Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 18 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 325 z 1,118 ]

261

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Priscilla napisał/a:
Bert44 napisał/a:

Szkoda ze w zyciu nie trafiłaś na fajniejszych facetow

Z jakiegoś powodu sobie takich wybierała, a jeśli historia się powtarza, tym bardziej trudno mówić o przypadku.
Biorąc pod uwagę choćby ostatnią Julki "miłość" - tam wszystko aż krzyczało, że to nie ma prawa się udać i że należy tę relację jak najszybciej zakończyć, na co zresztą wiele osób zwracało jej tutaj uwagę, a jednak brnęła w to jak mucha do lepu.

Niemniej to nie o tym temat, więc w tym miejscu zakończę.

Aha

Zobacz podobne tematy :

262

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Zawsze w tego typu dyskusjach ma się wrażenie, że osoba z podobnymi rozterkami czy problemami jest święcie przekonana, iż to ona jako jedyna ma tak ciężko w życiu, że musi szukać odpowiedzi na nurtujące ja pytania gdzieś tam, na publicznym forum. Nie mówię już o zesłaniu winy na wszystkich dookoła ( w tym wypadku kobiety), lecz o tym, iż cała reszta ludzi ma się świetnie i zupełnie go nie rozumie. W dodatku, patrząc na świat przez pryzmat wydrukowanych schematów rodem np z jakiegoś durnego redpilla, bywa utwierdzona w swoim przekonaniu, iż każdy facet oprócz niego jest bogiem, przyciągającym kobiety jak magnes. Wyjście na ulicę połączone z rozgladnieciem się na boki nic nie daje, bo ma się klapki na oczach powstałe na skutek wyprania mózgu przez teorie rodem z braci samców...

263 Ostatnio edytowany przez jea1 (2025-01-07 13:36:09)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
bagienni_k napisał/a:

Zawsze w tego typu dyskusjach ma się wrażenie, że osoba z podobnymi rozterkami czy problemami jest święcie przekonana, iż to ona jako jedyna ma tak ciężko w życiu, że musi szukać odpowiedzi na nurtujące ja pytania gdzieś tam, na publicznym forum. Nie mówię już o zesłaniu winy na wszystkich dookoła ( w tym wypadku kobiety), lecz o tym, iż cała reszta ludzi ma się świetnie i zupełnie go nie rozumie. W dodatku, patrząc na świat przez pryzmat wydrukowanych schematów rodem np z jakiegoś durnego redpilla, bywa utwierdzona w swoim przekonaniu, iż każdy facet oprócz niego jest bogiem, przyciągającym kobiety jak magnes. Wyjście na ulicę połączone z rozgladnieciem się na boki nic nie daje, bo ma się klapki na oczach powstałe na skutek wyprania mózgu przez teorie rodem z braci samców...

to sa jakies zahamowania wczesniejsze, np. neurologiczne, na tej ostatniej sie nie znam~ cieżko mi sie wypowiadać, po prostu w połaczeniu z redpill to jest po prtostu całkowity armagedon, zwał jak zwał ..miej tu takich znajomych.. ło jezu ..nie ma opcji

264

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
bagienni_k napisał/a:

Zawsze w tego typu dyskusjach ma się wrażenie, że osoba z podobnymi rozterkami czy problemami jest święcie przekonana, iż to ona jako jedyna ma tak ciężko w życiu, że musi szukać odpowiedzi na nurtujące ja pytania gdzieś tam, na publicznym forum. Nie mówię już o zesłaniu winy na wszystkich dookoła ( w tym wypadku kobiety), lecz o tym, iż cała reszta ludzi ma się świetnie i zupełnie go nie rozumie. W dodatku, patrząc na świat przez pryzmat wydrukowanych schematów rodem np z jakiegoś durnego redpilla, bywa utwierdzona w swoim przekonaniu, iż każdy facet oprócz niego jest bogiem, przyciągającym kobiety jak magnes. Wyjście na ulicę połączone z rozgladnieciem się na boki nic nie daje, bo ma się klapki na oczach powstałe na skutek wyprania mózgu przez teorie rodem z braci samców...

Nie uważam, żebym miał jako jedyny takie problemy, wprost przeciwnie, zawsze powtarzam, że teraz większości facetów jest trudno znaleźć partnerkę, bo każda szuka tylko przystojniaka.

265

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Mężczyźni szukają ładnych kobiet, kobiety przystojnych mężczyzn. Możnaby rzec, to normalne, nie ma w tym nic dziwnego. Tylko pytanie, czy wielu z tych mężczyzn czy wiele z tych kobiet posiada lustro w domu i przegląda się w nim? Bo może niektórzy zapomnieli własnego wyglądu albo wyparli go ze swojej pamięci, ale maksymalnie wysokie oczekiwania czy nawet wręcz żądania pozostały.
Wiele osób powinno realnie przyjrzeć się sobie i tematowi. Jak to mówią, mierz siły na zamiary.

266

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

A co jest nie tak z pytaniem z tego tematu??

267 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2025-01-09 14:56:01)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
jesieniara napisał/a:

A co jest nie tak z pytaniem z tego tematu??

Autor szuka winy w innych za to, ze jest dla nich nieatrakcyjny

268

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Alessandro napisał/a:

Mężczyźni szukają ładnych kobiet, kobiety przystojnych mężczyzn.

W praktyce tak nie zawsze jest. Ja wybierałam nieprzystojnych mężczyzn ... miałam taki strach przed odrzuceniem (z dzieciństwa) ze podświadomie myślałam, ze przy nieatrakcyjnym chłopaku będzie mniejsza możliwość ze mnie zostawi. Tym przystojnym nawet nie odpisywałam ...

269

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

To było ogólne określenie. W życiu można spotkać naprawdę przeróżne konfiguracje.

270 Ostatnio edytowany przez Marthe (2025-01-09 15:42:27)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Klaryssa napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Mężczyźni szukają ładnych kobiet, kobiety przystojnych mężczyzn.

W praktyce tak nie zawsze jest. Ja wybierałam nieprzystojnych mężczyzn ... miałam taki strach przed odrzuceniem (z dzieciństwa) ze podświadomie myślałam, ze przy nieatrakcyjnym chłopaku będzie mniejsza możliwość ze mnie zostawi. Tym przystojnym nawet nie odpisywałam ...

Wybierają takich jacy sami są jak ktoś jest typem elfa to wybiera elfa jak ktoś jest krasnaludem to wybiera krasnaluda jak orkiem to wybiera orka a jak hobbitem to hobbita. Problem jest jak krasnalud lub ork startuje do elfa ... to krasnalud lub ork będzie niezadowolony po odrzuceniu, a elf zdziwiony bo dopasowania jednak brak...

271

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Klaryssa napisał/a:

W praktyce tak nie zawsze jest. Ja wybierałam nieprzystojnych mężczyzn ... miałam taki strach przed odrzuceniem (z dzieciństwa) ze podświadomie myślałam, ze przy nieatrakcyjnym chłopaku będzie mniejsza możliwość ze mnie zostawi. Tym przystojnym nawet nie odpisywałam ...

Uważam, że sprowadzanie pojęcia atrakcyjność do powierzchowności jest dużym błędem, bowiem nawet fizycznie piękni ludzie mogą być dla nas nieatrakcyjni i to z setek różnych powodów, których nawet nie chce mi się wymieniać, bo ta lista jest naprawdę długa.
To tylko incele uważają, że nie mają powodzenia, bo natura im poskąpiła, a prawda jest taka, że przyjęli taką wersję, bo jest dla nich łatwiejsza do przyjęcia, nie wymaga też wykonania nad sobą pracy.
Znam zresztą sporo brzydkich facetów, którzy są w dobrych związkach. Przypadek? Pytanie jest oczywiście retoryczne.

272 Ostatnio edytowany przez Klaryssa (2025-01-09 16:12:30)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Tak oczywiście macie racje są i różne konfiguracje i pojecie bycia atrakcyjnym czy ładnym/ładna jest pojęciem bardzo subiektywnym.

A i tez często bycie ładnym wizualnie ma się nijak do 'ogólnej' atrakcyjności.

273

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Priscilla napisał/a:
Klaryssa napisał/a:

W praktyce tak nie zawsze jest. Ja wybierałam nieprzystojnych mężczyzn ... miałam taki strach przed odrzuceniem (z dzieciństwa) ze podświadomie myślałam, ze przy nieatrakcyjnym chłopaku będzie mniejsza możliwość ze mnie zostawi. Tym przystojnym nawet nie odpisywałam ...

