"Prawie gwałt" w związku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » "Prawie gwałt" w związku

Strony Poprzednia 1 12 13 14 15 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 846 do 910 z 917 ]

846

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Istotka6 napisał/a:

Pozwólcie, że się przycupne na moment
Ale widziałam Johnego wraz z żoną, Johny może robić za modela, żona również piękna
Serio

Bawcie się dobrze, ciao big_smile

aha.. a ja widziałam świętego Mikołaja. Możecie wierzyć mi na słowo! XD
Co to miało wnieść do dyskusji, poza tym, ze chciałaś mu przybić piątkę, nie mówiąc tego wprost?

Zobacz podobne tematy :

847

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Istotka6 napisał/a:

Pozwólcie, że się przycupne na moment
Ale widziałam Johnego wraz z żoną, Johny może robić za modela, żona również piękna
Serio

Bawcie się dobrze, ciao big_smile

Az mnie zaciekawilo. Dawaj johny wstaw fotki swoje i zony, obiecujem nie byc wredna.

848

Odp: "Prawie gwałt" w związku
JohnyBravo777 napisał/a:

"

Wczesniej krytykowalem Gie za to, ze robi z forum instagrama bo ludzie nie powinni miec swoich prawdziwych zdjec w awatarze aby dyskusja skupiala sie na tym co istotne i nikt nie mogl robic wymowek zwiazanych z wygladem itp.


A to gdzies w regulaminie jest co kto POWINIEN miec w avatarze? smile
Tak jak ci Smutna napisała: jesteś sekciarzem, którego drażni widok ładnej kobiety w avku. ale to twój problem, ze nie potrafisz się skupic na meritum.
Teraz rozumiem skąd epitety od żonki, hahahahah.

Traktuje jako komplement big_smile

849

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Halina3.1 napisał/a:

Az mnie zaciekawilo. Dawaj johny wstaw fotki swoje i zony, obiecujem nie byc wredna.


Już wstawi. big_smile big_smile

Do tego trzeba:

1) mieć co pokazać (gdyby miał to nie byłoby tych dziecinnych epitetów w moim kierunku)
2) mieć trochę odwagi by zmierzyć się z ewentualną krytyką (choć ja nie jestem nim i nie posunęłabym się do bycia hejterem sztuka dla sztuki, tylko żeby się zemścić)
3) mieć czyste intencje (czyli fair play: krytykuje ciebie, bo sam tez wystawiłem sie na krytyke)

850

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:
Istotka6 napisał/a:

Pozwólcie, że się przycupne na moment
Ale widziałam Johnego wraz z żoną, Johny może robić za modela, żona również piękna
Serio

Bawcie się dobrze, ciao big_smile

aha.. a ja widziałam świętego Mikołaja. Możecie wierzyć mi na słowo! XD
Co to miało wnieść do dyskusji, poza tym, ze chciałaś mu przybić piątkę, nie mówiąc tego wprost?

Proszę, nie przypisuj mi intencji, bo widocznie ich nie znasz

Skoro mowa o wyglądzie, postanowiłam się na ten temat wypowiedzieć, skoro wiem więcej niż Wy w tym temacie. Miałam na celu tylko sprostowanie Waszych teorii

851

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Salomonka napisał/a:

No tak, wygląd niczyj cię tu nie interesuje, ale w każdym swoim poście nawiązujesz do wyglądu Giaa i ją oceniasz, krytykujesz, obsmarowujesz, ośmieszasz...
W takim razie skup się na tym co istotne, bo coś słabo ci idzie.


W punkt.

Tak chciał mi dowalić, że zapomniał zrobic to sprytniej. big_smile
Wyszło na to, że każdy widzi jego żałosność i ból doopska.

I ten argument, że "nie można wstawiać swoich zdjęć", jakby to jakaś zbrodnia była.
Bo żonka zobaczy? widać, uroda nie grzeszy skoro taka zawistna i bezinteresownie wredna (ja z nia kosy nie miałam, a taka wyrywna do oceny mojej urody..hmmm, ciekawe wink) big_smile

Odp: "Prawie gwałt" w związku

trochę bez sensu. Ja odznaczyłam w opcjach "Wyświetlaj awatary użytkowników w postach". musiałam się wylogowac żeby zobaczyć jak wygladają awatary i o czym jest mowa.

853

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Istotka6 napisał/a:

Proszę, nie przypisuj mi intencji, bo widocznie ich nie znasz

Skoro mowa o wyglądzie, postanowiłam się na ten temat wypowiedzieć, skoro wiem więcej niż Wy w tym temacie. Miałam na celu tylko sprostowanie Waszych teorii


Tyle, że niczego nie sprostowałaś.
Bo pisac każdy może.
On skrytykował coś co każdy może zobaczyć. A Ty stawiasz na równi napisanie opinii o czyms, czego nikt nigdy nie zobaczy?
Serio? big_smile

854

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Serduszko<3 napisał/a:

Więc to prawdziwe zdjęcie?


Gia ślicznie wyglądasz. Jesteś bardzo piękną młodą kobietą.


Co do kłótni to wychodze bo nawet nie wiem o co poszło. Nie myślałam że da sie pokłócić o pierdoły na anonimowym forum. Mi by sie nie chciało. Życze wszystkim miłego wieczoru mimo wszystko.


Dziękuję. Miło mi smile
Aczkolwiek na tym foto nie wyszłam jakoś super fotogenicznie, zdaję sobie sprawę.
Po prostu miało być z uśmiechem , a wtedy zawsze marszczy mi sie trochę nos i mam taki grymas wink

855 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2024-11-26 20:50:20)

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Istotka6 napisał/a:

Pozwólcie, że się przycupne na moment
Ale widziałam Johnego wraz z żoną, Johny może robić za modela, żona również piękna
Serio

Bawcie się dobrze, ciao big_smile

Tak, całe ulice w Polsce to wprost pełne są modeli jak Johny.. Sorry, rozśmieszyłaś mnie. Może i niektórzy nie wyglądają źle, ale na pewno nie są modelami i nie spędzają czasu na "babskim "forum". Sorry, ale ja mieszkalam w Polsce wiele lat i przystojnego faceta nie spotkałam, chyba że byl w połowie innej narodowości. Może to wynika z tego, że mam dość wygórowane wymagania, które wyrobiłam sobie wraz z uzyskiwaniem niezależności i zdobywaniem wyższego wykształcenia.

Modeli jakoś nie spotkałam, ale może jeszcze wszystko przede mną big_smile

856

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:
Istotka6 napisał/a:

Proszę, nie przypisuj mi intencji, bo widocznie ich nie znasz

Skoro mowa o wyglądzie, postanowiłam się na ten temat wypowiedzieć, skoro wiem więcej niż Wy w tym temacie. Miałam na celu tylko sprostowanie Waszych teorii


Tyle, że niczego nie sprostowałaś.
Bo pisac każdy może.
On skrytykował coś co każdy może zobaczyć. A Ty stawiasz na równi napisanie opinii o czyms, czego nikt nigdy nie zobaczy?
Serio? big_smile

No dobrze, niech Ci będzie - wyraziłam opinię o czymś co widziałam, lepiej? tongue

857

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Istotka6 napisał/a:

No dobrze, niech Ci będzie - wyraziłam opinię o czymś co widziałam, lepiej? tongue


Ale co chciałas przez to osiągnąć, bo nie wniosłaś do dyskusji nic smile

To tak jakby kłóciły sie 2 babki:  jednak atakowała drugą za wygląd. Ta pierwszą by stała na scenie, a ta druga ja obrzucała pomidorami zabunkrowana gdzieś pod ziemią , a Ty byś wyszła na scenę i powiedziała: "a ja widziałam ta co rzuca pomidorami. wierzcie mi, jest piękna!" Aha.

Taka rozmowa.
Troszkę jak z niepełnosprytnym wink

858

Odp: "Prawie gwałt" w związku

Dobra, teraz wrzucilem swoje prawdziwe zdjecie w awek

859

Odp: "Prawie gwałt" w związku
JohnyBravo777 napisał/a:

Dobra, teraz wrzucilem swoje prawdziwe zdjecie w awek

Nieskuteczna próba obrócenia w żart cringu , który rozpetałeś.

Skoro jesteś taki maczo do krytyki, to wrzucaj swoja fotkę i "pieknej żonki". Ocenimy smile
Inaczej jetes zwykłym hejterem.

A jak to mówia: hejt to zawoalowana forma podziwu :>
co dot ego akurat nie mam wątpliwości jesli chodzi o ciebie. Szkoda tylko twojej żonki, że tak niepewnie się poczuło biedactwo.

860

Odp: "Prawie gwałt" w związku
JohnyBravo777 napisał/a:

Dobra, teraz wrzucilem swoje prawdziwe zdjecie w awek

Woww... Fajne masz oprawki od okularów, to Dolce Gabbana?

