Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 253 z 253 ]

196

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
xGrahir napisał/a:

Raczej źle na to patrzysz. Jeśli ma coś z tego być więcej, to raczej trzeba żeby obydwie strony coś do tego wniosły. Skoro ja mam latać i starać się 3 miesiące, a ona i tak nie wie czego chce, dając sprzeczne sygnały, to już wolę się sobą zająć niż tracić czas i pieniądze.

Mowie Ci... za nisko mierzysz. Musisz znalezc taka kobiete, za ktora nawet rok bedziesz gotowy biegac i sie starac bez zadnej inicjatywy z jej strony.

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
JohnyBravo777 napisał/a:
xGrahir napisał/a:

Raczej źle na to patrzysz. Jeśli ma coś z tego być więcej, to raczej trzeba żeby obydwie strony coś do tego wniosły. Skoro ja mam latać i starać się 3 miesiące, a ona i tak nie wie czego chce, dając sprzeczne sygnały, to już wolę się sobą zająć niż tracić czas i pieniądze.

Mowie Ci... za nisko mierzysz. Musisz znalezc taka kobiete, za ktora nawet rok bedziesz gotowy biegac i sie starac bez zadnej inicjatywy z jej strony.

Czy ja wiem czy to takie do końca dobre. Możesz zostać wtedy jej pieskiem na posyłki, bo będzie wiedziała ze zrobisz dla niej wszystko bezinteresownie, podczas gdy ona będzie się zabawiać z 5 innymi którzy są bardziej Alfa. Jeśli ona nie wykazuje żadnej inicjatywy po kilku miesiącach znajomości to raczej mało prawdopodobne, że coś z tego będzie.

198 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2023-03-14 20:26:30)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
xGrahir napisał/a:

Czy ja wiem czy to takie do końca dobre. Możesz zostać wtedy jej pieskiem na posyłki, bo będzie wiedziała ze zrobisz dla niej wszystko bezinteresownie, podczas gdy ona będzie się zabawiać z 5 innymi którzy są bardziej Alfa. Jeśli ona nie wykazuje żadnej inicjatywy po kilku miesiącach znajomości to raczej mało prawdopodobne, że coś z tego będzie.

Gdy trafiasz na odpowiednia kobiete, ktora kradnie twoje serce to nie ma nikogo bardziej "Alfa" od Ciebie.
Koncza sie ekonomiczne rachunki i sfrustrowane narzekanie na niesprawiedliwosc.

Obliczanie i szukanie sprawiedliwosci sa tylko dlatego, ze zamiast isc po jedna kobiete ktorej pragniesz najbardziej i zaryzykowac wszystko aby ja zdobyc, rozmieniasz sie na drobne i nawiazujesz relacje z wieloma kobietami, ktore nie sa dla Ciebie pierwszym wyborem - i one to czuja bo nie jestes all in - jestes tylko zwyklym gosciem z watpliwosciami, ktory nie wie czego chce.
Nie ma nic mniej atrakcyjnego.

199

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
JohnyBravo777 napisał/a:

Gdy trafiasz na odpowiednia kobiete, ktora kradnie twoje serce to nie ma nikogo bardziej "Alfa" od Ciebie.
Koncza sie ekonomiczne rachunki i sfrustrowane narzekanie na niesprawiedliwosc.

Obliczanie i szukanie sprawiedliwosci sa tylko dlatego, ze zamiast isc po jedna kobiete ktorej pragniesz najbardziej i zaryzykowac wszystko aby ja zdobyc, rozmieniasz sie na drobne i nawiazujesz relacje z wieloma kobietami, ktore nie sa dla Ciebie pierwszym wyborem - i one to czuja bo nie jestes all in - jestes tylko zwyklym gosciem z watpliwosciami, ktory nie wie czego chce.
Nie ma nic mniej atrakcyjnego.

Nie lubię cię za wątek pedofilski, ale tutaj napisałeś to świetnie i bardzo prawdziwie.

200 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2023-03-14 21:47:06)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Kasssja napisał/a:

Nie lubię cię za wątek pedofilski, ale tutaj napisałeś to świetnie i bardzo prawdziwie.

W tamtym watku przeprosilem bo zgadzam sie, ze moja opinia byla krzywdzaca dla ofiar.
Wcale tak nie uwazam jak tam napisalem.
Zamieszanie wyniklo z kontekstu tematu, w ktorym chodzilo o dziewczyne z konkretnymi dyspozycjami.
Blednie uproscilem, ze te konkretne dyspozycje sa jedynymi, ktore emanuja pewnoscia siebie.
Istnieja inne i krotkowzrocznosc ktorej dokonalem byla krzywdzaca.

201

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
JohnyBravo777 napisał/a:
Kasssja napisał/a:

Nie lubię cię za wątek pedofilski, ale tutaj napisałeś to świetnie i bardzo prawdziwie.

W tamtym watku przeprosilem bo zgadzam sie, ze moja opinia byla krzywdzaca dla ofiar.
Wcale tak nie uwazam jak tam napisalem.
Zamieszanie wyniklo z kontekstu tematu, w ktorym chodzilo o dziewczyne z konkretnymi dyspozycjami.
Blednie uproscilem, ze te konkretne dyspozycje sa jedynymi, ktore emanuja pewnoscia siebie.
Istnieja inne i krotkowzrocznosc ktorej dokonalem byla krzywdzaca.

Brawo, nasi forumowi panowie powinni od Ciebie nauczyć się otwarcie i jasnym tekstem przyznawać do błędu. Bo ośle brnięcie w ruchome piaski z miną dumnego zwycięzcy to jeden z ich problemów.

202 Ostatnio edytowany przez twojeslowo (2023-03-14 22:22:08)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
JohnyBravo777 napisał/a:

Gdy trafiasz na odpowiednia kobiete, ktora kradnie twoje serce to nie ma nikogo bardziej "Alfa" od Ciebie.
Koncza sie ekonomiczne rachunki i sfrustrowane narzekanie na niesprawiedliwosc.

Obliczanie i szukanie sprawiedliwosci sa tylko dlatego, ze zamiast isc po jedna kobiete ktorej pragniesz najbardziej i zaryzykowac wszystko aby ja zdobyc, rozmieniasz sie na drobne i nawiazujesz relacje z wieloma kobietami, ktore nie sa dla Ciebie pierwszym wyborem - i one to czuja bo nie jestes all in - jestes tylko zwyklym gosciem z watpliwosciami, ktory nie wie czego chce.
Nie ma nic mniej atrakcyjnego.

Ja też ciebie nie lubię, za to jak się wobec mnie zachowałeś. Było to na początku, krótko po tym jak się tu zarejestrowałam i o mało co z krzesła nie spadłam. Myślę, że był to mój pierwszy kontakt z incelem big_smile.

Ale tutaj, chyba po raz drugi, bo jeszcze w wątku poobrażanych na siebie i w depresji młodych małżonków, gdzie gościu chciał dać nogę tylko dlatego, że przechodzili kumulację problemów życiowych, błysnąłeś - i można temat zamknąć. Wszystko inne nie ma sensu. Tak panowie, tylko MIŁOŚĆ jest ważna i to jest prawdziwy powód dla którego powinniście otwierać serca i wychodzić po dziewczyny. Powinniście w pierwszej kolejności chcieć się ZAKOCHAĆ, bo nie ma nic piękniejszego i przyjemniejszego w życiu niż zakochana i wpatrzona w siebie para. Wtedy wszystko się układa. I tak samo myślą dziewczyny, nawet bardziej tego chcą. One chcą się zakochać i stracić dla kogoś głowę, ze wzajemnością. Ten kto kochał i był kochany, wie o czym mowa. Nie ma nic gorszego niż kalkujący, strategujący, o zimnym sercu facet. To wszystko widać na tych waszych tinderowych zdjęciach czy opisach, a później dziwcie się, dlaczego nie macie pary. Dziewczyny szukają ciepłych, pogodnych, namiętnych facetów, a nie jakieś zimne ryby.

203

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
twojeslowo napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Gdy trafiasz na odpowiednia kobiete, ktora kradnie twoje serce to nie ma nikogo bardziej "Alfa" od Ciebie.
Koncza sie ekonomiczne rachunki i sfrustrowane narzekanie na niesprawiedliwosc.

Obliczanie i szukanie sprawiedliwosci sa tylko dlatego, ze zamiast isc po jedna kobiete ktorej pragniesz najbardziej i zaryzykowac wszystko aby ja zdobyc, rozmieniasz sie na drobne i nawiazujesz relacje z wieloma kobietami, ktore nie sa dla Ciebie pierwszym wyborem - i one to czuja bo nie jestes all in - jestes tylko zwyklym gosciem z watpliwosciami, ktory nie wie czego chce.
Nie ma nic mniej atrakcyjnego.

Ja też ciebie nie lubię, za to jak się wobec mnie zachowałeś. Było to na początku, krótko po tym jak się tu zarejestrowałam i o mało co z krzesła nie spadłam. Myślę, że był to mój pierwszy kontakt z incelem big_smile.

Ale tutaj, chyba po raz drugi, bo jeszcze w wątku poobrażanych na siebie i w depresji młodych małżonków, gdzie gościu chciał dać nogę tylko dlatego, że przechodzili kumulację problemów życiowych, błysnąłeś - i można temat zamknąć. Wszystko inne nie ma sensu. Tak panowie, tylko MIŁOŚĆ jest ważna i to jest prawdziwy powód dla którego powinniście otwierać serca i wychodzić po dziewczyny. Powinniście w pierwszej kolejności chcieć się ZAKOCHAĆ, bo nie ma nic piękniejszego i przyjemniejszego w życiu niż zakochana i wpatrzona w siebie para. Wtedy wszystko się układa. I tak samo myślą dziewczyny, nawet bardziej tego chcą. One chcą się zakochać i stracić dla kogoś głowę, ze wzajemnością. Ten kto kochał i był kochany, wie o czym mowa. Nie ma nic gorszego niż kalkujący, strategujący, o zimnym sercu facet. To wszystko widać na tych waszych tinderowych zdjęciach czy opisach, a później dziwcie się, dlaczego nie macie pary. Dziewczyny szukają ciepłych, pogodnych, namiętnych facetów, a nie jakieś zimne ryby.

Zgadza się. Do momentu aż znajdą jeszcze bardziej pogodnego, przystojnego czy też namiętnego faceta. Wtedy następuje sławne: miś, nie wiem co czuję:) . A potem znowu to samo, i znowu:)

204

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
twojeslowo napisał/a:

Ja też ciebie nie lubię, za to jak się wobec mnie zachowałeś. Było to na początku, krótko po tym jak się tu zarejestrowałam i o mało co z krzesła nie spadłam. Myślę, że był to mój pierwszy kontakt z incelem big_smile.

Podrzuc link do posta to sie ustosunkuje.
Ja tutaj wszystkich lubie, nawet tych, ktorzy sie na mnie obrazaja wink

205

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
JohnyBravo777 napisał/a:

Wyobraz sobie, ze idziesz na rynek i 30 handlarzy probuje Ci wcisnac jakis towar i licytuje sie, ktory ma lepszy taniej.
Ty jestes tym handlarzem siedzacym na swoim straganie i narzekajacym, ze klient jest "jakis odklejony" bo Ty probowales mu cos sprzedac a on nie wykazal zadnej inicjatywy.