Uważam, że sprowadzanie pojęcia atrakcyjność do powierzchowności jest dużym błędem, bowiem nawet fizycznie piękni ludzie mogą być dla nas nieatrakcyjni i to z setek różnych powodów, których nawet nie chce mi się wymieniać, bo ta lista jest naprawdę długa.
To tylko incele uważają, że nie mają powodzenia, bo natura im poskąpiła, a prawda jest taka, że przyjęli taką wersję, bo jest dla nich łatwiejsza do przyjęcia, nie wymaga też wykonania nad sobą pracy.
Znam zresztą sporo brzydkich facetów, którzy są w dobrych związkach. Przypadek? Pytanie jest oczywiście retoryczne.

I w obie strony to działa bez względu na płeć.

274

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
JohnyBravo777 napisał/a:
jesieniara napisał/a:

A co jest nie tak z pytaniem z tego tematu??

Autor szuka winy w innych za to, ze jest dla nich nieatrakcyjny

Nie, ja pokazuję hipokryzję kobiet, które twierdzą, że wygląd nie jest dla nich najważniejszy, a potem odrzucają faceta, który spełnia wszystkie ich wymagania, tylko dlatego że nie wygląda jak model z okładki.

275 Ostatnio edytowany przez Marthe (2025-01-09 18:21:54)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:
jesieniara napisał/a:

A co jest nie tak z pytaniem z tego tematu??

Autor szuka winy w innych za to, ze jest dla nich nieatrakcyjny

Nie, ja pokazuję hipokryzję kobiet, które twierdzą, że wygląd nie jest dla nich najważniejszy, a potem odrzucają faceta, który spełnia wszystkie ich wymagania, tylko dlatego że nie wygląda jak model z okładki.

Jak ci lepiej z taką wizją rzeczywistości to pozostaje się tylko z nią pogodzić i zaakceptować. Prędzej czy później każdy człowiek stanie się nieatrakcyjny, nawet ktoś kto zdobył tytuł miss albo był gwiazdorem Hollywood.

276 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-01-09 18:31:07)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Marthe napisał/a:

I w obie strony to działa bez względu na płeć.

Oczywiście, że tak. Po prostu rozmawiamy o złych kobietach i nieprzystojnych mężczyznach, dlatego skupiłam się na jednej płci, pomimo że działa to podobnie z obydwu stron.
Podobnie, bo choć incele uparcie się z tym nie zgadzają (dlaczego, o tym napisałam nieco wyżej), to dla nas wygląd jednak jest mniej ważny niż dla mężczyzn.

277

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

Nie, ja pokazuję hipokryzję kobiet, które twierdzą, że wygląd nie jest dla nich najważniejszy, a potem odrzucają faceta, który spełnia wszystkie ich wymagania, tylko dlatego że nie wygląda jak model z okładki.

I po co znowu trollujesz? To takie hobby czy zboczenie? wink

278

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Priscilla napisał/a:
Marthe napisał/a:

I w obie strony to działa bez względu na płeć.

Oczywiście, że tak. Po prostu rozmawiamy o złych kobietach i nieprzystojnych mężczyznach, dlatego skupiłam się na jednej płci, pomimo że działa to podobnie z obydwu stron.
Podobnie, bo choć incele uparcie się z tym nie zgadzają (dlaczego, o tym napisałam nieco wyżej), to dla nas wygląd jednak jest mniej ważny niż dla mężczyzn.

Prawda

279

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Marthe napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Autor szuka winy w innych za to, ze jest dla nich nieatrakcyjny

Nie, ja pokazuję hipokryzję kobiet, które twierdzą, że wygląd nie jest dla nich najważniejszy, a potem odrzucają faceta, który spełnia wszystkie ich wymagania, tylko dlatego że nie wygląda jak model z okładki.

Jak ci lepiej z taką wizją rzeczywistości to pozostaje się tylko z nią pogodzić i zaakceptować. Prędzej czy później każdy człowiek stanie się nieatrakcyjny, nawet ktoś kto zdobył tytuł miss albo był gwiazdorem Hollywood.

To nie jest moja wizja rzeczywistości, tylko stwierdzenie faktu. Dla mnie wygląd nie jest najważniejszy, dla większości mężczyzn również, ale jak widać dla kobiet taki system wartości jest niezrozumiały.

280 Ostatnio edytowany przez Marthe (2025-01-09 19:42:24)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Beauty is in the eye of the beholder

281 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2025-01-09 19:52:20)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

perfectly, ale pierwotna wersja była zdecydowanie lepsza

282 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2025-01-09 21:14:26)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Ktoś tutaj wspomniał o "brzydkich facetach".
Czym zatem jest brzydota w ogólnym pojęciu? Wydaje mi się, że chyba ciężko o jakiś uniwersalny kanon brzydoty..
Kiedyś jedna użytkowniczka gdzieś wspomniała, że dla niej 1 facet na 20, spośród mijanych na ulicy, będzie atrakcyjny. Gdyby zdecydowana większość kobiet wyznawała podobne zasady i wybierała tylko modeli, ci wszyscy niscy, otyli czy łysi(jeśli uznamy, że są brzydcy) nie tworzyliby nigdy żadnych związków!

283

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Priscilla napisał/a:

dla nas wygląd jednak jest mniej ważny niż dla mężczyzn.


Ja to bym raczej uznał za kryterium indywidualne i raczej związane z doświadczeniem życiowym i oczekiwaniami niż z płcią.

284

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

odrzucają faceta, który spełnia wszystkie ich wymagania...

Kim jest ten facet? Bo chyba nie piszesz o sobie? xD xD xD

285

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:
jesieniara napisał/a:

A co jest nie tak z pytaniem z tego tematu??

Autor szuka winy w innych za to, ze jest dla nich nieatrakcyjny

Nie, ja pokazuję hipokryzję kobiet, które twierdzą, że wygląd nie jest dla nich najważniejszy, a potem odrzucają faceta, który spełnia wszystkie ich wymagania, tylko dlatego że nie wygląda jak model z okładki.

Interesujące. Jaki % najatrakcyjniejszych mężczyzn to kategoria "model z okładki"? Top 5%? 10?

Rozumiem w takim razie, że 99-95% mężczyzn jest samotnych. To wskazywałoby, że podobna liczba kobiet nie jest w związku.

Wiem, że dowody anegdotyczne są o kant tyłka..., że każdy ma swoją bańkę itd., ale przysięgam, każde moje wyjście z domu utwierdza mnie, że to bzdury.

bagienni_k napisał/a:

Ktoś tutaj wspomniał o "brzydkich facetach".
Czym zatem jest brzydota w ogólnym pojęciu? Wydaje mi się, że chyba ciężko o jakiś uniwersalny kanon brzydoty..
Kiedyś jedna użytkowniczka gdzieś wspomniała, że dla niej 1 facet na 20, spośród mijanych na ulicy, będzie atrakcyjny. Gdyby zdecydowana większość kobiet wyznawała podobne zasady i wybierała tylko modeli, ci wszyscy niscy, otyli czy łysi(jeśli uznamy, że są brzydcy) nie tworzyliby nigdy żadnych związków!

Pytanie, jak to interpretować. Bo gdyby ktoś mnie spytał, a nie podał kryteriów oceny, to ograniczyłabym się pewnie do:
- atrakcyjny,
- przeciętny,
- paskudny. wink
I w takim układzie tych atrakcyjnych rzeczywiście byłoby niewielu; znacznie mniej niż przeciętnych (bo to taka fajna, bezpieczna kategoria, zwłaszcza gdyby oceniać czyjś wygląd na szybko, bez zastanowienia).

Jak tak myślę o swoich znajomych, to by się to zgadzało. Większość jest przeciętna (z wyjątkiem panów z mojej sportowej bańki - tam jednak te proporcje są inne), ale to też nie znaczy, że - gdyby chodziło wyłącznie o wygląd - każdego bym odrzuciła. Przeciętni też się różnią, jeden spodoba się bardziej, inny mniej.

286

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
SaraS napisał/a:

Interesujące. Jaki % najatrakcyjniejszych mężczyzn to kategoria "model z okładki"? Top 5%? 10?

Rozumiem w takim razie, że 99-95% mężczyzn jest samotnych.

Te procenty są pocieszne, bo to wciąż jakieś x2 razy więcej niż ilość facetów posiadających kaloryfer na brzuchu big_smile


Ale to też nie wiem do kogo pretensje (nie mówię, ze ty je masz) - przecież zawsze tak było, że większość jest przeciętna. A realny top/bottom to jest raptem kilka % ludzi. I to raczej mniej niż 5%. Ja tam strzelam w okolice 2-3%. A realnie posiadających 'cały pakiet' to jest może z 0,1%. Może nawet mniej. I teraz taki niuans wchodzi - że te 0,1% każdy z nas będzie postrzegał trochę inaczej, bo każdy ma swoje gusta i każdy z nas szuka czegoś innego. Choć oczywiście wiele rzeczy jest uniwersalnych i może być zbieżnych (np poczucie bezpieczeństwa).

