Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 85 z 85 ]

66

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
KarminowaRóża napisał/a:

Ja znam kilka kobiet, które urodziły po 40.
Jedna w wieku 43 wyszła dopiero za mąż i od razu mieli dziecko. Ona szczupła, zgrabna, ładna, wykształcona. Nie zmieniła się jej figura po dziecku.
Inna ma 3 dorosłych, którzy już są samodzielni, następnie 2 niepełnosprawnych intelektualnie też już pełnoletnich, mieszkają z nią i jej nowym mężem, z którym ma jeszcze 3 dzieci zdrowych, najmłodsze urodziła w wieku 46 lat. Jest bardzo ładna, a drugi mąż jest od niej 15 lat młodszy.
Kolejna ma 4 dzieci, najmłodsze 3 lata, teraz ma 43 lata, od roku stara się o jeszcze jedno, ale bezskutecznie, leczy się w drogiej klinice. Spotyka tam kobiety 44, 45, 46 lat które bardzo pragną dziecka, niektórym się udało.
Obserwuję też taki trend, że rodzice, którzy mają dzieci w wieku 15 - 19 lat, decydują się na jeszcze jedno, jakby wykorzystując ostatnia szansę kobiety po 40.
Na pewno ta sytuacja Cię zaskoczyła. Tak jak piszesz poukładałaś sobie kilka ważnych spraw. A teraz jesteś zdezorientowana.

Z plusów to widzę, że Twój partner który jeśli dobrze zrozumiałam, nie mógł mieć dzieci z poprzednią kobietą, teraz stał się ojcem. Myślę, że on jest w porządku, że nie naciska na Ciebie, choć może chciałby tego dziecka, a wspiera tak jak umie. Jest wiele takich związków, gdzie to kobieta ciągnie jakby na sobie całą rodzinę, w kwestiach decyzyjności, bo facet no jest po prostu niewydolny w tej kwestii, choć ma na pewno inne zalety. Ale ja rozumiem jak ciężko zawsze wszystko ogarniać samemu, w końcu organizm nie wytrzymuje i choruje. Jak piszesz Ty masz depresję.

Jeśli chodzi o kwestię aborcji, to zanim podejmiesz decyzję, dobrze byłoby zapoznać się z tym jak to wygląda. Zapoznać się naocznie co zrobią z Tobą i z dzieckiem. Posłuchać może innych kobiet które zrobiły aborcję, czy nie żałują, jak to wpłynęło na ich zdrowie fizyczne i psychiczne. Kliniki tak pięknie wszystko opisują, używają okrągłych słówek. Niestety na koniec jak już jest po wszystkim kobieta zostaje sama ze swoją tragedią.
Płodność i bycie matką jest wpisane w istotę kobiecości. Nie da się bez poważnych konsekwencji oddzielić tych kwestii.
Jeśli możesz obejrzyj film "Unplanned" oparty na relacjach Aby Johnson, która kiedyś pracowała na kierowniczym stanowisku w klinice aborcyjnej.

I jeszcze może warto spojrzeć na kwestię adopcji pod innym kontem. Może zamiast patrzeć, że oddajesz dziecko innej kobiecie, spójrz na to że dajesz swemu dziecku bezcenny dar - życie, jego własne życie do przeżycia, a inna kobieta po prostu zaopiekuje się twoim dzieckiem , jeśli Ty nie dasz rady.

Co do kwestii wyglądu Twojego ciała - to rozumiem, że dużo zainwestowałaś, ale może dałabyś radę jeszcze raz coś poprawić. Często kobiety co kilka lat i tak sobie coś poprawiają.
Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne to najlepiej jakby się wypowiedziało co najmniej 2 lekarzy, bo z doświadczenia wiem, że na jednym to nie ma co się opierać w ważnych kwestiach.
Być może dałoby się zrobić cesarskie cięcie, nawet przed czasem. W Polsce nie jest to problemem. Nie wiem jak u Ciebie.

Po prostu chodzi mi o to żebyś popytała różnych osób, bo jak klamka zapadnie to już będzie za późno, a często dopiero po fakcie dociera do człowieka co zrobił. Tylko w tym przypadku życia swemu dziecku nie wrócisz.

Życzę Ci, abyś spotkała ludzi, którzy Cię zrozumieją i pomogą w tej trudnej sytuacji.


