Co sądzicie o aborcji? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co sądzicie o aborcji?

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 129 z 129 ]

66

Odp: Co sądzicie o aborcji?
maku2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
maku2 napisał/a:

Wydaje mi się że nasz system nauczania jest za bardzo rozbudowany - miałem dostęp tylko do naszego to może wypowie się ktoś kto miał z innym do czynienie - i pewne rzeczy do nas nie docierają.
Ale z tą nauką czy brakiem nauki to bym nie przesadzał - XXI wiek, każdy ma dostęp do neta tam jest wszystko i dlatego zastanawiam się co jest nie tak z kobietami że siebie nie zabezpieczają - bardziej stawiam na lenistwo może wstyd przed wizytą u ginekologa.

A to coś nowego - możesz sprecyzować gdzie zabraniają?

Ja mam wrażenie że politycy mają to w d....

Lenistwo?
Masa tematów jest typu "on nie chce prezerwatyw bo mu niewygodnie, a ja boję się odmówić".

Boi się odmówić a nie boi się nie planowanej ciąży?
Lenistwo.
Sama wiesz że oprócz prezerwatyw są inne środki zapobiegawcze.

Tak, boi się odmówić, a często jest zakochana, a facet to wykorzystuje. Pochodź sobie po tematach w ciążowym dziale, to sam zobaczysz, ile takich jest.

To oświeć mnie, jakie realne możliwości antykoncepcji ma młoda dziewczyna?
Tabketki albo gumki albo abstynencja. Patrzę na metody, które faktycznie działają. Globułek czy środków plemnikobójczych nie liczę.

Nie, to jest naprawdę bardzo dalekie od lenistwa.
Nie mówiąc o momentach, kiedy facet jest pewien, że zdąży wyjąć, bo w szkole nie uczą o tym, że przerywany to nie metoda na antykoncepcję.
A taki facet, któremu wygodniej bez gumki to niby myśli o niechcianej ciąży? Nie. Jemu wygodnie, najwyżej pójdzie w choleręni tyle.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Agnes76 napisał/a:
maku2 napisał/a:

Podobno w Anglii bardzo dużo nieletnich zachodzi w ciążę a przecież są edukowane przez szkole, literki i inne gremia - a zatem co tam nie działa?

Nie wiem jak tam jest, ale trzeba też wziąć pod uwagę, że obecna Anglia to mieszanka napływowych młodych z wielu krajów.
Nasi też tam są smile

Ale bzykanie jest podobne i efekty też, czyli jak nie wiemy o co chodzi...a o pieniądze nie...to o co chodzi?

68

Odp: Co sądzicie o aborcji?
maku2 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
maku2 napisał/a:

Podobno w Anglii bardzo dużo nieletnich zachodzi w ciążę a przecież są edukowane przez szkole, literki i inne gremia - a zatem co tam nie działa?

Nie wiem jak tam jest, ale trzeba też wziąć pod uwagę, że obecna Anglia to mieszanka napływowych młodych z wielu krajów.
Nasi też tam są smile

Ale bzykanie jest podobne i efekty też, czyli jak nie wiemy o co chodzi...a o pieniądze nie...to o co chodzi?

Chodzi o ten dostęp do wiedzy smile

69

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Skopiowała artykuł, a właściwie jego podsumowanie:

Marta Dora
Uniwersytet Jagielloński w Krakowie

Lepiej  nie mówić. O edukacji seksualnej w Polsce;
Perspektywy:
Przed opublikowaniem niniejszego tekstu, w Sejmie odbyło się głosowanie w sprawie złożonego przez
Wicemarszałkinię Wandę Nowicką projektu poselskiego dotyczącego zmian w realizowaniu wychowania
do życia w rodzinie. Proponowane zmiany miały dotyczyć nazwy przedmiotu [wiedza o seksualności człowieka],
wymiaru godzin [45 minut tygodniowo], wagi [przedmiot obowiązkowy, podlegający ocenianiu] oraz podstawy
programowej, opartej na filarach bezpieczeństwa, wiedzy oraz szacunku. Szczególnie ważne miejsca w nau-
czaniu tego przedmiotu zajmować miały ochrona przed przemocą, wyznaczanie granic, nauka o metodach
i środkach zapobiegania ciąży, zabezpieczania się przez infekcjami przenoszonymi drogą płciową. W ramach
nowego kursu dzieci miały mieć możliwość zdobywania wiedzy związanej ze społecznymi i kulturowymi aspek-
tami aktywności seksualnej, rozwojowej i partnerskiej normy seksualnej, a także prawami seksualnymi, odpo-
wiedzialnym i świadomym rodzicielstwie oraz różnorodności tożsamości płciowych i orientacji seksualnych.

Poddany pod głosowanie projekt otrzymał 63 głosy poparcia i 368 głosów sprzeciwu. Przy takiej koniunkturze
politycznej na powszechną edukację seksualną trzeba będzie długo poczekać. Mimo wypracowanych przez
ONZ i Unię Europejską standardów, polscy uczniowie i polskie uczennice nie otrzymują i nie będą otrzymywali
wiedzy na temat zdrowia seksualnego oraz szerokiego, wykraczającego poza prokreację spectrum seksualności
człowieka. Nawet przy założeniu, że podstawa programowa uwzględniałaby pomijane dotychczas tematyki,
takie jak masturbacja rozwojowa, antykoncepcja hormonalna oraz orientacje seksualne i tożsamości płciowe,
to treści te docierałyby wyłącznie do tych dzieci, których rodzice wyrazili na to zgodę, już na wstępie prezentując
większą otwartość wobec omawianych zagadnień. Oznacza to, że dopóki edukacja seksualna nie będzie po-
wszechna i poddawana ocenianiu, a podstawa programowa spójna ze standardami międzynarodowymi, jedyna
nadzieja na przekaz wolny od treści ideologicznych, politycznych i światopoglądowych tkwić będzie w edukacji
nieformalnej i pozarządowych inicjatywach oddolnych, do których niestety obecnie dostęp mają głównie – jeśli
nie wyłącznie dzieci i młodzież z dużych miast.

70

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Lady Loka napisał/a:

Tak, boi się odmówić, a często jest zakochana, a facet to wykorzystuje. Pochodź sobie po tematach w ciążowym dziale, to sam zobaczysz, ile takich jest.

Czyli z biegu idą do wyra? Czy jak dziewczyna podejmuje decyzję o bzykanku to wcześniej nie może się zabezpieczyć?

Lady Loka napisał/a:

To oświeć mnie, jakie realne możliwości antykoncepcji ma młoda dziewczyna?

A o jakiej młodości myślisz?

Lady Loka napisał/a:

Tabketki albo gumki albo abstynencja. Patrzę na metody, które faktycznie działają.

Chociaż tyle na początek?

Lady Loka napisał/a:

Nie, to jest naprawdę bardzo dalekie od lenistwa.

A co, głupota?

Lady Loka napisał/a:

Nie mówiąc o momentach, kiedy facet jest pewien, że zdąży wyjąć, bo w szkole nie uczą o tym, że przerywany to nie metoda na antykoncepcję.

A widzisz, czyli tego nie uczą - dobrze wiedzieć. Ale to uważasz że mają problem z czytaniem i nie zainteresuje się jak nie być ojcem w wieku np. 17 lat? W obecnej dobie panowania internetu?
Ponownie - lenistwo lub głupota.

Lady Loka napisał/a:

A taki facet, któremu wygodniej bez gumki to niby myśli o niechcianej ciąży? Nie. Jemu wygodnie, najwyżej pójdzie w choleręni tyle.

I skoro wiemy/wiecie że najwięcej ryzykuje dziewczyna to tłumaczenie jej że szkoła daje ciała bo nie uczy jest nie poważne, to nie te czasy.
Nie przekonałaś mnie.

71

Odp: Co sądzicie o aborcji?
maku2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Tak, boi się odmówić, a często jest zakochana, a facet to wykorzystuje. Pochodź sobie po tematach w ciążowym dziale, to sam zobaczysz, ile takich jest.

Czyli z biegu idą do wyra? Czy jak dziewczyna podejmuje decyzję o bzykanku to wcześniej nie może się zabezpieczyć?

Nie, bo za głupie są.

72

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Agnes76 napisał/a:
maku2 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Nie wiem jak tam jest, ale trzeba też wziąć pod uwagę, że obecna Anglia to mieszanka napływowych młodych z wielu krajów.
Nasi też tam są smile

Ale bzykanie jest podobne i efekty też, czyli jak nie wiemy o co chodzi...a o pieniądze nie...to o co chodzi?

Chodzi o ten dostęp do wiedzy smile

Przecież mają i to bez ograniczeń wystarczy chcieć a nie szukać winnych własnego lenistwa.

73

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Agnes76 napisał/a:

Skopiowała artykuł, a właściwie jego podsumowanie:

Marta Dora
Uniwersytet Jagielloński w Krakowie

Lepiej  nie mówić. O edukacji seksualnej w Polsce;
Perspektywy:
Przed opublikowaniem niniejszego tekstu, w Sejmie odbyło się głosowanie w sprawie złożonego przez
Wicemarszałkinię Wandę Nowicką projektu poselskiego dotyczącego zmian w realizowaniu wychowania
do życia w rodzinie. Proponowane zmiany miały dotyczyć nazwy przedmiotu [wiedza o seksualności człowieka],
wymiaru godzin [45 minut tygodniowo], wagi [przedmiot obowiązkowy, podlegający ocenianiu] oraz podstawy
programowej, opartej na filarach bezpieczeństwa, wiedzy oraz szacunku. Szczególnie ważne miejsca w nau-
czaniu tego przedmiotu zajmować miały ochrona przed przemocą, wyznaczanie granic, nauka o metodach
i środkach zapobiegania ciąży, zabezpieczania się przez infekcjami przenoszonymi drogą płciową. W ramach
nowego kursu dzieci miały mieć możliwość zdobywania wiedzy związanej ze społecznymi i kulturowymi aspek-
tami aktywności seksualnej, rozwojowej i partnerskiej normy seksualnej, a także prawami seksualnymi, odpo-
wiedzialnym i świadomym rodzicielstwie oraz różnorodności tożsamości płciowych i orientacji seksualnych.

Poddany pod głosowanie projekt otrzymał 63 głosy poparcia i 368 głosów sprzeciwu. Przy takiej koniunkturze
politycznej na powszechną edukację seksualną trzeba będzie długo poczekać. Mimo wypracowanych przez
ONZ i Unię Europejską standardów, polscy uczniowie i polskie uczennice nie otrzymują i nie będą otrzymywali
wiedzy na temat zdrowia seksualnego oraz szerokiego, wykraczającego poza prokreację spectrum seksualności
człowieka. Nawet przy założeniu, że podstawa programowa uwzględniałaby pomijane dotychczas tematyki,
takie jak masturbacja rozwojowa, antykoncepcja hormonalna oraz orientacje seksualne i tożsamości płciowe,
to treści te docierałyby wyłącznie do tych dzieci, których rodzice wyrazili na to zgodę, już na wstępie prezentując
większą otwartość wobec omawianych zagadnień. Oznacza to, że dopóki edukacja seksualna nie będzie po-
wszechna i poddawana ocenianiu, a podstawa programowa spójna ze standardami międzynarodowymi, jedyna
nadzieja na przekaz wolny od treści ideologicznych, politycznych i światopoglądowych tkwić będzie w edukacji
nieformalnej i pozarządowych inicjatywach oddolnych, do których niestety obecnie dostęp mają głównie – jeśli
nie wyłącznie dzieci i młodzież z dużych miast.

I czego to ma dowodzić?

74

Odp: Co sądzicie o aborcji?
maku2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Tak, boi się odmówić, a często jest zakochana, a facet to wykorzystuje. Pochodź sobie po tematach w ciążowym dziale, to sam zobaczysz, ile takich jest.

Czyli z biegu idą do wyra? Czy jak dziewczyna podejmuje decyzję o bzykanku to wcześniej nie może się zabezpieczyć?

Lady Loka napisał/a:

To oświeć mnie, jakie realne możliwości antykoncepcji ma młoda dziewczyna?

A o jakiej młodości myślisz?

Lady Loka napisał/a:

Tabketki albo gumki albo abstynencja. Patrzę na metody, które faktycznie działają.

Chociaż tyle na początek?

Lady Loka napisał/a:

Nie, to jest naprawdę bardzo dalekie od lenistwa.

A co, głupota?

Lady Loka napisał/a:

Nie mówiąc o momentach, kiedy facet jest pewien, że zdąży wyjąć, bo w szkole nie uczą o tym, że przerywany to nie metoda na antykoncepcję.

A widzisz, czyli tego nie uczą - dobrze wiedzieć. Ale to uważasz że mają problem z czytaniem i nie zainteresuje się jak nie być ojcem w wieku np. 17 lat? W obecnej dobie panowania internetu?
Ponownie - lenistwo lub głupota.

Lady Loka napisał/a:

A taki facet, któremu wygodniej bez gumki to niby myśli o niechcianej ciąży? Nie. Jemu wygodnie, najwyżej pójdzie w choleręni tyle.

I skoro wiemy/wiecie że najwięcej ryzykuje dziewczyna to tłumaczenie jej że szkoła daje ciała bo nie uczy jest nie poważne, to nie te czasy.
Nie przekonałaś mnie.

Cóż, nie mam potrzeby przekonywania Cię, że ludzie działaja inaczej niż Tobie się wydaje.

75

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Lady Loka napisał/a:

Cóż, nie mam potrzeby przekonywania Cię, że ludzie działaja inaczej niż Tobie się wydaje.

Tymi przykładami mnie nie przekonasz i uważam że się mylisz co do ich "działania" lub jego brakiem.           
To że się nie zabezpieczają wynika z lenistwa i głupoty i niczego więcej.

