Zawiodłem się jak jeszcze nigdy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zawiodłem się jak jeszcze nigdy

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 48 ]

Temat: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy

Potrzebuję się wygadać, tutaj raczej nie ma co radzić. Od 8 miesięcy jestem w związku z pewną dziewczyną, od 2 mieszkamy razem. Dziewczyna z depresją i zaburzeniami borderline. I choć nie chciałbym zwalać winy na jakiekolwiek zaburzenia to naprawdę nie mam innego pomysłu. Choć znajomi radzili abym nie pchał się w związki z "borderem" tak chyba musiałem się na własnej skórze przekonać. Przepraszam wszystkie osoby, które uraziłem za zwrot o borderze.

Zakochałem się w niej na zabój, aż do przesady. Były między nami niesamowite chwile i też kilka mocnych sprzeczek. Jeszcze tydzień temu tuliła się i przyznała, że chce zostać moją żoną, a od wczoraj obrót spraw o 180 stopni.
Zaczęło się od sprzeczki, a przeszło w jej wyrzut odnośnie chyba wszystkiego w naszej relacji.

Robiłem wszystko co mogłem, dbałem o nią, wspierałem ją zawsze, dbałem o dom. Mimo pracy na pełen etat sprzątałem zamiast niej, kucharzem w tej relacji zostałem ja, obowiązki domowe na tip top. Co sama nie raz mówiła, że nie wierzy to, że trafiła na takiego faceta jak ja. Jest ze mną najszczęśliwsza.

Pytałem ją co takiego uległo zmianie, że tak źle czuje się w tej relacji, a no podobno to, że zasiedzieliśmy się (cytuję) jak Halinka i Ferdek Kiepscy. Że brakuje jej czegoś "wow". Sama zgubiła się w zeznaniach, bo ona jest domatorką i "doomerem" co siedziałby pod kocem całe dnie. Gdybym jej nie wyciągnął na siłę to ani razu nie bylibyśmy w kinie, a zabierałem ją chyba ze 2 razy w miesiącu. Byłem przy niej w najgorszych momentach, nawet kiedy dostała ataku histerii i rzucała praniem i suszarką na pranie po całym domu. Byłem jej taksówkarzem i nigdy nie chciałem od niej pieniędzy, choć przeznaczałem sporo na "przyjemności" których nie potrzebowałem, a ona chciała.

I bardzo, ale to bardzo mnie boli jedna sytuacja, która wydarzyła się około 4 msc. od naszego poznania się. Co sama przyznała (i widać było, że jest zdystansowana) to że tęskni za swoim byłym sprzed roku! "Rozeszło się po kościach" i jakoś dalej byliśmy ze sobą. Byłem na każde jej zawołanie, niczego nie odmawiałem. Tymczasem wczoraj mówiła, że brakuje jej iskierki jak na początku naszej znajomości.

Powiedziała, że czuje się nie fair wobec mnie i myśli o rozstaniu, gdy chciałem wyjść z mieszkania na otrzeźwienie to zatrzymała mnie. Porozmawialiśmy jeszcze godzinę, a potem rozpłakała się i przepraszała, że mnie nie zostawi i że chyba w d**ie się jej przewróciło od dobrobytu (cytuję).

Dzisiaj mój dzień był beznadziejny, choć sam wczoraj czułem cierpienie z powodu możliwej jej utraty, tak dzisiaj analizowałem wspomniane sytuacje. Chyba zacząłem sobie współczuć, bo normalny facet po akcji z praniem wziąłby nogi za pas i uciekł. Nawet zacząłem żałować, że nie miałem na tyle godności żeby odejść od niej w momencie kiedy tęskniła za byłym. Wróciłem z pracy do domu, ona w swojej pracy będzie do godziny 21 i boję się momentu, w którym wróci. Nie mam ochoty patrzeć na wiadomości od niej, bo niby już jej lepiej, ale naprawdę nie czuję się stabilnie. Gdybym mógł się gdzieś wynieść to zrobiłbym to od ręki:(

Napisałem się i w sumie nic z tego nie wynika. Chyba rozumiem, że się jej znudziłem, tyle. Chwilowo dzisiaj czuje się ok, pisze mi czułe słówka, ale mam wrażenie, że to kwestia kilku dni.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy

Nie warto bawić się w ratownika, bo zawsze przychodzi taki moment że ratownik przestaje być potrzebny. Chcesz reanimować trupa, a to nie ma sensu.

3

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy

Uciekaj, póki czas, bo ona całkiem zniszczy Ci psychikę.
Przekonałeś się na własnej skórze i co... dalej chcesz się jej trzymać... Co to znaczy, że nie masz się gdzie wyprowadzić?

Ty i tak nie jesteś jej partnerem, tylko, sorry... podnóżkiem.


Pisał facet, że dłuższy czas był z borderką i jak go zostawiła, stwierdził, że nie jest w stanie być z żadną kobietą... One strasznie uzależniają, sam widzisz co ona z Ciebie zrobiła...

