Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej - Netkobiety.pl

Roxann napisał/a:

gman98v2 napisał/a:

Dokładnie. Ale kobiet nadal odwracają kota ogonem i nie chcą powiedzieć, że bardziej na wygląd patrzą.

Cóż za hipokryzja. Sam stwierdziłeś, że na starcie odrzucasz kobiety z nadwagą i Ciebie też nie interesuje jaki mają charakter, nie bierzesz też pod uwagę, że np. mogą schudnąć.
Nikt tu nie mówi, że wygląd nie jest ważny. Jednak w wyglądzie też liczy się całokształt.

Ale dlaczego kobiety mają wybrzydzać a on nie? Nie pasuje mu z nadwagą to inną szuka, jaki problem?

Lady Loka napisał/a:

Raka, a skąd wiesz, że kobieta nie musi nic?

Bo każda kobieta ma w swoim otoczeniu przynajmniej kilku zainteresowanych mężczyzn i to oni muszą zrobić pierwszy krok, a od niej zależy tylko, czy któregoś wybierze.

Byłeś kobietą w poprzednim życiu, tak jak gman, że wiesz lepiej?

To nie ma nic do rzeczy. Nie musiałem być Żydem w III Rzeszy w czasie drugiej wojny, by wiedzieć, że Hitler był zły.

Jak kobieta woli zostać sama, to zostaje sama. I to też jest jej wybor, że tak woli. Skoro woli być sama niż brać byle jakiego faceta, to czemu miałaby na siłę żyć w parze? Może spokojnie poczekać. Trafi się fajny facet, to się trafi. Nie trafi się, to sobie poradzi sama.

Takich fajnych facetów trafia się wielu, ale ona ich z góry odrzuca. Między braniem byle jakiego faceta a szukaniem ideału jest wiele innych opcji.

Bycie w związku, na całe szczęście, nie jest obowiązkowe, a my nie musimy wolontariacko wiązać się z facetami, którzy inaczej mają ból, że ich nikt nie chce.

Nie jest obowiązkowe i nie musicie się wiązać, to prawda. Co nie zmienia faktu, że zawyżone wymagania sporej części kobiet to jedna z przyczyn epidemii samotności wśród młodych mężczyzn.

Roxann napisał/a:

gman98v2 napisał/a:

Dokładnie. Ale kobiet nadal odwracają kota ogonem i nie chcą powiedzieć, że bardziej na wygląd patrzą.

Cóż za hipokryzja. Sam stwierdziłeś, że na starcie odrzucasz kobiety z nadwagą i Ciebie też nie interesuje jaki mają charakter, nie bierzesz też pod uwagę, że np. mogą schudnąć.
Nikt tu nie mówi, że wygląd nie jest ważny. Jednak w wyglądzie też liczy się całokształt.

Ale dlaczego kobiety mają wybrzydzać a on nie? Nie pasuje mu z nadwagą to inną szuka, jaki problem?

Roxann napisał/a:

gman98v2 napisał/a:

Dokładnie. Ale kobiet nadal odwracają kota ogonem i nie chcą powiedzieć, że bardziej na wygląd patrzą.

Cóż za hipokryzja. Sam stwierdziłeś, że na starcie odrzucasz kobiety z nadwagą i Ciebie też nie interesuje jaki mają charakter, nie bierzesz też pod uwagę, że np. mogą schudnąć.
Nikt tu nie mówi, że wygląd nie jest ważny. Jednak w wyglądzie też liczy się całokształt.

Ale dlaczego kobiety mają wybrzydzać a on nie? Nie pasuje mu z nadwagą to inną szuka, jaki problem?

Gitta napisał/a:

Panowie, ale czym się martwicie - wielu z was jest jeszcze przed 30. Po 30 też jest życie i może to właśnie wtedy wy będziecie przebierać w kobietach jak w ulęgałkach?

Niby tak, ale po co mi kobieta, co już po niej widać ząb czasu, wiedząc że wcześniej w piź.. mnie miała i wolała mieć karuzele z Chadami? Opcją z rozsądku nie warto być, jakiś szacunek do siebie trzeba mieć. Lepszym wyborem jest korzysta z div o 10 lat młodszych, niż brać resztki ze stołu.

