Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej - Netkobiety.pl

Olinka napisał/a:

Herne napisał/a:

Właśnie temu miał służyć mój "eksperyment", może tak da się dotrzeć do rakastankielii

Obawiam się, że daremny Twój trud. Zawsze jednak mogę się mylić .

Widzę w Jego przypadku jeszcze iskierkę nadziei.
Maluteńką i tlącą się już tylko w czeluściach umysłu zawładniętego zatwardziałymi przekonaniami.
Ale jeszcze jest.

(...) a ja jestem obiektywnie przeciętny(...)

Herne napisał/a:

A więc poszerzamy subiektywność oceny o indywidualność ważności wielkości skali stopniowania.
I tworzy nam się pomalutku wielowymiarowy potworek, którego tym bardziej trudno już będzie ująć w jakiekolwiek ramy logiczne.

Kłopot w tym, że męskich "logicznych ram" ty kompletnie nie rozumiesz, a starasz się mądrzyć. I to jest kompletnie niezrozumiałe.

rossanka napisał/a:

Wygląd wygląd a moze pomówmy o innych secgach, atrakcyjnych dla drugiej strony, jak pociąg fizyczny do danej osoby, jej barwa głosu, sposób bycia, charakter  nastawienie, wrażliwość, obycie itd.
Co Wy na to?
Jakie cechy są porządne?

Poczucie humoru.

Misinx napisał/a:

rossanka napisał/a:

Wygląd wygląd a moze pomówmy o innych secgach, atrakcyjnych dla drugiej strony, jak pociąg fizyczny do danej osoby, jej barwa głosu, sposób bycia, charakter  nastawienie, wrażliwość, obycie itd.
Co Wy na to?
Jakie cechy są porządne?

Poczucie humoru.

A humor angielski?

rossanka napisał/a:

Wygląd wygląd a moze pomówmy o innych secgach, atrakcyjnych dla drugiej strony, jak pociąg fizyczny do danej osoby, jej barwa głosu, sposób bycia, charakter  nastawienie, wrażliwość, obycie itd.
Co Wy na to?
Jakie cechy są porządne?

Wszystko co wymieniłaś jest dla mnie ważne : )
Lubię mężczyzn zdeterminowanych, którzy nie boją się próbować, nie boją się porażek, jak się potkną to się od razu podnoszą i nie zrażają niepowodzeniami.
Lubię mężczyzn z dystansem do siebie, którzy potrafią się z siebie śmiać i nie traktują wszystkiego serio.
Lubię mężczyzn z poczuciem humoru bo sama jestem z natury dość sztywna i mało kto potrafi mnie rozbawić.
Lubię mężczyzn, którzy w tej całej determinacji, dystansie i poczuciu humoru mają swoją wrażliwość, której w słabych momentach nie ukrywają, bo to ludzkie przecie.
Pociąg fizyczny jest ważny, mężczyzna musi mnie kręcić swoją pewną siebie postawą, seksownym głosem (bo lubię słuchać) pozytywnym (mimo problemów) nastawieniem do życia.
Już pisałam w innym poście- doceniam jak ktoś potrafi zachować na twarzy uśmiech mimo tego, że wieje mu w oczy.
I wiele, wiele więcej... zawsze byłam wymagająca ; )

PS zauważyłam, że lubię emocjonalnych, nie kryjących swojej ekspresji mężczyzn, nie wstydzących swoich stanów psychicznych. Obawiam się takich, którzy wszystko duszą w sobie.

Takie masz dobre zdanie o Panach z bliskiego wschodu? ja tam aż tylu nie znam, by tak globalnie oceniać, ale na pewno znam męża i... no, mogłam napisać, że po prostu mam bzika na punkcie męża

W wyniku eksperymentu Herne mam taką refleksję,  że narzekający tu na brak powodzenia młodzi męzczyżni po prostu nie śnią na kobiety w realu się patrzeć,
Makijaż może robić różne rzeczy, ale można przez niego "patrzeć"
Pierwsza pani ma ładne rysy, ale jest po prostu zaniedbana, co jest do nadrobienia: ma do zadbanie cerę,  brwi , włosy i powinna się częściej uśmiechać po prostu. Wtedy i bez makijażu wyglądać będzie bardzo dobrze
Azjatka ma kompletnie zmienione rysy twarzy makijażem.
Polecam gapić się na kobiety, by nie były dla Was takimi kosmitkami

Lubię mężczyzn zdeterminowanych, którzy nie boją się próbować, nie boją się porażek, jak się potkną to się od razu podnoszą i nie zrażają niepowodzeniami.

Lubię mężczyzn z dystansem do siebie, którzy potrafią się z siebie śmiać i nie traktują wszystkiego serio.