4

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy

Człowieku idź jutro do jakiegoś sklepu sportowego, kup sobie śpiwór.
Chyba masz samochód prawda?
I spij w samochodzie.
Myj się w pracy albo na stacjach benzynowych, z postojem dla tirów.
Ewentualnie w każdym większym mieście sa łazienki dla bezdomnych.
I  UCIEKAJ jak najszybciej, z każdym dniem z nią twoje zdrowie psychiczne będzie niszczone.
Nie oglądaj sie, tylko uciekaj.

Takie pytanie do wszystkich, bo nie znam ludzi z takimi problemami.
Czy te choroby (kombinacja tych chorób) tak zaburzają postrzegania świata, że te osoby nie zdają sobie sprawy ze nie  nadają sie do związku? Że krzywdzą swoich partnerów? 
Bo już któryś raz słyszę/czytam historie gdzie kobieta z borderem niszczy życie swojemu partnerowi, a on jak by uzależniony nie mzoe od niej odejść.
Czy mzoe nadają sie do związków a te stany wynikają z zaprzestania leczenia?

5 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2022-09-15 18:55:17)

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy

Autorze radziłabym ewakuować się z tej znajomości. Skoro ona jest borderem to sam wiesz ze z jednej strony niby szuka bliskości a z drugiej od niej ucieka. W waszym związku zrobilo się dobrze, stabilnie, dla bordera zbyt stabilnie. Poczula ze ona jest w relacji, w bliskiej stabilnej relacji więc włączyła tryb ucieczki. Ucieczki w tęsknotę za byłym ( chociaz bardziej obstawiam ze jest to tesknota za czyms co bylo bo border dazy do czegos co jest zakonczone i konczy cos co dla niego zbyt stabilnie trwa), za początkami Waszego związku kiedy jeszcze wszystko było nowe, takie intensywne i niepewne. Teraz zrobila manianę i zaczęła mówić o rozstaniu by zachwiać tą bliskością i stabilizacją. Efekt został osiągnięty wiec znowu poczula się jak ryba w wodzie i znowu jara ja Wasza relacja, jej niepewny los.
Chcesz tak zyc ? Na dłuższą metę wykończysz się psychicznie i dodatkowo uzależnisz od takich zmiennych nastrojów związkowych. Bo takie toksyczne relacje wbrew pozorom bardzo uzależniają. Tak jak corka alkoholika często  podświadomie szuka potem  partnera który też pije i zapewni jej znajome chore klimaty tak i Ty jeśli kiedysz finalnie uwolnisz się od tej kobiety możesz mieć problem z  założeniem stabilnej zdrowej relacji bo miłość i związek bedzie kojarzył Ci się z czymś co musi być chwiejne i nacechowane sprzecznymi uczuciami stron.

6

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Pffffffff napisał/a:

Potrzebuję się wygadać, tutaj raczej nie ma co radzić. Od 8 miesięcy jestem w związku z pewną dziewczyną, od 2 mieszkamy razem. Dziewczyna z depresją i zaburzeniami borderline. I choć nie chciałbym zwalać winy na jakiekolwiek zaburzenia to naprawdę nie mam innego pomysłu. Choć znajomi radzili abym nie pchał się w związki z "borderem" tak chyba musiałem się na własnej skórze przekonać. Przepraszam wszystkie osoby, które uraziłem za zwrot o borderze.

Zakochałem się w niej na zabój, aż do przesady. Były między nami niesamowite chwile i też kilka mocnych sprzeczek. Jeszcze tydzień temu tuliła się i przyznała, że chce zostać moją żoną, a od wczoraj obrót spraw o 180 stopni.
Zaczęło się od sprzeczki, a przeszło w jej wyrzut odnośnie chyba wszystkiego w naszej relacji.

Robiłem wszystko co mogłem, dbałem o nią, wspierałem ją zawsze, dbałem o dom. Mimo pracy na pełen etat sprzątałem zamiast niej, kucharzem w tej relacji zostałem ja, obowiązki domowe na tip top. Co sama nie raz mówiła, że nie wierzy to, że trafiła na takiego faceta jak ja. Jest ze mną najszczęśliwsza.

Pytałem ją co takiego uległo zmianie, że tak źle czuje się w tej relacji, a no podobno to, że zasiedzieliśmy się (cytuję) jak Halinka i Ferdek Kiepscy. Że brakuje jej czegoś "wow". Sama zgubiła się w zeznaniach, bo ona jest domatorką i "doomerem" co siedziałby pod kocem całe dnie. Gdybym jej nie wyciągnął na siłę to ani razu nie bylibyśmy w kinie, a zabierałem ją chyba ze 2 razy w miesiącu. Byłem przy niej w najgorszych momentach, nawet kiedy dostała ataku histerii i rzucała praniem i suszarką na pranie po całym domu. Byłem jej taksówkarzem i nigdy nie chciałem od niej pieniędzy, choć przeznaczałem sporo na "przyjemności" których nie potrzebowałem, a ona chciała.

I bardzo, ale to bardzo mnie boli jedna sytuacja, która wydarzyła się około 4 msc. od naszego poznania się. Co sama przyznała (i widać było, że jest zdystansowana) to że tęskni za swoim byłym sprzed roku! "Rozeszło się po kościach" i jakoś dalej byliśmy ze sobą. Byłem na każde jej zawołanie, niczego nie odmawiałem. Tymczasem wczoraj mówiła, że brakuje jej iskierki jak na początku naszej znajomości.

