9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 129 ]

Temat: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Z moim partnerem jesteśmy już 9 lat razem (jutro rocznica), mieszkamy razem od 4 lat, skończyłam studia, zmieniamy właśnie mieszkanie, pracujemy, on całkiem nieźle zarabia. Od kilku lat czekam na oświadczyny. Dla mnie sam pierścionek nie jest najważniejszy, ale czuje wewnętrzną potrzebę stabilizacji i formalizacji związku. Ważna jest dla mnie tez tradycyjna deklaracja tego konkretnego mężczyzny, ze to ze mną chce spędzić życie i przysięga przed świadkami. Powiedziałam mu to, natomiast reakcji właściwie brak. Dal mi do zrozumienia ze oświadczyny przecież nic nie zmienią. Ze już żyjemy jak małżeństwo. Mój partner jest dość specyficzny - jedynak, ma wiele pasji i spędza na nich dużo czasu. Ja to akceptuje w 100%, wspieram, doradzam, zajmuje się organizacją i domem (nie mamy podziału 50/50 - niestety). Moje słowa, a czasem kłótnie ze chciałabym żebyśmy lepiej zajmowali się domem razem wydają się nie docierać. Czuje się zrezygnowana, ponieważ mam potrzebę formalizacji związku, tak jak on ma potrzebę realizacji swoich pasji, a oświadczyn brak. Chciałabym mieć niedługo dziecko, on również, ale zanim to… czuje potrzebę ślubu, formalizacji związku i takiej obietnicy przyszłości w nieco innej formie niż słowa. Czuje się zrezygnowana. Ostatnio myśle o tym żeby mu powiedzieć ze chciałabym abyśmy zrobili sobie przerwę w związku. Z jednej strony aby może on zauważył ze jednak ja robię bardzo dużo, a z drugiej strony żeby wziął mnie na poważnie (?). Sama nie wiem co mam robić.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Nie wspierać, Nie doradzać, nie żyć jego życiem, żyć swoim: zarabiać swoje pieniądze, a na dziecko decydować się tylko z mężczyzną przy którym czujesz się komfortowo.
Ile masz lat? Masz dobrą pracę?

3 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-07-19 19:35:37)

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

A dlaczego chcesz mówić o przerwie skoro pragniesz ślubu i dziecka?
Uważasz, że to lepiej będzie wyglądać? Może i tak, tylko wtedy nie dostaniesz prawdziwej odpowiedzi na prawdziwe potrzeby. A potem jeszcze zostaniesz obwiniona o rozpad związku i będziesz miała podwójne poczucie krzywdy.

Nie decyduj się na dziecko bez ślubu. Dziecko to olbrzymie zobowiązanie ekonomiczne, podobnie jak ślub.
Nie ma powodu abyś sama ponosiła konsekwencje takiej decyzji w przyszłości, bo zupełnie inna jest sytuacja żony z dzieckiem a dziewczyny z dzieckiem. On też to doskonale wie, więc niech nie rżnie głupa, że chodzi o coś innego.

Bardzo możliwe, że on do takiej decyzji nie dojrzał, może nie dorósł, co wcale nie zwalnia Ciebie z odpowiedzialności za swoje położenie i ewentualnego dziecka.

Sama musisz zdecydować czy nadal chcesz żyć w zawieszeniu czy już  chcesz mieć jasny obraz sytuacji.
Jeśli chcesz konkretów to sama nie bój się ich ujawnić. Może nie skończy się tak, jak oczekujesz, za to będziesz mogła podjąć decyzję co dalej.

Człowiek nigdy nie wie co mu w życiu szczęście przyniesie wink

4

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Jak masz takie parcie na ślub i dziecko, a koleś jednak nie i cię haltuje za każdym razem jak temat wypływa, to raczej jest to jednoznaczna odpowiedź co do przyszłości waszego związku.

To jest ogromna różnica światopoglądowa. Z mojej perspektywy - nie dająca się pogodzić. Wszystkie znane mi przypadki takich związków zwyczajnie się rozpadły. Pół biedy, jak w miarę szybko. Problem był tam, gdzie już dzieci w wieku szkolnym były, a jednej stronie się nagle odwidziało. To się kończyło dramatem zwłaszcza dla dzieci.

5

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Ela210 napisał/a:

Nie wspierać, Nie doradzać, nie żyć jego życiem, żyć swoim: zarabiać swoje pieniądze, a na dziecko decydować się tylko z mężczyzną przy którym czujesz się komfortowo.
Ile masz lat? Masz dobrą pracę?

Lat 26.
Staram się żyć swoim, ale ja mam mniejszą potrzebę aktywnego zycia, mi jest dobrze w domu, wyjść do kina teatru na kolacje. To robimy razem.
Wspieram go bo tego tez oczekuje od niego. Jeśli się ekscytuje np. książka to oczekuje ze wysłucha, vice versa.
Mam powiem szczerze moim zdaniem kiepska prace ale rynek tez jest teraz kiepski. On zarabia więcej niż ja, ale tez skończył studia szybciej bo tylko licencjat, jest starszy 3 lata ode mnie, a ponadto ja robiłam magisterkę. Wiec jeśli chodzi o prace nadal czekam na coś lepszego, w czym on w sumie mnie wspiera. Tylko ja nie chce używać jego pieniędzy, mogłabym się nad tym zastanowić po formalizacji związku. Czuje się przy nim komfortowo… tylko ostatnio 3-4 miesiące zaczęłam czuć się gorzej. Oczekuje czegoś więcej.

6

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Ponieważ partner wie że w dzisiejszych czasach ślub to samobójstwo.
Przybij mu piątkę ode mnie:)

7

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Agnes76 napisał/a:

A dlaczego chcesz mówić o przerwie skoro pragniesz ślubu i dziecka?
Uważasz, że to lepiej będzie wyglądać? Może i tak, tylko wtedy nie dostaniesz prawdziwej odpowiedzi na prawdziwe potrzeby. A potem jeszcze zostaniesz obwiniona o rozpad związku i będziesz miała podwójne poczucie krzywdy.

Nie decyduj się na dziecko bez ślubu. Dziecko to olbrzymie zobowiązanie ekonomiczne, podobnie jak ślub.
Nie ma powodu abyś sama ponosiła konsekwencje takiej decyzji w przyszłości, bo zupełnie inna jest sytuacja żony z dzieckiem a dziewczyny z dzieckiem. On też to doskonale wie, więc niech nie rżnie głupa, że chodzi o coś innego.

Bardzo możliwe, że on do takiej decyzji nie dojrzał, może nie dorósł, co wcale nie zwalnia Ciebie z odpowiedzialności za swoje położenie i ewentualnego dziecka.

Sama musisz zdecydować czy nadal chcesz żyć w zawieszeniu czy już  chcesz mieć jasny obraz sytuacji.
Jeśli chcesz konkretów to sama nie bój się ich ujawnić. Może nie skończy się tak, jak oczekujesz, za to będziesz mogła podjąć decyzję co dalej.

Człowiek nigdy nie wie co mu w życiu szczęście przyniesie wink

Oczywiście chce dziecka z nim, ale nie bez ślubu. Zawsze myślałam ze bede już miała stabilizację z nim i wtedy dziecko. Dla mnie ta stabilność to związek formalny.