Lubię mężczyzn z poczuciem humoru bo sama jestem z natury dość sztywna i mało kto potrafi mnie rozbawić.

Lubię mężczyzn, którzy w tej całej determinacji, dystansie i poczuciu humoru mają swoją wrażliwość, której w słabych momentach nie ukrywają, bo to ludzkie przecie.

Pociąg fizyczny jest ważny, mężczyzna musi mnie kręcić swoją pewną siebie postawą, seksownym głosem (bo lubię słuchać) pozytywnym (mimo problemów) nastawieniem do życia.

Już pisałam w innym poście- doceniam jak ktoś potrafi zachować na twarzy uśmiech mimo tego, że wieje mu w oczy.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Ela210 napisał/a:

Tak samo jak mniejszy procent kobiet woli by mężczyzna nie był duszą towarzystwa.

No właśnie, mężczyzna musi być duszą towarzystwa, być inteligentny i otwarty do tego sypać śmiesznymi żartami jak z rękawa.
Kobieta po prostu jak siedzi przy stole to schyli głowę nad talerz a i tak będzie atrakcyjną szarą myszką

Mruk się nie odezwie i nie zrobi wrażenia bo właśnie dlatego jest mrukiem

Może inaczej: Łatwiej jest być mrukiem, niż przebojowcem.
Mruk kobieta jest atrakcyjna a mruk facet już nie.

Co jest atrakcyjnego w kobiecie mruku?

rossanka napisał/a:

Co jest atrakcyjnego w kobiecie mruku?

Te spokojne są często niespokojne w sypialni.

Jak zobaczyłam te dwie panie na zdjęciach, to wiadome, że pierwsze odczucie było takie, że są zmalowane i nieco (s)photoshopowane. Ogółnie nie zdziwiły mnie te wysokie oceny, bardziej to, że ta druga, dla mnie wyglądająca bardziej sztucznie zebrała wyższe oceny. W wersji saute nadal ta pierwsza mi się bardziej podoba.

Co do pytania rossanki, to najbardziej w innych osobach cenię inteligencję, poczucie humoru i szeroko rozumianą zaradność życiową. Wtedy, jesli facet te cechy posiada, to przysłowiowo mówiąc, powinien być choć trochę ładniejszy od diabła. Nie lubię jednak zbyt szupołych (wręcz chudych) facetów bo oni po prostu nie pociąają mnie fizycznie. Może być nawet łysy, mieć więcej ciałka (nie mówię o otyłości) czy być niższczy... nie ma to znaczenia, jeśli ww. cechy posiada, wtedy jest dla mnie atrakcyjny.

DotykDuszy napisał/a:

Dokładnie!
O to mi chodziło, ze te dziecinne punkty
są naprawdę bez sensu.
Bo każdy człowiek jest inny, ma różne preferencje, gusta.

Dla jednego człowieka ktoś jest nieatrakcyjny,
a dla innego człowieka, ta osoba jest atrakcyjna, pociągająca,
a oni dalej swoje.

Zauważmy przy tym, że wypowiedziało się tutaj zaledwie kilka osób, biorąc na tapetę raptem kilka fotek, a mimo to ich opinie potrafiły być bardzo różne.

Mnie osobiście ta różnorodność gustów ogromnie się podoba. Widzę zresztą sama po sobie, że czasem nie rozumiem wyborów moich przyjaciół czy znajomych, a nawet z najbliższą przyjaciółką zawsze miałyśmy dosyć znacząco różniące się preferencje. Ba, kobiety, które podobają się mojemu mężowi, nie zawsze sama uznaję za piękne, z kolei te, na które ja uwielbiam patrzeć, bo wydają mi się zjawiskowe, niekoniecznie są w jego typie. Oboje zgadzamy się w jednym: drobne niedoskonałości czynią twarz ciekawą i bardziej pociągającą.

Herne napisał/a:

Właśnie temu miał służyć mój "eksperyment", może tak da się dotrzeć do rakastankielii

Obawiam się, że daremny Twój trud. Zawsze jednak mogę się mylić .

Roxann napisał/a:

Jak zobaczyłam te dwie panie na zdjęciach, to wiadome, że pierwsze odczucie było takie, że są zmalowane i nieco (s)photoshopowane. Ogółnie nie zdziwiły mnie te wysokie oceny, bardziej to, że ta druga, dla mnie wyglądająca bardziej sztucznie zebrała wyższe oceny. W wersji saute nadal ta pierwsza mi się bardziej podoba.

Dla mnie ta pierwsza wyglądała właśnie jak grafika komputerowa, więc w wersji photoshopowej wybrałem tę drugą, ale już w naturalnej to właśnie ta pierwsza spodobała mi się bardziej.