76

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Agnes, ale młode dziewczyny są wyedukowane.
Teraz w sieci jest WSZYSTKO. Wszystko można sobie znaleźć, przeczytać, jak się chce. Jak się nie chce to i obowiązkowe lekcje podlegające ocenie nie pomogą. Poza tym uważam, że sporo jest różnych kampanii, akcji dotyczących tego tematu, znowu – jak się chce, to można się edukować ile wlezie.
Zamiast edukacji seksualnej wolałabym lekcje o asertywności i o stawianiu granic – wg mnie tego dzisiejszym dziewczynom brakuje. To nie jest temat tak chwytliwy jak seks, więc taka średnio rozgarnięta nastolatka sama sobie tego nie znajdzie, bo nawet na to nie wpadnie.

Ja bym takiej lekcji nie chciała w swojej szkole, bo znając realia prowadziłaby je albo katechetka albo jakaś inna nawiedzona katonauczycielka, która niewiele wniosłaby do tematu. Tak to wygląda. Już widzę te filary bezpieczeństwa, wiedzy i szacunku w państwowej szkole. I kadrę - teraz jest tak, że za bardzo nie ma kto polskiego czy matematyki uczyć, a co dopiero jeszcze dokładać jakieś przedmioty. Poza tym najpierw trzeba by było zreformować dorosłych, bo to oni pierwsi tworzą blokady i uprzedzenia w dzieciakach.

77

Odp: Co sądzicie o aborcji?

To ma dowodzić, że celowy jest brak edukacji seksualnej  w Polsce . Teraz jest bój o Lex Czarnek, która ogranicza dostęp do szkoły organizacjom pozarządowym bez zgody kuratora - a przecież wszyscy wiemy jaki kurs będą wytyczać kuratorzy z nadania PiS. O cnotach niewieścich pewnie słyszałeś wink

W wielu  domach króluje przekonanie, że młodzi nie powinni uprawiać seksu, to i uczyć ich nie potrzeba. Ponadto wiedza rodziców tez często bywa znikoma, do czego nigdy, przenigdy się nie przyznają. I potem ten "pokoleniowy spadek" zbiera żniwo.

Żniwo, które chociaż trochę podnosi przyrost naturalny, więc jest na rękę politykom.
Najwygodniej to podsumować stwierdzeniem, że są dorośli i wiedzą co robią.
Ja uważam, że nie zawsze wiedzą co robią, i należałoby im pomóc. Uświadomić.

O tym jakie koszty ponoszą przy tym młodzi rodzice i niechciane dzieci nikt  nie chce rozmawiać.

78

Odp: Co sądzicie o aborcji?
AnnieF napisał/a:

Agnes, ale młode dziewczyny są wyedukowane.
Teraz w sieci jest WSZYSTKO. Wszystko można sobie znaleźć, przeczytać, jak się chce. Jak się nie chce to i obowiązkowe lekcje podlegające ocenie nie pomogą. Poza tym uważam, że sporo jest różnych kampanii, akcji dotyczących tego tematu, znowu – jak się chce, to można się edukować ile wlezie.
Zamiast edukacji seksualnej wolałabym lekcje o asertywności i o stawianiu granic – wg mnie tego dzisiejszym dziewczynom brakuje. To nie jest temat tak chwytliwy jak seks, więc taka średnio rozgarnięta nastolatka sama sobie tego nie znajdzie, bo nawet na to nie wpadnie.

Ja bym takiej lekcji nie chciała w swojej szkole, bo znając realia prowadziłaby je albo katechetka albo jakaś inna nawiedzona katonauczycielka, która niewiele wniosłaby do tematu. Tak to wygląda. Już widzę te filary bezpieczeństwa, wiedzy i szacunku w państwowej szkole. I kadrę - teraz jest tak, że za bardzo nie ma kto polskiego czy matematyki uczyć, a co dopiero jeszcze dokładać jakieś przedmioty. Poza tym najpierw trzeba by było zreformować dorosłych, bo to oni pierwsi tworzą blokady i uprzedzenia w dzieciakach.

Zgadzam się z Tobą smile
Jak przeczytasz wcześniej zacytowany artykuł, to tam jest o tym wszystkim - stawianiu granic, przemocy seksualnej itp. Na to też zgody nie było.
Jeśli wiedzę przekazuje osoba, która tak naprawdę nie chce jej przekazać - to żadnego pożytku z tego nie będzie.

Takie średnio rozgarnięte nastolatki na pewno mają jakąś wiedzę. Tylko ta nie powinna być "jakaś wiedza" a dobre zapoznanie z jednym z najważniejszych zagadnień w życiu człowieka.
Młodzi coś tam wiedzą, jednak wielu jest przestraszonych, niepewnych, zagubionych. To przekłada się na stres w czasie zbliżenia a w końcu niechęć do seksu. Z jednej strony napędza ich popęd płciowy sterowany hormonami a z drugiej paraliżuje strach przed niechcianą ciążą.
A potem się tak dużo czyta, ze kobiety nie chcą seksu, i jak już mają dziecko to mąż jej w łóżku niepotrzebny.
Przez takie braki ludzie mają problemy nie tylko przed ślubem i nie tylko we wczesnej młodości.

79 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2022-12-09 22:17:35)

Odp: Co sądzicie o aborcji?
maku2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Cóż, nie mam potrzeby przekonywania Cię, że ludzie działaja inaczej niż Tobie się wydaje.

Tymi przykładami mnie nie przekonasz i uważam że się mylisz co do ich "działania" lub jego brakiem.           
To że się nie zabezpieczają wynika z lenistwa i głupoty i niczego więcej.

A ja uważam, że zwalasz całą winę na kobiety i wychodzi z Ciebie jakiś wewnętrzny mizogin.

AnnieF, udzielam się na forum ciążowym.
Nie ma dnia, żeby nie pojawił się przynajmniej jeden temat, wynikający z niewiedzy. Więc z tym doedukowaniem to bym nie przesadzała.

80

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Agnes76 napisał/a:

To ma dowodzić, że celowy jest brak edukacji seksualnej  w Polsce .

Problem w tym że w tym projekcie nie chodziło o edukacje seksualną ale o kolejną wojenkę i rozbuchanie emocji.

Agnes76 napisał/a:

Proponowane zmiany miały dotyczyć nazwy przedmiotu [wiedza o seksualności człowieka],wymiaru godzin [45 minut tygodniowo], wagi [przedmiot obowiązkowy, podlegający ocenianiu] oraz podstawy
programowej, opartej na filarach bezpieczeństwa, wiedzy oraz szacunku. Szczególnie ważne miejsca w nauczaniu tego przedmiotu zajmować miały ochrona przed przemocą, wyznaczanie granic, nauka o metodach
i środkach zapobiegania ciąży, zabezpieczania się przez infekcjami przenoszonymi drogą płciową.

Gdyby na tym poprzestali to projekt powinien przejść. Ale to

Agnes76 napisał/a:

W ramach nowego kursu dzieci miały mieć możliwość zdobywania wiedzy związanej ze społecznymi i kulturowymi aspektami aktywności seksualnej, rozwojowej i partnerskiej normy seksualnej, a także prawami seksualnymi, odpowiedzialnym i świadomym rodzicielstwie oraz różnorodności tożsamości płciowych i orientacji seksualnych.

Już nie, bo zalatuje ideologią - i zwróć na uwagę na wynik w głosowaniu.

Agnes76 napisał/a:

Teraz jest bój o Lex Czarnek, która ogranicza dostęp do szkoły organizacjom pozarządowym bez zgody kuratora - a przecież wszyscy wiemy jaki kurs będą wytyczać kuratorzy z nadania PiS.

A dlaczego dzieciaków mają "uczyć" ludzie niewiadomego pochodzenia, ktoś ich wcześniej sprawdził - ich wiedzę, karalność?
Naprawdę uważasz że te organizacje będą uczyły dużo w temacie zapobiegania ciąży?

Agnes76 napisał/a:

O cnotach niewieścich pewnie słyszałeś wink

Wygłaszanych przez Sikorskiego że z członka by nie zrzucił czy Kaczyńskiego o piciu wódy i skutkach?

Agnes76 napisał/a:

W wielu  domach króluje przekonanie, że młodzi nie powinni uprawiać seksu, to i uczyć ich nie potrzeba. Ponadto wiedza rodziców tez często bywa znikoma, do czego nigdy, przenigdy się nie przyznają. I potem ten "pokoleniowy spadek" zbiera żniwo.

Ciężko mi z tym polemizować bo statystyk nie znam.
Ale powtarzam w tych czasach młodzi siedzą w necie i są tam wszędzie. Gdybyśmy mieli takie narzędzie to też byśmy tam byli a tak człowiek liznął coś w szkole, liznął w bibliotece a później lizał w życiu ale o gumce wiedziałem i używałam zawsze i nie było wtedy Czarnka, PIS-u, PO, organizacji pozarządowych itd. na których mógłbym zrzucać - a dałem radę.

Agnes76 napisał/a:

Żniwo, które chociaż trochę podnosi przyrost naturalny, więc jest na rękę politykom.

Ale tych żniw nie ma.
Politycy mają w nosie demografię bo jeszcze ich to nie dotyka - drama zacznie się za jakieś 15-20 lat - oni te trudne decyzję przerzucają na późniejsze rządy.

Agnes76 napisał/a:

Najwygodniej to podsumować stwierdzeniem, że są dorośli i wiedzą co robią.
Ja uważam, że nie zawsze wiedzą co robią, i należałoby im pomóc. Uświadomić.

I jak to sobie wyobrażasz? Jak dorosłą osobę zmusić do słuchania?

Agnes76 napisał/a:

O tym jakie koszty ponoszą przy tym młodzi rodzice i niechciane dzieci nikt  nie chce rozmawiać.

Uważam że chcą tylko jak zmusić do słuchania jak zmusić do używania?
Przecież łatwiej w razie W zrzucić na rodziców, szkołę, partię, kościół, Polskę - ponawiam w dobie internetu brak antykoncepcji wynika z lenistwa.

81

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Lady Loka napisał/a:

A ja uważam, że zwalasz całą winę na kobiety i wychodzi z Ciebie jakiś wewnętrzny mizogin.

No to źle uważasz.
Jedna ze stron powinna się zabezpieczyć.
Ale jeśli nie robi tego facet bo nie lubi gumki to kobieta powinna się godzić na bzykanko?
Uważam że nie i dlatego powinna się zabezpieczyć żeby uniknąć aborcji która jest większym zagrożeniem dla zdrowia czy życia niż jakakolwiek antykoncepcja.
Mizogin? no dzięki.

82

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Myślę że wszystko rozbija sie o bańkę w której żyjemy.
Dla nas czymś oczywistym może być fakt wiedzy, i przede wszystkim chęci wiedzy na temat antykoncepcji.
Ale dla kogoś innego,szczególnie młodego człowieka, szczególnie wychowywanego w rodzinnie ignorantów już nie.
Bo co z tego że jest wiedza, jak on nie widzi powodów aby po nią sięgać.
Ale pomijamy już aspekt ciąży, jaka świadomość jest na temat chorób wenerycznych?
Gdy prowadziłem swobodne życie seksualne, pomimo stosowania prezerwatyw, chodziłem co 3 miesiące  na badania, i pomimo że powinny być tam zatrudnione osoby mające świadomość o tych chorobach, to za każdym razem słyszałem jakieś głupie,bezsensowne docinki, mimo zwracania uwagi.
Z tekstem "o znowu pan, najlepszą ochrona przed chorobami jest wstrzemięźliwość"

83

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Pewnie macie rację i wierzę, że nawet kobiety w ciąży mają braki w wiedzy, ale szkoła naprawdę nie jest dobrym miejscem na tego typu naukę. Nie ta szkoła, która jest dzisiaj. Może kiedyś było inaczej, nie wiem. My nie mamy żadnego autorytetu w nauczycielach, a oni nie mają do nas szacunku. I jak ktoś taki ma mnie uczyć życia? Bo to już nauka o życiu, Agnes ładnie napisałaś - najważniejsze zagadnienie w życiu człowieka. 

Może gdyby to faktycznie byli ludzie z zewnątrz, nie-nauczyciele, ludzie specjalnie do tego przeznaczeni, z misją, pasją i chęciami, to mogłoby być to całkiem fajne. Uwielbiam takie tematy i nie tylko ja, to jest po prostu ciekawe i przydatne. A teraz – naprawdę nie rozumiem dlaczego WDŻ tykają się katechetki itd. od razu narzucając ich tok myślenia i wartości, nie zostawiając miejsca na to żeby każdy rozporządzał swoim życiem według własnego sumienia i własnych wartości - a wbrew temu co dorośli myślą, to młodzi też mają swoje zdanie i często niegłupie.
I takie zajęcia z edukacji seksualnej wyglądałyby tak samo, jeszcze na ocenę, czyli mam pisać sprawdzian z czegoś, gdzie znów muszę wbić się w klucz, jak na polskim. Nigdy w życiu.

Dlatego ten projekt to utopia. Nie w tym systemie.

84 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2022-12-09 23:17:23)

Odp: Co sądzicie o aborcji?
maku2 napisał/a:

Problem w tym że w tym projekcie nie chodziło o edukacje seksualną ale o kolejną wojenkę i rozbuchanie emocji.

No tak, bo u nas na każdy temat można wywołać wojenkę. Nie ważne czy to ludziom potrzebne, ważne, żeby zbić kapitał polityczny.



Gdyby na tym poprzestali to projekt powinien przejść. Ale to

Agnes76 napisał/a:

W ramach nowego kursu dzieci miały mieć możliwość zdobywania wiedzy związanej ze społecznymi i kulturowymi aspektami aktywności seksualnej, rozwojowej i partnerskiej normy seksualnej, a także prawami seksualnymi, odpowiedzialnym i świadomym rodzicielstwie oraz różnorodności tożsamości płciowych i orientacji seksualnych.

Już nie, bo zalatuje ideologią - i zwróć na uwagę na wynik w głosowaniu.