287 Ostatnio edytowany przez Lotus (2025-01-10 11:31:42)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Interesujące. Jaki % najatrakcyjniejszych mężczyzn to kategoria "model z okładki"? Top 5%? 10?

Ale to też nie wiem do kogo pretensje (nie mówię, ze ty je masz) - przecież zawsze tak było, że większość jest przeciętna. A realny top/bottom to jest raptem kilka % ludzi. I to raczej mniej niż 5%. Ja tam strzelam w okolice 2-3%. A realnie posiadających 'cały pakiet' to jest może z 0,1%. Może nawet mniej. I teraz taki niuans wchodzi - że te 0,1% każdy z nas będzie postrzegał trochę inaczej, bo każdy ma swoje gusta i każdy z nas szuka czegoś innego. Choć oczywiście wiele rzeczy jest uniwersalnych i może być zbieżnych (np poczucie bezpieczeństwa).

   
     Miałem w mojej paczce kumpla o fenotypie modela. Posiadał on totalne powodzenie u dziewczyn. Nie musiał się nawet zbytnio wysilać. Same go podrywały. Nigdy nie dostał kosza. Zazdrościłem mu tego, że gdy podchodził do obcej dziewczyny na dyskotece czy innej imprezie, wiadomo było, że nie zostanie spławiony. Komfort psychiczny miał z góry zagwarantowany.
Natomiast ja nigdy nie byłem pewien co mnie spotka na dyskotece. Mógł być sukces, ale mogło być też odrzucenie. Jednego razu przetańczyłem z fajną dziewczyną całą noc, a potem były miłe chwile podczas spaceru. Innym razem byłem spławiany już po pierwszym tańcu. Ten mój kumpel nigdy nie był spławiony gdy zagadywał do obcych dziewczyn. Nigdy nie dostał od nich kosza, a po dyskotece zawsze miał miły spacer często okraszony momentami o lekkim zabarwieniu erotycznym. Owszem, on doznał uczucia odrzucenia gdyż rzuciła go dla innego faceta jego pierwsza miłość, ale to już jest całkiem inny temat. Gdyby obecnie był on wolny, nie musiałby szukać partnerki w portalach randkowych. Spokojnie dałby sobie radę w tych sprawach w realu.

288

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Sara Otóż właśnie! Teraz warto sobie zadać pytanie czym jest ta atrakcyjność? Jeśli ci atrakcyjni stanowią tak niewielki procent całej społeczności, dlaczego w takim razie ci wszyscy przeciętni jednak znajdują sobie partnerów i tworzą związki? Dlatego ciągłe narzekanie na brak powodzenia jedynie z powodu wyglądu wydawało mi się zawsze mocno naciągane. Jeśli miałbym patrzeć pod kątem atrakcyjności fizycznej kobiet, to jako facet uważam, że jednak ta większość nie jest w swojej przeciętności negatywnie odbierana. Odnoszę wrażenie, że słowo "przeciętność" posiada jakiś niezwykle pejoratywny wydźwięk, co niestety podświadomie sprawia, że szukamy właśnie cały czas tego lepszego..

289

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Lotus napisał/a:

Interesujące. Jaki % najatrakcyjniejszych mężczyzn to kategoria "model z okładki"? Top 5%? 10?

Ale to też nie wiem do kogo pretensje (nie mówię, ze ty je masz) - przecież zawsze tak było, że większość jest przeciętna. A realny top/bottom to jest raptem kilka % ludzi. I to raczej mniej niż 5%. Ja tam strzelam w okolice 2-3%. A realnie posiadających 'cały pakiet' to jest może z 0,1%. Może nawet mniej. I teraz taki niuans wchodzi - że te 0,1% każdy z nas będzie postrzegał trochę inaczej, bo każdy ma swoje gusta i każdy z nas szuka czegoś innego. Choć oczywiście wiele rzeczy jest uniwersalnych i może być zbieżnych (np poczucie bezpieczeństwa).

   
     Miałem w mojej paczce kumpla o fenotypie modela. Posiadał on totalne powodzenie u dziewczyn. Nie musiał się nawet zbytnio wysilać. Same go podrywały. Nigdy nie dostał kosza. Zazdrościłem mu tego, że gdy podchodził do obcej dziewczyny na dyskotece czy innej imprezie, wiadomo było, że nie zostanie spławiony. Komfort psychiczny miał z góry zagwarantowany.
Natomiast ja nigdy nie byłem pewien co mnie spotka na dyskotece. Mógł być sukces, ale mogło być też odrzucenie. Jednego razu przetańczyłem z fajną dziewczyną całą noc, a potem były miłe chwile podczas spaceru. Innym razem byłem spławiany już po pierwszym tańcu. Ten mój kumpel nigdy nie był spławiony gdy zagadywał do obcych dziewczyn. Nigdy nie dostał od nich kosza, a po dyskotece zawsze miał miły spacer często okraszony momentami o lekkim zabarwieniu erotycznym. Owszem, on doznał uczucia odrzucenia gdyż rzuciła go dla innego faceta jego pierwsza miłość, ale to już jest całkiem inny temat. Gdyby obecnie był on wolny, nie musiałby szukać partnerki w portalach randkowych. Spokojnie dałby sobie radę w tych sprawach w realu.

Marlon Brando też przez pewien czas tak miał. Co z tego że jakiś gość przez pewien czas miał lepiej niż ktoś przeciętny? Finał jest podobny dla każdego.

290

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Ja uważam że powodzenie mają osoby z charyzmą, przebojowe. Bardziej to widoczne jest w realu.

291 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2025-01-10 13:01:58)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Łatwość nawiązywania i utrzymania nowych znajomości także jest sporym atutem w powyższej kwestii.

292

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Marlon Brando też przez pewien czas tak miał. Co z tego że jakiś gość przez pewien czas miał lepiej niż ktoś przeciętny? Finał jest podobny dla każdego.

Do Marthe. To fakt. Zarówno on jak i ja poznaliśmy swoje tż. Co ciekawe ja swoją poznałem dobrych kilka lat przed nim. On długo jeszcze oprowadzał się z różnymi dziewczynami, randkował, szukał tej jednej jedynej. Denerwował się, że nie mógł znaleźć tej wymarzonej dziewczyny mimo tego, że mógł przebierać w dziewczynach jak w ulęgałkach. Wiem o tym gdyż zwierzał mi się przy wódce. Przetestował chyba całą kompanię dziewczyn zanim trafił na kobietę swoich marzeń.

293

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
bagienni_k napisał/a:

Jeśli ci atrakcyjni stanowią tak niewielki procent całej społeczności, dlaczego w takim razie ci wszyscy przeciętni jednak znajdują sobie partnerów i tworzą związki?

No nie znajdują wszyscy i jest z tym coraz większy problem. A dodatkowo cała masa ludzi w związkach, jest zdradzana z atrakcyjniejszymi boczniakami.

294 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2025-01-10 14:29:02)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Legat napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Jeśli ci atrakcyjni stanowią tak niewielki procent całej społeczności, dlaczego w takim razie ci wszyscy przeciętni jednak znajdują sobie partnerów i tworzą związki?

No nie znajdują wszyscy i jest z tym coraz większy problem. A dodatkowo cała masa ludzi w związkach, jest zdradzana z atrakcyjniejszymi boczniakami.

Teza: Gdyby tylko bardzo atrakcyjni ludzie wiazali sie w pary to w zwiazkach byloby max 1-10% ludzi.
Sprzeciw Legata: Jest tak, bo w zwiazkach nie jest 100% ludzi.

Forum dyskusyjne jednak wymaga od uzytkownikow aby chcieli wspolpracowac w dialogu.
Uzytkownicy tacy jak Legat w swoich wypowiedziach wykazuja sie skrajnym brakiem wspolpracy.
Wspolczuje bo marnowanie swojego czasu po to aby brac udzial w zyciu jakiejs spolecznosci w tak niechetny do wspolpracy sposob to krzyk o pomoc.

295

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Przecietnych jest wielu, zdecydowana wiekszosc facetow to przecietniaki. Kobiety tez czesciej dbaja o siebie, mowimy o europie wschodniej, wiec nie oszukujmy sie. I nawet jak sa przecietne, to lepiej to wyglada niz u facetow. Faceci, szczegolnie ci co nie potrafia nawiazac relacji maja niskie wymaganie, wiec biora niestabilne emocjonalnie ksiezniczki a w razie barku innej opcji to i kaszaloty byleby miec kogos.
Przeceitnych tez trzebaby dzielic na podkategorie pod wzglegem wygladu i osobowosci. Na przyklad przecietny kategoria 1 - czyli wylad najblizej do atrakcyjnego, kat 2 czyli wyglad mocno przecietny, kat 3 - wyglad blizej do brzydkiego. cos jak typy kibbe tylko troche inne. No a osobowosc to wiadomo, normalny, zachwiany i cudo. No to jak jest powiedzmy przecietny kat 3 i osobowosc zachwiana, to ma mniejsze szanse kogos spotkac, bo lepiej zwiazac sie wtedy z kat 2 czy kat 1.

