Drogie Panie, czy któraś z was stosowała krążki i tampony? czy tampony nie wysuwają krążka?
okularnica, zdarzyło mi się raz, że musiałam już włożyć krążek, a wciąż plamiłam. I bez kłopotu mogłam usunąć tampon, z krążkiem nic się nie działo, ale wiadomo, że nie robiłam tego nie wiadomo jak gwałtownie
Jak mój ginekolog pokazał mi ten wynalazek, to aż się przeraziłam, ze coś takiego się nam bez problemu mieści Podobno nie jest on zalecany osobom, które nie używały nigdy tamponów. Prawda to?
yvette - tak tak, ale wiadomo -pani ginekolog bardzo zwracał mi uwage na to ze mneij hormonow ma wiec lepiej itd
P&P - krążki są mniejsze niż tampony więc wydaje mi się że nie powinno to mieć znaczenia, ale głowy nie dam. w ulotce nie ma nic na ten temat
Witajcie, od kilku lat używam tabletek antykoncepcyjnych, ale nie jestem zadowolona. Narzekam na suchości, spadek libido i dosyć częste stany zapalne. Ginekolog zalecił mi zmianę tabletek na zawierające naturalny hormon (Qlaira) albo krążki. Z początku byłam na "nie" i na razie zmieniłam tabletki na Qlairę, ale z tego co czytam krążki mogłyby mi odpowiadać. Od wielu lat używam tamponów wszystkich rozmiarów, więc (chyba) nie powinnam mieć problemów z założeniem, ale mam kilka wątpliwości, pewnie dla kogoś kto stosuje krążki trochę śmiesznych. Po pierwsze - spotkałam się z wypowiedziami, iż przez tampon wypadł krążek (w sytuacji gdy okres jeszcze trwa a już trzeba założyć kolejny krążek). Czy można tego nie zauważyć i "zgubić" krążek ? Czy przy każdym korzystaniu z toalety podczas normalnych czynności fizjologicznych i podczas okresu muszę uważać i się pilnować? Po drugie - krążek umieszczam jak tampon, a więc na tyle głęboko na ile "pozwalają moje palce". Czy jest możliwość że podczas współżycia krążek zostanie wsunięty przez penis głębiej, tak że mogę mieć później problem z wyciągnięciem krążka ?
Czy można tego nie zauważyć i "zgubić" krążek ?
Nigdy mi się to nie zdarzyło. Nawet podczas zaparć nie miałam poczucia, że może mi się wysuwać
Czy przy każdym korzystaniu z toalety podczas normalnych czynności fizjologicznych i podczas okresu muszę uważać i się pilnować?
Na początku bałam się, że krążek może mi wypaść i wręcz obsesyjnie pilnowałam, czy wciąż go mam. Po 2 tygodniach doszło do mnie, że siedzi na swoim miejscu i nie, nigdy go nie zgubiłam. Sądzę, że tak jak się czuje wysuwający się tampon tak nie sposób nie poczuć, że coś dzieje się z krążkiem.
Po drugie - krążek umieszczam jak tampon, a więc na tyle głęboko na ile "pozwalają moje palce". Czy jest możliwość że podczas współżycia krążek zostanie wsunięty przez penis głębiej, tak że mogę mieć później problem z wyciągnięciem krążka ?
Czasami podczas seksu krążek jest rzeczywiście wsuwany ciut głębiej, ale też bez przesady - krążek ma za duży obwód, żeby można go było "wepchnąć" za głęboko - nie zdarzyło mi się, nawet po ostrzejszym seksie, żebym nie czuła krążka pod palcami. Więc to raczej mało prawdopodobne
ja mam dokładnie jak yvette, na początku pilnowałam i sprawdzałam czy "jeszcze tam jest". już sobie dałam spokój bo jest nie wsuwa się głębiej ani nie miałam sytuacji żeby wypadał. mogłabym powiedzieć że wszystko cudownie....ale...po drugim tygodniu zaczełam plamić. to już piąty dzień, na razie jestem zdania że to reakcja organizmu na zmianę środka więc do ginekologa nie idę -zobaczę co się będzie działo podczas przerwy i przy drugim krążku.
jest prawie idealnie :-)
a właśnie co do Qlaira - jak zapytalam pani doktor o te tabletki to kategorycznie mi powiedziała że jestem za młoda bo to raczej dla dojrzałych kobiet (a zapytałam ją dlatego że znajoma mająca 30 lat bierze te tabletki) hm czy to znowu "widzi mi się" lekarzy ? :-)
Annuar napisał/a:Czy można tego nie zauważyć i "zgubić" krążek ?
Nigdy mi się to nie zdarzyło. Nawet podczas zaparć nie miałam poczucia, że może mi się wysuwać
Annuar napisał/a:Czy przy każdym korzystaniu z toalety podczas normalnych czynności fizjologicznych i podczas okresu muszę uważać i się pilnować?
Na początku bałam się, że krążek może mi wypaść i wręcz obsesyjnie pilnowałam, czy wciąż go mam. Po 2 tygodniach doszło do mnie, że siedzi na swoim miejscu i nie, nigdy go nie zgubiłam. Sądzę, że tak jak się czuje wysuwający się tampon tak nie sposób nie poczuć, że coś dzieje się z krążkiem.
Annuar napisał/a:Po drugie - krążek umieszczam jak tampon, a więc na tyle głęboko na ile "pozwalają moje palce". Czy jest możliwość że podczas współżycia krążek zostanie wsunięty przez penis głębiej, tak że mogę mieć później problem z wyciągnięciem krążka ?
