Moja rodzina nie widzi mojego problemu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 35 ]

Temat: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Ludzie śmieją się z emnie tzn z mojego typu urody słyszałem od ludzi że jestem zwyczajnie brzydki że mam krzywą twarz
Próbowałem coś z tym zrobić ale nie było czasu a to się wstydziłem a rodzina mojego problemu nie zauważa jak by ślepi byli mam już 39 lat I sam od zawsze teraz już  nie mam nawet znajomych jestem z tym sam sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Następny.

3

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

I do tego mam małego  big_smile

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu
Tamiraa napisał/a:

Następny.


Tylko dlaczego 90% tych wpisów jest przez mężczyzn a nie kobiety?

To wiele mówi o rynku matrymonialnym w PL.

5

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Następny.


Tylko dlaczego 90% tych wpisów jest przez mężczyzn a nie kobiety?

To wiele mówi o rynku matrymonialnym w PL.

Wyniańczeni przez kobiety czują niedosyt i piszą na kobiecym forum smile

6

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu
Tamiraa napisał/a:

Wyniańczeni przez kobiety czują niedosyt i piszą na kobiecym forum smile


Paskudne jest to, że od jakiegoś czasu niemal każdy temat przejmują ci sami chłopcy, piszą wyłącznie o sobie, o ich nierozwiązywalnych problemach i winę za to oczywiście ponoszą kobiety smile ciekawe czy w realu potrafiliby wejść w damskie grono i tak gadać od rzeczy

7

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Jesteś aż tak brzydki, że musisz zakładać aż siódmy watek o swojej brzydocie? Jeden temat jej nie pomieści?
Wow, to musi być coś.

8

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Annie internet daje pewien rodzaj prywatności  smile

Dracarys masz rację za dużo tych tematów ale ale w większości nieodpowiadaja

9

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Nie odpowiadają bo po co produkować się o tym samym w nastu watkach?
Ludzie się zniechęcają.

10

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Dzisiaj byłem w mieście po okulary bo muszę nosić  no i teraz dobrze widzę wyraźnie okulary od cholery kosztuja ja i tak wybrałem opcję tańszą tyle że oprawki markowe i tyle

11

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Przecinek, przecinek,
tak na mnie wołają,
ludzie spoza mego miasta,
pewnie oni rację maja

12

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu
Miklosza napisał/a:

Dzisiaj byłem w mieście po okulary bo muszę nosić  no i teraz dobrze widzę wyraźnie okulary od cholery kosztuja ja i tak wybrałem opcję tańszą tyle że oprawki markowe i tyle

Dobre okulary to dobry wybór. Rzeczywiście, nie ma w wypowiedziach znaków interpunkcyjnych smile

13

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Jak sobie pomyślę że ludzie są w zwaskach lub spotykają się z jakimiś osobami to mnie szlak trafia ze ja nie mogę bo jestem brzydszy inny wyśmiewany
Tak czuje ze jestem jedyny bo przecież nie widuję brzydkich ludzi na co dzień co najwyżej średniej urody ale i tak rzadko to smutne
Ale przecież nikt nie zrozumie tego jeżeli sami tego nie przechodzą  sad

14

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu
Miklosza napisał/a:

Jak sobie pomyślę że ludzie są w zwaskach lub spotykają się z jakimiś osobami to mnie szlak trafia ze ja nie mogę bo jestem brzydszy inny wyśmiewany
Tak czuje ze jestem jedyny bo przecież nie widuję brzydkich ludzi na co dzień co najwyżej średniej urody ale i tak rzadko to smutne
Ale przecież nikt nie zrozumie tego jeżeli sami tego nie przechodzą  sad

A ty przypadkiem nie jesteś niski?

15

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Tak jestem niski  smile

16

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu
Miklosza napisał/a:

Tak jestem niski  smile

Czyli mniej niż 1,8 m smile

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu
Farmer napisał/a:
Miklosza napisał/a:

Tak jestem niski  smile

Czyli mniej niż 1,8 m smile

Raczej mniej niż 190cm

18

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Hehe  big_smile 164 cm  smile

19

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu
AnnieF napisał/a:

Paskudne jest to, że od jakiegoś czasu niemal każdy temat przejmują ci sami chłopcy, piszą wyłącznie o sobie, o ich nierozwiązywalnych problemach i winę za to oczywiście ponoszą kobiety smile ciekawe czy w realu potrafiliby wejść w damskie grono i tak gadać od rzeczy

Zgadza się. Nazwa forum powoli staje się nieadekwatna do zawartości. Są takie wątki i strony, gdzie obecność kobiet jest już właściwie znikoma, większość nowych tematów też nie należy do nas. 
I czy to nie znamienne, że ci "zagubieni" w czasie i przestrzeni chłopcy nie siedzą na męskich forach, gdzie podobno znajdują wsparcie i zrozumienie? <pytanie oczywiście retoryczne>

20

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Wolę kobiece jestem ciekaw co powiedzą  kobiety też nie tylko faceci

21

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

A co Ty sam o sobie sądzisz? Dlaczego zdanie rodziny jest dla Ciebie aż tak istotne?