Dziekuje  za porade, klasyka Pro life,  urodzic za wszelka cene. Niestety po badaniach prenatalnych okazalo sie ze moja corka ma zespol Downa.  To przekresla jakiekolwiek rozwazania na temat porodu ,adopcji lub wychowywania. Ona poprostu sie nigdy nie urodzi , w jej wlasnym interesie  ,w trosce o moje starsze dzieci I ich przyszlosc, w trosce o moje cialo I moj komfort . Zespol downa odpada w przedbiegach . Nie bede sie tlumaczyla juz dlaczego,  poprostu nie chce sie grzebac zywcem w marazmie. Podjelam decyzje . Piszac ten post na poczatku bylam na wakacjach ,w totalnej panice, wtedy ciezko myslec logicznie. Pozniej przeanalizowalismy sytuacje I stwierdzilam ze fajnie bedzie miec dziecko, damy rade.  Dzieci szybko rosna ,najgorsze 2 lata szybko mina. I z ta mysla zaplacilam za badania prenatalne prywatnie, zeby miec jasnosc co do naszej decyzji.  Niestety wyszly fatalnie 95% ZD ,czyli 100 % ale ze testy nie maja licencji jako testy diagnostyczne  wiec biurokracja I papierologia zezwala im pisac na najgorszych wynikach max 95% . Robilam aminopunkcje  Niestety,  USG nadal pokazuje ze jest wszystko ok ,nie ma zmian typowych dla ZD , ale DNA potwierdza . To sie zdarza I dlatego najczesciej u mlodych mam dopiero wychodzi na porodowce.  Pech , nie udalo sie .

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
Anna770826 napisał/a:

To nie byl  zmyslony temat, panika mineła ,oswoilam sie z tym ze moge miec kolejne dziecko ,zrobilam kilka USG  bylo I jest perfekcyjne ,  prywatnie  test Vision/Harmony I pokazal wynik ponad 95% Zespol Downa,  dziewczynka . W czwartek mialam robiona aminopunkcje ale lekarze specjalizujacy sie w genetyce prenatalnej ,powiedzieli, ze nie mam juz szans na to ze dziecko bedzie zdrowe,ale przeprowadza do konca wszystkie testy DNA tak zebym miala spokojne sumienie, ze nie usunelam zdrowej ciazy , wlasnie to o co mi chodzilo od samego poczatku.  Na 15 wrzesnia mam umowiony zabieg terminacji . Jestem spokojna ,bo zrobilam wszystko co bylo mozliwe . Nie usunelam zdrowej ciazy I to mi daje spokoj. Zabieg bede miala pod pelna narkoza .
Dziekuje za wszystkie uwagi ,jestescie skonczonymi trollami , siedzicie po tych forach zeby zagluszyc jakies spapranie mentalne ,bo inaczej nie mozna nazwac takiego drobiazgowego rozgrzebywania z prymitywnej ciekawosci I checi rozgrzebywania cudzego zycia z nadzieja ze zlapie za slowo  przekrece,zdyskredytuje, zgnoje !!!

Ciekawe jaki procent kobiet, tuż przed aborcją dziecka z zespołem Downa produkuje się na forach wyzywając ludzi od trolli.

68

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
Kleoma napisał/a:
Anna770826 napisał/a:

To nie byl  zmyslony temat, panika mineła ,oswoilam sie z tym ze moge miec kolejne dziecko ,zrobilam kilka USG  bylo I jest perfekcyjne ,  prywatnie  test Vision/Harmony I pokazal wynik ponad 95% Zespol Downa,  dziewczynka . W czwartek mialam robiona aminopunkcje ale lekarze specjalizujacy sie w genetyce prenatalnej ,powiedzieli, ze nie mam juz szans na to ze dziecko bedzie zdrowe,ale przeprowadza do konca wszystkie testy DNA tak zebym miala spokojne sumienie, ze nie usunelam zdrowej ciazy , wlasnie to o co mi chodzilo od samego poczatku.  Na 15 wrzesnia mam umowiony zabieg terminacji . Jestem spokojna ,bo zrobilam wszystko co bylo mozliwe . Nie usunelam zdrowej ciazy I to mi daje spokoj. Zabieg bede miala pod pelna narkoza .
Dziekuje za wszystkie uwagi ,jestescie skonczonymi trollami , siedzicie po tych forach zeby zagluszyc jakies spapranie mentalne ,bo inaczej nie mozna nazwac takiego drobiazgowego rozgrzebywania z prymitywnej ciekawosci I checi rozgrzebywania cudzego zycia z nadzieja ze zlapie za slowo  przekrece,zdyskredytuje, zgnoje !!!