Nie kolego, podstawowym problem jest taki, że w momencie w którym relacje damsko-męskie zaczynają być traktowane jak rynek na którym jedna strona jest kupcem, a druga towarem zaczyna się patologia. Drugi człowiek nigdy nie powinien być traktowany przedmiotowo, a zdrowy związek może zaistnieć tylko wtedy kiedy obu osobom zależy na sobie w równym stopniu.

JohnyBravo777 napisał/a:

Ja mysle, ze wielu facetow robi blad z podchodzeniem do kobiet ktore nie sa ich idealami uwazajac, ze u tych najpiekniejszych nie maja zadnych szans.

Akurat z tym jestem się w stanie w pewnym stopniu zgodzić.

JohnyBravo777 napisał/a:

Musisz znalezc taka kobiete, za ktora nawet rok bedziesz gotowy biegac i sie starac bez zadnej inicjatywy z jej strony.

Czy ty slyszales kiedykolwiek o czyms takim jak zwiazek PARTNERSKI?

PS: Jak kobieta przez rok nie wykaze JAKIEJKOLWIEK inicjatywy to raczej nie jest zainteresowana. Wtedy to nawet i 10 lat biegania nic nie da.

twojeslowo napisał/a:

Tak panowie, tylko MIŁOŚĆ jest ważna i to jest prawdziwy powód dla którego powinniście otwierać serca i wychodzić po dziewczyny. Powinniście w pierwszej kolejności chcieć się ZAKOCHAĆ, bo nie ma nic piękniejszego i przyjemniejszego w życiu niż zakochana i wpatrzona w siebie para. Wtedy wszystko się układa. I tak samo myślą dziewczyny, nawet bardziej tego chcą. One chcą się zakochać i stracić dla kogoś głowę, ze wzajemnością. Ten kto kochał i był kochany, wie o czym mowa.

Prawda. Nie ma nic piekniejszego i przyjemniejszego w zyciu niz zakochana i wptarzona w siebie para. Nie ma też niczego gorszego niż MIŁOŚĆ NIEODWZAJEMNIONA, a koleżanka w swojej wypowiedzi sprawia wrażenie jak gdyby takowa nie istniała.

twojeslowo napisał/a:

Nie ma nic gorszego niż kalkujący, strategujący, o zimnym sercu facet. To wszystko widać na tych waszych tinderowych zdjęciach czy opisach, a później dziwcie się, dlaczego nie macie pary. Dziewczyny szukają ciepłych, pogodnych, namiętnych facetów, a nie jakieś zimne ryby.

Oczywiście. I dlatego tak często wiążą się tymi ciepłmi, pogodnymi i namiętnymi badbo... a nie, czekaj...

206 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2023-03-14 23:38:20)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Thomas29 napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Musisz znalezc taka kobiete, za ktora nawet rok bedziesz gotowy biegac i sie starac bez zadnej inicjatywy z jej strony.

Czy ty slyszales kiedykolwiek o czyms takim jak zwiazek PARTNERSKI?
PS: Jak kobieta przez rok nie wykaze JAKIEJKOLWIEK inicjatywy to raczej nie jest zainteresowana. Wtedy to nawet i 10 lat biegania nic nie da.

Masz problem ze zrozumieniem roznicy miedzy przydawka rzeczowna a orzeczeniem?

Przydawka "za ktora nawet rok bedziesz gotowy biegac" opisuje rzeczownik "kobieta".
Oznacza to semantyczne zawezenie podmiotu z kazdej "kobiety" do tej "za ktora jestes gotowy nawet rok biegac".

Pragmatyczna analiza tego zdania sugeruje, ze istnieje taka kobieta, dla ktorej jestes gotowy na najwieksze poswiecenia, nie zastanawiasz sie, nie analizujesz jej wartosci w kontekscie ekonomicznym ani moralnym (sprawiedliwosci).

To zdanie nie oznacza, ze masz znalezc jakakolwiek kobiete i biegac za nia przez rok (czy 10).
Oznacza, ze jesli znajdziesz taka, dla ktorej gotowy jestes zrobic wszystko to twoje szanse na rozkochanie jej w sobie (i zwiazek - chociazby "partnerski") sa nieskonczenie wieksze niz w przypadku takiej od ktorej oczekujesz inicjatywy bo w innym wypadku czulbys, ze sie upadlasz.

Jesli jest jakikolwiek zwiazek pomiedzy iloscia zaangazowania kobiety ktora Cie ledwo zna a iloscia gdy Cie kocha, to jest calkowicie odwrotny od twoich zalozen.
Raczej nie chcialbys byc w zwiazku z kobieta, ktora wykazuje sie "sporym zaangazowaniem" w relacji z ledwo poznanymi typami - a to jest wlasnie rola, w ktorej jestes gdy sie poznajecie.

Wiec z jednej strony nie chcesz aby twoja kobieta byla latwa a z drugiej powinna ulatwiac Ci zadanie gdy jestes dla niej nieznajomym typem.
Cos tutaj sie nie spina.
A nie spina sie dlatego, ze myslisz o sobie, ze jestes specjalny, lepszy od innych i kobieta powinna odkryc twoja wyjatkowosc i sie bardziej postarac w relacji z Toba niz w relacji z innymi "typami".

207

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
JohnyBravo777 napisał/a:

Podrzuc link do posta to sie ustosunkuje.
Ja tutaj wszystkich lubie, nawet tych, ktorzy sie na mnie obrazaja wink

Nie no, daj spokój, nie będę tutaj kopać w jakiś postach, ale Twój cyrk zapamiętam do końca życia. To wtedy mi mąż powiedział, uważaj na to towarzystwo big_smile.

208

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
twojeslowo napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Podrzuc link do posta to sie ustosunkuje.
Ja tutaj wszystkich lubie, nawet tych, ktorzy sie na mnie obrazaja wink

Nie no, daj spokój, nie będę tutaj kopać w jakiś postach, ale Twój cyrk zapamiętam do końca życia. To wtedy mi mąż powiedział, uważaj na to towarzystwo big_smile.

Jestes pewna, ze mnie nie mylisz z Johnny.B? tongue

209

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
JohnyBravo777 napisał/a:

Jestes pewna, ze mnie nie mylisz z Johnny.B? tongue

To po co sobie założyłeś prawie taki sam nick big_smile. Masz teraz za swoje. Oczywiście przepraszam, jeśli Cię z kimś pomyliłam.

210

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
twojeslowo napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Jestes pewna, ze mnie nie mylisz z Johnny.B? tongue

To po co sobie założyłeś prawie taki sam nick big_smile. Masz teraz za swoje. Oczywiście przepraszam, jeśli Cię z kimś pomyliłam.

Dziewczyny kiedys tak na mnie wolaly bo nog nie robilem na silowni xD
A o Johnny.B wtedy jeszcze nie wiedzialem tongue

211

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
twojeslowo napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Gdy trafiasz na odpowiednia kobiete, ktora kradnie twoje serce to nie ma nikogo bardziej "Alfa" od Ciebie.
Koncza sie ekonomiczne rachunki i sfrustrowane narzekanie na niesprawiedliwosc.

Obliczanie i szukanie sprawiedliwosci sa tylko dlatego, ze zamiast isc po jedna kobiete ktorej pragniesz najbardziej i zaryzykowac wszystko aby ja zdobyc, rozmieniasz sie na drobne i nawiazujesz relacje z wieloma kobietami, ktore nie sa dla Ciebie pierwszym wyborem - i one to czuja bo nie jestes all in - jestes tylko zwyklym gosciem z watpliwosciami, ktory nie wie czego chce.
Nie ma nic mniej atrakcyjnego.

Ja też ciebie nie lubię, za to jak się wobec mnie zachowałeś. Było to na początku, krótko po tym jak się tu zarejestrowałam i o mało co z krzesła nie spadłam. Myślę, że był to mój pierwszy kontakt z incelem big_smile.

Ale tutaj, chyba po raz drugi, bo jeszcze w wątku poobrażanych na siebie i w depresji młodych małżonków, gdzie gościu chciał dać nogę tylko dlatego, że przechodzili kumulację problemów życiowych, błysnąłeś - i można temat zamknąć. Wszystko inne nie ma sensu. Tak panowie, tylko MIŁOŚĆ jest ważna i to jest prawdziwy powód dla którego powinniście otwierać serca i wychodzić po dziewczyny. Powinniście w pierwszej kolejności chcieć się ZAKOCHAĆ, bo nie ma nic piękniejszego i przyjemniejszego w życiu niż zakochana i wpatrzona w siebie para. Wtedy wszystko się układa. I tak samo myślą dziewczyny, nawet bardziej tego chcą. One chcą się zakochać i stracić dla kogoś głowę, ze wzajemnością. Ten kto kochał i był kochany, wie o czym mowa. Nie ma nic gorszego niż kalkujący, strategujący, o zimnym sercu facet. To wszystko widać na tych waszych tinderowych zdjęciach czy opisach, a później dziwcie się, dlaczego nie macie pary. Dziewczyny szukają ciepłych, pogodnych, namiętnych facetów, a nie jakieś zimne ryby.

Tak, miłość jest ważna. I tę miłość chciałbym jakiejś dziewczynie dać. Chcę kochać i być kochany. Niestety kobiety oczekują, że zakocha się w nich przystojny facet, a miłość reszty ich nie interesuje. To kobiety kalkulują i nie potrafią pokochać mężczyzny, który nie jest przystojniakiem. A i w przypadku przystojniaka raczej chodzi o pożądanie, a nie miłość.

Są oczywiście wyjątki, ale jest ich garstka i bardzo trudno je spotkać.

212

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
JohnyBravo777 napisał/a:

Masz problem ze zrozumieniem roznicy miedzy przydawka rzeczowna a orzeczeniem?
Przydawka "za ktora nawet rok bedziesz gotowy biegac" opisuje rzeczownik "kobieta".
Oznacza to semantyczne zawezenie podmiotu z kazdej "kobiety" do tej "za ktora jestes gotowy nawet rok biegac".

Chyba rzeczywiście na początku nie do końca poprawnie zrozumiałem co masz na myśli. Zwracam honor. Jednak tak czy inaczej nie do końca zgadzam się z tym co napisałeś. Ale po kolei.

JohnyBravo777 napisał/a:

Pragmatyczna analiza tego zdania sugeruje, ze istnieje taka kobieta, dla ktorej jestes gotowy na najwieksze poswiecenia, nie zastanawiasz sie, nie analizujesz jej wartosci w kontekscie ekonomicznym ani moralnym (sprawiedliwosci).
To zdanie nie oznacza, ze masz znalezc jakakolwiek kobiete i biegac za nia przez rok (czy 10).
Oznacza, ze jesli znajdziesz taka, dla ktorej gotowy jestes zrobic wszystko to twoje szanse na rozkochanie jej w sobie (i zwiazek - chociazby "partnerski") sa nieskonczenie wieksze niz w przypadku takiej od ktorej oczekujesz inicjatywy bo w innym wypadku czulbys, ze sie upadlasz.

