Skąd wśród młodych kobiet takie zamiłowanie do tatuaży? - Netkobiety.pl

Żeby tylko on. Bądźmy sprawiedliwi, że jest tu więcej nicków, które uważają sie za nie wiadomo kogo. Zresztą przecież słynna selekcja do grona wybranych opiera się na tych kryteriach. My jesteśmy lepsi, reszta to Ci "gorsi".

Agnes76 napisał/a:

Johny zachowuje się jak obrzydliwy manipulant - on jest za cwany, żeby komuś tak wprost przywalić. On z Ciebie będzie robił debila i idiotę sam kreując się na osobistość cnót wszelakich. I to mnie w nim tak mierzi bo to hipokryzja, a tej nie trawię.

Żeby tylko on. Bądźmy sprawiedliwi, że jest tu więcej nicków, które uważają sie za nie wiadomo kogo. Zresztą przecież słynna selekcja do grona wybranych opiera się na tych kryteriach. My jesteśmy lepsi, reszta to Ci "gorsi".

Forum jest publicznym miejscem, a skoro jest miejsce wolne od chamstwa, braku kultury osobistej, pełne serdeczności, szczerości i prawdziwej przyjaźni, to po co zawracać sobie głowę takim bagnem jak to tutaj? Jakaś misja uszczęśliwiania wszystkich dookoła?

Agnes76 napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Żeby tylko on. Bądźmy sprawiedliwi, że jest tu więcej nicków, które uważają sie za nie wiadomo kogo. Zresztą przecież słynna selekcja do grona wybranych opiera się na tych kryteriach. My jesteśmy lepsi, reszta to Ci "gorsi".

To nie jest żadne grono wybranych tylko grupa osób, które chcą nadawać na podobnych falach.
Taka grupa to nic nadzwyczajnego, ludzie od zawsze tworzyli jakieś grupy.
Inni wcale nie muszą być gorsi, po prostu może są inni. I to wszystko.
I dla jasności -  nikt nikogo z tej grupy nie skreślał,  było odwrotnie .
Kto chciał wyjść to wyszedł - będzie miał życzenie wrócić to  zawsze może wrócić.

Najwyraźniej niektórzy nabrali za dużo tlenu i daleko już odlecieli .

KoralinaJones napisał/a:

Agnes76 napisał/a:

To nie jest żadne grono wybranych tylko grupa osób, które chcą nadawać na podobnych falach.
Taka grupa to nic nadzwyczajnego, ludzie od zawsze tworzyli jakieś grupy.
Inni wcale nie muszą być gorsi, po prostu może są inni. I to wszystko.
I dla jasności -  nikt nikogo z tej grupy nie skreślał,  było odwrotnie .
Kto chciał wyjść to wyszedł - będzie miał życzenie wrócić to  zawsze może wrócić.

Najwyraźniej niektórzy nabrali za dużo tlenu i daleko już odlecieli .

Balonem ? na tlen czy na talon ?

Pisałem mniej, boooo...           prawiczkom nic nie poradzę...            zdradzającym mogę mówić w kółko to samo, seks uszczęśliwia, romans to bajka a nie życie, a małżeństwo to życie,       moment od kiedy zygota staje się człowiekiem to kwestia wiary, ...                ale jak ktoś przychodzi z problememem interpersonalnym, zwłazcza w grze kobieta-mężczyzna, to chętnie rozważam takie studium przypadku

Gary napisał/a:

Pisałem mniej, boooo...           prawiczkom nic nie poradzę...            zdradzającym mogę mówić w kółko to samo, seks uszczęśliwia, romans to bajka a nie życie, a małżeństwo to życie,       moment od kiedy zygota staje się człowiekiem to kwestia wiary, ...                ale jak ktoś przychodzi z problememem interpersonalnym, zwłazcza w grze kobieta-mężczyzna, to chętnie rozważam takie studium przypadku

O, a ja byłam przekonana, że pisałeś mniej, bo byłeś na urlopie i żona zaglądała Ci przez ramię, co tak non stop zerkasz w telefon .

