś czego do 30 to tylko traci wiele z życia i traci możliwość bycia dobrą kochanką/kochankiem bo im sie jest starszym tym wszystko trudniej przychodzi...

341

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
Marzyciel napisał/a:

Odpowiem jednym słowem...Ostatnim wink

Ooooo... właśnie. Ja to samo napisałam w innym wątku - jak mamy mówić o cyferkach, to wolę być ostatnią niż pierwszą smile

342

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Przecież jeśli 30letnia(i wyżej) kobieta jest dziewicą, to oznacza, że żaden facet nie chciał zamoczyć, a to dlatego, że takie kobiety są brzydkie jak noc.Cała prawda w tym temacie.Piękna kobieta w takim wieku dziewicą nie będzie, nie ma takiej opcji.

343

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

mathey ma 100% racji

344

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Jak ja nienawidze słowa zamoczyć..

Niekochana my sie musimy umowic wink

345

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
Marzyciel napisał/a:

Jak ja nienawidze słowa zamoczyć..

Nie tylko Ty sad To żałosne, jak niektórzy faceci nisko oceniają kobiety. A jeśli tak piszą o tych, którymi byli zainteresowani - to jak oceniają w ten sposób siebie? Gdybym miała TAKICH facecików koło siebie - umarłabym dziewicą - ze świadomego wyboru.

Marzyciel napisał/a:

Niekochana my sie musimy umowic wink

Mam pewien dylemat w tym zakresie - niekochana z Tajemniczą Lady? tongue

346

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Dylematy sa po to by je łamac czy jakos tak.. wink) tongue
Jeszcze troche i nas zbanuja tongue

347

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
Marzyciel napisał/a:

Dylematy sa po to by je łamac czy jakos tak.. wink) tongue
Jeszcze troche i nas zbanuja tongue

ZASADY są po to, by je łamać smile Zrób coś z tą rangą, zanim zostaniesz Słodką Czarodziejką lol

Osobiście nie rozumiem mężczyzn podniecających się tym, że "przerwą błoną dziewiczą" hmm  Można być posiadaczką hymenu i być jednocześnie BARDZO doświadczoną seksualnie wink Tak samo jak nie być dziewicą i mieć małe doświadczenie.

348

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Wiem przeciez smieje sie tongue
Ale moja wersja tez fajnie brzmi tongue

Imho dziewictwo to bardziej stan hmm umysłu niz tylko kwestia błony.
Znałem i znam dziewice dużo bardziej "zboczone" niż niejedna niedziewica.
Jesli wiec robilas juz wszystko poza normalnym stosunkiem nie jestes juz dziewica tak naprawde.

349

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Na własnych oczach możemy obserwować absolwenta szkół podrywania, o wysokiej wiedzy w podrywaniu i wysokiej praktyce, jak właśnie podrywa kolejną kobietę. Marzyciel daje wam lekcji za darmo net-faceci, patrzcie i uczcie się jak sie mami kobietę.

350

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
Marzyciel napisał/a:

Wiem przeciez smieje sie tongue
Ale moja wersja tez fajnie brzmi tongue.

No przecież WIEM, że Ty wiesz wink To było nawiązanie do drugiego zdania Twojego posta. Nie chcę wymawiać tego słowa na "B" głośno, bo Wielkie Siostry patrzą smile

Marzyciel napisał/a:

Imho dziewictwo to bardziej stan hmm umysłu niz tylko kwestia błony.
Znałem i znam dziewice dużo bardziej "zboczone" niż niejedna niedziewica.
Jesli wiec robilas juz wszystko poza normalnym stosunkiem nie jestes juz dziewica tak naprawde.

"Zboczone"? Chyba doświadczone... wink
I zgadzam się, że dziewictwo to PRZEDE WSZYSTKIM kwestia umysłu i emocji, a z pewnością nie - obecności bądź nieobecności błony.

351

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
Paweł24 napisał/a:

Na własnych oczach możemy obserwować absolwenta szkół podrywania, o wysokiej wiedzy w podrywaniu i wysokiej praktyce, jak właśnie podrywa kolejną kobietę. Marzyciel daje wam lekcji za darmo net-faceci, patrzcie i uczcie się jak sie mami kobietę.

Marzyciel - masz fan-club.
Paweł24: kobiety to nie bezwolne stworzenia smile Jeśli uważasz to za "mamienie" - to się nie dziwię... smile

352

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Dlatego dałem cudzysłów wink

Paweł skad taki wniosek, skoro ja w zyciu zadnego Pua nie widziałem smile

353

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Bardzo nie lubię off-topu, ale tym razem sama nie mogę się powstrzymać - Niekochana, zlikwidowałam już Twój dylemat tongue

A teraz ładnie proszę o powrót do właściwego tematu wątku.