Czasami podczas seksu krążek jest rzeczywiście wsuwany ciut głębiej, ale też bez przesady - krążek ma za duży obwód, żeby można go było "wepchnąć" za głęboko - nie zdarzyło mi się, nawet po ostrzejszym seksie, żebym nie czuła krążka pod palcami. Więc to raczej mało prawdopodobne
Dziękuję bardzo za odpowiedzi, bardzo mi się przydadzą
A czy mogłabyś jeszcze napisać - tak od siebie - jakie są Twoim zdaniem główne plusy i minusy tych krążków ?
to ja napiszę już od siebie pisałyśmy w tym samym czasie
plusy - wkladam raz i wyjmuje po 3 tygodniach, nie musze pamietac codziennie o nich czy co tydzien, wkladam i mam spokoj. nikt nie wie/nie widzi ze jestem zabezpieczona; podczas seksu nie przeszkadza. minusow nie widze (tak jak pisalam, mam wrazenie ze te plamienia to na razie ze zmiany środka, zobaczymy co bedzie dalej )
i to tyle
REWELACJA! po tabletkach bolał mnia żołądek i czułam się jakbym cały czas była przed okresem (a poza tym trzeba o nich pamięteć). plaster- bałam sie że sie odklei przy przebieraniu, albo że na basenie wypłukają się z niego hormony, no i cały czas sie kleił (czułam jakby cały czas był brudny). jeśli chodzi o wkładke to może kiedyś spróbuje, ale narazie to nie chce nic na tak długi czas. lekarka poradziła mi krążek, na początku po założeniu co chwile sprawdzałam czy jest, i byłam w szoku bo mało że nie wypada to nawet nie zsuwa się w dół. a jeśli chodzi o męża to w ogóle go nioeczuje (zręsztą można go na ten czas wyciągnąć i założyć po). hormony uwalniają się małymi ilościami a nie jak w tabletce 1 duża dawka. no i nie zmniejszają ochoty na igraszki... ja płace około 43zł i uważam że warto.
Witam
Stosuję tabletki (Yasmin prze 3,5 roku, od 3 m-cy Qlaira). Zastanawiam się nad zmianą na krążek, ale mam pytania:
1) co ze skutecznością? Wskażnik Pearla dla Qlairy wynosi 0,42-0,79 (niektóre tabletki mają jeszcze niższy) , a dla NuvaRingu 0,25-1,75. Dziwi mnie trochę ta wysokość i duża rozpiętość. Skoro krążek ma tę zaletę że nie trzeba o nim pamiętać codziennie (jak o tabletkach), odpada zmniejszanie skuteczności przez nieprawidłowości w przyjmowaniu związane z pomijaniem tabletek, opóźnionym braniem itp. Więc wskaźnik Pearla powinien być chyba niższy (?)
2) czy stosowanie krążka zwiększa ryzyko stanów zapalnych ? Pytam, gdyż i tak mam do nich skłonności.
NuvaRing "kusi" mnie relacjami kobiet nt lepszego libido i mniejszych suchości niż przy tabletkach. Ogólnie dobrze toleruję antykoncepcję hormonalną, ale niestety odczuwam spadek libido i suchości.
Annuar - u mnie jak na razie skutecznosc 100 % jestem teraz na drugim krazku i jest wszystko w porzadku
libido wrecz podwyzszone, same zalety, jezeli chodzi o stany zapalne to sie nie wypowiem bo nigdy z tym problemu nie mialam i nadal nie mam
na pewno warto sprobowac - dopoki sama tego nie zaznasz to nie bedzie wiedziec - a warto !
Przyznam, że trochę zraża mnie kwestia przechowywania krążka - do temp . 30 stopni. Nawet w Polsce latem temperatury są wyższe. W domu mogę przechowywać w lodówce, ale co z transportem ? Co w podróży samochodem ? Przeczytałam radę o trzymaniu krążka w termosie (podczas podróży do ciepłych krajów) ale to dosyć kłopotliwe (często podróżuję bardzo turystycznie i mam ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy).
wyjezdzasz na dluzej niz tydzien ? planujesz podroz teraz w zimie ?
w sumie ja nawet o tym nie myslalam bo jestem stacjonarna bardziej, a jak wyjedzzam to na krotko. moze warto zapytac ginekologa albo pania w aptece jak to jest z ta podroza -czy jak bedzie przez kilka/kilkanascie godzin w wyzszej temp to czy nic sie nie stanie ?
wyjezdzasz na dluzej niz tydzien ? planujesz podroz teraz w zimie ?
w sumie ja nawet o tym nie myslalam bo jestem stacjonarna bardziej, a jak wyjedzzam to na krotko. moze warto zapytac ginekologa albo pania w aptece jak to jest z ta podroza -czy jak bedzie przez kilka/kilkanascie godzin w wyzszej temp to czy nic sie nie stanie ?
Wyjeżdżam latem na 2 tygodnie, często wyjeżdżam na weekend.
Zresztą nawet nie wyjeżdżając, te "max 30 stopni" to może być podczas letnich miesięcy problem. W aptece krążek jest trzymany w lodówce (i nie ma przecież pewności, że podczas całego procesu logistycznego fabryka-apteka był prawidłowo przechowywany). Kupuję go więc w aptece, ale nie zawsze za przysłowiowe 5 minut będę w domu, może do domowej lodówki trafić za kilka godzin. Co wtedy ? To może śmieszne dywagacje, ale nie chciałabym stracić skuteczność antykoncepcyjną z takiego powodu.
Mimo wszystko krążek mnie kusi, to chyba moja ostatnia szansa na wzrost libido ;(. Przy kolejnej wizycie u gina spytam o to przechowywanie.
