Kłamstwo i brak pracy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 81 z 81 ]

66

Odp: Kłamstwo i brak pracy
anoxyzz napisał/a:

Z początku próbowałam coś znaleźć, ale zawsze znajdowałam jakieś ALE... najczęściej że za daleko bo nie mam prawa jazdy. No i równie często towarzyszyła mi myśl że po prostu się nie odnajdę w tej pracy i nic nie umiem. Zresztą sama myśl o rozmowie kwalifikacyjnej mnie paraliżuje.

Rozumiem cię aż za dobrze, mam dokładnie tak samo i to jest totalnie przerąbane. Ta ciągła niepewność, niezdecydowanie i stres, na prawdę nikomu tego nie życzę. Ilekroć znajdowałem jakieś ogłoszenia to nigdy nie mogłem się zmusić by odpowiedzieć na choć jedno bo właśnie pojawiały się niekończące się  myśli typu "ALE" lub "Co będzie jeśli...?". Myśl o rozmowie kwalifikacyjnej to też jest masakra.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Kłamstwo i brak pracy
anoxyzz napisał/a:

Kierunek to inżynieria środowiska i biotechnologia. A dlaczego? Nie wiem, jakoś tak wyszło. Z początku próbowałam coś znaleźć, ale zawsze znajdowałam jakieś ALE... najczęściej że za daleko bo nie mam prawa jazdy. No i równie często towarzyszyła mi myśl że po prostu się nie odnajdę w tej pracy i nic nie umiem. Zresztą sama myśl o rozmowie kwalifikacyjnej mnie paraliżuje. Po studiach rozstałam się też z chłopakiem co skończyło się tym że w niczym nie widziałam sensu i miałam stany depresyjne. W tym czasie również był covid, zaczęto rekrutować zdalnie, a w domu nie mam ani cienia prywatności. Nawet rozmowa telefoniczna z rekruterem mnie mocno krępuje przy mojej rodzinie sad Ofert pracy w tej dziedzinie jest mało, a dla osób bez doświadczenia praktycznie zero. W którymś momencie po prostu się poddałam.

Do 30 został mi rok. Ostatni sad

Zrób prawo jazdy.
Załóż profil na LinkedIn.
Szukaj pracy najpierw w okolicy, a jeśli nic nie najdziesz to dalej.

Nie musisz pracować w zawodzie.
Nawet praca na słuchawce da pieniądze.

68

Odp: Kłamstwo i brak pracy
Farmer napisał/a:

Zrób prawo jazdy.
Załóż profil na LinkedIn.
Szukaj pracy najpierw w okolicy, a jeśli nic nie najdziesz to dalej.

Nie musisz pracować w zawodzie.
Nawet praca na słuchawce da pieniądze.

Prawo jazdy już kiedyś probowałam robić. Niestety nic z tego nie wyszło. Straciłam tylko kupę forsy :(

69

Odp: Kłamstwo i brak pracy
Shinigami napisał/a:
anoxyzz napisał/a:

Z początku próbowałam coś znaleźć, ale zawsze znajdowałam jakieś ALE... najczęściej że za daleko bo nie mam prawa jazdy. No i równie często towarzyszyła mi myśl że po prostu się nie odnajdę w tej pracy i nic nie umiem. Zresztą sama myśl o rozmowie kwalifikacyjnej mnie paraliżuje.

Rozumiem cię aż za dobrze, mam dokładnie tak samo i to jest totalnie przerąbane. Ta ciągła niepewność, niezdecydowanie i stres, na prawdę nikomu tego nie życzę. Ilekroć znajdowałem jakieś ogłoszenia to nigdy nie mogłem się zmusić by odpowiedzieć na choć jedno bo właśnie pojawiały się niekończące się  myśli typu "ALE" lub "Co będzie jeśli...?". Myśl o rozmowie kwalifikacyjnej to też jest masakra.

I jak sobie z tym radzisz?

70

Odp: Kłamstwo i brak pracy
anoxyzz napisał/a:

Prawo jazdy już kiedyś probowałam robić. Niestety nic z tego nie wyszło. Straciłam tylko kupę forsy sad

Badania lekarskie - 200 zł.
Egzamin: 250 zł.

Jeśli miałabyś prawko, to otwierają się nowe możliwości.

71

Odp: Kłamstwo i brak pracy
anoxyzz napisał/a:
Shinigami napisał/a:
anoxyzz napisał/a:

Z początku próbowałam coś znaleźć, ale zawsze znajdowałam jakieś ALE... najczęściej że za daleko bo nie mam prawa jazdy. No i równie często towarzyszyła mi myśl że po prostu się nie odnajdę w tej pracy i nic nie umiem. Zresztą sama myśl o rozmowie kwalifikacyjnej mnie paraliżuje.