Używając twojego sposobu wyrażania - pragmatyczna analiza tego zdania sugeruje również, że jeżeli dla danego faceta istnieje taka kobieta to dla danej kobiety również istnieje taki sam facet. Moim zdaniem związek powstanie tylko w momencie kiedy te dwie osoby na siebie trafią.

JohnyBravo777 napisał/a:

Jesli jest jakikolwiek zwiazek pomiedzy iloscia zaangazowania kobiety ktora Cie ledwo zna a iloscia gdy Cie kocha, to jest calkowicie odwrotny od twoich zalozen.

Nigdzie nie napisałem, że zaangażowanie ze strony kobiety powinno być takie samo w momencie kiedy ledwo mnie zna jak w momencie w którym mnie kocha. Zaangażowanie ŻADNEJ ze stron w momencie w którym się ledwo znają nie powinno być takie jak w momencie kiedy się zakochają.

JohnyBravo777 napisał/a:

Raczej nie chcialbys byc w zwiazku z kobieta, ktora wykazuje sie "sporym zaangazowaniem" w relacji z ledwo poznanymi typami - a to jest wlasnie rola, w ktorej jestes gdy sie poznajecie.

Owszem, zgadza się. Tyle, że żadna "normalna" kobieta też nie chciałaby być w związku z facetem, który wykazuje się "sporym zaangażowaniem" w relacji z ledwo poznanymi typiarami.

JohnyBravo777 napisał/a:

Wiec z jednej strony nie chcesz aby twoja kobieta byla latwa a z drugiej powinna ulatwiac Ci zadanie gdy jestes dla niej nieznajomym typem.
Cos tutaj sie nie spina.
A nie spina sie dlatego, ze myslisz o sobie, ze jestes specjalny, lepszy od innych i kobieta powinna odkryc twoja wyjatkowosc i sie bardziej postarac w relacji z Toba niz w relacji z innymi "typami".

Nie. Jeżeli już to kobieta powinna się postarać tak samo jak w relacji z każdym ledwo poznanym typem na którym w jakiś sposób jej zależy (jeśli oczywiście jej zależy). I oczywiście adekwatnie do stopnia znajomości i relacji.


I tak przekornie jeszcze na koniec ->
Jak do tego wszystkiego co tu nawypisywałeś mają się ci bardzo atrakcyjni mężczyźni, którzy to nie muszą podejmować żadnego wysiłku bo wiele kobiet same o nich zabiega? Przecież w myśl tego co napisałeś oni nie powinni mieć na tym całym "rynku" żadnej racji bytu co kompletnie kłóci się z rzeczywistością.

213

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Thomas29 napisał/a:

Nigdzie nie napisałem, że zaangażowanie ze strony kobiety powinno być takie samo w momencie kiedy ledwo mnie zna jak w momencie w którym mnie kocha. Zaangażowanie ŻADNEJ ze stron w momencie w którym się ledwo znają nie powinno być takie jak w momencie kiedy się zakochają.

To Ty rozkochujesz w sobie kobietę, to Ty ją zdobywasz. Od Twoich działań zależy czy się w Tobie zakocha. Dlatego to Ty masz wykazać zaangażowanie.

Oczywiście możesz obrazić się na niesprawiedliwość tego świata i tylko czekać na zaangażowanie kobiety. O ile nie jesteś super przystojniakiem będziesz czekał bardzo długo wink

214 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-03-15 09:36:34)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
M!ri napisał/a:

To Ty rozkochujesz w sobie kobietę, to Ty ją zdobywasz. Od Twoich działań zależy czy się w Tobie zakocha. Dlatego to Ty masz wykazać zaangażowanie.

Brzmi jak kiepski poradnik, dla simpów i betek. smile Takie działanie i tak z reguły kończy się niepowodzeniem i kończeniem jako orbiter.

215

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Legat napisał/a:
M!ri napisał/a:

To Ty rozkochujesz w sobie kobietę, to Ty ją zdobywasz. Od Twoich działań zależy czy się w Tobie zakocha. Dlatego to Ty masz wykazać zaangażowanie.

Brzmi jak kiepski poradnik, dla simpów i betek. smile Takie działanie i tak z reguły kończy się niepowodzeniem i kończeniem jako orbiter.

Nie wyjdzie 10 razy, wyjdzie za 11.
Jak będzie siedział na dupie i czekał na cud, szansa na cokolwiek jest równa zero.

216

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
M!ri napisał/a:
Legat napisał/a:
M!ri napisał/a:

To Ty rozkochujesz w sobie kobietę, to Ty ją zdobywasz. Od Twoich działań zależy czy się w Tobie zakocha. Dlatego to Ty masz wykazać zaangażowanie.

Brzmi jak kiepski poradnik, dla simpów i betek. smile Takie działanie i tak z reguły kończy się niepowodzeniem i kończeniem jako orbiter.

Nie wyjdzie 10 razy, wyjdzie za 11.
Jak będzie siedział na dupie i czekał na cud, szansa na cokolwiek jest równa zero.

Kto wie jaki stan gorszy. Taki jak piszesz, czy bycie wycieraczką u kobiety? Zdaje się narzekający koledzy z forum, wybierają siedzenie na tyłku i narzekanie. smile

217

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Legat napisał/a:
M!ri napisał/a:
Legat napisał/a:

Brzmi jak kiepski poradnik, dla simpów i betek. smile Takie działanie i tak z reguły kończy się niepowodzeniem i kończeniem jako orbiter.

Nie wyjdzie 10 razy, wyjdzie za 11.
Jak będzie siedział na dupie i czekał na cud, szansa na cokolwiek jest równa zero.

Kto wie jaki stan gorszy. Taki jak piszesz, czy bycie wycieraczką u kobiety? Zdaje się narzekający koledzy z forum, wybierają siedzenie na tyłku i narzekanie. smile

między byciem wycieraczką a siedzeniem w swojej piwnicy jest jeszcze całe spektrum.

218

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
M!ri napisał/a:
Legat napisał/a:
M!ri napisał/a:

Nie wyjdzie 10 razy, wyjdzie za 11.
Jak będzie siedział na dupie i czekał na cud, szansa na cokolwiek jest równa zero.

Kto wie jaki stan gorszy. Taki jak piszesz, czy bycie wycieraczką u kobiety? Zdaje się narzekający koledzy z forum, wybierają siedzenie na tyłku i narzekanie. smile

między byciem wycieraczką a siedzeniem w swojej piwnicy jest jeszcze całe spektrum.

Najlepiej jest poznawac nowych ludzi, ale bez jakichkolwiek oczekiwań.

219 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-03-15 11:53:57)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach

Zróbcie chłopcy eksperyment i zapytajcie waszych mam, babć, cioć, w jaki sposób poznały mężów i dlaczego się zdecydowały z nimi związać i założyć rodzinę. Daję głowę, że w większości przypadków schemat będzie taki sam - chłop się zakochał na zabój i wychodził sobie tę miłość i rodzinę. Ja wiem, że wy teraz chcecie inaczej, ale ten model nadal się sprawdza. Moje najdłuższe związki zaczęły się od tego, że wpadłam komuś w oko, olewałam go z różnych powodów, a jemu coraz bardziej zależało i w końcu doceniłam to, poznałam lepiej, zakochałam się. Nawet z ojcem mojego dziecka tak było - poznaliśmy się i dwa dni później poleciałam do USA na trzy miesiące. Totalnie o nim zapomniałam, bo tamtejsze życie mnie zaabsorbowało, a on pisał maile do mnie, takie zupełnie luźne, bez żadnych damsko-męskich podjazdów, po prostu koleżeńskie. Odpisywałam na co trzeci może, zajęta byłam. Wróciłam, spotkaliśmy się i choć miałam lecieć tam ponownie, na studia, to już zostałam w Polsce dla niego. Teraz oczywiście żałuję ;P ale wtedy to była wielka miłość, warta poświęceń.

220

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
JohnyBravo777 napisał/a:
xGrahir napisał/a:

Czy ja wiem czy to takie do końca dobre. Możesz zostać wtedy jej pieskiem na posyłki, bo będzie wiedziała ze zrobisz dla niej wszystko bezinteresownie, podczas gdy ona będzie się zabawiać z 5 innymi którzy są bardziej Alfa. Jeśli ona nie wykazuje żadnej inicjatywy po kilku miesiącach znajomości to raczej mało prawdopodobne, że coś z tego będzie.

Gdy trafiasz na odpowiednia kobiete, ktora kradnie twoje serce to nie ma nikogo bardziej "Alfa" od Ciebie.
Koncza sie ekonomiczne rachunki i sfrustrowane narzekanie na niesprawiedliwosc.

Obliczanie i szukanie sprawiedliwosci sa tylko dlatego, ze zamiast isc po jedna kobiete ktorej pragniesz najbardziej i zaryzykowac wszystko aby ja zdobyc, rozmieniasz sie na drobne i nawiazujesz relacje z wieloma kobietami, ktore nie sa dla Ciebie pierwszym wyborem - i one to czuja bo nie jestes all in - jestes tylko zwyklym gosciem z watpliwosciami, ktory nie wie czego chce.
Nie ma nic mniej atrakcyjnego.

Tak, też uważam, ze trafiłeś w punkt.

Nawet powiem więcej, że mój mąż kiedyś powiedział, że każdą inną by sobie odpuścił, gdyby schładzała kontakt tak jak ja z nim, ale uznał, że tym razem warto nie odpuszczać, że niewiele straci w stosunku do tego, co uważał, że może osiągnąć. Zagiął na mnie parol, jak to mówią :-D

221

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Kasssja napisał/a:

Zróbcie chłopcy eksperyment i zapytajcie waszych mam, babć, cioć, w jaki sposób poznały mężów i dlaczego się zdecydowały z nimi związać i założyć rodzinę. Daję głowę, że w większości przypadków schemat będzie taki sam - chłop się zakochał na zabój i wychodził sobie tę miłość i rodzinę. Ja wiem, że wy teraz chcecie inaczej, ale ten model nadal się sprawdza. Moje najdłuższe związki zaczęły się od tego, że wpadłam komuś w oko, olewałam go z różnych powodów, a jemu coraz bardziej zależało i w końcu doceniłam to, poznałam lepiej, zakochałam się. Nawet z ojcem mojego dziecka tak było - poznaliśmy się i dwa dni później poleciałam do USA na trzy miesiące. Totalnie o nim zapomniałam, bo tamtejsze życie mnie zaabsorbowało, a on pisał maile do mnie, takie zupełnie luźne, bez żadnych damsko-męskich podjazdów, po prostu koleżeńskie. Odpisywałam na co trzeci może, zajęta byłam. Wróciłam, spotkaliśmy się i choć miałam lecieć tam ponownie, na studia, to już zostałam w Polsce dla niego. Teraz oczywiście żałuję ;P ale wtedy to była wielka miłość, warta poświęceń.

Kiedyś kobiety doceniały starania, a teraz jak nie są zainteresowane to od razu uciekają i starania uchodzą za nachalność, dlatego efektu nie przynoszą.

222

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
rakastankielia napisał/a:

Kiedyś kobiety doceniały starania, a teraz jak nie są zainteresowane to od razu uciekają i starania uchodzą za nachalność, dlatego efektu nie przynoszą.