Czasami czuje ze robię na etacie żony, z „wynagrodzeniem” dziewczyny. Wkurza mnie to.

8

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Robi Cię w xuja.
On wszystko już dostał i to bez żadnych zobowiązań. To po co ma się wiązać na stałe i zamykać sobie furtki?

Tylko gra w otwarte karty: albo ślub albo rozstanie. Niech wybiera.

9

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Mariusz 1984 napisał/a:

Ponieważ partner wie że w dzisiejszych czasach ślub to samobójstwo.
Przybij mu piątkę ode mnie:)

Taa, bo facet za formalizowanie związku nie dostaje nic w zamian, bo dostaje wszystko przed. Wspólne mieszkanie, seks, sprzątanie gotowanie… organizacje życia za friko, a formalizacja nic nie da. Dlatego myśle o przerwie. Za długo w takim zawieszeniu się nie da. Spełniać jego potrzeby przy braku spełniania moich.

10

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
M!ri napisał/a:

Robi Cię w xuja.
On wszystko już dostał i to bez żadnych zobowiązań. To po co ma się wiązać na stałe i zamykać sobie furtki?

Tylko gra w otwarte karty: albo ślub albo rozstanie. Niech wybiera.


Tylko ze ja właściwie nie chce się rozstawać. Nadal dochodzą do tego uczucia. Przywiązanie, namiętność, chęć opiekowania się i bycia razem. Jedyny problem - ja chce formalizacji, ślubu… a opiekowanie się domem i tak zostanie

11

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
3amHoney napisał/a:

Oczywiście chce dziecka z nim, ale nie bez ślubu. Zawsze myślałam ze bede już miała stabilizację z nim i wtedy dziecko. Dla mnie ta stabilność to związek formalny.

Czasami czuje ze robię na etacie żony, z „wynagrodzeniem” dziewczyny. Wkurza mnie to.

Nic dziwnego, że Cie to wkurza, bo poczucie niesprawiedliwości budzi złość.
Jeśli tak czujesz, to masz do tej złości prawo.

Najlepiej to wszystko wyrazić w spokojnej rozmowie.
On też ma prawo do swoich decyzji, nie musi się dostosować do Twoich oczekiwań.
Najważniejsze jest abyś wiedziała jaka jest jego decyzja.
Jak widzisz pokorną postawą nie zapracowałaś na to, czego w głębi duszy pragniesz. Pora na jasne sformułowanie oczekiwań.

12

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
M!ri napisał/a:

Robi Cię w xuja.
On wszystko już dostał i to bez żadnych zobowiązań. To po co ma się wiązać na stałe i zamykać sobie furtki?

Tylko gra w otwarte karty: albo ślub albo rozstanie. Niech wybiera.


Też tak myślę. Dostał i dostaje od lat.

13

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

On ma rację: jesteście małżeństwem tyle tylko, że nie macie na to papierów. On ma to, czego chce, nie ma powodów, by zmienić cokolwiek.


Jak się rozstać, gdy nie chcesz się rozstawać? Myślisz, że na skutek Twej manipulacji natychmiast rzuci się na kolana, prosząc Cię o rękę i niezwłocznie wyznaczając i organizując ślub i wesele? Obyś się na takim swym działaniu nie przejechała.

14

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
3amHoney napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:

Ponieważ partner wie że w dzisiejszych czasach ślub to samobójstwo.
Przybij mu piątkę ode mnie:)

Taa, bo facet za formalizowanie związku nie dostaje nic w zamian, bo dostaje wszystko przed. Wspólne mieszkanie, seks, sprzątanie gotowanie… organizacje życia za friko, a formalizacja nic nie da. Dlatego myśle o przerwie. Za długo w takim zawieszeniu się nie da. Spełniać jego potrzeby przy braku spełniania moich.

Sprzątanie? Gotowanie?
A słyszałaś o czymś takim jak podział obowiązków?
Wychodzi na to że sama sobie wykopałas dołek robiąc z siębie kurę domowa:)

15

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Masz gdzie sie przeprowadzic na ewentualne 6 miesiecy?

16

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
3amHoney napisał/a:
M!ri napisał/a:

Robi Cię w xuja.
On wszystko już dostał i to bez żadnych zobowiązań. To po co ma się wiązać na stałe i zamykać sobie furtki?

Tylko gra w otwarte karty: albo ślub albo rozstanie. Niech wybiera.


Tylko ze ja właściwie nie chce się rozstawać.

A on (prawdopodobnie) nie chce ślubu nigdy. Godzisz się na to? Przecież wiadomo że nie... I tak się rozstaniecie, bo niespełnione potrzeby będą Cię spalać od środka aż go znienawidzisz. Tylko będziesz o kilka kolejnych lat starsza.

17

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
3amHoney napisał/a:
M!ri napisał/a:

Robi Cię w xuja.
On wszystko już dostał i to bez żadnych zobowiązań. To po co ma się wiązać na stałe i zamykać sobie furtki?

Tylko gra w otwarte karty: albo ślub albo rozstanie. Niech wybiera.


Tylko ze ja właściwie nie chce się rozstawać. Nadal dochodzą do tego uczucia. Przywiązanie, namiętność, chęć opiekowania się i bycia razem. Jedyny problem - ja chce formalizacji, ślubu… a opiekowanie się domem i tak zostanie


Zastanów się, co by było gdybyś zadała mu to pytanie i odpowiedziałby, że on nie chce ślubu
1. Twoja miłość jest tak wielka, że wbrew swoim oczekiwaniom byś sie zgodziła żeby żyć dalej bez ślubu
2. Mając pełną świadomość, że nie będzie ślubu odeszłabyś

Sorki że to napisze ale jesteście już 9 lat razem, i ile chcesz jeszcze czekać i żyć w takiej zagadce czy oświadczyny będą czy nie? A jeżeli tak to za 5 czy za kolejne 9 lat?

18

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Agnes76 napisał/a:
3amHoney napisał/a:

Oczywiście chce dziecka z nim, ale nie bez ślubu. Zawsze myślałam ze bede już miała stabilizację z nim i wtedy dziecko. Dla mnie ta stabilność to związek formalny.

Czasami czuje ze robię na etacie żony, z „wynagrodzeniem” dziewczyny. Wkurza mnie to.

Nic dziwnego, że Cie to wkurza, bo poczucie niesprawiedliwości budzi złość.
Jeśli tak czujesz, to masz do tej złości prawo.

Najlepiej to wszystko wyrazić w spokojnej rozmowie.
On też ma prawo do swoich decyzji, nie musi się dostosować do Twoich oczekiwań.
Najważniejsze jest abyś wiedziała jaka jest jego decyzja.
Jak widzisz pokorną postawą nie zapracowałaś na to, czego w głębi duszy pragniesz. Pora na jasne sformułowanie oczekiwań.


Po wspólnych wakacjach w maju gdzie miałam nadzieje ze się zaręczymy powiedziałam mu ze myślałam ze to już będzie czas. Zapytałam go tez czy do końca tego roku coś się zmieni. Bardziej retorycznie… ale nawet teraz widzę ze nie bardzo odpowiedział. Honor mi nie daje zrobić ultimatum. Wolałabym spokojnie zaproponować przerwę na przemyślenie oczekiwań co do przyszłości.