Ideologia jest twierdzenie, że w przyrodzie nie występują zachowania seksualne wobec osobników tej samej płci. U wszystkich ssaków to jest,  i u nas również.   Ocenia się, że osoby homoseksualne stanowią około 10% populacji męskiej i około 4% żeńskiej (tzn. około 7% populacji generalnej).
To oznacza, że na 100 mężczyzn jakich znasz dziesięciu ma skłonności homoseksualne a na 1oo kobiet cztery.
To nie jest ideologia - to są ludzie z krwi i kosci,.



Agnes76 napisał/a:

Teraz jest bój o Lex Czarnek, która ogranicza dostęp do szkoły organizacjom pozarządowym bez zgody kuratora - a przecież wszyscy wiemy jaki kurs będą wytyczać kuratorzy z nadania PiS.

A dlaczego dzieciaków mają "uczyć" ludzie niewiadomego pochodzenia, ktoś ich wcześniej sprawdził - ich wiedzę, karalność?
Naprawdę uważasz że te organizacje będą uczyły dużo w temacie zapobiegania ciąży?

Naprawdę tak uważam, bo te organizacje mogą wysyłać do szkół ludzi o dużej wiedzy w tym temacie - zwłaszcza służbę zdrowia, psychologów itp. Można ich sprawdzać podobnie jak sprawdza się nauczycieli. Przecież nie co dzień będzie przychodził jakiś nieznany człowiek z ulicy i uczył dzieci.




Agnes76 napisał/a:

O cnotach niewieścich pewnie słyszałeś wink

Wygłaszanych przez Sikorskiego że z członka by nie zrzucił czy Kaczyńskiego o piciu wódy i skutkach?

To nie są cnoty niewieście. W tym temacie chodzi o podporządkowanie kobiet mężczyznom.




Agnes76 napisał/a:

Najwygodniej to podsumować stwierdzeniem, że są dorośli i wiedzą co robią.
Ja uważam, że nie zawsze wiedzą co robią, i należałoby im pomóc. Uświadomić.

I jak to sobie wyobrażasz? Jak dorosłą osobę zmusić do słuchania?

Właśnie cały czas pisze o tym, żeby mogli się tego dowiedzieć zanim staną się dorośli i zaczną współżycie płciowe



Agnes76 napisał/a:

O tym jakie koszty ponoszą przy tym młodzi rodzice i niechciane dzieci nikt  nie chce rozmawiać.

Uważam że chcą tylko jak zmusić do słuchania jak zmusić do używania?
Przecież łatwiej w razie W zrzucić na rodziców, szkołę, partię, kościół, Polskę - ponawiam w dobie internetu brak antykoncepcji wynika z lenistwa.

Jeśli partia i kościół robią wszystko, aby ludzie nie mieli w szkole dostępu do tej wiedzy to tak, na nich ciąży wina.

85

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Szeptuch napisał/a:

Bo co z tego że jest wiedza, jak on nie widzi powodów aby po nią sięgać.

I tego nie przeskoczymy.
Podałem przykład Anglii gdzie uczą i w szkołach, organizacje wszelakie mają dostęp do szkół - a i tak z tym problem.

86

Odp: Co sądzicie o aborcji?

A ja uważam, że wpływ edukacji seksualnej na cokolwiek jest mocno przereklamowany. Akurat miałam świetnie prowadzone pod tym kątem zajęcia WDŻ w gimnazjum. Lekcje prowadziła babka od biologii, która solidnie podeszła do tematu antykoncepcji, współżycia, cyklu miesiączkowego i wielu innych spraw związanych z okresem dojrzewania - zrobiła nam właściwie taką biologię w zakresie użytkowym. Niby super sprawa, tylko że w tym wieku byliśmy już całkiem ukształtowani przez środowisko nieco bliższe, więc część osób i tak już to wszystko wiedziała od rodziców, a część z rodzin nieco bardziej, ee..., patologicznych i tak nic z tego nie wyniosła (i np. w liceum już była pierwsza mamusia). I mnie to w ogóle nie dziwi. Ci z "dobrych domów" dowiedzą się w domu albo sami sprawdzą, a ci, którym ta edukacja faktycznie by się przydała... No nie ma szans, żeby godzina zajęć w tygodniu na temat zapobiegania ciąży czy czekania z seksem, aż się będzie gotowym, przebiła życie spędzone w towarzystwie, gdzie każdy z kimś chodzi, jak chodzi, to się bzyka, a jak kocha, to nie używa gumy. Do tego najczęściej osoby z takich rodzin mają problemy z nauką, więc skoro ktoś nie może zapamiętać zasad stawiania przecinków, to i informacje o antykoncepcji wylecą mu z głowy. To jest nauczyciel vs ukochany/ukochana, pożądanie, wzorce z domu i "podwórka", zachowanie znajomych. I ten nauczyciel przegra.

87

Odp: Co sądzicie o aborcji?
AnnieF napisał/a:

Pewnie macie rację i wierzę, że nawet kobiety w ciąży mają braki w wiedzy, ale szkoła naprawdę nie jest dobrym miejscem na tego typu naukę. Nie ta szkoła, która jest dzisiaj. Może kiedyś było inaczej, nie wiem. My nie mamy żadnego autorytetu w nauczycielach, a oni nie mają do nas szacunku. I jak ktoś taki ma mnie uczyć życia? Bo to już nauka o życiu, Agnes ładnie napisałaś - najważniejsze zagadnienie w życiu człowieka. 

Może gdyby to faktycznie byli ludzie z zewnątrz, nie-nauczyciele, ludzie specjalnie do tego przeznaczeni, z misją, pasją i chęciami, to mogłoby być to całkiem fajne. Uwielbiam takie tematy i nie tylko ja, to jest po prostu ciekawe i przydatne. A teraz – naprawdę nie rozumiem dlaczego WDŻ tykają się katechetki itd. od razu narzucając ich tok myślenia i wartości, nie zostawiając miejsca na to żeby każdy rozporządzał swoim życiem według własnego sumienia i własnych wartości - a wbrew temu co dorośli myślą, to młodzi też mają swoje zdanie i często niegłupie.
I takie zajęcia z edukacji seksualnej wyglądałyby tak samo, jeszcze na ocenę, czyli mam pisać sprawdzian z czegoś, gdzie znów muszę wbić się w klucz, jak na polskim. Nigdy w życiu.

Dlatego ten projekt to utopia. Nie w tym systemie.

Ale to jest szerszy problem a nie tylko Polski i naszych szkół pod wodzą tej czy innej partii.
Ten problem dotyka też innych krajów gdzie pomimo innego systemu nauczania problem niechcianych ciąż jest i się pogłębia.
Czytałem gdzieś że np. w Anglii małolaty miały już aborcję kilka razy - to co nawet tam nie wiedzą o antykoncepcji?
Niestety ale uważam że problem niechcianej ciąży będzie dotykał pewnego procenta populacji nawet jeśli otworzymy szkoły na wszystko co możliwe.
Co do WDŻ i katechetek, jak się nie mylę to dodatkowy przedmiot i jest traktowany przez szkoły po macoszemu.

88 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2022-12-09 23:32:44)

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Bo z edukacją jest tak, że nie wszyscy w równym stopniu  chcą z niej korzystać.
Jak ktoś nie chce to siłą mu do głowy nie można niczego wtłoczyć.
Tak samo jest z matematyką i każdą inną nauką.
Edukacja to tylko podanie potrzebnej w życiu wiedzy.Co  z nią człowiek zrobi to już jego wybór.

Kiedyś ludzie nie chodzili do szkoły, nie umieli pisać i liczyć, i też żyli. Wiemy jednak, że wykształcenie ma olbrzymi wpływ na życie.

89

Odp: Co sądzicie o aborcji?
maku2 napisał/a:
AnnieF napisał/a:

Pewnie macie rację i wierzę, że nawet kobiety w ciąży mają braki w wiedzy, ale szkoła naprawdę nie jest dobrym miejscem na tego typu naukę. Nie ta szkoła, która jest dzisiaj. Może kiedyś było inaczej, nie wiem. My nie mamy żadnego autorytetu w nauczycielach, a oni nie mają do nas szacunku. I jak ktoś taki ma mnie uczyć życia? Bo to już nauka o życiu, Agnes ładnie napisałaś - najważniejsze zagadnienie w życiu człowieka. 

Może gdyby to faktycznie byli ludzie z zewnątrz, nie-nauczyciele, ludzie specjalnie do tego przeznaczeni, z misją, pasją i chęciami, to mogłoby być to całkiem fajne. Uwielbiam takie tematy i nie tylko ja, to jest po prostu ciekawe i przydatne. A teraz – naprawdę nie rozumiem dlaczego WDŻ tykają się katechetki itd. od razu narzucając ich tok myślenia i wartości, nie zostawiając miejsca na to żeby każdy rozporządzał swoim życiem według własnego sumienia i własnych wartości - a wbrew temu co dorośli myślą, to młodzi też mają swoje zdanie i często niegłupie.
I takie zajęcia z edukacji seksualnej wyglądałyby tak samo, jeszcze na ocenę, czyli mam pisać sprawdzian z czegoś, gdzie znów muszę wbić się w klucz, jak na polskim. Nigdy w życiu.

Dlatego ten projekt to utopia. Nie w tym systemie.

Ale to jest szerszy problem a nie tylko Polski i naszych szkół pod wodzą tej czy innej partii.
Ten problem dotyka też innych krajów gdzie pomimo innego systemu nauczania problem niechcianych ciąż jest i się pogłębia.
Czytałem gdzieś że np. w Anglii małolaty miały już aborcję kilka razy - to co nawet tam nie wiedzą o antykoncepcji?
Niestety ale uważam że problem niechcianej ciąży będzie dotykał pewnego procenta populacji nawet jeśli otworzymy szkoły na wszystko co możliwe.
Co do WDŻ i katechetek, jak się nie mylę to dodatkowy przedmiot i jest traktowany przez szkoły po macoszemu.

Tak. Zgadzam się z tym.
Myślę, że w innych krajach jest społeczne (i legalne) przyzwolenie na więcej niż u nas, stąd ta większa ilość aborcji - u nas pewnie też jest sporo tylko nie mówi się o tym głośno. To może być takie głupie myślenie: Jeżeli aborcja jest dostępna to można traktować ją jako rodzaj antykoncepcji. Więc po co przejmować się przed jak może uda się bez, a jak się nie uda to też jest rozwiązanie. To, że skutki mogą być opłakane, to cóż... Nie będę tego oceniać.
Problem niechcianej ciąży będzie zawsze, bo to zdarza się najlepszym smile nie ma przecież takiej metody antykoncepcji żeby działała w stu procentach
WDŻ jest traktowane po macoszemu, ale religia już nie - wlicza się do średniej. Więc tam też pewnie stawiane są jakieś oceny

90

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Agnes76 napisał/a:

No tak, bo u nas na każdy temat można wywołać wojenkę. Nie ważne czy to ludziom potrzebne, ważne, żeby zbić kapitał polityczny.

Dokładnie tak a żeby to najłatwiej osiągnąć to należy rozbudzać emocje i stąd tyle wyzwisk, kłamstw, manipulacji. Dzielenie Polaków na tych złych i dobrych, wzywanie do lania sztachetą itd. pełno tego z każdej strony.

Agnes76 napisał/a:

Ideologia jest twierdzenie, że w przyrodzie nie występują zachowania seksualne wobec osobników tej samej płci. U wszystkich ssaków to jest,  i u nas również.   Ocenia się, że osoby homoseksualne stanowią około 10% populacji męskiej i około 4% żeńskiej (tzn. około 7% populacji generalnej).
To oznacza, że na 100 mężczyzn jakich znasz dziesięciu ma skłonności homoseksualne a na 1oo kobiet cztery.
To nie jest ideologia - to są ludzie z krwi i kosci,.

Czy ideologią nie jest twierdzenie że jest kilkadziesiąt płci?
Czy ideologią nie jest twierdzenie że mężczyzna może urodzić dziecko?
Takich czy jest więcej.
Zastanawiam się skąd szacunki co do orientacji seksualnej - 10% mężczyzn to homoseksualiści - skąd te szacunki, z tego co wiem w Polsce nie wolno pytać o orientację seksualną, to skąd ta wiedza?
Tu nie chodzi o homoseksualizm tylko o całą resztę.
Tak tu chodzi o ludzi to po co w tym kształcie ten projekt? Bo wiedzieli że to pobudzi emocje.

Agnes76 napisał/a:

Naprawdę tak uważam, bo te organizacje mogą wysyłać do szkół ludzi o dużej wiedzy w tym temacie - zwłaszcza służbę zdrowia, psychologów itp.

Ok zgoda, tylko na jakich zasadach miałoby to być - uznaniowych przez dyrektora, nauczyciela albo akcja niespodzianka? Przecież wiemy że i w takich organizacjach mogą znajdować się np. pedofile - ktoś to sprawdzi?
Ja wiem patrzysz na to z tej zdrowej strony ja bardziej w mrocznych kolorach czy klimatach ale...

Agnes76 napisał/a:

Można ich sprawdzać podobnie jak sprawdza się nauczycieli. Przecież nie co dzień będzie przychodził jakiś nieznany człowiek z ulicy i uczył dzieci.

A czy w tym projekcie była propozycja sprawdzania tych ludzi? Chyba nie, czyli kolejna wrzutka na emocje.

Agnes76 napisał/a:

To nie są cnoty niewieście. W tym temacie chodzi o podporządkowanie kobiet mężczyznom.

Że z żebra i ma słuchać? Proszę Cię, wierzysz w to podporządkowanie?

Agnes76 napisał/a:

Właśnie cały czas pisze o tym, żeby mogli się tego dowiedzieć zanim staną się dorośli i zaczną współżycie płciowe

Ale to nie działa nawet w Anglii.
Może jest tu ktoś po szkole to może zapoda czy uczą o antykoncepcji czy nie.

Agnes76 napisał/a:

Jeśli partia i kościół robią wszystko, aby ludzie nie mieli w szkole dostępu do tej wiedzy to tak, na nich ciąży wina.

