tak, bo jej nie kochasz.
tu na forum czesto sie czyta wyrzuty wobec kobiet, ze wierza, ze zmienia na lepsze, a tu prosze, meski kliniczny przypadek xD az sobie chyba linka zapiszea takw ogole to jaka prace wykonuje? ja przytylam (choc nie waze 104 kg) od kiedy pracuje siedzac. jeszcze jak dzieciak byl maly i bylo to kilka godz to nie bylo roznicy, ale droga do pracy siedzac, w pracy siedzac, droga do domu znowu siedzac, a droga trwa 1-1,5 godz w jedna strone po 3 latach pokazala swoje i tez teraz musze do lata schudnac albo chcoiaz konca roku.. wczesniej ZAWSZE mialam swoja normalna wage, nigdy nie bylam gruba, anwet po ciazy, jak tu ktos nadmienil, mega szybko wrocilam do swojej wagi.
ktos tu wyzej podal pomysl, abyscie uprawiali jakis sport RAZEM. to jest super pomysl. chodzcie z nia na ten basen, razem robcie wycieczki rowerowe w weekendy, zaraz bedzie fajna pogoda. nie tylko przyda sie waszemu zdrowiu niezaleznie od wagi, ale jeszcze zrobi dobrze dla zwiazku.
a co do slodyczy, organizm sie odzwyczaja 3 miechy, na poczatku moze ja ciagnac, zwlaszcza gdy je tak, ze czuje sie glodna. moze rob jej cos, co nie jest kaloryczne, ale "wypelni" zoladek.
Oczywiśćie że ją kocham, ale miłość nie oznacza bezwzględnej akceptacji do drugiego człowieka. Rodzice też na swoje dzieci krzyczą jak coś przeskrobią i nikt nie zarzuca im braku miłości do swoich dzieci.
Moja dziewczyna ma oczywiśćie papierkowo-komputerową-siedzącą robotę, pracuje w biurze rachunkowym które jest oddalone o 5km od domu (oczywiśćie autem musi dojeżdzać). Jak na rowerze to dla niej za duża odległość, to równie dobrze może na piechotę iść.