19

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Mariusz 1984 napisał/a:
3amHoney napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:

Ponieważ partner wie że w dzisiejszych czasach ślub to samobójstwo.
Przybij mu piątkę ode mnie:)

Taa, bo facet za formalizowanie związku nie dostaje nic w zamian, bo dostaje wszystko przed. Wspólne mieszkanie, seks, sprzątanie gotowanie… organizacje życia za friko, a formalizacja nic nie da. Dlatego myśle o przerwie. Za długo w takim zawieszeniu się nie da. Spełniać jego potrzeby przy braku spełniania moich.

Sprzątanie? Gotowanie?
A słyszałaś o czymś takim jak podział obowiązków?
Wychodzi na to że sama sobie wykopałas dołek robiąc z siębie kurę domowa:)

Podział obowiązków jako taki jest… ale moim zdaniem on nie sprząta najlepiej a po tym jak mu mówię co mi się nie podoba najczęściej odwraca to w zart. To jest irytujące. On pracuje więcej. Ja mam więcej czasu i widzę ze większe oczekiwania jeśli chodzi o utrzymanie domu hah

20

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Wielokropek napisał/a:

On ma rację: jesteście małżeństwem tyle tylko, że nie macie na to papierów. On ma to, czego chce, nie ma powodów, by zmienić cokolwiek.


Jak się rozstać, gdy nie chcesz się rozstawać? Myślisz, że na skutek Twej manipulacji natychmiast rzuci się na kolana, prosząc Cię o rękę i niezwłocznie wyznaczając i organizując ślub i wesele? Obyś się na takim swym działaniu nie przejechała.

W jaki sposób zaproponowanie przerwy żeby przemyśleć sobie czy my tego samego oczekujemy jest manipulacją? Rozmowy na ten temat były. On wie ze czekam na te oswiadczyny.
On mi mówi o wdzięczności za utrzymanie domu ale moim zdaniem nie przykłada się do sprzątania. Albo mam za wysokie wymagania haha
Przerwa może nam dobrze zrobić albo zdecyduje się ze mieszkanie to i swoje mogę sprzątać tylko po sobie. Ale sama sobie nie zapewnie tego czego oczekuje - miłości i stabilności.

21

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
3amHoney napisał/a:

Po wspólnych wakacjach w maju gdzie miałam nadzieje ze się zaręczymy powiedziałam mu ze myślałam ze to już będzie czas. Zapytałam go tez czy do końca tego roku coś się zmieni. Bardziej retorycznie… ale nawet teraz widzę ze nie bardzo odpowiedział. Honor mi nie daje zrobić ultimatum. Wolałabym spokojnie zaproponować przerwę na przemyślenie oczekiwań co do przyszłości.


To nie honor. To strach, że jak zaryzykujesz i zawalczysz o swoje, to jednak przegrasz i stracisz to, co masz.

Miej odwagę i dumę osobistą. Walcz o swoje przekonania. Ale walcz mądrze. Bo to nie kwestia ultimatum, a dojrzałej rozmowy i wspólnej decyzji. Bez tego nie pójdziecie w związku dalej. A jeśli on dalej iść nie chce, to będziesz miała swoją odpowiedź.

22

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Ein napisał/a:
3amHoney napisał/a:
M!ri napisał/a:

Robi Cię w xuja.
On wszystko już dostał i to bez żadnych zobowiązań. To po co ma się wiązać na stałe i zamykać sobie furtki?

Tylko gra w otwarte karty: albo ślub albo rozstanie. Niech wybiera.


Tylko ze ja właściwie nie chce się rozstawać. Nadal dochodzą do tego uczucia. Przywiązanie, namiętność, chęć opiekowania się i bycia razem. Jedyny problem - ja chce formalizacji, ślubu… a opiekowanie się domem i tak zostanie


Zastanów się, co by było gdybyś zadała mu to pytanie i odpowiedziałby, że on nie chce ślubu
1. Twoja miłość jest tak wielka, że wbrew swoim oczekiwaniom byś sie zgodziła żeby żyć dalej bez ślubu
2. Mając pełną świadomość, że nie będzie ślubu odeszłabyś

Sorki że to napisze ale jesteście już 9 lat razem, i ile chcesz jeszcze czekać i żyć w takiej zagadce czy oświadczyny będą czy nie? A jeżeli tak to za 5 czy za kolejne 9 lat?

Dzięki w sumie za odzew… ja chyba kolejnego roku bym nie wytrzymała bez spełnienia tej z moich potrzeb. Kocham go, bardzo dużo zasobów poświęciłam na ten związek, czas… nie mam ochoty poznawać nowych facetów i zaczynać od zera. Ale tez nie mam ochoty zawsze być „tylko” dziewczyną.

23

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Jack Sparrow napisał/a:
3amHoney napisał/a:

Po wspólnych wakacjach w maju gdzie miałam nadzieje ze się zaręczymy powiedziałam mu ze myślałam ze to już będzie czas. Zapytałam go tez czy do końca tego roku coś się zmieni. Bardziej retorycznie… ale nawet teraz widzę ze nie bardzo odpowiedział. Honor mi nie daje zrobić ultimatum. Wolałabym spokojnie zaproponować przerwę na przemyślenie oczekiwań co do przyszłości.


To nie honor. To strach, że jak zaryzykujesz i zawalczysz o swoje, to jednak przegrasz i stracisz to, co masz.

Miej odwagę i dumę osobistą. Walcz o swoje przekonania. Ale walcz mądrze. Bo to nie kwestia ultimatum, a dojrzałej rozmowy i wspólnej decyzji. Bez tego nie pójdziecie w związku dalej. A jeśli on dalej iść nie chce, to będziesz miała swoją odpowiedź.


Określenie tego jako odwaga i duma łechta moje ego haha
Zastanowię się czy rocznica która jest jutro jest dobrym czasem na faktycznie podjęcie tej rozmowy. Bo już głowa paruje od myśli „What if” i „dlaczego”.

24

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

3amHoney,
wiesz, że chcesz formalizacji związku, on wie, że Ty chcesz, ale on ślubu nie chce.

Co zrobisz, gdy on po przerwie, po kolejnych przemyśleniach nie zaproponuje ani pierścionka, ani ślubu? Rozstaniesz się? Napisałaś, że tego nie chcesz, więc Twa propozycja jest manipulacją, bo spodziewasz się, że ze strachu on spełni Twe marzenia.

Chcesz porozmawiać. Świetnie. Zastanów się jednak nad tym, co zrobisz, gdy on dalej będzie trwał przy swoim?

25

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
3amHoney napisał/a:

Po wspólnych wakacjach w maju gdzie miałam nadzieje ze się zaręczymy powiedziałam mu ze myślałam ze to już będzie czas. Zapytałam go tez czy do końca tego roku coś się zmieni. Bardziej retorycznie… ale nawet teraz widzę ze nie bardzo odpowiedział. Honor mi nie daje zrobić ultimatum. Wolałabym spokojnie zaproponować przerwę na przemyślenie oczekiwań co do przyszłości.

Przerwa na przemyślenie odnośnie przyszłości, brzmi zupełnie inaczej, niż przerwa od związku.
Jeśli jasno określisz, czemu ma ta przerwa służyć, to będzie uczciwe postawienie sprawy.

