Pytam,bo nie wiem
A moze w przyszłości bede chciec byc żona
Piszcie swoje pomysły i porady
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak byc dobra żona?
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Pytam,bo nie wiem
A moze w przyszłości bede chciec byc żona
Piszcie swoje pomysły i porady
Pytam,bo nie wiem
A moze w przyszłości bede chciec byc żona
Piszcie swoje pomysły i porady
Pffff. Prosta sprawa. Każdy facet wie
Julia life in UK napisał/a:Pytam,bo nie wiem
A moze w przyszłości bede chciec byc żona
Piszcie swoje pomysły i porady
Pffff. Prosta sprawa. Każdy facet wie
To napisz jak wiesz
Pytam,bo nie wiem
A moze w przyszłości bede chciec byc żona
Piszcie swoje pomysły i porady
Nigdy żony nie miałem, ale mam jeden pomysł. Wystarczy, że nie będziesz cierpiała na bóle głowy i powinno być okej
Julia life in UK napisał/a:Pytam,bo nie wiem
A moze w przyszłości bede chciec byc żona
Piszcie swoje pomysły i porady
Nigdy żony nie miałem, ale mam jeden pomysł. Wystarczy, że nie będziesz cierpiała na bóle głowy i powinno być okej
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
To dobrze,bo mnie praktycznie nigdy glowa nie boli
Bądź jak Halinka Kiepska. Chodź do pracy, zarabiaj i dawaj na piwo swojemu mężowi.
Bądź jak Halinka Kiepska. Chodź do pracy, zarabiaj i dawaj na piwo swojemu mężowi.
Ja poważnie pytam
Nie gadaj tyle tylko podaj mi piwo kobieto
Nie gadaj tyle tylko podaj mi piwo kobieto
ale ja naprawdę pytam na powaznie. Wy nie róbcie z siebie Ferdkow Kiepskich
Nie gadaj tyle tylko podaj mi piwo kobieto
HA HA HA HA HA Miklosza wygrał
Julka 0 : 1 Miklosza
Miklosza napisał/a:Nie gadaj tyle tylko podaj mi piwo kobieto
HA HA HA HA HA
Miklosza wygrał
![]()
Julka 0 : 1 Miklosza
Ha ha ha nic nie wygral, tylko glupoty piszecie. Ja o poważne rady pytam, a nie jakieś Ferdki Kiepskie mi tu wyskakują z piwem
UserNew napisał/a:Miklosza napisał/a:Nie gadaj tyle tylko podaj mi piwo kobieto
HA HA HA HA HA
Miklosza wygrał
![]()
Julka 0 : 1 MikloszaHa ha ha nic nie wygral, tylko glupoty piszecie. Ja o poważne rady pytam, a nie jakieś Ferdki Kiepskie mi tu wyskakują z piwem
Nie marudź tylko piwo nam podaj, dla mnie bezalkoholowe.
Julia life in UK napisał/a:UserNew napisał/a:HA HA HA HA HA
Miklosza wygrał
![]()
Julka 0 : 1 MikloszaHa ha ha nic nie wygral, tylko glupoty piszecie. Ja o poważne rady pytam, a nie jakieś Ferdki Kiepskie mi tu wyskakują z piwem
Nie marudź tylko piwo nam podaj, dla mnie bezalkoholowe.
O proszę służąca sobie znaleźli
A mi się przypomniał mem,ten z oczami kobiet, np szczęśliwa żona, wściekła żona i dobra żona nie mogę znaleźć, zna ktoś?
A mi się przypomniał mem,ten z oczami kobiet, np szczęśliwa żona, wściekła żona i dobra żona
nie mogę znaleźć, zna ktoś?
Niestety nie znam
A mi się przypomniał mem,ten z oczami kobiet, np szczęśliwa żona, wściekła żona i dobra żona
nie mogę znaleźć, zna ktoś?