Powiedziała, że czuje się nie fair wobec mnie i myśli o rozstaniu, gdy chciałem wyjść z mieszkania na otrzeźwienie to zatrzymała mnie. Porozmawialiśmy jeszcze godzinę, a potem rozpłakała się i przepraszała, że mnie nie zostawi i że chyba w d**ie się jej przewróciło od dobrobytu (cytuję).

Dzisiaj mój dzień był beznadziejny, choć sam wczoraj czułem cierpienie z powodu możliwej jej utraty, tak dzisiaj analizowałem wspomniane sytuacje. Chyba zacząłem sobie współczuć, bo normalny facet po akcji z praniem wziąłby nogi za pas i uciekł. Nawet zacząłem żałować, że nie miałem na tyle godności żeby odejść od niej w momencie kiedy tęskniła za byłym. Wróciłem z pracy do domu, ona w swojej pracy będzie do godziny 21 i boję się momentu, w którym wróci. Nie mam ochoty patrzeć na wiadomości od niej, bo niby już jej lepiej, ale naprawdę nie czuję się stabilnie. Gdybym mógł się gdzieś wynieść to zrobiłbym to od ręki:(

Napisałem się i w sumie nic z tego nie wynika. Chyba rozumiem, że się jej znudziłem, tyle. Chwilowo dzisiaj czuje się ok, pisze mi czułe słówka, ale mam wrażenie, że to kwestia kilku dni.


Na pewno się jej nie znudziłeś. Jesteś idealnym partnerem, który nie wyciąga konsekwencji, nie broni swoich granic, ma niskie poczucie wartości. Daje jej nagrody w postaci uczucia, troski za chwile jego gnojenia. Boi się, że ją straci. Nie ma dla siebie żadnego szacunku.  Witaj w piekle, które sam sobie mościsz. Gdzieś w tobie  odzywa się logiczne myślenie, ale strach je dusi w zarodku.
Czy twoja partnerka mając depresję chodzi do psychiatry, czy bierze leki, czy chodzi na terapię? Czy ty jesteś jej terapią wyrzucania swoich złości i frustracji?

7

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Szeptuch napisał/a:

Człowieku idź jutro do jakiegoś sklepu sportowego, kup sobie śpiwór.
Chyba masz samochód prawda?
I spij w samochodzie.
Myj się w pracy albo na stacjach benzynowych, z postojem dla tirów.
Ewentualnie w każdym większym mieście sa łazienki dla bezdomnych.
I  UCIEKAJ jak najszybciej, z każdym dniem z nią twoje zdrowie psychiczne będzie niszczone.
Nie oglądaj sie, tylko uciekaj.

Takie pytanie do wszystkich, bo nie znam ludzi z takimi problemami.
Czy te choroby (kombinacja tych chorób) tak zaburzają postrzegania świata, że te osoby nie zdają sobie sprawy ze nie  nadają sie do związku? Że krzywdzą swoich partnerów? 
Bo już któryś raz słyszę/czytam historie gdzie kobieta z borderem niszczy życie swojemu partnerowi, a on jak by uzależniony nie mzoe od niej odejść.
Czy mzoe nadają sie do związków a te stany wynikają z zaprzestania leczenia?


Myślę że zależy od osoby. Nie tylko od choroby. Moja przyjaciółka ma chorobe afektywna dwubiegunowa to co innego ale tez.nielatwo z tym czasem zyc, ale leczy się chodzi na terapię, bierze leki. Niestety nadal ma różne objawy, ale są łagodniejsze. W związku ona nie odwala takich sytuacji jak tu opisane, raczej wybiera może czasem nieodpowiednich partnerów, ale nie ma u niej aż tak skrajnych sytuacji. Myślę że dużo zależy od postaci choroby czy ktoś chce się leczyć. Niektórzy są w stanie stworzyć dobre związki.

8

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy

Spodziewaj sie huśtawek emocjonalnych, i jazd, jesli zdecydujesz sie na pozostanie.

9

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Szeptuch napisał/a:

Czy te choroby (kombinacja tych chorób) tak zaburzają postrzegania świata, że te osoby nie zdają sobie sprawy ze nie  nadają sie do związku? Że krzywdzą swoich partnerów? 
Bo już któryś raz słyszę/czytam historie gdzie kobieta z borderem niszczy życie swojemu partnerowi, a on jak by uzależniony nie mzoe od niej odejść.
Czy mzoe nadają sie do związków a te stany wynikają z zaprzestania leczenia?

Borderline jest bardzo często mylone z CHADem (chorobą afektywną dwubiegunową). CHAD to choroba psychiczna, ale borderline nie. To typ osobowości (co najwyżej czasami jest określane jako zaburzenie, ale nadal nie jest chorobą psychiczną).
Czyli taka osoba ma skłonności do pewnych zachowań, ale to nie jest tak że ich nie kontroluje (jak np. ludzie z CHADem). Ta kontrola nie przychodzi im łatwo, ale jest możliwa.
Tak więc nie ma co usprawiedliwiać bordera.