Zaczyna się melodia, że kiedyś to były „lepsze” czasy… :-D

223

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
M!ri napisał/a:
Thomas29 napisał/a:

Nigdzie nie napisałem, że zaangażowanie ze strony kobiety powinno być takie samo w momencie kiedy ledwo mnie zna jak w momencie w którym mnie kocha. Zaangażowanie ŻADNEJ ze stron w momencie w którym się ledwo znają nie powinno być takie jak w momencie kiedy się zakochają.

To Ty rozkochujesz w sobie kobietę, to Ty ją zdobywasz. Od Twoich działań zależy czy się w Tobie zakocha. Dlatego to Ty masz wykazać zaangażowanie.

Oczywiście możesz obrazić się na niesprawiedliwość tego świata i tylko czekać na zaangażowanie kobiety. O ile nie jesteś super przystojniakiem będziesz czekał bardzo długo wink

Od moich dzialan zalezy czy sie we mnie zakocha? No patrz, a ja myslalem, ze nie da sie nikogo do tego zmusic. A na powaznie - wyjasnijmy sobie po pierwsze jedno - nigdzie nie napisalem, ze facet ma tylko czekac na zainteresowanie kobiety. Do tej pory pisalem jedynie o wzajemnym zaangazowaniu. Prosze wiec mi nie wkladac w klawiature czegos czego nie napisalem.
Po drugie - od moich dzialan zalezy czy kobieta sie we mnie zakocha. Okej, oczywiscie, ze tak. A od czego wedlug Ciebie zalezy czy ja sie zakocham w tej kobiecie?

Widzisz, z tym co wczesniej pisal JohnyBravo777 i co Ty wpisujesz tutaj tkwi jeden zasadniczy problem - facet jesli spotka kobiete "dla ktorej jest gotowy na najwieksze poswiecenia" ma jej pokazac czynami, ze ona jest dla niego wlasnie taka kobieta. Ale, na jakiej podstawie ten facet ma to stwierdzic, poczuc, ze wlasnie ta kobieta - kobieta, ktorej w sumie sam nie zna to akurat ta kobieta? Na podstwie wygladu? Pierwszego wrazenia? Zauroczenia? Sama chyba przyznasz, ze to jest troche za malo. Rozumiem co macie na mysli i ten tok myslenia, ale jest on kulawy.

Kasssja napisał/a:

Zróbcie chłopcy eksperyment i zapytajcie waszych mam, babć, cioć, w jaki sposób poznały mężów i dlaczego się zdecydowały z nimi związać i założyć rodzinę.

No tutaj moglabys sie akurat przejechac. Ja rozmawialem kiedys z moimi rodzicami na ten temat i kiedys to wszystko wygladalo duzo prosciej niz dzis. Moja mama powiedziala, ze ojciec m.in. po prostu mial w reku dobry zawod, byl zaradny i to glownie gwarantowalo, ze byl dobrym kandydatem na wspolna przyszlosc. Podobac sie pewnie tez podobal bo bez tego przeciez nic by nie bylo. Dzis sa 50 lat po slubie. Da sie. Mimo wszystko z ich opowiadan widac jednak, ze kiedys nie bylo az tak duzych wymagan co do partnera jak wiele osob ma dzis. Latwiej szlo tez sie umowic na jakas kawe czy wyjscie na potancowke, itd.

Kasssja napisał/a:

Moje najdłuższe związki zaczęły się od tego, że wpadłam komuś w oko, olewałam go z różnych powodów, a jemu coraz bardziej zależało i w końcu doceniłam to, poznałam lepiej, zakochałam się. Nawet z ojcem mojego dziecka tak było - poznaliśmy się i dwa dni później poleciałam do USA na trzy miesiące. Totalnie o nim zapomniałam, bo tamtejsze życie mnie zaabsorbowało, a on pisał maile do mnie, takie zupełnie luźne, bez żadnych damsko-męskich podjazdów, po prostu koleżeńskie. Odpisywałam na co trzeci może, zajęta byłam. Wróciłam, spotkaliśmy się i choć miałam lecieć tam ponownie, na studia, to już zostałam w Polsce dla niego. Teraz oczywiście żałuję ;P ale wtedy to była wielka miłość, warta poświęceń.

Jasne, ze czasem wytrwalosc sie oplaca. Ale to musi byc konkretny przypadek i konkretna kobieta, ta a nie inna. Tylko szkopul tez w tym, ze w przypadku znajomosci zawieranych przez portal internetowy nie ma zazwyczaj takich mozliwosci. W wiekszosci ptzypadkow jak sie nie spodobasz od razu to nara i nastepny.

224

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Thomas29 napisał/a:

[

Jasne, ze czasem wytrwalosc sie oplaca. Ale to musi byc konkretny przypadek i konkretna kobieta, ta a nie inna. Tylko szkopul tez w tym, ze w przypadku znajomosci zawieranych przez portal internetowy nie ma zazwyczaj takich mozliwosci. W wiekszosci ptzypadkow jak sie nie spodobasz od razu to nara i nastepny.

Przede wszystkim długotrwały kontakt realny w ogóle umożliwia takie starania. Ergo: taka teza jest prawdziwa tylko w określonych warunkach. Jeśli ktoś ma w swoim realnym środowisku albo "pustki kobiece" albo już wszystko przebrane, to z gówna bata nie ukręcisz: zostaje ci tylko portal. A szukając na portalu masz już rzeczywistosc ograniczoną możliwościami i realiami portalu (czyli nie ma jak zbudować jakichś podstaw przed rozpoczęciem randkowania z daną kobietą).

225

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Thomas29 napisał/a:

Ale, na jakiej podstawie ten facet ma to stwierdzic, poczuc, ze wlasnie ta kobieta - kobieta, ktorej w sumie sam nie zna to akurat ta kobieta?

Gdy się zakochasz będziesz wiedział.


Wygląda na to że powielasz rodzinny schemat - Twoja matka weszła w związek z rozsądku i nigdy nie widziałeś jak zachowują się zakochani w sobie rodzice.

226

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach

Nie robicie facetom wody z mózgu xd Jak za bardzo wam będzie zależało to was dziewczyna zablokuje i tyle z tego będziecie mieli. Z szacunku do was samych dawajcie tyle ile otrzymujecie, bo w przeciwnym wypadku po kilku odrzuceniach popadniecie w frustrację.

227

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Hopefull napisał/a:

Nie robicie facetom wody z mózgu xd Jak za bardzo wam będzie zależało to was dziewczyna zablokuje i tyle z tego będziecie mieli. Z szacunku do was samych dawajcie tyle ile otrzymujecie, bo w przeciwnym wypadku po kilku odrzuceniach popadniecie w frustrację.

Jest w tym trochę racji, że jak komuś zależy bardziej, to wystawiając się i zabiegając - ryzykuje. To nie jest dobra opcja dla chłopaczków, których honor, czy duma, albo kto wie co jeszcze nie zniesie ewentualnego, bo przecież możliwego - odrzucenia. Po prostu chyba trzeba czuć, że warto zaryzykować i trochę najwyżej z tej dumy i honoru utracić ;-)
Zatem to nie jest „opcja” dla każdego. Trzeba być w miarę pewnym siebie, poukładanym facetem, żeby znieść ewentualną porażkę.

228 Ostatnio edytowany przez twojeslowo (2023-03-15 14:04:41)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Hopefull napisał/a:

Nie robicie facetom wody z mózgu xd Jak za bardzo wam będzie zależało to was dziewczyna zablokuje i tyle z tego będziecie mieli. Z szacunku do was samych dawajcie tyle ile otrzymujecie, bo w przeciwnym wypadku po kilku odrzuceniach popadniecie w frustrację.

I pisze to ktoś, to nigdy się nie zakochał, nie daje nic od siebie, nie wie co to miłość, nie był w związku i jest kompletnie zablokowany na uczucia. Ja bym nie chciała mieć kogoś takiego za przewodnika, w relacjach romantycznych.

O sobie piszesz tak. To chyba wszystko mówi.

Hopefull napisał/a:

Na tym całym Tinderze zrozumiałem przede wszystkim jak bardzo jestem psychicznie spaczony. Nie czuję chemi, ani pożądania. Nikt mi się nie podoba. Tak samo w realu. Parę razy to dziewczyna mnie zagadywała, a ja nic, tylko strach i żeby się to jak najszybciej skończyło. Dodatkowo mam bardzo niskie libido. Nie potrzebuje się zaspokajać. Mój rekord wstrzemięźliwości to 2lata (przerwany z nudów). Robiłem rożne badania i wszystko było w normie. W przypadku testosteronu jest nawet lepiej niż dobrze. Mam wrażenie, że pojawił się u mnie syndrom silnego wyparcia. W ogóle tego nie rozumiem, bo innym zazdroszczę (że są w związku), a sam nie widzę się w takiej sytuacji i mnie to odrzuca. Jednak z drugiej strony, zacząłem odczuwać ogromny brak bliskości. Głównie chodzi o dotyk i wsparcie mentalne. Sama samotność też zaczyna mi powoli doskwierać. Wizja życia w pojedynkę po grobową deskę jest dla mnie paraliżująca. Do tego ten brak jakichkolwiek doświadczeń w relacjach.. Czuję się tak gdyby ominęło mnie coś pięknego, jakbym zmarnował swoje życie. Zdałem sobie sprawę że uciekałem przed jedną z najważniejszych rzeczy naszego istnienia.

Oczywiście, randek miałem więcej, ale za każdym razem to samo - totalny brak emocji i dosłowna znieczulica. Do sprawy podchodziłem czysto mechanicznie. Zawsze kończło się na jednym spotkaniu (tu kłania się brak wiedzy praktycznej). Nawet jak dostawałem kosza to miałem to gdzieś, bo i tak do tej osoby nic nie czułem. A choćby nawet pojawiła się jakąś chemia, to jestem przegrany w przedbiegach. Z tego co widzę z obserwacji swojej i innych, niedoświadczony facet po 25 roku życia jest już towarem niewartym uwagi. Chyba już mogę dać sobie łatkę przegrywa. Takiego trochę "z własnej głupoty".

Widzę że powoli zaczynam popadać w ciężką depresję. Czuję się niepotrzebny, tracę chęci i motywację do życia. Powoli gasną we mnie marzenia i cele które sobie postawiłem. Przez 7 miesięcy chodziłem do psychoterapeuty/seksuologia ale nic mi to nie pomogło. Mam zamiar wrócić, ale już do innego.

To nie jest wada genetyczna. Kiedyś tak nie było. Wszystko stopniowo zaczęło się psuć gdzieś tak od 12 roku życia. Chyba jedynym wyjściem jest spróbować znów zabić w sobie emocje i iść z tym dałej. Żałuję, że podjąłem się próby szukania partnerki.

229 Ostatnio edytowany przez twojeslowo (2023-03-15 14:05:05)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
JohnyBravo777 napisał/a:

Jesli jest jakikolwiek zwiazek pomiedzy iloscia zaangazowania kobiety ktora Cie ledwo zna a iloscia gdy Cie kocha, to jest calkowicie odwrotny od twoich zalozen. Raczej nie chcialbys byc w zwiazku z kobieta, ktora wykazuje sie "sporym zaangazowaniem" w relacji z ledwo poznanymi typami - a to jest wlasnie rola, w ktorej jestes gdy sie poznajecie.