Dobra PIS jest zły ale co PO zrobiło w tej kwestii albo czego nie robiło bo za ich rządów w tej materii lepiej nie było.
To nie jest wina jednej partii tylko całego systemu nauczania.

91 Ostatnio edytowany przez Behemoth666 (2022-12-10 00:18:57)

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Bójcie się czarnej kato-talibańskiej zarazy niszczącej ten kraj od stuleci, a nie jakiś innych organizacji.

Dopóki nie wytnie się tego raka dopóty, nie będzie dobrze w tej czy innej materii

Szkoła to jest najwłaściwsze miejsce na edukację seksualną.

Net? Trzeba być skończonym kretynem żeby do neta po naukę dzieciaki wysyłać.

92 Ostatnio edytowany przez polis (2022-12-10 00:27:57)

Odp: Co sądzicie o aborcji?
maku2 napisał/a:

Podobno w Anglii bardzo dużo nieletnich zachodzi w ciążę a przecież są edukowane przez szkole, literki i inne gremia - a zatem co tam nie działa?

A czemu nie pogadamy o np. Norwegii, która ma edukację seksualną na wysokim poziomie i mało ciąż wśród nieletnich? Edukacja seksualna zaczyna się tam też dość wcześnie, więc dziewczynki mają pojęcie o miesiączce zanim dostaną pierwszej miesiączki.

Natomiast dlaczego w UK nie działa czytałam, że a) kultura w rozkroku, z jednej strony duża seksualizacja w mediach, a z drugiej strony świętoszkowatość i wstyd rozmawiania o tych sprawach. Sporo jest i w UK i w Stanach też religijnych szkółek, no i zgadnij, czy one chętnie prowadzą rzetelne zajęcia z edukacji seksualnej?

Ah, w Norwegii z tego co wiem antykoncepcja dla osób w wieku 16-19 jest darmowa.

93

Odp: Co sądzicie o aborcji?
polis napisał/a:

A czemu nie pogadamy o np. Norwegii, która ma edukację seksualną na wysokim poziomie i mało ciąż wśród nieletnich?

Możemy pogadać - zaczynaj.

polis napisał/a:

Natomiast dlaczego w UK nie działa czytałam, że a) kultura w rozkroku, z jednej strony duża seksualizacja w mediach, a z drugiej strony świętoszkowatość i wstyd rozmawiania o tych sprawach.

Czyli seksualizacja nie jest problemem tylko świętoszkowatość i wstyd - czyli czytaj że kościół i ich nauczanie?

polis napisał/a:

Sporo jest i w UK i w Stanach też religijnych szkółek, no i zgadnij, czy one chętnie prowadzą rzetelne zajęcia z edukacji seksualnej?

Dlaczego odnoszę wrażenie że to pytania z tezą?

polis napisał/a:

, w Norwegii z tego co wiem antykoncepcja dla osób w wieku 16-19 jest darmowa.

Bo to bogaty kraj.

94 Ostatnio edytowany przez polis (2022-12-10 00:59:25)

Odp: Co sądzicie o aborcji?
maku2 napisał/a:
polis napisał/a:

A czemu nie pogadamy o np. Norwegii, która ma edukację seksualną na wysokim poziomie i mało ciąż wśród nieletnich?

Możemy pogadać - zaczynaj.

polis napisał/a:

Natomiast dlaczego w UK nie działa czytałam, że a) kultura w rozkroku, z jednej strony duża seksualizacja w mediach, a z drugiej strony świętoszkowatość i wstyd rozmawiania o tych sprawach.

Czyli seksualizacja nie jest problemem tylko świętoszkowatość i wstyd - czyli czytaj że kościół i ich nauczanie?

polis napisał/a:

Sporo jest i w UK i w Stanach też religijnych szkółek, no i zgadnij, czy one chętnie prowadzą rzetelne zajęcia z edukacji seksualnej?

Dlaczego odnoszę wrażenie że to pytania z tezą?

polis napisał/a:

, w Norwegii z tego co wiem antykoncepcja dla osób w wieku 16-19 jest darmowa.

Bo to bogaty kraj.

Możesz sobie poczytać, Norwegowie są dość bezpośredni i nie owijają w bawełnę
https://www.sbs.com.au/language/en/arti … /0lfmt5w9l

a najlepiej to sobie obejrzyj to na youtube: https://www.youtube.com/watch?v=2PeQG61W4i0 i tak to jest seria edukacyjna dla dzieci 8-12 big_smile Jak możesz się domyślić po takiej edukacji ciężko nie wiedzieć co się dzieje w czasie dojrzewania.

Tak, kościół w UK czy US też jest problem, u nich akurat kościół protestancki.

Jeśli zgadłeś, że religijny szkółki nie prowadzą rzetelnej edukacji seksualnej to masz +10 punktów big_smile

Czy antykoncepcja jest tak droga, że Polski nie byłoby stać? Chcemy rozwiązać problem czy udawać, że go nie ma? Chcemy brać przykład z państw, którym się udało, czy patrzeć się na tych, którym się nie udało i płakać, że nic się nie da zrobić?

95

Odp: Co sądzicie o aborcji?
polis napisał/a:

Możesz sobie poczytać, Norwegowie są dość bezpośredni i nie owijają w bawełnę
https://www.sbs.com.au/language/en/arti … /0lfmt5w9l

a najlepiej to sobie obejrzyj to na youtube: https://www.youtube.com/watch?v=2PeQG61W4i0 i tak to jest seria edukacyjna dla dzieci 8-12 big_smile Jak możesz się domyślić po takiej edukacji ciężko nie wiedzieć co się dzieje w czasie dojrzewania.

Jak dla mnie jest to seksualizacja dzieci a właściwie rozbudzanie ich ciekawości - pani pokazała to może spróbujemy?
I może mi umknęło ale co tam było o antykoncepcji, bo chyba nie ten latający "balonik".
No i jak program w telewizji ma się do systemu nauczania w szkole?

polis napisał/a:

Tak, kościół w UK czy US też jest problem, u nich akurat kościół protestancki.

Ciekawe ile w Polsce ludzi żyje zgodnie z nauką kościoła? I jak bardzo "dzieci" tą nauką się przejmuje?
Ale że wygodny worek do bicia to fakt.

polis napisał/a:

Jeśli zgadłeś, że religijny szkółki nie prowadzą rzetelnej edukacji seksualnej to masz +10 punktów big_smile

Nie mam bladego pojęcia jak to tam wygląda.

polis napisał/a:

Czy antykoncepcja jest tak droga, że Polski nie byłoby stać?

A czy taka gumka jest za droga że przeciętnego Polaka nie stać?

polis napisał/a:

Chcemy rozwiązać problem czy udawać, że go nie ma?

Chcesz powiedzieć że w Norwegi nie ma nieplanowanych ciąż? Anglicy to biedacy i ich nie stać?

polis napisał/a:

Chcemy brać przykład z państw, którym się udało, czy patrzeć się na tych, którym się nie udało i płakać, że nic się nie da zrobić?

A którym państwom się udało i procent niechcianych ciąż spadł?

96 Ostatnio edytowany przez polis (2022-12-10 02:26:42)

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Tak, straszne, że dzieci dowiedzą się, że włosy łonowe są normalne. Przyznaj po prostu, że twój wychowany w katolickim kraju mózg się zwiesił, jak zobaczył ten program Newton - pubertet. Takie zachęcanie do seksu, że kobieta wprost tam mówi, że wiek dozwolony w Norwegii to 16 lat i potem dodaje coś takiego:
https://i.ibb.co/jWvTJx8/2022-12-10-01h05-38.jpg
Do systemu edukacji może nie ma, ale dobrze pokazuje bezpośrednie podejście do tematu bez pruderii.

No ciekawe, która to instytucja traktuje seks jako tabu? Mówi o czystości i takie tam?

Co do gumek, przeczytaj jeszcze raz to co napisałam wcześniej. Darmowa antykoncepcja jest dla osób w wieku 16-19 i są to nie tylko gumki. Znasz tak dużo pracujących nastolatków? Dorośli płacą, ale też nie jest to majątek.

Są nieplanowane ciąże, ale jest ich dużo mniej. Tutaj masz dane na 1000 nastolatków w Stanach rodzi się 16.7 dzieci. W Norwegii to 2.8 dzieci na 1000 nastolatków. Widzisz różnicę? https://www.reliasmedia.com/articles/14 … raceptives

97

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Tam gdzie zaczyna się ideologia kończy się logika.

polis napisał/a:

Tak, straszne, że dzieci dowiedzą się, że włosy łonowe są normalne. Przyznaj po prostu, że twój wychowany w katolickim kraju mózg się zwiesił, jak zobaczył ten program Newton - pubertet.

Pewnie Ciebie zszokuję ale oglądałem nawet porno i nic mi się nie zawiesiło...a nawet dygło.
Może czas przewietrzyć mózg i przyjąć że katolicy to ludzie?

polis napisał/a:

Takie zachęcanie do seksu, że kobieta wprost tam mówi, że wiek dozwolony w Norwegii to 16 lat i potem dodaje coś takiego

Taaa i wiek dozwolony do spożywania alkoholu i fajek to w Polsce 18 lat i ten prawny fakt powstrzymuje młodych przed paleniem i piciem.
Ale my jesteśmy praworządni, szok.
Ile Ty masz lat że zapomniałaś iż owoc zakazany kusi?

polis napisał/a:

Do systemu edukacji może nie ma, ale dobrze pokazuje bezpośrednie podejście do tematu bez pruderii.

Ale my tu rozmawiamy o szkolnym/systemowym rozwiązaniu problemu do przyjęcia dla wszystkich a nie puszczaniu tego typu filmików pod hasłem że to normalne a kto przeciw to katolik.

polis napisał/a:

No ciekawe, która to instytucja traktuje seks jako tabu? Mówi o czystości i takie tam?

A tu nie wiem o co Ci chodzi. Strzelam - kościół?

polis napisał/a:

Co do gumek, przeczytaj jeszcze raz to co napisałam wcześniej. Darmowa antykoncepcja jest dla osób w wieku 16-19 i są to nie tylko gumki. Znasz tak dużo pracujących nastolatków? Dorośli płacą, ale też nie jest to majątek

Jeżeli to nie jest seksualizacja dzieci to po co darmowa antykoncepcja dla dzieciaków? Nie wiem kiedy Ty się bzykałaś pierwszy raz ale ja miałem 19 lat, późno? Czy coś mi uciekło? Moi koledzy zrobili to jakieś dwa lata wcześniej i o dziwo nie pracując mieli na kondomy.
I patrząc na młodzież nastoletnią co kupują w sklepach to nie widzę żeby im brakowało kasy na gumki - piszę z punktu widzenia faceta bo mi już zarzucono mizogin - i uważam że gdyby tylko tak się zabezpieczać to problem wpadek byłby znikomy.

polis napisał/a:

Są nieplanowane ciąże, ale jest ich dużo mniej. Tutaj masz dane na 1000 nastolatków w Stanach rodzi się 16.7 dzieci. W Norwegii to 2.8 dzieci na 1000 nastolatków. Widzisz różnicę?

Jak dla mnie ten link co zapodałaś to raczej reklama i dotyczy antykoncepcji hormonalnej,  ciekawe ile firma Relias Media na tym zarabia?
Widzisz w Polsce można stosować antykoncepcję ale nawet wśród dorosłych dochodzi do wpadek to też wytłumaczysz innymi powodami niż głupotą?
A nawet z tego artykułu wynika że nawet w takich światłych krajach jak USA jest problem i nawet doktory nie wiedzą dlaczego.

98

Odp: Co sądzicie o aborcji?
maku2 napisał/a:

Widzisz w Polsce można stosować antykoncepcję ale nawet wśród dorosłych dochodzi do wpadek to też wytłumaczysz innymi powodami niż głupotą?

Wskaźnik Pearla.

Może o tym nie wiesz, ale żadna antykoncepcja (nawet poprawnie używana) nie daje 100% gwarancji, że się nie wpadnie.

99

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Gdyby szkoła faktycznie miała wpływ na zachowania i postawy młodych ludzi, to problem alkoholizmu czy narkotyków dawno przestałby istnieć smile

100

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Lady Loka napisał/a:
maku2 napisał/a:

Widzisz w Polsce można stosować antykoncepcję ale nawet wśród dorosłych dochodzi do wpadek to też wytłumaczysz innymi powodami niż głupotą?

Wskaźnik Pearla.

Może o tym nie wiesz, ale żadna antykoncepcja (nawet poprawnie używana) nie daje 100% gwarancji, że się nie wpadnie.

Co nie zmienia faktu że należy się zabezpieczać tak jak przed ciążą jak i choróbskiem.

101

Odp: Co sądzicie o aborcji?
maku2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
maku2 napisał/a:

Widzisz w Polsce można stosować antykoncepcję ale nawet wśród dorosłych dochodzi do wpadek to też wytłumaczysz innymi powodami niż głupotą?

Wskaźnik Pearla.

Może o tym nie wiesz, ale żadna antykoncepcja (nawet poprawnie używana) nie daje 100% gwarancji, że się nie wpadnie.

Co nie zmienia faktu że należy się zabezpieczać tak jak przed ciążą jak i choróbskiem.

Nigdzie nie napisałam, że nie należy. Napisałam, że żadna antykoncepcja nie daje 100% gwarancji braku ciąży. Głupotą jest myślenie, że daje.

102

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Ktoś gdzieś wyżej wspomniał o lekcjach w gimnazjum: jeśli prowadziła je osoba nauczająca biologii, to już jest jakiś plus smile Ja miałem w szkole tego typu "pogadanki" z osobą uczącą niby WDŻ, ale..byłą lingwistką od rosyjskiego..Lub co gorsza, o zgrozo, z księdzem. Pewne osoby, z definicji, nie powinny się za takie rzeczy brać.

