a ja Kielce:)wiem,że teraz cierpimy...ale spójżcie na to z innej perspektywy,przeżyliśmy z naszymi ex wiele wspaniałych chwil,pomimo,że także ranili,dawali szczęście...ja pomimo,że nie mam już szacunku do ex to dziękuje mu zw wszystko dobre co mnie z nim spotkało...tego nie zapomne...choc kochać kiedyś przestane to wspomnień mi nikt nie zabierze tych dobrych i jeszcze jedno dzieki niemu jestem mądrzejsza na przyszłość
Zdradzony BARDZO DZIEKUIJ od razu buzka mi sie smieje:) Szkoda tylko ze ¨spotykamy¨sie w takich okolicznosciach a nie innych ale i tak bardzo sie ciesze ze jestem z Wami od razu lzej na serduszku.
Ja też się bardzo ciesze że lepiej ci troszke
Oj a faktycznie myslalam ze jestem na koncu swiata i w dodatku sama:) Fajnie ze jestescie!!!!
69 2010-08-14 20:10:04 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-08-15 13:49:00)
No fajnie by było się naprawde spotkać w tym gronie
Nawet nie jesteście sobie wyobrazić ile radości mi przynosi rozmowa z wami
Jesteście świetni
Kocham was wszystkich
Słuchajcie.Bardzo fajnie mi się z wami pisało.Humorek mi się poprawł:)Muszę niestety już kończyć.Obowiązki wzywają.Trzymajcie się.Głowa do góry.
my ciebie tez kochamy:)
To umowmy sie wszyscy na jedna WIELKA europejska wycieczke:)Niby wszyscy razem i tak blisko a jednak kazdy sam i tak daleko...
73 2010-08-14 20:13:59 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-08-15 13:49:42)
slowik a ty pamietaj o tym co napisales glowa do gory i nie zapominaj o tym:)do uslyszonka:)
to gdzies w polowie musimy sie zgadac:)
Slowik pozdrawiam Cie cieplutko i trzymaj sie mocno:)
słowik
Glowa do góry jesteśmy z toba
76 2010-08-14 20:17:38 Ostatnio edytowany przez Ilonta (2010-08-14 20:18:22)
ja też was Kocham wszystkich i przytulam do serduszka:*a Ty pelasia napisz jak się jutro sprawy potoczą
ja też jestem za spotkaniem tak miło jest z wami że ta znajomość powinna się toczyć dalej
zdradzony jak to mówią prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie
oki napisze mam stresika przed jego powrotem z pracy znajac zycie bedzie sobie z nia caly czas rozmawial przez tel...a jutro ...chyba sobie jakiegos znieczulacza zafunduje bo nie wiem czy dam rade
80 2010-08-14 20:21:34 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-08-15 13:50:42)
no masz racje.
Ale ten pomysł ze spotkaniem się zawrócił mi w głowie jak moja była
hehe
oki napisze mam stresika przed jego powrotem z pracy znajac zycie bedzie sobie z nia caly czas rozmawial przez tel...a jutro ...chyba sobie jakiegos znieczulacza zafunduje bo nie wiem czy dam rade
Trzymaj się jesteśmy przy tobie
On przez telefon a ty na forum
no widzisz zdradzony nawet sie usmiechac zaczeles:) to juz cos;)
Szkoda ze musielismy sie ¨spotkac¨ po takich przezyciach. Szkoda czsu na tych naszych nie wartych niczego ex!!!
A to wszystko dzięki wam
ja mam ze dzieki wam przetrwam te 6 dni...:(
polaska a ty gdzie mieszkasz?
86 2010-08-14 20:29:57 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-08-15 13:51:30)
az nie poznaje siebie w lustrze...zawsze o siebie dbalam a teraz wygladam jak dziecko po przejsciach ...masakra a wory to mam takie ze az nie wiem jak je przykryc....
w polsce niedaleko szczecina a w angli niedaleko east hamu
87 2010-08-14 20:31:43 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-08-15 13:52:10)
ja obecnie w Anglii
a to z tobą o herbatce rozmawialiśmy?
No to herbatka nas czeka co?
no pewnie jesli masz ochote to nie ma sprawy:)a jak humorek?
Mój humorek coraz lepszy zaraz wychodze z domku...nie bede sie zamulać...aha Kochani wypije za nasze złamane serduszka...
bardzo prosze wypij...tylko zebys trafil do domu:)
He,he postaram się...od teraz żyje już dla samej siebie,nie dla niego...niech żałuje jaką fajna dupeczke stracił;) Kochana Twoj ex też to zrozumie wtedy Ty bedziesz góra...mamy siebie,więc damy rade:)a Ty też prosze nie zamulać sie i główka do góry...
ilonka...nie poznaje kolezanki i takie nastawienie mi sie podoba...jestem z ciebie dumna!!!:*
Bo zaczynam wierzyć w siebie...niech sobie obraca tamta...wali mnie to...był ch...i ch...zdechnie,a ja przynajmniej bede szczesliwa...zamierzam udowodnic to jemu i sobie,bo wiem,że to go najbardziej zaboli...nie warto płakać o takiego pustaka
moja kochana:)teraz to ja bede brac przyklad z ciebie
95 2010-08-14 22:11:44 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-08-15 13:52:56)
no pewnie jesli masz ochote to nie ma sprawy:)a jak humorek?
hej oczywiście że mam ochotę wypić z tobą herbatkę .