296

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
bagienni_k napisał/a:

Jeśli ci atrakcyjni stanowią tak niewielki procent całej społeczności, dlaczego w takim razie ci wszyscy przeciętni jednak znajdują sobie partnerów i tworzą związki?


Bo atrakcyjni faceci najczęściej wybierają nie mniej atrakcyjne kobiety.

Dla wielu wybór przeciętny jest wyborem najbezpieczniejszym.


Zgodne, udane i trwałe związki nie zdarzają się często.

297 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2025-01-10 19:30:50)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

Ostatnio udało mi się po raz pierwszy od dawna złapać parę na tinderze. Naprawdę fajnie nam się pisało, mieliśmy podobne zainteresowania, a ona po 2 dniach bez powodu usuwa parę, mimo że nie napisałem niczego, co mogłoby ją zniechęcić. O co wam chodzi, kobiety?

Raka odstetek odpowiedzi w necie to jakiś 1%. Zeby znaleźć sobie dziewczynę na Tinderze musisz kilkadziesiąt a może nawet kilkaset rozmów odbyć.
Jak ty po 1 już przeżywasz to nigdzie nie dojdziesz.
Ludzie sie ciszą jak mają odzew rzędu 5%, a ty chcesz miec 100% matchy na Tinderze skoro sam piszesz że masz jape jak dziecko?

Weź się w garść, wklejaj odpowiedzi z chatbota i miej wszystko w dupie min. do 2 randki.

Tu na forum nie płaczesz że ludzie cię trolują. Traktuj laski z Tindera jak forumowiczki i po problemie.

298

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Halina3.1 napisał/a:

Przecietnych jest wielu, zdecydowana wiekszosc facetow to przecietniaki.

I są kompletnie niewidoczni dla kobiet.

Kobiety tez czesciej dbaja o siebie, mowimy o europie wschodniej, wiec nie oszukujmy sie.

xD

I nawet jak sa przecietne, to lepiej to wyglada niz u facetow.

No nie.

Faceci, szczegolnie ci co nie potrafia nawiazac relacji maja niskie wymaganie, wiec biora niestabilne emocjonalnie ksiezniczki a w razie barku innej opcji to i kaszaloty byleby miec kogos.

No nie, stabilność emocjonalna jest kluczowa, a i wygląd musi spełniać minimalne wymagania.

Przeceitnych tez trzebaby dzielic na podkategorie pod wzglegem wygladu i osobowosci. Na przyklad przecietny kategoria 1 - czyli wylad najblizej do atrakcyjnego, kat 2 czyli wyglad mocno przecietny, kat 3 - wyglad blizej do brzydkiego. cos jak typy kibbe tylko troche inne. No a osobowosc to wiadomo, normalny, zachwiany i cudo. No to jak jest powiedzmy przecietny kat 3 i osobowosc zachwiana, to ma mniejsze szanse kogos spotkac, bo lepiej zwiazac sie wtedy z kat 2 czy kat 1.

No ale żeby poznać osobowość, to trzeba zamienić z tą osobą kilka słów, a kobiety nie są do tego skłonne, tylko od razu oceniają po wyglądzie.

299

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ostatnio udało mi się po raz pierwszy od dawna złapać parę na tinderze. Naprawdę fajnie nam się pisało, mieliśmy podobne zainteresowania, a ona po 2 dniach bez powodu usuwa parę, mimo że nie napisałem niczego, co mogłoby ją zniechęcić. O co wam chodzi, kobiety?

Raka odstetek odpowiedzi w necie to jakiś 1%. Zeby znaleźć sobie dziewczynę na Tinderze musisz kilkadziesiąt a może nawet kilkaset rozmów odbyć.
Jak ty po 1 już przeżywasz to nigdzie nie dojdziesz.
Ludzie sie ciszą jak mają odzew rzędu 5%, a ty chcesz miec 100% matchy na Tinderze skoro sam piszesz że masz jape jak dziecko?

Weź się w garść, wklejaj odpowiedzi z chatbota i miej wszystko w dupie min. do 2 randki.

Tu na forum nie płaczesz że ludzie cię trolują. Traktuj laski z Tindera jak forumowiczki i po problemie.

Ja nie przeżywam po pierwszym razie, bo już tego doświadczyłem wielokrotnie. Problem w tym, że para wpada raz na pół roku, z czego większość w ogóle nie odpisuje, więc jak w końcu trafiła się taka, która potrafiła, to choć na nic się nie nastawiałem, to jednak szkoda, że tak się skończyło.

300

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Marthe napisał/a:

Ja uważam że powodzenie mają osoby z charyzmą, przebojowe. Bardziej to widoczne jest w realu.

Ale takich osób jest garstka, poza tym to jest coś, z czym trzeba się urodzić.

301 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2025-01-13 14:33:09)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

To co raka robi to jest gaslighting.
On nie jest biedna, pokrzywdzona ofiara tylko ochydnym, roszczeniowym manipulantem.

302 Ostatnio edytowany przez Marthe (2025-01-13 14:38:45)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
JohnyBravo777 napisał/a:

To co raka robi to jest gaslighting.
On nie jest biedna, pokrzywdzona ofiara tylko ochydnym, roszczeniowym manipulantem.

chyba "ohydnym" (https://sjp.pwn.pl/slowniki/ohydny.html)

303

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Przecietnych jest wielu, zdecydowana wiekszosc facetow to przecietniaki.

I są kompletnie niewidoczni dla kobiet.

Kobiety tez czesciej dbaja o siebie, mowimy o europie wschodniej, wiec nie oszukujmy sie.

xD

I nawet jak sa przecietne, to lepiej to wyglada niz u facetow.

No nie.

Faceci, szczegolnie ci co nie potrafia nawiazac relacji maja niskie wymaganie, wiec biora niestabilne emocjonalnie ksiezniczki a w razie barku innej opcji to i kaszaloty byleby miec kogos.

No nie, stabilność emocjonalna jest kluczowa, a i wygląd musi spełniać minimalne wymagania.

Ta, widac to szczegolnie po watkach na forum. Jak laska wam sie podoba z wygladu, to nie waznie jak bardzo jest psychiczna i jak was traktuje, 99% facetow i tak bedzie szlo w zwiazek z nia jak w dym. A jeszcze jak gra niedostepna i robi wam emocjonalny roller coaster, to juz w ogole jestescie w niebie.

rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Przeceitnych tez trzebaby dzielic na podkategorie pod wzglegem wygladu i osobowosci. Na przyklad przecietny kategoria 1 - czyli wylad najblizej do atrakcyjnego, kat 2 czyli wyglad mocno przecietny, kat 3 - wyglad blizej do brzydkiego. cos jak typy kibbe tylko troche inne. No a osobowosc to wiadomo, normalny, zachwiany i cudo. No to jak jest powiedzmy przecietny kat 3 i osobowosc zachwiana, to ma mniejsze szanse kogos spotkac, bo lepiej zwiazac sie wtedy z kat 2 czy kat 1.

No ale żeby poznać osobowość, to trzeba zamienić z tą osobą kilka słów, a kobiety nie są do tego skłonne, tylko od razu oceniają po wyglądzie.

Sa zdolne ocenic osobowosc jak nie moga wycelowac w takiego ktorego by chcialy. Dajmy na to, jakas przecietna kobieta na tinderze, np taka co z toba gadala. Pewnie pisala tez z innymi i akurat nie trafialo sie nic lepszego, to w miedzyczasie nic jej nie szkodzilo porozmawiac z toba dluzej. W koncu pisaliscie. Przekonala sie, ze oprocz przecietnego wygladu masz srednia wg niej osobowosc i cie zlala jak na horyzoncie pojawil sie ktos lepszy. I tu moze byc juz roznie, mogl byc tak samo precietny ale lepiej sie dogaduja albo ma wiecej do zaoferowania. Albo taki sam z charakteru ale ladniejszy. Jak sie trafi sporo lepszy z wygladu i okazuje sie, ze osobowosc tez lepsza od tych z ktorymi pisala do tej pory, to oczywiste, ze tamtych oleje. No chyba, ze ten nowy znajdzie sobie ladniejsza od niej, to wtedy moze wrocic do kontaktu z najleiej rokujacym przecietniakiem. Slowem, prosta matematyka.

304

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Halina3.1 napisał/a:

Ta, widac to szczegolnie po watkach na forum. Jak laska wam sie podoba z wygladu, to nie waznie jak bardzo jest psychiczna i jak was traktuje, 99% facetow i tak bedzie szlo w zwiazek z nia jak w dym. A jeszcze jak gra niedostepna i robi wam emocjonalny roller coaster, to juz w ogole jestescie w niebie.

