twojeslowo napisał/a:Ale do kogo Ty masz pretensje? Do kobiet, za to, że nie są zainteresowane leczeniem depresyjnych facetów, z których uszło życie, nie mają siły, blokują się na życie, uczucia i emocje.
Ja oosobiście do nikogo nie mam pretensji. Denerwuje mnie jedynie kompletny brak zrozumienia dla sytuacji wspomnianych chłopaków i wmawianie im, że wypisują bzdury nawet wtedy kiedy zdarzy im się napisać coś prawdziwego. Bo owszem - w większości przesadzają mocmo, wiele rzeczy ogromnie wylobzymiają, a sporo wypisywanych rzeczy to rzeczywiście są głupoty. Jednak nie wszytsko co piszą i co twierdzą jest kompletną bzdurą wyssaną z palca.
twojeslowo napisał/a:Jak się skupiacie tylko na materialnych wartościach, które promuje obecna kultura, czyli władzy, kasie, wyglądzie, sławie, pozycji, a później jak tego nie macie lub w krótkim czasie nie możecie tego zdobyć, to depresja murowana i o la boga dziewczyny są temu winne. Wobec tego ja się nie dziwie w jakiej niektórzy są kondycji psychicznej i kobieta nie jest za to odpowiedzialna. A może warto byłoby skupić się na rozwoju duchowym, aby mieć w sobie oparcie, czymś głębszym jak miłość, wolność, godność, nauka, to wtedy od razu w ciele i umyśle masz siłę, honor, odwagę, witalność i jakieś większe ambicje, jesteś otwarty na świat i ludzi. Ile razy Wam tu mówiłyśmy, skończcie siedzieć w tym necie, aplikacjach, bo to jest życie nieprawdziwe, wykreowane, sztuczne, zajmijcie się czymś produktywnym, jakieś sporty, większe cele w życiu. Kobiety nie narzucają Wam tej depresji i wycofania z życia.
A mnie się wydaje, że panowie bardzo często skupiają się na tych wartościach materialnych głównie dlatego, że taki dostali niejednokrotnie feedback ze strony kobiet.
I masz rację - kultura promuje właśnie takie wartości. Tylko ta kultura nie powstaje sama z siebie, kulturę tworzą ludzie. Jeżeli taka jest otaczająca kultura to znaczy, że większość ludzi wyznaje takie właśnie wartości.
A może mi powiesz, że władza, kasa, wygląd, sława i pozycja to nie są wcale cechy pożądane przez większość kobiet i czyniące w ich oczach faceta bardziej atrakcyjnym?
twojeslowo napisał/a:Pretensje miejcie do siebie i do kultury, której jesteście częścią. Jak umieracie za życia, i nie chce Wam się zaprotestować wobec płytkich wartości, którymi jesteście otoczeni, zbudowania świata po swojemu, odrzuceniu głupich wartości, to jest już Wasz wybór.
To ciekawe co piszesz bo jak dla mnie to właściwie każdy taki wątek jest jakąś formą protestu wobec płytkich wartości, którymi jesteście otoczeni, zbudowania świata po swojemu, odrzuceniu głupich wartości. Każdy taki wątek wprost piętnuje te rzeczy.
MagdaLena1111 napisał/a:Jak pisałam to nie opcja dla wszystkich. Jak dla kogoś szczytem wysiłku jest wystawienie się w „oknie wystawowym” tindera ;-) oraz przesuwanie palcem lajków wraz z oczekiwanie na odwzajemnienie zainteresowania, to nie ma nawet o czym gadać.
Wystawienie się w „oknie wystawowym” Tindera to może jest szczytem wysiłku dla Pań z niego korzystających. Dla mniej atrakcyjnego faceta samo wystawienie i czekanie nie wystarczy. I tak - doprowadzenie do udanego poznania kogoś przez tego typu apkę jest wysiłkiem dla mniej atrakcyjnego faceta.
Zresztą jak taki facet korzystający z apki ma podjąć większy wysiłek jeśli zwyczajnie w większości przypadków nie dostaje żadnej szansy by to zrobić bo niemal od razu jest skreślany?
2odiak napisał/a:Jesteś atrakcyjny = możesz się komuś podobać i ten ktoś zaczyna o tym sygnalizować ( angażować się w jakąś relację się , rozkochiwać). Atrakcyjność ma wiele twarzy w zależności jakie kto ma kryteria. My rozkochujemy kobiety jeżeli to jest ona, kobiety nas. Tak to działa.
Z tym to ja się mogę zgodzić. Jednak JohnyBravo777 wcześniej pisał, że tylko facet ma rozkochać kobietę, nie facet kobietę, a kobieta faceta.
2odiak napisał/a:Legat napisał/a:M!ri napisał/a:To Ty rozkochujesz w sobie kobietę, to Ty ją zdobywasz. Od Twoich działań zależy czy się w Tobie zakocha. Dlatego to Ty masz wykazać zaangażowanie.
Brzmi jak kiepski poradnik, dla simpów i betek.
Takie działanie i tak z reguły kończy się niepowodzeniem i kończeniem jako orbiter.
Jak ktoś to źle rozegra to napewno 
Mam nieodparte wrażenie, że odbierasz tutaj kobiecie podmiotowość. Kobieta nie jest przedmiotem i może stwierdzić po prostu, że ktoś się jej nie podoba. Wtedy nie będzie istotne jak facet to rozegra bo magicznie jej do niczego nie zmusi.
2odiak napisał/a:Wyglądało tak samo. W tej materii nic się nie zmieniło, a to że ludzie mają różne wymagania i wizje? Było, jest i będzie 
Nie wyglądało. Podejście społeczne i kulturowe do wielu spraw zmienia się nieustannie w czasie, a wpływ na to ma wiele czynników. Tak samo jak na przykład jeszcze kilkaset lat temu organizowane były małżeństwa aranżowane w których kobieta nie miała nic ddo powiedzienia tak samo 50 lat temu ludzie dobierali się nieco inaczej niż dzisiaj. Bo Świat był po prostu inny, możliwości i podejście były inne.
2odiak napisał/a:Bo ma ten błysk, to coś co sprawia, że rzucasz dla niej wszystko i zrobisz dla niej wszystko. Tak samo działa to na odwrót, mam to coś co sprawia, że one za mną szaleją 
No tak jak wyżej wspomniałem - JohnyBravo777, którego komentowałem twierdzi, że to nie działa tak samo na odwrót. Według niego tylko facet może od początku szaleć za kobietą, natomiast ona za nim nie. I stąd ta cała dyskusja.