Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 81 z 81 ]

66

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną
M!ri napisał/a:

Czy to pokłosie minimalnych nakładów na edukację że mylisz ulgę podatkową roczną z miesięczną?

Nie, po prostu w tym wypadku źle spojrzałem i przyznaję się do błędu.

Niemniej jednak opcji mają wiele. A będą mieć jeszcze więcej jak jego kobieta w ogóle by nie zarabiała, bo spadliby ze średnią zarobków do takich poziomów, że załapaliby się na socjalne. A to oznacza pierwszeństwo w przyjęciach do przedszkoli i szkół, stypendia (w wieku szkolnym) dodatki i całą resztę.

Wiesz - roszczenia babki byłyby dla mnie jako-tako zasadne, jakby sama dużo zarabiała i chciała, żeby facet zarabiał podobnie. Ale po tym co tu widać, to serio - pogoniłbym pustaka.

Małżeństwo i związek nie polegają na wywieraniu presji, ale na wzajemnej pomocy. Jak jej nie pasują jego zarobki, to niech siądą i pomyślą co RAZEM mogą zrobić, aby było lepiej. Gdzie mogą ZAOSZCZĘDZIĆ, żeby później ZAINWESTOWAĆ we wspólną przyszłość. Bo tak, to znalazła sobie osła do roboty i tylko drze jape "WINCYJ!", a sama zarabia minimalną. To jest po prostu żałosne.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną
Karmaniewraca napisał/a:

Ja dalej uważam, że to troll. Nie wierzę, że ktokolwiek proponuje najniższe wynagrodzenie, za cokolwiek w tym kraju
Nie przy takiej inflacji

No to proponuje wyjść ze swojej banki.
Warszafffka to nie jest cały kraj.
W Polsce 3 miliony ludzi pobiera minimalne wynagrodzenie.
A wynagrodzenie kolejnych 3 milionów, oscyluje w granicach minimalnego.

68 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2023-07-21 13:10:18)

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną
M!ri napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Średni koszt wychowania dziecka od poczęcia do 18stego roku życia wynosi 309 tysięcy. To jest troszkę ponad 1430zł miesięcznie. Nawet licząc, że większe miasto = większe opłaty, to mając 4 tysie na kaszojada, to daliby radę z palcem w dupie.

Zejdź na ziemię.

Niech autor zejdzie na ziemię. Na dłuższy czas kobieta wypadnie z rynku pracy -1500zł. Program kaszojad plus zaraz jebnie -800zł. Zostaje 1500zł na podstawowe potrzeby dziecka i wychodzi że autor nawet nie pójdzie do dentysty bo nie będzie miał za co.

Przy nastawieniu partnerki autora to istotnie samobójstwem byłoby pakowanie się z nią w dziecko, w tym jednym się zgodzę.


Zwłaszcza że (zauważcie wszyscy) 35-letnia baba z minimalnym wynagrodzeniem skacze jakby była wielce wykształconą panią z wyrobioną pozycją; skacze do 5 lat młodszego od siebie faceta. Tę kobietę naprawdę trzeba sprowadzić na ziemię.

69

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną
Szeptuch napisał/a:
Karmaniewraca napisał/a:

Ja dalej uważam, że to troll. Nie wierzę, że ktokolwiek proponuje najniższe wynagrodzenie, za cokolwiek w tym kraju
Nie przy takiej inflacji

No to proponuje wyjść ze swojej banki.
Warszafffka to nie jest cały kraj.
W Polsce 3 miliony ludzi pobiera minimalne wynagrodzenie.
A wynagrodzenie kolejnych 3 milionów, oscyluje w granicach minimalnego.

Jest jeszcze gorzej. Szacunki są takie, że z końcem przyszłego roku to będzie już 4,2 mln ludzi.

https://i.wpimg.pl/624x/filerepo.grupawp.pl/api/v1/display/embed/6054247e-d75e-4cd1-acc8-4b2b61d65925



Tu też warto wspomnieć, że 2,6mln ludzi zarabia poniżej krajowej.