861 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2024-11-26 21:00:25)

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Salomonka napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Dobra, teraz wrzucilem swoje prawdziwe zdjecie w awek

Woww... Fajne masz oprawki od okularów, to Dolce Gabbana?

Luis Vitą

Milego wieczoru.

862 Ostatnio edytowany przez Giaa2 (2024-11-26 21:02:15)

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Salomonka napisał/a:

Woww... Fajne masz oprawki od okularów, to Dolce Gabbana?

to miał byc taki dżołk, że on niby ma taki dystans do siebie i poczucie humoru.


Facet z dystansem nie obraża kobiet za to co piszą uciszając je komentując ich wygląd.
Facet z dystansem ma go, bo jest pewny siebie i swojego wyglądu i nie ma problemu pokazac sie SKORO juz kogoś krytykuje.

Facet z dystansem to nie  schowany za monitorem hejterek, który wykorzystuje fakt, że ktoś dał mu więcej informacji o sobie, bo miał większe jaja. smile

863

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:
Istotka6 napisał/a:

No dobrze, niech Ci będzie - wyraziłam opinię o czymś co widziałam, lepiej? tongue


Ale co chciałas przez to osiągnąć, bo nie wniosłaś do dyskusji nic smile

To tak jakby kłóciły sie 2 babki:  jednak atakowała drugą za wygląd. Ta pierwszą by stała na scenie, a ta druga ja obrzucała pomidorami zabunkrowana gdzieś pod ziemią , a Ty byś wyszła na scenę i powiedziała: "a ja widziałam ta co rzuca pomidorami. wierzcie mi, jest piękna!" Aha.

Taka rozmowa.
Troszkę jak z niepełnosprytnym wink

Wyraziłam jasno  - wyraziłam swoją opinię, komentarz na poruszany temat,nie wchodząc z Wami w dyskusję. Tyle. Koniec kropka

864

Odp: "Prawie gwałt" w związku
JohnyBravo777 napisał/a:

Luis Vitą

Milego wieczoru.


Padły prośby o zdjęcie naszego hejterka i nagle musi iść spać, hahahahah.

big_smile

865 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2024-11-26 21:05:36)

Odp: "Prawie gwałt" w związku
JohnyBravo777 napisał/a:
Salomonka napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Dobra, teraz wrzucilem swoje prawdziwe zdjecie w awek

Woww... Fajne masz oprawki od okularów, to Dolce Gabbana?

Luis Vitą

No tak, zdjęcie dość niewyraźne ale doceniam smile

Jeśli chodzi porównanie, to słabiutko... Jakieś ... 0,5 punktu w starciu z Giaa... Oprawki luksus, to fakt, ale reszta..

Może masz jeszcze jakieś inne atuty i policzymy, nie wstydz się dawaj...

P.S. Poza tym pisze się; Louis Vuitton.

Przynajmniej tak mam na torebce big_smile

866

Odp: "Prawie gwałt" w związku
JohnyBravo777 napisał/a:

Dobra, teraz wrzucilem swoje prawdziwe zdjecie w awek

Meh a juz se popcorn zrobilam

867

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Istotka6 napisał/a:

Wyraziłam jasno  - wyraziłam swoją opinię, komentarz na poruszany temat,nie wchodząc z Wami w dyskusję. Tyle. Koniec kropka


Opinia bez mozliwości skonfrontowania jej z jego fotą naocznie, tak jak on miał możliwośc ja wyrazić, gówno warta, wybacz smile

no, chyba że jednak ty jesteś tą "żonka"..I przypadkiem oczywiście wyraziłaś swoja opinię Xd

dobranoc

868

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:
Istotka6 napisał/a:

Wyraziłam jasno  - wyraziłam swoją opinię, komentarz na poruszany temat,nie wchodząc z Wami w dyskusję. Tyle. Koniec kropka


Opinia bez mozliwości skonfrontowania jej z jego fotą naocznie, tak jak on miał możliwośc ja wyrazić, gówno warta, wybacz smile

no, chyba że jednak ty jesteś tą "żonka"..I przypadkiem oczywiście wyraziłaś swoja opinię Xd

dobranoc

Szanuję smile

869

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:

no, chyba że jednak ty jesteś tą "żonka"..I

Tez mnie sie tak pomyslalo.

870

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Halina3.1 napisał/a:

Tez mnie sie tak pomyslalo.

Najwazniejsze, że opinia jest wiarygodna i poparta twardymi faktami w postaci zdjęcia big_smile

871 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-11-26 21:14:00)

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:

Facet z dystansem nie obraża kobiet za to co piszą uciszając je komentując ich wygląd.

Nasz facet z dystansem idzie krok dalej. Opowiedział historie że ma żone, podszedł do niej i powiedział "hej kochanie, zobacz, czy ta dziewczyna nie wygląda ci na aznatyckiego transa?". Johny uznał, że ufff teraz skoro z "zoną"(czy co tam wymysli) potwierdzili że Gia jest paskudna to może już napisać co o niej mysli w internecie. To jest taki kabaret, że nawet jak wstawi zdjęcie jego i żony na okładce vogue to i tak jest na forum spalony. To jest zbyt cringowe zeby bylo prawdziwe.
Tej sytuacji nie da sie wygrać
Jesli johny wstawi zdjęcie z żona że wygladają pieknie to wychodzi na hipokryte: mowi ze wyglad sie nie liczy bo go ma, a przeciez doswiadcza jakis korzysci z jego posiadania. Coś jak z bogaczem który mówi że pieniądze się nie liczą.
Jak nie wstawi to wychodzi że troll i Giaa ma większe jaja, bo wstawiła od razu i kazdy mogl ja oceniać.
Jak wstawi ale brzydkie, to tylko potwierdzi teze Gii że jest zazdrosny o to czego jemu brak.

872

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Istotka6 napisał/a:

Szanuję smile

Cóż, w takim razie trochę słabe, że zamiast zajac się swoim chłopem, który lata za mną po forum, postanowiłaś dac upust frustracji epitetami w moim kierunku.
Ale jeśli tak radzicie sobie z zazdrością to faktycznie bardzo zdrowy związek big_smile

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Bert44 napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Mrs.Happiness napisał/a:

P.S. Super, gdy kobieta ma cięty język, ale jeszcze lepiej, gdy zachowuje przy tym pewną kulturę wypowiedzi.
Czasem po prostu NIE WARTO brnąć, ani jakkolwiek reagować na ewidentne prowokacje.
Od razu dodam, żeby nie było, żem stronnicza: to samo tyczy się mężczyzn.

A może nie bierz wszystkiego do siebie? Albo usiwdom sobie że nie kazdy bierze wszystko do siebie?
Mysle ze wiekszosc wulgarnych osob na tym forum nie bierze do siebie takich wypowiedzi. Na tym polega trolling.

Ty rozmyślałaś o tym Panu, chciałaś go rozegrać, czekałas na bacznośc az mu zasalutujesz na powitanie. Wspominasz go do dziś. A gdybyś od razu powiedziała sklej pizde stary chuju, to by był tak zaskoczony, że pewnie nigdy by do was nie wrócił, a ty byś pewnie nie pamietala o nim wcale. Mimo że nie chciałaś, ani go nie lubiłas nawiązałaś z nim rodzaj więzi-wyuczyłaś się zachowań takich jakie były dla niego w pewien sposób atrakcyjne. Pytanie po co ci więź z wrednym chujkiem awanturnikiem?
Dla mnie ta historia pokazuje jak jesteś usłużna i jak marnujesz czas zeby inni cię "lubili".
Dla ciebie moja wersja histori może być o tym że jestem w gorącej wodzie kąpana, że mam niewyparzony pysk.

Mamy inne core beliefes. Ty wierzysz w coś co powoduje że czujesz się wygrana, gdzie ja bym czuła się przegrana.

Tutaj też. Ta dyskusje cię drazni i razi. A jednak naprodukowałaś kilka postów, które gdyby zebrac mozna wydac w formie eseju w jakiejś gazetce psychologicznej. Nawiązałaś więź z nami, agresorami, mimo ze nawet nie interesuej cie ten temat. Troche brzmi jak strata czasu i emocji, bo mocno przezywasz edukowanie i strofowanie nas, łobuzów.
Ja się dobrze bawię, bo Giaa jest bardzo zabawna. Halina też się w tańcu nie pierdoli. Good ol trolooing smile

Mrs. Happiness nie wchodz plis dalej w tą dyskusje. Smutna mowi prawdę: tam gdzie Ty
czujesz się wygrana, ona czuje się przegrana. Nie ma żadnego pola na porozumienie. Po prostu nie ma takiej opcji - strata czasu



To jest czasem tak, że chcesz zabrać głos, wypowiedzieć się, zareagować na coś, trafiasz na kogoś, kto ma zupełnie inny cel rozmowy- i nim się spostrzeżesz, wciąga Cię w swoje bagno.