22

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu
bezproblemowa napisał/a:

A co Ty sam o sobie sądzisz? Dlaczego zdanie rodziny jest dla Ciebie aż tak istotne?

To sądzę  że dla mnie zdanie bliskich jest dla mnie ważne bo ich kocham i czasem nie których sprawach nie radzę sobie i potrzebuje wsparcia

23

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu
Miklosza napisał/a:

To sądzę  że dla mnie zdanie bliskich jest dla mnie ważne bo ich kocham i czasem nie których sprawach nie radzę sobie i potrzebuje wsparcia

Gdybyś miał ocenić, to w jakich sprawach sobie sam radzisz, a w jakich potrzebujesz wsparcia ze strony bliskich?

24

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Na co dzień jakoś sobie radzę tylko jak bym miał iść do lekarza i coś z sobą zrobić tzn z wyglądem to dostaje blokady wstydu dostaje i wtedy podszebuje  ze by ktoś mi pomógł i poszedł ze mną nie stety nie widzą we mnie wad jak to rodzina

25

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Czekaj, bo chyba nie ogarniam - będąc 39 latkiem potrzebujesz kogoś, kto pójdzie, ewentualnie umówi Ci wizytę do lekarza?

26

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Do zwyklego lekarza pojde sam tylko jak bym miał pójść d lekarza szczękowego lub do plastycznego to mam opory

27

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Czego w związku z takimi sytuacjami obawiasz się najbardziej?

28

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Wyśmiania moich problemu i dziwnego patrzenia na mnie jak na dziwaka

29

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu
Miklosza napisał/a:

Wyśmiania moich problemu i dziwnego patrzenia na mnie jak na dziwaka

I w czym, Twoim zdaniem, rodzina ma Ci wówczas pomóc? Wziąć Cię w obronę, wesprzeć słownie, potrzymać za rękę?

30

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Wiesz leczę się psychiatrycznie mam lęki i poprostu paraliżuje mnie strach czasem gdy mam coś zrobić leki pomagają ale nie zawsze

31

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu
Miklosza napisał/a:

Wiesz leczę się psychiatrycznie mam lęki i poprostu paraliżuje mnie strach czasem gdy mam coś zrobić leki pomagają ale nie zawsze

Tak wiem, ale warto, żebyś i Ty po prostu uświadomił sobie, że dla tych ludzi jesteś pacjentem, który przychodzi do nich z problemem i oczekuje zrozumienia oraz empatii. Lekarz, który tego nie rozumie, a tym bardziej nie potrafi w takiej sytuacji zachować się stosownie do okoliczności, w ogóle nie powinien być lekarzem i gdyby coś takiego miało miejsce, należy po prostu wyjść z gabinetu. Oni naprawdę codziennie stykają się z podobnymi do Twoich problemami i są tam po to, aby Ci pomóc.

32

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Tak dziękuję za Twoje wypowiedzi muszę sobie to wszystko poukładać wziąść w garsc

33

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Warto po prostu się przełamywać i im więcej będzie takich sytuacji, w których zmierzysz się ze swoimi lękami, tym bardziej uwierzysz, że możesz, że potrafisz. Jeśli coś Cię paraliżuje, to pomyśl sobie, że nawet jeśli przez chwilę będzie nieprzyjemnie, to to się przecież skończy. Na przykład jeśli jutro w południe czeka Cię coś stresującego, to myśl, że godzinę później będzie już po wszystkim, naprawdę bywa ogromnie pomocna. Sama zresztą tak robię wink. Wtedy znacznie łatwiej oswoić taką trudną sytuację.

Pamiętaj przy tym, że NIKT nigdy nie ma prawa Cię obrażać, a jeśli to robi, to samemu sobie wystawia świadectwo, pokazując przy okazji jak bardzo jest w tym malutki. Ludzie o naprawdę zdrowym poczuciu własnej wartości nie mają potrzeby, by innym umniejszać czy odbierać im ich godność, a swoje zaniżone ego podbudowywać czyimś kosztem.

34

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Dziękuję  pozdrowionka smile
Do jutra

35

Odp: Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Również pozdrawiam smile

Posty [ 35 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Moja rodzina nie widzi mojego problemu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024