Jak facet wam się podoba z wyglądu, to nieważne jak bardzo jest psychiczny i jak was traktuje, 99% kobiet i tak będzie szło w związek z nim jak w dym. A jeszcze jak gra niedostępnego i robi wam emocjonalny rollercoaster to już w ogóle jesteście w niebie.

Teraz się zgadza.

rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Przeceitnych tez trzebaby dzielic na podkategorie pod wzglegem wygladu i osobowosci. Na przyklad przecietny kategoria 1 - czyli wylad najblizej do atrakcyjnego, kat 2 czyli wyglad mocno przecietny, kat 3 - wyglad blizej do brzydkiego. cos jak typy kibbe tylko troche inne. No a osobowosc to wiadomo, normalny, zachwiany i cudo. No to jak jest powiedzmy przecietny kat 3 i osobowosc zachwiana, to ma mniejsze szanse kogos spotkac, bo lepiej zwiazac sie wtedy z kat 2 czy kat 1.

No ale żeby poznać osobowość, to trzeba zamienić z tą osobą kilka słów, a kobiety nie są do tego skłonne, tylko od razu oceniają po wyglądzie.

Sa zdolne ocenic osobowosc jak nie moga wycelowac w takiego ktorego by chcialy. Dajmy na to, jakas przecietna kobieta na tinderze, np taka co z toba gadala. Pewnie pisala tez z innymi i akurat nie trafialo sie nic lepszego, to w miedzyczasie nic jej nie szkodzilo porozmawiac z toba dluzej. W koncu pisaliscie. Przekonala sie, ze oprocz przecietnego wygladu masz srednia wg niej osobowosc i cie zlala jak na horyzoncie pojawil sie ktos lepszy. I tu moze byc juz roznie, mogl byc tak samo precietny ale lepiej sie dogaduja albo ma wiecej do zaoferowania. Albo taki sam z charakteru ale ladniejszy. Jak sie trafi sporo lepszy z wygladu i okazuje sie, ze osobowosc tez lepsza od tych z ktorymi pisala do tej pory, to oczywiste, ze tamtych oleje. No chyba, ze ten nowy znajdzie sobie ladniejsza od niej, to wtedy moze wrocic do kontaktu z najleiej rokujacym przecietniakiem. Slowem, prosta matematyka.

Nie mówię o tej jednej dziewczynie, tylko o całej reszcie, która ocenia wyłącznie po wyglądzie i odrzuca z góry, nie prowadząc konwersacji ani przez chwilę.

A i w jej przypadku nie ma opcji by chodziło o "średnią osobowość", musiała znaleźć kogoś przystojniejszego.

305 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2025-01-13 16:16:38)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Ta, widac to szczegolnie po watkach na forum. Jak laska wam sie podoba z wygladu, to nie waznie jak bardzo jest psychiczna i jak was traktuje, 99% facetow i tak bedzie szlo w zwiazek z nia jak w dym. A jeszcze jak gra niedostepna i robi wam emocjonalny roller coaster, to juz w ogole jestescie w niebie.

Jak facet wam się podoba z wyglądu, to nieważne jak bardzo jest psychiczny i jak was traktuje, 99% kobiet i tak będzie szło w związek z nim jak w dym. A jeszcze jak gra niedostępnego i robi wam emocjonalny rollercoaster to już w ogóle jesteście w niebie.

Teraz się zgadza.

Haha tak, tak, to normalne, ze sie zapieracie, ze wcale tak nie jest. Albo zyjecie w delulu, ze inni tacy sa ale ty ty jestes na bank wyjatkiem. A jakbys mial realna wizje popuszczenia pieroga przez jakas, to bys taczyl jak ci zagra. Jak 99% facetow.


rakastankielia napisał/a:

Nie mówię o tej jednej dziewczynie, tylko o całej reszcie, która ocenia wyłącznie po wyglądzie i odrzuca z góry, nie prowadząc konwersacji ani przez chwilę.

A i w jej przypadku nie ma opcji by chodziło o "średnią osobowość", musiała znaleźć kogoś przystojniejszego.

No to do jakij kategorii zalicza sie tamta, bo jednak gadala z toba a dopiero potem cie olala, wiec to sie kupy nie trzyma. Nie musial byc koniecznie przystojniejszy. Mogl np lepiej zarabiac. Albo byc wyzszy. Albo normalniejszy,  mniej uparty, bardziej pewnysiebie itd.

306

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Halina3.1 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Ta, widac to szczegolnie po watkach na forum. Jak laska wam sie podoba z wygladu, to nie waznie jak bardzo jest psychiczna i jak was traktuje, 99% facetow i tak bedzie szlo w zwiazek z nia jak w dym. A jeszcze jak gra niedostepna i robi wam emocjonalny roller coaster, to juz w ogole jestescie w niebie.

Jak facet wam się podoba z wyglądu, to nieważne jak bardzo jest psychiczny i jak was traktuje, 99% kobiet i tak będzie szło w związek z nim jak w dym. A jeszcze jak gra niedostępnego i robi wam emocjonalny rollercoaster to już w ogóle jesteście w niebie.

Teraz się zgadza.

Haha tak, tak, to normalne, ze sie zapieracie, ze wcale tak nie jest. Albo zyjecie w delulu, ze inni tacy sa ale ty ty jestes na bank wyjatkiem. A jakbys mial realna wizje popuszczenia pieroga przez jakas, to bys taczyl jak ci zagra. Jak 99% facetow.

Bo tak nie jest. Nie w moim pokoleniu. Zdarzają się desperaci, ale ich jest bardzo mało.

rakastankielia napisał/a:

Nie mówię o tej jednej dziewczynie, tylko o całej reszcie, która ocenia wyłącznie po wyglądzie i odrzuca z góry, nie prowadząc konwersacji ani przez chwilę.

A i w jej przypadku nie ma opcji by chodziło o "średnią osobowość", musiała znaleźć kogoś przystojniejszego.

No to do jakij kategorii zalicza sie tamta, bo jednak gadala z toba a dopiero potem cie olala, wiec to sie kupy nie trzyma. Nie musial byc koniecznie przystojniejszy. Mogl np lepiej zarabiac. Albo byc wyzszy. Albo normalniejszy,  mniej uparty, bardziej pewnysiebie itd.

Mogły być inne czynniki, ale z pewnością nie osobowość.

307

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Jak facet wam się podoba z wyglądu, to nieważne jak bardzo jest psychiczny i jak was traktuje, 99% kobiet i tak będzie szło w związek z nim jak w dym. A jeszcze jak gra niedostępnego i robi wam emocjonalny rollercoaster to już w ogóle jesteście w niebie.

Teraz się zgadza.

Haha tak, tak, to normalne, ze sie zapieracie, ze wcale tak nie jest. Albo zyjecie w delulu, ze inni tacy sa ale ty ty jestes na bank wyjatkiem. A jakbys mial realna wizje popuszczenia pieroga przez jakas, to bys taczyl jak ci zagra. Jak 99% facetow.

Bo tak nie jest. Nie w moim pokoleniu. Zdarzają się desperaci, ale ich jest bardzo mało.

rakastankielia napisał/a:

Nie mówię o tej jednej dziewczynie, tylko o całej reszcie, która ocenia wyłącznie po wyglądzie i odrzuca z góry, nie prowadząc konwersacji ani przez chwilę.

A i w jej przypadku nie ma opcji by chodziło o "średnią osobowość", musiała znaleźć kogoś przystojniejszego.

No to do jakij kategorii zalicza sie tamta, bo jednak gadala z toba a dopiero potem cie olala, wiec to sie kupy nie trzyma. Nie musial byc koniecznie przystojniejszy. Mogl np lepiej zarabiac. Albo byc wyzszy. Albo normalniejszy,  mniej uparty, bardziej pewnysiebie itd.

Mogły być inne czynniki, ale z pewnością nie osobowość.

Wlasnie w twoim pokoleniu jest ich najwiecej, bo w starszym to jeszcze dominuje toksyczny wzorzec meskosci a w mlodszym pokoleniu faceci czesciej daja soba pomiatac.
A osobowosc mogla byc jak najbardziej. moze dziwczyna stwierdzila, ze jestes zbyc uparty.

308 Ostatnio edytowany przez Bert44 (2025-01-13 18:20:27)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Ta, widac to szczegolnie po watkach na forum. Jak laska wam sie podoba z wygladu, to nie waznie jak bardzo jest psychiczna i jak was traktuje, 99% facetow i tak bedzie szlo w zwiazek z nia jak w dym. A jeszcze jak gra niedostepna i robi wam emocjonalny roller coaster, to juz w ogole jestescie w niebie.

Jak facet wam się podoba z wyglądu, to nieważne jak bardzo jest psychiczny i jak was traktuje, 99% kobiet i tak będzie szło w związek z nim jak w dym. A jeszcze jak gra niedostępnego i robi wam emocjonalny rollercoaster to już w ogóle jesteście w niebie.