Ohhh my lord! Kogo ja widzę! tęskniłem <3
Istotka6 napisał/a:A mi się przypomniał mem,ten z oczami kobiet, np szczęśliwa żona, wściekła żona i dobra żona
nie mogę znaleźć, zna ktoś?
Ohhh my lord! Kogo ja widzę! tęskniłem <3
Muuua :*
No to weź mnie, w swoje ramiona
I tłumacz się ze swojego zachowania, dlaczego Julkę po piwo gonisz?
A mi się przypomniał inny mem z podpisem - tylko co czwarty facet na świecie jest szczęśliwy - na zdjęciu stało trzech gości ze swoimi laskami, a jeden siedział obok nich z piwem
UserNew napisał/a:Istotka6 napisał/a:A mi się przypomniał mem,ten z oczami kobiet, np szczęśliwa żona, wściekła żona i dobra żona
nie mogę znaleźć, zna ktoś?
Ohhh my lord! Kogo ja widzę! tęskniłem <3
Muuua :*
No to weź mnie, w swoje ramiona![]()
I tłumacz się ze swojego zachowania, dlaczego Julkę po piwo gonisz?![]()
Znalazla
Po piwo to sam niech sobie chodzi len jeden -służba kosztuje, to nie som tanie rzeczy
A mi się przypomniał inny mem z podpisem - tylko co czwarty facet na świecie jest szczęśliwy - na zdjęciu stało trzech gości ze swoimi laskami, a jeden siedział obok nich z piwem
Też znam
Istotka6 napisał/a:UserNew napisał/a:Ohhh my lord! Kogo ja widzę! tęskniłem <3
Muuua :*
No to weź mnie, w swoje ramiona![]()
I tłumacz się ze swojego zachowania, dlaczego Julkę po piwo gonisz?![]()
Znalazla
![]()
Po piwo to sam niech sobie chodzi len jeden -służba kosztuje, to nie som tanie rzeczy
Otóż to... Na szczęście Julka,my nie planujemy zostać żonami, więc i piwa facetom niepotrzebne a koty na szczęście nie piją
Julia life in UK napisał/a:Istotka6 napisał/a:Muuua :*
No to weź mnie, w swoje ramiona![]()
I tłumacz się ze swojego zachowania, dlaczego Julkę po piwo gonisz?![]()
Znalazla
![]()
Po piwo to sam niech sobie chodzi len jeden -służba kosztuje, to nie som tanie rzeczyOtóż to... Na szczęście Julka,my nie planujemy zostać żonami, więc i piwa facetom niepotrzebne
a koty na szczęście nie piją
Ja chce być żona powaznie pisze dlatego założyłam ten poważny temat,który niestety nie jest poważnie traktowany ... a koty to lubię swoją drogą
Istotka6 napisał/a:Julia life in UK napisał/a:Znalazla
![]()
Po piwo to sam niech sobie chodzi len jeden -służba kosztuje, to nie som tanie rzeczyOtóż to... Na szczęście Julka,my nie planujemy zostać żonami, więc i piwa facetom niepotrzebne
a koty na szczęście nie piją
Ja chce być żona powaznie pisze dlatego założyłam ten poważny temat,który niestety nie jest poważnie traktowany ... a koty to lubię swoją drogą
O patrz, bo w tej sekcie do której się wybierasz, to pewnie będziesz jedną z ilus żon jakiegoś knypka w szacie
A kota to ma każda wiedźma, wiadomo
Julia life in UK napisał/a:Istotka6 napisał/a:Otóż to... Na szczęście Julka,my nie planujemy zostać żonami, więc i piwa facetom niepotrzebne
a koty na szczęście nie piją
Ja chce być żona powaznie pisze dlatego założyłam ten poważny temat,który niestety nie jest poważnie traktowany ... a koty to lubię swoją drogą
O patrz, bo w tej sekcie do której się wybierasz, to pewnie będziesz jedną z ilus żon jakiegoś knypka w szacie
![]()
A kota to ma każda wiedźma, wiadomo
Eh widzę,że nie jesteś w temacie- ja już do zakonu nie idem
Pffff. Prosta sprawa. Każdy facet wie
Z moich obserwacji życiowych i lektury wynika, że w zasadzie ta PROSTA sprawa to PODSTAWA.