Co do pytania rossanki, to najbardziej w innych osobach cenię inteligencję, poczucie humoru i szeroko rozumianą zaradność życiową. Wtedy, jesli facet te cechy posiada, to przysłowiowo mówiąc, powinien być choć trochę ładniejszy od diabła. Nie lubię jednak zbyt szupołych (wręcz chudych) facetów bo oni po prostu nie pociąają mnie fizycznie. Może być nawet łysy, mieć więcej ciałka (nie mówię o otyłości) czy być niższczy... nie ma to znaczenia, jeśli ww. cechy posiada, wtedy jest dla mnie atrakcyjny.

Każda tak pisze, a jak przychodzi co do czego, to wygląda to inaczej i facet, który nie jest przystojny, nie przechodzi wstępnej weryfikacji i żadna zaradność ani inteligencja mu nie pomoże.

Po co kobiecie facet jak z okładki magazynów?(jego wygląd z czasem tez się zmieni)
jak nie zaradny, wykorzystywacz, nieodpowiedzialny, narcyz - wpatrzony
w siebie, mega egoista, często „bawidamek”
który nie zapewni jej bezpieczeństwa - dobrego bytu jej, dzieciom - rodzinie?

Lepszą partią dla kobiety, ojca dziecka, bedzię „niezbyt atrakcyjny”
Ale zaradny, troskliwy, odpowiedzialny, mądry życiowo, dojrzały mentalnie, czuły, lojalny partner!
Ale po co Tobie cokolwiek pisać jak Ty nic nie rozumiesz, albo nie chce Ci się rozumieć!

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Ela210 napisał/a:

Tak samo jak mniejszy procent kobiet woli by mężczyzna nie był duszą towarzystwa.

No właśnie, mężczyzna musi być duszą towarzystwa, być inteligentny i otwarty do tego sypać śmiesznymi żartami jak z rękawa.
Kobieta po prostu jak siedzi przy stole to schyli głowę nad talerz a i tak będzie atrakcyjną szarą myszką

Mruk się nie odezwie i nie zrobi wrażenia bo właśnie dlatego jest mrukiem

Może inaczej: Łatwiej jest być mrukiem, niż przebojowcem.
Mruk kobieta jest atrakcyjna a mruk facet już nie.

Co jest atrakcyjnego w kobiecie mruku?

rakastankielia napisał/a:

DotykDuszy napisał/a:

Słuchasz rad?
A piszesz dalej swoje…
Sam siebie okłamujesz…
Przecież wielokrotnie pisałeś ze jesteś tylko „przeciętny” bo pytałeś, i parę osób,
tak ci powiedziało…
I dlatego że jestes „przeciętny” to żadna Cię nie chce, że kobiety nie chcą przeciętnych…
I dlatego nie masz kobiety…(bo oczywiście wszystkie kobiety mają facetów nie przeciętnych, tylko takich jak z okładki magazynów ;)i tylko z takimi są w związku )
Litości!
Normalnie przedszkole…

Wybredny, skupiony tylko na sobie - żeby skupiać się tylko na jego problemie, maruda, narzekający…nie widzisz swoich błędów - ułomności,
piszesz że taki cudowny jesteś…

Z Tobą nie da się normalnie dyskutować…
Raz mówisz tak, póżniej zaprzeczasz,
z Tobą rozmowa naprawdę nie ma sensu…

Daj spokój…
Ja nie będzie Cię karmiła…
Bo to w Twoim przypadku to tylko Syzyfowa praca…
Dziewczyny tracą tylko swój cenny czas.

Nikogo nie okłamuję. Jakbyś była przez całe życie samotna, to też byś tak pisała.

Tak, jestem przeciętny. Nie twierdzę, że każda kobieta patrzy na wygląd, bo wiem, że tak nie jest, ale nie spotkałem jeszcze takiej, która byłaby zainteresowana i chciała mnie poznać bliżej.

Nie jestem wybredny – mam bardzo niskie wymagania, które większość kobiet spełnia.
Nie skupiam się tylko na sobie – jeśli masz jakiś problem, to chętnie Ci doradzę, o ile będę w stanie.
Nie twierdzę, że jestem idealny, mam wady, jak każdy. Widzę swoje błędy i jestem ich świadomy, bo też każdy je popełnia.

Ze mną da się normalnie rozmawiać, ale Ty widzisz tylko to, co chcesz widzieć, bo jesteś uprzedzona, w odróżnieniu od innych kobiet na tym forum, które potrafią ze mną normalnie rozmawiać nawet pomimo różnicy zdań.

Sam siebie oklamujesz, piszesz tak, a robisz coś innego!
Zawsze czymś się usprawiedliwisz!
A nigdy nie przyznasz do błędu!