A do autora. Jak to jest że najfajniejsi faceci trafiają na najgorsze kobiety?
Czy ona w ogóle coś robi by się "naprawić" (są metody leczenia, chociażby psychoterapie), czy tylko mówi "no taka już jestem, sorry"?

10

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Szeptuch napisał/a:

Człowieku idź jutro do jakiegoś sklepu sportowego, kup sobie śpiwór.
Chyba masz samochód prawda?
I spij w samochodzie.
Myj się w pracy albo na stacjach benzynowych, z postojem dla tirów.
Ewentualnie w każdym większym mieście sa łazienki dla bezdomnych.
I  UCIEKAJ jak najszybciej, z każdym dniem z nią twoje zdrowie psychiczne będzie niszczone.
Nie oglądaj sie, tylko uciekaj.

Takie pytanie do wszystkich, bo nie znam ludzi z takimi problemami.
Czy te choroby (kombinacja tych chorób) tak zaburzają postrzegania świata, że te osoby nie zdają sobie sprawy ze nie  nadają sie do związku? Że krzywdzą swoich partnerów? 
Bo już któryś raz słyszę/czytam historie gdzie kobieta z borderem niszczy życie swojemu partnerowi, a on jak by uzależniony nie mzoe od niej odejść.
Czy mzoe nadają sie do związków a te stany wynikają z zaprzestania leczenia?

Bardzo dobre rady.
UCIEKAJ i nie oglądaj się.

Borderki zdają sobie sprawę z faktu, że nie nadają się do związków i że krzywdzą innych.
Ale rzadko rzeczywiście coś z tym robią, a jak już robią, to bardziej na pokaz, dla uspokojenia sumienia.
Nawet leczone potrafią świadomie robić karygodne rzeczy.

11

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy

Madoja/Truskaweczka19/Farmer dziękuje za odp.
niby można poczytać o tym w internecie ale opinia ludzi którzy faktycznie mieli z tym styczność jest o wiele bardziej przydatna.

Madoja:
Sam sie zastanawiam dlaczego tak w życiu jest że fajni faceci bardzo często  wiążą się z złymi/podłymi kobietami
A fajne kobiety bardzo często wiążą się z złymi/podłymi facetami.

12

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy

Ja już bym nie miała siły na taka relacje. Takie emocje sa gdzieś do zaakceptowania w okolicy 20/30 roku życia, jeszcze jest jakaś energia i siła żeby to znosić i się unosić na tych emocjach, wiadomo to fajne jest na jakiś czas, ale na dłuższa metę komu chce się tak żyć, bycie czyimś sługa, koszem na śmieci - niestety jeśli ktoś obrzuca siw najgorszymi rzeczami to właśnie taka funkcję pełnisz.
Ale też się zastanów nad sobą, może nie ona potrzebuje Twojej pomocy, terapii o którą Ty się masz martwić, a zobacz co Tobie daje bycie pomiatanym. Może Ty powinieneś się skupić na terapii, żeby unikać bycia poniżanym, wykorzystywanym.

13

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy

Daj sobie spokój... mam taką znajomą lub miałem. Borderline, alkohol i sex z byle kim jazdy w domu. Jak ją bliżej poznałem sam uciekłem po pierwszej akcji dodam, że byłem tylko kolegą ze szkoły nic więcej i czasem gdzieś wyskoczyliśmy potańczyć lub kogoś poznać nowego. Wyjście z nią na miasto to już był kosmos.

14

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy

Wszystko fajnie , te rady, które tu piszecie są bardzo pomocne i dokładnie tak samo bym mu doradził ale powtarzać się nie lubię , bardzo podobna sytuację miałem jakiś czas temu tyle tylko ,że no właśnie...jest jeszcze miłość, bądź mega zauroczenie , bardziej skupilbym się na tym , jak przeżyć i zapomnieć, bo jeśli ją kocha/kochał i godność/ honor zmusił go do odejścia to łatwo nie będzie o ile bardzo się w to zaangażował a z opisu wynika że tak.

Na koniec napisze , broń Boże nie wmawiaj sobie " może ja zmienię , bądź sama się zmieni" o tym zapomnij!! Możesz nakreślić tylko że potrzebuje pomocy w osobie terapeuty, i tu zależnie od charakteru uważaj na lecące z szafki talerze , bądź kubki....a w rzucaniu przedmiotami wprawe już ma , tyle że suche pranie tak nie boli wink

15

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Niekochany1990 napisał/a:

Wszystko fajnie , te rady, które tu piszecie są bardzo pomocne i dokładnie tak samo bym mu doradził ale powtarzać się nie lubię , bardzo podobna sytuację miałem jakiś czas temu tyle tylko ,że no właśnie...jest jeszcze miłość, bądź mega zauroczenie , bardziej skupilbym się na tym , jak przeżyć i zapomnieć, bo jeśli ją kocha/kochał i godność/ honor zmusił go do odejścia to łatwo nie będzie o ile bardzo się w to zaangażował a z opisu wynika że tak.

Na koniec napisze , broń Boże nie wmawiaj sobie " może ja zmienię , bądź sama się zmieni" o tym zapomnij!! Możesz nakreślić tylko że potrzebuje pomocy w osobie terapeuty, i tu zależnie od charakteru uważaj na lecące z szafki talerze , bądź kubki....a w rzucaniu przedmiotami wprawe już ma , tyle że suche pranie tak nie boli wink

Hej Niekochany1990 Twoje sprawy już poukładane? smile Coś czuję, że tak wink Daj znać, jak chcesz - w swoim wątku.

