Czy jest na to jakiś sposób? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Czy jest na to jakiś sposób?

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 80 z 80 ]

66

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?
jakis_czlowiek napisał/a:
NewUser napisał/a:

Shinigami,
dlaczego od razu zakładasz, że nie masz szans na związek, czy w ogóle na jakąkolwiek relację? Jest jakiś konkretny powód, czy taki na zasadzie "nie, bo nie"?
Jakbyś się tak zastanowił, to potrafiłbyś powiedzieć, co mogłoby przyciągnąć do ciebie dziewczynę? Za co się lubisz, co ci się w sobie podoba (nie tylko z wyglądu)? I odwrotnie, co ci się w sobie nie podoba?
Trudno jest mi oceniać samego siebie, ale też nie należę do tych najprzystojniejszych mężczyzn z instagrama, a mimo to byłem w związkach, jak i miałem kilka hmmm nazwijmy to "romantyczne epizody", które nie były jednorazowym seksem.
Z moich obserwacji mogę ci powiedzieć, że kobiety głównie zdobywa się rozmową, więc jeśli masz braki w innych kwestiach, to pracuj nad "bajerą", ale nie prostacką smile

Wpierdzielę się przed szereg, ale powiem z mojego doświadczenia. Jest sporo rzeczy, z których jestem zadowolony:
- skończone studia na polibudzie
- stabilna bardzo dobrze płatna praca
- nie piję prawie
- nie palę
- nie mam nałogów
- uprawiam często sport - biegam półmaratony, gram w piłkę, ostatnio w squasha, gram w szachy, w planszówki, itp.
- jestem spokojny
- nie jestem konfliktowy
- nie imprezuję
- itp.

Problem jest taki, że każda z tych rzeczy i tak nie jest plusem dla dziewczyn. A często to są minusy wg nich.

Więc jak ja mam wierzyć w siebie, skoro nawet takie rzeczy są gówno warte dla dziewczyn?

Każda z tych rzeczy jest bardzo dużym plusem, ale, sorry, po prostu masz coś z głową i nie mam na myśli złej fryzury.

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-06-28 23:08:47)

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?
M!ri napisał/a:

Każda z tych rzeczy jest bardzo dużym plusem, ale, sorry, po prostu masz coś z głową i nie mam na myśli złej fryzury.

M!ri, może są wyjątki. Ja opieram się na tym, co zaobserwowałem w necie, portalach/apkach randkowych, czy szybkich randkach.

Nie chodzę na imprezy, nie piję, nie palę - jestem nudny, nie można ze mną nigdzie wyjść.
Jestem miły, spokojny - ponownie jestem nudny
Bieganie - nudy, każdy teraz biega, nic ciekawego
Piłka nożna - nudy, każdy w to gra
Szachy, planszówki - zajęcie dla nerdów
Pracuję jako programista - nerd, piwniczak, bez własnego życia, pewnie gruby i zarośnięty
Studia - teraz każdy je ma prawie, nic imponującego

Zawsze da się to przedstawić jako minusy.

68 Ostatnio edytowany przez 123qwerty123 (2023-06-29 08:49:48)

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?
jakis_czlowiek napisał/a:
M!ri napisał/a:

Każda z tych rzeczy jest bardzo dużym plusem, ale, sorry, po prostu masz coś z głową i nie mam na myśli złej fryzury.

M!ri, może są wyjątki. Ja opieram się na tym, co zaobserwowałem w necie, portalach/apkach randkowych, czy szybkich randkach.

Nie chodzę na imprezy, nie piję, nie palę - jestem nudny, nie można ze mną nigdzie wyjść.
Jestem miły, spokojny - ponownie jestem nudny
Bieganie - nudy, każdy teraz biega, nic ciekawego
Piłka nożna - nudy, każdy w to gra
Szachy, planszówki - zajęcie dla nerdów
Pracuję jako programista - nerd, piwniczak, bez własnego życia, pewnie gruby i zarośnięty
Studia - teraz każdy je ma prawie, nic imponującego

Zawsze da się to przedstawić jako minusy.