Są ludzie którzy wieleeee lat są sami, a nie są taki marudami, narzekaczami itd!
Nie użalają się nad sobą jak TY!
I Ty nie robisz nic - nie chce Ci się nic robic by poprawić swoją sytuacje…
Serio myślisz że pisząc tu na forum bzdury, usprawiedliwiając się, użalając nad sobą, jakiś Ty super dobry, poprawisz swoją obecną sytuacje?

DotykDuszy napisał/a:

rakastankielia napisał/a:

Ja to wiem. Ale w takim razie dlaczego kobiety mnie odrzucają z góry, nie dając mi możliwości wykazania się tą troskliwością, lojalnością i odpowiedzialnością?

Bo jestes dziwakiem?
Bo zachowujesz się dziwnie?
Odstraszasz sposobem bycia?
Odstraszasz tym co mówisz?
Jesteś dziecinny?
Jesteś uparty?
I nad tym musisz popracować - a nie nad wyglądem!

Ale zaraz napiszesz, że Nie to nieprawda…
I tak bez sensu z Tobą rozmowa(tracenie czasu na wampira)

Wielu dziwaków nie ma problemu z nawiązywaniem znajomości.
Nie mówię niczego odstraszającego.
Nie jestem dziecinny.
Uparty bywam, ale też wiele osób jest i nie ma problemu.

Otóż nie. Potrafię przyznać się do błędu i niektóre dziewczyny z forum mogą to potwierdzić.

Pasztety, muszę wam powiedzieć że od piątku godzina 16:00, do soboty około 15:00 spędziłem w hotelu z najatrakcyjniejsza kobieta w firmie, wiecie ta co mówiłem że jest podobna do P.Krupińskiej, pieprzyliśmy się jak króliki, dziewczyna normalnie mocne 9,5/10 tyłek kosmos, ale najbardziej kręciło mnie to, że spośród około 70 facetów na firmie, oddała się mi, to był prawdziwy wygryw, i zawdzięczam to tylko i wyłącznie mojemu wyglądowi. Ale najlepsze było to jak odwiozłem ja do domu, to jej sąsiadki to normalnie z domów wychodziły sobie na mnie popatrzeć, w sumie same pasztety:)

Dziewczyna obejrzała się za bardzo drogim samochodem, w którym prawdopodobnie był mężczyzna.

To normalne, że z taką kobietą nie ma jak założyć rodziny.

Lady Loka napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Nic tam nie było o mężczyźnie w samochodzie .

Rumiś zapomniał dodać, że mężczyzna na pewno był tureckim rogalem

Strach przez ulicę przechodzić i na samochody patrzeć bo znajomość można przez to zjebać .

Theodore Robert Bundy napisał/a:

Jeżeli nie masz wyglądu i jesteś dla kobiet aseksualny, to nigdy nie pociupciasz to jest proste aż za proste i tego nie zmienisz, skoro zagadujesz, i każda ucieka to jest ewidentnie problem w wyglądzie.

Dokładnie, ale kobiety co innego powiedzą...

Misinx napisał/a:

Theodore Robert Bundy napisał/a:

Pasztety, muszę wam powiedzieć że od piątku godzina 16:00, do soboty około 15:00 spędziłem w hotelu z najatrakcyjniejsza kobieta w firmie, wiecie ta co mówiłem że jest podobna do P.Krupińskiej, pieprzyliśmy się jak króliki, dziewczyna normalnie mocne 9,5/10 tyłek kosmos, ale najbardziej kręciło mnie to, że spośród około 70 facetów na firmie, oddała się mi, to był prawdziwy wygryw, i zawdzięczam to tylko i wyłącznie mojemu wyglądowi. Ale najlepsze było to jak odwiozłem ja do domu, to jej sąsiadki to normalnie z domów wychodziły sobie na mnie popatrzeć, w sumie same pasztety:)

Tadziu zmień sobie tego awatara na Blankę Lipińską Masz fantazję jak ona

Tadeusz Burzowy  "Wspomnienia gęsiego ogiera" - "Półincel półChad przygody na babskim forum" "Jak odstraszyć świetne babki 9,99/10 poradnik dla durniów" "W krainie puszczania bąkow mentalnych''
"Jak rozpętałem gównoburze" "Terminator masturbator" "Techniki masturbacji na mokrą Włoszkę" " Szefowa fantasy"
Proponowane tytuły potencjalne hity na Wykopie
Wielka kariera Burzuś cię czeka wreszcie może zamoczysz.

Theodore Robert Bundy napisał/a:

"Leć Józefino latającą machiną” hahahahahahhaha

Z polskiego na nasze Burzowy r****ł wczoraj Rumuna brawo,chopaki zawsze to coś.
Seks jest seks sztuka jest sztuka
Kto był Włoszką wczoraj a kto był giga Chadem ? Hmmm.