103 Ostatnio edytowany przez polis (2022-12-10 11:09:59)

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Nie powiesz mi, chyba że takich widoków spodziewałeś się po serii edukacyjnej dla dzieci 8-12 w telewizji publicznej? Zwłaszcza nie po komentarzu, „oj seksualizują dzieci, dowiedzą jak wygląda seks i jak wygląda dorosłe ciało” No straszne i przerażające, że zamiast dowiedzieć się o tym pokątnie z neta, możliwe, że z porno, dowiedzą się z bardziej sensownego źródła.

Zakazany owoc? Kto ci powiedział, że Norwegia prezentuje to jako zakazany owoc? Ty wiesz, że robisz teraz projekcję, bo zakazanym owocem seks to jest bardziej w Polsce. Te udawanie, że tematu nie ma, dzieci na pewno się nie interesują, (bo gdyby się okazało, że jednak się interesują to niewygodna sprawa dla wielu dorosłych), no i te gadki o czystości, a najlepiej to widomo po ślubie.

No to widać Norwegia wprowadzając edukację seksualną wcześnie coś robi bardzo dobrze, jeśli mają mało niechcianych ciąż wśród nastolatków? Masz jakieś inne dane, że im nie wychodzi, bo mój research pokazuje, że radzą sobie lepiej niż przywołany przez ciebie UK https://en.wikipedia.org/wiki/Prevalenc … _pregnancy

No i jak widać na mapkach, od Polski też lepiej sobie radzą.

Po co darmowa antykoncepcja dla nastolatków? No nie wiem, może na przykład po to, żeby nie udawać, że nastolatki seks nie uprawiają i nie zawsze mają kasę na zabezpieczenie się? Po prostu podeszli do sprawy realistycznie, skoro nastolatki seks uprawiają i nie możemy ich kontrolować 24h na dobę, to niech chociaż wiedzą, jak się zabezpieczyć i z tego korzystają. W przeciwieństwie do Polskiego podejścia, zasłaniania oczu i udawania, że tematu nie ma.

Światły kraj jak USA? big_smile Dobre, zdajesz sobie sprawę, że kupa osób w Stanach jest religijnych? Takie miasta jak Los Angeles czy Nowy York to nie są całe Stany.

104

Odp: Co sądzicie o aborcji?
noben napisał/a:

Gdyby szkoła faktycznie miała wpływ na zachowania i postawy młodych ludzi, to problem alkoholizmu czy narkotyków dawno przestałby istnieć smile

Myślę, że jakiś wpływ ma, ale że raczej nie działa to tak prosto, jak niektórzy by chcieli - że jak się dzieci nauczy o antykoncepcji, to się zaczną zabezpieczać. To, moim zdaniem, bardziej kwestia wychowania, wpojenia zasad postępowania, a nie wiedzy. A nauczyciel może co najwyżej pogadać w szkole, natomiast kiedy dojdzie do weryfikacji tych nauk, to jego już na miejscu nie będzie, żeby przećwiczyć jakąś scenkę z młodymi adeptami seksu. wink I wtedy większą siłę przebicia będzie miał np. chłopak, który zbije wszystkie argumenty dziewczyny jakimś "ale". "...ale wszyscy tak robią", "...ale zdążę wyjąć", "...ale tak będzie przyjemniej" itd. Jeśli podstawą przekonań dziewczyny ma być tylko kilka lekcji w szkole, to to będzie bardzo słaba podstawa.

To tak, jak ze wszystkim innym w sumie. Co z tego, że w szkole nauczycielka będzie wyrażać się poprawnie? Jeśli dziecko słucha w domu polszczyzny byle jakiej wink, to lekcje polskiego nie poprawią znacząco jego stylu wypowiedzi. Pogadanki o przemocy nie zmienią małego huligana w aniołka, jeśli rodzice się tłuką, rodzeństwo się tłucze, znajomi się tłuką. Te sprawy, w których chodzi o wdrożenie wiedzy w życie, stworzenie (czy porzucenie dotychczasowych) nawyków, są do pewnego stopnia skazane na porażkę, bo do tego potrzeba przykładów, które przebiłyby te, które dziecko ma w środowisku poza szkołą. A tego żadna szkoła nie jest w stanie zapewnić.

105

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Z drugiej strony jest też ważne, żeby pokazać dzieciom, że można inaczej. W ten sposób dajemy szansę przynajmniej części dzieci, które mogą potem w dorosłym życiu dążyć np. do tego, żeby wyjść z patologii, mieć normalną rodzinę, itp.

Natomiast to co piszesz SaraS o dziewczynach, to wyjściem jest nauczenie, że są takie rzeczy jak granice i ona ma prawo odmówić jak się jej coś nie podoba. Że jeśli ktoś na niej wymusza coś takiego, to jest zachowanie bardzo nie w porządku. Podatne to będę dziewczynki z tradycyjnych patriarchalnych domów, co to mają być grzeczne, miłe i nikogo nie urazić, żeby przypadkiem komuś przykrości nie sprawić. Takie, którym nie wolno się złościć i powiedzieć nie i które mają dbać bardziej o cudzy dobrostan niż o swój.

106 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2022-12-10 11:58:53)

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Ja bym jeszcze dorzuciła naukę używania antykoncepcji.
Wszyscy się śmieją z zakładania gumek na banana, ale sporo kobiet nie ma pojęcia jak wygląda zakładanie spirali, jak założyć sobie krążek czy żeńską prezerwatywę.

PS. Plus dla dziewczyn dodatkowe lekcje o przebiegu ciąży, aktualnych wytycznych, koniecznych badaniach, możliwych dolegliwościach. Ja niby wiedziałam, a w pierwszej ciązy byłam mega zaskoczona tym, jak organizm reaguje.

107

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Lady Loka napisał/a:

Nigdzie nie napisałam, że nie należy.

A ja gdzieś napisałem że tak napisałaś? Chyba nie.

Lady Loka napisał/a:

Napisałam, że żadna antykoncepcja nie daje 100% gwarancji braku ciąży.

A ja że pomimo tego należy ją stosować.

Lady Loka napisał/a:

Głupotą jest myślenie, że daje.

Owszem, jak również głupotą jest nie stosowanie antykoncepcji.

108

Odp: Co sądzicie o aborcji?
polis napisał/a:

Z drugiej strony jest też ważne, żeby pokazać dzieciom, że można inaczej. W ten sposób dajemy szansę przynajmniej części dzieci, które mogą potem w dorosłym życiu dążyć np. do tego, żeby wyjść z patologii, mieć normalną rodzinę, itp.

Natomiast to co piszesz SaraS o dziewczynach, to wyjściem jest nauczenie, że są takie rzeczy jak granice i ona ma prawo odmówić jak się jej coś nie podoba. Że jeśli ktoś na niej wymusza coś takiego, to jest zachowanie bardzo nie w porządku. Podatne to będę dziewczynki z tradycyjnych patriarchalnych domów, co to mają być grzeczne, miłe i nikogo nie urazić, żeby przypadkiem komuś przykrości nie sprawić. Takie, którym nie wolno się złościć i powiedzieć nie i które mają dbać bardziej o cudzy dobrostan niż o swój.

"Nauczenie". No właśnie, tylko czy nauczyciel ma szansę tego nauczyć? Przecież ludzie się tego uczą miesiącami na terapii. Moim zdaniem to jest kolejna rzecz, którą albo wyniesiesz z domu, albo nie. Nie ma większej szansy, że ktoś usłyszy, że ma prawo stawiać granice i nagle zacznie to robić, mimo że np. w domu był popychadłem albo obserwował, że ojciec rządzi, a matka się ma podporządkować itd. Tzn. chodzi mi o to, że np. dziecko może wiedzieć, że starszy brat nie ma prawa wymuszać na nim sprzątania pokoju czy oddania kieszonkowego, ale i tak to zrobi, bo tak działał przez całe życie. Dziewczynka może wiedzieć, że jeszcze nie jest gotowa na seks, ale skoro wszyscy tak robią, to ona też. Przecież nadal wiele jest dorosłych kobiet, które się wstydzą iść do ginekologa, mimo że przecież wiedzą, że to nic złego. A jednocześnie istnieją nastolatki, które na luzie o wizytach u gina mówią. Po prostu raczej trudno znaleźć sposób, który miałby realnie wpłynąć na czyjeś przekonania, zachowanie, działania, jeżeli miałyby być one zupełnie inne niż to, do czego przywykł.

Loka, tak, tu się zgadzam, że robienie czegokolwiek w praktyce może dać dużo lepszy efekt niż same informacje. Niezależnie od tego, jak zabawnie miałoby to wyglądać.

109

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Moim zdaniem masz bardzo pesymistyczne podejście, ponieważ nie udaje się zrobić takich zmian szybko to po co w ogóle się starać? No moim zdaniem trzeba, może i te zmiany w społeczeństwie zachodzą powoli, ale zachodzą. Kiedyś uważano, że do psychologa chodzą tylko chorzy psychicznie i wiązało się to ze wstydem, teraz czasy się zmieniły. Być może nie każdej dziewczynce, ale którejś z nich zaświeci się w głowie, że nie tak powinno być. Ogólnie z tego co czytałam to problemem wielu domów patologicznych jest to, że nie można powiedzieć, że to co tam się dzieje jest złe, jest nie ok, itp. Potem wyrastają dorośli co nie widzą nic złego w pato zachowaniu, a może gdyby powiedzieć tym dzieciom wprost, tak takie zachowanie i przekraczanie granic nie jest ok, to losy większej ilości dzieci potoczą się inaczej?

Nie wiem, czy wiesz, ale właśnie po to wysyła się z dzieci z domów patologicznych do normalnych domów na jakiś czas, żeby zobaczyły inny świat, że można inaczej. Dzięki temu część z tych dzieci udaje się wyjść z patologii i te dzieci, którym sie udało, potem mówią, że ten czas spędzony w takiej rodzinie otworzył im oczy.

110

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Człowiek jest niestety(lub stety, jakk kto woli) istotą stadną, więc tak czy inaczej, będzie próbował, nawet nieświadomie, dostosowywać swoje zachowanie do innych wokół. W przypadku dzieci czy młodzieży to podejśćie jest jeszcze bardziej intensywniejsze.

111

Odp: Co sądzicie o aborcji?
SaraS napisał/a:
polis napisał/a:

Z drugiej strony jest też ważne, żeby pokazać dzieciom, że można inaczej. W ten sposób dajemy szansę przynajmniej części dzieci, które mogą potem w dorosłym życiu dążyć np. do tego, żeby wyjść z patologii, mieć normalną rodzinę, itp.

Natomiast to co piszesz SaraS o dziewczynach, to wyjściem jest nauczenie, że są takie rzeczy jak granice i ona ma prawo odmówić jak się jej coś nie podoba. Że jeśli ktoś na niej wymusza coś takiego, to jest zachowanie bardzo nie w porządku. Podatne to będę dziewczynki z tradycyjnych patriarchalnych domów, co to mają być grzeczne, miłe i nikogo nie urazić, żeby przypadkiem komuś przykrości nie sprawić. Takie, którym nie wolno się złościć i powiedzieć nie i które mają dbać bardziej o cudzy dobrostan niż o swój.

"Nauczenie". No właśnie, tylko czy nauczyciel ma szansę tego nauczyć? Przecież ludzie się tego uczą miesiącami na terapii. Moim zdaniem to jest kolejna rzecz, którą albo wyniesiesz z domu, albo nie. Nie ma większej szansy, że ktoś usłyszy, że ma prawo stawiać granice i nagle zacznie to robić, mimo że np. w domu był popychadłem albo obserwował, że ojciec rządzi, a matka się ma podporządkować itd. Tzn. chodzi mi o to, że np. dziecko może wiedzieć, że starszy brat nie ma prawa wymuszać na nim sprzątania pokoju czy oddania kieszonkowego, ale i tak to zrobi, bo tak działał przez całe życie. Dziewczynka może wiedzieć, że jeszcze nie jest gotowa na seks, ale skoro wszyscy tak robią, to ona też. Przecież nadal wiele jest dorosłych kobiet, które się wstydzą iść do ginekologa, mimo że przecież wiedzą, że to nic złego. A jednocześnie istnieją nastolatki, które na luzie o wizytach u gina mówią. Po prostu raczej trudno znaleźć sposób, który miałby realnie wpłynąć na czyjeś przekonania, zachowanie, działania, jeżeli miałyby być one zupełnie inne niż to, do czego przywykł.

Loka, tak, tu się zgadzam, że robienie czegokolwiek w praktyce może dać dużo lepszy efekt niż same informacje. Niezależnie od tego, jak zabawnie miałoby to wyglądać.

Lekcja w teorii na jakimś manekinie z przekrojem, a do domu w ramach lekcji każda dziewczyna może dostać taką żeńską prezerwatywę albo specjalnie zrobione krążki bez hormonów i mogą sobie potestować. W razie problemów zawsze można potem pogadać z ginekologiem odnośnie metod zakładania smile

Przynajmniej tak ja to widzę big_smile

Plus w obecnych czasach też przydałaby się też lekcja o wspomaganym rozrodzie, o in vitro, ja tam jestem ciekawa, jak to wszystko przebiega. O tym, co warto suplementować przed ciążą i jakie badania powinno się zrobić przed, o tym, kiedy i jak badać betę, no tych tematów jest masa, ja to mogę sypać nimi, bo wszystkiego dowiadywałam się w praktyce już będąc w ciąży.
A fajnie byłoby taką wiedzę w pigułce mieć już wcześniej. Choćby podstawy, które potem można sobie samemu poszerzać, bo się ma podstawę i listę przystępnie napisanych źródeł.