Zależy jakiej dziewczyny szukasz. Jeśli szukasz ekstrawertyczki, która lubi tłumy, imprezy, ciągle coś w jej życiu się dzieje, ciągle gdzieś z kimś wychodzi - to możesz być dla takiej nudny.

Są jeszcze introwertyczki, które lubią przesiadywać w domu pod kocykiem, oglądać filmy lub grać na xboxie. Tylko, ciężko zapoznać taką, bo sama nie wychodzi zbyt często ze swojej norki.

Są miejsca gdzie można poznać kogoś o podobnych zainteresowaniach i tam też mozna spotkac nerdów, introwertykow np dla ciebie
bieganie - ludzie się umawiają na grupach na fb na wspólne bieganie po parkach
szachy, planszówki - sama swego czasu chodziłam na spotkania planszówkowe, są organizowane w różnych miejscach wystarczy poszukać. Grałam z obcymi osobami. Same nerdy i introwertycy, a każdy się ze sobą potrafił dogadać mimo, że się wcześniej nie znaliśmy
praca - teraz sporo lasek sie przekwalifikowuje na testerów, programistow itd, to nie czasy gdzie programistą byli tylko mężczyźni. Także studia jakie kończyłeś są imponujące, bo sporo ludzi się przebranżawia do tego zawodu. I w pracy też są kobiety, z ktorymi mozna sie zapoznac. A i jeszcze są organizowane spotkania dla singli tez znajdziesz takie grupy i wydarzenia na fb

także osobiście uwazam, że są laski które szukają takiego typa jak ty, bo same sa nerdami. Tylko takie najprawdopodobniej nie robią wokol siebie zamieszania, nie chodza wydekoltowane w krotkich spodniczkach, tylko są to typowe szare myszki, z ktorymi jednak mialbys o czym rozmawiac. Tylko musisz wyjsc i poznawać, chocby w tych miejscach o ktorych wspomnialam wyzej

jeżeli chodzi o introwertykow w typie nerda to zarowno mezczyzni i kobiety beda narzekac na brak zainteresowania płci przeciwnej, a prawda taka ze jak sie wyjdzie do ludzi, to sie zaczyna ich poznawac i zwieksza sie szanse na poznanie kogos. Pomysl, w ten sposob, ze jest sporo lasek takich jak ty, ktore uwazają, że nikt ich nie zechce bo są nerdkami introwertyczkami. Nie jestes sam w takim mysleniu. Tyle, ze jak nic nie zrobisz to sie nic nie zmieni

69

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?

Panowie się chyba zatrzymali na etapie gimbazy, ewentualnie ogólniaka i na takim poziomie intelektualno-emocjonalnym szukają.

Posumujmy czego by chcieli:

- młodsza
- piękna i zadbana
- delikatna i kobieca
- wrażliwa emocjonalnie
- zaradna życiowo
- ma wykonać pierwszy krok. podtrzymać znajomość, a potem związek
- najlepiej dziewica
- uległa (a przynajmniej nie dominująca, aby nie onieśmielać)
- ma nie patrzeć na wygląd i głębokość portfela
- bez pasji i hobby, ale nie nudna
- najlepiej bez koleżanek, które by ją wyciągały na szeroki świat
- domatorka


Coś pominąłem?

70

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?
Jack Sparrow napisał/a:

Panowie się chyba zatrzymali na etapie gimbazy, ewentualnie ogólniaka i na takim poziomie intelektualno-emocjonalnym szukają.

Posumujmy czego by chcieli:

- młodsza
- piękna i zadbana
- delikatna i kobieca
- wrażliwa emocjonalnie
- zaradna życiowo
- ma wykonać pierwszy krok. podtrzymać znajomość, a potem związek
- najlepiej dziewica
- uległa (a przynajmniej nie dominująca, aby nie onieśmielać)
- ma nie patrzeć na wygląd i głębokość portfela
- bez pasji i hobby, ale nie nudna
- najlepiej bez koleżanek, które by ją wyciągały na szeroki świat
- domatorka


Coś pominąłem?

