No dobra ok, nie oplacilo się, przynosily niby straty itp. zeby pasowalo do twojej narracji:)
To nie jest kwestia pasowania do narracji, tylko pozamykano państwowe, nierentowne molochy. Stocznie prywatne, komercyjne przetrwały i mają się dobrze. W większości jednak produkujemy prefabrykaty dla innych państw (lub puste kadłuby, rzadko budujemy kompletnie wyposażone jednostki), bo sami nie posiadamy i nigdy nie posiadaliśmy khow how.
Po co na siłę konkurować ze światowymi gigantami, skoro mamy dochodową niszę gdzie wiedziemy prym? Żeby dmuchać ego paru ułomom umysłowym z kompleksem małego siura? Bez sensu.