354 Ostatnio edytowany przez Marzyciel (2011-09-18 22:10:03)

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Haha to sie nazywa mówisz i masz tongue
Dziekuje bardzo smile

Kochana teraz nie masz juz wymowki tongue

355 Ostatnio edytowany przez niekochana72 (2011-09-18 22:24:13)

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
vinnga napisał/a:

Bardzo nie lubię off-topu, ale tym razem sama nie mogę się powstrzymać - Niekochana, zlikwidowałam już Twój dylemat tongue

A teraz ładnie proszę o powrót do właściwego tematu wątku.

Marzyciel napisał/a:

Haha to sie nazywa mówisz i masz tongue
Dziekuje bardzo smile

Kochana teraz nie masz juz wymowki tongue

Dziękuję vinnga (to już dziś drugi raz) smile
Wymówki i dylematu już nie mam, ale za to JEST NA KOGO ZWALIĆ WINĘ tongue

Odnośnie wątku - ja juz się troszkę w tym gubię hmm Poproszę o odpowiedź Pana, który tak pożąda "przebicia błony" - spotykasz się tylko z dziewicami? Pytasz o to na samym początku?

356 Ostatnio edytowany przez mathey (2011-09-18 22:34:12)

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Doczepiliście się słowa "zamoczyć", ale prawdą jest to, co napisałem:30letnimi dziewicami, nie zostają piękne kobiety.
Tak samo jest z mężczyznami, tylko w trochę mniejszym stopniu.

Niekochana, a od kogo oczekujesz odpowiedzi, bo nie wiem, czy to do mnie pytanie:/

357

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
mathey napisał/a:

Przecież jeśli 30letnia(i wyżej) kobieta jest dziewicą, to oznacza, że żaden facet nie chciał zamoczyć, a to dlatego, że takie kobiety są brzydkie jak noc.Cała prawda w tym temacie.Piękna kobieta w takim wieku dziewicą nie będzie, nie ma takiej opcji.

Równie dobrze można byłoby to interpretować w ten sposób, że 30-letnia kobieta jest dziewicą, ponieważ wszyscy faceci na jej drodze byli obleśni i nie miała ochoty do żadnego zbliżyć się na odległość mniejszą niż metr... O wrrr, co za obrzydliwa generalizacja. I brak umiejętności czytania, bo na licznych stronach tego wątku można przeczytać o RÓŻNYCH powodach zachowywania czystości dłużej niż przewidują statystyki. Ale zapewne Mathey zna wszystkie dziewice po 30-tce chodzące po tym świecie i wie najlepiej, ze są paskudne. A dodatkowo nie mają zasad moralnych ani powodów religijnych - używają tego tylko jako przykrywki dla własnej odpychającej szpetoty.

358

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
mensa napisał/a:

panowie przywiazuja wage do dziewictwa bo chca byc pierwsi a jak jest błona to i gwarancja ,ze sa pierwszymi.efekt pierwszensta polega na tym ,ze chłopak bedac pierwszym bedzie czuł sie wyjatkowym bo kobiety swoj pierwszy raz z reguły chca przezyc z tym jedynym wyjatkowym chłopakiem.Panowie o tym wiedza z tad ta pogon za dziewicami.Ja jako prawiczek gdybym miał sie zwiazac na całe zycie z nie dziewica to nie wiem czy dał bym rade.Kobiety tez czesto wiedza o tym i dlatego pra

Odszukałam ten post smile
Bardzo proszę Mensę o odpowiedź na postawione powyżej przeze mnie pytanie.

359

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
Vinnga napisał/a:

Równie dobrze można byłoby to interpretować w ten sposób, że 30-letnia kobieta jest dziewicą, ponieważ wszyscy faceci na jej drodze byli obleśni i nie miała ochoty do żadnego zbliżyć się na odległość mniejszą niż metr... O wrrr, co za obrzydliwa generalizacja.

Ale właśnie też tak może być, bo kobiety mają rózne wymagania, a niektóre mają baaaaardzo duże. Oczywiście to są marginalne przypadki, bo trzeba by było mieć wyjątkowego pecha, żeby przez wiele lat spotykać tylko obleśnych facetów.