MagdaLena1111 napisał/a:

Gary napisał/a:

Cześć, cześć

Wydaje mi się, że nie trzeba nic ratować. Trzeba tylko wesprzeć osoby, które chcą odejść, bo ktoś na nie nakrzyczał. Ktoś miał odejść, a nie odszedł, bo inni chcieli aby został -- nie pamiętam kto.

Pamiętam, że Nowe Otwarcie nie raz nam obiecywał :-P, ale wciąż tu przebywa :-D
Widać nie tak łatwo stąd odejść ;-)

Tak. Bo pisanie tutaj na forum jest jak spotkanie towarzyskie. Jak na imprezie firmowej.
Nie wszyscy się z wszystkimi lubią, ale i tak są w jednym miejscu.

PS. Przypomniało mi się, że jeszcze kiedyś ulle chciała odejść, jak sobie z niej Karolina jaja robiła, wtedy jeszcze NieKarolina, bo pod innym nickiem. Nie pamiętam jakim, bo kto by to spamiętał :-D
Ps2 nie tylko z ulle wtedy Karolina miała ubaw, ale tylko ulle strzeliła focha :-P

Hmmm... mógłbym podać przykład bardziej drastyczny ... że coś się do czegoś przyczepiło... a coś płynęło dalej.. i miał być koniec, a znowu jest z nami.

Hmmm... mógłbym podać przykład bardziej drastyczny ... że coś się do czegoś przyczepiło... a coś płynęło dalej.. i miał być koniec, a znowu jest z nami.

Herbatazlimonkąbezcukru napisał/a:

marcinex napisał/a:

Przeglądając badoo, odnoszę wrażenie, że że 20-30% obecnych tam kobiet w interesujących mnie przedziałach wiekowych (19-25) ma jakieś tatuaże. Niektóre to nawet całe są potatuowane - całe ręce, klatka piersiowa itp. Skąd takie zamiłowanie do tatuaży?
Kiedyś tatuaże to robili sobie głównie przestępcy i męty społeczne. I nawet do dzisiaj trochę tak jest, wystarczy popatrzeć sobie na takie famme mma, większość tam jest wytatuowana i ma przeszłość przestępczą/gangsterką.
Dlaczego czy ktoś mi jest w stanie wyjaśnić skąd u młodych kobiet taki pociąg do tatuaży? Ciężko mi to zrozumieć. Co trzeba mieć w głowie, żeby w wieku 20 kilku lat pobazgrać sobie całe ciało albo jego znaczną część?

Bo chcą w taki sposób pokazać na siłe jakie są zbuntowane, że zdanie nikogo się nie liczy i pierdy typu ich ciało ich wybór. Tatuaż to jest też charakter, który normalnym facetom ( nie sebixom) się nie podoba, po za tym jest to ochydne tak się szpecić.

"OCHYDNE" to jest bycie analfabetą.

adela 07 napisał/a:

Herbatazlimonkąbezcukru napisał/a:

Bo chcą w taki sposób pokazać na siłe jakie są zbuntowane, że zdanie nikogo się nie liczy i pierdy typu ich ciało ich wybór. Tatuaż to jest też charakter, który normalnym facetom ( nie sebixom) się nie podoba, po za tym jest to ochydne tak się szpecić.

"OCHYDNE" to jest bycie analfabetą.

Tatuaze sa ochydne. Dzis widzialam w autobusie siedzial lysy facet cala glowa jakims znakami wytatuowana

adela 07 napisał/a:

JuliaUK33 napisał/a:

Tatuaze sa ochydne. Dzis widzialam w autobusie siedzial lysy facet cala glowa jakims znakami wytatuowana

Może to były zasady pisowni, he?