Mrs. Happiness, fajna postawa:)

Ten temat wywołał ogromne emocje u kilku kobiet, zaczęło się od obrzucania autora błotem, przypisywania mu najniższych pobudek, manipulacji i fałszowania jego przekazu,  jazdy po jego kobiecie, a wreszcie kłótni.
Kłotni tych, którzy się dali poznać tutaj jako amatorzy klimatów spod budki z piwem.

Warto przypomnieć genezę.
Przy okazji rykoszetem dostali inni, którzy mieli swoje zdanie ale też kulturę wypowiedzi, vide Bert czy Panna Szczęśliwa plus kilku i kilka innych.



Mnie zastanawia (zupełny brak zdolności refleksji u kilku osób już zupełnie przestał), jak to jest że można być zgorszonym upodobaniami, którym dwójka osób będących ze sobą blisko, oddaje się ku obopólnej przyjemności w zaciszu domowej sypialni, na tyle, by się nimi gorączkować, ganić, wyśmiewać, obrażać ludzi, podważać ich intencje, slowem- dawać upust najgorszym instynktom w sposób, który powoduje u postronnych odruch wymiotny.

Ludzie, którzy mają za złe innym że dobrze się razem bawią w dyskretny sposób, jednocześnie publicznie potrafią toczyć walki w kisielu, tyle że to już od dawna nie jest kisiel.

Robią to zupełnie bez skrępowania, rozrzucając to wokół siebie, jednocześnie przyjmując pozycję moralnej wyższości, oburzenia.
Oburzenia sytuacją, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, bo w 90% jest ich niezrozumieniem i projekcją.

Ten temat jest świetnym studium przypadku, pokazuje że wśród nas mogą być ludzie sprawiający wrażenie normalnych, jednak w pewnych okolicznościach okazuje się, że jest zupełnie inaczej.

Co chyba w tym najśmieszniejsze/najsmutniejsze, nie chodzi o emocje, które mogą się aktywować w bezpośrednim narażeniu na zagrożenie, traumatyczne przeżycie, trudną sytuację.
Wszystko to, bo jakiś anonim napisał w internecie, że ma młodszą kobietę i dobrze się z nią bawi. Choć chyba przesadził, źle się z tym czuje i chciałby naprawić.
Co w efekcie robi, oboje są nadal razem i chcą budować związek.

Tylko to wystarczy, by ludziom odwaliła korba. Nawet nie chcę się zastanawiać jak sobie radzą w realnym życiu, jeśli takie emocje wywołuje u nich randomowy opis, gdzie nic wielkiego się nie wydarzyło.




KoralinaJones napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Jak my wszyscy tutaj wink.

Każdy może, nie każdemu się chce tongue

(...)

Zatem jeśli chcesz, napisz, która jest teraz u Ciebie godzina.


Bardzo chętnie, ale mrok spowił dolinę muminków, zegar słoneczny przestał działać. Ostatnie przygotowania by założyć kij na ramię i kapelusz na głowę. Dam znać z południa, tam słonecznie:)

874

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:
Istotka6 napisał/a:

Szanuję smile

Cóż, w takim razie trochę słabe, że zamiast zajac się swoim chłopem, który lata za mną po forum, postanowiłaś dac upust frustracji epitetami w moim kierunku.
Ale jeśli tak radzicie sobie z zazdrością to faktycznie bardzo zdrowy związek big_smile

Jprd jeszcze do tego zostałam żoną Johnego big_smile

"Dobranoc" ❤️

875

Odp: "Prawie gwałt" w związku
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Nasz facet z dystansem idzie krok dalej. Opowiedział historie że ma żone, podszedł do niej i powiedział "hej kochanie, zobacz, czy ta dziewczyna nie wygląda ci na aznatyckiego transa?". Johny uznał, że ufff teraz skoro z "zoną"(czy co tam wymysli) potwierdzili że Gia jest paskudna to może już napisać co o niej mysli w internecie. To jest taki kabaret, że nawet jak wstawi zdjęcie jego i żony na okładce vogue to i tak jest na forum spalony. To jest zbyt cringowe zeby bylo prawdziwe.

Heheheh. Dokładnie, to się w głowie nie mieści, ze tam siedzi dorosły facet, rzekomo żonaty.
Dalej mam cichą nadzieję, że ta Istotka to jednak nie jego żona, bo nie wydawała sie idiotka jak wymieniłyśmy kilka postów w innym wątku. A tylko ktoś taki byłby zainteresowany facetem, który ma taką "twarz" w necie.

Dla mnie też pytanie żony o urodę randomowej (podobno) laski z forum, na ktora w dodatku traci sie cenny (rzekomo) czas na przepychanki, brzmi co najmniej dziwnie..ale załóżmy, że jest prawdziwe.
To potwierdza tylko dysfunkcyjność i toksyczność tego związku. a miało być o mnie... ajajaj  smile

876

Odp: "Prawie gwałt" w związku
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Tej sytuacji nie da sie wygrać
Jesli johny wstawi zdjęcie z żona że wygladają pieknie to wychodzi na hipokryte: mowi ze wyglad sie nie liczy bo go ma, a przeciez doswiadcza jakis korzysci z jego posiadania. Coś jak z bogaczem który mówi że pieniądze się nie liczą.
Jak nie wstawi to wychodzi że troll i Giaa ma większe jaja, bo wstawiła od razu i kazdy mogl ja oceniać.
Jak wstawi ale brzydkie, to tylko potwierdzi teze Gii że jest zazdrosny o to czego jemu brak.


I to wszystko sam sobie zrobił big_smile

Ale jakby wstawił PRZED tym jak mu korba odwaliła to wtedy jego ocena byłaby brana jakkolwiek jako wyraz opinii nie skażonej antypatią i podszytej czystym hejtem (co robi od 40 postów chyba XD).
Ale żeby wstawić no to trzeba pewnej odwagi, w rozumieniu - gotowości na "opinie" tego rodzaju. A nasz mentor podobno jest bardzo odwazny  XD

A jak wyszło, ze strach padł na mikro jaja, że ludzie chcą zobaczyć tego modela wraz z żoną, to nagle przypomniało mu się, że "regulamin zabrania wstawianie zdjęć" (swoją droga poprosze o dokładny punkt smile).
Mnie się wydawąło, zę regulamin zabrania hejtowania kobiet. Coś znowu chyba się przepaliło w stykach u naszego mentora, ehehhe.

877 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-11-26 21:25:13)

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:

Dla mnie też pytanie żony o urodę randomowej (podobno) laski z forum, na ktora w dodatku traci sie cenny (rzekomo) czas na przepychanki, brzmi co najmniej dziwnie..ale załóżmy, że jest prawdziwe.

"Kochanie, myslisz ze moge ją zwyzywac, w ramach eksperymentu który prowadze na forum dla kobiet?"[pokazuje fotke]
"Ok babe, whatever"

Mocna akcja XD

878 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-11-26 21:28:40)

Odp: "Prawie gwałt" w związku
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

A może nie bierz wszystkiego do siebie? Albo usiwdom sobie że nie kazdy bierze wszystko do siebie?
Mysle ze wiekszosc wulgarnych osob na tym forum nie bierze do siebie takich wypowiedzi. Na tym polega trolling.

Tłumaczyłam już kilka razy DLACZEGO się wtrąciłam.
Nie dla Was. Nie jestem Waszym rycerzem w lśniącej zbroi.
Odezwałam się, bo zaczęło się obrażanie osób postronnych. Dla nich było warto wystawić się na cios.
Gdybym z kolei rzeczywiście brała do siebie słowa co poniektórych, to bym się dała wciągnąć w pyskówkę.
A ja odpuściłam, bo nie zależy mi tu na żadnej wygranej.
Podium jest Wasze.

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Ty rozmyślałaś o tym Panu, chciałaś go rozegrać, czekałas na bacznośc az mu zasalutujesz na powitanie. Wspominasz go do dziś. A gdybyś od razu powiedziała sklej pizde stary chuju, to by był tak zaskoczony, że pewnie nigdy by do was nie wrócił, a ty byś pewnie nie pamietala o nim wcale. Mimo że nie chciałaś, ani go nie lubiłas nawiązałaś z nim rodzaj więzi-wyuczyłaś się zachowań takich jakie były dla niego w pewien sposób atrakcyjne. Pytanie po co ci więź z wrednym chujkiem awanturnikiem?
Dla mnie ta historia pokazuje jak jesteś usłużna i jak marnujesz czas zeby inni cię "lubili".
Dla ciebie moja wersja histori może być o tym że jestem w gorącej wodzie kąpana, że mam niewyparzony pysk.