Tatuaż węża na szyi, gęste i czarne włosy, wzrok myśliwego, uśmieszek złodziejaszka, twarz recydywisty, szeroka szyja oraz szczęka, 190 cm wzrostu i sapanie do każdego kogo się napotka.

bo kolega jest 4/10

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Tatuaż węża na szyi, gęste i czarne włosy, wzrok myśliwego, uśmieszek złodziejaszka, twarz recydywisty, szeroka szyja oraz szczęka, 190 cm wzrostu i sapanie do każdego kogo się napotka.

Z tych "cech", co wypisałeś tylko mam: wzrost 190 cm, szczęka.

Gitta napisał/a:

Nikt nie każe Ci być z kobietą, która kiedyś dała Ci kosza. Niemożliwym więc jest, by wszystkie kobiety świata dały Ci kosza. Z czasem, po 30-stce będzie na Tobie również widać ząb czasu, Ty będziesz po karuzeli dziwek. Ile partnerów kobieta musiałaby mieć, by być po karuzeli? Więcej niż dwóch?

Jest wiele sposób by opóźnić ząb czasu. Chociażby dbanie o siebie, bez używek itp. Moja matka, jak miała 30+ nie było po niej widać, dużo osób mniej dawało jej. Z racji, że więcej do niej jestem podobny, więc być może więcej genów po niej odziedziczyłem.

Tatuaż węża na szyi, gęste i czarne włosy, wzrok myśliwego, uśmieszek złodziejaszka, twarz recydywisty, szeroka szyja oraz szczęka, 190 cm wzrostu i sapanie do każdego kogo się napotka.

Lady Loka napisał/a:

gman98v2 napisał/a:

Jest wiele sposób by opóźnić ząb czasu. Chociażby dbanie o siebie, bez używek itp. Moja matka, jak miała 30+ nie było po niej widać, dużo osób mniej dawało jej. Z racji, że więcej do niej jestem podobny, więc być może więcej genów po niej odziedziczyłem.

A matkę już uświadomiłeś, że zapewne jest po karuzeli i że mogła zrobić sobie dziecko z chadem i oszukiwać Twojego ojca, bo wtedy miałbyś lelsze geny?

Nie wiem jak można być dzieckiem Chada i być 4/10?
Bo jak rozumiem to wszystkie dzieci są Chadów a beciaki tylko wychowują.

KoralinaJones napisał/a:

Lady Loka napisał/a:

A matkę już uświadomiłeś, że zapewne jest po karuzeli i że mogła zrobić sobie dziecko z chadem i oszukiwać Twojego ojca, bo wtedy miałbyś lelsze geny?

Nie wiem jak można być dzieckiem Chada i być 4/10?
Bo jak rozumiem to wszystkie dzieci są Chadów a beciaki tylko wychowują.

Właśnie sens w tym, że ona nie zrobiła sobie dziecka z chadem, a mogła, wtedy gman mógłby też chadem być.

Zwracasz się do mnie tak, a sama (jeśli to twój wiek) jesteś młodsza XD

KoralinaJones napisał/a:

Lady Loka napisał/a:

Właśnie sens w tym, że ona nie zrobiła sobie dziecka z chadem, a mogła, wtedy gman mógłby też chadem być.

A jak? Przecież każda jest po karuzeli z Chadem, a wychowują beciaki, czyli on musi być Chada więc skąd te parszywe geny? Coś kolega kręci .

Jego matka jest widocznie wyjątkiem. Albo gmanowi się wydaje, że 23latka nie ma karuzeli.
Ja w sumie jej współczuję, jakbym miała tak buraczane dziecko to zastanawiałabym się, gdzie popełniłam błąd.

Panowie, ale czym się martwicie - wielu z was jest jeszcze przed 30. Po 30 też jest życie i może to właśnie wtedy wy będziecie przebierać w kobietach jak w ulęgałkach?
Być może, nie wiem.
Coraz ciężej kogoś znaleźć, ale też nikt nie chce natknąć się na toksyczną osobę i mieć później spiep*one życie.