Wiec z jednej strony nie chcesz aby twoja kobieta byla latwa a z drugiej powinna ulatwiac Ci zadanie gdy jestes dla niej nieznajomym typem.
Cos tutaj sie nie spina.


Ahahaha, szach-mat big_smile big_smile big_smile.

230 Ostatnio edytowany przez Thomas29 (2023-03-15 14:35:19)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
M!ri napisał/a:

Gdy się zakochasz będziesz wiedział.

Ale ja juz sie zakochalem. xD Jestem obecnie w zwiazku. Tyle, ze zeby sie zakochac potrzebowalem czasu. W momencie w ktorym sie poznalismy (na portalu) nie bylem od razu tak zauroczony zeby kolo niej skakac. Musialem ja lepiej poznac i podejrzewam, ze gdyby zaangazowanie z jej strony bylo zerowe to pewnie bym sie wycofal. Zwlaszcza po poprzednich portalowych doswiadczeniach.

Mialem juz tez w zyciu takie sytuacje w ktorych zauroczylem sie bardzo szybko, czasem az sam sobie sie dziwilem, ze tak szybko. Za jedna dziewczyna latalem nawet rok. Ale niestety w najlepszym wypadku takie znajomosci i podejscie konczyly sie tym, ze zostawalem co najwyzej przyjacielem. Mialem tez sytuacje przeciwne - w momencie w ktorym nie okazywalem duzego zaangazowanie efekt potrafil byc dokladnie przeciwny - kobieta potrafila sama zaczac zabiegac.

Wiec nie - ja nie pisze tego wszystkiego co tutaj pisze kompletnie z dupy tylko z wlasnych doswiadczen (ktore nie sa jakies imponujace, ale jakies sa).

MagdaLena1111 napisał/a:

To nie jest dobra opcja dla chłopaczków, których honor, czy duma, albo kto wie co jeszcze nie zniesie ewentualnego, bo przecież możliwego - odrzucenia. Po prostu chyba trzeba czuć, że warto zaryzykować i trochę najwyżej z tSej dumy i honoru utracić ;-)
Zatem to nie jest „opcja” dla każdego. Trzeba być w miarę pewnym siebie, poukładanym facetem, żeby znieść ewentualną porażkę.

A mi sie wydaje, ze w przypadku przynajmniej niektorych panow o ktorych tu mowa to nie jest kwestia honoru czy dumy. Jasne, ze porazki trzeba umiec znosic, ale niestety kazdy czlowiek ma swoje granice. Jedna porazke, dwie, trzy, dziesiec mozna zniesc. Ale co jest w tym dziwnego, ze czlowiek odnoszacy porazki latami w koncu sie zalamuje i nie wytrzymuje? A moze wy szanowne Panie myslicie, ze to jest niemozliwe byc ciagle latami odrzucanym do tego stopnia zeby w koncu nie wytrzymac?

231

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Thomas29 napisał/a:

A mi sie wydaje, ze w przypadku przynajmniej niektorych panow o ktorych tu mowa to nie jest kwestia honoru czy dumy. Jasne, ze porazki trzeba umiec znosic, ale niestety kazdy czlowiek ma swoje granice. Jedna porazke, dwie, trzy, dziesiec mozna zniesc. Ale co jest w tym dziwnego, ze czlowiek odnoszacy porazki latami w koncu sie zalamuje i nie wytrzymuje? A moze wy szanowne Panie myslicie, ze to jest niemozliwe byc ciagle latami odrzucanym do tego stopnia zeby w koncu nie wytrzymac?

Ale do kogo Ty masz pretensje? Do kobiet, za to, że nie są zainteresowane leczeniem depresyjnych facetów, z których uszło życie, nie mają siły, blokują się na życie, uczucia i emocje. Jak się skupiacie tylko na materialnych wartościach, które promuje obecna kultura, czyli władzy, kasie, wyglądzie, sławie, pozycji, a później jak tego nie macie lub w krótkim czasie nie możecie tego zdobyć, to depresja murowana i o la boga dziewczyny są temu winne. Wobec tego ja się nie dziwie w jakiej niektórzy są kondycji psychicznej i kobieta nie jest za to odpowiedzialna. A może warto byłoby skupić się na rozwoju duchowym, aby mieć w sobie oparcie, czymś głębszym jak miłość, wolność, godność, nauka, to wtedy od razu w ciele i umyśle masz siłę, honor, odwagę, witalność i jakieś większe ambicje, jesteś otwarty na świat i ludzi. Ile razy Wam tu mówiłyśmy, skończcie siedzieć w tym necie, aplikacjach, bo to jest życie nieprawdziwe, wykreowane, sztuczne, zajmijcie się czymś produktywnym, jakieś sporty, większe cele w życiu. Kobiety nie narzucają Wam tej depresji i wycofania z życia. Pretensje miejcie do siebie i do kultury, której jesteście częścią. Jak umieracie za życia, i nie chce Wam się zaprotestować wobec płytkich wartości, którymi jesteście otoczeni, zbudowania świata po swojemu, odrzuceniu głupich wartości, to jest już Wasz wybór. My też jako płeć, mamy swoje wyzwania, bóle i cierpienia, jednak nie widzę tutaj kobiety, która pomimo depresji, nie działa prędzej czy później.

232

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Thomas29 napisał/a:

A mi sie wydaje, ze w przypadku przynajmniej niektorych panow o ktorych tu mowa to nie jest kwestia honoru czy dumy. Jasne, ze porazki trzeba umiec znosic, ale niestety kazdy czlowiek ma swoje granice. Jedna porazke, dwie, trzy, dziesiec mozna zniesc. Ale co jest w tym dziwnego, ze czlowiek odnoszacy porazki latami w koncu sie zalamuje i nie wytrzymuje? A moze wy szanowne Panie myslicie, ze to jest niemozliwe byc ciagle latami odrzucanym do tego stopnia zeby w koncu nie wytrzymac?

Jak pisałam to nie opcja dla wszystkich. Jak dla kogoś szczytem wysiłku jest wystawienie się w „oknie wystawowym” tindera ;-) oraz przesuwanie palcem lajków wraz z oczekiwanie na odwzajemnienie zainteresowania, to nie ma nawet o czym gadać.

233

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
MagdaLena1111 napisał/a:


Jest w tym trochę racji, że jak komuś zależy bardziej, to wystawiając się i zabiegając - ryzykuje. To nie jest dobra opcja dla chłopaczków, których honor, czy duma, albo kto wie co jeszcze nie zniesie ewentualnego, bo przecież możliwego - odrzucenia. Po prostu chyba trzeba czuć, że warto zaryzykować i trochę najwyżej z tej dumy i honoru utracić ;-)
Zatem to nie jest „opcja” dla każdego. Trzeba być w miarę pewnym siebie, poukładanym facetem, żeby znieść ewentualną porażkę.

Nie ma to nic z pewnością siebie.. Kiedy zostałem odrzucony 5-ty czy 10-ty raz miałem w to wywalone. Ale po dziesiątkach porażek zacząłem inaczej patrzeć na rzeczywistość. Szacunek do siebie zawsze stawiam na pierwszym miejscu. Przecież nie będę latał za kimś kto i tak ma mnie w dupie..

234

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Hopefull napisał/a:

Nie ma to nic z pewnością siebie.. Kiedy zostałem odrzucony 5-ty czy 10-ty raz miałem w to wywalone. Ale po dziesiątkach porażek zacząłem inaczej patrzeć na rzeczywistość. Szacunek do siebie zawsze stawiam na pierwszym miejscu. Przecież nie będę latał za kimś kto i tak ma mnie w dupie..

Przeczytaj sobie w jakim stanie Ty chodziłeś/chodzisz na te randki. Zacytowałam Twój wpis. Najpierw doprowadź się do stanu, w którym będziesz miał jakąś żywotność, coś do zaproponowania tym dziewczynom. One widząc Cię w takim stanie uciekają. To jest odpychające energetycznie i dlatego nic Ci nie wychodzi. Nikt nie jest Ci też coś winien, a już na pewno żadna dziewczyna nie jest ratowniczką dla Ciebie.

235

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach

twojeslowo

Wiesz o tym, że cytujesz moje treści, które już dawno są nieaktualne?

Ale ok, to prawda, że nigdy nie się zakochałem (co najwyżej byłem zauroczony), ale to nie prawda, że jestem zamknięty na ludzi i emocje.

Swego czasu byłem romantykiem, ale przynosiło to więcej szkód niż pożytku.

Poza tym co jest złego w tym żeby dawać tyle ile się samemu otrzymuje? Świat nie jest kolorowy. Często zdarza się, że nasza dobroć jest wykorzystywana.

236 Ostatnio edytowany przez Hopefull (2023-03-15 15:58:31)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
twojeslowo napisał/a:
Hopefull napisał/a:

Nie ma to nic z pewnością siebie.. Kiedy zostałem odrzucony 5-ty czy 10-ty raz miałem w to wywalone. Ale po dziesiątkach porażek zacząłem inaczej patrzeć na rzeczywistość. Szacunek do siebie zawsze stawiam na pierwszym miejscu. Przecież nie będę latał za kimś kto i tak ma mnie w dupie..

Przeczytaj sobie w jakim stanie Ty chodziłeś/chodzisz na te randki. Zacytowałam Twój wpis. Najpierw doprowadź się do stanu, w którym będziesz miał jakąś żywotność, coś do zaproponowania tym dziewczynom. One widząc Cię w takim stanie uciekają. To jest odpychające energetycznie i dlatego nic Ci nie wychodzi. Nikt nie jest Ci też coś winien, a już na pewno żadna dziewczyna nie jest ratowniczką dla Ciebie.


Zgodzę się że kiedyś wyglądało to źle, ale wiele się od tego czasu zmieniło. Ja nie narzekam na zupełny brak zainteresowania i ciągłe odrzucenie. Po prostu uważam, że każdy człowiek powinien się szanować.

Żyć dla kogoś to jak mogę, ale jak będę w stabilnym związku. Nie mam zamiaru latać za nowo poznanymi pannami jak jakiś simp.

A ratownika nie potrzebuje, bo mam fajne życie i sam ze sobą czuję się dobrze. Gdyby ci narzekający faceci zaczęli dbać przede wszystkim o siebie to przestaliby czuć presję z powodu braku partnerki.

237

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
twojeslowo napisał/a:

Do kobiet, za to, że nie są zainteresowane leczeniem depresyjnych facetów, z których uszło życie, nie mają siły, blokują się na życie, uczucia i emocje.

Nie oczekujemy tego od was. Nie blokujemy się na życie ani uczucia, to wy blokujecie nas, a nasze uczucia wyśmiewacie.

Jak się skupiacie tylko na materialnych wartościach, które promuje obecna kultura, czyli władzy, kasie, wyglądzie, sławie, pozycji, a później jak tego nie macie lub w krótkim czasie nie możecie tego zdobyć, to depresja murowana i o la boga dziewczyny są temu winne.

Nie skupiam się na materialnych wartościach, w przeciwieństwie do większości kobiet.