Ogólnie te średnie są i tak mocno zawyżone, bo nie obejmują np samozatrudnionych czy szeregowych pracowników administracji publicznej (co najczęściej też płace minimalne).




https://businessinsider.com.pl/gospodar … ej/eslhc1q

https://www.money.pl/gospodarka/nadchod … 4032a.html

https://www.rp.pl/wynagrodzenia/art3842 … ia-krajowa

70

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:

Czy to pokłosie minimalnych nakładów na edukację że mylisz ulgę podatkową roczną z miesięczną?

Nie, po prostu w tym wypadku źle spojrzałem i przyznaję się do błędu.

Niemniej jednak opcji mają wiele. A będą mieć jeszcze więcej jak jego kobieta w ogóle by nie zarabiała, bo spadliby ze średnią zarobków do takich poziomów, że załapaliby się na socjalne. A to oznacza pierwszeństwo w przyjęciach do przedszkoli i szkół, stypendia (w wieku szkolnym) dodatki i całą resztę.

wisieć na socialu no super plan na życie big_smile A zapłacą za to ja, Ty, pan, pani... bo głowni zainteresowani w pełni świadomie pakują się w biedę.

71

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną
M!ri napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:

Czy to pokłosie minimalnych nakładów na edukację że mylisz ulgę podatkową roczną z miesięczną?

Nie, po prostu w tym wypadku źle spojrzałem i przyznaję się do błędu.

Niemniej jednak opcji mają wiele. A będą mieć jeszcze więcej jak jego kobieta w ogóle by nie zarabiała, bo spadliby ze średnią zarobków do takich poziomów, że załapaliby się na socjalne. A to oznacza pierwszeństwo w przyjęciach do przedszkoli i szkół, stypendia (w wieku szkolnym) dodatki i całą resztę.

wisieć na socialu no super plan na życie big_smile A zapłacą za to ja, Ty, pan, pani... bo głowni zainteresowani w pełni świadomie pakują się w biedę.


Biorąc pod uwagę, że facet pracuje, to nie jest wiszenie na socjalu tylko skorzystanie z celowej pomocy. Nie ma w tym nic złego. Taki jest sens tych zapomóg, aby właśnie ci mniej zamożni też mogli godnie żyć. Bo 70% ludzi pracujących zarabia poniżej średniej krajowej.

72

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Nie, po prostu w tym wypadku źle spojrzałem i przyznaję się do błędu.

Niemniej jednak opcji mają wiele. A będą mieć jeszcze więcej jak jego kobieta w ogóle by nie zarabiała, bo spadliby ze średnią zarobków do takich poziomów, że załapaliby się na socjalne. A to oznacza pierwszeństwo w przyjęciach do przedszkoli i szkół, stypendia (w wieku szkolnym) dodatki i całą resztę.

wisieć na socialu no super plan na życie big_smile A zapłacą za to ja, Ty, pan, pani... bo głowni zainteresowani w pełni świadomie pakują się w biedę.


Biorąc pod uwagę, że facet pracuje, to nie jest wiszenie na socjalu tylko skorzystanie z celowej pomocy. Nie ma w tym nic złego. Taki jest sens tych zapomóg, aby właśnie ci mniej zamożni też mogli godnie żyć. Bo 70% ludzi pracujących zarabia poniżej średniej krajowej.

Nie wspomnę już że jeśli mowa o wiszeniu, to w 100% akurat planuje na kimś wisieć ta baba wink
Zresztą łatwo to wytłumaczyć: 35 lat (czyli wiek, w którym kobiecie już głośno zaczyna tykać zegarek), a ona prawdopodobnie oparła swój plan na życie na podczepieniu się pod dobrze zarabiającego jelenia, tymczasem (ze względu na to że sama nic do związku nie wnosi) wciąż jest (w stosunku do pierwotnych założeń) w czarnej dupie i dlatego zaczyna się w panice miotać.