Vinnga napisał/a:

na licznych stronach tego wątku można przeczytać o RÓŻNYCH powodach zachowywania czystości dłużej niż przewidują statystyki. Ale zapewne Mathey zna wszystkie dziewice po 30-tce chodzące po tym świecie i wie najlepiej, ze są paskudne. A dodatkowo nie mają zasad moralnych ani powodów religijnych - używają tego tylko jako przykrywki dla własnej odpychającej szpetoty.

Już widzę, jak piękna kobieta do której ustawia się kolejka adoratów w których może przebierać, czeka z seksem do ślubu. Takie cuda tylko w telenowelach się zdarzają.I nie mówię tutaj o seksie z kim popadnie, tylko o seksie w związku. Ile jest takich kobiet, które chcą czekać do ślubu? A poza tym, który facet chciałby czekać??? No takiego na bank nie znajdziesz.

Dlatego uważam, że kobieta, która jest dziewicą w/w opisywanym wieku, nie ma innego wyjscia. A powody religijne, to marginalne przypadki.

360

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Mathey, zdarzają się kobiety, które czekają do ślubu. Zdarzają się kobiety, które czekają ze swoim dziewictwem na swojego księcia z bajki i latami go nie znajdują. Takich przypadków nie ma wiele, ale dziewic po 30-tce też wiele nie ma. A te 30-letnie dziewice rozkładają się w różnych proporcjach na te, których nikt nie chciał, na te, które same nikogo nie chciały, na te, które czekały na księcia, na te, które czekały do ślubu i jeszcze kilka innych powodów. Więc nie pisz, proszę, że WSZYSTKIE 30-letnie dziewice są brzydkie jak noc, bo ewidentnie takie przesłanie chciałeś przekazać swoim postem.

Poza tym uważam, ze nie ma aż tak brzydkich kobiet, które z powodu wyglądu nie mogłyby znaleźć partnera do łóżka. A więc jednak powody ich dziewictwa są inne niż to, że żaden facet nie chciał ich tknąć.

A facetów, którzy czekali z seksem do ślubu znam dwóch. Czyli znowu Twoja teoria, która miała być "na bank" jakoś w moich realiach się nie sprawdza...

361

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
mathey napisał/a:

Ile jest takich kobiet, które chcą czekać do ślubu? A poza tym, który facet chciałby czekać??? No takiego na bank nie znajdziesz.

Wystarczy jedna ładna, która chce, byś się mylił. Pamiętam kobietę lat 27, piękną, ale nie miałem okazji spytać po trzech latach, czy jeszcze jest dziewicą.

Dalej: znalazłem faceta, który chciałby czekać. I?

Okazuje się, że tak ci się twoja teoria rzuciła na mózg, że przestałeś dostrzegać rzeczywistość. Myślę, że to nie jest do końca zdrowe.

362

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
heathcliff napisał/a:

Wystarczy jedna ładna, która chce, byś się mylił. Pamiętam kobietę lat 27, piękną, ale nie miałem okazji spytać po trzech latach, czy jeszcze jest dziewicą..

Bogu dzięki.
Tak sie zastanawiam - jakbym zareagowała, gdyby jakiś mężczyzna zapytał mnie, czy jestem jeszcze dziewicą?

363

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

niekochana72 - mogę zapytać, jeśli chcesz. W końcu nie oceniamy się w związku z tym faktem, więc nie będziesz się bać, że wyśmieję (którąkolwiek) odpowiedź. A bym się przynajmniej dowiedział czegoś nowego. Jesteś?

364

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
heathcliff napisał/a:

niekochana72 - mogę zapytać, jeśli chcesz. W końcu nie oceniamy się w związku z tym faktem, więc nie będziesz się bać, że wyśmieję (którąkolwiek) odpowiedź. A bym się przynajmniej dowiedział czegoś nowego. Jesteś?

Wziąwszy pod uwagę, że mam 16-letnią córka, to chyba byłoby NIEPOKALANE POCZĘCIE?

365

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

niekochana72 - bądź niepokalana adopcja. smile
Nie zachowujesz się jak kobiety, o których moja płeć (nie rozróżniam tu m/f) mówi, że się zachowują jak dziewice.

366

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
heathcliff napisał/a:

niekochana72 - bądź niepokalana adopcja. smile
Nie zachowujesz się jak kobiety, o których moja płeć (nie rozróżniam tu m/f) mówi, że się zachowują jak dziewice.