16

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:

Nie warto bawić się w ratownika, bo zawsze przychodzi taki moment że ratownik przestaje być potrzebny. Chcesz reanimować trupa, a to nie ma sensu.

No co ty, M!ri, powinnaś napisać, że facet jest narcyzem i że to wszystko jego wina, a ta kobieta jest cudowna tylko on jej nie docenia. M!ri co jest z Tobą ???

17

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:

Nie warto bawić się w ratownika, bo zawsze przychodzi taki moment że ratownik przestaje być potrzebny. Chcesz reanimować trupa, a to nie ma sensu.

No co ty, M!ri, powinnaś napisać, że facet jest narcyzem i że to wszystko jego wina, a ta kobieta jest cudowna tylko on jej nie docenia. M!ri co jest z Tobą ???

Bo ja piszę tak tylko niektórym. Czuj się wyjątkowy.

18

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:

Nie warto bawić się w ratownika, bo zawsze przychodzi taki moment że ratownik przestaje być potrzebny. Chcesz reanimować trupa, a to nie ma sensu.

No co ty, M!ri, powinnaś napisać, że facet jest narcyzem i że to wszystko jego wina, a ta kobieta jest cudowna tylko on jej nie docenia. M!ri co jest z Tobą ???

Bo ja piszę tak tylko niektórym. Czuj się wyjątkowy.

Czuję się wyjątkowy, ale to akurat nie Twoja zasługa smile

19

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

No co ty, M!ri, powinnaś napisać, że facet jest narcyzem i że to wszystko jego wina, a ta kobieta jest cudowna tylko on jej nie docenia. M!ri co jest z Tobą ???

Bo ja piszę tak tylko niektórym. Czuj się wyjątkowy.

Czuję się wyjątkowy, ale to akurat nie Twoja zasługa smile

Ja wiem, że czujesz się wyjątkowy.

20

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:

Bo ja piszę tak tylko niektórym. Czuj się wyjątkowy.

Czuję się wyjątkowy, ale to akurat nie Twoja zasługa smile

Ja wiem, że czujesz się wyjątkowy.

Ja kiedyś poznasz faceta który robi rundkę bo barach, to też się poczujesz wyjątkowa smile

21

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

Czuję się wyjątkowy, ale to akurat nie Twoja zasługa smile

Ja wiem, że czujesz się wyjątkowy.

Ja kiedyś poznasz faceta który robi rundkę bo barach, to też się poczujesz wyjątkowa smile

Podchmielony facet z baru a potem szybki sexik w barowej toalecie no kwintesencja wyjątkowości masz rację smile Dziękuję, postoję smile

22 Ostatnio edytowany przez Waterman (2022-10-12 15:38:41)

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:

Ja wiem, że czujesz się wyjątkowy.

Ja kiedyś poznasz faceta który robi rundkę bo barach, to też się poczujesz wyjątkowa smile

Podchmielony facet z baru a potem szybki sexik w barowej toalecie no kwintesencja wyjątkowości masz rację smile Dziękuję, postoję smile

Hahahaha, a co ma rundka po barach do seksu w toalecie. Na runkdę po barach z kumplami idzie się odpocząć od kobiet, a nie je poznawać. Oj M!ri M!ri, na jakim świecie ty żyjesz.

23

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

Ja kiedyś poznasz faceta który robi rundkę bo barach, to też się poczujesz wyjątkowa smile

Podchmielony facet z baru a potem szybki sexik w barowej toalecie no kwintesencja wyjątkowości masz rację smile Dziękuję, postoję smile

Hahahaha, a co ma rundka po barach do seksu w toalecie.

Lądujesz w tym samym worze - mężczyzn do skreślenia.


Dzięki forum naprawdę mogę docenić to co mam smile Mój partner jakość nie musi wychodzić do barów, ani pić, ani odpoczywać ode mnie. Jakie to szczęście, że żyję w innym świecie smile

24

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy

Nie ma jak to zaśmiecać wątki tongue
Jesteście siebie warci big_smile
Proponuję przejść na priv.

25

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:

Podchmielony facet z baru a potem szybki sexik w barowej toalecie no kwintesencja wyjątkowości masz rację smile Dziękuję, postoję smile

Hahahaha, a co ma rundka po barach do seksu w toalecie.

Lądujesz w tym samym worze - mężczyzn do skreślenia.


Dzięki forum naprawdę mogę docenić to co mam smile Mój partner jakość nie musi wychodzić do barów, ani pić, ani odpoczywać ode mnie. Jakie to szczęście, że żyję w innym świecie smile

Nie zazdroszczę Twojemu partnerowi, klatka to nie związek smile

26

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
wieka napisał/a:

Nie ma jak to zaśmiecać wątki tongue
Jesteście siebie warci big_smile
Proponuję przejść na priv.