112

Odp: Co sądzicie o aborcji?
polis napisał/a:

Nie powiesz mi, chyba że takich widoków spodziewałeś się po serii edukacyjnej dla dzieci 8-12 w telewizji publicznej? Zwłaszcza nie po komentarzu, „oj seksualizują dzieci, dowiedzą jak wygląda seks i jak wygląda dorosłe ciało” No straszne i przerażające, że zamiast dowiedzieć się o tym pokątnie z neta, możliwe, że z porno, dowiedzą się z bardziej sensownego źródła

A Ty uważasz że w internecie nie ma golizny i młodzi jej nie szukają?
Tu nie chodzi o to żeby młodych nie uczyć co to prokreacja i co z tego wynika, tylko o wiek w jakim im to przekazujemy. Jak dla mnie ten wiek to od 12/13 lat wcześniejsze wprowadzanie dzieci do świata seksu to seksualizacja. Istnieje dokument WHO Standardy edukacji seksualnej w Europie i tam na końcu jest tabelka z której wynika co w jakich latach zaleca się robić i jest coś takiego "Radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja w okresie wczesnego dzieciństwa"
Niby nic takiego w pewnym okresie chyba każdego to dotyka ale według zaleceń to ma dotyczyć dzieci w przedziale 0-4 lata. To nie jest seksualizacja?

polis napisał/a:

Zakazany owoc? Kto ci powiedział, że Norwegia prezentuje to jako zakazany owoc? Ty wiesz, że robisz teraz projekcję, bo zakazanym owocem seks to jest bardziej w Polsce.

Będziesz się czepiać dla czepiania czy tak bardziej merytorycznie?
Zakazanym owocem dla dzieciaka nie jest tylko seks ale i wóda, papieros, narkotyk - teraz rozumiesz? To że laska w filmie powiedziała że dozwolone prawnie bzykano w Norwegii jest gdy ma się 16 lat nie powstrzyma młodszego od chęci bzykania wcześniejszego - dla mnie to jasne, zakazy sobie a życie sobie.

polis napisał/a:

Te udawanie, że tematu nie ma, dzieci na pewno się nie interesują, (bo gdyby się okazało, że jednak się interesują to niewygodna sprawa dla wielu dorosłych), no i te gadki o czystości, a najlepiej to widomo po ślubie.

I kto tu sobie dopisuje? Oczywiście że dzieciaki się interesują ale czy w wieku 8 lat? Przecież dzieciakowi w wieku 4 lat włączysz taki film to też będzie oglądał bo czemu nie, tylko czy to jest odpowiedni wiek żeby wprowadzać go w świat seksu?

113

Odp: Co sądzicie o aborcji?
polis napisał/a:

Podatne to będę dziewczynki z tradycyjnych patriarchalnych domów, co to mają być grzeczne, miłe i nikogo nie urazić, żeby przypadkiem komuś przykrości nie sprawić. Takie, którym nie wolno się złościć i powiedzieć nie i które mają dbać bardziej o cudzy dobrostan niż o swój.

Ale sobie dopisujesz.
Bo przecież w tych nowoczesnych domach dziewczyny nie będą podatne, taa na pewno.

114 Ostatnio edytowany przez Socjallibertarianin (2022-12-10 15:50:59)

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Behemoth666 napisał/a:

@Snake.. ze wszystkim się z Tobą zgadzam.

Jedna uwaga, one tego nie pojmą, te wszystkie lewackie babojady nie udźwigną umysłowo takiej argumentacji.

Prawackie seksistowskie zera nie udźwigną swoich kato-narodowych religijnych urojeń. Czcić chorego psychicznie rabina i kanibala. Prawactwo swoje altawizmy narzuca innym co lepsze prócz patologii często są to cwane libki co się dorobiły dzięki znajomościom. Za żony biorą tępe dzidy albo zakłamane babska którym zależy tylko na ich mamonie  bo żadna mądra ich nie zechce. Ponieważ tak naprawdę są moralnymi i umysłowymi zerami nadrabiają to toksycznością, agresją jak nie w realu to w internecie. Ja to piszę ogólnie o grupie a nie ad persona. Na podstawie własnych doświadczeń z takimi ludźmi za granicą.

maku2 napisał/a:
rossanka napisał/a:
maku2 napisał/a:

Bo jak jest w brzuchu to nie jest dzieckiem/człowiekiem?

Jak go można zamordować skoro się jeszcze nie narodził?

Zamordować jest tożsame z usunąć czy abortować. Tylko słowo aborcja brzmi lepiej niż słowo zabić.
Człowiekiem jest już się będąc jeszcze w brzuchu gdyby było inaczej to na każdym etapie jego rozwoju można by go zabić...o przepraszam...dokonać aborcji.

Według ideologii fanatyków pro-life ordo iruris finansowanych min przez Kreml to owszem.

115 Ostatnio edytowany przez Socjallibertarianin (2022-12-10 16:14:41)

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Behemoth666 napisał/a:

Nie wiem czemu się dziwicie.

Mieszkacie w turbo-kato-zacofanym kraju.
Zwanym Pislandia.

Tu nadal wg tej zacofanej władzy powiązanej z największym rakiem tego kraju, kościołem katolickim, obowiązuje seks po ślubie i nie mówienie o seksie wogóle.

jesteś prowokatorem tu PISzesz PISlandia a tu wyzywasz od lewaków. Konfederacja to PIS do kwadratu poparli wszystkie autorytarne pomysły Ziobry.
Lepiej napisz co sam proponujesz inaczej wyjdziesz na opłacanego trolla hejtera rozwalającego ważne dyskusje.

maku2 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

maku2Czy Ty miałeś w szkole przekazywaną wiedzę o skutecznych metodach zapobiegania ciąży?

Co to prezerwatywa i spirala to jak się nie mylę wiedziałem już w podstawówce ale w jakiej klasie nie powiem.

Agnes76 napisał/a:

Gdyby komuś leżało na sercu dobro młodych ludzi, to by  tego uczyli najpóźniej w wieku 12 lat, bo już w tym wieku dziewczynki mają okres - czyli są zdolne do rozrodu.Jest kilka metod naturalnych i kilkanaście farmakologicznych. Ilu młodych ludzi dobrze je zna?

Teraz co nauczają to ja nie wiem.
Ale dlaczego pomimo możliwości młodzi tego się nie dowiadują to tego też nie wiem.

Agnes76 napisał/a:

Dlaczego nie uczyć ich w szkole, skoro potem są tak ważne.
Należy uczyć młodzież odpowiednich zachowań aby nie dochodziło do niechcianych ciąż.
Seksualność jest u nas traktowana jako coś wstydliwego, ludzie nie potrafią o niej rozmawiać.


Podobno w Anglii bardzo dużo nieletnich zachodzi w ciążę a przecież są edukowane przez szkole, literki i inne gremia - a zatem co tam nie działa?

Kolejna obiegowa opinia. W Anglii jest najgorzej zorganizowana edukacja seksualna nie jest obowiązkowa bez ram programowych. Uczyć może nawet katecheta. Szkoły prywatne mogą ją zrobić jak chcą ale już inne przedmioty muszą prowadzić zgodnie z programem. Obowiązkowym przedmiotem jest PSHE który jest naszym odpowiednikiem wychowania w rodzinie. Z edukacją seksualną ma mało wspólnego. Generalnie wy prawacy i libki promujecie hegemonizm który prowadzi do tego że nigdy nic się nie zmieni. Gdyby nauka była na nim oparta nie wyszliśmy by z jaskiń.

AnnieF napisał/a:
maku2 napisał/a:
AnnieF napisał/a:

Pewnie macie rację i wierzę, że nawet kobiety w ciąży mają braki w wiedzy, ale szkoła naprawdę nie jest dobrym miejscem na tego typu naukę. Nie ta szkoła, która jest dzisiaj. Może kiedyś było inaczej, nie wiem. My nie mamy żadnego autorytetu w nauczycielach, a oni nie mają do nas szacunku. I jak ktoś taki ma mnie uczyć życia? Bo to już nauka o życiu, Agnes ładnie napisałaś - najważniejsze zagadnienie w życiu człowieka. 

Może gdyby to faktycznie byli ludzie z zewnątrz, nie-nauczyciele, ludzie specjalnie do tego przeznaczeni, z misją, pasją i chęciami, to mogłoby być to całkiem fajne. Uwielbiam takie tematy i nie tylko ja, to jest po prostu ciekawe i przydatne. A teraz – naprawdę nie rozumiem dlaczego WDŻ tykają się katechetki itd. od razu narzucając ich tok myślenia i wartości, nie zostawiając miejsca na to żeby każdy rozporządzał swoim życiem według własnego sumienia i własnych wartości - a wbrew temu co dorośli myślą, to młodzi też mają swoje zdanie i często niegłupie.
I takie zajęcia z edukacji seksualnej wyglądałyby tak samo, jeszcze na ocenę, czyli mam pisać sprawdzian z czegoś, gdzie znów muszę wbić się w klucz, jak na polskim. Nigdy w życiu.

Dlatego ten projekt to utopia. Nie w tym systemie.

Ale to jest szerszy problem a nie tylko Polski i naszych szkół pod wodzą tej czy innej partii.
Ten problem dotyka też innych krajów gdzie pomimo innego systemu nauczania problem niechcianych ciąż jest i się pogłębia.
Czytałem gdzieś że np. w Anglii małolaty miały już aborcję kilka razy - to co nawet tam nie wiedzą o antykoncepcji?
Niestety ale uważam że problem niechcianej ciąży będzie dotykał pewnego procenta populacji nawet jeśli otworzymy szkoły na wszystko co możliwe.
Co do WDŻ i katechetek, jak się nie mylę to dodatkowy przedmiot i jest traktowany przez szkoły po macoszemu.

Tak. Zgadzam się z tym.
Myślę, że w innych krajach jest społeczne (i legalne) przyzwolenie na więcej niż u nas, stąd ta większa ilość aborcji - u nas pewnie też jest sporo tylko nie mówi się o tym głośno. To może być takie głupie myślenie: Jeżeli aborcja jest dostępna to można traktować ją jako rodzaj antykoncepcji. Więc po co przejmować się przed jak może uda się bez, a jak się nie uda to też jest rozwiązanie. To, że skutki mogą być opłakane, to cóż... Nie będę tego oceniać.
Problem niechcianej ciąży będzie zawsze, bo to zdarza się najlepszym smile nie ma przecież takiej metody antykoncepcji żeby działała w stu procentach
WDŻ jest traktowane po macoszemu, ale religia już nie - wlicza się do średniej. Więc tam też pewnie stawiane są jakieś oceny

Nie mylisz się w Szwecji jest mało aborcji. Tam stawiają na psychologów. Nie znasz natury ludzkiej. Zakazany owoc najlepiej smakuje. Psychologowie odrażają dopiero jak po licznych rozmowach argumentach kobieta ich przekona to jest jej polecana dobra klinika. To musi być jej świadomy wybór. Ale sytuacja polityczna w Polsce uniemożliwia racjonalne decyzje.

116

Odp: Co sądzicie o aborcji?
Socjallibertarianin napisał/a:
Behemoth666 napisał/a:

@Snake.. ze wszystkim się z Tobą zgadzam.

Jedna uwaga, one tego nie pojmą, te wszystkie lewackie babojady nie udźwigną umysłowo takiej argumentacji.

Prawackie seksistowskie zera nie udźwigną swoich kato-narodowych religijnych urojeń. Czcić chorego psychicznie rabina i kanibala. Prawactwo swoje altawizmy narzuca innym co lepsze prócz patologii często są to cwane libki co się dorobiły dzięki znajomościom. Za żony biorą tępe dzidy albo zakłamane babska którym zależy tylko na ich mamonie  bo żadna mądra ich nie zechce. Ponieważ tak naprawdę są moralnymi i umysłowymi zerami nadrabiają to toksycznością, agresją jak nie w realu to w internecie. Ja to piszę ogólnie o grupie a nie ad persona. Na podstawie własnych doświadczeń z takimi ludźmi za granicą.

maku2 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jak go można zamordować skoro się jeszcze nie narodził?

Zamordować jest tożsame z usunąć czy abortować. Tylko słowo aborcja brzmi lepiej niż słowo zabić.
Człowiekiem jest już się będąc jeszcze w brzuchu gdyby było inaczej to na każdym etapie jego rozwoju można by go zabić...o przepraszam...dokonać aborcji.

Według ideologii fanatyków pro-life ordo iruris finansowanych min przez Kreml to owszem.

A wskażesz mi błędy w tym co napisałem czy tylko potrafisz jechać lewackim światopoglądem?

117

Odp: Co sądzicie o aborcji?
maku2 napisał/a:
polis napisał/a:

Nie powiesz mi, chyba że takich widoków spodziewałeś się po serii edukacyjnej dla dzieci 8-12 w telewizji publicznej? Zwłaszcza nie po komentarzu, „oj seksualizują dzieci, dowiedzą jak wygląda seks i jak wygląda dorosłe ciało” No straszne i przerażające, że zamiast dowiedzieć się o tym pokątnie z neta, możliwe, że z porno, dowiedzą się z bardziej sensownego źródła

A Ty uważasz że w internecie nie ma golizny i młodzi jej nie szukają?
Tu nie chodzi o to żeby młodych nie uczyć co to prokreacja i co z tego wynika, tylko o wiek w jakim im to przekazujemy. Jak dla mnie ten wiek to od 12/13 lat wcześniejsze wprowadzanie dzieci do świata seksu to seksualizacja. Istnieje dokument WHO Standardy edukacji seksualnej w Europie i tam na końcu jest tabelka z której wynika co w jakich latach zaleca się robić i jest coś takiego "Radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja w okresie wczesnego dzieciństwa"
Niby nic takiego w pewnym okresie chyba każdego to dotyka ale według zaleceń to ma dotyczyć dzieci w przedziale 0-4 lata. To nie jest seksualizacja?

polis napisał/a:

Zakazany owoc? Kto ci powiedział, że Norwegia prezentuje to jako zakazany owoc? Ty wiesz, że robisz teraz projekcję, bo zakazanym owocem seks to jest bardziej w Polsce.