No muszę się zastanowić nad kontekstem Twojej wypowiedzi...
Jestem rozdarta...  Jakkolwiek to zabrzmiało w kontekście tematu wątku. smile
Czy to komplement czy wręcz przeciwnie? hmm

367

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

niekochana72 - kolejne wspomnienia. Pamiętam pewną panią, a nie powiem skąd, bo zbyt łatwo by ją mogło otoczenie skojarzyć. Większość ją uzna za nieładną, ja ją za nieładną uznaję. Zero wdzięku. Nieuprzejma dla współpracowników i interesantów. Krzyczała ciągle. Wszystko do tego stopnia, że aż rodzą się myśli, jak trudno może być tej pani znaleźć kogoś w życiu. I słychać komentarze, że jej PMS trwa już o kilka lat za długo lub że jest niedoruchana. Szczególnie chyba to niedoruchanie jest stosowane, gdy kobiety jakieś takie nieżyciowe, niekontaktowe są, czasem gdy stawiają jakiś nieuzasadniony opór (jakby się urodziły wczoraj i nie potrafiły jeszcze się zdobyć na złamanie jakiejś psychicznej bariery: w kontaktach, w interesach, w pracy, w domu). Nieżyciowość (nie musi dotyczyć każdej kwestii, może jednej, ale w sposób drażniący) daje właśnie takie wrażenie, że kobieta jeszcze nie wie, gdzie się znalazła, przywodzi na myśl dziewicę w ramach okresu dojrzewania, która nad praktycznie nowym ciałem jeszcze zupełnie nie panuje, w której nowe chęci rozbijają się jeszcze o dziecinne zwyczaje, w której kobiece ciało kontrastuje z dziecinnym poruszaniem się. A doruchanie to jakby wulgarny skrót na "poznanie życia", poznanie własnego ciała, zorganizowanie się w sytuacji.

Nie widzę w Tobie niczego, co z wymienionych cech masz za wady, obiecuję zobaczyć cokolwiek, co masz za zaletę. smile

368

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
heathcliff napisał/a:

niekochana72 - kolejne wspomnienia. Pamiętam pewną panią, a nie powiem skąd, bo zbyt łatwo by ją mogło otoczenie skojarzyć. Większość ją uzna za nieładną, ja ją za nieładną uznaję. Zero wdzięku. Nieuprzejma dla współpracowników i interesantów. Krzyczała ciągle. Wszystko do tego stopnia, że aż rodzą się myśli, jak trudno może być tej pani znaleźć kogoś w życiu. I słychać komentarze, że jej PMS trwa już o kilka lat za długo lub że jest niedoruchana. Szczególnie chyba to niedoruchanie jest stosowane, gdy kobiety jakieś takie nieżyciowe, niekontaktowe są, czasem gdy stawiają jakiś nieuzasadniony opór (jakby się urodziły wczoraj i nie potrafiły jeszcze się zdobyć na złamanie jakiejś psychicznej bariery: w kontaktach, w interesach, w pracy, w domu). Nieżyciowość (nie musi dotyczyć każdej kwestii, może jednej, ale w sposób drażniący) daje właśnie takie wrażenie, że kobieta jeszcze nie wie, gdzie się znalazła, przywodzi na myśl dziewicę w ramach okresu dojrzewania, która nad praktycznie nowym ciałem jeszcze zupełnie nie panuje, w której nowe chęci rozbijają się jeszcze o dziecinne zwyczaje, w której kobiece ciało kontrastuje z dziecinnym poruszaniem się. A doruchanie to jakby wulgarny skrót na "poznanie życia", poznanie własnego ciała, zorganizowanie się w sytuacji.

Nie widzę w Tobie niczego, co z wymienionych cech masz za wady, obiecuję zobaczyć cokolwiek, co masz za zaletę. smile

O - widzisz... Ciekawy temat poruszyłeś. Bo bardzo często z ust facetów jest to obraźliw epitet: "Chłopa jej trzeba". Czyżby fakt ten miał zdolności lecznicze? Jestem z branży - nie widziałam publikacji na ten temat tongue

A jeśli chodzi o tamtą Panią (weż pod uwagę, że całkowiecie polegam na Twojej opinii) - myslę, że nie brak urody tu chodziło, tylko raczej to zachowanie wobec innych ludzi. A doszukiwanie się jakiś "ukrytych przyczyn" - niedoruchanie (cóż za okropny wyraz), PMS itd. nie podoba mi się. Dlaczego nie powiedzieć prawdy? Po co szukać przyczyn, które w zamyśle mają deprecjonować?
PMS - wróg, którego boi sie każdy mężczyzna wink

369

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

niekochana72 - O PMS mówią i kobiety. Jedna, która mi właśnie zabroniła wspomnieć się z nicku, na tym forum mi zarzuciła PMS by dogryźć. smile Podobnie "chłopa jej trzeba" było zdaniem wielu kobiet na temat innych wielu kobiet. Łatwiej Ci uznać, że pierwszy seks coś w nas zmienia, bo czemu nie - sfera ważna i wydarzenie niebanalne (powiedzmy), ale już trudniej przyjąć myśl, że zmienia na lepsze, że z jędzy czy pannicy jakiejś niekonkretnej robi się kobieta.
Ja nie wiem. Tak wspomniana (lat 27) była świetna, na ile mogłem poznać. A spodziewam się, że moja obecna alternatywnie ulubiona użytkowniczka forum już dziewicą nie jest, więc tego tematu kontynuować nie będę.