Gdzie ktokolwiek na tym forum wypisał te rzeczy? Raczej nie zauważyłem tego.

71 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-06-29 10:05:55)

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?
123qwerty123 napisał/a:

Zależy jakiej dziewczyny szukasz. Jeśli szukasz ekstrawertyczki, która lubi tłumy, imprezy, ciągle coś w jej życiu się dzieje, ciągle gdzieś z kimś wychodzi - to możesz być dla takiej nudny.

Są jeszcze introwertyczki, które lubią przesiadywać w domu pod kocykiem, oglądać filmy lub grać na xboxie. Tylko, ciężko zapoznać taką, bo sama nie wychodzi zbyt często ze swojej norki.

No ja najchętniej bym celował w coś pomiędzy. Bo sam też jestem w miarę aktywny. Ale to nie jest możliwe.


123qwerty123 napisał/a:

bieganie - ludzie się umawiają na grupach na fb na wspólne bieganie po parkach

Nie znalazłem, nic takiego w mojej okolicy niestety


123qwerty123 napisał/a:

szachy, planszówki - sama swego czasu chodziłam na spotkania planszówkowe, są organizowane w różnych miejscach wystarczy poszukać. Grałam z obcymi osobami. Same nerdy i introwertycy, a każdy się ze sobą potrafił dogadać mimo, że się wcześniej nie znaliśmy

Ale chodzę, mam właśnie znajomych z grupy planszówkowej. Nie gramy tylko w planszówki. Czasem gdzieś wyjdziemy - kino, sport, itp. Problem jest taki, że 90% to są faceci. A jak jest jakaś dziewczyna, to albo znacznie starsza, albo zajęta, albo nie w moim typie. Albo po prostu za wysoka poprzeczka dla mnie tongue


123qwerty123 napisał/a:

praca - teraz sporo lasek sie przekwalifikowuje na testerów, programistow itd, to nie czasy gdzie programistą byli tylko mężczyźni. Także studia jakie kończyłeś są imponujące, bo sporo ludzi się przebranżawia do tego zawodu. I w pracy też są kobiety, z ktorymi mozna sie zapoznac.

Pracuję teraz zdalnie, więc ciężko kogoś poznać. Wcześniej miałem blisko firmę, to chodziłem też. I ten problem co wyżej. Dziewczyn w firmach IT jest bardzo mało. A jak już są, to wszystkie zajęte.


123qwerty123 napisał/a:

A i jeszcze są organizowane spotkania dla singli tez znajdziesz takie grupy i wydarzenia na fb

Byłem przez jakiś czas na takich grupach:
- 90% członków tych grup to faceci
- większość kobiet jest po 40stce, mało która w moim wieku
- jeśli trafia się jakaś w moim wieku, to zwykle to jest fake konto (albo szuka sponsora)


123qwerty123 napisał/a:

jeżeli chodzi o introwertykow w typie nerda to zarowno mezczyzni i kobiety beda narzekac na brak zainteresowania płci przeciwnej, a prawda taka ze jak sie wyjdzie do ludzi, to sie zaczyna ich poznawac i zwieksza sie szanse na poznanie kogos. Pomysl, w ten sposob, ze jest sporo lasek takich jak ty, ktore uwazają, że nikt ich nie zechce bo są nerdkami introwertyczkami. Nie jestes sam w takim mysleniu. Tyle, ze jak nic nie zrobisz to sie nic nie zmieni

Wiesz jakie dziewczyny najczęściej wybierałem na portalach i szybkich randkach? Właśnie takie mające coś z nerda. W 90% grały w planszówki, nie były jakieś super aktywne, itp. Ile z nich chciało ze mną rozmawiać? 0!