Będziesz się czepiać dla czepiania czy tak bardziej merytorycznie?
Zakazanym owocem dla dzieciaka nie jest tylko seks ale i wóda, papieros, narkotyk - teraz rozumiesz? To że laska w filmie powiedziała że dozwolone prawnie bzykano w Norwegii jest gdy ma się 16 lat nie powstrzyma młodszego od chęci bzykania wcześniejszego - dla mnie to jasne, zakazy sobie a życie sobie.

polis napisał/a:

Te udawanie, że tematu nie ma, dzieci na pewno się nie interesują, (bo gdyby się okazało, że jednak się interesują to niewygodna sprawa dla wielu dorosłych), no i te gadki o czystości, a najlepiej to widomo po ślubie.

I kto tu sobie dopisuje? Oczywiście że dzieciaki się interesują ale czy w wieku 8 lat? Przecież dzieciakowi w wieku 4 lat włączysz taki film to też będzie oglądał bo czemu nie, tylko czy to jest odpowiedni wiek żeby wprowadzać go w świat seksu?

Znalazł się znawca od rozwoju dzieci, masz jakieś małe dzieci wokół siebie, że wiesz, że dzieci się nie interesują? Przykra dla Ciebie prawda jest taka, że się interesują.

Ale ty nie łapiesz, w Norwegii nie robią z tego zakazanego owocu i nie próbują nastolatków powstrzymać, bo to bez sensu. Powiedz mi jak chciałbyś nastolatka powstrzymać? Będziesz chodził za nim jak cień? Będziesz trzymał w domu pod kluczem robiąc z niego społeczną sierotę? W tamtym podejściu chodzi o to, żeby nastolatki były wyedukowane, wiedziały co i jak, i żeby umiały zastosować antykoncepcję, żeby zminimalizować ryzyko niechcianej ciąży i chorób.

Poza tym gdyby edukacja w Norwegii nie działała, to seks powinny uprawiać tam 12 latki, a realia, są takie, że trend się tam nie zmienia od 1975: Median age at first intercourse was 17.3 years for girls and 18.0 years for boys. The results indicate that median age at first intercourse has not become lower in Norway since 1975.
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/2237857/

Tymczasem Polska

Wiek inicjacji seksualnej w Polsce powoli, lecz systematycznie się obniża, co ma związek ze zmianami obyczajowymi, a także przyspieszonym dojrzewaniem fizycznym. Obecnie najczęściej dochodzi do niej w wieku 16-18 lat, zazwyczaj we własnym domu lub też w domu partnera. Nierzadko jednak dzieje się to w plenerze, np. w samochodzie, namiocie lub jakimś innym ustronnym miejscu na łonie natury. Jeśli zaś chodzi o motyw inicjacji, to najczęściej jest nim uczucie. Taki powód deklaruje 60 proc. ankietowanych osób.

https://zdrowie.pap.pl/wywiad/strefa-in … e-miloscia

118

Odp: Co sądzicie o aborcji?
polis napisał/a:
maku2 napisał/a:
polis napisał/a:

Nie powiesz mi, chyba że takich widoków spodziewałeś się po serii edukacyjnej dla dzieci 8-12 w telewizji publicznej? Zwłaszcza nie po komentarzu, „oj seksualizują dzieci, dowiedzą jak wygląda seks i jak wygląda dorosłe ciało” No straszne i przerażające, że zamiast dowiedzieć się o tym pokątnie z neta, możliwe, że z porno, dowiedzą się z bardziej sensownego źródła

A Ty uważasz że w internecie nie ma golizny i młodzi jej nie szukają?
Tu nie chodzi o to żeby młodych nie uczyć co to prokreacja i co z tego wynika, tylko o wiek w jakim im to przekazujemy. Jak dla mnie ten wiek to od 12/13 lat wcześniejsze wprowadzanie dzieci do świata seksu to seksualizacja. Istnieje dokument WHO Standardy edukacji seksualnej w Europie i tam na końcu jest tabelka z której wynika co w jakich latach zaleca się robić i jest coś takiego "Radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja w okresie wczesnego dzieciństwa"
Niby nic takiego w pewnym okresie chyba każdego to dotyka ale według zaleceń to ma dotyczyć dzieci w przedziale 0-4 lata. To nie jest seksualizacja?

polis napisał/a:

Zakazany owoc? Kto ci powiedział, że Norwegia prezentuje to jako zakazany owoc? Ty wiesz, że robisz teraz projekcję, bo zakazanym owocem seks to jest bardziej w Polsce.

Będziesz się czepiać dla czepiania czy tak bardziej merytorycznie?
Zakazanym owocem dla dzieciaka nie jest tylko seks ale i wóda, papieros, narkotyk - teraz rozumiesz? To że laska w filmie powiedziała że dozwolone prawnie bzykano w Norwegii jest gdy ma się 16 lat nie powstrzyma młodszego od chęci bzykania wcześniejszego - dla mnie to jasne, zakazy sobie a życie sobie.

polis napisał/a:

Te udawanie, że tematu nie ma, dzieci na pewno się nie interesują, (bo gdyby się okazało, że jednak się interesują to niewygodna sprawa dla wielu dorosłych), no i te gadki o czystości, a najlepiej to widomo po ślubie.

I kto tu sobie dopisuje? Oczywiście że dzieciaki się interesują ale czy w wieku 8 lat? Przecież dzieciakowi w wieku 4 lat włączysz taki film to też będzie oglądał bo czemu nie, tylko czy to jest odpowiedni wiek żeby wprowadzać go w świat seksu?

Znalazł się znawca od rozwoju dzieci, masz jakieś małe dzieci wokół siebie, że wiesz, że dzieci się nie interesują? Przykra dla Ciebie prawda jest taka, że się interesują.

Ale ty nie łapiesz, w Norwegii nie robią z tego zakazanego owocu i nie próbują nastolatków powstrzymać, bo to bez sensu. Powiedz mi jak chciałbyś nastolatka powstrzymać? Będziesz chodził za nim jak cień? Będziesz trzymał w domu pod kluczem robiąc z niego społeczną sierotę? W tamtym podejściu chodzi o to, żeby nastolatki były wyedukowane, wiedziały co i jak, i żeby umiały zastosować antykoncepcję, żeby zminimalizować ryzyko niechcianej ciąży i chorób.

Poza tym gdyby edukacja w Norwegii nie działała, to seks powinny uprawiać tam 12 latki, a realia, są takie, że trend się tam nie zmienia od 1975: Median age at first intercourse was 17.3 years for girls and 18.0 years for boys. The results indicate that median age at first intercourse has not become lower in Norway since 1975.
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/2237857/

Tymczasem Polska

Wiek inicjacji seksualnej w Polsce powoli, lecz systematycznie się obniża, co ma związek ze zmianami obyczajowymi, a także przyspieszonym dojrzewaniem fizycznym. Obecnie najczęściej dochodzi do niej w wieku 16-18 lat, zazwyczaj we własnym domu lub też w domu partnera. Nierzadko jednak dzieje się to w plenerze, np. w samochodzie, namiocie lub jakimś innym ustronnym miejscu na łonie natury. Jeśli zaś chodzi o motyw inicjacji, to najczęściej jest nim uczucie. Taki powód deklaruje 60 proc. ankietowanych osób.

https://zdrowie.pap.pl/wywiad/strefa-in … e-miloscia

Tym czasem w europie i Polsce
"Według europejskich statystyk, wiek inicjacji seksualnej u chłopców i mężczyzn przypada na 17.-18. rok życia, a u dziewcząt i kobiet – około roku później. Co ciekawe, w przypadku Polski statystyki te niewiele zmieniają się na przestrzeni lat: według porównań Jankowiak i Gulczyńskiej (2014), podobny wiek inicjacji był charakterystyczny dla młodzieży zarówno pod koniec XX wieku, jak i piętnaście lat później.

Badaczki zwracają również uwagę na badania Zbigniewa Zdrojewicza (2005) dotyczące seksualności młodych Polaków i Polek. Wynika z nich, że kobiety z wyższym wykształceniem podejmują inicjację seksualną nieco później: wśród badanych studentek (a więc kobiet powyżej 19. roku życia), jedynie 63 proc. deklarowało odbytą inicjację. Jednak w ciągu kilkunastu lat od opublikowania tych wyników, zauważono również pewną dynamikę zmian w kontekście wieku kobiecej inicjacji, co zapewne wiąże się ze zmianami obyczajowymi."
https://wylecz.to/zwiazki/pierwszy-raz/

119

Odp: Co sądzicie o aborcji?

No to możemy się powymieniać danymi

Wiek inicjacji w Polsce się obniża. W badaniach z 1990 roku, prowadzonych przez międzynarodową sieć badawczą HBSC, do której Polska należy, w grupie 18-latków 36 proc. chłopców i 18 proc. dziewcząt deklarowało odbycie inicjacji seksualnej. W 2010 roku twierdziło już tak 45 proc. chłopców i 38 proc. dziewcząt. A w badaniach zrealizowanych przez Instytut Badań Edukacyjnych w 2015 roku takie deklaracje uzyskano od 53 proc. chłopców oraz 48 proc. dziewcząt. „Wiek inicjacji seksualnej w Polsce powoli, lecz systematycznie się obniża, co ma związek ze zmianami obyczajowymi, a także przyspieszonym dojrzewaniem fizycznym – mówił w wywiadzie dla PAP w 2017 roku Andrzej Depko. – Obecnie najczęściej dochodzi do niej w wieku 16–18 lat, zazwyczaj we własnym domu lub też w domu partnera. Nierzadko jednak dzieje się to w plenerze, na przykład w samochodzie, namiocie lub jakimś innym ustronnym miejscu n Długo inicjacja w Polsce odbywała się później niż na zachodzie Europy, na przykład w Niemczech. Dziś jest odwrotnie. Młode Polki i młodzi Polacy zaczynają coraz wcześniej, podczas gdy w Niemczech – coraz później. Federalne Centrum Edukacji Zdrowotnej (BZgA) regularnie od lat bada niemiecką młodzież. W 2019 roku przepytano ponad 6 tysięcy osób w wieku od 14 do 25 lat. „Nie potwierdzają się przypuszczenia, że młodzi ludzie coraz wcześniej podejmują aktywność seksualną”, ogłosiła szefowa BZgA Heidrun Thaiss. Niemieckie gazety kwitowały wyniki tych badań takimi tytułami: „Pokolenie porno nie istnieje”. W ankiecie z 2019 roku 13 proc. 15-letnich dziewcząt i 10 proc. chłopców w tym samym wieku stwierdziło, że odbyło już stosunek seksualny. W 2009 roku ten odsetek był znacznie wyższy i wynosił 21 i 17 proc.

Dlaczego nie spieszą się z inicjacją? Ponad połowa pytanych stwierdziła, że nie znalazła jeszcze odpowiedniej osoby. 40 proc. uznało, że są zbyt młodzi.

Ci, którzy już uprawiają seks, wykazują odpowiedzialną postawę wobec antykoncepcji i otwarcie rozmawiają o tym ze swoim partnerem. Jeśli chodzi o „pierwszy raz”, większość młodych ludzi przywiązuje dużą wagę do tego, żeby był związany z uczuciem.”.

https://zwierciadlo.pl/seks/527862,1,se … ziala.read

No i gdzie te uprawiające powszechnie seks 12 latki w Norwegii? Przecież ten program edukacyjny to miała być ich seksualizacja?

120

Odp: Co sądzicie o aborcji?
polis napisał/a:

No to możemy się powymieniać danymi

Wiek inicjacji w Polsce się obniża. W badaniach z 1990 roku, prowadzonych przez międzynarodową sieć badawczą HBSC, do której Polska należy, w grupie 18-latków 36 proc. chłopców i 18 proc. dziewcząt deklarowało odbycie inicjacji seksualnej. W 2010 roku twierdziło już tak 45 proc. chłopców i 38 proc. dziewcząt. A w badaniach zrealizowanych przez Instytut Badań Edukacyjnych w 2015 roku takie deklaracje uzyskano od 53 proc. chłopców oraz 48 proc. dziewcząt. „Wiek inicjacji seksualnej w Polsce powoli, lecz systematycznie się obniża, co ma związek ze zmianami obyczajowymi, a także przyspieszonym dojrzewaniem fizycznym – mówił w wywiadzie dla PAP w 2017 roku Andrzej Depko. – Obecnie najczęściej dochodzi do niej w wieku 16–18 lat, zazwyczaj we własnym domu lub też w domu partnera. Nierzadko jednak dzieje się to w plenerze, na przykład w samochodzie, namiocie lub jakimś innym ustronnym miejscu n Długo inicjacja w Polsce odbywała się później niż na zachodzie Europy, na przykład w Niemczech. Dziś jest odwrotnie. Młode Polki i młodzi Polacy zaczynają coraz wcześniej, podczas gdy w Niemczech – coraz później. Federalne Centrum Edukacji Zdrowotnej (BZgA) regularnie od lat bada niemiecką młodzież. W 2019 roku przepytano ponad 6 tysięcy osób w wieku od 14 do 25 lat. „Nie potwierdzają się przypuszczenia, że młodzi ludzie coraz wcześniej podejmują aktywność seksualną”, ogłosiła szefowa BZgA Heidrun Thaiss. Niemieckie gazety kwitowały wyniki tych badań takimi tytułami: „Pokolenie porno nie istnieje”. W ankiecie z 2019 roku 13 proc. 15-letnich dziewcząt i 10 proc. chłopców w tym samym wieku stwierdziło, że odbyło już stosunek seksualny. W 2009 roku ten odsetek był znacznie wyższy i wynosił 21 i 17 proc.

Dlaczego nie spieszą się z inicjacją? Ponad połowa pytanych stwierdziła, że nie znalazła jeszcze odpowiedniej osoby. 40 proc. uznało, że są zbyt młodzi.

Ci, którzy już uprawiają seks, wykazują odpowiedzialną postawę wobec antykoncepcji i otwarcie rozmawiają o tym ze swoim partnerem. Jeśli chodzi o „pierwszy raz”, większość młodych ludzi przywiązuje dużą wagę do tego, żeby był związany z uczuciem.”.

https://zwierciadlo.pl/seks/527862,1,se … ziala.read

No i gdzie te uprawiające powszechnie seks 12 latki w Norwegii? Przecież ten program edukacyjny to miała być ich seksualizacja?