Teraz się zgadza.

rakastankielia napisał/a:

No ale żeby poznać osobowość, to trzeba zamienić z tą osobą kilka słów, a kobiety nie są do tego skłonne, tylko od razu oceniają po wyglądzie.

Sa zdolne ocenic osobowosc jak nie moga wycelowac w takiego ktorego by chcialy. Dajmy na to, jakas przecietna kobieta na tinderze, np taka co z toba gadala. Pewnie pisala tez z innymi i akurat nie trafialo sie nic lepszego, to w miedzyczasie nic jej nie szkodzilo porozmawiac z toba dluzej. W koncu pisaliscie. Przekonala sie, ze oprocz przecietnego wygladu masz srednia wg niej osobowosc i cie zlala jak na horyzoncie pojawil sie ktos lepszy. I tu moze byc juz roznie, mogl byc tak samo precietny ale lepiej sie dogaduja albo ma wiecej do zaoferowania. Albo taki sam z charakteru ale ladniejszy. Jak sie trafi sporo lepszy z wygladu i okazuje sie, ze osobowosc tez lepsza od tych z ktorymi pisala do tej pory, to oczywiste, ze tamtych oleje. No chyba, ze ten nowy znajdzie sobie ladniejsza od niej, to wtedy moze wrocic do kontaktu z najleiej rokujacym przecietniakiem. Slowem, prosta matematyka.

Nie mówię o tej jednej dziewczynie, tylko o całej reszcie, która ocenia wyłącznie po wyglądzie i odrzuca z góry, nie prowadząc konwersacji ani przez chwilę.

A i w jej przypadku nie ma opcji by chodziło o "średnią osobowość", musiała znaleźć kogoś przystojniejszego.

Raka. Mają wybór to przebierają. Co tu się dziwić? Otrzeźwienie przychodzi z czasem jak się okazuje ze nie tylko ona ale i 5 innych zainteresowało się tym samym facetem a on każda po troszku (tak zeby sie trochę "zaprzyjaznic"). A później żale ze nie można znaleźć "normalnego faceta". Zreszta pare dni temu był watek jakiejs dziewczyny ktora się przespała z gosciem z netu praktycznie go nie znając bo pogadali trochę przez ekrany komorek. A on na 99% seryjnie sie laskami z apki sie spotyka. Dam sobie rękę obciąć że odrzuciła w tym czasie w apce 50 "normalnych" facetow (bo z wygladu nie teges tak nie na 100%).

Halina ma rację dla facetow atrakcyjnosc fizyczna jest ważniejsza niż dla babek. A jak moga pobzykac to traca rozum. Niestety tez prawda

309

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Halina3.1 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Haha tak, tak, to normalne, ze sie zapieracie, ze wcale tak nie jest. Albo zyjecie w delulu, ze inni tacy sa ale ty ty jestes na bank wyjatkiem. A jakbys mial realna wizje popuszczenia pieroga przez jakas, to bys taczyl jak ci zagra. Jak 99% facetow.

Bo tak nie jest. Nie w moim pokoleniu. Zdarzają się desperaci, ale ich jest bardzo mało.

No to do jakij kategorii zalicza sie tamta, bo jednak gadala z toba a dopiero potem cie olala, wiec to sie kupy nie trzyma. Nie musial byc koniecznie przystojniejszy. Mogl np lepiej zarabiac. Albo byc wyzszy. Albo normalniejszy,  mniej uparty, bardziej pewnysiebie itd.

Mogły być inne czynniki, ale z pewnością nie osobowość.

Wlasnie w twoim pokoleniu jest ich najwiecej, bo w starszym to jeszcze dominuje toksyczny wzorzec meskosci a w mlodszym pokoleniu faceci czesciej daja soba pomiatac.
A osobowosc mogla byc jak najbardziej. moze dziwczyna stwierdzila, ze jestes zbyc uparty.

"Toksyczny wzorzec męskości" xDDD przecież właśnie tego kobiety szukają. Za to toksyczny wzorzec kobiety dominuje w każdym pokoleniu.

Nie byłem uparty ani przez sekundę w trakcie konwersacji, więc nie.

310

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Bert44 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Ta, widac to szczegolnie po watkach na forum. Jak laska wam sie podoba z wygladu, to nie waznie jak bardzo jest psychiczna i jak was traktuje, 99% facetow i tak bedzie szlo w zwiazek z nia jak w dym. A jeszcze jak gra niedostepna i robi wam emocjonalny roller coaster, to juz w ogole jestescie w niebie.

Jak facet wam się podoba z wyglądu, to nieważne jak bardzo jest psychiczny i jak was traktuje, 99% kobiet i tak będzie szło w związek z nim jak w dym. A jeszcze jak gra niedostępnego i robi wam emocjonalny rollercoaster to już w ogóle jesteście w niebie.

Teraz się zgadza.

Sa zdolne ocenic osobowosc jak nie moga wycelowac w takiego ktorego by chcialy. Dajmy na to, jakas przecietna kobieta na tinderze, np taka co z toba gadala. Pewnie pisala tez z innymi i akurat nie trafialo sie nic lepszego, to w miedzyczasie nic jej nie szkodzilo porozmawiac z toba dluzej. W koncu pisaliscie. Przekonala sie, ze oprocz przecietnego wygladu masz srednia wg niej osobowosc i cie zlala jak na horyzoncie pojawil sie ktos lepszy. I tu moze byc juz roznie, mogl byc tak samo precietny ale lepiej sie dogaduja albo ma wiecej do zaoferowania. Albo taki sam z charakteru ale ladniejszy. Jak sie trafi sporo lepszy z wygladu i okazuje sie, ze osobowosc tez lepsza od tych z ktorymi pisala do tej pory, to oczywiste, ze tamtych oleje. No chyba, ze ten nowy znajdzie sobie ladniejsza od niej, to wtedy moze wrocic do kontaktu z najleiej rokujacym przecietniakiem. Slowem, prosta matematyka.

Nie mówię o tej jednej dziewczynie, tylko o całej reszcie, która ocenia wyłącznie po wyglądzie i odrzuca z góry, nie prowadząc konwersacji ani przez chwilę.

A i w jej przypadku nie ma opcji by chodziło o "średnią osobowość", musiała znaleźć kogoś przystojniejszego.

Raka. Mają wybór to przebierają. Co tu się dziwić? Otrzeźwienie przychodzi z czasem jak się okazuje ze nie tylko ona ale i 5 innych zainteresowało się tym samym facetem a on każda po troszku (tak zeby sie trochę "zaprzyjaznic"). A później żale ze nie można znaleźć "normalnego faceta". Zreszta pare dni temu był watek jakiejs dziewczyny ktora się przespała z gosciem z netu praktycznie go nie znając bo pogadali trochę przez ekrany komorek. A on na 99% seryjnie sie laskami z apki sie spotyka. Dam sobie rękę obciąć że odrzuciła w tym czasie w apce 50 "normalnych" facetow (bo z wygladu nie teges tak nie na 100%).

Halina ma rację dla facetow atrakcyjnosc fizyczna jest ważniejsza niż dla babek. A jak moga pobzykac to traca rozum. Niestety tez prawda

Nie wiadomo czy przecietni z ktorymi pisala byli normalni. Takich "normalnych" na pierwszy rzut oka jest na peczki a pozniej sie okazuje, ze z normalnoscia maja niewiele wspolnego. Wylazna z nich kompleksy, niestabilnosc, ego, aspolecznosc i inne kwiatki. Jak sie ma wybor to zawsze lepiej zaryzykowac i sprobowac z przystojniejszym, mniejsza szansa, ze bedzie zakompleksiony albo ogolnie pokrzywiony. Ostanio widzialam jakas strorke gdzie atraktyjna dziewczyna mowila jak to jest umawiac sie z brzydkim i dlaczego juz nie daje takim szansy. Ja sie z tym zgadam, to jest proszenie sie o klopoty. No chyba, ze jest sie kaszalotem, to wiadomo.

311

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Bo tak nie jest. Nie w moim pokoleniu. Zdarzają się desperaci, ale ich jest bardzo mało.


Mogły być inne czynniki, ale z pewnością nie osobowość.

Wlasnie w twoim pokoleniu jest ich najwiecej, bo w starszym to jeszcze dominuje toksyczny wzorzec meskosci a w mlodszym pokoleniu faceci czesciej daja soba pomiatac.
A osobowosc mogla byc jak najbardziej. moze dziwczyna stwierdzila, ze jestes zbyc uparty.

"Toksyczny wzorzec męskości" xDDD przecież właśnie tego kobiety szukają. Za to toksyczny wzorzec kobiety dominuje w każdym pokoleniu.

Nie byłem uparty ani przez sekundę w trakcie konwersacji, więc nie.