Ja od września stosuję krążek Nuvaring i jestem bardzo zadowolona.
Wczesniej brałam tabletki Yaz,po których tyłam,moja twarz wyglądała na spuchniętą ,a co najgorsze miałam okropne huśtawki nastroju.Praktycznie cały czas płakałam bez powodu.
Krążek przyniósł mi wielką ulgę w cierpieniu,a co najwazniejsze działa tam gdzie powinien,nie przemieszczając się po całym moim ciele bez potrzeby tak jak tabletki.
Nie wiem dlaczego w całym internecie jest tyle krzyku na temat wypadania,bo mi nigdy się to nie zdarzyło.Siedzi tam gdzie go włożyłam,nieznacznie przesuwa się podczas stosunku,dając jeszcze większą przyjemność
Tak jak dziewczyny juz mowiły,początkowo sprawdzałam jego obecnosć,ale teraz juz wiem ,ze nie ma szans ,żeby się zagubił
Polecam wszystkim,szczególnie tym wrażliwym na tabletki ,a tym bardziej cierpiącym na zaniki pamięci.
Krążek wkładasz i o nim zapominasz(wogóle sie go nie czuje),a tabletki niestety trzeba przyjmowac codziennie i regularnie.
Ja używałam przed ślubem Nuva Ring i byłam zachwycona. Uważam, że to najlepsza forma antykoncepcji jaką można było wymyślić Polecam każdej kobiecie i z pewnością, gdy będę potrzebowała znowu się zabezpieczać to wrócę do krążka
Po drugie - krążek umieszczam jak tampon, a więc na tyle głęboko na ile "pozwalają moje palce". Czy jest możliwość że podczas współżycia krążek zostanie wsunięty przez penis głębiej, tak że mogę mieć później problem z wyciągnięciem krążka ?
Jeżeli ma się jakiekolwiek wątpliwości co do stosowania krążka podczas stosunku, że może on się wsunąć za daleko albo jeśli przeszkadza (co rzadko się zdarza), można go spokojnie wyjąć na czas sexu bo krążek działa jeszcze przez ileś godzin (nie pamiętam dokładnie ile, chyba 7)
Dzisiaj byłam u ginekologa i po nieprzyjemnych przygodach z Novynette przeskakuję właśnie na Nuvaring. Lekarz kazał mi dokończyć opakowanie tabletek, i w pierwszym dniu krwawienia włożyć krążek.
Dał mi go do wymacania i szczerze mówiąc, duży jest. :x
Trochę cena mnie przeraża, ale sądzę, że w mojej aptece i tak jest niezła- 50,33 zł. No i jeśli to spowoduje, że wrócę do normalności po tych głupich tabletkach... to już nie mogę się doczekać!
Ych... chyba mam dylemat. Do tej pory brałam Novynette, i zmieniam na NR, ale... nie wiem, kiedy włożyć tego potwora TAM!
Ginekolog powiedział, że mam go włożyć w pierwszym dniu krwawienia po odstawieniu. Dopytywałam się, czy na pewno, i potwierdził. Tyle, że w ulotce patrzę, i czytam, że 'należy rozpocząć stosowanie NR najpóźniej w dniu następującym po przerwie w przyjmowaniu obecnie przyjmowanego leku. Jeżeli obecnie przyjmowany lek posiada również tabletki nie posiadające substancji czynnej należy zacząć NR najpóźniej następnego dnia po przyjęciu ostatniej tabletki'.
Jak widać, nie zgadza się to z tym, co powiedział mi mój ginekolog, i teraz jestem w kropce... na koniec dopisali, że jak jest się pewnym, że nie jest się w ciąży i brało się tabletki regularnie, to można to przerwać i rozpocząć NR.
Pytanie- co ja mam robić żeby było dobrze?
Ja mam pytanie z innej beczki. Chciałabym rozpocząć stosowanie krążka, jednak nie wyobrażam sobie miesączkowania z udziałem podpsaek - czy jest jakaś przeszkoda by w pierwszym cyklu po włożeniu pierścienia stosować tampony?
Ych... chyba mam dylemat. Do tej pory brałam Novynette, i zmieniam na NR, ale... nie wiem, kiedy włożyć tego potwora TAM!
Ginekolog powiedział, że mam go włożyć w pierwszym dniu krwawienia po odstawieniu. Dopytywałam się, czy na pewno, i potwierdził. Tyle, że w ulotce patrzę, i czytam, że 'należy rozpocząć stosowanie NR najpóźniej w dniu następującym po przerwie w przyjmowaniu obecnie przyjmowanego leku. Jeżeli obecnie przyjmowany lek posiada również tabletki nie posiadające substancji czynnej należy zacząć NR najpóźniej następnego dnia po przyjęciu ostatniej tabletki'.
Jak widać, nie zgadza się to z tym, co powiedział mi mój ginekolog, i teraz jestem w kropce... na koniec dopisali, że jak jest się pewnym, że nie jest się w ciąży i brało się tabletki regularnie, to można to przerwać i rozpocząć NR.
Pytanie- co ja mam robić żeby było dobrze?
Mam podobne pytanie. Stosuję teraz Qlairę ? 28 tabletek = 26 aktywne i 2 placebo. W ulotce NR (z Internetu, swojego egzemplarza NR jeszcze nie mam) jest napisane: ?Jeżeli dotychczas przyjmowany lek posiada tabletki nie zawierające substancji czynnej należy rozpocząć stosowanie NR najpóźniej następnego dnia po przyjęciu ostatniej tabletki nie zawierającej substancji czynnych?. Czyli mogę zacząć przyjmować NR następnego dnia po drugiej tabletce placebo ? tak, jakbym rozpoczynała kolejne opakowanie tabletek (?) Byłoby mi tak wygodnie, bo od x lat jestem przyzwyczajona przyjmować nowe opakowanie w konkretny dzień i nie chciałabym tego zmieniać.