Przekręcasz. To, że sam miałeś nadwagę i schudłeś, może być motywacją dla innych, nie tylko kobiet ale i mężczyzn. Podobne problemy i doświadczenia łączą ludzi. Jeżeli np. ktoś borykał się np. z trądzikiem i poznał osobę z takim samym problemem, to dla mnie naturalnym jest, że jeśli udało mu się z niego wyleczyć, to chętnie podzieli się swoim doświadczeniem i radami. Podobnie jest z innymi rzeczami. Skoro jednak dla Ciebie to strata czasu, ok. Jak widać potrafisz się tylko porozumieć i wymieniać te kilka myśli na krzyż z facetami mającymi zerowe powodzenie. Wyjście poza to, swój okop, to już zbyt wiele i ogólnie nie warto. Ja naprawdę nie wiem o czym miałbyś z "normalnymi" osobami rozmawiać, bo zdaje się poza narzekaniem na swój los i redpilowymi frazesami, nic do powiedzenia nie masz.

ChuopskiChłop napisał/a:

Gitta napisał/a:

Panowie, ale czym się martwicie - wielu z was jest jeszcze przed 30. Po 30 też jest życie i może to właśnie wtedy wy będziecie przebierać w kobietach jak w ulęgałkach?
Być może, nie wiem.
Coraz ciężej kogoś znaleźć, ale też nikt nie chce natknąć się na toksyczną osobę i mieć później spiep*one życie.

Nie, ja ci powiem co będzie. Po prostu w związki będą wstępowały tylko osoby dobrane do siebie, przez co będzie dużo mniej małżeństw i tyle. Jak niektórzy słusznie widzą dzisiaj nie ma już presji społecznej w sumie ani na mężczyznach ani kobietach więc związek będzie przywilejem dla nielicznych.

Będzie po prostu dużo samotnych kobiet i mężczyzn, pewnie tak z 20% mężczyzn więcej.

I tyle.

Trzeba powoli kombinować jak sobie życie ułożyć. Ja dochodzę do wniosku, że jak mi się nie będzie chciało iść na magisterkę to chyba se roboty drugiej poszukam. Może mój kot będzie trochę niezadowolony, ale chociaż zapełnię sobie życie.

Przecież Ty sobie nikogo nie szukasz, to po co marudzisz?

gman98v2 napisał/a:

Zwracasz się do mnie tak, a sama (jeśli to twój wiek) jesteś młodsza XD

To musisz się jeszcze jednej rzeczy o kobietach nauczyć. Podstawowej właściwie. Kłamią co do swojego wieku.

Lady Loka napisał/a:

ChuopskiChłop napisał/a:

Nie, ja ci powiem co będzie. Po prostu w związki będą wstępowały tylko osoby dobrane do siebie, przez co będzie dużo mniej małżeństw i tyle. Jak niektórzy słusznie widzą dzisiaj nie ma już presji społecznej w sumie ani na mężczyznach ani kobietach więc związek będzie przywilejem dla nielicznych.

Będzie po prostu dużo samotnych kobiet i mężczyzn, pewnie tak z 20% mężczyzn więcej.

I tyle.

Trzeba powoli kombinować jak sobie życie ułożyć. Ja dochodzę do wniosku, że jak mi się nie będzie chciało iść na magisterkę to chyba se roboty drugiej poszukam. Może mój kot będzie trochę niezadowolony, ale chociaż zapełnię sobie życie.

Przecież Ty sobie nikogo nie szukasz, to po co marudzisz?

Bo rodzina mnie męczy, mówiłem. Zresztą jeszcze pół roku temu myślałem, że może mi się uda coś zdziałać w tej kwestii, ale po zabawach na apkach randkowych musiałem zmienić swoje podejście

ChuopskiChłop napisał/a:

Lady Loka napisał/a:

Przecież Ty sobie nikogo nie szukasz, to po co marudzisz?

Bo rodzina mnie męczy, mówiłem. Zresztą jeszcze pół roku temu myślałem, że może mi się uda coś zdziałać w tej kwestii, ale po zabawach na apkach randkowych musiałem zmienić swoje podejście

To powiedz rodzinie, żeby dała Ci spokój, bo żadna dziewczyna nie zechce gościa, który wpiernicza czekoladę dziennie, popija energerytykiem, ma trądzik i uważa, że jest lepszy, bo Warszawa.