Nie jakies symbole nawet nie chce wiedziec jakie. Tatuaze sa ochydne,  oszpecaja. Nie chciala bym miec faceta z tatuazami

To proste jest

tatóarze są ohydne a tatuaże są ochydne i już

Nie uważam osób z tatuażami za kryminalistów, ale nie rozumiem tej mody i moim zdaniem tatuaże są nieatrakcyjne i oszpecają, dlatego też nie chciałbym, by moja przyszła dziewczyna je miała.

Priscilla napisał/a:

rakastankielia napisał/a:

Nie uważam osób z tatuażami za kryminalistów, ale nie rozumiem tej mody i moim zdaniem tatuaże są nieatrakcyjne i oszpecają, dlatego też nie chciałbym, by moja przyszła dziewczyna je miała.

A co jest atrakcyjne i nie oszpeca? Poważnie pytam. Po prostu zastanawiam się, czy jest u Ciebie miejsce na jakąkolwiek indywidualność, czy może wszyscy powinni być tacy sami, a najlepiej niczym się nie wyróżniać?

Kurczę, co w tym skomplikowanego... Każdy jest inny. I tyle.

Co za problem po prostu zaakceptować ludzi takimi jakimi są, zamiast ich ciągle oceniać? Czy to tatuaż, czy ogolona na łyso kobieta - ktoś miał pomysł i go zrealizował i nikogo tym nie skrzywdził.

JuliaUK33 napisał/a:

Piotreeek napisał/a:

Kurczę, co w tym skomplikowanego... Każdy jest inny. I tyle.

Co za problem po prostu zaakceptować ludzi takimi jakimi są, zamiast ich ciągle oceniać? Czy to tatuaż, czy ogolona na łyso kobieta - ktoś miał pomysł i go zrealizował i nikogo tym nie skrzywdził.

Zalezy jaki ma tuatuaz, bo widzialam tatuaze rasistowskie, nawet nazistowskie, obrazajace religie itp. Jezeli sa to takie tatuaze to owszem obrazaja i krzywdza innych

Istnieje coś takiego jak dystansowanie się. Nadal uważam, że takie osoby nikomu krzywdy nie robią.

Świata nie naprawisz, ludzi nie zmienisz, więc daj sobie na luz.

Akurat swastyka była też popularna w Polsce. I to nie ze względu na nazistów.

https://dobroni.pl/post/swastyka-w-wojs … im-f566986

rakastankielia napisał/a:

Nie uważam osób z tatuażami za kryminalistów, ale nie rozumiem tej mody i moim zdaniem tatuaże są nieatrakcyjne i oszpecają, dlatego też nie chciałbym, by moja przyszła dziewczyna je miała.

A co jest atrakcyjne i nie oszpeca? Poważnie pytam. Po prostu zastanawiam się, czy jest u Ciebie miejsce na jakąkolwiek indywidualność, czy może wszyscy powinni być tacy sami, a najlepiej niczym się nie wyróżniać?

rakastankielia napisał/a:

Priscilla napisał/a:

A co jest atrakcyjne i nie oszpeca? Poważnie pytam. Po prostu zastanawiam się, czy jest u Ciebie miejsce na jakąkolwiek indywidualność, czy może wszyscy powinni być tacy sami, a najlepiej niczym się nie wyróżniać?

Oczywiście, że jest miejsce na indywidualność. Człowiek wręcz powinien się wyróżniać, ale tatuaż to nie najlepszy sposób, zwłaszcza, że teraz to już prawie każdy go ma, więc to żadne wyróżnianie się

Nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie: co w takim razie byłoby dobrym sposobem?
Swoją drogą jeśli już prawie każdy go ma, a Ty kobiety z tatuażem nie chcesz, to dodając do tego otyłe i starsze od Ciebie, no i rzecz jasna zajęte... Resztę sam sobie dopowiedz, w końcu jesteś bardzo inteligentny, nieprawdaż?