Ale tak jest weselej, daj spokój, uśmiechnij się, przecież nie robimy nikomu krzywdy (ewnetulanie partner M!ri może być trochę skrzywdzony) smile

27

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:

(ewnetulanie partner M!ri może być trochę skrzywdzony) smile

O niego nie musisz się martwić. Z własnej woli jest taki. Zanim mnie poznał to też był porządnym facetem.

28

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

(ewnetulanie partner M!ri może być trochę skrzywdzony) smile

O niego nie musisz się martwić. Z własnej woli jest taki. Zanim mnie poznał to też był porządnym facetem.

Zwykłym pantoflem jest

29 Ostatnio edytowany przez Waterman (2022-10-12 17:25:32)

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

(ewnetulanie partner M!ri może być trochę skrzywdzony) smile

O niego nie musisz się martwić. Z własnej woli jest taki. Zanim mnie poznał to też był porządnym facetem.


Zwykłym pantoflem jest. Każdy porządny facet czasem musi wyskoczyć z kumplami, inaczej jest pantoflem

30

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

(ewnetulanie partner M!ri może być trochę skrzywdzony) smile

O niego nie musisz się martwić. Z własnej woli jest taki. Zanim mnie poznał to też był porządnym facetem.

Zwykłym pantoflem jest

31

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

(ewnetulanie partner M!ri może być trochę skrzywdzony) smile

O niego nie musisz się martwić. Z własnej woli jest taki. Zanim mnie poznał to też był porządnym facetem.


Zwykłym pantoflem jest. Każdy porządny facet czasem musi wyskoczyć z kumplami, inaczej jest pantoflem

Nie to co Ty, Samiec Alfa. Nie zapomnij sobie na czole napisać, bo ktoś jeszcze mógłby nie zauważyć Twojej wyjątkowości.

32

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:

O niego nie musisz się martwić. Z własnej woli jest taki. Zanim mnie poznał to też był porządnym facetem.


Zwykłym pantoflem jest. Każdy porządny facet czasem musi wyskoczyć z kumplami, inaczej jest pantoflem

Nie to co Ty, Samiec Alfa. Nie zapomnij sobie na czole napisać, bo ktoś jeszcze mógłby nie zauważyć Twojej wyjątkowości.

Miri, ja to tak coś czuje, że ten Twój partner, to istnieje tylko w Twojej wyobraźni smile

33

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

Zwykłym pantoflem jest. Każdy porządny facet czasem musi wyskoczyć z kumplami, inaczej jest pantoflem

Nie to co Ty, Samiec Alfa. Nie zapomnij sobie na czole napisać, bo ktoś jeszcze mógłby nie zauważyć Twojej wyjątkowości.

Miri, ja to tak coś czuje, że ten Twój partner, to istnieje tylko w Twojej wyobraźni smile

Warto mówić o swoich uczuciach. Czy chcesz nam wyznać coś jeszcze?

34

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:

Nie to co Ty, Samiec Alfa. Nie zapomnij sobie na czole napisać, bo ktoś jeszcze mógłby nie zauważyć Twojej wyjątkowości.

Miri, ja to tak coś czuje, że ten Twój partner, to istnieje tylko w Twojej wyobraźni smile

Warto mówić o swoich uczuciach. Czy chcesz nam wyznać coś jeszcze?

Tak, Miri - polecam Ci psychoterapię smile

35

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

Miri, ja to tak coś czuje, że ten Twój partner, to istnieje tylko w Twojej wyobraźni smile

Warto mówić o swoich uczuciach. Czy chcesz nam wyznać coś jeszcze?

Tak, Miri - polecam Ci psychoterapię smile

Cieszę się, że Ci pomaga. Ja nie potrzebuję, ale dzięki za dobre chęci.

36

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:

Warto mówić o swoich uczuciach. Czy chcesz nam wyznać coś jeszcze?

Tak, Miri - polecam Ci psychoterapię smile

Cieszę się, że Ci pomaga. Ja nie potrzebuję, ale dzięki za dobre chęci.

Oj potrzebujesz Miri, bardzo potrzebujesz smile

37

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

Tak, Miri - polecam Ci psychoterapię smile

Cieszę się, że Ci pomaga. Ja nie potrzebuję, ale dzięki za dobre chęci.

Oj potrzebujesz Miri, bardzo potrzebujesz smile

Nie dość że przystojny, atrakcyjny, poukładany, bogaty, samiec alfa to jeszcze skromny smile

Próbowałeś nas przekonać, że “niewiele rozumiesz z kobiecej psychologii”, a najwyraźniej posiadasz zdolności którymi się nie chwalisz smile

38

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:

Cieszę się, że Ci pomaga. Ja nie potrzebuję, ale dzięki za dobre chęci.