Lady Loka napisał/a:

ChuopskiChłop napisał/a:

Bo rodzina mnie męczy, mówiłem. Zresztą jeszcze pół roku temu myślałem, że może mi się uda coś zdziałać w tej kwestii, ale po zabawach na apkach randkowych musiałem zmienić swoje podejście

To powiedz rodzinie, żeby dała Ci spokój, bo żadna dziewczyna nie zechce gościa, który wpiernicza czekoladę dziennie, popija energerytykiem, ma trądzik i uważa, że jest lepszy, bo Warszawa.

To może w tym problem bo ja też uzależniony od słodyczy jestem

KoralinaJones napisał/a:

Gitta napisał/a:

Nikt nie każe Ci być z kobietą, która kiedyś dała Ci kosza. Niemożliwym więc jest, by wszystkie kobiety świata dały Ci kosza. Z czasem, po 30-stce będzie na Tobie również widać ząb czasu, Ty będziesz po karuzeli dziwek. Ile partnerów kobieta musiałaby mieć, by być po karuzeli? Więcej niż dwóch?

Bo lepsza dziwka z chlamydią ale taka 10/10 niż normalna a nie zrobiona, dobra i porządna dziewczyna, ale niestety wtedy to taka 2/10 bo kolega jest 4/10 więc musiałby zaniżyć poprzeczkę, bo dziewczyna chce takiego o co najmniej dwa oczka wyżej, ale przecież ani kolega ani jego idol Tadziu nie chcą tzw. pasztetów . Poza tym pech chce że te 2/10 też go nie chcą .

Pasztecie, zrozum że dziwka 10/10 w ciągu góra 5 miesięcy potrafi za dawanie dupy kupić dom np, a paszteta przedupczy cała wioska menelów, i jedyne co z tego będzie mieć to chusteczki nawilżane do podtarcia, i potem taka udaje cnotkę nie wydymke i pierdoli, że „dziewicom jestem”
A najgorsze są te, co dawały dupy za młodu, a na starość wibratorek, i tinderek na wieczór, tymczasem lata nie te, uroda nie ta, szparka już tez nie ta, a w portfelu wichrowe wzgórza

Lady Loka napisał/a:

ChuopskiChłop napisał/a:

Bo rodzina mnie męczy, mówiłem. Zresztą jeszcze pół roku temu myślałem, że może mi się uda coś zdziałać w tej kwestii, ale po zabawach na apkach randkowych musiałem zmienić swoje podejście

To powiedz rodzinie, żeby dała Ci spokój, bo żadna dziewczyna nie zechce gościa, który wpiernicza czekoladę dziennie, popija energerytykiem, ma trądzik i uważa, że jest lepszy, bo Warszawa.

Straszne są te moje skazy, jakby pół mojej roboty (głównie kobiety) też nie piło energola albo więcej dziennie, to samo ze słodyczami, trądzik to wiem że dla was najgorsza rzecz, dobrze że jeszcze za to do gazu nie wysyłają Co do WWA to wspomniałem tylko skąd jestem ale widzę że ty masz chyba typowo polski kompleks wobec Warszawy i Warszawiaków, powiem więc tylko że dumny jestem że jestem Legionistą (L)

ChuopskiChłop napisał/a:

Lady Loka napisał/a:

To powiedz rodzinie, żeby dała Ci spokój, bo żadna dziewczyna nie zechce gościa, który wpiernicza czekoladę dziennie, popija energerytykiem, ma trądzik i uważa, że jest lepszy, bo Warszawa.