Piszą tutaj o nastolatkach w wieku 14-18 lat a ja napisałem o seksualizacji odnośnie dzieci w wieku 4-12 i napisałem Ci dlaczego tak uważam ale do tego się nie odniosłaś.
Oczywiście że należy edukować młodych ale ja uważam za dobry czas zaczynać od 12 lat w górę.
"Długo inicjacja w Polsce odbywała się później niż na zachodzie Europy, na przykład w Niemczech."
No popatrz czyli komuna coś dobrze robiła?
Napisz wprost jaki wiek według Ciebie jest dobry żeby edukować dzieciaki?

121

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Znalazłem też coś takiego

W Europie współżycie najwcześniej zaczynają Austriacy i Niemcy, w dalszej kolejności Czesi, Grecy, Francuzi, Hiszpanie, Włosi. Polska znajduje się zaskakująco wysoko na tle innych krajów Europy. Najdłużej ze swoim pierwszym razem czekają mieszkańcy dwóch krajów, w których przeważającą częścią społeczeństwa są muzułmanie – w Malezji i Indonezji inicjacja seksualna następuje w wieku 23 lat.

https://osrodkiterapii.pl/coraz-nizszy- … h-krajach/

122 Ostatnio edytowany przez polis (2022-12-12 10:16:48)

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Jak się nie odniosłam, masz kontakt z żywymi dziećmi? Ja mam i mogę potwierdzić, że się interesują.  Młodsze dzieci niż 12 lat.

Edukację należy zacząć wcześniej, ponieważ w wieku 12 lat to już część dziewczynek jest po pierwszej miesiączce. Nie wiem na co ty chcesz czekać?

maku2 napisał/a:

Znalazłem też coś takiego

W Europie współżycie najwcześniej zaczynają Austriacy i Niemcy, w dalszej kolejności Czesi, Grecy, Francuzi, Hiszpanie, Włosi. Polska znajduje się zaskakująco wysoko na tle innych krajów Europy. Najdłużej ze swoim pierwszym razem czekają mieszkańcy dwóch krajów, w których przeważającą częścią społeczeństwa są muzułmanie – w Malezji i Indonezji inicjacja seksualna następuje w wieku 23 lat.

https://osrodkiterapii.pl/coraz-nizszy- … h-krajach/

W tym fragmencie nie jest jasne do jakich badań odnosi się osoba, która napisała artykuł, i z jakiego okresu są te dane.

Dowiem się, gdzie te powszechnie uprawiające seks 12 latki w Norwegii?

Natomiast co robiła komuna to ja się domyślam, pewnie był mocno utrudniony dostęp do pornografii. Stąd na zachodzie, gdzie pewnie łatwiej było można o różne czasopisma, ten wiek był niższy, tyle że nie mamy nawet co liczyć, że w dobie Internetu, tamte czasy wrócą.

123 Ostatnio edytowany przez maku2 (2022-12-12 12:45:43)

Odp: Co sądzicie o aborcji?
polis napisał/a:

Jak się nie odniosłam,

Nie odniosłaś się do tego
"Istnieje dokument WHO Standardy edukacji seksualnej w Europie i tam na końcu jest tabelka z której wynika co w jakich latach zaleca się robić i jest coś takiego "Radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja w okresie wczesnego dzieciństwa"
Niby nic takiego w pewnym okresie chyba każdego to dotyka ale według zaleceń to ma dotyczyć dzieci w przedziale 0-4 lata. To nie jest seksualizacja?"
Chyba że przeoczyłem?

polis napisał/a:

masz kontakt z żywymi dziećmi? Ja mam i mogę potwierdzić, że się interesują.  Młodsze dzieci niż 12 lat.

Mam już dorosłego syna, liczy się czy już nie?
Nie zauważyłem żeby zainteresował się seksem wcześniej niż miał 12 lat i z tego co pamiętam ja również w wieku 12/13 lat tym się zainteresowałem.
Jesteś nauczycielką czy matką tych dzieci?

polis napisał/a:

Edukację należy zacząć wcześniej, ponieważ w wieku 12 lat to już część dziewczynek jest po pierwszej miesiączce.

Dobra zapytam się, może i naiwnie, ale co miesiączka 12 latki ma wspólnego z antykoncepcją?
Czy pierwsza miesiączka oznacza że za chwilę podejmie współżycie(np. wciągu 1-2 lat?) i zabraknie jej czasu na naukę jak zapobiegać niechcianej ciąży?

polis napisał/a:

Nie wiem na co ty chcesz czekać?

Na odpowiedni moment? Po prostu uważam że nauka o antykoncepcji, prokreacji poniżej 12 lat jest zbyt wczesna.

polis napisał/a:

W tym fragmencie nie jest jasne do jakich badań odnosi się osoba, która napisała artykuł, i z jakiego okresu są te dane.

Wrzuciłem ten link żeby Ci pokazać iż w sieci jest chyba wszystko np. że w Polsce bzykają się wcześniej niż w Niemczech i odwrotnie ale na ile to rzetelne dane to tego nie wiemy a będziemy skłaniać się do jednego czy drugiego artykułowi przez nasz światopogląd.

polis napisał/a:

Dowiem się, gdzie te powszechnie uprawiające seks 12 latki w Norwegii?

A czy ja napisałem że dzieciaki bzykają się masowo w Norwegii?
Napisałem że dokument WHO jak i taki film jaki zapodałaś są dla mnie seksaualizacją dzieciaków, 8 lat? Bez przesady.
Ty mieszkasz w Norwegii?

124 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-12-12 13:37:55)

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Jak zwykle dyskusja od aborcji przeszła w stronę antykoncepcji, żeby przeskoczyć na seksualizację.

A swoją drogą skojarzył mi się ostatni film Smarzowskiego, w którym jest scena jak chłopak chowa się pod kołdrą, zatyka uszy, żeby nie słyszeć odgłosów seksu jego brata z żoną. Przecież jeszcze nie tak dawno całe rodziny mieszkały w jednej izbie, to myślicie, że dzieci seksualizacji nie miały wcześnie? Raczej wcześniej niż później się „edukowali”.

125

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Małe dzieci faktycznie się przecież dotykają w miejscach intymnych. Są ciekawe świata i swojego ciała też. Przypomnij sobie jak to wyglądało z twoim synem, bo chyba idziesz na ostrym wyparciu. Mam obecnie w rodzinie mnóstwo dzieci rodzeństwa, kuzynostwa i wszystkie dzieciaki miały taki etap, dokładnie w wieku 0-4 lat jak pisze WHO. Od znajomych słyszę to samo. Tylko przynajmniej teraz ludzie czytają jak mają reagować na coś takiego, przynajmniej niektórzy. Dzieciaki chcą też porozmawiać o pewnych sprawach. Tylko jeśli się widzi mur ze strony dorosłych albo dorosły ich zaczyna zawstydzać, to szybko się zorientują, że z takim dorosłym sobie nie porozmawiają.

Jak to co ma do tego miesiączka? To oznacza, że dziewczyna może mieć dziecko, więc chyba lepiej, żeby wiedziała na czym to polega, że grozi chorobami wenerycznymi i że lepiej poczekać, poszukać kogoś sensownego i się zabezpieczyć? Edukacja seksualna to też rozmowa o miesiączce, higienie w jej czasie, ale rozumiem, że ty jako facet nie widzisz problemu, bo ciebie to nie dotyczy.

Tylko dziennikarka w moim linku podaje źródło swoich danych oraz pokazuje jak to się w kolejnych badaniach na przestrzeniach lat zmieniało. Ktokolwiek napisał artykuł, do którego podałeś link ty tego nie zrobił.

Jak ta edukacja seksualna i tego typu seriale tak bardzo seksualizują dzieci, to chyba oczywiste, że powinniśmy słyszeć o powszechnie uprawiających seks 12 latkach z Norwegii? Zastanawiam się, czemu jednak nie słyszymy, czyżby ta edukacja seksualna działa jednak w drugą stronę i robiła coś dobrze?

126

Odp: Co sądzicie o aborcji?
polis napisał/a:

Małe dzieci faktycznie się przecież dotykają w miejscach intymnych. Są ciekawe świata i swojego ciała też. Przypomnij sobie jak to wyglądało z twoim synem, bo chyba idziesz na ostrym wyparciu. Mam obecnie w rodzinie mnóstwo dzieci rodzeństwa, kuzynostwa i wszystkie dzieciaki miały taki etap, dokładnie w wieku 0-4 lat jak pisze WHO. Od znajomych słyszę to samo. Tylko przynajmniej teraz ludzie czytają jak mają reagować na coś takiego, przynajmniej niektórzy

Czyli według Ciebie nie ma różnicy pomiędzy dotykaniem się a masturbacją?
Bo w dokumencie WHO jest napisane wprost - masturbacja.
Owszem młodemu stawał maluszek ale czy to znaczy że miałem mu pokazać jak ma sobie robić dobrze, np. w wieku 2 lat?

polis napisał/a:

Dzieciaki chcą też porozmawiać o pewnych sprawach.

Wybacz ale to jest rozmydlanie tematu - te dzieciaki w jakim są wieku bo przecież będziemy przekazywać info w zależności od ich wieku.
Chyba jesteś bardzo krytycznie nastawiona do nauk jakie przekazują nasze szkoły i rodzice i chciałabyś przeszczepić 1 do 1 system prawny i szkolnictwo z Norwegii do Polski?

polis napisał/a:

Tylko jeśli się widzi mur ze strony dorosłych albo dorosły ich zaczyna zawstydzać, to szybko się zorientują, że z takim dorosłym sobie nie porozmawiają.

Racja.

polis napisał/a:

Jak to co ma do tego miesiączka? To oznacza, że dziewczyna może mieć dziecko, więc chyba lepiej, żeby wiedziała na czym to polega, że grozi chorobami wenerycznymi i że lepiej poczekać, poszukać kogoś sensownego i się zabezpieczyć?

Czyli zakładasz że 12 - latka podejmie współżycie czy wręcz już współżyje?
Czy Ty aby nie przesadzasz?

polis napisał/a:

Edukacja seksualna to też rozmowa o miesiączce, higienie w jej czasie, ale rozumiem, że ty jako facet nie widzisz problemu, bo ciebie to nie dotyczy.

A nie można oddzielić edukacji seksualnej od informacji o miesiączce?
Na biologii uczą o fazach cyklu miesiączkowego a i w pierwszej kolejności dziewczynka poleci do mamy. Jak również normalna matka porozmawia o tym z córką.
Jako facet nigdy tego nie doświadczyłem - zaskoczona?
I nadal uciekasz od odpowiedzi w jakim wieku zalecałabyś edukację seksualną, bo tak mi wychodzi że sprzeczamy się tylko co do wieku tej edukacji.

127 Ostatnio edytowany przez polis (2022-12-12 17:44:13)

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Można zacząć od 1 klasy podstawówki. W Norwegii masz edukację seksualną obowiązkową dla wszystkich, zaczynają jak dzieciaki kończą 7 lat. Czy mamy kopiować wszystko? Nie wiem, na pewno jednak chyba lepiej przyjrzeć się tym, którym się udało zrobić to sensownie i mają dobre rezultaty niż tym, którzy tych rezultatów nie mają. UK to dla mniej raczej przykład do analizy jak tego nie robić i co UK zrobiło inaczej niż inne kraje, gdzie się to udało. Jedna z różnic pomiędzy UK, a Norwegią jest taka, że w Norwegii ta edukacja jest obowiązkowa we wszystkich szkołach i wszyscy mają ten sam obowiązkowy program nauczania na zajęciach. W UK zaczynają tak jak ty proponujesz później i nie są to zajęcia obowiązkowe.

Jak widać obowiązkowa edukacja seksualna od lat 7 w niczym Norwegom nie przeszkodziła, a wręcz pomogła i mają mniej niechcianych ciąż.

No i oczywiście można też przypatrzeć się innym krajom Niemcy czy Holandia z tego co wiem też lepiej sobie radzą w tej kwestii od nas.

128

Odp: Co sądzicie o aborcji?
polis napisał/a:

Można zacząć od 1 klasy podstawówki. W Norwegii masz edukację seksualną obowiązkową dla wszystkich, zaczynają jak dzieciaki kończą 7 lat.

Czyli model Norweski.
Odnośnie tej dopytywanej seksualizacji to znalazłem coś takiego

Badanie HBSC pokazuje, że najwyższy odsetek aktywnych seksualnie wśród
15-letnich dziewcząt odnotowuje się w Grenlandii – 71%, w krajach Europy Północnej: Danii 38%, Szwecji i Anglii 32%, Norwegii 30%. Najniższy zaś w Polsce 13% i na
Słowacji 10%. W grupie 15-letnich chłopców najwyższy odsetek aktywnych seksualnie występuje w  Rumunii 48%, Grenlandii 46%, na Ukrainie 40%, najniższy zaś
w Polsce 19% i na Słowacji 15% (tab. 4). Kraje skandynawskie pomimo wysokiego
odsetka dziewcząt rozpoczynających życie płciowe w okresie młodszej adolescencji,
charakteryzują się najniższym odsetkiem urodzeń w tej grupie wiekowej.

https://depot.ceon.pl/bitstream/handle/ … sequence=1
Czyżby było coś na rzeczy?

polis napisał/a:

Jak widać obowiązkowa edukacja seksualna od lat 7 w niczym Norwegom nie przeszkodziła, a wręcz pomogła i mają mniej niechcianych ciąż

Na to wychodzi tylko ciekawe z czego to wynika.Czy tylko z powodu nauki szkolnej...

129

Odp: Co sądzicie o aborcji?

Dlaczego tylko kobiety mogą wypowiadać się na temat aborcji?

Posty [ 66 do 129 z 129 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co sądzicie o aborcji?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024