Chciałem tylko wyjaśnić, jakich cech nie zauważam w Tobie. Dobrze się czujesz we własnym ciele? Masz ładne stopy?

370

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
heathcliff napisał/a:

niekochana72 - O PMS mówią i kobiety. Jedna, która mi właśnie zabroniła wspomnieć się z nicku, na tym forum mi zarzuciła PMS by dogryźć. smile Podobnie "chłopa jej trzeba" było zdaniem wielu kobiet na temat innych wielu kobiet. Łatwiej Ci uznać, że pierwszy seks coś w nas zmienia, bo czemu nie - sfera ważna i wydarzenie niebanalne (powiedzmy), ale już trudniej przyjąć myśl, że zmienia na lepsze, że z jędzy czy pannicy jakiejś niekonkretnej robi się kobieta.
Ja nie wiem. Tak wspomniana (lat 27) była świetna, na ile mogłem poznać. A spodziewam się, że moja obecna alternatywnie ulubiona użytkowniczka forum już dziewicą nie jest, więc tego tematu kontynuować nie będę.

Chciałem tylko wyjaśnić, jakich cech nie zauważam w Tobie.

Widzisz - to, czy i co pierwszy seks w nas zmienia - zależy od tego JAKI BYŁ. Ale radziłabym nie przywiązywać do tego aż takiej rangi tongue Niestety - większość "rozdziewiczeń" nie zahacza nawet o to, czym powinien być satysfakcjonujący seks. Ja akurat miałam szczęście - choć właściwie to nie kwestia szczęścia, co zadziwiającej dojrzałości nas obojga pomimo młodości.
Ale wiesz - dziewicą być z powrotem to żaden problem - parę tysięcy za operację i błona jak nowa jest smile To dla tych fanatyków przebijania wink

heathcliff napisał/a:

Dobrze się czujesz we własnym ciele? Masz ładne stopy?

A to drugie pytanie jest za intymne. Nawet dla nie-dziewicy tongue Bo na pierwsze odpowiedziałam już w innym wątku.

371

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
heatcliff napisał/a:

Wystarczy jedna ładna, która chce, byś się mylił. Pamiętam kobietę lat 27, piękną, ale nie miałem okazji spytać po trzech latach, czy jeszcze jest dziewicą.

Dalej: znalazłem faceta, który chciałby czekać. I?

Okazuje się, że tak ci się twoja teoria rzuciła na mózg, że przestałeś dostrzegać rzeczywistość. Myślę, że to nie jest do końca zdrowe.

Nic mi się na mózg nie rzuciło. Takie mam właśnie zdanie i uważam, że główną przyczyną takiego stanu rzeczy, jest mała atrakcyjność fizyczna i zdania nie zmienię. Oczywiście są wyjątki, ale właśnie..... Wyjątki.
I pamiętaj, że jeśli ktoś ma odmienne zdanie na dany temat od Twojego zdania, to nie oznacza, że się komuś coś rzuciło na mózg.

372

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

mathey - już wypowiedź łagodzisz. Było "ale prawdą jest to, co napisałem:30letnimi dziewicami, nie zostają piękne kobiety", co niestety nie oddaje rzeczywistości. Możesz mieć teorię, a możesz jawnie przeczyć rzeczywistości. Robiłeś drugie. Co innego mieć zdanie, a co innego gadać od rzeczy. Robiłeś drugie. Nieszczególnie mnie obchodzi czy jasne stwierdzenie tego faktu cię boli.

373

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
mensa napisał/a:

Wiem to chociarzby z obserwacji bo wszystki moje rowiesniczki to albo mezatki albo panny z dziecmi.Singielkami pozostały tylko te brzydkie.

mensa ma 31 lat

374

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

A mi nie odpiszesz halo?

375

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
Marzyciel napisał/a:

A mi nie odpiszesz halo?

Do kogo ta prośba?

376

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

No przeciez Kochana nie do Ciebie wink

Do mojego "fanklubu".