Mamy inne core beliefes. Ty wierzysz w coś co powoduje że czujesz się wygrana, gdzie ja bym czuła się przegrana.

Pracowałaś kiedykolwiek w handlu?
Gdybym obraziła tego Pana w taki sposób, to zostałabym zwolniona dyscyplinarnie.
On z kolei nie poniósłby żadnych konsekwencji, a jeszcze by się w duchu ucieszył, że pękłam.

Nie zawsze trafi się klient wykształcony i posiadający choć minimalne maniery. Czasem trzeba sobie radzić z takimi właśnie wkurzonymi dziadkami, czy innymi oszołomami, dla których jedynym celem wizyty w sklepie jest zrobienie wokół siebie szumu. Oni tym żyją. A my nie mamy prawa się bronić w tak bezpośredni sposób, ani nawet wyprosić delikwenta. Jakby się ktoś bardzo mocno awanturował, to mogłabym wezwać policję, ale to tyle. Wyprowadziliby go na zewnątrz i puścili wolno, tak jak puszczali drobnych złodziejaszków. A on za dwa dni przyszedłby kolejny raz.

Reszta dziewczyn dzieliła się na mniej więcej dwie grupy:
Te, które na jego widok się trzęsły, bo nie radziły sobie w takich konfrontacjach.
Te, które były bardziej odważne i pyskate z automatu zbroiły się jak na wojnę.
Finalnie każda miała w jakimś stopniu zepsuty humor po jego wizycie. Poza mną.

A Ty mi mówisz, że odmawiając temu panu dostarczenia mu dokładnie takiej rozrywki, na jaką liczył, to ja byłam mu usłużna i nawiązałam z nim jakąkolwiek więź? Bo się z nim grzecznie przywitałam, gdy wchodził do sklepu i to go w jakiś tam sposób rozbrajało? Więź nawiązuje się, gdy ktoś wzbudza w nas EMOCJE. Nie da się nawiązać więzi z drugą osobą, gdy jest ci zupełnie obojętna. Inna sprawa, że gdy ktoś funkcjonuje na tak prymitywnych pobudkach, to nie trzeba geniusza, by go, jak to nazwałaś, rozegrać.

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Tutaj też. Ta dyskusje cię drazni i razi. A jednak naprodukowałaś kilka postów, które gdyby zebrac mozna wydac w formie eseju w jakiejś gazetce psychologicznej. Nawiązałaś więź z nami, agresorami, mimo ze nawet nie interesuej cie ten temat. Troche brzmi jak strata czasu i emocji, bo mocno przezywasz edukowanie i strofowanie nas, łobuzów.
Ja się dobrze bawię, bo Giaa jest bardzo zabawna. Halina też się w tańcu nie pierdoli. Good ol trolooing smile

Generalnie zaczynasz na mnie projektować, choć sama nawet nie wiem co.
Twoja wypowiedź jest pełna absurdów i dopowiedzeń. Czy ja piszę w obcym języku?
Moje motywacje oraz cel zostały co najmniej więcej niż raz opisane powyżej.
Jak już chcesz komuś robić analizę psychologiczną, to przynajmniej czytaj ze zrozumieniem.

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

niektórzy nie wiedzą ze stary internet to nie jest nowy internet. 20 lat temu może tak, taka awantura to tylko z jakimś piwniczniakiem na elektrodzie. teraz to codzienność wszedzie, na kazdej stronie.

Skoro uważasz, że gdy pali się świat, to należy sięgnąć po kolejną zapałkę, to faktycznie się nie dogadamy. Inny mental.
Ja przykładowo wolałabym nie dokładać swojej cegiełki do upadku cywilizacji i wszelkich obyczajów, ale Wy bawcie się dobrze.
Miłego taplania się w szambie :*

879

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Mrs.Happiness napisał/a:

Skoro uważasz, że gdy pali się świat, to należy sięgnąć po kolejną zapałkę, to faktycznie się nie dogadamy. Inny mental. Ja przykładowo wolałabym nie dokładać swojej cegiełki do upadku cywilizacji i wszelkich obyczajów, ale Wy bawcie się dobrze.
Miłego taplania się w szambie :*

Sama w nim pływasz, więc fakt, że będziesz zgrywać księżniczkę która odpłynie lekko od pozostałych i będzie się trzymać na dystans, niczego nie zmieni. Szambo jest jedno, trafilaś tu i taplasz się równo ze wszystkimi.

880 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-11-26 21:42:56)

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Mrs.Happiness napisał/a:

Reszta dziewczyn dzieliła się na mniej więcej dwie grupy:
Te, które na jego widok się trzęsły, bo nie radziły sobie w takich konfrontacjach.
Te, które były bardziej odważne i pyskate z automatu zbroiły się jak na wojnę.
Finalnie każda miała w jakimś stopniu zepsuty humor po jego wizycie. Poza mną.

A Ty mi mówisz, że odmawiając temu panu dostarczenia mu dokładnie takiej rozrywki, na jaką liczył, to ja byłam mu usłużna i nawiązałam z nim jakąkolwiek więź? Bo się z nim grzecznie przywitałam, gdy wchodził do sklepu i to go w jakiś tam sposób rozbrajało? Więź nawiązuje się, gdy ktoś wzbudza w nas EMOCJE. Nie da się nawiązać więzi z drugą osobą, gdy jest ci zupełnie obojętna. Inna sprawa, że gdy ktoś funkcjonuje na tak prymitywnych pobudkach, to nie trzeba geniusza, by go, jak to nazwałaś, rozegrać.

Żle zrozumiałam. Myślałam, że reszta zmiany miała wywalone, a ty jedna sie interesowałaś jego wizytami i je przezywalas. Wychodzi więc że masz podobnie jak ja-uznałaś to że nie wzbudza w tobie niepotrzebnych emocji za wygraną, bo to przeciez obcy czlowiek. "Więź" nawiązały twoje kolezanki, reagowały na niego emocjonalnie np psuł im humor, denerwowały się.

Na forum(moim zdaniem) jest odwrotnie niż w handlu. Bycie miłym i otwartym sie nie oplaca jak che sie miec swiety spokoj.

Pracowałaś kiedykolwiek w handlu?
Gdybym obraziła tego Pana w taki sposób, to zostałabym zwolniona dyscyplinarnie.
On z kolei nie poniósłby żadnych konsekwencji, a jeszcze by się w duchu ucieszył, że pękłam.

Zależy od szefa. U mnie było okej, dośc popularne miejsce,  głównie turyści, dobre i tanie produkty więc nie trzeba było stawac na rekach zeby klientowi dogadzać, bo i tak był ciagle ruch. Szef przymykal oko jak meczacy klienci wychodzili nie zadowoleni i nie wracali.
Chociaż w pracy z klientem pewnie bym nie powiedziała tak dosadnie.

881

Odp: "Prawie gwałt" w związku
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

"Kochanie, myslisz ze moge ją zwyzywac, w ramach eksperymentu który prowadze na forum dla kobiet?"[pokazuje fotke]
"Ok babe, whatever"

Mocna akcja XD

To się po prostu świetnie klei z jego nawiedzonymi kazaniami o wzajemnym szacunku, empatii i kulturze. big_smile
Co tu się może nie podobać? XD

882

Odp: "Prawie gwałt" w związku

Ten wątek /nie tylko, ale ten jakoś bardziej/ skłania do refleksji na temat jak bardzo (wciąż) - część społeczeństwa ulega stereotypizacji w kontekście kojarzenia konkretnych emocji z konkretną płcią.

I tym sposobem emocje takie jak:

Złość/gniew - są spoko u facetów, ale nie u dziewczynek yikes
ironia/sarkazm - jak wyżej

smutek/płacz - ooo..jakie słodkie "kobiece" emocje smile
uległość/potulność - złoty standard dla kobitki

cięty język/konfrontacyjność - ultra męskie


I potem mamy takie fikołki, gdzie w sytuacjach konfliktowych facet rzuca się do babki z pięściami (mniej lub bardziej wirtualnymi) gdy ona   ośmieli sie wyrazić się w sposób - wg niego "typowo męski", zarezerwowany przecież dla mężczyzn.
Taki zakuty łeb z reguły nawet nie ma świadomości tego, że jest chodzącym zlepkiem stereotypów. Co często nie przeszkadza mu pouczać wink
I tak to się kręci.
Ważne żeby temu nie ulegać.

Tak jak tu niektórzy pazurami walczyli w obronie okładania sie pasami, czy pięściami podczas seksu, w myśl zasady, że każdy seks dobry, dopóki sa dobrowolni uczestnicy. Nieważne czy jest to wyraz normalności czy niekoniecznie.
Tak nie ma "złych emocji", czy emocji: męskich i damskich. Wszystkie są normalne i żadne nie sa przypisane płci.