73

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną

Nowe_otwarcie też tak to widzę w tym momencie.

74 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2023-07-21 21:19:01)

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną
paslawek napisał/a:
Karmaniewraca napisał/a:

To jest troll. Ktoś oczywiście chce pokazać, że laski w wieku 35 są kiepskim materiałem na partnerkę. Zaraz ktoś napisze, że nie dość że po 30 to jeszcze Polka.
Troll jak nic, chyba nikt by nie oddaje swoich pieniędzy partnerowi i prosił się o każdego grosza. Ale temat się kręci ale ludzie już wpadają w bijatykę czyli coś dzięki czemu to forum się kręci.

Bez przesady jak się przefiltruje pewne kwestie to użytkownicy są wyjątkowo zgodni wbrew pozorom

Trudno może w to uwierzyć, że są jeszcze takie osoby co oddają wszystko co zarobią drugiej osobie z którą są w związku,ale tak bywa.


Bardzo bym chciała, żeby to był trollowy wątek, bo jednak trudno bez żadnych obiekcji i skrupułów przyjąć, że autor to siermięga, a narzeczona - hetera.
Raczej to tuta to taka prosta, czarno -biała historia pod publiczkę, gdzie zdania w odniesieniu do meritum będą zgodne, ale jak zwykle rozwiną się wątki poboczne typu ile kosztuje dziecko, jakie zarobki są odpowiednie itp., gdzie zdania będą podzielone

75

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną

Gdybym usłyszał takie słowa jak 'jesteś zerem,  nigdy nic przy Tobie nie osiągnę' to już nie byłoby tego związku.

76

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną
MagdaLena1111 napisał/a:

Bardzo bym chciała, żeby to był trollowy wątek

tą tacy ludzie, tak myślą i tak żyją

Przy takich zarobkach da się utrzymać razem z dzieckiem.

Można zerwać na 2-3 miesiące, niech ona się wyprowadzi, przemyśli sprawy.
Może wtedy coś się poprawi.

77

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną

Chłopy, opanujcie się. Żadna kobieta lecąca na kasę nie byłaby z facetem zarabiającym 4k, z takimi facetami się jest POMIMO ich zarobków, bo się ich ceni za inne cechy. Ale strach o kasę gdzieś się tam tli, zwłaszcza że oboje planują prokreację.

Pierwszy raz w życiu zgadzam się z N-O i nie umiem sobie wyobrazić, jakim cudem na czynsz/rachunki za media/net/telefon/SPŁATĘ KREDYTU WŁASNEGO/jedzenie wychodzi autorowi 2600 zł. I jakim cudem za te pozostałe 1400 wozi partnerkę na swój wyłączny koszt na 10 dni nad morze, 4 w góry i teraz znów 10 dni gdzieś tam. Dla mnie to jest nierealne. Pytanie: czy partnerka nie spłaca ci człowieku przypadkiem połowy kredytu?
Fajnie, że argumentacja za rozmnożeniem się to  wymienianie 800+, którego jeszcze nikt na oczy nie widział, widać że to silny argument w waszym budżecie. Was ma być stać na dziecko bez socjalu, jeśli nie uważacie się za patologię. Dziecko to jest studnia bez dna, wiem, bo wrzucam do takiej studni od nastu lat i tylko coraz głębsza się robi.

78

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną
Szeptuch napisał/a:
Karmaniewraca napisał/a:

Ja dalej uważam, że to troll. Nie wierzę, że ktokolwiek proponuje najniższe wynagrodzenie, za cokolwiek w tym kraju
Nie przy takiej inflacji

No to proponuje wyjść ze swojej banki.
Warszafffka to nie jest cały kraj.
W Polsce 3 miliony ludzi pobiera minimalne wynagrodzenie.
A wynagrodzenie kolejnych 3 milionów, oscyluje w granicach minimalnego.