Wobec tego ja się nie dziwie w jakiej niektórzy są kondycji psychicznej i kobieta nie jest za to odpowiedzialna. A może warto byłoby skupić się na rozwoju duchowym, aby mieć w sobie oparcie, czymś głębszym jak miłość, wolność, godność, nauka, to wtedy od razu w ciele i umyśle masz siłę, honor, odwagę, witalność i jakieś większe ambicje, jesteś otwarty na świat i ludzi. Ile razy Wam tu mówiłyśmy, skończcie siedzieć w tym necie, aplikacjach, bo to jest życie nieprawdziwe, wykreowane, sztuczne, zajmijcie się czymś produktywnym, jakieś sporty, większe cele w życiu. Kobiety nie narzucają Wam tej depresji i wycofania z życia. Pretensje miejcie do siebie i do kultury, której jesteście częścią. Jak umieracie za życia, i nie chce Wam się zaprotestować wobec płytkich wartości, którymi jesteście otoczeni, zbudowania świata po swojemu, odrzuceniu głupich wartości, to jest już Wasz wybór. My też jako płeć, mamy swoje wyzwania, bóle i cierpienia, jednak nie widzę tutaj kobiety, która pomimo depresji, nie działa prędzej czy później.

My cały czas działamy, próbujemy nie tylko na portalach. Mamy swoje pasje i cele w życiu, ale niestety nie zmienia to faktu, że mamy też potrzebę bliskości. A kobiety w większości wyznają właśnie te głupie, płytkie wartości, dlatego jesteśmy sami.

238 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-03-15 20:18:38)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Thomas29 napisał/a:

I tak przekornie jeszcze na koniec ->
Jak do tego wszystkiego co tu nawypisywałeś mają się ci bardzo atrakcyjni mężczyźni, którzy to nie muszą podejmować żadnego wysiłku bo wiele kobiet same o nich zabiega? Przecież w myśl tego co napisałeś oni nie powinni mieć na tym całym "rynku" żadnej racji bytu co kompletnie kłóci się z rzeczywistością.

Jesteś atrakcyjny = możesz się komuś podobać i ten ktoś zaczyna  o tym sygnalizować ( angażować się w jakąś relację się , rozkochiwać). Atrakcyjność ma wiele twarzy w zależności  jakie kto ma  kryteria.  My rozkochujemy kobiety jeżeli to jest ona, kobiety nas. Tak to działa

Legat napisał/a:
M!ri napisał/a:

To Ty rozkochujesz w sobie kobietę, to Ty ją zdobywasz. Od Twoich działań zależy czy się w Tobie zakocha. Dlatego to Ty masz wykazać zaangażowanie.

Brzmi jak kiepski poradnik, dla simpów i betek. smile Takie działanie i tak z reguły kończy się niepowodzeniem i kończeniem jako orbiter.

Jak ktoś to źle rozegra to napewno wink

Thomas29 napisał/a:

No tutaj moglabys sie akurat przejechac. Ja rozmawialem kiedys z moimi rodzicami na ten temat i kiedys to wszystko wygladalo duzo prosciej niz dzis. Moja mama powiedziala, ze ojciec m.in. po prostu mial w reku dobry zawod, byl zaradny i to glownie gwarantowalo, ze byl dobrym kandydatem na wspolna przyszlosc. Podobac sie pewnie tez podobal bo bez tego przeciez nic by nie bylo. Dzis sa 50 lat po slubie. Da sie. Mimo wszystko z ich opowiadan widac jednak, ze kiedys nie bylo az tak duzych wymagan co do partnera jak wiele osob ma dzis. Latwiej szlo tez sie umowic na jakas kawe czy wyjscie na potancowke, itd.

Wyglądało tak samo. W tej materii nic się nie zmieniło, a to że ludzie mają różne wymagania i wizje? Było, jest i będzie smile

Thomas29 napisał/a:

Ale, na jakiej podstawie ten facet ma to stwierdzic, poczuc, ze wlasnie ta kobieta - kobieta, ktorej w sumie sam nie zna to akurat ta kobieta?

Bo ma ten błysk, to coś co sprawia, że  rzucasz dla niej wszystko i zrobisz dla niej wszystko. Tak samo działa to na odwrót, mam to coś co sprawia, że one za mną szaleją wink  big_smile big_smile big_smile :*

239 Ostatnio edytowany przez Thomas29 (2023-03-16 00:14:29)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
twojeslowo napisał/a:

Ale do kogo Ty masz pretensje? Do kobiet, za to, że nie są zainteresowane leczeniem depresyjnych facetów, z których uszło życie, nie mają siły, blokują się na życie, uczucia i emocje.

Ja oosobiście do nikogo nie mam pretensji. Denerwuje mnie jedynie kompletny brak zrozumienia dla sytuacji wspomnianych chłopaków i wmawianie im, że wypisują bzdury nawet wtedy kiedy zdarzy im się napisać coś prawdziwego. Bo owszem - w większości przesadzają mocmo, wiele rzeczy ogromnie wylobzymiają, a sporo wypisywanych rzeczy to rzeczywiście są głupoty. Jednak nie wszytsko co piszą i co twierdzą jest kompletną bzdurą wyssaną z palca.

twojeslowo napisał/a:

Jak się skupiacie tylko na materialnych wartościach, które promuje obecna kultura, czyli władzy, kasie, wyglądzie, sławie, pozycji, a później jak tego nie macie lub w krótkim czasie nie możecie tego zdobyć, to depresja murowana i o la boga dziewczyny są temu winne. Wobec tego ja się nie dziwie w jakiej niektórzy są kondycji psychicznej i kobieta nie jest za to odpowiedzialna. A może warto byłoby skupić się na rozwoju duchowym, aby mieć w sobie oparcie, czymś głębszym jak miłość, wolność, godność, nauka, to wtedy od razu w ciele i umyśle masz siłę, honor, odwagę, witalność i jakieś większe ambicje, jesteś otwarty na świat i ludzi. Ile razy Wam tu mówiłyśmy, skończcie siedzieć w tym necie, aplikacjach, bo to jest życie nieprawdziwe, wykreowane, sztuczne, zajmijcie się czymś produktywnym, jakieś sporty, większe cele w życiu. Kobiety nie narzucają Wam tej depresji i wycofania z życia.

A mnie się wydaje, że panowie bardzo często skupiają się na tych wartościach materialnych głównie dlatego, że taki dostali niejednokrotnie feedback ze strony kobiet.
I masz rację - kultura promuje właśnie takie wartości. Tylko ta kultura nie powstaje sama z siebie, kulturę tworzą ludzie. Jeżeli taka jest otaczająca kultura to znaczy, że większość ludzi wyznaje takie właśnie wartości.
A może mi powiesz, że władza, kasa, wygląd, sława i pozycja to nie są wcale cechy pożądane przez większość kobiet i czyniące w ich oczach faceta bardziej atrakcyjnym?

twojeslowo napisał/a:

Pretensje miejcie do siebie i do kultury, której jesteście częścią. Jak umieracie za życia, i nie chce Wam się zaprotestować wobec płytkich wartości, którymi jesteście otoczeni, zbudowania świata po swojemu, odrzuceniu głupich wartości, to jest już Wasz wybór.

To ciekawe co piszesz bo jak dla mnie to właściwie każdy taki wątek jest jakąś formą protestu wobec płytkich wartości, którymi jesteście otoczeni, zbudowania świata po swojemu, odrzuceniu głupich wartości. Każdy taki wątek wprost piętnuje te rzeczy.

MagdaLena1111 napisał/a:

Jak pisałam to nie opcja dla wszystkich. Jak dla kogoś szczytem wysiłku jest wystawienie się w „oknie wystawowym” tindera ;-) oraz przesuwanie palcem lajków wraz z oczekiwanie na odwzajemnienie zainteresowania, to nie ma nawet o czym gadać.

Wystawienie się w „oknie wystawowym” Tindera to może jest szczytem wysiłku dla Pań z niego korzystających. Dla mniej atrakcyjnego faceta samo wystawienie i czekanie nie wystarczy. I tak - doprowadzenie do udanego poznania kogoś przez tego typu apkę jest wysiłkiem dla mniej atrakcyjnego faceta.
Zresztą jak taki facet korzystający z apki ma podjąć większy wysiłek jeśli zwyczajnie w większości przypadków nie dostaje żadnej szansy by to zrobić bo niemal od razu jest skreślany?

2odiak napisał/a:

Jesteś atrakcyjny = możesz się komuś podobać i ten ktoś zaczyna  o tym sygnalizować ( angażować się w jakąś relację się , rozkochiwać). Atrakcyjność ma wiele twarzy w zależności  jakie kto ma  kryteria.  My rozkochujemy kobiety jeżeli to jest ona, kobiety nas. Tak to działa.

Z tym to ja się mogę zgodzić. Jednak JohnyBravo777 wcześniej pisał, że tylko facet ma rozkochać kobietę, nie facet kobietę, a kobieta faceta.

2odiak napisał/a:
Legat napisał/a:
M!ri napisał/a:

To Ty rozkochujesz w sobie kobietę, to Ty ją zdobywasz. Od Twoich działań zależy czy się w Tobie zakocha. Dlatego to Ty masz wykazać zaangażowanie.

Brzmi jak kiepski poradnik, dla simpów i betek. smile Takie działanie i tak z reguły kończy się niepowodzeniem i kończeniem jako orbiter.

Jak ktoś to źle rozegra to napewno wink

Mam nieodparte wrażenie, że odbierasz tutaj kobiecie podmiotowość. Kobieta nie jest przedmiotem i może stwierdzić po prostu, że ktoś się jej nie podoba. Wtedy nie będzie istotne jak facet to rozegra bo magicznie jej do niczego nie zmusi.

2odiak napisał/a:

Wyglądało tak samo. W tej materii nic się nie zmieniło, a to że ludzie mają różne wymagania i wizje? Było, jest i będzie smile

Nie wyglądało. Podejście społeczne i kulturowe do wielu spraw zmienia się nieustannie w czasie, a wpływ na to ma wiele czynników. Tak samo jak na przykład jeszcze kilkaset lat temu organizowane były małżeństwa aranżowane w których kobieta nie miała nic ddo powiedzienia tak samo 50 lat temu ludzie dobierali się nieco inaczej niż dzisiaj. Bo Świat był po prostu inny, możliwości i podejście były inne.

2odiak napisał/a:

Bo ma ten błysk, to coś co sprawia, że  rzucasz dla niej wszystko i zrobisz dla niej wszystko. Tak samo działa to na odwrót, mam to coś co sprawia, że one za mną szaleją wink

No tak jak wyżej wspomniałem - JohnyBravo777, którego komentowałem twierdzi, że to nie działa tak samo na odwrót. Według niego tylko facet może od początku szaleć za kobietą, natomiast ona za nim nie. I stąd ta cała dyskusja.

240

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
JohnyBravo777 napisał/a:

Jesli jest jakikolwiek zwiazek pomiedzy iloscia zaangazowania kobiety ktora Cie ledwo zna a iloscia gdy Cie kocha, to jest calkowicie odwrotny od twoich zalozen.
Raczej nie chcialbys byc w zwiazku z kobieta, ktora wykazuje sie "sporym zaangazowaniem" w relacji z ledwo poznanymi typami - a to jest wlasnie rola, w ktorej jestes gdy sie poznajecie.