377

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
Marzyciel napisał/a:

No przeciez Kochana nie do Ciebie wink

Do mojego "fanklubu".

To są "cisi wielbiciele" tongue
Lubią patrzeć wink Podglądać wink

378 Ostatnio edytowany przez Paweł24 (2011-09-19 16:09:46)

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
Paweł napisał/a:

Na własnych oczach możemy obserwować absolwenta szkół podrywania, o wysokiej wiedzy w podrywaniu i wysokiej praktyce, jak właśnie podrywa kolejną kobietę. Marzyciel daje wam lekcji za darmo net-faceci, patrzcie i uczcie się jak sie mami kobietę.

Marzyciel napisał/a:

Paweł skad taki wniosek, skoro ja w zyciu zadnego Pua nie widziałem smile

Np. dlatego:

Marzyciel napisał/a:

Kiedys bylem strasznie niesmialy, mialem normalne kolezanki, przyjaciolki, mialem wrazenie ze w liceum komus sie podobam ale nie umialem nic zrobic w tym kierunku. NIC.
Gdy probowalem zadzwonic umowic sie na randke siedzialem i patrzylem sie pol godziny na telefon zastanawiajac co powiedziec i rozwazajac rozne scenariusze..
Kto nie przezyl czegos takiego nie zrozumie nigdy takiej osoby.
Wszystko sie zmienilo gdy podlaczylismy w domu internet.
Dzieki czatom moglem normalnie porozmawiac z obcymi dziewczynami, umowic sie i powoli powoli rozkrecic
Pamietam swoje pierwsze spotkanie gdy w ogole nie wiedzialem co robic, o czym rozmawiac, i obezwladniajacy strach.
Pozniej poznalem swoja pierwsza dziewczyne, pozniej wielka milosc...
Wiec moja rada dla wszystkich tych ktorzy maja problemy z kontaktami z plcia przeciwna, nie ma na co czekac.
Sam ksiaze/ksiezniczka sie nie znajdzie. trzeba dac sobie szanse a to idealna forma kontaktu.
Mozesz rozmawiac z kazdym, w kazdej chwili mozesz sie rozlaczyc, mozesz napisac zw i pomyslec co odpisac.
Zero stresu. Jesli sie fajnie rozmawia mozna sie umowic na kawe/piwo/spacer, nie kazde spotkanie musi miec charakter randkowy
Grunt zeby powoli przelamac sie w kontaktach
Sie rozpisalem troche..
Jestem moderatorem na pewnym forum dotyczacym ww tematyki wiec jakby ktos mial jakies pytania to zapraszam chetnie pomoge

Marzyciel napisał/a:

W tej chwili nie mam problemu umowic sie z dziewczyna ktora juz znam, czy poznana np. w sieci z ktora mam kontakt online.

Poza tym jak mnie pamięć nie myli, prezentujesz poglądy charakterystyczna dla szkół podrywania, oraz dobrze ci idzie gadanie nawet z najgłupszą kobietą.

ja się mogę tylko domyślać, ale jestem prawie pewien że ty co najmniej sporo naczytałeś się o podrywaniu

379

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

mathey masz bardzo uproszczony sposób postrzegania rzeczywistosci. Myślisz w bardzo stereotypowy sposób.

Nie każda piękna kobieta ma ochotę związać się z pierwszym lepszym facetem tylko po to aby nie być samą. Nie kazda piekna kobieta jest smiała, rozmowna i otwrata w kontaktach z innymi.  Kobiety podobnie jak mężczyźni mogą być nieśmiałe do tego stopnia, że wolą spławić adorującego ją faceta niż musieć się stresować przez najbliższą godzinę siląc się na jakomś rozmowę. Są też kobiety piękne, które onieśmielają mężczyzn i nie mają w swoim sposobie bycia otwartości ułatwiającej im kontakt.

Piekne kobiety mogą czekać na księcia z bajki. Mogą chcieć czekać do ślubu.  Mogą nie spotakać na swojej drodze godnego uwagi adoratora. Może akurat ci mężczyzni, którzy pragną zdobyć daną kobietę zupełnie jej nie pasują.

Mogą szukać mężczyzny, który będzie podzielał ich sposób postrzegania miłosci, wyznawał te same wartości. I nie będą zainteresowane tylko tym aby jakiś facet je zaliczył.

Mogą być pochłoniete nauką i pracą zawodową i nie mieć czasu na imprezy, znajomych.

mathey najwyraźniej jeszcze mało widziałeś w swoim życiu.

380

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
enya napisał/a:

Piekne kobiety mogą czekać na księcia z bajki. Mogą chcieć czekać do ślubu.  Mogą nie spotakać na swojej drodze godnego uwagi adoratora.