A może więc zaaplikować NR w kolejnym dniu po ostatniej aktywnej tabletce Q, trzymać krążek o 2 dni dłużej, i kolejny krążek aplikować w ten dzień co zwykle przyjmowałam tabletki ?
W ulotce jest jeszcze napisane: ?Jeśli do tej pory tabletki były przyjmowane prawidłowo można zakończyć przyjmowanie tabletek NR w dowolnym dniu i od razu rozpocząć stosowanie NR?. Czy któraś z Was tak zrobiła ?
Pewnie spytam o to lekarza, ale? tak do końca nie mam zaufania. Jak przechodziłam z Yasmin na Q wg lekarza miałam zrobić normalną 7-dniową przerwę i zacząć. Q. A wg ulotki powinnam zacząć Q bez robienia przerwy. Na forach czytałam wypowiedzi kobiet i zobaczyłam, że lekarze mają (niestety) różne zalecenia jak zmieniać jeden produkt antykoncepcyjny na drugi.
WYDAJE MI SIĘ, ŻE NIE MUSI BYĆ SPRZECZNOŚCI MIĘDZY ULOTKĄ, A TYM, CO POWIEDZIAŁ TOBIE LEKARZ. Słowo "najpóźniej" oznacza, że możesz włożyć NR po przerwie, ale możesz też wcześniej. Nie wiem, jaka przerwa jest w Novynette ani kiedy dokładnie dostajesz krwawienie z odstawienia, ale chyba okres przychodzi w czasie tej przerwy. Czyli przyjęcie NR w pierwszym dniu krwawienia mieści się w tym co było napisane w ulotce.
Czytałam też, że aplikacja NR zaraz w kolejnym dniu po ostatniej czynnej tabletce poprzedniego środka pozwala na uniknięcie krwawienia, który lubi się (w przypadku pierwszego krążka) przedłużać.
Ja mam pytanie z innej beczki. Chciałabym rozpocząć stosowanie krążka, jednak nie wyobrażam sobie miesączkowania z udziałem podpsaek - czy jest jakaś przeszkoda by w pierwszym cyklu po włożeniu pierścienia stosować tampony?
Widziałam na innym forum takie pytanie. Dziewczyny odpowiedziały, że nie ma przeciwwskazań do stosowania tamponów już od pierwszego NR i że tak robiły i nie miały problemów
Przerwa w Novynette trwa 7 dni (w czwartek biorę ostatnią tabletkę, w poniedziałek krwawienie, w piątek pierwsza tabletka). Więc być może to co powiedział ginekolog ma sens (ufam mu, dobry lekarz).
Ale gdy zaczynałam Novynette, to faktycznie, plamienia trwały z 10 dni, i nie wspominam tego dobrze, więc chyba nie będę robiła przerwy i po prostu włożę krążek od razu po skończeniu opakowania tabletek. Do tej pory nie zdarzyło mi się zrezygnować z przerwy, więc raz na milion lat chyba mnie nie zabije.
Nina_Italy napisał/a:Ja mam pytanie z innej beczki. Chciałabym rozpocząć stosowanie krążka, jednak nie wyobrażam sobie miesączkowania z udziałem podpsaek - czy jest jakaś przeszkoda by w pierwszym cyklu po włożeniu pierścienia stosować tampony?
Widziałam na innym forum takie pytanie. Dziewczyny odpowiedziały, że nie ma przeciwwskazań do stosowania tamponów już od pierwszego NR i że tak robiły i nie miały problemów
Dzięki za odpowiedź.
Dla mnie to najlepszy sposób antykoncepcji. Wkładam, nastawiam komórkę żeby mi przypomniała że mam krążek wyjąć i tyle roboty. Jak sobie przypomnę te dręczące mnie co wieczór dzwonki przypominające o tabletce, pamiętanie o zabraniu ich na wszystkie wypady czy imprezy. Teraz nie muszę sobie tym głowy zawracać. Jestem bardzo nieregularna i ten krążek jest wynalazkiem dla mnie w prost fenomenalnym.
Używam go już od roku. Nigdy mi nie wypadł, nie miałam też problemów podczas sexu.
Uważam że jet też to lepsza metoda niż spiralka na 5 lat. Teraz nie myślę nawet o dziecku ale za parę za 2 może 3 lata wszystko może się zmienić. Wtedy tylko wyjmę krążek.
Polecam.
Już troszkę czasu upłynęło od mojego postu w którym pytałam o NR .
Stosuje go od tamtej pory i wiem jedno jest rewelacyjny!!! Polecam bardzo Wszystkim kobietom które cenią sobie wygodę i praktyczność.
Nie ma porównania do tabletek czy też spiralki,przy jednym i drugim nadwaga, bóle brzucha, wymioty jak podczas ciąży.
NR ma jeszcze ta zaletę dla pań o małym biuście ...że jakby biust staje się o numer większy
Ja osobiście tego nie potrzebuje bo mam rozmiar D....lecz teraz jest DD przy rozmiarze ubrań 38 jest jędrniejszy,pełniejszy śmieję się , że jakbym miała silikonowe heheheh
Coś dobrego dla pań po okresie ciąży,gdzie jak wiadome biust po karmieniu wygląda często mało ciekawie.
Polecam NR ....przy tym samopoczucie b.dobre żadnego wzrostu wagi, i jaka wygoda !!!