72 Ostatnio edytowany przez Shinigami (2023-06-29 10:10:41)

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?
NewUser napisał/a:

Shinigami,
dlaczego od razu zakładasz, że nie masz szans na związek, czy w ogóle na jakąkolwiek relację? Jest jakiś konkretny powód, czy taki na zasadzie "nie, bo nie"?
Jakbyś się tak zastanowił, to potrafiłbyś powiedzieć, co mogłoby przyciągnąć do ciebie dziewczynę? Za co się lubisz, co ci się w sobie podoba (nie tylko z wyglądu)? I odwrotnie, co ci się w sobie nie podoba?
Trudno jest mi oceniać samego siebie, ale też nie należę do tych najprzystojniejszych mężczyzn z instagrama, a mimo to byłem w związkach, jak i miałem kilka hmmm nazwijmy to "romantyczne epizody", które nie były jednorazowym seksem.
Z moich obserwacji mogę ci powiedzieć, że kobiety głównie zdobywa się rozmową, więc jeśli masz braki w innych kwestiach, to pracuj nad "bajerą", ale nie prostacką smile

Pytasz dlaczego zakładam, że nie mam szans na związek, czy w ogóle jakąkolwiek relację? Odpowiedź jest prosta, bo jeszcze nigdy, przez cale życia nie byłem nawet blisko wejścia w związek. Przez całe życie miałem 2 bliższe koleżanki i jedną, którą chyba mogę nazwać przyjaciółką. I to wszystko, cała historia moich relacji z dziewczynami. Powiem szczerze, na chwilę obecną nie byłbym wstanie nawet normalnie rozmawiać z dziewczyną, która by się spodobała. Byłym zbyt spięty, zestresowany, nie mógłbym być sobą. Robiłbym wszystko by zagrać jak najlepszego co spowodowały by tylko jeszcze większe straty. Nie mam totalnie pojęcia czy byłoby coś co mogłoby przyciągnąć do mnie dziewczynę.

Co mi się we mnie podoba:
- mam silne poczucie sprawiedliwości
- jestem uczciwy, może nawet za bardzo
- jestem miły i kulturalny 
- nigdy nie zostawiam niedokończonych spraw
- gardzę cwaniactwem i wykorzystywaniem ludzi
- często stawiam czyjeś bezpieczeństwo i dobro ponad własne
- jak postanowię, że zrobię coś jutro lub za tydzień to faktycznie to robię
- nie palę, piję jedynie przy jakiejś okazji, nie mam innych uzależnień
- trenuję na siłowni, biegam i ogólnie jestem dość sprawny fizycznie
- uwielbiam praktycznie wszystko związane z tematyką fantasy i sci fi
- jestem wyrozumiały i tolerancyjny
- skończyłem studia na państwowej uczelni, co prawda okazały się bezużyteczne ale jednak udało mi się to zrobić
- pomagam każdemu kto o to poprosi
- jeśli coś organizuje to zwykle robię to dobrze
- jestem całkiem dobry w naukach humanistycznych

Co mi się nie podoba:
- kiepsko u mnie z punktualnością
- pracuję za minimalną
- niczego nie osiągnąłem mimo mojego wieku ani nie jestem nikim ważnym
- jestem biedny
- szybko postępujące łysienie
- nie potrafię zmienić pracy i nawet nie mam na nią pomysłu
- nawet nie wiem czym jest miłość i bliskość
- nie potrafię nawet rozmawiać z ludźmi, szczególnie z kobietami
- nie potrafię rozpoznawać uczuć innych
- nie lubię miejsc publicznych
- jestem niezdecydowany
- ciężko mi zrobić coś czego jeszcze nigdy nie robiłem
- za rzadko wychodzę z domu i nawet nie wiem dokąd mógłbym wyjść
- mam kilka mniejszych problemów zdrowotnych
- nie mam ani krzty talentu do nauk ścisłych, mylę się nawet w prostych obliczeniach

Sam nie wiem czy to dobre czy złe cechy:
- staram się nie okazywać uczuć
- nie imprezuję
- nie potrafię być wrednym i niemiłym nawet dla ludzi, którzy są tacy względem mnie

To na razie wszystko co przychodzi mi do głowy. Faktycznie rozmowa to jeden z moich największych problemów ale co dokładniej rozumiesz poprzez "pracuj nad bajerą"?