Straszne są te moje skazy, jakby pół mojej roboty (głównie kobiety) też nie piło energola albo więcej dziennie, to samo ze słodyczami, trądzik to wiem że dla was najgorsza rzecz, dobrze że jeszcze za to do gazu nie wysyłają Co do WWA to wspomniałem tylko skąd jestem ale widzę że ty masz chyba typowo polski kompleks wobec Warszawy i Warszawiaków, powiem więc tylko że dumny jestem że jestem Legionistą (L)

A co mnie interesuje to, co robi pół Twojej roboty?:)
Interesuje mnie to, żeby mój facet tego nie robił, żeby jednak jakaś profilaktyka zdrowotna była.
I nie, trądzik nie jest najgorszy, bo można się go pozbyć, chyba, że się jest leniwą dupą.
Czekolada dziennie to ryzyko cukrzycy, wysokiego cholesterolu i większe ryzyko miażdżycy i zawału w przyszłości. A ja jednak wolałabym z facetem przeżyć 50 lat, a nie 20. Nie mówię o tym, żeby musiał codziennie jeść sałatki, bo wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem.
Nie mam kompleksu co do Warszawy, bo i nie wiesz skąd jestem, za to Ty Warszawę wtrącasz co chwilę, więc może to jedyne, co Cię dowartościowuje.

Lady Loka napisał/a:

ChuopskiChłop napisał/a:

Straszne są te moje skazy, jakby pół mojej roboty (głównie kobiety) też nie piło energola albo więcej dziennie, to samo ze słodyczami, trądzik to wiem że dla was najgorsza rzecz, dobrze że jeszcze za to do gazu nie wysyłają Co do WWA to wspomniałem tylko skąd jestem ale widzę że ty masz chyba typowo polski kompleks wobec Warszawy i Warszawiaków, powiem więc tylko że dumny jestem że jestem Legionistą (L)

A co mnie interesuje to, co robi pół Twojej roboty?:)
Interesuje mnie to, żeby mój facet tego nie robił, żeby jednak jakaś profilaktyka zdrowotna była.
I nie, trądzik nie jest najgorszy, bo można się go pozbyć, chyba, że się jest leniwą dupą.
Czekolada dziennie to ryzyko cukrzycy, wysokiego cholesterolu i większe ryzyko miażdżycy i zawału w przyszłości. A ja jednak wolałabym z facetem przeżyć 50 lat, a nie 20. Nie mówię o tym, żeby musiał codziennie jeść sałatki, bo wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem.
Nie mam kompleksu co do Warszawy, bo i nie wiesz skąd jestem, za to Ty Warszawę wtrącasz co chwilę, więc może to jedyne, co Cię dowartościowuje.

Nie, trądzik może mieć bardzo złożone przyczyny i pozbywanie się go na siłę jest szkodliwe jeszcze bardziej dla zdrowia. Polecam profil pani Szulczewskiej na insta o ciałopozytywności, tam nie raz było mówione o tym czym to grozi, i nie raz wypowiadały się tam kobiety które zrezygnowały z kopania się z koniem i wyglądały na zadowolone z życia. Czy może tylko męski trądzik uwłacza godności? Nie wiem, ale się domyślam

Nie wiem skąd jesteś, ale to ty pierwsza uczepiłaś się że wspominam o Warszawie, po prostu jestem do tego przyzwyczajony by być dumny z tego skąd pochodzę, nie wiedziałem że niektórym tak to wadzi.

Też miałem trądzik. Chodziło się do kosmetyczki, pielegnacja twarzy. Ważne by nie jeść słodyczy.

Nie znasz mnie, a już oceniasz że o niczym nie można ze mną pogadać.

KoralinaJones napisał/a:

Theodore Robert Bundy napisał/a:

Pasztecie, zrozum że dziwka 10/10 w ciągu góra 5 miesięcy potrafi za dawanie dupy kupić dom np, a paszteta przedupczy cała wioska menelów, i jedyne co z tego będzie mieć to chusteczki nawilżane do podtarcia, i potem taka udaje cnotkę nie wydymke i pierdoli, że „dziewicom jestem”
A najgorsze są te, co dawały dupy za młodu, a na starość wibratorek, i tinderek na wieczór, tymczasem lata nie te, uroda nie ta, szparka już tez nie ta, a w portfelu wichrowe wzgórza

Tadziu, to zdecyduj się w końcu... Mają te pasztety szanse na seks czy nie mają? Do tej pory twierdziłeś, że pasztetów nikt nie chce a teraz twierdzisz, że mają seks i to nawet z całą wioską.