Nie ma porównania do tabletek czy też spiralki,przy jednym i drugim nadwaga, bóle brzucha, wymioty jak podczas ciąży.
Mam pytanie: Wymioty, nadwaga itp przy spiralce? Ja używam od 8 lat, używa moja siostra i dwie przyjaciółki.
Ja odkąd skończyłam 15 lat ważę tyle samo. Dodam, że mam dziecko.
Nie zdecydowałabym się na nic z hormonami bo zbyt dużo skutków ubocznych. I drożej. Próbowałam, uwierzcie, róznych metod ( z ciekawości) i wracałam do spirali, bo raz na 5 lat z głowy.
nikandra napisał/a:Nie ma porównania do tabletek czy też spiralki,przy jednym i drugim nadwaga, bóle brzucha, wymioty jak podczas ciąży.
Mam pytanie: Wymioty, nadwaga itp przy spiralce? Ja używam od 8 lat, używa moja siostra i dwie przyjaciółki.
Ja odkąd skończyłam 15 lat ważę tyle samo. Dodam, że mam dziecko.
Nie zdecydowałabym się na nic z hormonami bo zbyt dużo skutków ubocznych. I drożej. Próbowałam, uwierzcie, róznych metod ( z ciekawości) i wracałam do spirali, bo raz na 5 lat z głowy.
Ja myślałam o spiralce, ale po pierwsze nie mam dzieci (a nieródkom niechętnie zakładają spiralki), po drugie boję się uczulenia na miedź, po trzecie nie poleca się ich kobietom z bolesnym miesiączkowaniem. A na spiralę hormonalną mnie nie stać.
Mija już ponad tydzień...
Moje humory zniknęły. Nie miałam ani jednego dnia ze stanem depresyjnym. Jestem radosna i szczęśliwa.
Ring... czasami czuję. Zdarzają się chwilowe bóle podbrzusza, które przypominają mi o tym małym cwaniaku na dole. Podczas seksu nie czuć. W ogóle, polecam niemożliwe. Czuję się 100% szczęśliwsz po zmianie tabletek na cudotwórczy krążek!
czesc ja rowniez stosowalam NR ale niestety w moim przypadku nie sprawdził sie,nie chodzi o kwestie wygody itp.Po założeniu nie trzeba o nim myśleć to duzy plus.U mnie niestety wystapiły wszytskie możliwe skutki uboczne odbierało mi to ochote na sex wiec stosowanie go było dla mnie bez sensu...pozdrawiam
ja uzywam praktycznie od roku
ani nie schudlam ani nie przytylam
jestem bardzo zadowolona
Witajcie.
Mam pytanie odnośnie przechodzenia z tabletek na NR.
Stosuję teraz Qlairę ? 28 tabletek = 26 aktywne i 2 placebo. W ulotce NR (z Internetu, swojego egzemplarza NR jeszcze nie mam) jest napisane: ?Jeżeli dotychczas przyjmowany lek posiada tabletki nie zawierające substancji czynnej należy rozpocząć stosowanie NR NAJPÓŹNIEJ następnego dnia po przyjęciu ostatniej tabletki nie zawierającej substancji czynnych?. Czyli mogę zacząć przyjmować NR następnego dnia po drugiej tabletce placebo ? tak, jakbym rozpoczynała kolejne opakowanie tabletek (?) ALE również mogę opuścić tabletki placebo i wziąć od razu następnego dnia po ostatniej aktywnej ? Co wtedy będzie z krwawieniem ?
Spotkałam się z opiniami, że pierwsze krwawienie przy NR lubi się przedłużać i dlatego lepiej jest pominąć tabletki placebo i od razu po aktywnych założyć krążek.
Jak będzie lepiej - pominąć placebo czy nie ???
W ulotce jest jeszcze napisane: ?Jeśli do tej pory tabletki były przyjmowane prawidłowo można zakończyć przyjmowanie tabletek NR w dowolnym dniu i od razu rozpocząć stosowanie NR?. Czy któraś z Was tak zrobiła ?
Witajcie dziewczyny,
Jestem już po 2 krążku Nuvaring. Niestety ciągle są plamienia oraz moje libido wcale się nie zwiększyło ( wcale nie mam ochoty). Czy to możliwe, że moj organizm się tak długo przyzwyczaja (nie stosowałam wcześniej antykoncepcji)? I jeszcze drugie pytanie czy libido ulegnie poprawie. Jeśli któraś z Was posiada podobne doświadczenia to prosze o info.
Pozdrawiam
Witajcie dziewczyny,
Jestem już po 2 krążku Nuvaring. Niestety ciągle są plamienia oraz moje libido wcale się nie zwiększyło ( wcale nie mam ochoty). Czy to możliwe, że moj organizm się tak długo przyzwyczaja (nie stosowałam wcześniej antykoncepcji)? I jeszcze drugie pytanie czy libido ulegnie poprawie. Jeśli któraś z Was posiada podobne doświadczenia to prosze o info.
Pozdrawiam
Dopiero zacznę "przygodę" z NR, ale od pół roku śledzę różne fora poświęcone krążkowi.
Z wypowiedzi kobiet wynika, że NR bardzo pomaga większości kobiet które mają libido obniżone po braniu tabletek antykoncepcyjnych. Dlatego ja zdecydowałam się zmienić tabletki na krążek
Nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałam: czy Ty nie stosowałaś do tej pory antykoncepcji i Twoje libido jest niskie, ale nie z powodu tabletek ? Bo jeśli tak to chyba krążek nie pomoże... Tabletki obniżają libido, krążek ma niższą zawartość hormonów bo działa miejscowo i dlatego pomaga zwiększyć libido - "zwiększyć" w sensie pomocy w przywróceniu do stanu sprzed brania hormonów.