Lata świetlne zanim to dotrze, co nie zmienia faktu, że jesteśmy tu u siebie i nie musimy godzić się na żadne ograniczenia w tym zakresie od "płci gościnnej" wink
Tak

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Mrs.Happiness napisał/a:

Ja przykładowo wolałabym nie dokładać swojej cegiełki do upadku cywilizacji i wszelkich obyczajów, ale Wy bawcie się dobrze.
Miłego taplania się w szambie :*

Co dla Ciebie jest upadkiem, szambem, dla innych jest środowiskiem naturalnym.
To dlatego tak bardzo prowokokują tych, którzy mają inne zdanie- chcą sprowadzić na swój poziom, który dobrze znają, dobrze się w nim czują i którego potrzebują.
I dlatego taka piękna symbioza panuje tu między tymi, którzy nie rozmawiają tylko walczą. Używają siebie nawzajem, nawet o tym nie wiedząc.
Robią sobie z forum prywatny folwark, generator emocji, sposób by poczuć się lepiej. Kosztem innych, w dsstrukcyjny sposób, uragając obyczajowi i kulturze towarzyszacej cywilizowanym ludziom, ale kogo to obchodzi.

Punkt na skali hipokryzji i manipulacji, w tym wątku już dawno jest gdzieś w okolicach Wenus;)

884

Odp: "Prawie gwałt" w związku
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Co dla Ciebie jest upadkiem, szambem, dla innych jest środowiskiem naturalnym.
To dlatego tak bardzo prowokokują tych, którzy mają inne zdanie- chcą sprowadzić na swój poziom, który dobrze znają, dobrze się w nim czują i którego potrzebują.
I dlatego taka piękna symbioza panuje tu między tymi, którzy nie rozmawiają tylko walczą. Używają siebie nawzajem, nawet o tym nie wiedząc.
Robią sobie z forum prywatny folwark, generator emocji, sposób by poczuć się lepiej. Kosztem innych, w dsstrukcyjny sposób, uragając obyczajowi i kulturze towarzyszacej cywilizowanym ludziom, ale kogo to obchodzi.

Punkt na skali hipokryzji i manipulacji, w tym wątku już dawno jest gdzieś w okolicach Wenus;)

Kolejny nawiedzony kaznodzieja. dobrze się kryłeś XD

Już te wzniosłe idee padły tu z ust niejakiego johnego. Co nie przeszkadzało mu w 50 postach "eksperymentować" z wyzwiskami w moim kierunku, bo przecież jeśli nie zgadzam się z moich interlokutorem wszystkie chwyty dozwolone.
"Kalemu ukraść krowę - oj to źleeeeeee ! Kali ukraść krowa? Bardzo dobdzieeeee! big_smile "

885

Odp: "Prawie gwałt" w związku

Ale ubaw mam z nieudolnej próby przeramowania narracji z "puścił mi zawór i nie opanowałem już amoku..po prostu nie byłem w stanie dalej grać kulturalnego empatycznego pastora"  na "a zrobiliśmy se z zona taki eksperyment".

buahahahhahaha XD

886

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:

Ale ubaw mam z nieudolnej próby przeramowania narracji z "puścił mi zawór i nie opanowałem już amoku..po prostu nie byłem w stanie dalej grać kulturalnego empatycznego pastora"  na "a zrobiliśmy se z zona taki eksperyment".

buahahahhahaha XD

xd

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:

Już te wzniosłe idee padły tu z ust niejakiego johnego. Co nie przeszkadzało mu w 50 postach "eksperymentować" z wyzwiskami w moim kierunku,

Mnie przeszkadza, więc sobie te manipulacje możesz.

Gdyby nie taki Johny czy Jack, świat nie miałby tego smaku, co?;) Bujać to nie mnie.

888

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Co dla Ciebie jest upadkiem, szambem, dla innych jest środowiskiem naturalnym.
To dlatego tak bardzo prowokokują tych, którzy mają inne zdanie- chcą sprowadzić na swój poziom, który dobrze znają, dobrze się w nim czują i którego potrzebują.
I dlatego taka piękna symbioza panuje tu między tymi, którzy nie rozmawiają tylko walczą. Używają siebie nawzajem, nawet o tym nie wiedząc.
Robią sobie z forum prywatny folwark, generator emocji, sposób by poczuć się lepiej. Kosztem innych, w dsstrukcyjny sposób, uragając obyczajowi i kulturze towarzyszacej cywilizowanym ludziom, ale kogo to obchodzi.

Punkt na skali hipokryzji i manipulacji, w tym wątku już dawno jest gdzieś w okolicach Wenus;)

Kolejny nawiedzony kaznodzieja. dobrze się kryłeś XD
"

Czy ja wiem czy on tak dobrze sie kryje. To ta sama fasada dobrego pastora, glasku glasku po glowce dla grzecznych dziewczynek a dla niegrzecznych (czyli tych ktorych wypowiedzi nie wpisuja sie w jego wyobrazenie o tym co przystoi kobiecie xd) bluzgi.

889

Odp: "Prawie gwałt" w związku
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Bert44 napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

A może nie bierz wszystkiego do siebie? Albo usiwdom sobie że nie kazdy bierze wszystko do siebie?
Mysle ze wiekszosc wulgarnych osob na tym forum nie bierze do siebie takich wypowiedzi. Na tym polega trolling.

Ty rozmyślałaś o tym Panu, chciałaś go rozegrać, czekałas na bacznośc az mu zasalutujesz na powitanie. Wspominasz go do dziś. A gdybyś od razu powiedziała sklej pizde stary chuju, to by był tak zaskoczony, że pewnie nigdy by do was nie wrócił, a ty byś pewnie nie pamietala o nim wcale. Mimo że nie chciałaś, ani go nie lubiłas nawiązałaś z nim rodzaj więzi-wyuczyłaś się zachowań takich jakie były dla niego w pewien sposób atrakcyjne. Pytanie po co ci więź z wrednym chujkiem awanturnikiem?
Dla mnie ta historia pokazuje jak jesteś usłużna i jak marnujesz czas zeby inni cię "lubili".
Dla ciebie moja wersja histori może być o tym że jestem w gorącej wodzie kąpana, że mam niewyparzony pysk.

Mamy inne core beliefes. Ty wierzysz w coś co powoduje że czujesz się wygrana, gdzie ja bym czuła się przegrana.

Tutaj też. Ta dyskusje cię drazni i razi. A jednak naprodukowałaś kilka postów, które gdyby zebrac mozna wydac w formie eseju w jakiejś gazetce psychologicznej. Nawiązałaś więź z nami, agresorami, mimo ze nawet nie interesuej cie ten temat. Troche brzmi jak strata czasu i emocji, bo mocno przezywasz edukowanie i strofowanie nas, łobuzów.
Ja się dobrze bawię, bo Giaa jest bardzo zabawna. Halina też się w tańcu nie pierdoli. Good ol trolooing smile

Mrs. Happiness nie wchodz plis dalej w tą dyskusje. Smutna mowi prawdę: tam gdzie Ty
czujesz się wygrana, ona czuje się przegrana. Nie ma żadnego pola na porozumienie. Po prostu nie ma takiej opcji - strata czasu



To jest czasem tak, że chcesz zabrać głos, wypowiedzieć się, zareagować na coś, trafiasz na kogoś, kto ma zupełnie inny cel rozmowy- i nim się spostrzeżesz, wciąga Cię w swoje bagno.

Mrs. Happiness, fajna postawa:)

Ten temat wywołał ogromne emocje u kilku kobiet, zaczęło się od obrzucania autora błotem, przypisywania mu najniższych pobudek, manipulacji i fałszowania jego przekazu,  jazdy po jego kobiecie, a wreszcie kłótni.
Kłotni tych, którzy się dali poznać tutaj jako amatorzy klimatów spod budki z piwem.

Warto przypomnieć genezę.
Przy okazji rykoszetem dostali inni, którzy mieli swoje zdanie ale też kulturę wypowiedzi, vide Bert czy Panna Szczęśliwa plus kilku i kilka innych.



Mnie zastanawia (zupełny brak zdolności refleksji u kilku osób już zupełnie przestał), jak to jest że można być zgorszonym upodobaniami, którym dwójka osób będących ze sobą blisko, oddaje się ku obopólnej przyjemności w zaciszu domowej sypialni, na tyle, by się nimi gorączkować, ganić, wyśmiewać, obrażać ludzi, podważać ich intencje, slowem- dawać upust najgorszym instynktom w sposób, który powoduje u postronnych odruch wymiotny.