Rozumiem cię aż za dobrze, mam dokładnie tak samo i to jest totalnie przerąbane. Ta ciągła niepewność, niezdecydowanie i stres, na prawdę nikomu tego nie życzę. Ilekroć znajdowałem jakieś ogłoszenia to nigdy nie mogłem się zmusić by odpowiedzieć na choć jedno bo właśnie pojawiały się niekończące się  myśli typu "ALE" lub "Co będzie jeśli...?". Myśl o rozmowie kwalifikacyjnej to też jest masakra.

I jak sobie z tym radzisz?

Nie radzi sobie tongue

72

Odp: Kłamstwo i brak pracy
Farmer napisał/a:
anoxyzz napisał/a:

Prawo jazdy już kiedyś probowałam robić. Niestety nic z tego nie wyszło. Straciłam tylko kupę forsy sad

Badania lekarskie - 200 zł.
Egzamin: 250 zł.

Jeśli miałabyś prawko, to otwierają się nowe możliwości.

A gdzie kurs - minimum 3 tysiące? Do tego dodatkowe godzimy nauki, a sam egzamin też kosztuje też więcej niż 250zł bo mało kto zdaje za pierwszym razem.
Ale tak, mając prawo jazdy otwierają mi się nowe możliwości. Od roku mam myśli żeby do tego wrócić, jednak boje się że historia się powtórzy i to mnie skutecznie blokuje sad

73

Odp: Kłamstwo i brak pracy
anoxyzz napisał/a:

I jak sobie z tym radzisz?

Staram się jakoś przeżyć i szukać rozwiązania, nie myśleć o tym nadmiernie i skupiać się na rzeczach dających choć chwilowe wytchnienie od tego. Ty pewnie masz podobnie, czy może masz jakiś lepszy sposób niż ja?

anoxyzz napisał/a:

A gdzie kurs - minimum 3 tysiące? Do tego dodatkowe godzimy nauki, a sam egzamin też kosztuje też więcej niż 250zł bo mało kto zdaje za pierwszym razem.
Ale tak, mając prawo jazdy otwierają mi się nowe możliwości. Od roku mam myśli żeby do tego wrócić, jednak boje się że historia się powtórzy i to mnie skutecznie blokuje sad

Dla mnie prawo jazdy też było niezłym wyzwaniem ale w końcu, po wielu próbach jakimś cudem się udało. Badania, kurs, egzamin, a na końcu trzeba mieć samochód, który tani nie jest i przynosi jeszcze dodatkowe koszty.

74

Odp: Kłamstwo i brak pracy

Spróbuj jeszcze raz. Moją sąsiadka robiła 7 razy, i też już nie wierzyła, ale w końcu zdała.

75

Odp: Kłamstwo i brak pracy
anoxyzz napisał/a:
BiałyKrólik napisał/a:

Witaj anoxyzz,

w swoim poście napisałaś, że skończyłaś studia inżynierskie/przyrodnicze.
Powiedz mi proszę, jakie jakie konkretnie studia skończyłaś i czemu nie postanowiłaś podjąć pracy w zawodzie? Nie będę oceniał - chcę tylko poznać powód.
Pytam, bo jeśli myślisz poważnie o podjęciu pracy i przeprowadzce do większego miasta - to nie jest jeszcze wszystko stracone. Dziewczyno jesteś przed 30stką.

Kierunek to inżynieria środowiska i biotechnologia. A dlaczego? Nie wiem, jakoś tak wyszło. Z początku próbowałam coś znaleźć, ale zawsze znajdowałam jakieś ALE... najczęściej że za daleko bo nie mam prawa jazdy. No i równie często towarzyszyła mi myśl że po prostu się nie odnajdę w tej pracy i nic nie umiem. Zresztą sama myśl o rozmowie kwalifikacyjnej mnie paraliżuje. Po studiach rozstałam się też z chłopakiem co skończyło się tym że w niczym nie widziałam sensu i miałam stany depresyjne. W tym czasie również był covid, zaczęto rekrutować zdalnie, a w domu nie mam ani cienia prywatności. Nawet rozmowa telefoniczna z rekruterem mnie mocno krępuje przy mojej rodzinie sad Ofert pracy w tej dziedzinie jest mało, a dla osób bez doświadczenia praktycznie zero. W którymś momencie po prostu się poddałam.