Wiesz tak czytam te posty tych ludzi i mi się znów pogorszyło tyle bulu tu jest że nie mam słow
Bo zaczynam wierzyć w siebie...niech sobie obraca tamta...wali mnie to...był ch...i ch...zdechnie,a ja przynajmniej bede szczesliwa...zamierzam udowodnic to jemu i sobie,bo wiem,że to go najbardziej zaboli...nie warto płakać o takiego pustaka
Brawo kochana to jest podejście. Podoba mi się.
Dużo nienawiści jest w tych słowach a to też nam pomaga
mnie tez to doluje...
97 2010-08-14 22:17:18 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-08-15 13:53:52)
ale nie ma co się znów dołować
A ja myślałem że cię już nie ma
kazdy tutaj strasznie cierpi...na codzien nie widac ile jest bolu w ludziach a tutaj?:(wogole jestem jakas nieobecna dzisiaj:(to juz jutro:(znowu chce mi sie plakac:(zaraz wezme goraca kompiel tak jak ciocia ilonka kazala i bede wyc w glos:(codziennie sie tak modle o sile i nic z tego dalej jej nie mam:(
jak chcesz mogę cie wspierać
mi też będzie wtedy łatwiej
Niestety przykro jest czytac to co ludzi spotyka i to od tych najblizszych i najukochanszych!!!Zycie niestety jest brutalne a ludzie jeszcze gorsi niestety.
Ale ja się zastanawiam co kieruje takimi ludzmi.
może ktoś wie z was?
ja bardzo lbym chciala ale nie chce was zadreczac swoimi problemami wystarczy ze macie swoje:(
A po ile kochani macie lat?
Ja mam 29 lat
tyle lat też zmarnowane
Tez chciala bym to wiedziec i duuuuuuuuuzo o tym mysle ale niestety nadal tego nie rozumiem!!Trzeba po prostu takim byc i juz.
ja bardzo lbym chciala ale nie chce was zadreczac swoimi problemami wystarczy ze macie swoje:(
Ależ po to tu jesteśmy
Mi to też pomaga.
Ja chętnie cię wysłucham i na pewno pozostali też.
czysty i wylaczny egoizm...bo ja bym nie potrafila bedac z kims kto jest dla mnie dobry i bardzo mnie kocha tak zrobic...jak ja po zerwaniu z moim bylym calowalam sie z chlopakiem(pogubilam sie w tym wszystkim)to do teraz ryczalam ze jak ja tak moglam i wogole plulam sobie w twarz,znienawidzilam sie za to ze zrobilam z siebie....teraz jak wiem ze on ma inna to juz nie ma sensu sie zadreczac...wiem jedno on od zawsze robil wszystko pod siebie wszystko tak zeby jemu bylo dobrze ja bylam na samym koncu
Jestem facetem a płacze jak dziecko czasem jak to wszystko mi się nazbiera a podobno faceci są inni i nie płaczą jak widać nie każdy
co to wogole za teoria ze faceci nie placza jezeli czuja bol to jak mozna inaczej to wykrzyczec??dac komus po twarzy czy wyrzyc sie na innych?placz pomaga kazdy z nas ma w sobie cos z dziecka...nie mozna sie wstydzic lez...
Tez niestety tak mam i czasami zloszcze sie na sama siebie ze tak nie portafie. Niestey ja tak nie umiem ale ktos w stosunku do mnie zrobil to bez mrugniecia okiem...
to samo było ze mną ja prałem,sprzątałem,gotowałem zmywałem a jak poprosiłem by to zrobiła bo jestem bo ja też chce odpocząć to mówiła ok zrobie puźniej a czasem jej to zajmowało tydzień.talerze położyła i leżały jak bym nie zmył to bym nie miał w czym jeść a jeszcze musiałem ugotować bo księżniczka spała po pracy a ja w kuchni zap... i do pracy czasem nie tomny chodziłem
no widzisz oni tak naprawde nie kochali nas najwazniejsze sa ich tylki...zobaczymy czy bedzie im lepiej bez nas...
Dlaczego tacy fajni faceci trafiaja na takie ¨dziewczyny¨?????Gdzie jest sprawiedliwosc????
Sęk w tym że sprawiedliwości nie ma
114 2010-08-14 22:41:01 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-08-15 13:54:59)
niestety to prawda.