Oj potrzebujesz Miri, bardzo potrzebujesz smile

Nie dość że przystojny, atrakcyjny, poukładany, bogaty, samiec alfa to jeszcze skromny smile

Próbowałeś nas przekonać, że “niewiele rozumiesz z kobiecej psychologii”, a najwyraźniej posiadasz zdolności którymi się nie chwalisz smile

Gdybyś czytała ze zrozumieniem, zauważyła byś, że nigdy nie mówiłem, że jestem bogaty a jedynie stabilny finansowo smile
Nie trzeba znać się na kobiecej psychologii aby widzieć, że potrzebujesz wsparcia specjalisty… każdy Twój wpis to potwierdza smile

39

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:

Gdybyś czytała ze zrozumieniem, zauważyła byś, że nigdy nie mówiłem, że jestem bogaty a jedynie stabilny finansowo smile

No dobra złapałeś mnie. Nie użyłeś słowa "bogaty". Użyłeś słów:

Waterman napisał/a:

mieszkam w dużym mieście, jestem spełniony zawodowo i zajmuję wysokie stanowisko w dużej renomowanej firmie, mam własny dom

40

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

Gdybyś czytała ze zrozumieniem, zauważyła byś, że nigdy nie mówiłem, że jestem bogaty a jedynie stabilny finansowo smile

No dobra złapałeś mnie. Nie użyłeś słowa "bogaty". Użyłeś słów:

Waterman napisał/a:

mieszkam w dużym mieście, jestem spełniony zawodowo i zajmuję wysokie stanowisko w dużej renomowanej firmie, mam własny dom

To nice synonim bogactwa, a jedynie fakt, że jestem życiowo zaradny. Bogactwo w rozumieniu materialnym zaczyna się od 100 mln USD na koncie smile.

Ale cieszę się, że jestem dla Ciebie na tyle ważny, że czytasz wszystko z uwagą a nawet wracasz do postów sprzed ponad miesiąca. Zdecydowanie potrzebujesz konsultacji ze specjalistą smile

41

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:

Ale cieszę się, że jestem dla Ciebie na tyle ważny, że czytasz wszystko z uwagą a nawet wracasz do postów sprzed ponad miesiąca. Zdecydowanie potrzebujesz konsultacji ze specjalistą smile

Nie chcę wskazywać palcem, ale to Ty szukasz po wątkach moich postów i odpowiadasz na nie.

42 Ostatnio edytowany przez Waterman (2022-10-13 09:47:15)

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

Ale cieszę się, że jestem dla Ciebie na tyle ważny, że czytasz wszystko z uwagą a nawet wracasz do postów sprzed ponad miesiąca. Zdecydowanie potrzebujesz konsultacji ze specjalistą smile

Nie chcę wskazywać palcem, ale to Ty szukasz po wątkach moich postów i odpowiadasz na nie.

Fakt, na jeden odpowiedziałem, bo mnie zaskoczyło stosowanie podwójnych standardów. Ale u osób z zaburzeniami jak ty, to zupełnie normalne. Naprawdę Miri, nie jest za późno, to można wyleczyć. Wiem, że szukasz tutaj wsparcia, że pod płaszczykiem twojego całego hejtu jaki tu wylewasz, jest mała przestraszona dziewczynka, która bardzo potrzebuje pomocy, ale boi się o nią poprosić. Spokojnie Miri, są specjaliści którzy mogą Ci pomóc smile

43

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:

Fakt, na jeden odpowiedziałem, bo mnie zaskoczyło stosowanie podwójnych standardów.

Chyba “nie stosowanie”, bo tutaj chłopakowi radzę, aby się ewakuował. Dokładnie to samo co radziłabym Twojej dziewczynie.

44

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

Ale cieszę się, że jestem dla Ciebie na tyle ważny, że czytasz wszystko z uwagą a nawet wracasz do postów sprzed ponad miesiąca. Zdecydowanie potrzebujesz konsultacji ze specjalistą smile

Nie chcę wskazywać palcem, ale to Ty szukasz po wątkach moich postów i odpowiadasz na nie.

Fakt, na jeden odpowiedziałem, bo mnie zaskoczyło stosowanie podwójnych standardów. Ale u osób z zaburzeniami jak ty, to zupełnie normalne. Naprawdę Miri, nie jest za późno, to można wyleczyć. Wiem, że szukasz tutaj wsparcia, że pod płaszczykiem twojego całego hejtu jaki tu wylewasz, jest mała przestraszona dziewczynka, która bardzo potrzebuje pomocy, ale boi się o nią poprosić. Spokojnie Miri, są specjaliści którzy mogą Ci pomóc smile

Nic dziwnego, że nie jesteś bogaty, skoro chce Ci się biegać za totalnym randomem z netu i dogryzać mu na każdym kroku. Bo co? Bo napisała coś, co ewidentnie dotknęło Cię do żywego? Widać miała rację, skoro nadal nie możesz tego przeżyć smile Idź, zarób jakieś pieniądze, idź na siłkę, nakarm bezdomne psy, zrób coś pożytecznego dla świata, a nie łazisz po forum za M!ri i emanujesz urażoną dumą... Co ona Ci takiego  napisała, że przeżyć tego nie możesz?!

45 Ostatnio edytowany przez Waterman (2022-10-13 10:34:23)

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Tylwyth Teg napisał/a:
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:

Nie chcę wskazywać palcem, ale to Ty szukasz po wątkach moich postów i odpowiadasz na nie.