A plamienia przy hormonach mogą występować 3-4 m-ce.
post przeniesiony
Stosuję tabletki Qlaira i zamierzam zmienić je na krążek NuvaRing.
Wg ulotki jest pewna dowolność w przejściu z tabletek dwufazowych na krążek.Moje to Qlaira 28 tabletek = 26 aktywne i 2 placebo.
Czy włożyć NR tak jakbym zaczynała nowe opakowanie tabletek (czyli po drugiej tabletce placebo) CZY w ogóle pominąć tabletki placebo (i podobno dzięki temu uniknąć ewentualnych problemów z przedłużającym się krwawieniem - słyszałam że pierwsze krwawienie przy NR lubi się przedłużać i podobno jest lepiej pominąć tabletki placebo które stanowią odpowiednik "przerwy" w innych tabletkach)?
jasieczek777 napisał/a:Witajcie dziewczyny,
Jestem już po 2 krążku Nuvaring. Niestety ciągle są plamienia oraz moje libido wcale się nie zwiększyło ( wcale nie mam ochoty). Czy to możliwe, że moj organizm się tak długo przyzwyczaja (nie stosowałam wcześniej antykoncepcji)? I jeszcze drugie pytanie czy libido ulegnie poprawie. Jeśli któraś z Was posiada podobne doświadczenia to prosze o info.
Pozdrawiam
Dopiero zacznę "przygodę" z NR, ale od pół roku śledzę różne fora poświęcone krążkowi.
Z wypowiedzi kobiet wynika, że NR bardzo pomaga większości kobiet które mają libido obniżone po braniu tabletek antykoncepcyjnych. Dlatego ja zdecydowałam się zmienić tabletki na krążekNie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałam: czy Ty nie stosowałaś do tej pory antykoncepcji i Twoje libido jest niskie, ale nie z powodu tabletek ? Bo jeśli tak to chyba krążek nie pomoże... Tabletki obniżają libido, krążek ma niższą zawartość hormonów bo działa miejscowo i dlatego pomaga zwiększyć libido - "zwiększyć" w sensie pomocy w przywróceniu do stanu sprzed brania hormonów.
A plamienia przy hormonach mogą występować 3-4 m-ce.
Witam ponownie,
Krążek to moja 1 antykoncepcja w życiu. Tabletek nigdy nie zażywałam. Tak jak wspomniałam jestem już po 2 krążku. Ogólnie wszystko jest ok. Problemy z wagą również nie występują, ale jednak są plamnienia i niskie libido. Plamienia mnie oczywiście nie przerażają, jednak bardziej owo libido. Niebawem wybieram się na kontrolę do lekarza i zobaczymy cóż on stwierdzi.
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
Z reguły 3 -4 miesiące to czas organizmu na przyzwyczajenie się do hormonów i często występują skutki uboczne (a plamienia i obniżone libido są "standardowym" skutkiem ubocznym), które powinny minąć.
Mi libido obniżyło się po ok. roku brania tabletek i najczęściej spadek ma właśnie miejsce po kilku-kilkunastu miesiącach brania.
Może być też tak, że - skoro to Twoja pierwsza antykoncepcja - porównujesz libido do stanu "sprzed". A chyba niestety jest tak, że zawsze jest jakiś spadek libido i tylko odpowiednim doborem antykoncepcyjnych środków hormonalnych można sprawić, że ten spadek będzie mniejszy, mniej odczuwalny.
ja też używam NUVARING i nie mam żadnego problemu
nigdy nie wypadł i jest wygody ...aplikujesz i masz problem z głowy , nie musisz pamiętać żeby wziąć tabletkę czy przykleić plaster,
ja sama polecam,
dla mnie jest ok.
Wczoraj zaaplikowałam pierwszy krążek Wszedł płyciej niż tampon i rano przesunął się do przodu, ale z tego co tutaj czytałam, to nie problem, ważne, że jest włożony w całości. Jestem teraz w fazie myślenia o nim i sprawdzania, czy na pewno jest, ale to pewnie minie...
Wiem, że główne problemy w związku z NR mogę mieć z... swoją głową - dziwne lęki, że wypadnie, a ja nie zauważę, wizje, że kocham się przed snem a rano znajduję go w pościeli, co za tym idzie lęk przed kochaniem się poza domem i w nietypowych miejscach...
Wzięcie tabletek mogłam łatwo sprawdzić, wystarczyło spojrzeć na listek, jak wzięłam, to wiedziałam, że jest i będzie we mnie i działa.
Idealną antykoncepcją byłaby tabletka łykana raz na 3 tygodnie
236 2011-01-25 19:37:59 Ostatnio edytowany przez h3id1 (2011-01-25 19:38:51)
Witam Panie mam pytanko jesli chodzi o nuvaring czy jest to możliwe żeby tyć od składników krążka? moze któraś z Pań ma takie informacje?mam skłoności własnie do tycia i dlatego mnie właśnie to zastanawia Pozdrawiam proszę o odpowiedzi na email h3id1@wp.pl
ja to biorę od dłuższego czasu i nie przytyłam ani kapki. Więc u mnie takich objawów nie było - nie wiem jak u innych osób, bo to i tak zależy od "preferencji" organizmu, a nie stricte od działania danych środków. Co to samego Nuova to ja nie mogę na to narzekać. Fakt, jest to wyższa półka antykoncepcji, ale wydaje mi sie ze tu nie ma miejsca na skąpstwo. Ja za 9 saszetkę płace u siebie w płocku nie całe 40zł (w za grosze), a o ile sie orientuje 3 saszetki kosztują lekko ponad 100zł, ale tu nie jestem pewna więc nie chce skłamać. Swego czasu brałam Logest, ale coś mi jakoś z nimi nie pasowało;/. Czułam sie jakoś mętnie i wszystko mnie denerwowało, więc po uzgodnieniach z gino zmieniłam na Nuva.
Jakie macie doświadczenia z plamieniami przy NR ?
Ja stosuję pierwszy krążek.
14 dnia stosowania zaczęły się plamienia, które trwają do dzisiaj tj do 21 dnia (czyli dnia wyjęcia krążka).
Mam nadzieję, że teraz czeka mnie "krwawienie z odstawienia" i plamienia się skończą.
I że nie pojawią się przy kolejnym krążku...
Przy tabletkach nie miałam problemu z plamieniami
hej stosuje krazek od chyba dwoch lat, tak szybko czas leci ze dokladnie nie pamietam. jestem bardzo zadowolona z niego. Przedtem jak brałam tabletki tez miałam plamienie obojetnie czy to było na yasmin, diane, regulon. ciagle to samo. teraz broblem znikł, nie trzeba pamietać zeby połknac tabletke. jak dla mnie same plusy tylko cena jest minusem
Dziewczyny, mam pytanie o stosowanie kropli żołądkowych
Musiałam zastosować kropli żołądkowe - w składzie na ulotce nie mają wymienionego ziela dziurawca (hypericum perforatum który obniża skuteczność antykoncepcji hormonalnej), ale w "możliwe działania niepożądane" widnieje takie zdanie: "U osób z jasną karnacją mogą wystąpić podczas nasłonecznienia odczyny zapalne skóry z uwagi na zawartość dziurawca w preparacie"
No i zwątpiłam ? To jest ten dziurawiec czy nie ? Czy jest, ale w tak małej dawce, że nie wymieniono go w składzie i nie ma znaczenia? Czy w związku z tym powinnam się martwić ?
Może któraś z Was ma doświadczenia ? Kurcze, takie zwykłe i niewinne krople żołądkowe... a teraz nie wiem, czy powinnam dodatkowo się zabezpieczać ?
Doczytałam, że te krople żołądkowe (w 100g) mają 24,5 g ziela dziurawca - "herba hyperici ".
A ja miałam w głowie nazwę "hypericum perforatum" (z ulotki NR) i jej szukałam na opakowaniu.
A skoro jej nie znalazłam, to bez obaw kupiłam krople.
Ile jeszcze nazw łacińskich ma ziele dziurawca, ?
W każdym razie moje pytanie jest aktualne: CZY I NA ILE TRZEBA UWAŻAĆ PRZY STOSOWANIU KROPLI ŻOŁĄDKOWYCH ???
Próbowałam znaleźć coś na ten temat w Internecie, ale zdania są podzielone...
Cześć dziewczyny Jak wiadomo stosowanie taletek antykoncepcyjnych dłużej niż dwa lata zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi, więc należy zrobić rok przerwy. Od stycznia 2012 będę musiała zrobić tę roczną przerwę. Myślicie, że mogę w trakcie tego roku (albo i dłużej, jeśli będzie tak cudownie, jak mówicie ) stosować NR?
Pozdrawiam
mam pytania choć może ono wydać się naiwne...
1) Przymierzam się do zastosowania krążka NR i chce wiedzieć czy przy tym pierwszym okresie, kiedy 1go dnia wkłada się krążek można urzywać tampów?
2) Czy po tych trzech dniach od włożenia, kiedy to krążek podobno ma już swoja maksymalna skuteczność mogę kochać się bez zabezpieczenia z "pełnym dojściem" we mnie partnera? i 3) Czy seks z dojściem w kobiecie jest dopuszczalny w trakcie 7dniowej przerwy na okres po wyjęciu krążka? Antykoncepcja działa podczas tej 7dniowej przerwy w pełni?
Potrzebuje to wiedziec dla świętego spokoju bo nigdy nie stosowałam żadnych hormonów. Ani tabletek, ani nic... i kompletnie nie oriętuje się w temacie.
Witam Przyznam szczerze, że pierwszy raz czytam o tym "nowym" środku antykoncepcyjnym.
Im bardziej w głąb tematu tym bardziej mnie zaciekawia. Poważnie zastanawiam się nad zmianą. Obecnie stosuję tabletki przez około 4 lata z małą przerwą... i niestety powoli sobie uświadamiam że dopadają mnie skutki uboczne. Częste bóle głowy, spadek libido (pod tym względem - nie poznaje się nigdy dotąd nie było aż tak tragicznie, czasem to aż się zmuszam aby nie robić przykrości partnerowi), no i nie ukrywam że z wagą też nie jest idealnie, chociaż nie do końca jestem przekonana że może to być sprawka pigułek. Na pewno podczas wizyty u gin zapytam co sądzi o tej metodzie. Jedynym jak dotąd minusem jak dla mnie jest ewentualna problematyczność podczas stosunku. Jeśli jedna ze stron lub obie będą czuły dyskomfort, łączy się to z wyciąganiem ringu na czas trwania zbliżenia. No właśnie, to mnie trochę negatywnie nastawia. Nadchodzi chwila kiedy oboje mamy na siebie ochotę, już ostro nakręceni i nagle "Kochanie daj mi chwilkę! ":) ... i lecę do łazienki wyciągnąć silikonowego przyjaciela hahaha To coś w stylu rewanżu za czas na nałożenie gumki Gdyby problemu faktycznie nie było to rewelacja, no ale wyjdzie dopiero w "praniu" Niemniej jednak przemyślę sprawę.
Pozdrawiam
Hej dziewczyny ,nie czytałam wcześniejszych stron ... ale mam pytanie i problem.
Chodzi o to ,że od niedawna mam założony Nuvaring i wprawdzie mi jeszcze nie wypadł i nie przeszkadza mi ale zauważyłam ,że po szybkim chodzie/biegu , po nocy( i innych różnych sytuacjach) wysuwa się z pochwy, nieraz nawet do połowy swojej długości, wprawdzie jak tylko to zauważe/poczuje zaraz go poprawiam o ile istnieje taka możliwość i teraz moje pytanie czy przy tym wszystkim hormony nadal się normalnie wchłaniają, czy nadal jestem w 100% zabezpieczona??
Proszę o szybką odpowiedź i porade.
No to mam problem.
Tydzień temu wyjęłam nr żeby zrobić przerwę na krwawienie. W bodajże czwartek był stosunek. Normalnie wkładam NR w piątki o 20-22, jednak tym razem usnęłam i obudziłam się w sobotę- bez założonego nowego nr. Około 10 założyłam nowy krążek. Nie powinnam panikować, bo wydaje mi się, że opóźnienie nie było jakieś kosmiczne, ale jednak- strach mnie obleciał. Przeleciałam wszystko co było w internecie, nie mogę znaleźć jakichś konkretnych informacji...
Ktoś mógłby to ocenić?
chyba nie do końca przeczytałaś ulotkę tam jest napisane ,że jeżeli nr założy się dużo później od planowanej godziny to jest ryzyko zajścia w ciąże , bo tak naprawde na póżniejsze założenie nr ma się 3 h.. ale jeśli podczas stosunku miałaś okres i przez kolejne 3 dni też to ryzyko zajścia w ciąże jest niewielkie najlepiej by było jakbyś się skontaktowała z ginekologiem
Też używam NUVARING i nie mam zadnych skutków ubocznych, ale jak wiadomo wszystko zależy od konkretnej osoby!!!
Dziewczyny przeoczyłam, że wczoraj powinnam założyć nowy NR !! i co teraz? założyć go dziś? czy trzeba czekać do kolejnej miesiączki? może głupie pytanie ale wolę zapytać bo nie mam ulotki, a w necie nie mogę znaleźć
Jak ostatnio mi się to przydarzyło (miałam włożyć o 20 w piątek i zgapiłam się, włożyłam w sobotę o 10 rano), to włożyłam go i po prostu dodatkowo zabezpieczałam się przez tydzień prezerwatywami. W ciąży nie jestem.
Chyba że pierwszy raz będziesz korzystała z NR?
nie to nie pierwszy raz, 4 już. też tak zrobiłam i włożyłam następnego dnia ale czy w ciąży jestem to się okaże
co może nosić dziewczyna jeżeli nie urodziła dziecka? Slyszalam że wkładka to dopiero po ciąży, ?? Męczą mnie plastry tabletki, Znika całkowicie ochota na seks której i tak nie mam
Witam, ja używałam nuvaring-u przez prawie 2 lata,i byłam bardzo zadowolona. Wcześniej testowałam tabletki i plastry ale miały dużo skutków ubocznych. Teraz odstawiłam też krążek,bo chcemy się postarać o bayby. Zostały mi 2 krążki, chętnie odsprzedam, szkoda mi je wyrzucić. Gdyby ktoś był zainteresowany proszę o kontakt na gg 8828277
Nie wiem jak kto możliwe ale... zgubiłam krążek Miałam go usunąć za tydzień ale wczoraj zaczęłam lekko krwawić. myślałam, że to ze stresu bo ostatnio trochę go miałam ale dziś dostałam krwawienia już konkretnego. Przecież to niemożliwe mając krążek w sobie... Przestraszyłam się, że to jakiś krwotok czy coś ale sprawdziłam czy mam krążek i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu nie ma go!! ja nigdy tego nie sprawdzam bo wcześniej nie zdarzyło mi się żeby wypadł czy coś... Jestem w szoku i teraz nie wiem co dalej. To tydzień wcześniej niż powinno być. nie wiem od kiedy nie mam krążka... Czy kupić teraz nowy i założyć za 7 dni? czy za 2 tyg tak jak być powinno?? masakra...
odświeżam wątek - czy zdarzyło Wam się mieć po tym jakąś infekcje ?
Kiedy jeszcze stosowałam NR miałam dość długotrwałą infekcję. Ginekolog określił pH mojej pochwy jako zasadowe Trochę czasu się z nią męczyłam, musiałam zmieniać leki żeby się tego pozbyć, ale ostatecznie zrezygnowałam z hormonów. Wróciło moje libido, nawilżanie, zniknęły infekcje, pH w normie.
ojej.. zastanawiam się nad stosowaniem, ale właśnie słyszałam o tych częstych infekcjach... czy jest jakiś sposób, aby im zapobiegać ? busiu czy poleciłabyś ten środek antykoncepcji pomimo możliwości chorób ?
Antykoncepcja hormonalna generalnie sprzyja infekcjom, bo zmienia pH pochwy na bardziej zasadowe, więc nie ma tutaj właściwie różnicy.
Powiem tak - stosowałam różne tabletki, i NR, i ze wszystkich sposobów NR był najwygodniejszy, bo nie dałabym rady pamiętać o tabletkach dzień w dzień. Natomiast miałam inne skutki uboczne, i po prostu wolałam się przestać truć, przerzuciłam się całkiem na prezerwatywy z chłopakiem. Może jemu jest mniej wygodnie, ale nie wpływa to na jego zdrowie.
ok dzięki za radę