Do 30 został mi rok. Ostatni sad

Hmm...
o biotechnologii sie nie wypowiem. Ale o inżynierii środowiska - miałaś na studiach projektowanie instalacji wodkan, ogrzewanie wentylacja?
Uczyłaś się obsługi programów wspomagających projektowanie jak acad, instalsoft? Nie chodzi mi o to,, że masz  być ekspertem - ale coś tam coś pamiętasz z tych studiów?

76

Odp: Kłamstwo i brak pracy
BiałyKrólik napisał/a:
anoxyzz napisał/a:
BiałyKrólik napisał/a:

Witaj anoxyzz,

w swoim poście napisałaś, że skończyłaś studia inżynierskie/przyrodnicze.
Powiedz mi proszę, jakie jakie konkretnie studia skończyłaś i czemu nie postanowiłaś podjąć pracy w zawodzie? Nie będę oceniał - chcę tylko poznać powód.
Pytam, bo jeśli myślisz poważnie o podjęciu pracy i przeprowadzce do większego miasta - to nie jest jeszcze wszystko stracone. Dziewczyno jesteś przed 30stką.

Kierunek to inżynieria środowiska i biotechnologia. A dlaczego? Nie wiem, jakoś tak wyszło. Z początku próbowałam coś znaleźć, ale zawsze znajdowałam jakieś ALE... najczęściej że za daleko bo nie mam prawa jazdy. No i równie często towarzyszyła mi myśl że po prostu się nie odnajdę w tej pracy i nic nie umiem. Zresztą sama myśl o rozmowie kwalifikacyjnej mnie paraliżuje. Po studiach rozstałam się też z chłopakiem co skończyło się tym że w niczym nie widziałam sensu i miałam stany depresyjne. W tym czasie również był covid, zaczęto rekrutować zdalnie, a w domu nie mam ani cienia prywatności. Nawet rozmowa telefoniczna z rekruterem mnie mocno krępuje przy mojej rodzinie sad Ofert pracy w tej dziedzinie jest mało, a dla osób bez doświadczenia praktycznie zero. W którymś momencie po prostu się poddałam.

Do 30 został mi rok. Ostatni sad

Hmm...
o biotechnologii sie nie wypowiem. Ale o inżynierii środowiska - miałaś na studiach projektowanie instalacji wodkan, ogrzewanie wentylacja?
Uczyłaś się obsługi programów wspomagających projektowanie jak acad, instalsoft? Nie chodzi mi o to,, że masz  być ekspertem - ale coś tam coś pamiętasz z tych studiów?

Ja wogole nie mam pojecia o czym piszesz

77

Odp: Kłamstwo i brak pracy
BiałyKrólik napisał/a:

Hmm...
o biotechnologii sie nie wypowiem. Ale o inżynierii środowiska - miałaś na studiach projektowanie instalacji wodkan, ogrzewanie wentylacja?
Uczyłaś się obsługi programów wspomagających projektowanie jak acad, instalsoft? Nie chodzi mi o to,, że masz  być ekspertem - ale coś tam coś pamiętasz z tych studiów?

Inżynieria środowiska to był mój drugi kierunek na którym wylądowałam trochę przypadkiem. Byłam tam, ale realizowałam trochę inny program i ominęły mnie te wszystkie rzeczy projektowo-inżynieryjne. Bardziej siedzę w chemicznych zagadnieniach, chociaż po takim czasie też już niewiele z tego pamiętam sad

78

Odp: Kłamstwo i brak pracy
anoxyzz napisał/a:
BiałyKrólik napisał/a:

Hmm...
o biotechnologii sie nie wypowiem. Ale o inżynierii środowiska - miałaś na studiach projektowanie instalacji wodkan, ogrzewanie wentylacja?
Uczyłaś się obsługi programów wspomagających projektowanie jak acad, instalsoft? Nie chodzi mi o to,, że masz  być ekspertem - ale coś tam coś pamiętasz z tych studiów?

Inżynieria środowiska to był mój drugi kierunek na którym wylądowałam trochę przypadkiem. Byłam tam, ale realizowałam trochę inny program i ominęły mnie te wszystkie rzeczy projektowo-inżynieryjne. Bardziej siedzę w chemicznych zagadnieniach, chociaż po takim czasie też już niewiele z tego pamiętam sad

Ja sie wogole na inzynierii srodowiskowej nie znam

79

Odp: Kłamstwo i brak pracy
JuliaUK33 napisał/a:
anoxyzz napisał/a:
BiałyKrólik napisał/a:

Hmm...
o biotechnologii sie nie wypowiem. Ale o inżynierii środowiska - miałaś na studiach projektowanie instalacji wodkan, ogrzewanie wentylacja?
Uczyłaś się obsługi programów wspomagających projektowanie jak acad, instalsoft? Nie chodzi mi o to,, że masz  być ekspertem - ale coś tam coś pamiętasz z tych studiów?