Nie uważam osób z tatuażami za kryminalistów, ale nie rozumiem tej mody i moim zdaniem tatuaże są nieatrakcyjne i oszpecają, dlatego też nie chciałbym, by moja przyszła dziewczyna je miała.

No to oczywiste, że wolnych kobiet, którymi byłbym zainteresowany aż tak dużo nie ma. Ale z drugiej strony, jakieś małe, nierzucające się w oczy tatuaże mógłbym zaakceptować. No i nadal nie odrzucałbym takiej dziewczyny pod kątem koleżeńskim, więc mogłaby mnie do siebie przekonać i spowodować, że jednak bym się zakochał, gdyby miała fajny charakter.

Prawie kazdy ma tutaz wg ciebie? Gdzie, w jakim.kraju?

Nieprawda znam stado mlodych Angielek bez tatuazu

Ryzyk Fizyk napisał/a:

JuliaUK33 napisał/a:

Nieprawda znam stado mlodych Angielek bez tatuazu

Brawo!  Zazdroszczę!  Wyjaśnienie tego cudu może być prostsze - zapewne nie wiesz o tatuażach schowanych pod ubraniem.

A Ty za to widziałeś wszystkie Angielki nago i wiesz, że mają tatuaże (facepalm)

Też mieszkam w UK i fakt, sporo tu wytatuowanych ludzi i to w każdej warstwie społecznej, ale to nie są wszyscy. Sporo widzę osób bez tatuaży.

Najbardziej mnie śmieszy to przekonanie przeciwników tatuaży, że wytatuowani ludzie robią sobie tatuaże z myślą o innych, o tych niewytatuowanych. Albo, żeby się przez tatuaże odróżnic, albo żeby wywrzeć wrażenie, albo żeby kogoś wystraszyć, albo komuś zaimponować, albo tatuować się dla mody... Pewnie są gdzieś ludzie, którzy robią sobie tatuaże z powyższych powodów, nie przeczę.

Ja osobiście nie zastanawiałam się, co będą sądzić o mnie ludzie których nie znam, albo których opinia na jakikolwiek temat nie ma dla mnie znaczenia. Zrobiłam sobie tatuaż, bo chciałam, dla siebie, bo uwielbiam tatuaże. W żaden sposób nie odnosiłam swojej decyzji do innych osób, do tego, co sobie pomyślą, jak to odbiorą. Jeśli ktoś ma z problem z moimi tatuażami, to i dobrze, odsiew robi się sam.

Nie mówię, że tatuaże mają się każdemu podobac, bo nie muszą. Mnie się też nie wszystko podoba. Chodzi mi raczej o takie dorabianie teorii jak wyżej w tym wątku, że psychiczni, że chorzy, że kryminaliści itd. Jak tacy ludzie się od mnie trzymają z dala z powodu tatuaży, to tylko lepiej dla mnie.

Nie wiem jak jest teraz w Polsce, ale w UK tatuaże mają budowlańcy, bankierzy, pielęgniarki, fryzjerki, pracownicy biurowi, programiści, matki i ojcowie, starzy i młodzi. Tatuaże już od dawna nie są domeną niższych klas.

Już chyba tylko głupcy się dziwią.

CatLady napisał/a:

Też mieszkam w UK i fakt, sporo tu wytatuowanych ludzi i to w każdej warstwie społecznej, ale to nie są wszyscy. Sporo widzę osób bez tatuaży.

Nigdzie nie pisałem że wszyscy mają tatuaże.  Napisałem tylko, że trudno znaleźć młodą Angielkę, która nie ma żadnego.  Tam gdzie kiedyś kilka lat spędziłem miała je zdecydowana większość.  Oczywiście to zależy od środowiska, lokalizacji, możecie mieć inne doświadczenia.  Według oficjalnych statystyk jedna trzecia Brytyjczyków (wliczając emerytów) ma tatuaże.  W pewnych środowiskach i grupach wiekowych ten odsetek jest znacznie większy.
Ciekaw jestem przyczyn tak ogromnej popularności tatuaży w ostatnich latach.