Ciekawe jaki procent kobiet, tuż przed aborcją dziecka z zespołem Downa produkuje się na forach wyzywając ludzi od trolli.

Nie wiem jaki precent, ale powiem ci co czuje . Do zabiegu zostalo 10 dni, wszystkie badania sa potwierdzone  ,nie wiem co ze soba zrobic z bezradnosci, nie mam sily juz plakac , nic tym nie zmienie . Nie mam sily w kolko rozmawiac z bliskimi , musze czekac ,kazda godzina ,kazdy dzien to koszmar. Kazdy poranek gdzie czuje ze brzuch mi coraz bardziej rosnie a do zabiegu jeszcze tyle czasu  psychicznie mnie rozwala, chcesz o cos jeszcze zapytac????

69

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika

Niektóre 15-latki mają bardziej rozumny i schludny sposób wypowiedzi.

70

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
M!ri napisał/a:

Niektóre 15-latki mają bardziej rozumny i schludny sposób wypowiedzi.

Oczekujesz przeprosin za to ze nie spelniam twoich wymagan w stylistyce opisu,czy juz sie nie masz czego uczepic ,wiec najlepiej do pisowni

71

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
Anna770826 napisał/a:
M!ri napisał/a:

Niektóre 15-latki mają bardziej rozumny i schludny sposób wypowiedzi.

Oczekujesz przeprosin za to ze nie spelniam twoich wymagan w stylistyce opisu,czy juz sie nie masz czego uczepic ,wiec najlepiej do pisowni

Przeprosić to powinnaś samą siebie, że jesteś tak niedojrzała

72

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
Anna770826 napisał/a:
Kleoma napisał/a:
Anna770826 napisał/a:

To nie byl  zmyslony temat, panika mineła ,oswoilam sie z tym ze moge miec kolejne dziecko ,zrobilam kilka USG  bylo I jest perfekcyjne ,  prywatnie  test Vision/Harmony I pokazal wynik ponad 95% Zespol Downa,  dziewczynka . W czwartek mialam robiona aminopunkcje ale lekarze specjalizujacy sie w genetyce prenatalnej ,powiedzieli, ze nie mam juz szans na to ze dziecko bedzie zdrowe,ale przeprowadza do konca wszystkie testy DNA tak zebym miala spokojne sumienie, ze nie usunelam zdrowej ciazy , wlasnie to o co mi chodzilo od samego poczatku.  Na 15 wrzesnia mam umowiony zabieg terminacji . Jestem spokojna ,bo zrobilam wszystko co bylo mozliwe . Nie usunelam zdrowej ciazy I to mi daje spokoj. Zabieg bede miala pod pelna narkoza .
Dziekuje za wszystkie uwagi ,jestescie skonczonymi trollami , siedzicie po tych forach zeby zagluszyc jakies spapranie mentalne ,bo inaczej nie mozna nazwac takiego drobiazgowego rozgrzebywania z prymitywnej ciekawosci I checi rozgrzebywania cudzego zycia z nadzieja ze zlapie za slowo  przekrece,zdyskredytuje, zgnoje !!!

Ciekawe jaki procent kobiet, tuż przed aborcją dziecka z zespołem Downa produkuje się na forach wyzywając ludzi od trolli.

Nie wiem jaki precent, ale powiem ci co czuje . Do zabiegu zostalo 10 dni, wszystkie badania sa potwierdzone  ,nie wiem co ze soba zrobic z bezradnosci, nie mam sily juz plakac , nic tym nie zmienie . Nie mam sily w kolko rozmawiac z bliskimi , musze czekac ,kazda godzina ,kazdy dzien to koszmar. Kazdy poranek gdzie czuje ze brzuch mi coraz bardziej rosnie a do zabiegu jeszcze tyle czasu  psychicznie mnie rozwala, chcesz o cos jeszcze zapytac????