Inżynieria środowiska to był mój drugi kierunek na którym wylądowałam trochę przypadkiem. Byłam tam, ale realizowałam trochę inny program i ominęły mnie te wszystkie rzeczy projektowo-inżynieryjne. Bardziej siedzę w chemicznych zagadnieniach, chociaż po takim czasie też już niewiele z tego pamiętam sad

Ja sie wogole na inzynierii srodowiskowej nie znam

Litości Julka,. czy ktoś się Cię pytał...

80 Ostatnio edytowany przez BiałyKrólik (2024-01-05 12:51:09)

Odp: Kłamstwo i brak pracy
anoxyzz napisał/a:
BiałyKrólik napisał/a:

Hmm...
o biotechnologii sie nie wypowiem. Ale o inżynierii środowiska - miałaś na studiach projektowanie instalacji wodkan, ogrzewanie wentylacja?
Uczyłaś się obsługi programów wspomagających projektowanie jak acad, instalsoft? Nie chodzi mi o to,, że masz  być ekspertem - ale coś tam coś pamiętasz z tych studiów?

Inżynieria środowiska to był mój drugi kierunek na którym wylądowałam trochę przypadkiem. Byłam tam, ale realizowałam trochę inny program i ominęły mnie te wszystkie rzeczy projektowo-inżynieryjne. Bardziej siedzę w chemicznych zagadnieniach, chociaż po takim czasie też już niewiele z tego pamiętam sad


Każdy tutaj na forum udzielał rad i życzy Ci dobrze – ale tak naprawdę to od Ciebie zależy co zrobisz ze swoim życiem. Jeśli wiesz, że obecna sytuacja Ci nie odpowiada to chyba nie masz innego wyboru niż wyjść ze swojej strefy komfortu i zacząć działać.
@anoxyzz - jesteś młodą dziewczyną. Jeśli będziesz stale się bała coś zmienić, to za pare lat będziesz jeszcze bardziej niezadowolona z siebie niż obecnie. Może warto posłuchać się Anewe i zapisać się przez link, który otrzymałaś, na rozmowę z doradcą zawodowym.
Odnośnie okłamywania chłopaka. Jeśli poważnie o nim myślisz, i czujesz, że on również jest Tobą szczerze zainteresowany, chce w przyszłości założyć z Tobą rodzinę – to lepiej powiedz mu prawdę. Wytłumacz mu czemu nie zrobiłaś tego wcześniej oraz co zamierzasz zrobić Teraz aby poprawić swoją sytuację.
Zdaję sobie sprawę, nie będzie to łatwe dla Was obojga – ale pozwoli wyjść z kłamstwa. Lepiej, żeby dowiedział się tego od Ciebie niż od kogoś innego, prawda.
Schowaj dumę do kieszeni – zacznij działać. To, że rozpoczęłabyś od pracy np. w Rossmanie, nie oznacza, że będziesz w tym miejscu na zawsze, nie wstydź się takiej pracy. Odłóż trochę pieniędzy, wróć na kursy do prawa jazdy – nie poddawaj się. Może Twój chłopak pomoże Ci się przygotować. Jak będziesz miała prawo jazdy – otworzą się przed Tobą nowe możliwości. Np. udzielanie korepetycji – można na nich naprawdę nieźle zarobić. Zawsze może być to takie dodatkowe źródło dochodu, a i przygotowując się do nich odświeżysz swoją wiedzę z chemii.
Ważne, że poczujesz się dzięki temu bardziej niezależna od rodziny.
Życzę powodzenia.

P.S. Za kilka dni wrócę do Twojego wątku, ale najpierw muszę zasięgnąć opinii u pewnej osoby, której nie ma na tym forum.

81

Odp: Kłamstwo i brak pracy
anoxyzz napisał/a:

A gdzie kurs - minimum 3 tysiące? Do tego dodatkowe godzimy nauki, a sam egzamin też kosztuje też więcej niż 250zł bo mało kto zdaje za pierwszym razem.
Ale tak, mając prawo jazdy otwierają mi się nowe możliwości. Od roku mam myśli żeby do tego wrócić, jednak boje się że historia się powtórzy i to mnie skutecznie blokuje sad

Kursu nie musisz robić. Przecież już miałaś.

Posty [ 66 do 81 z 81 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024