Fakt, na jeden odpowiedziałem, bo mnie zaskoczyło stosowanie podwójnych standardów. Ale u osób z zaburzeniami jak ty, to zupełnie normalne. Naprawdę Miri, nie jest za późno, to można wyleczyć. Wiem, że szukasz tutaj wsparcia, że pod płaszczykiem twojego całego hejtu jaki tu wylewasz, jest mała przestraszona dziewczynka, która bardzo potrzebuje pomocy, ale boi się o nią poprosić. Spokojnie Miri, są specjaliści którzy mogą Ci pomóc smile

Nic dziwnego, że nie jesteś bogaty, skoro chce Ci się biegać za totalnym randomem z netu i dogryzać mu na każdym kroku. Bo co? Bo napisała coś, co ewidentnie dotknęło Cię do żywego? Widać miała rację, skoro nadal nie możesz tego przeżyć smile Idź, zarób jakieś pieniądze, idź na siłkę, nakarm bezdomne psy, zrób coś pożytecznego dla świata, a nie łazisz po forum za M!ri i emanujesz urażoną dumą... Co ona Ci takiego  napisała, że przeżyć tego nie możesz?!

Urażoną dumą smile. Oj Miri, Miri, nawet nie jesteś w stanie pojąć, że to nie kwestia urazonej dumy, tylko absurdu rzucanych przez Ciebie stwierdzeń. Mam zwyczajnie ubaw, bo takiego dziwoląga jak to to jak żyję nie widziałem smile

46

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:
Tylwyth Teg napisał/a:

Nic dziwnego, że nie jesteś bogaty, skoro chce Ci się biegać za totalnym randomem z netu i dogryzać mu na każdym kroku. Bo co? Bo napisała coś, co ewidentnie dotknęło Cię do żywego? Widać miała rację, skoro nadal nie możesz tego przeżyć smile Idź, zarób jakieś pieniądze, idź na siłkę, nakarm bezdomne psy, zrób coś pożytecznego dla świata, a nie łazisz po forum za M!ri i emanujesz urażoną dumą... Co ona Ci takiego  napisała, że przeżyć tego nie możesz?!

Urażoną dumą smile. Oj Miri, Miri, nawet nie jesteś w stanie pojąć, że to nie kwestia urazonej dumy, tylko absurdu rzucanych przez Ciebie stwierdzeń. Mam zwyczajnie ubaw, bo takiego dziwoląga jak to to jak żyję nie widziałem smile

Waterman to już nie widzi nawet komu odpisuje. Ma przed oczami tylko Miri, Miri, Miri xD

47

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:
Tylwyth Teg napisał/a:

Nic dziwnego, że nie jesteś bogaty, skoro chce Ci się biegać za totalnym randomem z netu i dogryzać mu na każdym kroku. Bo co? Bo napisała coś, co ewidentnie dotknęło Cię do żywego? Widać miała rację, skoro nadal nie możesz tego przeżyć smile Idź, zarób jakieś pieniądze, idź na siłkę, nakarm bezdomne psy, zrób coś pożytecznego dla świata, a nie łazisz po forum za M!ri i emanujesz urażoną dumą... Co ona Ci takiego  napisała, że przeżyć tego nie możesz?!

Urażoną dumą smile. Oj Miri, Miri, nawet nie jesteś w stanie pojąć, że to nie kwestia urazonej dumy, tylko absurdu rzucanych przez Ciebie stwierdzeń. Mam zwyczajnie ubaw, bo takiego dziwoląga jak to to jak żyję nie widziałem smile

Waterman to już nie widzi nawet komu odpisuje. Ma przed oczami tylko Miri, Miri, Miri xD

Fakt, zafiksowałem się, myślałem, że takie głupoty tylko Miri może pisać, ale jak widać, byłem w błędzie. Pozdrawiam, i tym razem bez odbioru, idę zarabiać - to zdecydowanie ciekawsze zajęcie smile

48

Odp: Zawiodłem się jak jeszcze nigdy
Waterman napisał/a:
M!ri napisał/a:
Waterman napisał/a:

Urażoną dumą smile. Oj Miri, Miri, nawet nie jesteś w stanie pojąć, że to nie kwestia urazonej dumy, tylko absurdu rzucanych przez Ciebie stwierdzeń. Mam zwyczajnie ubaw, bo takiego dziwoląga jak to to jak żyję nie widziałem smile

Waterman to już nie widzi nawet komu odpisuje. Ma przed oczami tylko Miri, Miri, Miri xD

Fakt, zafiksowałem się, myślałem, że takie głupoty tylko Miri może pisać, ale jak widać, byłem w błędzie. Pozdrawiam, i tym razem bez odbioru, idę zarabiać - to zdecydowanie ciekawsze zajęcie smile

Człowiek dojrzały widząc absurd, oddala się od niego najszybciej jak potrafi, a nie go ściga "hobbystycznie" i twierdzi, że go to "bawi" No, chyba, że jest dziennikarzem, albo satyrykiem, wtedy absurd ściga, ale Ty chyba nie należysz do tej kategorii. Musisz mieć bardzo płytkie wymagania skoro łażenie za kimś na forum i próba udowadniania mu na każdym kroku jak bardzo się myli co do Twojej osoby, uważa za rozrywkę... Swoją drogą, im bardziej próbujesz udowodnić nieścisłość i błąd, tym bardziej utwierdzasz w przekonaniu, że druga strona miała rację.

Posty [ 48 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zawiodłem się jak jeszcze nigdy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024