Ja bym tego nie traktowała jako ultimatum, tylko jako dbanie o siebie. Masz do tego prawo, a nawet obowiązek wobec siebie by uporządkować swoje życie. Oczywiście musisz liczyć się z tym, że szanse są 50/50.
Ważne - jeśli nie jesteś gotowa spełnić swoich zamierzeń o odejściu, to lepiej mu o nich nie mów, bo Twoja pozycja ucierpi.

26

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
3amHoney napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
3amHoney napisał/a:

Po wspólnych wakacjach w maju gdzie miałam nadzieje ze się zaręczymy powiedziałam mu ze myślałam ze to już będzie czas. Zapytałam go tez czy do końca tego roku coś się zmieni. Bardziej retorycznie… ale nawet teraz widzę ze nie bardzo odpowiedział. Honor mi nie daje zrobić ultimatum. Wolałabym spokojnie zaproponować przerwę na przemyślenie oczekiwań co do przyszłości.


To nie honor. To strach, że jak zaryzykujesz i zawalczysz o swoje, to jednak przegrasz i stracisz to, co masz.

Miej odwagę i dumę osobistą. Walcz o swoje przekonania. Ale walcz mądrze. Bo to nie kwestia ultimatum, a dojrzałej rozmowy i wspólnej decyzji. Bez tego nie pójdziecie w związku dalej. A jeśli on dalej iść nie chce, to będziesz miała swoją odpowiedź.


Określenie tego jako odwaga i duma łechta moje ego haha
Zastanowię się czy rocznica która jest jutro jest dobrym czasem na faktycznie podjęcie tej rozmowy. Bo już głowa paruje od myśli „What if” i „dlaczego”.

Niech łechta co chce, taka jest prawda. Nie ma honoru w tym, że trwasz w zawieszeniu od x lat i nic się nie zmienia. Typ siedzi gołą dupą na nieheblowanej desce i ani w jedną, ani w drugą. A ty razem z nim. Drzazgi nie doskwierają? wink

27

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Agnes76 napisał/a:
3amHoney napisał/a:

Po wspólnych wakacjach w maju gdzie miałam nadzieje ze się zaręczymy powiedziałam mu ze myślałam ze to już będzie czas. Zapytałam go tez czy do końca tego roku coś się zmieni. Bardziej retorycznie… ale nawet teraz widzę ze nie bardzo odpowiedział. Honor mi nie daje zrobić ultimatum. Wolałabym spokojnie zaproponować przerwę na przemyślenie oczekiwań co do przyszłości.

Przerwa na przemyślenie odnośnie przyszłości, brzmi zupełnie inaczej, niż przerwa od związku.
Jeśli jasno określisz, czemu ma ta przerwa służyć, to będzie uczciwe postawienie sprawy.

Ja bym tego nie traktowała jako ultimatum, tylko jako dbanie o siebie. Masz do tego prawo, a nawet obowiązek wobec siebie by uporządkować swoje życie. Oczywiście musisz liczyć się z tym, że szanse są 50/50.
Ważne - jeśli nie jesteś gotowa spełnić swoich zamierzeń o odejściu, to lepiej mu o nich nie mów, bo Twoja pozycja ucierpi.


Jak już wspomniałam ja nie zamierzalabym randkowac czy szukać przygód podczas przerwy. I coś mi mówi ze on pewnie tez nie. Prawdopodobnie po prostu rozmawialibyśmy ale razem nie mieszkali pierwszy raz na dłużej od 4-5 lat. Taka propozycja „rozstania” pewnie byłaby dla niego niespodziewana bo przeprowadzamy sie do większego mieszkania, wspólnie je meblowalismy, płatności dokonywaliśmy oboje. Najgorsze te finanse przed formalizacja ale co poradzić już teraz :’)
Boje się tych 50% w których on sie nie zmienia i sie nie określa. Jakby mi powiedział konkretnie ze nie chce ślubu to chyba byłoby mi łatwiej. A on ze mną planuje, mówi o wspólnym dziecku, życiu razem do grobowej deski… i nic z tym nie robi.

28

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
3amHoney napisał/a:

Jak już wspomniałam ja nie zamierzalabym randkowac czy szukać przygód podczas przerwy. I coś mi mówi ze on pewnie tez nie. Prawdopodobnie po prostu rozmawialibyśmy ale razem nie mieszkali pierwszy raz na dłużej od 4-5 lat. Taka propozycja „rozstania” pewnie byłaby dla niego niespodziewana bo przeprowadzamy sie do większego mieszkania, wspólnie je meblowalismy, płatności dokonywaliśmy oboje. Najgorsze te finanse przed formalizacja ale co poradzić już teraz :’)
Boje się tych 50% w których on sie nie zmienia i sie nie określa. Jakby mi powiedział konkretnie ze nie chce ślubu to chyba byłoby mi łatwiej. A on ze mną planuje, mówi o wspólnym dziecku, życiu razem do grobowej deski… i nic z tym nie robi.

Oj, trochę się zapętliłaś.
Meblowałaś z nim większe mieszkanie, dokonałaś wspólnych płatności, a teraz nie chcesz z tego korzystać?
Nie chcesz się tam razem z nim przeprowadzać? Zostawisz mu to ot tak?

Niebezpieczną grę chcesz zacząć. Chłopak może szybko się połapać, że będzie Ci szkoda tego wszystkiego i pokornie wrócisz.
Potem będzie narastał Twój żal i rozgoryczenie, bo Twoja duma ucierpi....

Nie wiem czy ta przerwa dobry pomysł w tej sytuacji. Przemyśl to.

29

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Agnes76 napisał/a:
3amHoney napisał/a:

Jak już wspomniałam ja nie zamierzalabym randkowac czy szukać przygód podczas przerwy. I coś mi mówi ze on pewnie tez nie. Prawdopodobnie po prostu rozmawialibyśmy ale razem nie mieszkali pierwszy raz na dłużej od 4-5 lat. Taka propozycja „rozstania” pewnie byłaby dla niego niespodziewana bo przeprowadzamy sie do większego mieszkania, wspólnie je meblowalismy, płatności dokonywaliśmy oboje. Najgorsze te finanse przed formalizacja ale co poradzić już teraz :’)
Boje się tych 50% w których on sie nie zmienia i sie nie określa. Jakby mi powiedział konkretnie ze nie chce ślubu to chyba byłoby mi łatwiej. A on ze mną planuje, mówi o wspólnym dziecku, życiu razem do grobowej deski… i nic z tym nie robi.

Oj, trochę się zapętliłaś.
Meblowałaś z nim większe mieszkanie, dokonałaś wspólnych płatności, a teraz nie chcesz z tego korzystać?
Nie chcesz się tam razem z nim przeprowadzać? Zostawisz mu to ot tak?

Niebezpieczną grę chcesz zacząć. Chłopak może szybko się połapać, że będzie Ci szkoda tego wszystkiego i pokornie wrócisz.
Potem będzie narastał Twój żal i rozgoryczenie, bo Twoja duma ucierpi....

Nie wiem czy ta przerwa dobry pomysł w tej sytuacji. Przemyśl to.

Tak właśnie myśle. Oczywiście mam nadzieje ze do tej przerwy nie dojdzie. Ja tego nie chcę, ale nie wiem już właściwie to co robić. Jest wspaniale, kochamy się, śmiejemy się razem, jest stabilność której ja tak potrzebuje, a nagle przychodzi mi myśl ze chciałabym więcej, ale z nim. Pogadam z nim. Przerwa na 100% by nie przyszła teraz. Czekam. Tak jak czekałam te 9 lat. Ale brak jego rekacji spowoduje moją reakcję.