Bert44 napisał/a:Pffff. Prosta sprawa. Każdy facet wie
Z moich obserwacji życiowych i lektury wynika, że w zasadzie ta PROSTA sprawa to PODSTAWA.
Też o gotowaniu myślałaś?
Caffissimo1 napisał/a:Bert44 napisał/a:Pffff. Prosta sprawa. Każdy facet wie
Z moich obserwacji życiowych i lektury wynika, że w zasadzie ta PROSTA sprawa to PODSTAWA.
Też o gotowaniu myślałaś?
Ja gotować umiem,tylko nie lubię
Dobra żona wie, co czuje mąż!
Caffissimo1 napisał/a:Bert44 napisał/a:Pffff. Prosta sprawa. Każdy facet wie
Z moich obserwacji życiowych i lektury wynika, że w zasadzie ta PROSTA sprawa to PODSTAWA.
Też o gotowaniu myślałaś?
Teraz pomyślałam.
Nie ma dobrych żon. Tajemnica poliszynszyla.
Także Julcia, nie ma co dmuchac balonika.
Bert44 napisał/a:Caffissimo1 napisał/a:Z moich obserwacji życiowych i lektury wynika, że w zasadzie ta PROSTA sprawa to PODSTAWA.
Też o gotowaniu myślałaś?
Teraz pomyślałam.
Nie ma dobrych żon. Tajemnica poliszynszyla.
![]()
Także Julcia, nie ma co dmuchac balonika.
Som. Ja bedem
Bierz Mikloszę za grzywkę i sprawa załatwiona. Nie dziękujcie
Bierz Mikloszę za grzywkę i sprawa załatwiona. Nie dziękujcie
NIE Miklosza nie będzie dobry mąż on sobie będzie piwo pić i kazać mi je podawać. User tak sami zresztą nie lepszy
Legat napisał/a:Nie ma dobrych żon. Tajemnica poliszynszyla.
![]()
Także Julcia, nie ma co dmuchac balonika.Som. Ja bedem
Potwierdzam. Som.
Cudze
Julia life in UK napisał/a:Legat napisał/a:Nie ma dobrych żon. Tajemnica poliszynszyla.
![]()
Także Julcia, nie ma co dmuchac balonika.Som. Ja bedem
Potwierdzam. Som.
Cudze
Tak som ,ja będem
Julka ty chyba planowałaś zakon, to wydaje mi się że dobra żona nie może być zakonnicą, tak na początek.
Ona planuje ślub z Chrystusem. Przesunięcie fazy - kucharka w internecie, zakonnica w sypialni. Jednym słowem - pani bizneswomen na wiecznym zasiłku.
Ona planuje ślub z Chrystusem. Przesunięcie fazy - kucharka w internecie, zakonnica w sypialni. Jednym słowem - pani bizneswomen na wiecznym zasiłku.
Nie mozna poslubic Jezusa ,co Ty pleciesz ?
A propo zasilkow to wlasnie ja bym stracila lub miala zasilki zredukowane,gdybym miala męża, bo by wliczali tez jego dochod, także cos Ci nie wyszło z tymi "wiecznymi" zasilkami
Julka ty chyba planowałaś zakon, to wydaje mi się że dobra żona nie może być zakonnicą, tak na początek.
Tak planowalam, ale jednak nie ide do zakonu
Ona planuje ślub z Chrystusem. Przesunięcie fazy - kucharka w internecie, zakonnica w sypialni. Jednym słowem - pani bizneswomen na wiecznym zasiłku.
Paskudny złośliwiec.
Jack Sparrow napisał/a:Ona planuje ślub z Chrystusem. Przesunięcie fazy - kucharka w internecie, zakonnica w sypialni. Jednym słowem - pani bizneswomen na wiecznym zasiłku.