To, ze kobiety sa zawsze zle i toksyczne, to juz wiemy.
No jak byles bierna bula to tez nie dobrze xd

312

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Bert44 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Ta, widac to szczegolnie po watkach na forum. Jak laska wam sie podoba z wygladu, to nie waznie jak bardzo jest psychiczna i jak was traktuje, 99% facetow i tak bedzie szlo w zwiazek z nia jak w dym. A jeszcze jak gra niedostepna i robi wam emocjonalny roller coaster, to juz w ogole jestescie w niebie.

Jak facet wam się podoba z wyglądu, to nieważne jak bardzo jest psychiczny i jak was traktuje, 99% kobiet i tak będzie szło w związek z nim jak w dym. A jeszcze jak gra niedostępnego i robi wam emocjonalny rollercoaster to już w ogóle jesteście w niebie.

Teraz się zgadza.

Sa zdolne ocenic osobowosc jak nie moga wycelowac w takiego ktorego by chcialy. Dajmy na to, jakas przecietna kobieta na tinderze, np taka co z toba gadala. Pewnie pisala tez z innymi i akurat nie trafialo sie nic lepszego, to w miedzyczasie nic jej nie szkodzilo porozmawiac z toba dluzej. W koncu pisaliscie. Przekonala sie, ze oprocz przecietnego wygladu masz srednia wg niej osobowosc i cie zlala jak na horyzoncie pojawil sie ktos lepszy. I tu moze byc juz roznie, mogl byc tak samo precietny ale lepiej sie dogaduja albo ma wiecej do zaoferowania. Albo taki sam z charakteru ale ladniejszy. Jak sie trafi sporo lepszy z wygladu i okazuje sie, ze osobowosc tez lepsza od tych z ktorymi pisala do tej pory, to oczywiste, ze tamtych oleje. No chyba, ze ten nowy znajdzie sobie ladniejsza od niej, to wtedy moze wrocic do kontaktu z najleiej rokujacym przecietniakiem. Slowem, prosta matematyka.

Nie mówię o tej jednej dziewczynie, tylko o całej reszcie, która ocenia wyłącznie po wyglądzie i odrzuca z góry, nie prowadząc konwersacji ani przez chwilę.

A i w jej przypadku nie ma opcji by chodziło o "średnią osobowość", musiała znaleźć kogoś przystojniejszego.

Raka. Mają wybór to przebierają. Co tu się dziwić? Otrzeźwienie przychodzi z czasem jak się okazuje ze nie tylko ona ale i 5 innych zainteresowało się tym samym facetem a on każda po troszku (tak zeby sie trochę "zaprzyjaznic"). A później żale ze nie można znaleźć "normalnego faceta". Zreszta pare dni temu był watek jakiejs dziewczyny ktora się przespała z gosciem z netu praktycznie go nie znając bo pogadali trochę przez ekrany komorek. A on na 99% seryjnie sie laskami z apki sie spotyka. Dam sobie rękę obciąć że odrzuciła w tym czasie w apce 50 "normalnych" facetow (bo z wygladu nie teges tak nie na 100%).

Tak właśnie jest. Szukają przystojniaków, ale oni są co najwyżej zainteresowani przelotną znajomością. Potem jedna z drugą myśli, że może mieć każdego, więc na przeciętnego faceta nawet nie spojrzy. Dopiero jak już jest w wieku, w którym chciałaby założyć rodzinę, to zmienia zdanie, tylko że wtedy to już mocno traci na wartości (raz, że nie jest w szczycie wieku i atrakcyjności, a dwa, że nigdy nie będzie takiego faceta kochać, bo zawsze będzie myślała o tych wszystkich przystojniakach, z którymi sypiała).

Halina ma rację dla facetow atrakcyjnosc fizyczna jest ważniejsza niż dla babek. A jak moga pobzykac to traca rozum. Niestety tez prawda

Nie zgodzę się. Nie znam żadnego faceta, który jakoś szczególnie patrzyłby na wygląd. Ci, którzy mieli lub mają partnerki, wcale nie wiązali się ze szczególnie atrakcyjnymi kobietami, wręcz sami byli tymi lepiej wyglądającymi w tych związkach. Za to spośród kobiet, które znam, żadna nie jest w związku z facetem mniej atrakcyjnym niż ona sama.

313

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Halina3.1 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Wlasnie w twoim pokoleniu jest ich najwiecej, bo w starszym to jeszcze dominuje toksyczny wzorzec meskosci a w mlodszym pokoleniu faceci czesciej daja soba pomiatac.
A osobowosc mogla byc jak najbardziej. moze dziwczyna stwierdzila, ze jestes zbyc uparty.

"Toksyczny wzorzec męskości" xDDD przecież właśnie tego kobiety szukają. Za to toksyczny wzorzec kobiety dominuje w każdym pokoleniu.

Nie byłem uparty ani przez sekundę w trakcie konwersacji, więc nie.

To, ze kobiety sa zawsze zle i toksyczne, to juz wiemy.
No jak byles bierna bula to tez nie dobrze xd

Bierny tym bardziej nie byłem.

314

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Czy istnieją jakieś wątki poboczne prócz powyższego '' toxyku" kobiet??

315 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2025-01-13 18:50:45)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

.

316 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2025-01-13 18:53:10)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Bert44 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Jak facet wam się podoba z wyglądu, to nieważne jak bardzo jest psychiczny i jak was traktuje, 99% kobiet i tak będzie szło w związek z nim jak w dym. A jeszcze jak gra niedostępnego i robi wam emocjonalny rollercoaster to już w ogóle jesteście w niebie.

Teraz się zgadza.


Nie mówię o tej jednej dziewczynie, tylko o całej reszcie, która ocenia wyłącznie po wyglądzie i odrzuca z góry, nie prowadząc konwersacji ani przez chwilę.

A i w jej przypadku nie ma opcji by chodziło o "średnią osobowość", musiała znaleźć kogoś przystojniejszego.

Raka. Mają wybór to przebierają. Co tu się dziwić? Otrzeźwienie przychodzi z czasem jak się okazuje ze nie tylko ona ale i 5 innych zainteresowało się tym samym facetem a on każda po troszku (tak zeby sie trochę "zaprzyjaznic"). A później żale ze nie można znaleźć "normalnego faceta". Zreszta pare dni temu był watek jakiejs dziewczyny ktora się przespała z gosciem z netu praktycznie go nie znając bo pogadali trochę przez ekrany komorek. A on na 99% seryjnie sie laskami z apki sie spotyka. Dam sobie rękę obciąć że odrzuciła w tym czasie w apce 50 "normalnych" facetow (bo z wygladu nie teges tak nie na 100%).

Tak właśnie jest. Szukają przystojniaków, ale oni są co najwyżej zainteresowani przelotną znajomością. Potem jedna z drugą myśli, że może mieć każdego, więc na przeciętnego faceta nawet nie spojrzy. Dopiero jak już jest w wieku, w którym chciałaby założyć rodzinę, to zmienia zdanie, tylko że wtedy to już mocno traci na wartości (raz, że nie jest w szczycie wieku i atrakcyjności, a dwa, że nigdy nie będzie takiego faceta kochać, bo zawsze będzie myślała o tych wszystkich przystojniakach, z którymi sypiała).

Halina ma rację dla facetow atrakcyjnosc fizyczna jest ważniejsza niż dla babek. A jak moga pobzykac to traca rozum. Niestety tez prawda

Nie zgodzę się. Nie znam żadnego faceta, który jakoś szczególnie patrzyłby na wygląd. Ci, którzy mieli lub mają partnerki, wcale nie wiązali się ze szczególnie atrakcyjnymi kobietami, wręcz sami byli tymi lepiej wyglądającymi w tych związkach. Za to spośród kobiet, które znam, żadna nie jest w związku z facetem mniej atrakcyjnym niż ona sama.

A ja znam. I co z tego, ze nie znasz, jak ty masz takich kolegow podobnych do siebie, to nic dziwnego, ze biora co jest. A z tego co pamietam, to masz trudnosci w nawiazywaniu relacji, wiec pewnie i tak zbyt wielu kumpli w realu nie masz. Ja znam kobiety bardziej atrakcyje od facetow w danym zwiazku i nie wiem co one w nich widzialy. Tzn w niektorych to wiem, ale w innych to nie mam pojecia.

No a jak juz nie beda mogly wybierac sobie przystojniejszych, to wtedy wybiora sobie ktoregos normika z puli i kolo sie zamyka xd

317

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Mogą też trochę obawiać się że taki nieatrakcyjny partner jest bardziej zdesperowany i dorobią się stalkera co niektóre panie/panowie.

318

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Zamiast wątku pobocznego może pełny panel toksykologiczny?

319

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

"Toksyczny wzorzec męskości" xDDD przecież właśnie tego kobiety szukają. Za to toksyczny wzorzec kobiety dominuje w każdym pokoleniu.