Hmm, czekaj, czekaj, czy my Ci tu nie pisałyśmy, że aborcja we wcześniejszych tygodniach jest łatwiejsza, szybsza i mniej problemowa?
Nie, chyba wcale.

Swoją drogą to trzeba mieć tupet, żeby opierdzielać obie strony xD
tych, co radzą zachować ciążę od bełkotu pro life
tych, co radzili wcześniejszą aborcję też opierdalałaś z góry na dół, że jak to tak usuwać.

Cóż.

73

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
M!ri napisał/a:
Anna770826 napisał/a:
M!ri napisał/a:

Niektóre 15-latki mają bardziej rozumny i schludny sposób wypowiedzi.

Oczekujesz przeprosin za to ze nie spelniam twoich wymagan w stylistyce opisu,czy juz sie nie masz czego uczepic ,wiec najlepiej do pisowni

Przeprosić to powinnaś samą siebie, że jesteś tak niedojrzała

Po co wchodzisz na forum? Chcesz mnie wesprzec czy dowalic?
Odpowiedz sobie, jaki masz cel ? zastanow sie nad soba ,a pozniej rozliczaj innych z niedojrzalosci

74 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2022-09-05 19:22:11)

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
Anna770826 napisał/a:
Kleoma napisał/a:
Anna770826 napisał/a:

To nie byl  zmyslony temat, panika mineła ,oswoilam sie z tym ze moge miec kolejne dziecko ,zrobilam kilka USG  bylo I jest perfekcyjne ,  prywatnie  test Vision/Harmony I pokazal wynik ponad 95% Zespol Downa,  dziewczynka . W czwartek mialam robiona aminopunkcje ale lekarze specjalizujacy sie w genetyce prenatalnej ,powiedzieli, ze nie mam juz szans na to ze dziecko bedzie zdrowe,ale przeprowadza do konca wszystkie testy DNA tak zebym miala spokojne sumienie, ze nie usunelam zdrowej ciazy , wlasnie to o co mi chodzilo od samego poczatku.  Na 15 wrzesnia mam umowiony zabieg terminacji . Jestem spokojna ,bo zrobilam wszystko co bylo mozliwe . Nie usunelam zdrowej ciazy I to mi daje spokoj. Zabieg bede miala pod pelna narkoza .
Dziekuje za wszystkie uwagi ,jestescie skonczonymi trollami , siedzicie po tych forach zeby zagluszyc jakies spapranie mentalne ,bo inaczej nie mozna nazwac takiego drobiazgowego rozgrzebywania z prymitywnej ciekawosci I checi rozgrzebywania cudzego zycia z nadzieja ze zlapie za slowo  przekrece,zdyskredytuje, zgnoje !!!

Ciekawe jaki procent kobiet, tuż przed aborcją dziecka z zespołem Downa produkuje się na forach wyzywając ludzi od trolli.

Nie wiem jaki precent, ale powiem ci co czuje . Do zabiegu zostalo 10 dni, wszystkie badania sa potwierdzone  ,nie wiem co ze soba zrobic z bezradnosci, nie mam sily juz plakac , nic tym nie zmienie . Nie mam sily w kolko rozmawiac z bliskimi , musze czekac ,kazda godzina ,kazdy dzien to koszmar. Kazdy poranek gdzie czuje ze brzuch mi coraz bardziej rosnie a do zabiegu jeszcze tyle czasu  psychicznie mnie rozwala, chcesz o cos jeszcze zapytac????

Napisałaś, ze masz depresję, nerwice, przerwałaś leczenie.
Może już pora, jeszcze przed aborcją wrócić do leczenia bo nie wiadomo jak zareagujesz gdy już będzie "po".
Jak twoja psychika sobie z tym co się stanie poradzi.

75

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
Kleoma napisał/a:
Anna770826 napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Ciekawe jaki procent kobiet, tuż przed aborcją dziecka z zespołem Downa produkuje się na forach wyzywając ludzi od trolli.

Nie wiem jaki precent, ale powiem ci co czuje . Do zabiegu zostalo 10 dni, wszystkie badania sa potwierdzone  ,nie wiem co ze soba zrobic z bezradnosci, nie mam sily juz plakac , nic tym nie zmienie . Nie mam sily w kolko rozmawiac z bliskimi , musze czekac ,kazda godzina ,kazdy dzien to koszmar. Kazdy poranek gdzie czuje ze brzuch mi coraz bardziej rosnie a do zabiegu jeszcze tyle czasu  psychicznie mnie rozwala, chcesz o cos jeszcze zapytac????