Paskudny złośliwiec.
On jest czasami zlosliwy, ze szok właśnie.
Jack Sparrow napisał/a:Ona planuje ślub z Chrystusem. Przesunięcie fazy - kucharka w internecie, zakonnica w sypialni. Jednym słowem - pani bizneswomen na wiecznym zasiłku.
Nie mozna poslubic Jezusa ,co Ty pleciesz ?
![]()
A propo zasilkow to wlasnie ja bym stracila lub miala zasilki zredukowane,gdybym miala męża, bo by wliczali tez jego dochod, także cos Ci nie wyszło z tymi "wiecznymi" zasilkami
Nie ma czegoś takiego? Jestes pewna?
Julia life in UK napisał/a:Jack Sparrow napisał/a:Ona planuje ślub z Chrystusem. Przesunięcie fazy - kucharka w internecie, zakonnica w sypialni. Jednym słowem - pani bizneswomen na wiecznym zasiłku.
Nie mozna poslubic Jezusa ,co Ty pleciesz ?
![]()
A propo zasilkow to wlasnie ja bym stracila lub miala zasilki zredukowane,gdybym miala męża, bo by wliczali tez jego dochod, także cos Ci nie wyszło z tymi "wiecznymi" zasilkami
Nie ma czegoś takiego? Jestes pewna?
Czego nie ma? Slubu z Jezusem no tak nie ma.
A jeśli chodzi o zasilki to tak niestety jest
Czego nie ma? Slubu z Jezusem no tak nie ma.
Uśmiecham się
Julia life in UK napisał/a:Czego nie ma? Slubu z Jezusem no tak nie ma.
Uśmiecham się
![]()
Dlaczego?
Dobrze, ale jak nią być? Julia czy nie ma na to odpowiedzi w katechizmie kościoła katolickiego?
Dobrze, ale jak nią być? Julia czy nie ma na to odpowiedzi w katechizmie kościoła katolickiego?
Nie czytalam jeszcze całego katechizmu
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:Dobrze, ale jak nią być? Julia czy nie ma na to odpowiedzi w katechizmie kościoła katolickiego?
Nie czytalam jeszcze całego katechizmu
Ale nie trzeba czytać całego żeby wiedzieć. To ja jestem daleka od wiary, nie wstyd Ci?
Julia life in UK napisał/a:SmutnaDziewczyna007 napisał/a:Dobrze, ale jak nią być? Julia czy nie ma na to odpowiedzi w katechizmie kościoła katolickiego?
Nie czytalam jeszcze całego katechizmu
Ale nie trzeba czytać całego żeby wiedzieć. To ja jestem daleka od wiary, nie wstyd Ci?
Nie ,a co ?
Istotka6 napisał/a:Julia life in UK napisał/a:Nie czytalam jeszcze całego katechizmu
Ale nie trzeba czytać całego żeby wiedzieć. To ja jestem daleka od wiary, nie wstyd Ci?
Nie ,a co ?
No i dlatego jesteś po tej stronie
Julia life in UK napisał/a:Istotka6 napisał/a:Ale nie trzeba czytać całego żeby wiedzieć. To ja jestem daleka od wiary, nie wstyd Ci?
Nie ,a co ?
No i dlatego jesteś po tej stronie
Po jakiej stronie ?
UserNew napisał/a:Istotka6 napisał/a:A mi się przypomniał mem,ten z oczami kobiet, np szczęśliwa żona, wściekła żona i dobra żona
nie mogę znaleźć, zna ktoś?
Ohhh my lord! Kogo ja widzę! tęskniłem <3
Muuua :*
No to weź mnie, w swoje ramiona![]()
I tłumacz się ze swojego zachowania, dlaczego Julkę po piwo gonisz?![]()
Widać, że to dopiero początek, bo makijaż jeszcze nierozmazany
Istotka6 napisał/a:UserNew napisał/a:Ohhh my lord! Kogo ja widzę! tęskniłem <3
Muuua :*
No to weź mnie, w swoje ramiona![]()
I tłumacz się ze swojego zachowania, dlaczego Julkę po piwo gonisz?![]()
Widać, że to dopiero początek, bo makijaż jeszcze nierozmazany
Jaki początek? Co ma makijaz do tego?