Napisałem, że paszteta może jedynie przeruchać typowy menel, poza tym kobieta pasztet zaczyna się u mnie od 0/6,5 być może ta 6,5 skusi się na jakiegoś Andrzeja z remizy, ale dla mnie 6,5 to pasztet, ja dymam zazwyczaj od 8/10 wzwyż, u większości mężczyzn, pasztet zaczyna się od  0/4, a kobieta przeciętna to 5/10, 6/10

Lady Loka napisał/a:

ChuopskiChłop napisał/a:

Nie, trądzik może mieć bardzo złożone przyczyny i pozbywanie się go na siłę jest szkodliwe jeszcze bardziej dla zdrowia. Polecam profil pani Szulczewskiej na insta o ciałopozytywności, tam nie raz było mówione o tym czym to grozi, i nie raz wypowiadały się tam kobiety które zrezygnowały z kopania się z koniem i wyglądały na zadowolone z życia. Czy może tylko męski trądzik uwłacza godności? Nie wiem, ale się domyślam

Nie wiem skąd jesteś, ale to ty pierwsza uczepiłaś się że wspominam o Warszawie, po prostu jestem do tego przyzwyczajony by być dumny z tego skąd pochodzę, nie wiedziałem że niektórym tak to wadzi.

Ale Ty sam napisałeś, od czego masz trądzik i że stwierdziłeś, że czekolada jest ważniejsza od tego, jak wyglądasz, więc mi teraz nie wciskaj tu innej aspektów, bo dobrze wiesz, że nie o nich mowa.

Dumny? Raczej wywyższający się, jakby to było wyznacznikiem czegokolwiek. Ale dalej możesz oszukiwać sam siebie. W fikołkach logicznych nie odstajesz poziomem od pozostałych panów stąd.

Nie robiłem nigdy specjalistycznych testów, więc nie znam pełnej genezy trądziku u mnie. Wiem że kilka innych mężczyzn w mojej rodzinie też go miało (i uwaga - mieli partnerki ! Może to dzisiaj wam się z tą urodą już w głowach poprzestawiało...).

Czekolada też ważna rzecz, nie można sobie w tym krótkim życiu odmawiać przyjemności, szczególnie pod groźbą potencjalnego odrzucenia na rynku matrymonialnym (świadczy to tylko jak jest on patologiczny skoro takie rzeczy wykluczają ludzi).

Fikołków logicznych to ja jeszcze nawet nie zacząłem, wolę zachować je na specjalne okazje a nie na jakieś dogorywające forum

rakastankielia napisał/a:

ChuopskiChłop napisał/a:

Straszne są te moje skazy, jakby pół mojej roboty (głównie kobiety) też nie piło energola albo więcej dziennie, to samo ze słodyczami, trądzik to wiem że dla was najgorsza rzecz, dobrze że jeszcze za to do gazu nie wysyłają Co do WWA to wspomniałem tylko skąd jestem ale widzę że ty masz chyba typowo polski kompleks wobec Warszawy i Warszawiaków, powiem więc tylko że dumny jestem że jestem Legionistą (L)

Mistrz Po(L)ski pozdrawia zakompleksionych braci z białegostoku

ChuopskiChłop napisał/a:

Lady Loka napisał/a:

Ale Ty sam napisałeś, od czego masz trądzik i że stwierdziłeś, że czekolada jest ważniejsza od tego, jak wyglądasz, więc mi teraz nie wciskaj tu innej aspektów, bo dobrze wiesz, że nie o nich mowa.

Dumny? Raczej wywyższający się, jakby to było wyznacznikiem czegokolwiek. Ale dalej możesz oszukiwać sam siebie. W fikołkach logicznych nie odstajesz poziomem od pozostałych panów stąd.

Nie robiłem nigdy specjalistycznych testów, więc nie znam pełnej genezy trądziku u mnie. Wiem że kilka innych mężczyzn w mojej rodzinie też go miało (i uwaga - mieli partnerki ! Może to dzisiaj wam się z tą urodą już w głowach poprzestawiało...).