Widocznie przeciwienstwa sie przyciagaja...
i nie będzie.
to co teraz zamierzacie zrobić ze swoim życiem?
Jakie macie pogląddy na to wszystko?
I czy będziecie w stanie zaufać jeszcze komuś?
Nowy zwiazek- dziekuje!!Nie chce i nie potrafie nikomu zaufac!!Moze z czsem ale juz nie tak jak teraz. Zawsze bedzie czerwona lampka.
Ja też tak mówie lecz w głębi duszy niestety chciałbym poznać jaką kobiete która będzie warta tego całego zachodu
SZczerze mowiac tez o tym mysle i bardzo bym tego chciala ale nie wiem czy kiedys to nastapi i czy mnie to spotka...
119 2010-08-14 22:52:14 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-08-15 13:55:46)
Polaska
W swoim poście napisałaś że nie wyrzuciłaś go bo było ci go żal a ja jak bym wcześniej wiedział że ma kogoś to by od razu walizki miała za drzwiami. Ja jak się dowiedziałem to jej odrazu walizki spakowałem i samochód za 30 min był naszykowany do wywózki ja też w inne miejsce tego samego dnia sie wyprowadziłem
SZczerze mowiac tez o tym mysle i bardzo bym tego chciala ale nie wiem czy kiedys to nastapi i czy mnie to spotka...
Spotka spotka jesteście wspaniałymi kobietami tylko trzeba odpowiedniej osoby by z was energia pozytywna się wydostałą
Dziekuje za mile slowa ale ja chyba stracilam nadzieje...Po prosty nie chce przezyc tego co teraz przezywam (przez niego nie pierwszy raz).
Ja też się tego boje okropnie ale nie stety nie chce być sam do końca życia , a dzieci chce je przewijać i pilnować bawić i patrzeć jak dorasta podziwiać z kochaną żoną
Powiem Ci szczerze ze moje dobre przyjaciolki sa juz po slubie, maja dzieci, rodziny a ja bagaz strasznych doswiadczen i nic wiecej w dodatku sama w obcym kraj!!To jakis koszmar chyba...
ja to samo mam co ty
Beznadziejn uczucie!!!
no nie stety
Kochani ja juz musze uciekac
bo musze lulu.
Do jutra chetnie porozmawiam.
Trzymajcie sie cieplutko
Zawsze jest jeszcze jedno wyjscie poznac kogos dla zapomnienia nie angażując się.
malutka2230 trzymaj sie chetnie zawsze z toba porozmawiam na kazdy temat pamietaj nie załamuj sie
buziaczki i dobrej nocki zycze
Wzajemnie:) Kolorowych snow i milej nocki.
Zdradzony nie jesteś sam, jak widzisz jest wiele osób po takich przejściach, ja byłam 5 lat w związku w którym dawałam z siebie wszystko, gotowałam, dźwigałam wałówki do jego pracy, kupowałam mu ubrania, robiłam prezenciki, wspierałam, dawałam kasę jak nie pracował a potem jak wykończył mnie finansowo, fizycznie i psychicznie odszedł do innej do której przez rok, bedąc ze mną pisywał smski, maile, obiecując złote góry, potem zastanawiał sie którą z nas dwóch wybrać, jak w sklepie z warzywami lub na targu koni, miał wyjechać ze mna na urlop i w przeddzien dowiedziałam się że wyjechał ale z nią, taki psychicznie pokręcony mały człowieczek, żałosna menda, gnida, eh szkoda gadać, ciesze sie ze jestescie.
´Niestety ja tez jestem w podobnej sytuacji: zostalam oszukana, zdradzona i porzucona jak zwykly smiec. Tak sie zastanawiam dlaczego wartosciowi i dobrzy ludzie zawsze trafiaja na takich, ktorzy bez skrupolow to wykorzystuja???Wiam ze to co powiem to moze zwykly slogan ale potrzebujesz czasu ktory uspokoi emocje i bol. Bedzie ciezko bo to bardzo boli ale musisz byc silny!!Nie mozesz pozwolic pomiatac soba tak jak ja sobie pozwolilam...
Ja bede podtrzymywac jednak teorie ze to Ci porzadni szukaja sobie tych co ich wykorzystaja... czyli ofiara szka oprawcy...
Napisze cos bardzo banalnego ale prawdziwego czas, czas, czas... wiem co pisze, z czasem bedzie lzej.
I nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo
Poza tym nic nie dzieje sie bez przyczyny;)
Mnie takie myslenie pomoglo i dlatego jakos sie trzymam, a wszystko to co mi zrobil to niczym noz w plecy. a opowiadac moglabym z miesiac albo i dluzej, ile tego wszytskiego sie nazbierało. Siedem lat jednego wielkiego klamstwa...ehh
Mimo wszystko bedzie dobrze i jeszcze bedziemy szczesliwi, musimy w to wierzyc.
Napisz co Ci zrobił prosze, to pomaga tez innym w zrozumieniu pewnych rzeczy