* Lubic gotowac, byc w tym dobra i ciagle sie doskonalic,
* Byc motywowana zyciem dla swojego meza wlaczajac ciagle uczenie sie tego co sprawia mu przyjemnosc i co go uspokaja
* Byc calkowicie posluszna
* Wiedziec kiedy sie zamknac
* Zachowywac sie subtelnie (kobieco)
* Lubic bol i brak kontroli (w seksie ale nie tylko) w relacji z mezem
* Dac mezczyznie calkowita wolnosc i wspierac go w kazdej kwestii niezaleznie od obaw, ktore budzi.
Powyzsze wymaga zaufania do meza.
Zaufanie wymaga poczucia bezpieczenstwa w relacji z mezem.
"Poczucie" bezpieczenstwa wymaga z jednej strony aby maz, na dluzsza mete, rzeczywiscie zapewnial zonie bezpieczenstwo (co jest czesto problemem), z drugiej (to jest problemem jeszcze czesciej) aby zonie udalo sie uwolnic od niszczacych, fundamentalnych w naszej kulturze, feministycznych przekonan, ktore wpajaja jej strach przed oddaniem sie mezowi i milosci.
Wymaga tez aby mezczyzna wiedzial czego chce i wyciagnal po to rece zamiast nimi merdac w dupie romantycznych bajek i rycerzykowania.
W skrocie aby kobieta byla kobieta a mezczyzna mezczyzna - bo kazdy wie jakie zachowania te koncepty oznaczaja tylko mlodsze pokolenia zostaly nauczone aby nienawidzic tego kim sa i byc jakimis zjebami, ktore sie tatuuja, ogladaja innych uprawiajacych seks przez ekranik i tworza sobie wirtualny ranking kto jest wiekszym moralnym bohaterem klawiatury.
* Lubic gotowac, byc w tym dobra i ciagle sie doskonalic,
* Byc motywowana zyciem dla swojego meza wlaczajac ciagle uczenie sie tego co sprawia mu przyjemnosc i co go uspokaja
* Byc calkowicie posluszna
* Wiedziec kiedy sie zamknac
* Zachowywac sie subtelnie (kobieco)
* Lubic bol i brak kontroli (w seksie ale nie tylko) w relacji z mezem
* Dac mezczyznie calkowita wolnosc i wspierac go w kazdej kwestii niezaleznie od obaw, ktore budzi.Powyzsze wymaga zaufania do meza.
Zaufanie wymaga poczucia bezpieczenstwa w relacji z mezem.
"Poczucie" bezpieczenstwa wymaga z jednej strony aby maz, na dluzsza mete, rzeczywiscie zapewnial zonie bezpieczenstwo (co jest czesto problemem), z drugiej (to jest problemem jeszcze czesciej) aby zonie udalo sie uwolnic od niszczacych, fundamentalnych w naszej kulturze, feministycznych przekonan, ktore wpajaja jej strach przed oddaniem sie mezowi i milosci.Wymaga tez aby mezczyzna wiedzial czego chce i wyciagnal po to rece zamiast nimi merdac w dupie romantycznych bajek i rycerzykowania.
W skrocie aby kobieta byla kobieta a mezczyzna mezczyzna - bo kazdy wie jakie zachowania te koncepty oznaczaja tylko mlodsze pokolenia zostaly nauczone aby nienawidzic tego kim sa i byc jakimis zjebami, ktore sie tatuuja, ogladaja innych uprawiajacych seks przez ekranik i tworza sobie wirtualny ranking kto jest wiekszym moralnym bohaterem klawiatury.