Jack Sparrow, w moim przypadku z tego napisałeś zgadzają się tylko dwie rzeczy, domatorka i ma nie patrzeć na głębokość portfela. Co do pozostałych:
- nie musi być młodsza, najlepiej w moim wieku lub z różnicą nie większą niż 5 lat 
- piękna i zadbana, nie musi być jak modelka ale na poziomie dorównującym mojemu
- delikatna tak, kobieca już nie koniecznie, ja nawet wolałbym drobną, nieśmiałą i trochę niezdarną dziewczynę, w skrócie słodką, a nie ociekającą kobiecością i seksapilem
- nie musi być wrażliwa, nie przeszkadzałoby mi gdyby była podobna do mnie w kwestii okazywania uczuć
- nie musi być jakaś super zaradna, byleby miała jakiekolwiek swoje pieniądze i nie żerowała na moich
- nie musi wykonywać pierwszego kroku ale podtrzymać znajomość już jak najbardziej, to chyba oczywiste, że w relacji dwóch osób oboje na równym poziomie o nią dbają
- nie musi być dziewicą, choć osobiście faktycznie wolałbym taką, ale kilku partnerów seksualnych na koncie nie byłoby problemem
- absolutnie nie uległa tylko na równym poziomie co ja, nawet lekko dominująca byłaby w porządku
- w żadnym razie bez pasji czy hobby, nawet chętnie bym spróbował samemu się wkręcić w jej hobby
- koleżanki w niczym nie przeszkadzają o ile nie są patolą namawiającą do złego czyli na przykład do zdrady i rozwiązłości

Znalazłoby się jeszcze trochę rzeczy, które pominąłeś ale na razie starczy bo post i tak jest już długi.

73

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?

Nie musisz pisać tego dosłownie, choć część z tego padła wprost, np Shinigami w innym wątku pisał, ze jego wymarzona partia najlepiej, żeby była dziewicą jak on, albo żeby miała możliwie jak najmniejszy licznik i żeby to ona go wszystkiego nauczyła w tym aspekcie.

Tak czy siak, taki obraz waszej idealnej partnerki się maluje. Tyle, ze to obraz dziewczynki mającej 13-15 lat i czerwony pasek na świadectwie, chodzącej na spotkania modlitewne i oczekującej romantycznej miłości rodem ze słabego romansidła.

To nierealne.

74 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-06-29 10:07:38)

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?
Jack Sparrow napisał/a:

Nie musisz pisać tego dosłownie, choć część z tego padła wprost, np Shinigami w innym wątku pisał, ze jego wymarzona partia najlepiej, żeby była dziewicą jak on, albo żeby miała możliwie jak najmniejszy licznik i żeby to ona go wszystkiego nauczyła w tym aspekcie.

Tak czy siak, taki obraz waszej idealnej partnerki się maluje. Tyle, ze to obraz dziewczynki mającej 13-15 lat i czerwony pasek na świadectwie, chodzącej na spotkania modlitewne i oczekującej romantycznej miłości rodem ze słabego romansidła.

To nierealne.


Hah, z tego co wypisałeś, to ja bym to zredukował do:

- młodsza lub w moim wieku
- ma mi się podobać - to chyba normalne
- delikatna i kobieca - nie chciałbym babochłopa
- wrażliwa emocjonalnie - no raczej nie chcę "zimnej suki" xD
- zaradna życiowo - po prostu niech ma pracę, wykształcenie i umie sama przeżyć
- ma nie patrzeć na głębokość portfela

75 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-06-29 10:14:29)

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?

Jak wytniemy z tego "ma mi się podobać", to w zależności od tego co dokładnie rozumiesz pod tymi hasłami, to pasuje absolutnie każda kobieta, albo żadna.