30 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-07-19 20:59:36)

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Doczytałam, że masz 26 lat. Niby masz jeszcze czas, tylko na co byś miała czekać?
W sumie jeśli miałabyś coś zaczynać od początku, to lepiej wcześniej niż później.

31

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Agnes76 napisał/a:

Możesz napisać ile macie lat?

Ja 26
On 29

32

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
3amHoney napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Możesz napisać ile macie lat?

Ja 26
On 29


29 lat wystarczy, żeby już wiedzieć czego się chce. Nie jest dzieckiem.

33 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-07-19 21:19:03)

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Jednak Twoje życie nie jest Twoim życiem.
Bo do Twojej wizji trzeba odpowiedniego partnera.
A ten chce wspólnych zobowiązań, ale nie chce zobowiązań wobec Ciebie.
Gadanie o dziecku gdy mężczyźnie się niedobrze robi na myśl o ślubie, to jest ściema.
Rzucanie nieprzemyslanych słów na wiatr.
Pewnie zaczynasz takie rozmowy. A On Ci wtóruje.
Po tych 9 latach, należy Ci się przerwa, by wszystko przemyśleć. Dobry moment.

34

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Kobieto....9 lat dajesz sie wozić za nos.
Gdyby facet chciał cie za żonę i matkę swoich dziec, to już dawno byłabyś zona i matką.
Leci sobie z tobą w chuja, az przykro.
Przykro, bo sie dajesz tak traktować.
Nawet jeżeli mu powiesz "albo ślub albo rozstanie"
To serio chcesz byc z kimś, kto niejako, został przymuszony do małżeństwa.
Nie wolałabyś byc z kimś, kto poślubił cie z miłości.
Jesteś młoda kobieta, do 30 spokojnie znajdziesz i przetestujesz  innego faceta pod role meza i ojca.
Tego zostaw bez żalu.
Chyba że chcesz sie obudzić, przed 40, jako samotna panna z kilkoma kotami.

35

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Szeptuch napisał/a:

Chyba że chcesz sie obudzić, przed 40, jako samotna panna z kilkoma kotami.

Szeptuch, co Ty masz do tych kotów? wink

36

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
3amHoney napisał/a:

Ja tego nie chcę, ale nie wiem już właściwie to co robić



A on to wyczuje, że to Twój szantaż (nazywajmy rzeczy po imieniu, bo do tego ta przerwa miałaby służyć) i nic sobie z tego nie zrobi bo wiedziałby, że nie odejdziesz od niego
Stąpasz po cienkim lodzie
Póki nie jesteś w stanie odejść to jedyne co to możesz tylko "stracić"


Dobrze ktoś napisał...
Zaręczyny powinny chyba być w własnej chęci, a nie daltego że Ty chcesz
I co z tego, że da pierścionek? Jak każdą rozmowę o planoiwniu ślubu będzie spławiał i koniec końców możesz zostać w tym samym miejscu co teraz tylko z nic nieznaczącym pierścionkiem zaręczynowy

37

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Agnes76 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Chyba że chcesz sie obudzić, przed 40, jako samotna panna z kilkoma kotami.

Szeptuch, co Ty masz do tych kotów? wink


A nie wiem, po prostu wszystkie samotne kobiety po 40 które znam, maja koty, i to przeważnie po kilka sztuk.
I to właśnie koty, a nie psy, czy jakieś inne zwierzęta domowe.

38 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-07-19 22:04:00)

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Bez sensu jakaś przerwa, konkretnie niech się określi czy chce ślubu czy nie, bo chcesz wiedzieć na czym stoisz, a chciałabyś mieć go za sobą i planować dziecko. Jest to dla Ciebie ważne, źle się czujesz żyjac już tyle lat bez ślubu, Tobie zależy i tyle, i coraz gorzej psychicznie to znosisz, więc niech się na coś zdecyduje tu i teraz.

Po prostu musisz być szczera i tak pokierować rozmową, żeby była jasność i żebyś wiedziała co dalej masz robić. Ale też konkretna i pewna siebie, a nie bojaźliwa, drżąca, żeby nie nacisnąć na odcisk.

39

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

A ja w pełni rozumiem że może być bojaźliwa w takiej rozmowie, bo spędziła z nim 1/3 swojego życia. Zaczęli się spotykać jak miała 17 lat, teraz ma 26. To przepaść. Pamiętasz w ogóle życie bez niego? Dziewczynką byłaś, teraz jesteś kobietą.

Jak dla mnie to jeden z wielu młodzieńczych związków gdzie partnerzy dorośli, zmienili się i nie jest im już po drodze. Twój chłopak to nie musi być zły człowiek. Ba, on się może nawet z kimś poznać, zaręczyć, wziąć ślub i spłodzić dziecko w przeciągu roku. Ale nie z Tobą.

Musicie usiąść i pogadać, ale Ty do tej rozmowy musisz być przygotowana bo różne rzeczy możesz usłyszeć. To trudna sprawa dlatego zachęcam Cię do skorzystania z profesjonalnego wsparcia jeśli czujesz taką potrzebę.

40

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Myślę że Twój chłopak uważa że po tylu latach jesteś mu "zaklepana". To po co ma się starać? Po co formalnie ma Ciebie "zaklepać?

41

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Związek jest przechodzony, do tego ty w nim zostałaś z tyłu. Najlepiej to zakończyć. Poznać innych ludzi. Trochę przespałaś, ale 26 lat to jeszcze nie tragedia.

42 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-07-20 07:36:41)

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Nic ta rozmowa nie da.
Więcej oddalenie.
Tylko hy ono miało sens, autorka musi mieć w głowie plan na życie bez niego.
Więc może po prostu przestać się zajmować jego sprawami.
Nie sprzątać po nim..
Nie myśleć o dziecku, tylko o lepszej pracy.
Nie wierzyć w bzdury, że trzeba je urodzić do 30..
Trzeba je rodzić mężczyznom, którzy są na to gotowi, że przez jakis czas na pewno ich obciążenie finansowe będzie większe.
Autorko trochę się okłamujesz, .
Prowadzisz za darmo dom gościowi.
Jak singiel chce mieć  takie życie jak Twój 29 latek to musi płacić za catering, sprzątaczkę, dekoratorkę wnętrz, a do wolnego seksu trochę  sobie dziewczyny poszukać, bo nie każda jest chętna..
A tymczasem on ma to wszystko, a swoje pieniądze oszczędza..
No błagam nie mów że na Wasze plany,  których On wcale nie ma..
Rozmowa skończy się podejrzewam przykro dla Ciebie..
Więc lepiej się na to mentalnie przygotuj, robiąc w tym miejscu gdzie jesteś teraz, więcej miejsca dla siebie.

43 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2023-07-20 07:49:12)

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Foxterier napisał/a:

Jak dla mnie to jeden z wielu młodzieńczych związków gdzie partnerzy dorośli, zmienili się i nie jest im już po drodze. Twój chłopak to nie musi być zły człowiek. Ba, on się może nawet z kimś poznać, zaręczyć, wziąć ślub i spłodzić dziecko w przeciągu roku. Ale nie z Tobą.