BOZE UKOCHANY JA ZDURNIEJE NA TYM FORUM NA SYGNALE PO MNIE PRZYJADA jakie lubić bol, jakie się zamknąć? Ja nie pytałam jak być niewolnica w kamieniołomach tylko jak być dobra żona.... a tu jedni mnie uczą jak piwo podawac, a teraz ten jak się zamknąć
No dla mnie jasne jest, ze praca, ktora Ty musialabys wykonac nad swoimi wlasnymi przekonaniami aby byc dobra zona jest ogromna i prawdopodobienstwo sukcesu znikome.
W duzej mierze zalezy to od mezczyzny, ktorego spotkasz, ale jemu trudno byloby sie przebijac przez ta betonowa sciane humanistyczno-feministycznego uposledzenia.
Dlatego kobiete to trzeba sobie wybrac w wieku 18-20 lat i ja sobie ulozyc zanim mlody umysl nasiaknie manipulacja innych 30+ letnich, brzydkich kobiet, ktore konkuruja z mlodszymi o 10% najbardziej atrakcyjnych, dobrze radzacych sobie w zyciu, starszych mezczyzn i zalezy im na tym aby inne nie dawaly mezczyznie tego co one sa gotowe dac bo tylko wtedy maja szanse z mlodsza i ladniejsza.
Wszystko oczywiscie pod kolderka dobrych zyczen i "kobiecej solidarnosci"
No dla mnie jasne jest, ze praca, ktora Ty musialabys wykonac nad swoimi wlasnymi przekonaniami aby byc dobra zona jest ogromna i prawdopodobienstwo sukcesu znikome.
W duzej mierze zalezy to od mezczyzny, ktorego spotkasz, ale jemu trudno byloby sie przebijac przez ta betonowa sciane humanistyczno-feministycznego uposledzenia.Dlatego kobiete to trzeba sobie wybrac w wieku 18-20 lat i ja sobie ulozyc zanim mlody umysl nasiaknie manipulacja innych 30+ letnich, brzydkich kobiet, ktore konkuruja z mlodszymi o 10% najbardziej atrakcyjnych, dobrze radzacych sobie w zyciu, starszych mezczyzn i zalezy im na tym aby inne nie dawaly mezczyznie tego co one sa gotowe dac bo tylko wtedy maja szanse z mlodsza i ladniejsza.
Wszystko oczywiscie pod kolderka dobrych zyczen i "kobiecej solidarnosci"
Ja zwariuje zaraz ! Jakie feministyczne znowu jak ja żadna feministka nie jestem i wogole Ty nawet nie wiesz co to słowo znaczy Jakie 10% znowu? Skąd Ty wytrzaskujesz te teorie?
Nie trzeba identyfikowac sie jako feministka aby miec feministyczne przekonania.
Problem polega na tym, ze jak ktos nie zna podstawowych politycznych idei i ich historii to nie jest w stanie zauwazyc, ktore z jego przekonan, ktore nieswiadomie zaadoptowal z kultury sa zwiazane z jaka ideologia, jakie byly powody powstania tej ideologii i jakie przyniosla problemy.
Kup sobie i przeczytaj a twoje zrozumienie spolecznych problemow sie wielokrotnie polepszy: https://www.amazon.com/Political-ideas- … 0C3CDL5Z8/
Nie trzeba identyfikowac sie jako feministka aby miec feministyczne przekonania.
Problem polega na tym, ze jak ktos nie zna podstawowych politycznych idei i ich historii to nie jest w stanie zauwazyc, ktore z jego przekonan, ktore nieswiadomie zaadoptowal z kultury sa zwiazane z jaka ideologia, jakie byly powody powstania tej ideologii i jakie przyniosla problemy.Kup sobie i przeczytaj a twoje zrozumienie spolecznych problemow sie wielokrotnie polepszy: https://www.amazon.com/Political-ideas- … 0C3CDL5Z8/
Z tego co wiem to feministka to kobieta, która walczy o prawa innych kobiet i do prawa do równości.... no czyli można być dobra żona dla meza i jednocześnie być feministka i np walczyc o prawa dla kobiet np gdzieś tam w Afryce czy w Azji co nie? Jedno nie wyklucza drugiego. No mnie sie feministka kojarzy z kobieta,która dba o prawa innych kobiet,a nie z jakąś wredna baba co nie lubi facetów
No to nie masz poprawnego zrozumienia kim jest feministka.