A ja mogę wygrać w totka.

381

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Enya- Mógłbym napisać wiele nt temat, bo z takimi kobietami mam styczność np w pracy, ale nie tylko. Powiem tylko, że Twoja teoria w ogóle tutaj nie pasuje, ale nie będę się rozpisywał, bo i tak obrońcy starych dziewic się doczepią:P.

382

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
mathey napisał/a:

Enya- Mógłbym napisać wiele nt temat, bo z takimi kobietami mam styczność np w pracy, ale nie tylko. Powiem tylko, że Twoja teoria w ogóle tutaj nie pasuje, ale nie będę się rozpisywał, bo i tak obrońcy starych dziewic się doczepią:P.

"tutaj" czyli gdzie? Bo w temacie pasuje świetnie. smile

383 Ostatnio edytowany przez niekochana72 (2011-09-19 18:13:12)

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
Paweł24 napisał/a:

Poza tym jak mnie pamięć nie myli, prezentujesz poglądy charakterystyczna dla szkół podrywania, oraz dobrze ci idzie gadanie nawet z najgłupszą kobietą.

ja się mogę tylko domyślać, ale jestem prawie pewien że ty co najmniej sporo naczytałeś się o podrywaniu

Widzisz Paweł - duży z Ciebie chłopak, a tyle nie wiesz...
Błądzisz u podstaw - i nawet tego nie czujesz. Swobodnie rozmawiać z głupim człowiekiem (płeć nie ma tu najmniejszego znaczenia) - to sztuka big_smile Dlaczego tyle lekceważenie pobrzmiewa w tle? Dlaczego tylko kobieta akurat przyszła Ci do głowy? Ja tam zauważyłam, że i z mężczyznami Marzyciel rozmawia wink
Ty chyba NIE LUBISZ kobiet hmm Takie przynajmniej odnoszę wrażenie...

Marzyciel - czujesz się jak zwierzyna? Nagonka ruszyła wink

heathcliff - widzisz jaka piękna analogia do sytuacji omawianych w wątku o ładnych kobietach? Marzycielu - piękną kobietą wartą grzechu zostałeś smile

384

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

mathey masz do czynienia z nimi w pracy? Czyli rozumiem, że według Ciebie każda nieatrakcyjna kobieta, której z jakiś tam powodów nie lubisz jest DZIEWICĄ? Stąd te Twoje cenne uwagi?

Rozumiem, że te dziewczyny z Twojej pracy zwierzały Ci się, z tego że wciąż są dziewicami?

Pewnie wedłu Ciebie brzydkimi dziewicami są też te wszytskie kobiety co dały Ci kosza i nawet nie zwróciły na Ciebie uwagi? Czy tak?

mathey ile Ty masz lat?

385 Ostatnio edytowany przez mathey (2011-09-20 10:15:20)

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
enya napisał/a:

mathey masz do czynienia z nimi w pracy? Czyli rozumiem, że według Ciebie każda nieatrakcyjna kobieta, której z jakiś tam powodów nie lubisz jest DZIEWICĄ? Stąd te Twoje cenne uwagi?.

Starymi dziewicami zostają najczęściej kobiety nieatrakcyjne, bo mówimy o dziewicach, a nie o każdej kobiecie. Czyli chodzi o to, że gdyby ustawić w rzędzie kilkadziesiąt kobiet, które mają swój pierwszy raz jeszcze przed sobą i są w wieku o którym dyskutujemy, to zdecydowana większość będzie nieatrakcyjna fizycznie. Ale nigdzie nie napisałem, że każda nieatrakcyjna kobieta jest dziewicą, chodziło mi tylko i wyłącznie o dziewice.
To nie jest również tak, że ja nie lubie dziewic haha, skąd Ci to przyszło do głowy? Oczywiście również nie pytam każdej kobiety, którą jestem zainteresowany, czy jest dziewicą, bo mnie to nie obchodzi.W ogóle błona mnie nie interesuje, bo uważam, że kobieta ma o wiele więcej do zaoferowania niż możność przebicie błony.

enya napisał/a:

Rozumiem, że te dziewczyny z Twojej pracy zwierzały Ci się, z tego że wciąż są dziewicami?.