Mam podobną opinię. I podobne doświadczenie, bo mój pierwszy związek trwał 7 lat, nawet kilka lat byliśmy zaręczeni, ale nie chciałam go formalizować i nie tylko dlatego, że właściwie to śluby, papierki, formalności do niczego nie są mi potrzebne, ale dlatego, że czułam, że to nie jest jeszcze to, czego chcę na całe życie. Natomiast przy moim mężu, na bok poszły wszystkie moje obiekcje, ze po co to formalizować, po co całe zamieszanie z weselem, bo jemu na tym zależało a mi zależy na nim.

44

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Foxterier napisał/a:

A ja w pełni rozumiem że może być bojaźliwa w takiej rozmowie, bo spędziła z nim 1/3 swojego życia.

Rozumiem, ale jak będzie się bała tej rozmowy, to już można z góry przkreślić ten związek i postawi siebie na przegranej pozycji, i nic się nie zmieni. Brak pewności siebie, działa na jej niekorzyść. A jeśli on nie jest pewien czy to jest związek na życie, to i tak się rozleci.
Niech ona raz pomyśli o sobie, bo można powiedzieć, że on sobie autorkę wychował... Ona nie zniesie tego zawieszenia, więc nie ma sensu przedłużać tej niepewności.

Przyzwyczaił się do jej pozornej uleglości, czyli wszystko jest jak on chce, ona się podporządkowuje...

On może się obawia, że po ślubie autorka się zmieni i dopiero pokaże "różki", bo to często tak działa w tzw. przechodzonych związkach, że po ślubie się rozwodzą. Bo już widać, że nie jest do końca zadowolona z obecnego układu.

45

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Szeptuch napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Chyba że chcesz sie obudzić, przed 40, jako samotna panna z kilkoma kotami.

Szeptuch, co Ty masz do tych kotów? wink


A nie wiem, po prostu wszystkie samotne kobiety po 40 które znam, maja koty, i to przeważnie po kilka sztuk.
I to właśnie koty, a nie psy, czy jakieś inne zwierzęta domowe.

Moja kumpelka, ta z grupy  "silnych i niezaleznych", ma akurat chomika wink

46

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Szeptuch napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Chyba że chcesz sie obudzić, przed 40, jako samotna panna z kilkoma kotami.

Szeptuch, co Ty masz do tych kotów? wink


A nie wiem, po prostu wszystkie samotne kobiety po 40 które znam, maja koty, i to przeważnie po kilka sztuk.
I to właśnie koty, a nie psy, czy jakieś inne zwierzęta domowe.

Jezu, po 40 jestem a nie mam żadnego kota. I nigdy nie miałam. Za to koleżanka ma. Też po 40stce. Na stanie jeden kot, jeden mąż i nastoletnie dziecko.
Dajcie już spokój z tymi kotami.

47

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
rossanka napisał/a:
Szeptuch napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Szeptuch, co Ty masz do tych kotów? wink


A nie wiem, po prostu wszystkie samotne kobiety po 40 które znam, maja koty, i to przeważnie po kilka sztuk.
I to właśnie koty, a nie psy, czy jakieś inne zwierzęta domowe.

Jezu, po 40 jestem a nie mam żadnego kota. I nigdy nie miałam. Za to koleżanka ma. Też po 40stce. Na stanie jeden kot, jeden mąż i nastoletnie dziecko.
Dajcie już spokój z tymi kotami.

a jestes single czy nie? tongue

48 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-20 10:04:12)

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Przerwa w związku. A co to takiego? Nie ma przerwy w związku. Są rozstania i powroty. Poza tym, to jest przechodzony związek. W tym związku już nic się nie zmieni, bo wszystko jest ugruntowane, w szczególności rutyna tego związku, ale wbrew pozorom nie jego trwałość. Znałam kiedyś taką parę. Po kilku latach mężczyzna odszedł z dnia na dzień i w przeciągu pół roku ożenił się z inną dziewczyną. Nagle nie miał nic przeciwko papierkowi z USC.

49 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-07-20 10:25:32)

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

.

50

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
KoralinaJones napisał/a:

Przerwa w związku. A co to takiego? Nie ma przerwy w związku. Są rozstania i powroty. Poza tym, to jest przechodzony związek. W tym związku już nic się nie zmieni, bo wszystko jest ugruntowane, w szczególności rutyna tego związku, ale wbrew pozorom nie jego trwałość. Znałam kiedyś taką parę. Po kilku latach mężczyzna odszedł z dnia na dzień i w przeciągu pół roku ożenił się z inną dziewczyną. Nagle nie miał nic przeciwko papierkowi z USC.

No właśnie, coś w tym jest, dużo jest takich wieloletnich zwiazków, planujących nawet ślub, nagle trach.. Po krótkim czasie ślub z inną...
To by tłumaczyło, że jest się razem już z przyzwyczajenia i z braku laku planuje się ślub pod "naciskiem" strony lub na horyzoncie pojawi się nowy obiekt zainteresowania, wtedy się zrywa... bo nabiera się odwagi.

51 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-07-20 10:41:50)

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

3amHoney.
Patrząc z boku, zrób tak aby było dla Ciebie dobrze. Wg mnie szansa na jego zmianę zdania jest jest minimalna, bo już wyraziła to co czujesz i bez reakcji.
Jak Ci na nim bardzo zależy, bierz co jest do wzięcia, czyli seks i rozmowy o książkach itp.
Możesz dac mu w głowie czas do waszej okrągłej 10 rocznicy, temat slubu zamknąć i swoje robić wyobrażają sobie gdzie będziesz i z jakim zapleczem, gdy się będziesz z nim rozstawać.
I nie wpadaj na  idiotyczny pomysł by mieć z nim właśnie dziecko teraz, bo na bank zostaniesz samotną mamą
Ps. Przykro mi że tak masz.
Ale całe życie przed Tobą i wybór odpowiedniego towarzysza jest kluczowy

52

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Znam taki przechodzony związek z własnego otoczenia. Najpierw żyli ponad 9 lat na odległość, potem wreszcie zamieszkali razem ale o ślubie dalej cisza bo on się migał jak mógł,  dopiero po kolejnych kilku latach mieszkania wreszcie on łaskawie zgodził się na ślub ale nie z miłości tylko pewnie z racji wieku bo jest już po 40 i niezbyt atrakcyjny więc chyba dotarło w końcu że żadna lepsza się nie trafi i tak sobie kaprażą ale ani miłości ani radości ze wspólnego życia tam nie widać.  Przykre to...

53

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
display napisał/a:

Znam taki przechodzony związek z własnego otoczenia. Najpierw żyli ponad 9 lat na odległość, potem wreszcie zamieszkali razem ale o ślubie dalej cisza bo on się migał jak mógł,  dopiero po kolejnych kilku latach mieszkania wreszcie on łaskawie zgodził się na ślub ale nie z miłości tylko pewnie z racji wieku bo jest już po 40 i niezbyt atrakcyjny więc chyba dotarło w końcu że żadna lepsza się nie trafi i tak sobie kaprażą ale ani miłości ani radości ze wspólnego życia tam nie widać.  Przykre to...

skoro jest juz starszy i niezbyt atrakcyjny, to dlaczego ta kobieta ciagle z nim jest?