Ludzie, którzy mają za złe innym że dobrze się razem bawią w dyskretny sposób, jednocześnie publicznie potrafią toczyć walki w kisielu, tyle że to już od dawna nie jest kisiel.

Robią to zupełnie bez skrępowania, rozrzucając to wokół siebie, jednocześnie przyjmując pozycję moralnej wyższości, oburzenia.
Oburzenia sytuacją, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, bo w 90% jest ich niezrozumieniem i projekcją.

Ten temat jest świetnym studium przypadku, pokazuje że wśród nas mogą być ludzie sprawiający wrażenie normalnych, jednak w pewnych okolicznościach okazuje się, że jest zupełnie inaczej.

Co chyba w tym najśmieszniejsze/najsmutniejsze, nie chodzi o emocje, które mogą się aktywować w bezpośrednim narażeniu na zagrożenie, traumatyczne przeżycie, trudną sytuację.
Wszystko to, bo jakiś anonim napisał w internecie, że ma młodszą kobietę i dobrze się z nią bawi. Choć chyba przesadził, źle się z tym czuje i chciałby naprawić.
Co w efekcie robi, oboje są nadal razem i chcą budować związek.

Tylko to wystarczy, by ludziom odwaliła korba. Nawet nie chcę się zastanawiać jak sobie radzą w realnym życiu, jeśli takie emocje wywołuje u nich randomowy opis, gdzie nic wielkiego się nie wydarzyło.




KoralinaJones napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Każdy może, nie każdemu się chce tongue

(...)

Zatem jeśli chcesz, napisz, która jest teraz u Ciebie godzina.


Bardzo chętnie, ale mrok spowił dolinę muminków, zegar słoneczny przestał działać. Ostatnie przygotowania by założyć kij na ramię i kapelusz na głowę. Dam znać z południa, tam słonecznie:)

Rozrabiaka dobre, krotkie podsumowanie tego co wielu z nas mysli.

A mnie prześladuje taki koszmar od jakiegoś czasu. Wizja apokaliptyczna konca świata to przy tym Pszczółka Maja.

Więc znow jestem na studiach. A na studiach wiadomo - czlowiek rozwija aktywnie swoje umiejętności interpersonalne.  Więc mamy imprezę. Nie dostrzegam dna w kieliszku. Urywa mi się film. Budze sie rano w lozku a obok leży jedna z krzykaczek z forum. Patrzymy na siebie i w ulamku sekundy dociera do nas że nastała duza pomyłka. Ubieramy się i wychodzimy. No trudno zdarzyło się. Za miesiąc pojawia się i mówi że jest w ciąży smile. W moim życiu zmieniają się 2 rzeczy:
1. Dożywotnio ptsd w zwiazku z koniecznością regularnych kontaktów (wspolne dziecko)
2. Już k...wa nigdy nie ruszę alkoholu

O rany czemu nie nawiedza mnie Frddy Kruger?

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Bert44 napisał/a:

A mnie prześladuje taki koszmar od jakiegoś czasu. Wizja apokaliptyczna konca świata to przy tym Pszczółka Maja.

Stary, to jeszcze nic. Posłuchaj tego.

Śni mi się ostatnio, że Julka rzeczywiście nie będzie już w relacji, zrezygnowała. A po jakims czasie idzie do zakonu i słuch po niej ginie.
Nie ma jej już z nami, pozostał tylko ślad nielicznych wypowiedzi w dawnych tematach.

Najpierw przepłakałem całą noc, ale ostatnio wyję przez sen jak opętany. Dolina muminków w trwodze, cała wioska nie śpi.
Czuwają, uzbrojeni w widły i wałki do ciasta (w zal od płci).
Kupiłem dziś bilet do Albionu, miasta Birmingham. Może jeszcze zdążę!

891

Odp: "Prawie gwałt" w związku
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Bert44 napisał/a:

A mnie prześladuje taki koszmar od jakiegoś czasu. Wizja apokaliptyczna konca świata to przy tym Pszczółka Maja.

Stary, to jeszcze nic. Posłuchaj tego.

Śni mi się ostatnio, że Julka rzeczywiście nie będzie już w relacji, zrezygnowała. A po jakims czasie idzie do zakonu i słuch po niej ginie.
Nie ma jej już z nami, pozostał tylko ślad nielicznych wypowiedzi w dawnych tematach.

Najpierw przepłakałem całą noc, ale ostatnio wyję przez sen jak opętany. Dolina muminków w trwodze, cała wioska nie śpi.
Czuwają, uzbrojeni w widły i wałki do ciasta (w zal od płci).
Kupiłem dziś bilet do Albionu, miasta Birmingham. Może jeszcze zdążę!

Leć leć nie zatrzymuje

892

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:
Istotka6 napisał/a:

Wyraziłam jasno  - wyraziłam swoją opinię, komentarz na poruszany temat,nie wchodząc z Wami w dyskusję. Tyle. Koniec kropka


Opinia bez mozliwości skonfrontowania jej z jego fotą naocznie, tak jak on miał możliwośc ja wyrazić, gówno warta, wybacz smile

no, chyba że jednak ty jesteś tą "żonka"..I przypadkiem oczywiście wyraziłaś swoja opinię Xd

dobranoc


Masakra, jak dzieciaki

Sorry Gia, ale nie wszystkim sie podobasz, mimo, ze jestes/ bylas modelka (jesli to prawda), Johnny rowniez nie wszystkim sie podoba.

Taak byla tu rozmowa o wygladzie, Istotka wrzucila tu na szybko komentarz, ze jest przystojny, wiec o rzucaniu pomidorami to glupi przyklad smile

893

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Istotka6 napisał/a:
Giaa2 napisał/a:
Istotka6 napisał/a:

Szanuję smile

Cóż, w takim razie trochę słabe, że zamiast zajac się swoim chłopem, który lata za mną po forum, postanowiłaś dac upust frustracji epitetami w moim kierunku.
Ale jeśli tak radzicie sobie z zazdrością to faktycznie bardzo zdrowy związek big_smile

Jprd jeszcze do tego zostałam żoną Johnego big_smile

"Dobranoc" ❤️


Zaczynam sie zastanawiac ile lat ma ta pani ze zdjecia (Gia). Coz za samouwielbienie i dziecinada. Nikt nie moze byc przystojny czy inna kobieta nie moze byc piekna? yikes

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:

Ten wątek /nie tylko, ale ten jakoś bardziej/ skłania do refleksji na temat jak bardzo (wciąż) - część społeczeństwa ulega stereotypizacji w kontekście kojarzenia konkretnych emocji z konkretną płcią.

W wątku nakreślił się tez dosc jasny podział między forumowiczami.
Wyraźnie widać kobiety feminizujące oraz Shimiego, którzy nie przyjmują neoliberalnej narracji o potrzebie tolerancji wszystkiego i wszystkich.

895 Ostatnio edytowany przez Bert44 (2024-11-27 14:10:18)

Odp: "Prawie gwałt" w związku
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Giaa2 napisał/a:

Ten wątek /nie tylko, ale ten jakoś bardziej/ skłania do refleksji na temat jak bardzo (wciąż) - część społeczeństwa ulega stereotypizacji w kontekście kojarzenia konkretnych emocji z konkretną płcią.

W wątku nakreślił się tez dosc jasny podział między forumowiczami.
Wyraźnie widać kobiety feminizujące oraz Shimiego, którzy nie przyjmują neoliberalnej narracji o potrzebie tolerancji wszystkiego i wszystkich.

Fajne zdanie

Ten wątek /nie tylko, ale ten jakoś bardziej/ skłania do refleksji na temat jak bardzo (wciąż) - część społeczeństwa ulega stereotypizacji w kontekście kojarzenia konkretnych emocji z konkretną płcią.

Każdy kto przeczyta podepnie pod swoją opinię i pasuje. Smiesznie bo brzmi identycznie a można zinterpretować na dwa skrajnie różne sposoby.

Więc każdy sie zgodzi. W koncu smile

896

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Gosiawie napisał/a:

Zaczynam sie zastanawiac ile lat ma ta pani ze zdjecia (Gia). Coz za samouwielbienie i dziecinada. Nikt nie moze byc przystojny czy inna kobieta nie moze byc piekna? yikes

Ja się zaczynam zastanawiać ile Gosiulek skończył klas szkoły podstawowej, skoro próbując zatrybić o co chodziło, zrozumiał tylko to, że ja niby mam problem z uroda innych kobiet. XD
Widziałam już kilka twoich wypowiedzi i cóż.. do tytanów intelektu gosiulek nie należysz, więc..sorry, ale nie chce mi się ci rozrysowywać o co chodziło.