Nie mieszkam w Warszaffce smile

79

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną

Szkoda życia i nerwów, z tego opisu wygląda na to, że związałeś się z kimś niezdolnym do życia w trwałej relacji z drugą osobą.

80

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną
M!ri napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:

Dziewczyna chyba właśnie się obudziła że postawiła na złego konia bo zanim będzie was stać na dziecko to ona będzie dobijać 50.


Trochę się zapędziłaś. Jak po spłacie wszystkiego zostaje jeszcze 1400zł i stać ich na to, aby w ciągu pół roku spędzić w sumie kilkanaście dni na różnych wyjazdach, to stać ich również i na dziecko.

Wakacje to nie jest jakiś luksus tylko podstawowa potrzeba. Poza tym dzieciaka też trzeba będzie wozić a wtedy płacisz już za 3 osoby.

Destiny_99996 napisał/a:

Rozumiem że jak mi zostaje po wydatkach 1500zł, jej 1500zł, mam własne mieszkanie + jescze 800+ razem 3800zł. To to jest za mało? To ile trzeba zarabiać żeby dziecko wykarmić? Rozumiem że tylko bogaci ludzie je mają? I nie widzi się ludzi z gorszą sytuacją mających?

Chyba jesteś odklejony. 1500zł miesięcznie spokojnie wydasz na przedszkole. A jeszcze trzeba dać żreć, ubrać, do lekarza zawieźć.

Oj nie zgadzam się znam pary na bezrobociu lub samotne matki z 2 dzieci co mają 4000 na rękę razem z alimentami. 1500 wydają na czynsz i reszta na dzieci oraz jedzienie i dają radę wink

81 Ostatnio edytowany przez Johnny.B (2023-08-20 02:55:56)

Odp: Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną
Kasssja napisał/a:

Chłopy, opanujcie się. Żadna kobieta lecąca na kasę nie byłaby z facetem zarabiającym 4k, z takimi facetami się jest POMIMO ich zarobków, bo się ich ceni za inne cechy. Ale strach o kasę gdzieś się tam tli, zwłaszcza że oboje planują prokreację.

Pierwszy raz w życiu zgadzam się z N-O i nie umiem sobie wyobrazić, jakim cudem na czynsz/rachunki za media/net/telefon/SPŁATĘ KREDYTU WŁASNEGO/jedzenie wychodzi autorowi 2600 zł. I jakim cudem za te pozostałe 1400 wozi partnerkę na swój wyłączny koszt na 10 dni nad morze, 4 w góry i teraz znów 10 dni gdzieś tam. Dla mnie to jest nierealne. Pytanie: czy partnerka nie spłaca ci człowieku przypadkiem połowy kredytu?
Fajnie, że argumentacja za rozmnożeniem się to  wymienianie 800+, którego jeszcze nikt na oczy nie widział, widać że to silny argument w waszym budżecie. Was ma być stać na dziecko bez socjalu, jeśli nie uważacie się za patologię. Dziecko to jest studnia bez dna, wiem, bo wrzucam do takiej studni od nastu lat i tylko coraz głębsza się robi.

Nie wiem gdzie wy żyjecie w Dubaju? Ja za mieszkanie płacę 800 zł miesięcznie ze wszystkim gaz, woda, śmieci i czynsz. I kupiłem se własne bez kredytu mając 28 lat. Także ten. Tata i mamusia mi nie dali... PS... przestań wrzucać do studni. Ja gdy byłem dzieckiem chodzilem w 1 parze butów 5 lat. Nikt Ci nie karze do studni wrzucać i potem rosną takie Kariny z ajfonem za 5k bo tatuś mi kupił. Ja do 18 roku życia miałem Nokie 3310.

Posty [ 66 do 81 z 81 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kłótnia o pieniądze z przyszłą żoną

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024