54

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
wieka napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Przerwa w związku. A co to takiego? Nie ma przerwy w związku. Są rozstania i powroty. Poza tym, to jest przechodzony związek. W tym związku już nic się nie zmieni, bo wszystko jest ugruntowane, w szczególności rutyna tego związku, ale wbrew pozorom nie jego trwałość. Znałam kiedyś taką parę. Po kilku latach mężczyzna odszedł z dnia na dzień i w przeciągu pół roku ożenił się z inną dziewczyną. Nagle nie miał nic przeciwko papierkowi z USC.

No właśnie, coś w tym jest, dużo jest takich wieloletnich zwiazków, planujących nawet ślub, nagle trach.. Po krótkim czasie ślub z inną...
To by tłumaczyło, że jest się razem już z przyzwyczajenia i z braku laku planuje się ślub pod "naciskiem" strony lub na horyzoncie pojawi się nowy obiekt zainteresowania, wtedy się zrywa... bo nabiera się odwagi.

Moim zdaniem nie odwagi, lecz pewności, co do osoby, z którą naprawdę chce się spędzić życie i założyć rodzinę w pełnym tego - także formalnym - znaczeniu. Wiem, że papierek nie jest potrzebny do szczęścia, jest jednak symbolicznym wyrazem okazania miłości i oddania. Trochę górnolotnie, ale tak chyba jest.

55

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
KoralinaJones napisał/a:
wieka napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Przerwa w związku. A co to takiego? Nie ma przerwy w związku. Są rozstania i powroty. Poza tym, to jest przechodzony związek. W tym związku już nic się nie zmieni, bo wszystko jest ugruntowane, w szczególności rutyna tego związku, ale wbrew pozorom nie jego trwałość. Znałam kiedyś taką parę. Po kilku latach mężczyzna odszedł z dnia na dzień i w przeciągu pół roku ożenił się z inną dziewczyną. Nagle nie miał nic przeciwko papierkowi z USC.

No właśnie, coś w tym jest, dużo jest takich wieloletnich zwiazków, planujących nawet ślub, nagle trach.. Po krótkim czasie ślub z inną...
To by tłumaczyło, że jest się razem już z przyzwyczajenia i z braku laku planuje się ślub pod "naciskiem" strony lub na horyzoncie pojawi się nowy obiekt zainteresowania, wtedy się zrywa... bo nabiera się odwagi.

Moim zdaniem nie odwagi, lecz pewności, co do osoby, z którą naprawdę chce się spędzić życie i założyć rodzinę w pełnym tego - także formalnym - znaczeniu. Wiem, że papierek nie jest potrzebny do szczęścia, jest jednak symbolicznym wyrazem okazania miłości i oddania. Trochę górnolotnie, ale tak chyba jest.

Z tym, że po pół roku praktycznie nie zna się partnera, więc ryzyko jest duże, ale ta potrzeba zmiany, iskra i decyzja... szybka, bo przeciąganie w czasie nie zdało egzaminu.
A po takim krótkim czasie, może się wydawać, że to jest to, a rozczarowanie przyjdzie później i robi się dobrą minę do złej gry...
W każdym razie różnie bywa, jedni pewnie są zadowoleni z takiej decyzji, inni rozczarowani, jak to w życiu...

56

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
wieka napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
wieka napisał/a:

No właśnie, coś w tym jest, dużo jest takich wieloletnich zwiazków, planujących nawet ślub, nagle trach.. Po krótkim czasie ślub z inną...
To by tłumaczyło, że jest się razem już z przyzwyczajenia i z braku laku planuje się ślub pod "naciskiem" strony lub na horyzoncie pojawi się nowy obiekt zainteresowania, wtedy się zrywa... bo nabiera się odwagi.

Moim zdaniem nie odwagi, lecz pewności, co do osoby, z którą naprawdę chce się spędzić życie i założyć rodzinę w pełnym tego - także formalnym - znaczeniu. Wiem, że papierek nie jest potrzebny do szczęścia, jest jednak symbolicznym wyrazem okazania miłości i oddania. Trochę górnolotnie, ale tak chyba jest.

Z tym, że po pół roku praktycznie nie zna się partnera, więc ryzyko jest duże, ale ta potrzeba zmiany, iskra i decyzja... szybka, bo przeciąganie w czasie nie zdało egzaminu.
A po takim krótkim czasie, może się wydawać, że to jest to, a rozczarowanie przyjdzie później i robi się dobrą minę do złej gry...
W każdym razie różnie bywa, jedni pewnie są zadowoleni z takiej decyzji, inni rozczarowani, jak to w życiu...

Dokładnie tak. I to jest przykład " ściany";)
Bo przeciąganie w czasie nie zdało egzaminu.

57

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Mariusz 1984 napisał/a:
wieka napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Moim zdaniem nie odwagi, lecz pewności, co do osoby, z którą naprawdę chce się spędzić życie i założyć rodzinę w pełnym tego - także formalnym - znaczeniu. Wiem, że papierek nie jest potrzebny do szczęścia, jest jednak symbolicznym wyrazem okazania miłości i oddania. Trochę górnolotnie, ale tak chyba jest.

Z tym, że po pół roku praktycznie nie zna się partnera, więc ryzyko jest duże, ale ta potrzeba zmiany, iskra i decyzja... szybka, bo przeciąganie w czasie nie zdało egzaminu.
A po takim krótkim czasie, może się wydawać, że to jest to, a rozczarowanie przyjdzie później i robi się dobrą minę do złej gry...
W każdym razie różnie bywa, jedni pewnie są zadowoleni z takiej decyzji, inni rozczarowani, jak to w życiu...

Dokładnie tak. I to jest przykład " ściany";)
Bo przeciąganie w czasie nie zdało egzaminu.

Niekoniecznie. Może on z nią jest, bo mu w jakiś sposób dobrze. A i związek nie jest formalny, dzieci brak, więc łatwo jest odejść. A lepiej być z kimś, jeśli jest w miarę poprawnie, chociaż podskórnie się czuje, że "to nie do końca to", a odchodząc ryzykuje się tym, że będzie się samemu miesiące czy lata. Stąd te długie przechodzone związki.
Potem okazuje się, że mężczyzna poznaje inną, i za rok jest ślub a za dwa dziecko, bo to jest ta właściwa osobą.

58

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
wieka napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
wieka napisał/a:

No właśnie, coś w tym jest, dużo jest takich wieloletnich zwiazków, planujących nawet ślub, nagle trach.. Po krótkim czasie ślub z inną...
To by tłumaczyło, że jest się razem już z przyzwyczajenia i z braku laku planuje się ślub pod "naciskiem" strony lub na horyzoncie pojawi się nowy obiekt zainteresowania, wtedy się zrywa... bo nabiera się odwagi.

Moim zdaniem nie odwagi, lecz pewności, co do osoby, z którą naprawdę chce się spędzić życie i założyć rodzinę w pełnym tego - także formalnym - znaczeniu. Wiem, że papierek nie jest potrzebny do szczęścia, jest jednak symbolicznym wyrazem okazania miłości i oddania. Trochę górnolotnie, ale tak chyba jest.

Z tym, że po pół roku praktycznie nie zna się partnera, więc ryzyko jest duże, ale ta potrzeba zmiany, iskra i decyzja... szybka, bo przeciąganie w czasie nie zdało egzaminu.
A po takim krótkim czasie, może się wydawać, że to jest to, a rozczarowanie przyjdzie później i robi się dobrą minę do złej gry...
W każdym razie różnie bywa, jedni pewnie są zadowoleni z takiej decyzji, inni rozczarowani, jak to w życiu...