Czekolada też ważna rzecz, nie można sobie w tym krótkim życiu odmawiać przyjemności, szczególnie pod groźbą potencjalnego odrzucenia na rynku matrymonialnym (świadczy to tylko jak jest on patologiczny skoro takie rzeczy wykluczają ludzi).

Fikołków logicznych to ja jeszcze nawet nie zacząłem, wolę zachować je na specjalne okazje a nie na jakieś dogorywające forum

A gdzie ja napisałam o całkowitym odmawianiu sobie tej czekolady? Albo o tym, że sama czekolada jest wyznacznikiem braku powodzenia? Przypomnę, bo może zapomniałeś już, co pisałeś wcześniej, że Ty jakieś tam zainteresowanie sobą miałeś i sam je odrzuciłeś. Więc nie masz co wypowiadać się o rynku matrymonialnym, bo zwyczajnie Cię na nim nie ma.
Nie da się z Tobą rozmawiać, mówisz jedno, potem drugie, w odpowiedzi na drugie, mówisz zupełnie co innego, ani w tym logiki ani sensu. Jakbyś wymyślał bzdury, byle powiedzieć cokolwiek i zapominał, co napisałeś w poprzednim poście.

Wiesz, nikt Cię na tym dogorywającjm forum nie trzyma. Wykop zapewne powita Cię z otwartymi ramionami.

Lady Loka napisał/a:

ChuopskiChłop napisał/a:

Nie robiłem nigdy specjalistycznych testów, więc nie znam pełnej genezy trądziku u mnie. Wiem że kilka innych mężczyzn w mojej rodzinie też go miało (i uwaga - mieli partnerki ! Może to dzisiaj wam się z tą urodą już w głowach poprzestawiało...).

Czekolada też ważna rzecz, nie można sobie w tym krótkim życiu odmawiać przyjemności, szczególnie pod groźbą potencjalnego odrzucenia na rynku matrymonialnym (świadczy to tylko jak jest on patologiczny skoro takie rzeczy wykluczają ludzi).

Fikołków logicznych to ja jeszcze nawet nie zacząłem, wolę zachować je na specjalne okazje a nie na jakieś dogorywające forum

A gdzie ja napisałam o całkowitym odmawianiu sobie tej czekolady? Albo o tym, że sama czekolada jest wyznacznikiem braku powodzenia? Przypomnę, bo może zapomniałeś już, co pisałeś wcześniej, że Ty jakieś tam zainteresowanie sobą miałeś i sam je odrzuciłeś. Więc nie masz co wypowiadać się o rynku matrymonialnym, bo zwyczajnie Cię na nim nie ma.
Nie da się z Tobą rozmawiać, mówisz jedno, potem drugie, w odpowiedzi na drugie, mówisz zupełnie co innego, ani w tym logiki ani sensu. Jakbyś wymyślał bzdury, byle powiedzieć cokolwiek i zapominał, co napisałeś w poprzednim poście.

Wiesz, nikt Cię na tym dogorywającjm forum nie trzyma. Wykop zapewne powita Cię z otwartymi ramionami.

Wiesz, te zainteresowanie było poniżej mojej godności, jakieś laski bez studiów. Normalne jest chyba, że każdy szuka kogoś na swoim poziomie. To mnie skutecznie zdemotywowało i raczej pokazało mi, że nie mam zbytnio czego szukać na tym rynku matrymonialnym.

Byłem na wykopie, ale tam panuje bardzo hmmm...specyficzna atmosfera. Zresztą nie podzielam wielu ich poglądów.

Fakt, jestem trochę chaotyczny, ciężko się trochę połapać w tym co pisze, ale po prostu próbuję przekazać jak najprościej całą swoją historię, a nie jest to łatwa rzecz.

rakastankielia napisał/a:

ChuopskiChłop napisał/a:

Mistrz Po(L)ski pozdrawia zakompleksionych braci z białegostoku

Mistrzem Polski jest Lech. A ja nie jestem z Białegostoku, nigdy nawet na Podlasiu nie byłem, ale Legii nienawidzi cała kibicowska Polska

Na szczęście już niedługo, zresztą posen ma dużo mniejsze osiągnięcia niż my w swojej historii, te ich mistrzostwa to błędy matrixa.