Weźmy wrażliwość emocjonalną. Ma się wzruszać oglądając Króla Lwa, być empatyczną, udzielać się w schroniskach dla zwierząt jako wolontariusza? Czy może chodzi ci o to, że ma mieć zespół matki-polki-wszechopiekunki, która ulituje się nad biednym incelem i otoczy go opieką? Bo możesz być osobą wrażliwą, ale wciąż gardzącą pewnymi cechami/zachowaniami u potencjalnego partnera. Bo kobieta szuka PARTNERA, kogoś, kto będzie jej dorównywał lub przewyższał, kto otoczy ją opieką. Nie odwrotnie. Kobieta chce być kobietą, a nie matką dla życiowej niedojdy (nie myl tego z osiągnięciami zawodowymi).

76

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?
jakis_czlowiek napisał/a:

Wpierdzielę się przed szereg, ale powiem z mojego doświadczenia. Jest sporo rzeczy, z których jestem zadowolony:
- skończone studia na polibudzie
- stabilna bardzo dobrze płatna praca
- nie piję prawie
- nie palę
- nie mam nałogów
- uprawiam często sport - biegam półmaratony, gram w piłkę, ostatnio w squasha, gram w szachy, w planszówki, itp.
- jestem spokojny
- nie jestem konfliktowy
- nie imprezuję
- itp.

Problem jest taki, że każda z tych rzeczy i tak nie jest plusem dla dziewczyn. A często to są minusy wg nich.

Więc jak ja mam wierzyć w siebie, skoro nawet takie rzeczy są gówno warte dla dziewczyn?

Przecież to są bardzo fajne cechy. Jeśli nie szukasz imprezowiczki, a zgaduję, że nie szukasz, to nie znam kobiety, która uznałaby powyższe za wady.

77

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?
SaraS napisał/a:

Przecież to są bardzo fajne cechy. Jeśli nie szukasz imprezowiczki, a zgaduję, że nie szukasz, to nie znam kobiety, która uznałaby powyższe za wady.

Niby nie, ale jak ktoś zaraz na początku wyliczanki chwali się, że nie pali, nie ma nałogów itp to od razu wiesz, że masz do czynienia z jakimś zjebem. Nikt normalny tego nie podkreśla.

78

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?
Jack Sparrow napisał/a:
SaraS napisał/a:

Przecież to są bardzo fajne cechy. Jeśli nie szukasz imprezowiczki, a zgaduję, że nie szukasz, to nie znam kobiety, która uznałaby powyższe za wady.

Niby nie, ale jak ktoś zaraz na początku wyliczanki chwali się, że nie pali, nie ma nałogów itp to od razu wiesz, że masz do czynienia z jakimś zjebem. Nikt normalny tego nie podkreśla.

I kolejna rzecz, której nie rozumiem. Co jest złego czy dziwnego w podkreślaniu, że się nie ma nałogów? Ja chciałbym wiedzieć takie rzeczy przez wejściem w jakąkolwiek relację. SaraS ma rację, to są fajne cechy, dobrze świadczące o człowieku.

79

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?
Shinigami napisał/a:

Co jest złego czy dziwnego w podkreślaniu, że się nie ma nałogów?

jakis_czlowiek nie podkreslil tylko, ze nie ma nalogow.
Podkreslil, ze nie robi wielu rzeczy.

I dopiero polaczenie tego, ze nie robi tych rzeczy + czuje potrzebe podkreslenia, ze nie robi tych rzeczy sugeruje, ze jest sztywny i traktuje siebie bardzo powaznie.
A powyzsze sprawia, ze ludzie czuja sie przy nim niekomfortowo / sztywno.

Mozna nie robic wielu rzeczy i miec dystans do siebie jednoczesnie ale wtedy nie czuje sie potrzeby mowienia o tym czego sie nie robi jako definiujacych nas wartosci.
I przy takiej osobie z dystansem ludzie tez czuja sie bardziej wyluzowani.

80

Odp: Czy jest na to jakiś sposób?

No mniej więcej o to chodzi.

Posty [ 66 do 80 z 80 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Czy jest na to jakiś sposób?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024