Nie byłem uparty ani przez sekundę w trakcie konwersacji, więc nie.

To, ze kobiety sa zawsze zle i toksyczne, to juz wiemy.
No jak byles bierna bula to tez nie dobrze xd

Bierny tym bardziej nie byłem.

No to moze byles brzydki. Albo biedny.

320

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Halina3.1 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Bert44 napisał/a:

Raka. Mają wybór to przebierają. Co tu się dziwić? Otrzeźwienie przychodzi z czasem jak się okazuje ze nie tylko ona ale i 5 innych zainteresowało się tym samym facetem a on każda po troszku (tak zeby sie trochę "zaprzyjaznic"). A później żale ze nie można znaleźć "normalnego faceta". Zreszta pare dni temu był watek jakiejs dziewczyny ktora się przespała z gosciem z netu praktycznie go nie znając bo pogadali trochę przez ekrany komorek. A on na 99% seryjnie sie laskami z apki sie spotyka. Dam sobie rękę obciąć że odrzuciła w tym czasie w apce 50 "normalnych" facetow (bo z wygladu nie teges tak nie na 100%).

Tak właśnie jest. Szukają przystojniaków, ale oni są co najwyżej zainteresowani przelotną znajomością. Potem jedna z drugą myśli, że może mieć każdego, więc na przeciętnego faceta nawet nie spojrzy. Dopiero jak już jest w wieku, w którym chciałaby założyć rodzinę, to zmienia zdanie, tylko że wtedy to już mocno traci na wartości (raz, że nie jest w szczycie wieku i atrakcyjności, a dwa, że nigdy nie będzie takiego faceta kochać, bo zawsze będzie myślała o tych wszystkich przystojniakach, z którymi sypiała).

Halina ma rację dla facetow atrakcyjnosc fizyczna jest ważniejsza niż dla babek. A jak moga pobzykac to traca rozum. Niestety tez prawda

Nie zgodzę się. Nie znam żadnego faceta, który jakoś szczególnie patrzyłby na wygląd. Ci, którzy mieli lub mają partnerki, wcale nie wiązali się ze szczególnie atrakcyjnymi kobietami, wręcz sami byli tymi lepiej wyglądającymi w tych związkach. Za to spośród kobiet, które znam, żadna nie jest w związku z facetem mniej atrakcyjnym niż ona sama.

A ja znam. I co z tego, ze nie znasz, jak ty masz takich kolegow podobnych do siebie, to nic dziwnego, ze biora co jest. A z tego co pamietam, to masz trudnosci w nawiazywaniu relacji, wiec pewnie i tak zbyt wielu kumpli w realu nie masz. Ja znam kobiety bardziej atrakcyje od facetow w danym zwiazku i nie wiem co one w nich widzialy. Tzn w niektorych to wiem, ale w innych to nie mam pojecia.

Właśnie nie. Mówię o znajomych, którzy nie mają problemów z nawiązywaniem relacji międzyludzkich i w niejednym związku byli smile w dosłownie każdym przypadku to mężczyzna jest tym atrakcyjniejszym, zero wyjątków. Co nie oznacza, że te kobiety są brzydkie, bo większością z nich sam mógłbym się zainteresować.

321

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Halina3.1 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

To, ze kobiety sa zawsze zle i toksyczne, to juz wiemy.
No jak byles bierna bula to tez nie dobrze xd

Bierny tym bardziej nie byłem.

No to moze byles brzydki. Albo biedny.

Jakbym był brzydki, to pewnie nie byłoby w ogóle pary (nawiasem mówiąc, gdyby coś z tej relacji wyszło, to również ja byłbym tą lepiej wyglądającą stroną). A o kwestiach finansowych nie rozmawialiśmy.

322

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Tak właśnie jest. Szukają przystojniaków, ale oni są co najwyżej zainteresowani przelotną znajomością. Potem jedna z drugą myśli, że może mieć każdego, więc na przeciętnego faceta nawet nie spojrzy. Dopiero jak już jest w wieku, w którym chciałaby założyć rodzinę, to zmienia zdanie, tylko że wtedy to już mocno traci na wartości (raz, że nie jest w szczycie wieku i atrakcyjności, a dwa, że nigdy nie będzie takiego faceta kochać, bo zawsze będzie myślała o tych wszystkich przystojniakach, z którymi sypiała).


Nie zgodzę się. Nie znam żadnego faceta, który jakoś szczególnie patrzyłby na wygląd. Ci, którzy mieli lub mają partnerki, wcale nie wiązali się ze szczególnie atrakcyjnymi kobietami, wręcz sami byli tymi lepiej wyglądającymi w tych związkach. Za to spośród kobiet, które znam, żadna nie jest w związku z facetem mniej atrakcyjnym niż ona sama.

A ja znam. I co z tego, ze nie znasz, jak ty masz takich kolegow podobnych do siebie, to nic dziwnego, ze biora co jest. A z tego co pamietam, to masz trudnosci w nawiazywaniu relacji, wiec pewnie i tak zbyt wielu kumpli w realu nie masz. Ja znam kobiety bardziej atrakcyje od facetow w danym zwiazku i nie wiem co one w nich widzialy. Tzn w niektorych to wiem, ale w innych to nie mam pojecia.

Właśnie nie. Mówię o znajomych, którzy nie mają problemów z nawiązywaniem relacji międzyludzkich i w niejednym związku byli smile w dosłownie każdym przypadku to mężczyzna jest tym atrakcyjniejszym, zero wyjątków. Co nie oznacza, że te kobiety są brzydkie, bo większością z nich sam mógłbym się zainteresować.

Atrakcyjniejszym dla ciebie, moze obiektywnie wcale nie sa atrakcyjniejsi, tylko przecietni i z braku laku wybrali sobie kobiety odrobine bardziej przecietne niz oni. W koncu dla niektorych facetow lepiej wziac sobie cokolwiek niz nie byc w zwiazku. Swoja droga ciekawe rozkminy ocenianie atrakcyjosci swoich kumpli w porownaniu do ich kobiet. Ciekawe co to za znajomi i ilu ich jest.

323

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Bierny tym bardziej nie byłem.

No to moze byles brzydki. Albo biedny.

Jakbym był brzydki, to pewnie nie byłoby w ogóle pary (nawiasem mówiąc, gdyby coś z tej relacji wyszło, to również ja byłbym tą lepiej wyglądającą stroną). A o kwestiach finansowych nie rozmawialiśmy.

To moze brzydki jak noc listopadowa nie jestes ale tez  nie na tyle przystojny zeby olac twoja osobowosc i bardziej sie zaangazowac. To moze trzeba bylo potuszyc kwesie finansowe, to byc przynajmniej tym nadrobil, no chyba, ze nie masz czym szastac, to ciezka sprawa.

324

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

I tak w kółko. Znow musimy ustalić definicje atrakcyjności dla babek i facetow osobno. Bo co innego nas kreci. W definicji atrakcyjności szeroko pojetej dla facetow atrakcyjnosc fizyczna jest wysoko. Z wiekiem chlop czlowiek zaczyna doceniać inne rzeczy smile. Ale dalej się mocno liczy.

Dla babek mniej. Może nie skrajnie mniej ale mniej. Inne rzeczy się mocno liczą. Ale w apce do tego etapu niewielu dociera bo są odrzucani wcześniej

Apki rzadza sie swoimi prawami. Trochę chyba jednak inaczej niż w realu. Na pierwszy rzut idzie wyglad. I jak masz w czym przebierać to przebierasz. Takie życie. A ciekawe jest to co piszecie dziewczyny. Za lepiej wybrać atrakcyjnego fizycznie bo będzie pewnie bez kompleksów, pewny siebie, poukładany. Nie dlatego ze ladniejszy tylko ze za tym ida jakies cechy. A przecież moze tak byc a może nie być. A może jest kobieciazem? Chyba na podstawie wygladu za duzo nie ma co wnioskowac? Nawiasem mowiac dziwne to zycie "apkowe". To tak jakby stanąć w markecie przed regałem 10 m długości z cukierkami. Może te? Eeee albo te? Albo nie, te fajniejsze a te odloze spowrotem na półeczkę. Na te w ogóle nie patrze. A kazdy cukierek to czlowiek. Jak targ niewolników (dobrowolnych). A faceci ponoc (nie wiem nie korzystam z apek) mają regal 40 cm.

325 Ostatnio edytowany przez Marthe (2025-01-13 21:07:00)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Jak w Polsce kobiety są zbyt wybredne to można szukać w innych rejonach świata zawsze. Ale to wymaga wysiłku i odpowiednich zarobków jak kobieta ma tu przyjechać, bo pewnie trzeba będzie ją utrzymywać. Może nie szukaj w apkach randkowych a językowych.

Posty [ 261 do 325 z 1,118 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 18 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024