Penne napisał/a:(..)I jak w końcu te rzeczy przywiózł, to wychodząc powiedział, żeby dała znać jak będę chciała porozmawiac, to w niedziele przyjedzie. I tu się złamalam.
Jestem na o tyle dobrym etapie, że sama z siebie się nie kontaktuje. Ale jak dostaję propozycję kontaktu z jego strony, to nie daję rady z tego nie skorzystac.I to jest błąd, że odpowiadasz na jego kontakty, takie jest moje zdanie. Bez zerwania kontaktów masz marne szanse na odbudowanie siebie, chocbyś spędziła 10 lat w terapii.
Patrzysz na Ulle, a ja uważam, że skoro ona jako emerytka wciąz rozpamiętuje tamten związek w taki sposób, że nawet książkę o nim chce pisać, to też nie jest do końca z niego uleczona.Penne napisał/a:Zajmowanie czasu? Dzis jestem caly dzien zajęta. Nie uwalnia mnie to. Mysli caly czas krazą wokół tematu.
Oczywiście, że myśli krążą. Nie ma magicznej różdżki, która w jednej chwili je przepędzi. A kontaktami wciąz te myśli w głowie będziesz umacniała, one zamiast w końcu przepłynąć i wypłynąć z głowy, będą się w niej stale kotłowały.
Nie rozumiesz autorki koleżanko z forum.
Nie rozumiesz jej kompletnie.
To nie jest ten przypadek, że wystarczy zamknąć w głębokiej skrzyni źródło problemu a potem czas dokona reszty.
Guzik prawda.
Co do tego czy jestem wyleczona, czy nie proponuje, żebyś się nie wypowiadała, bo w mojej głowie ani skórze nie jesteś, a argument z książką jest po prostu śmieszny.
Ja i tak zrobię to, co uważam za najlepsze dla siebie, a jeśli komuś coś się nie podoba, to ja z tym problemu mieć nie będę.
Znajdą się tacy, którzy przeczytają moja książkę z pocalowaniem ręki i do głowy nikomu nie przyjdzie, że jej autorka dalej ma problem z tamtą znajomością.
Osobiście życzę każdej osobie, by była tak wolna od takich problemów jak ja.
Autorka napisała wyraźnie, że jej aktywność na rzecz podtrzymywania tej znajomości jest zerowa, ale jej problem i tak nie znika.
Żaden czas tu nie pomoże i czy będzie ona odbierała telefony od tego faceta, czy nie w jej głowie nic się nie zmieni.
Problem autorki jest o wiele bardziej skomplikowany i w życiu nie zadziała na nią metoda zero kontaktu.
To nie ten przypadek
Ona potrzebuje czegoś zupełnie innego.
Ona potrzebuje zadośćuczynienia, satysfakcji i dopóki tego nie dostanie będzie chodziła z głową nabita tym facetem.
Dalsza część rozmowy z autorką będę zapewne prowadziła na priv.