Może  ktoś inny to zrobi (wyłączając hejterka i jego fankę wink)

897

Odp: "Prawie gwałt" w związku
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

[
W wątku nakreślił się tez dosc jasny podział między forumowiczami.
Wyraźnie widać kobiety feminizujące oraz Shimiego, którzy nie przyjmują neoliberalnej narracji o potrzebie tolerancji wszystkiego i wszystkich.

Bo z tą tolerancją to łatwo wylać dziecko z kąpielą.
Ale to tez jest pokłosie tego, że coraz więcej seksuologów propsuje różne "dziwactwa" i normalizuje je, w myśl zasady, że "wcześniej społeczeństwo było uciśnione" i "seks tylko na misjonarza" - tego typu prymitywne teksty - ogólniki, chwytliwe, ale kompletnie nic nie wnoszące merytorycznie.
Tak jakby między pozycja na misjonarza a hardcorem nie było nic po środku. Trzeba być skrajnie ograniczonym betonem żeby takie tezy wygłaszać.

Czasem za dużo czegoś to po prostu za dużo. Człowiekowi dobrze robi jak wie, że gdzieś są granice. Inaczej wyobraźnia (często zwichrowana) podsuwa coraz dziwaczniejsze pomysły, które niezbyt rozwinięty umysł bezkrytycznie bierze za "potrzeby", które natychmiast (!!) musza zostać zrealizowane! A przynajmniej tak to sobie racjonalizuje. Gdzieś pomiędzy jest oczywiście aspekt psycho-emocjonalny i układ nerwowy, ale pisze skrótowo.

Tak czy inaczej, męcząca jest ta ciągła wojenka między "ultrasami nowoczesnej seksualności"  a ludźmi, którym do seksualnej satysfakcji wystarcza mniejsza intensywność bodźców. Nie mylić z ich mniejszym wyrafinowaniem czy poziomem kreatywności.

A jeszcze bardziej męczące, gdy czyta się wywody z metra ciętego "dominatora", który we właściwie sobie przaśny i prymitywny sposób opisuje swoje harce , przekonany, że majty lecą jak deszcz z nieba. Tymczasem jedyne co wzbudza to grymas żenady i politowania.

898 Ostatnio edytowany przez Bert44 (2024-11-27 20:19:09)

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

[
W wątku nakreślił się tez dosc jasny podział między forumowiczami.
Wyraźnie widać kobiety feminizujące oraz Shimiego, którzy nie przyjmują neoliberalnej narracji o potrzebie tolerancji wszystkiego i wszystkich.

Bo z tą tolerancją to łatwo wylać dziecko z kąpielą.
Ale to tez jest pokłosie tego, że coraz więcej seksuologów propsuje różne "dziwactwa" i normalizuje je, w myśl zasady, że "wcześniej społeczeństwo było uciśnione" i "seks tylko na misjonarza" - tego typu prymitywne teksty - ogólniki, chwytliwe, ale kompletnie nic nie wnoszące merytorycznie.
Tak jakby między pozycja na misjonarza a hardcorem nie było nic po środku. Trzeba być skrajnie ograniczonym betonem żeby takie tezy wygłaszać.

Czasem za dużo czegoś to po prostu za dużo. Człowiekowi dobrze robi jak wie, że gdzieś są granice. Inaczej wyobraźnia (często zwichrowana) podsuwa coraz dziwaczniejsze pomysły, które niezbyt rozwinięty umysł bezkrytycznie bierze za "potrzeby", które natychmiast (!!) musza zostać zrealizowane! A przynajmniej tak to sobie racjonalizuje. Gdzieś pomiędzy jest oczywiście aspekt psycho-emocjonalny i układ nerwowy, ale pisze skrótowo.

Tak czy inaczej, męcząca jest ta ciągła wojenka między "ultrasami nowoczesnej seksualności"  a ludźmi, którym do seksualnej satysfakcji wystarcza mniejsza intensywność bodźców. Nie mylić z ich mniejszym wyrafinowaniem czy poziomem kreatywności.

A jeszcze bardziej męczące, gdy czyta się wywody z metra ciętego "dominatora", który we właściwie sobie przaśny i prymitywny sposób opisuje swoje harce , przekonany, że majty lecą jak deszcz z nieba. Tymczasem jedyne co wzbudza to grymas żenady i politowania.

Jeden będzie miał granice na buziaku, drugi na misjonarzu a trzeci na piesku. Który jest dziwakiem, który uciśnionym, który wyrafinowanym a który ultrasem? Między buziakiem a zwykłą rozmową może jeszcze byc pośredni etap czyli trzymanie za rękę. Jest wyważone ale mało bodzcow daje. Trudno o orgazm. Ale najzdrowszy psychicznie będzie jezdziec. Bo wyważony. I nawet glupi nowoczesny seksuolog powie ze wyważony bo sie na boki nie wywraca.

899

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Bert44 napisał/a:

Jeden będzie miał granice na buziaku, drugi na misjonarzu a trzeci na piesku. Który jest dziwakiem, który uciśnionym, który wyrafinowanym a który ultrasem? Między buziakiem a zwykłą rozmową może jeszcze byc pośredni etap czyli trzymanie za rękę. Jest wywarzone ale mało bodzcow daje. Trudno o orgazm. Ale najzdrowszy psychicznie będzie jezdziec. Bo wyważony. I nawet glupi nowoczesny seksuolog powie ze wyważony bo sie na boki nie wywraca.

Serio?
Podałeś 3 najnormalniejsze i do tego mało wyszukane rzeczy i pytasz, która jest która?

Zlituj się.. Liczyłam na głębsza dyskusje, a nie jeżdżenie palcem po powierzchni.

900

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:
Bert44 napisał/a:

Więc wrzucę przykład. Kocham się z moją żoną, goraca impreza i ona mi mówi do ucha: chce być dziś twoja dzi...ką, tak mnie traktuj i badz wymagającym klientem. Czego ode mnie oczekuje? Że załatwię jej skierowanie do psychiatryka? Nie - ona w ten wieczór chce spełnić jedną ze swoich fantazji erotycznych. Fantazji o  całkowitym oddaniu kontroli. O oddaniu się. I ja w to wchodze bo akurat mnie też to kreci. I kończymy z jej czerwonymi pośladkami. I ona chce uslyszec: a teraz klękaj i rob co ci każe. Wiesz ile razy mówiła że chce spróbować jeszcze dalej? Jesteśmy ponad 20 lat po ślubie. Znamy się dobrze. Wszystko gra. Mamy ustalone nieprzekraczalne granice. Kiedyś podczas imprezy dwa razy powtórzyła że dziś nie chce żadnych granic. Więc jedna przekroczyłem. Miałem kaca takiego jak Autor. Gadaliśmy dopiero dzień później wieczorem bo wyjeżdżałem do roboty jak wszyscy jeszcze spali. Cały dzień czułem wyrzuty sumienia. Wiem że sama o to 2 razy prosiła wiec niby nie bylo mojej winy ale czułem się jak Autor - jak sadysta który przegiął.  Wieczorem stwierdziła w odpowiedzi na moje wątpliwości że było cudownie, o to chodziło, musimy to powtórzyć i że cieszy się że jest z facetem z którym bezpiecznie może realizować swoje fantazje. Jesteśmy przeciętna para - takie imprezy są co jakiś czas na co dzień duzo spokojniej. Czesto bardzo delikatnie. Jak piszesz jak to facet nie traci kontroli to Ci powiem jeszcze raz - niektorzy się tak bawią nic Ci do tego nikt nie cierpi wszyscy się dobrze bawią. I nie pójdę się leczyć na głowę

Ja jeb.. Ale obleśne opisy. A raczej opis obleśniackiego zachowania ze strony kobiety.
Dla mnie takie zachowanie kobiety to totalna wiocha. I nie znam faceta na poziomie, którego podniecałyby takie zagrywki po stronie żony.
Zabawić sie, jakaś przygoda owszem. Ale na żonę wybierają zwykle partnerki, które minimum szacunku do siebie mają.
Można uprawiać pikantniejszy seks, ale mówienie o sobie per diva i teksty o tym, że można z nią zrobić wszystko brzmią obleśnie po prostu.


Ty to musisz mieć zajebiste życie seksualne kłodo:)

901 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-11-27 20:21:04)

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Bert44 napisał/a:

Który jest dziwakiem, który uciśnionym, który wyrafinowanym a który ultrasem?

Sam nie korzystasz ze swobody seksualnej, ale bardzo ci zależy na obronie stanowiska, że wszystko wolno i wszystko jest super. Przeciez dewianci wyśmieją twoja normalność i nie staną w twojej obronie w rewanzu. Dla nich ty i twoja zona to nudziarz i kłoda do kompletu wink

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:

Zlituj się.. Liczyłam na głębsza dyskusje, a nie jeżdżenie palcem po powierzchni.