Wiec z jednej strony nie chcesz aby twoja kobieta byla latwa a z drugiej powinna ulatwiac Ci zadanie gdy jestes dla niej nieznajomym typem.
Cos tutaj sie nie spina.
A nie spina sie dlatego, ze myslisz o sobie, ze jestes specjalny, lepszy od innych i kobieta powinna odkryc twoja wyjatkowosc i sie bardziej postarac w relacji z Toba niz w relacji z innymi "typami".

Nie, to tylko wycinek i wybrana możliwość. Tak to można usprawiedliwiać kobietę grającą na kilka frontów, takim pitoleniem to wytłumaczysz każdego.
Jeśli ktoś uczciwie podchodzi nawet do kwestii randkowania, to będzie widać i na etapie pierwszych randek odpowiednie podejście. Bo definicji poważnego podejścia (o czym zdajesz się nie mieć zielonego pojęcia) nie wyczerpuje poważne podejście do już ugruntowanego związku, ale jest to także poważne podejście do drugiego człowieka, z którym się spotykasz. Dlatego jeśli tego nie widac w początkowej fazie, to już raczej tego nie zobaczysz bo to znaczy że u kobiety nie ma efektu wow! tylko raczej zimna kalkulacja (dlatego jestem w stanie uwierzyć że np.  u M!ri nic się nie pojawia na początku, bo patrząc na tę egoistkę mocno wątpię czy ona jest w ogóle zdolna do autentycznego i pełnego zakochania, nawet jej aktualny związek wygląda bardziej na efekt kalkulacji niż uczucia).

Możesz też nie rozumieć słowa "zaangażowanie". Na początkowym etapie zaangażowanie to widoczna chęć spotykania się i kontynuowania danej znajomości, oparta najczęściej na przewidywaniu że "coś z tego faktycznie może wyjść" lub "z mojej strony jest wola by coś z tego wyszło", a nie jakieś głębokie uczucie od pierwszej randki. Ja obecnie, zwłaszcza po niemal 20-letnim związku, jestem ostrożny z takimi słowami jak "miłość", "uczucie", "zakochanie", ale (zwłaszcza po roku bycia razem) mam jednak przeczucie że to powinna być ta docelowa kobieta. Natomiast w żaden sposób nie żałuję przeszłości i nie cofnąłbym czasu.

241

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Nowe_otwarcie napisał/a:

Możesz też nie rozumieć słowa "zaangażowanie". Na początkowym etapie zaangażowanie to widoczna chęć spotykania się i kontynuowania danej znajomości, oparta najczęściej na przewidywaniu że "coś z tego faktycznie może wyjść" lub "z mojej strony jest wola by coś z tego wyszło", a nie jakieś głębokie uczucie od pierwszej randki. Ja obecnie, zwłaszcza po niemal 20-letnim związku, jestem ostrożny z takimi słowami jak "miłość", "uczucie", "zakochanie", ale (zwłaszcza po roku bycia razem) mam jednak przeczucie że to powinna być ta docelowa kobieta. Natomiast w żaden sposób nie żałuję przeszłości i nie cofnąłbym czasu.

Z moich doświadczeń jak kto jest naprawę zainteresowany drugą osobą i nie traktuje tylko jako "opcji" to czuć zaangażowanie w rozmowę.
Osoba zainteresowana daną osobą chce dowiedzieć się drugiej osobie jak najwięcej, bo ma potrzebę poznania drugiej osoby i jest ciekawa.
Jak ktoś rozmawia z kilkoma osobami na razu czuć że jest się opcją ...

Ja to szybko wyczuwam i wtedy często szybko rozmowę kończę. Bo jak ja mam ciągnąc rozmowę , zadawać pytania i pamiętać aby sie do kobiety odezwać bo inaczej nie będzie odzewu to szkoda mojego czasu.
Bo jak nie ma od razu zaangażowania obu stron to taka znajomość jest skazana na porażkę.

Więc nawet to że ma się "odzew" od kobiet nic nie gwarantuje i nic nie znaczy ...

242

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Nowe_otwarcie napisał/a:

Ja obecnie, zwłaszcza po niemal 20-letnim związku, jestem ostrożny z takimi słowami jak "miłość", "uczucie", "zakochanie", ale (zwłaszcza po roku bycia razem) mam jednak przeczucie że to powinna być ta docelowa kobieta. Natomiast w żaden sposób nie żałuję przeszłości i nie cofnąłbym czasu.

Kolega NO sam sobie wykalkulował że w sumie kobita spoko, nic lepszego się nie trafiło, wprawdzie nogi się nie uginają jak z byłą, ale niech już będzie wink stąd u wszystkich innych widzisz kalkulację wink To smutne tak być z kimś z rozsądku, bez zakochania, nie uważasz?

Nowe_otwarcie napisał/a:

Możesz też nie rozumieć słowa "zaangażowanie". Na początkowym etapie zaangażowanie to widoczna chęć spotykania się i kontynuowania danej znajomości, oparta najczęściej na przewidywaniu że "coś z tego faktycznie może wyjść" lub "z mojej strony jest wola by coś z tego wyszło", a nie jakieś głębokie uczucie od pierwszej randki.

W prawdziwym życiu gdy ludzie się poznają nie myślą o nowo poznanych osobach jak o kandydatach na partnerów. I tu rola faceta aby tak podejść kobietę aby się zainteresowała i przestała patrzeć na niego aseksualnie.

243

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
M!ri napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Ja obecnie, zwłaszcza po niemal 20-letnim związku, jestem ostrożny z takimi słowami jak "miłość", "uczucie", "zakochanie", ale (zwłaszcza po roku bycia razem) mam jednak przeczucie że to powinna być ta docelowa kobieta. Natomiast w żaden sposób nie żałuję przeszłości i nie cofnąłbym czasu.

Kolega NO sam sobie wykalkulował że w sumie kobita spoko, nic lepszego się nie trafiło, wprawdzie nogi się nie uginają jak z byłą, ale niech już będzie wink stąd u wszystkich innych widzisz kalkulację wink To smutne tak być z kimś z rozsądku, bez zakochania, nie uważasz?

Nowe_otwarcie napisał/a:

Możesz też nie rozumieć słowa "zaangażowanie". Na początkowym etapie zaangażowanie to widoczna chęć spotykania się i kontynuowania danej znajomości, oparta najczęściej na przewidywaniu że "coś z tego faktycznie może wyjść" lub "z mojej strony jest wola by coś z tego wyszło", a nie jakieś głębokie uczucie od pierwszej randki.

W prawdziwym życiu gdy ludzie się poznają nie myślą o nowo poznanych osobach jak o kandydatach na partnerów. I tu rola faceta aby tak podejść kobietę aby się zainteresowała i przestała patrzeć na niego aseksualnie.

100%.

Stare_Niezamkniecie cos do mnie pisal o "powaznym podejsciu". Ale powazne podejscie to on ma przede wszystkim do samego siebie.

Recepta netkobietowych chlopakow na sukces w randkowaniu:
1. Badz malo interesujacy
2. Gdy nie zainteresowales kobiety zaprzeczaj, ze jestes malo interesujacy
3. Obwin kobiete za brak zaangazowania

Rezulaty kazdy widzi.
Ale znowu... to wszystko wina kobiet.
Wojny to tez wina kobiet... bo to one rodza zolnierzy xD

244 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-03-16 10:14:38)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Thomas29 napisał/a:
2odiak napisał/a:

Jak ktoś to źle rozegra to napewno wink

Mam nieodparte wrażenie, że odbierasz tutaj kobiecie podmiotowość. Kobieta nie jest przedmiotem i może stwierdzić po prostu, że ktoś się jej nie podoba. Wtedy nie będzie istotne jak facet to rozegra bo magicznie jej do niczego nie zmusi.

Nie o przedmiotowość mi chodzi, bo nigdy nie myślałem nawet w takich kategoriach, a o to, że często ludzie nie potrafią zrozumieć innego człowieka, wyczytać sytuacji i rozgrywają to źle, poprzez brak taktu, wyczucia, czego efektem jest "dziękuje". To są te błędy które powodują , iż efekt jest zupełnie inny. Druga osoba , gdy widzi że jest w centrum zainteresowania często przygląda się jak absztyfikant to rozgrywa. Jeżeli ma " moc" potrafi tak pokierować wszystkim by osiągnąć cel to rozkocha w sobie każdą w sobie osobę. Na tym polega podryw, a narzędziami którymi należy umiejętnie się posługiwać jest właśnie to wyczucie, umiejętność dobierania słowa, gest, mimika, stwarzanie miłych sytuacji, flirt. Tylko to wymaga pewnych umiejętności, obycia, taktu. Natomiast to co piszę od samego początku, to to,  iż każdy ma swój wybór, wolną wolę, rozum, wymagania, gust i inne kryteria którymi się kieruje i nie ważne jakie wygórowane, ma , koniec, rzecz święta, tym się kieruje, ma takie prawo. Co innego jest umiejętny podryw, a co innego osiągnięcie sukcesu ( bo ktoś na coś się godzi, bądź temu poddaje) wink

Thomas29 napisał/a:
2odiak napisał/a:

Wyglądało tak samo. W tej materii nic się nie zmieniło, a to że ludzie mają różne wymagania i wizje? Było, jest i będzie smile

Nie wyglądało. Podejście społeczne i kulturowe do wielu spraw zmienia się nieustannie w czasie, a wpływ na to ma wiele czynników. Tak samo jak na przykład jeszcze kilkaset lat temu organizowane były małżeństwa aranżowane w których kobieta nie miała nic ddo powiedzienia tak samo 50 lat temu ludzie dobierali się nieco inaczej niż dzisiaj. Bo Świat był po prostu inny, możliwości i podejście były inne.

Co innego system, a co innego ludzkie wartości. Niezmienny jest wybór z powodu statusu, czy miłości. Te kryteria były niezmienne od zarania, kwestią było zawsze jakie ktoś ma kryteria wyboru. Małżeństwa aranżowane nie są jakimś mamutem, można je spotkać nawet obecnie z podobnych powódek jak kiedyś. Nic się nie zmieniło, pod żadnym względem, co najwyżej proporcje wynikające ze zmian systemu ( rozwoju cywilizacyjnego i wielu zmiennych).

2odiak napisał/a:

Bo ma ten błysk, to coś co sprawia, że  rzucasz dla niej wszystko i zrobisz dla niej wszystko. Tak samo działa to na odwrót, mam to coś co sprawia, że one za mną szaleją wink

Thomas29 napisał/a:

No tak jak wyżej wspomniałem - JohnyBravo777, którego komentowałem twierdzi, że to nie działa tak samo na odwrót. Według niego tylko facet może od początku szaleć za kobietą, natomiast ona za nim nie. I stąd ta cała dyskusja

Myślę , że odniósł się do tego podając jako najprostszy przykład.  Działa to jak najbardziej w dwie strony.


Edit: Ufff.. to cytowanie wink

245

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
JohnyBravo777 napisał/a:

Stare_Niezamkniecie cos do mnie pisal.

Do mnie też pisał, nawet próbował mi wmówić, że jestem użytkowniczką z innego forum, co już samo w sobie jest zabawne, bowiem wskazuje na to, że ten pan to jakiś oszołom z misją, który siedzi na kobiecych forach i non stop toczy swoje wojny. Chory, znudzony pan w średnim wieku big_smile big_smile big_smile.