To nie chodzi o to czy się zna czy nie, bo nawet i po kilku latach może się okazać że tak naprawdę nie znamy partnera, okazał się innym człowiekiem, pokazał druga twarz, tu chodzi o pewność z kim i w jakiej formie chcemy dzielić życie.

59

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
rossanka napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:
wieka napisał/a:

Z tym, że po pół roku praktycznie nie zna się partnera, więc ryzyko jest duże, ale ta potrzeba zmiany, iskra i decyzja... szybka, bo przeciąganie w czasie nie zdało egzaminu.
A po takim krótkim czasie, może się wydawać, że to jest to, a rozczarowanie przyjdzie później i robi się dobrą minę do złej gry...
W każdym razie różnie bywa, jedni pewnie są zadowoleni z takiej decyzji, inni rozczarowani, jak to w życiu...

Dokładnie tak. I to jest przykład " ściany";)
Bo przeciąganie w czasie nie zdało egzaminu.

Niekoniecznie. Może on z nią jest, bo mu w jakiś sposób dobrze. A i związek nie jest formalny, dzieci brak, więc łatwo jest odejść. A lepiej być z kimś, jeśli jest w miarę poprawnie, chociaż podskórnie się czuje, że "to nie do końca to", a odchodząc ryzykuje się tym, że będzie się samemu miesiące czy lata. Stąd te długie przechodzone związki.
Potem okazuje się, że mężczyzna poznaje inną, i za rok jest ślub a za dwa dziecko, bo to jest ta właściwa osobą.

Tak, tylko moje pytanie było; dlaczego ona z nim jest?:)

60

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
KoralinaJones napisał/a:
wieka napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Moim zdaniem nie odwagi, lecz pewności, co do osoby, z którą naprawdę chce się spędzić życie i założyć rodzinę w pełnym tego - także formalnym - znaczeniu. Wiem, że papierek nie jest potrzebny do szczęścia, jest jednak symbolicznym wyrazem okazania miłości i oddania. Trochę górnolotnie, ale tak chyba jest.

Z tym, że po pół roku praktycznie nie zna się partnera, więc ryzyko jest duże, ale ta potrzeba zmiany, iskra i decyzja... szybka, bo przeciąganie w czasie nie zdało egzaminu.
A po takim krótkim czasie, może się wydawać, że to jest to, a rozczarowanie przyjdzie później i robi się dobrą minę do złej gry...
W każdym razie różnie bywa, jedni pewnie są zadowoleni z takiej decyzji, inni rozczarowani, jak to w życiu...

To nie chodzi o to czy się zna czy nie, bo nawet i po kilku latach może się okazać że tak naprawdę nie znamy partnera, okazał się innym człowiekiem, pokazał druga twarz, tu chodzi o pewność z kim i w jakiej formie chcemy dzielić życie.

Pewności to nigdy nie ma.

61

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
rossanka napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:
wieka napisał/a:

Z tym, że po pół roku praktycznie nie zna się partnera, więc ryzyko jest duże, ale ta potrzeba zmiany, iskra i decyzja... szybka, bo przeciąganie w czasie nie zdało egzaminu.
A po takim krótkim czasie, może się wydawać, że to jest to, a rozczarowanie przyjdzie później i robi się dobrą minę do złej gry...
W każdym razie różnie bywa, jedni pewnie są zadowoleni z takiej decyzji, inni rozczarowani, jak to w życiu...

Dokładnie tak. I to jest przykład " ściany";)
Bo przeciąganie w czasie nie zdało egzaminu.

Niekoniecznie. Może on z nią jest, bo mu w jakiś sposób dobrze. A i związek nie jest formalny, dzieci brak, więc łatwo jest odejść. A lepiej być z kimś, jeśli jest w miarę poprawnie, chociaż podskórnie się czuje, że "to nie do końca to", a odchodząc ryzykuje się tym, że będzie się samemu miesiące czy lata. Stąd te długie przechodzone związki.
Potem okazuje się, że mężczyzna poznaje inną, i za rok jest ślub a za dwa dziecko, bo to jest ta właściwa osobą.

Właśnie o tym mówimy, że czasem potrzebna jest ta iskra, która popchnie w tym, a nie innym kierunku.

A czy to właściwa, okaże się po czasie, bo ten związek przeciągnięty nie okazał się strzałem w przysłowiową dziesiatkę, to wiemy, a co będzie nie...
Pewna to jest tylko śmierć i podatki...

Bo jakby tylko tak patrzeć, to każde małżeństwo by znalazło po latach powód do rozstania, więc często też są zdrady, czyli chwytamy się drugiej gałęzi, jak jeszcze siedzimy na pierwszej, co tu tak krytykujemy, a wynika z tego co napisałaś... i chyba nie powinniśmy się dziwić.

62

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Problem polega na tym, że w dzisiejszych czasach małżeństwo to pod względem prawnym skrajnie niekorzystna umowa mająca wieloletnie konsekwencje. Jeśli do tego dodasz, że coraz więcej związków się rozpada przyczyna może stać się jasna. Jest to jedna z możliwości.

63

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Robsonpl napisał/a:

Problem polega na tym, że w dzisiejszych czasach małżeństwo to pod względem prawnym skrajnie niekorzystna umowa mająca wieloletnie konsekwencje. Jeśli do tego dodasz, że coraz więcej związków się rozpada przyczyna może stać się jasna. Jest to jedna z możliwości.

A kiedyś była korzystna big_smile
Coś za coś...

64

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
wieka napisał/a:
Robsonpl napisał/a:

Problem polega na tym, że w dzisiejszych czasach małżeństwo to pod względem prawnym skrajnie niekorzystna umowa mająca wieloletnie konsekwencje. Jeśli do tego dodasz, że coraz więcej związków się rozpada przyczyna może stać się jasna. Jest to jedna z możliwości.

A kiedyś była korzystna big_smile
Coś za coś...

Właśnie nie ma tego coś

65

Odp: 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?
Mariusz 1984 napisał/a:
display napisał/a:

Znam taki przechodzony związek z własnego otoczenia. Najpierw żyli ponad 9 lat na odległość, potem wreszcie zamieszkali razem ale o ślubie dalej cisza bo on się migał jak mógł,  dopiero po kolejnych kilku latach mieszkania wreszcie on łaskawie zgodził się na ślub ale nie z miłości tylko pewnie z racji wieku bo jest już po 40 i niezbyt atrakcyjny więc chyba dotarło w końcu że żadna lepsza się nie trafi i tak sobie kaprażą ale ani miłości ani radości ze wspólnego życia tam nie widać.  Przykre to...

skoro jest juz starszy i niezbyt atrakcyjny, to dlaczego ta kobieta ciagle z nim jest?

Nie wiem tak do końca, podejrzewam że ze strachu przed samotnością i staropanieństwem, sama jest raczej nieatrakcyjna i chyba jest świadoma że innego już nie znajdzie więc albo ten który już łaskawie się na ślub zdecydował albo żaden.

Posty [ 1 do 65 z 129 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » 9 lat związku, brak zaręczyn. Przerwa?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024