Bert to taki poczciwy głupek. Broni interesów klasy ludzi do której nie należy, bo taki trend, żeby było wszystko wolno i wszystko normalne. Walczy o tolerancje dla dewiantów mimo, że sam jest waniliowy  jak lody latem smile

903

Odp: "Prawie gwałt" w związku
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Giaa2 napisał/a:

Zlituj się.. Liczyłam na głębsza dyskusje, a nie jeżdżenie palcem po powierzchni.

Bert to taki poczciwy głupek. Broni interesów klasy ludzi do której nie należy, bo taki trend, żeby było wszystko wolno i wszystko normalne. Walczy o tolerancje dla dewiantów mimo, że sam jest waniliowy  jak lody latem smile


Bingo! Choc nie do końca... Bronie interesow tych ktorych interes jest ich interesem a nie innych. A gdzie inni się niepotrzebnie wtrącają.  Ale o co Ci chodzi z trendem że wszystko wolno? Znaczy w lozku? A kto mi ma mowic co mi w nim wolno? Ty? Moze wprowdzimy kare grzywny za klapsa? Albo prace spoleczne za caluska z jezyczkiem przed slubem? Mogę wspierać trend popierajacy opinie że nie wolno kraść:)

Ale dziewczyny bekę w poście z wywracaniem na boki wyłapalyście? Bo zaczynam wątpić?

904

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Bert44 napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Giaa2 napisał/a:

Zlituj się.. Liczyłam na głębsza dyskusje, a nie jeżdżenie palcem po powierzchni.

Bert to taki poczciwy głupek. Broni interesów klasy ludzi do której nie należy, bo taki trend, żeby było wszystko wolno i wszystko normalne. Walczy o tolerancje dla dewiantów mimo, że sam jest waniliowy  jak lody latem smile


Bingo! Choc nie do końca... Bronie interesow tych ktorych interes jest ich interesem a nie innych. A gdzie inni się niepotrzebnie wtrącają.  Ale o co Ci chodzi z trendem że wszystko wolno? Znaczy w lozku? A kto mi ma mowic co mi w nim wolno? Ty? Moze wprowdzimy kare grzywny za klapsa? Albo prace spoleczne za caluska z jezyczkiem przed slubem? Mogę wspierać trend popierajacy opinie że nie wolno kraść:)

Ale dziewczyny bekę w poście z wywracaniem na boki wyłapalyście? Bo zaczynam wątpić?

Za seks przed slubem jest kara w piekle jezeli sie nie zaluje i nie nawroci

905

Odp: "Prawie gwałt" w związku
New Me napisał/a:
Bert44 napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Bert to taki poczciwy głupek. Broni interesów klasy ludzi do której nie należy, bo taki trend, żeby było wszystko wolno i wszystko normalne. Walczy o tolerancje dla dewiantów mimo, że sam jest waniliowy  jak lody latem smile


Bingo! Choc nie do końca... Bronie interesow tych ktorych interes jest ich interesem a nie innych. A gdzie inni się niepotrzebnie wtrącają.  Ale o co Ci chodzi z trendem że wszystko wolno? Znaczy w lozku? A kto mi ma mowic co mi w nim wolno? Ty? Moze wprowdzimy kare grzywny za klapsa? Albo prace spoleczne za caluska z jezyczkiem przed slubem? Mogę wspierać trend popierajacy opinie że nie wolno kraść:)

Ale dziewczyny bekę w poście z wywracaniem na boki wyłapalyście? Bo zaczynam wątpić?

Za seks przed slubem jest kara w piekle jezeli sie nie zaluje i nie nawroci

A za seks po slubie bywa kara na ziemi

906

Odp: "Prawie gwałt" w związku
New Me napisał/a:
Bert44 napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Bert to taki poczciwy głupek. Broni interesów klasy ludzi do której nie należy, bo taki trend, żeby było wszystko wolno i wszystko normalne. Walczy o tolerancje dla dewiantów mimo, że sam jest waniliowy  jak lody latem smile


Bingo! Choc nie do końca... Bronie interesow tych ktorych interes jest ich interesem a nie innych. A gdzie inni się niepotrzebnie wtrącają.  Ale o co Ci chodzi z trendem że wszystko wolno? Znaczy w lozku? A kto mi ma mowic co mi w nim wolno? Ty? Moze wprowdzimy kare grzywny za klapsa? Albo prace spoleczne za caluska z jezyczkiem przed slubem? Mogę wspierać trend popierajacy opinie że nie wolno kraść:)

Ale dziewczyny bekę w poście z wywracaniem na boki wyłapalyście? Bo zaczynam wątpić?

Za seks przed slubem jest kara w piekle jezeli sie nie zaluje i nie nawroci

A jak sie mialo zwiazek bez slubu i dzieci z tego, to mozna do nieba?

907

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Halina3.1 napisał/a:
New Me napisał/a:
Bert44 napisał/a:

Bingo! Choc nie do końca... Bronie interesow tych ktorych interes jest ich interesem a nie innych. A gdzie inni się niepotrzebnie wtrącają.  Ale o co Ci chodzi z trendem że wszystko wolno? Znaczy w lozku? A kto mi ma mowic co mi w nim wolno? Ty? Moze wprowdzimy kare grzywny za klapsa? Albo prace spoleczne za caluska z jezyczkiem przed slubem? Mogę wspierać trend popierajacy opinie że nie wolno kraść:)

Ale dziewczyny bekę w poście z wywracaniem na boki wyłapalyście? Bo zaczynam wątpić?

Za seks przed slubem jest kara w piekle jezeli sie nie zaluje i nie nawroci

A jak sie mialo zwiazek bez slubu i dzieci z tego, to mozna do nieba?

Tak jezeli sie zaluje. Nieczystosc przed slubem oraz nieslubne dzieci nie sa grzechami,ktorych Bog nie przebaczy. Mozna miec grzech nieczystosci i isc do Nieba w tym wypadku osoba taka zaluje  i nawraca sie zyjac Bozymi Przykazaniami,  odmawia Koronke oraz inne modlitwy przyjmuje Sakramenty. Mozna isc do Czysca wtedy osoba krotko przed smiercia zaluje za grzechy i odmawia Koronke. A mozna isc do piekla osoba taka nie zaluje wogole albo ginie tragicznie i nie ma czasu na zal za grzechy.  Tak samo z kazdym innym grzechem. 
"Ktokolwiek odmowi te koronke milosierdzie Moje ogarnie te dusze w godzine smierci" powiedzial Jezus do sw Faustyny i nie sa to tylko slowa tylko jedna z 14 obetnic jakie Pan Jezus zlozyl kazdemu kto odmawia te koronke do Milosierdzia Bozego

908

Odp: "Prawie gwałt" w związku
Giaa2 napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Zaczynam sie zastanawiac ile lat ma ta pani ze zdjecia (Gia). Coz za samouwielbienie i dziecinada. Nikt nie moze byc przystojny czy inna kobieta nie moze byc piekna? yikes

Ja się zaczynam zastanawiać ile Gosiulek skończył klas szkoły podstawowej, skoro próbując zatrybić o co chodziło, zrozumiał tylko to, że ja niby mam problem z uroda innych kobiet. XD
Widziałam już kilka twoich wypowiedzi i cóż.. do tytanów intelektu gosiulek nie należysz, więc..sorry, ale nie chce mi się ci rozrysowywać o co chodziło.

Może  ktoś inny to zrobi (wyłączając hejterka i jego fankę wink)


Nic nie musisz rysowac, juz wystarczajaco sie naczytalam twoich wypowiedzi, jak to ty jestes naj we wszystkim i jak potrafisz sie wypowiadac na temat innych.

Zejdz na ziemie sloneczko poki jeszcze nie jest za pozno, bo czym dluzej bedziesz tkwic w swoich snach, tym bardziej bedzie bolalo kiedy spadniesz.

909 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-11-28 14:27:14)

Odp: "Prawie gwałt" w związku

https://www.youtube.com/watch?v=jnYfUU378gA

Ze specjalną dedykacją.
Miłego dnia <3

910

Odp: "Prawie gwałt" w związku
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:


KoralinaJones napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Każdy może, nie każdemu się chce tongue

(...)

Zatem jeśli chcesz, napisz, która jest teraz u Ciebie godzina.


Bardzo chętnie, ale mrok spowił dolinę muminków, zegar słoneczny przestał działać. Ostatnie przygotowania by założyć kij na ramię i kapelusz na głowę. Dam znać z południa, tam słonecznie:)

Pij bracie pij, na starość torba i kij...
A to mnie, Rozrabiako, rozczarowałeś... tongue

Posty [ 846 do 910 z 917 ]

Strony Poprzednia 1 12 13 14 15 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » "Prawie gwałt" w związku

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024