246 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-03-16 10:27:11)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
twojeslowo napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Stare_Niezamkniecie cos do mnie pisal.

Do mnie też pisał, nawet próbował mi wmówić, że jestem użytkowniczką z innego forum, co już samo w sobie jest zabawne, bowiem wskazuje na to, że ten pan to jakiś oszołom z misją, który siedzi na kobiecych forach i non stop toczy swoje wojny. Chory, znudzony pan w średnim wieku big_smile big_smile big_smile.

To już wybiega poza jakąkolwiek pojmowaną normalność.  Z takimi fobiami, niestety, ale taka osoba skazana jest na samotność, bo nikt sobie nie pozwoli na tak chore zagrania. Za samotność  wynikającą w ten sposób, pretensje można mieć tylko do siebie i albo się coś z tym robi, albo jeszcze bardziej pogrąża, bo zjawisko i frustracja się  tylko potęgują. Co to się porobiło big_smile big_smile big_smile

247

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
JohnyBravo777 napisał/a:
M!ri napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Ja obecnie, zwłaszcza po niemal 20-letnim związku, jestem ostrożny z takimi słowami jak "miłość", "uczucie", "zakochanie", ale (zwłaszcza po roku bycia razem) mam jednak przeczucie że to powinna być ta docelowa kobieta. Natomiast w żaden sposób nie żałuję przeszłości i nie cofnąłbym czasu.

Kolega NO sam sobie wykalkulował że w sumie kobita spoko, nic lepszego się nie trafiło, wprawdzie nogi się nie uginają jak z byłą, ale niech już będzie wink stąd u wszystkich innych widzisz kalkulację wink To smutne tak być z kimś z rozsądku, bez zakochania, nie uważasz?

Nowe_otwarcie napisał/a:

Możesz też nie rozumieć słowa "zaangażowanie". Na początkowym etapie zaangażowanie to widoczna chęć spotykania się i kontynuowania danej znajomości, oparta najczęściej na przewidywaniu że "coś z tego faktycznie może wyjść" lub "z mojej strony jest wola by coś z tego wyszło", a nie jakieś głębokie uczucie od pierwszej randki.

W prawdziwym życiu gdy ludzie się poznają nie myślą o nowo poznanych osobach jak o kandydatach na partnerów. I tu rola faceta aby tak podejść kobietę aby się zainteresowała i przestała patrzeć na niego aseksualnie.

100%.

Stare_Niezamkniecie cos do mnie pisal o "powaznym podejsciu". Ale powazne podejscie to on ma przede wszystkim do samego siebie.

Recepta netkobietowych chlopakow na sukces w randkowaniu:
1. Badz malo interesujacy
2. Gdy nie zainteresowales kobiety zaprzeczaj, ze jestes malo interesujacy
3. Obwin kobiete za brak zaangazowania

Rezulaty kazdy widzi.
Ale znowu... to wszystko wina kobiet.
Wojny to tez wina kobiet... bo to one rodza zolnierzy xD

Głupiś jak but, ale widzę że cię ego zabolało, bo próbujesz się niudolnie odgryźć. Kobietę, z którą jestem od ponad roku, poznałem po niespełna miesiącu na Sympatii, nie narzekając bynajmniej na niedobór zainteresowania; co, nie pasuje do twojej domorosłej analityki? wink

Gdybyś nie był zapatrzonym w siebie narcyzem, to byś zauważył że akurat jest ta prawidłowość o której pisze Kaszpir (ja też pamiętam jak równolegle pisałem z kilkoma i jedna sprawa że faktycznie marnie się z tym czułem - no cóż, posłuchałem koleżanki argumentującej że kobiety też piszą z kilkoma naraz - a druga sprawa że sam pamiętam właśnie te same ślady niewielkiego zaangażowania wobec kobiet, które de facto były dla mnie tylko dalszą opcją). Więc tu Kaszpir akurat pisze jak rzeczywiście jest.

I druga sprawa: jeśli dwie osoby mają jakąś podobną naturę, to mogą nawet podświadomie wyczuwać jakieś przyciaganie i wtedy może być większa zaangażowanie.

248 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2023-03-16 10:32:15)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
2odiak napisał/a:
twojeslowo napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Stare_Niezamkniecie cos do mnie pisal.

Do mnie też pisał, nawet próbował mi wmówić, że jestem użytkowniczką z innego forum, co już samo w sobie jest zabawne, bowiem wskazuje na to, że ten pan to jakiś oszołom z misją, który siedzi na kobiecych forach i non stop toczy swoje wojny. Chory, znudzony pan w średnim wieku big_smile big_smile big_smile.

To już wybiega poza jakąkolwiek pojmowaną normalność.  Z takimi fobiami, niestety, ale taka osoba skazana jest na samotność, bo nikt sobie nie pozwoli na tak chore zagrania. Za samotność  wynikającą w ten sposób, pretensje można mieć tylko do siebie i albo się coś z tym robi, albo jeszcze bardziej pogrąża, bo zjawisko i frustracja się  tylko potęguję. Co to się porobiło big_smile big_smile big_smile

Daj spokój, narcyzik JB777 skacze do mnie, bo go wcześniej boleśnie trafiłem w ego (przekręcanie mojego nicka też się z tego bierze, jeszcze nie załapałeś?), a to że miałem wystarczająco (w odróznieniu od lokalnych inceli) kobiet chętnych do nawiązania znajomości i w ciągu niespełna miesiąca namierzyłem tę, z którą jestem do dziś (już ponad rok), to to wypiera, bo mu nie pasuje do naciąganej teorii big_smile

A psychiczną agresorkę "twojeslowo" to już nawet Evergreen rozszyfrowała wink

249 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2023-03-16 10:42:22)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach

Ja widze tylko jedna osobe, ktora boli ego mimo, ze nikt w nie szczegolnie nie celowal wink
Raczej w moich wiadomosciach staram sie Ciebie nie urazic bo nie widze sensu w kopaniu lezacego.

Ps. po co Ty tutaj siedzisz i piszesz jesli wszyscy, ktorzy nie jecza tak jak Ty sa "psychicznymi agresorami"?
Nie masz przyjaciol na zywo, ktorzy chcieliby tego sluchac wiec przychodzisz pomeczyc bule i obrazac kobiety na kobiecym forum?

250

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Nowe_otwarcie napisał/a:
2odiak napisał/a:
twojeslowo napisał/a:

Do mnie też pisał, nawet próbował mi wmówić, że jestem użytkowniczką z innego forum, co już samo w sobie jest zabawne, bowiem wskazuje na to, że ten pan to jakiś oszołom z misją, który siedzi na kobiecych forach i non stop toczy swoje wojny. Chory, znudzony pan w średnim wieku big_smile big_smile big_smile.

To już wybiega poza jakąkolwiek pojmowaną normalność.  Z takimi fobiami, niestety, ale taka osoba skazana jest na samotność, bo nikt sobie nie pozwoli na tak chore zagrania. Za samotność  wynikającą w ten sposób, pretensje można mieć tylko do siebie i albo się coś z tym robi, albo jeszcze bardziej pogrąża, bo zjawisko i frustracja się  tylko potęguję. Co to się porobiło big_smile big_smile big_smile

Daj spokój, narcyzik JB777 skacze do mnie, bo go wcześniej boleśnie trafiłem w ego (przekręcanie mojego nicka też się z tego bierze, jeszcze nie załapałeś?), a to że miałem wystarczająco (w odróznieniu od lokalnych inceli) kobiet chętnych do nawiązania znajomości i w ciągu niespełna miesiąca namierzyłem tę, z którą jestem do dziś (już ponad rok), to to wypiera, bo mu nie pasuje do naciąganej teorii big_smile

A psychiczną agresorkę "twojeslowo" to już nawet Evergreen rozszyfrowała wink

Nie zapomnij dziś przelogować się poprawnie na wszystkie konta i prowadzić świętą wojnę dżihadu big_smile big_smile big_smile.

251 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2023-03-16 10:50:01)

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
twojeslowo napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
2odiak napisał/a:

To już wybiega poza jakąkolwiek pojmowaną normalność.  Z takimi fobiami, niestety, ale taka osoba skazana jest na samotność, bo nikt sobie nie pozwoli na tak chore zagrania. Za samotność  wynikającą w ten sposób, pretensje można mieć tylko do siebie i albo się coś z tym robi, albo jeszcze bardziej pogrąża, bo zjawisko i frustracja się  tylko potęguję. Co to się porobiło big_smile big_smile big_smile

Daj spokój, narcyzik JB777 skacze do mnie, bo go wcześniej boleśnie trafiłem w ego (przekręcanie mojego nicka też się z tego bierze, jeszcze nie załapałeś?), a to że miałem wystarczająco (w odróznieniu od lokalnych inceli) kobiet chętnych do nawiązania znajomości i w ciągu niespełna miesiąca namierzyłem tę, z którą jestem do dziś (już ponad rok), to to wypiera, bo mu nie pasuje do naciąganej teorii big_smile

A psychiczną agresorkę "twojeslowo" to już nawet Evergreen rozszyfrowała wink

Nie zapomnij dziś przelogować się poprawnie na wszystkie konta i prowadzić świętą wojnę dżihadu big_smile big_smile big_smile.

Mam jedno konto, ale akurat po tobie jako osobie powszechnie podejrzewanej o nawalanie z innych kont niż flagowiec można się takich podejrzeń spodziewać. Kto broi ten się boi...

252

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach
Nowe_otwarcie napisał/a:
twojeslowo napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Daj spokój, narcyzik JB777 skacze do mnie, bo go wcześniej boleśnie trafiłem w ego (przekręcanie mojego nicka też się z tego bierze, jeszcze nie załapałeś?), a to że miałem wystarczająco (w odróznieniu od lokalnych inceli) kobiet chętnych do nawiązania znajomości i w ciągu niespełna miesiąca namierzyłem tę, z którą jestem do dziś (już ponad rok), to to wypiera, bo mu nie pasuje do naciąganej teorii big_smile

A psychiczną agresorkę "twojeslowo" to już nawet Evergreen rozszyfrowała wink

Nie zapomnij dziś przelogować się poprawnie na wszystkie konta i prowadzić świętą wojnę dżihadu big_smile big_smile big_smile.

Mam jedno konto, ale akurat po tobie jako osobie powszechnie podejrzewanej o nawalanie z innych kont niż flagowiec można się takich podejrzeń spodziewać. Kto broi ten się boi...

Tak i akurat na tych wszystkich kontach ciebie zaatakowałam na 37 milionów kont użytkownika w Polsce big_smile. Ja pierdole, gościu, ty masz naprawdę nierówno pod kopułą, jakiś PARANOIK.

253

Odp: Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach

Coraz bardziej nabieram szacunku do „larwy” Nowego_Otwarcia, że puściła go kantem. Facet jest tak okropnym hejterem, który dla każdego ma kupkę błotka, że aż dziwne, ze w ogóle jakakolwiek zainteresowana nim się znalazła. Z drugiej strony, mało to masochistek, choćby na tym forum ;-)

Posty [ 196 do 253 z 253 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kontakt urywa się po dwóch wiadomościach

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024