To co napisalas to feministyczny aktywizm.
Czyli typ aktywizmu.
Feministka to tak samo jak liberal, komunista, socjalista anarchista czy konserwatysta - to zestaw przekonan dotyczacych tego jak powinno byc zorganizowane spoleczenstwo.
Np. konserwatysta jest przekonany, ze spoleczenstwo jest jak organizm, w ktorym rozne osoby musza miec rozne, inne role i najwazniejszym dobrem jest spokoj i konserwacja - zarowno srodowiska jak i samego systemu organizacji.
Feministka nie zgadza sie z normami, ktore zostaly narzucone kobietom, uwaza je za uciskajace i chce aby nikt nie mial co do kobiet zadnych oczekiwan - czyli podobnie jak co do chorego psychicznie, ktory nie rozumie co sie do niego mowi i zywi sie wlasnymi fekaliami.
Ja nie pytałam jak być niewolnica w kamieniołomach tylko jak być dobra żona.... a tu jedni mnie uczą jak piwo podawac, a teraz ten jak się zamknąć
Hahahaha dobre, uśmiałem się.
Może warto doprecyzować. Jak być dobrą żoną dla dobrego męża. A nie jakiegokolwiek faceta.
To może Julia napisz co dla ciebie znaczy dobry mąż? Bo co ci po radach tych złych w twoim systemie wartości?
BOZE UKOCHANY JA ZDURNIEJE NA TYM FORUM NA SYGNALE PO MNIE PRZYJADA jakie lubić bol, jakie się zamknąć? Ja nie pytałam jak być niewolnica w kamieniołomach tylko jak być dobra żona.... a tu jedni mnie uczą jak piwo podawac, a teraz ten jak się zamknąć
Na szczęście wielu mężczyzn ma normalne podejście i nie trzeba im w zębach kapci przynosić, żeby czerpali przyjemność ze związku
Moim zdaniem Feminizm, podobnie jak Komunizm - poprawnie identyfikowal problem ale obral sobie bardzo bledne rozwiazanie jako czesc ideologii.
Ja zgadzam sie z pierwszymi myslicielkami politycznymi feminizmu, ze kobiece standardy subtelnosci i meskie agresji byly problemem - ale nie dlatego, ze u kobiet nie tolerowalo sie bycia agresywna jak mezczyzna, tylko dlatego, ze tolerowalo sie agresje u mezczyzn.
Mrs. Happiness - norma oznacza jedynie czestotliwosc.
Jesli cos jest bardzo czestym zjawiskiem to staje sie norma.
Feministyczna norma - do ktorej referujesz jako "norma", jest rodzajem zjebania umyslowego, ktore prowadzi kobiety do bycia starymi pannami lub wiecznie niezadowolonymi w zwiazku.
Julia life in UK napisał/a:Ja nie pytałam jak być niewolnica w kamieniołomach tylko jak być dobra żona.... a tu jedni mnie uczą jak piwo podawac, a teraz ten jak się zamknąć
Hahahaha
dobre, uśmiałem się.
Może warto doprecyzować. Jak być dobrą żoną dla dobrego męża. A nie jakiegokolwiek faceta.
To może Julia napisz co dla ciebie znaczy dobry mąż? Bo co ci po radach tych złych w twoim systemie wartości?
A no właśnie, bo żeby być dobra żona to trzeba mieć dobrego męża. Ja bym nie miała wogole żadnych problemów być dobra żona, gdybym miała dobrego męża. A dobry mąż to napewno taki, który NIE LATA ZA INNYMI to nr 1 ,bo zdrady to w życiu nie będę tolerować. No i tez ogólnie jest dobrym człowiekiem
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak byc dobra żona?
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024