Napisałaś, ze masz depresję, nerwice, przerwałaś leczenie.
Może już pora, jeszcze przed aborcją wrócić do leczenia bo nie wiadomo jak zareagujesz gdy już będzie "po".
Jak twoja psychika sobie z tym co się stanie poradzi.

Rozwazalam czy wlaczyc leczenie, ale z tymi lekami to nie jest tak ze dzialaja natychmiast,  potrzeba 2-3 tyg zeby mozna bylo odczuc poprawe I efekty, a do tej pory wrecz wpychaja w glebszy dół. Kilka dni po zabiegu mam wesele syna  nie chcialabym tam wystapic jak zombie , a sytuacja nie sprzyja. Mialam zamiar zaraz po weselu zaczac leczenie.  Jeszcze mnie dzis dobilo bo pielegniarka dzwonila w moim imieniu do kliniki  zeby zapytac o zastrzyk zatrzymujacy akcje serca przed zabiegiem I okazalo sie ze owszem daja ale dopiero od 22 t.c . Ja bede ledwo w 16 t.c wiec sie nie kwalifikuje. Uwazam ze to nieludzkie. To  nie jest dla nich big deal zeby to zrobic, a dla mnie kolosalna roznica z akceptacja tego faktu na reszte zycia

76

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
Anna770826 napisał/a:
Kleoma napisał/a:
Anna770826 napisał/a:

Nie wiem jaki precent, ale powiem ci co czuje . Do zabiegu zostalo 10 dni, wszystkie badania sa potwierdzone  ,nie wiem co ze soba zrobic z bezradnosci, nie mam sily juz plakac , nic tym nie zmienie . Nie mam sily w kolko rozmawiac z bliskimi , musze czekac ,kazda godzina ,kazdy dzien to koszmar. Kazdy poranek gdzie czuje ze brzuch mi coraz bardziej rosnie a do zabiegu jeszcze tyle czasu  psychicznie mnie rozwala, chcesz o cos jeszcze zapytac????

Napisałaś, ze masz depresję, nerwice, przerwałaś leczenie.
Może już pora, jeszcze przed aborcją wrócić do leczenia bo nie wiadomo jak zareagujesz gdy już będzie "po".
Jak twoja psychika sobie z tym co się stanie poradzi.

Rozwazalam czy wlaczyc leczenie, ale z tymi lekami to nie jest tak ze dzialaja natychmiast,  potrzeba 2-3 tyg zeby mozna bylo odczuc poprawe I efekty, a do tej pory wrecz wpychaja w glebszy dół. Kilka dni po zabiegu mam wesele syna  nie chcialabym tam wystapic jak zombie , a sytuacja nie sprzyja. Mialam zamiar zaraz po weselu zaczac leczenie.  Jeszcze mnie dzis dobilo bo pielegniarka dzwonila w moim imieniu do kliniki  zeby zapytac o zastrzyk zatrzymujacy akcje serca przed zabiegiem I okazalo sie ze owszem daja ale dopiero od 22 t.c . Ja bede ledwo w 16 t.c wiec sie nie kwalifikuje. Uwazam ze to nieludzkie. To  nie jest dla nich big deal zeby to zrobic, a dla mnie kolosalna roznica z akceptacja tego faktu na reszte zycia

Obudź się. Mogłaś sobie zrobić aborcję kilkoma tabletkami wywołując sztucznie poronienie, ale nie. Ty musiałaś dociągnąc ciążę do tego etapu, żeby teraz przeżywać, że ta aborcja będzie zabiegowa.

Testy genetyczne Panorama i Harmony i te inne robi się od 10tc, wyniki są po tygodniu. Spokojnie zmieściłabyś się z aborcją do 12tc, tabletki kupiłabyś wcześniej, w 11tc miałabyś z głowy.

Przykro mi, bo sytuacja jest jaka jest, ale miałaś możliwość, żeby to zrobić inaczej, tylko nie chciałaś, a na dodatek opierdalałaś każdego tutaj, kto próbował w jakikolwiek sposób Ci to pokazać. Może poczekaj do 22tc to dostaniesz zastrzyk, skoro tak bardzo Ci na tym zależy? