ale ja chętnie skorzystam, jeżeli podeślesz mi tytuły takich ksiązek o komunikacji - ( a ja je poprostu kupię, bo książki dla mnie to taki mały konik).
Kochana, następna 'rzecz', którą mamy wspólną. Jak wchodzę do Empiku, to następuje zakrzywienie czasoprzestrzeni - wsiąkam na całego. I mam taki małe zboczenie, do którego się przyznam publicznie - wolę twarde okładki I jeszcze coś - wącham książki, uwielbiam ich zapach.
Ale i tak najważniejsze jest WNĘTRZE.
Bardzo się cieszę z tego co napisałaś - dla chcącego nie ma nic niemożliwego. Ja mieszkam w dużym mieście i widzę, jak często ludziom nie chce się o coś powalczyć. A mamy wszystko podane "na tacy" w porównaniu z mieszkańcami małych miejscowości. ŚCISKAM CIĘ MOCNO.