Nikt mi się nie zwierzał. Z takich kobiet nabijają się ich własne koleżanki, oczywiście nie na ich oczach. Pewnie nie jedna się zwierzyła, a teraz dokładnie wiadomo, które to są, bo plota poszła.Nazywają je "dewotkami",ale to w grupie, a każda pojedyncza kobieta, to "piczka" i dziwne jest to, że takimi epitetami rzucają ich koleżanki, które siedzą przy jednym biurku i piją razem kawę. Oczywiście mówią tak, te zamężne lub w związkach i o wiele bardziej atrakcyjne. Nikt tak nie potrafi dowalić kobiecie, jak druga kobieta. Widocznie w ten sposób czują się bardziej dowartościowane?

enya napisał/a:

Pewnie według Ciebie brzydkimi dziewicami są też te wszytskie kobiety co dały Ci kosza i nawet nie zwróciły na Ciebie uwagi? Czy tak?.

Jeśli dostanę kosza od atrakcyjnej kobiety, to ona nadal jest dla mnie atrakcyjna, a czy jest dziewicą, to mnie w ogóle nie interesuje.Na pewno nie traci w moich oczach żadna kobieta, która się mną nie zainteresuje. Jeszcze się taki nie narodził, co by każdej dogodził;).

386

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Powiem tyle: znam jedną dziewicę 'przeterminowaną' i z nią na prawdę coś jest nie tak.

387

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Z nią jest prawdopodobnie coś nie tak dlatego że jest dziewicą, a nie odwrotnie (ale mówię - prawdopodobnie).

Mnie też jedna prostytutka powiedziała że jestem dziwny.

388

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

No ładnie.. To widze tu trzeba sie x razy zastanowic co napiszesz bo potem moze wrocic do Ciebie smile
Po pierwsze nie rozumiem czemu napisales ze potrafie rozmawiac z najgłupsza kobieta?
Bo ja uwazam ze nie potrafie, jesli widze ze panna jest po prostu glupia, odpuszczam sobie.

Druga sprawa napisales patrzcie i uczcie sie jak mamie kolejna kobiete? Mamie? Kogo? Niekochana?
Nie sadze zeby czuła się mamiona, a wręcz przeciwnie wink

Trzecia sprawa owszem troche racji masz. Nasze forum nie dotyczy stricte podrywu jak niektore ale pomocy ludziom po długich związkach. Trafiają sami, bo forum jest ukryte, ludzie (głównie młodzi 20+, aczkolwiek mamy i kilku starszych użytkowników po rozwodach) którzy bedąc strasznie zakochani zostaja zostawieni z różnych powodów po dłuższych związkach. Co dziwne mamy więcej facetów niż kobiet co przeczy stereotypowi że tylko kobiety przeżywają nieudane związki.
Myslę że poniekąd zabieramy prace psychologom, psychoterapeutom czy innym "doktorom". Najpierw pomagamy osobie wrócić do życia, tak żeby nie siedziała w czterech scianach tylko ruszyła do przodu mimo wszystko. Pozniej pomagamy jej odzyskac utracona osobe jesli w dalszym ciagu chce lub tez znalezc kogos nowego. I tutaj dla facetów pojawiaja sie czesto techniki podrywu. Wiec owszem wiem co to jest, z czym to sie je ale umiem zachować zdrowy dystans do tego bo z niektórymi rzeczami poznanymi sie nie zgadzam.
Aczkolwiek jest to swietna literatura dla niesmialych facetow zeby otworzyli sie na kobiety, one nie gryza...Chociaz niektore lubia...;)
Natomiast jest problem jak tego uzyjesz..Ja wychodze z zalozenia ze jest to po to zeby poznac ta jedyna, ktos inny wykorzysta to zeby "zaliczyc" jak najwiecej panienek.. To tak jak z nozem, mozesz go uzyc do zrobienia sobie kanapek a mozesz wyjsc i kogos zabic...
Its up to You..

389

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce
Marzyciel napisał/a:

Druga sprawa napisales patrzcie i uczcie sie jak mamie kolejna kobiete? Mamie? Kogo? Niekochana?
Nie sadze zeby czuła się mamiona, a wręcz przeciwnie wink

Wręcz przeciwnie - czyli jak? Bardzo mnie bawi, gdy dwaj mężczyźni - jeden przez drugiego - mówią, że wiedzą, jak ja się czuję.
Ach... to męskie EGO tongue

390

Odp: "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Czy Ty siedzisz 24/7 na tym forum ? tongue
Idz do ludzi troche tongue

Mamiona na pewno nie, sadzac po tym co piszesz milo Ci sie dyskutuje wiec mialem na mysli ze odczucia masz pozytywne smile

Posty [ 326 do 390 z 910 ]

Strony Poprzednia 1 4 5 6 7 8 14 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » "Przeterminowane", czyli dziewice po trzydziestce

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024