złoto napisał/a:

Ryzyk Fizyk napisał/a:

Nigdzie nie pisałem że wszyscy mają tatuaże.  Napisałem tylko, że trudno znaleźć młodą Angielkę, która nie ma żadnego.  Tam gdzie kiedyś kilka lat spędziłem miała je zdecydowana większość.  Oczywiście to zależy od środowiska, lokalizacji, możecie mieć inne doświadczenia.  Według oficjalnych statystyk jedna trzecia Brytyjczyków (wliczając emerytów) ma tatuaże.  W pewnych środowiskach i grupach wiekowych ten odsetek jest znacznie większy.
Ciekaw jestem przyczyn tak ogromnej popularności tatuaży w ostatnich latach.

U nas, w Polsce, to zjawisko staje się również powszechne. Kobiety w różnym wieku, bardzo młode i te, w zaawansowanym wieku - możesz wśród nich zauważyć coraz więcej tatuaży. Stały się one po prostu zdobnictwem cianością do danej grupy społecznej. Popularne jest tatuowanie znaczących dat, może to być data urodzin dziecka, imion, czy sentencji, które mają znaczenie dla jego posiadacza. Ludzie tatuują symbole, które mają coś znaczyć, na przykład pokonanie własnych słabości, albo nie znaczą nic, bo kwiatek czy motyw zwierzęcy po prostu ładnie wygląda na ramieniu.

O tym wlasnie pisalam "ze po tatuazu i nicku mozna poznań charakter czlowieka i jego wartosci "

złoto napisał/a:

JuliaUK33 napisał/a:

O tym wlasnie pisalam "ze po tatuazu i nicku mozna poznań charakter czlowieka i jego wartosci "

Kwiaty symbolizują łagodność człowieka, łacińskie sentencje natomiast refleksyjne usposobienie? Serce przebite strzałą nieszczęśliwe zakochanie, albo szczęśliwe? A jak ktoś chce wytatuować sobie coś z Minecrafta-to o czym to świadczy?

Ze lubi grac w gry komputerowe, interesuje go technologia. Bez powodu ludzie sobie nie wybieraja symbolow

Przeglądając badoo, odnoszę wrażenie, że że 20-30% obecnych tam kobiet w interesujących mnie przedziałach wiekowych (19-25) ma jakieś tatuaże. Niektóre to nawet całe są potatuowane - całe ręce, klatka piersiowa itp. Skąd takie zamiłowanie do tatuaży?
Kiedyś tatuaże to robili sobie głównie przestępcy i męty społeczne. I nawet do dzisiaj trochę tak jest, wystarczy popatrzeć sobie na takie famme mma, większość tam jest wytatuowana i ma przeszłość przestępczą/gangsterką.
Dlaczego czy ktoś mi jest w stanie wyjaśnić skąd u młodych kobiet taki pociąg do tatuaży? Ciężko mi to zrozumieć. Co trzeba mieć w głowie, żeby w wieku 20 kilku lat pobazgrać sobie całe ciało albo jego znaczną część?

ale takie, jak najbardziej:

Przeciwnie. Większość współczesnych tatuaży jest właśnie artystycznych, bo i same studia coraz bardziej zwracają uwagę na jakość i wartość grafiki. Co więcej, w ten sposób wyrabiają sobie renomę, tatuatorzy na bieżąco uczą się "rzemiosła", jeżdżą na konwenty, rywalizują o wartość artystyczną.

Nie wiedzieć czemu to Ty wkleiłeś jakieś bohomazy, które miały "udowodnić", że tatuaże to sama brzydota i zło.

Swoją drogą to co pokazał Jack Sparrow to zupełnie nie moje klimaty, w moim odczuciu zalatuje kiczem, a Ty jednak chwalisz. Niemniej to akurat jest rzeczą gustu, każdemu ma prawo podobać się coś innego, zwracam jedynie uwagę na generalizacje.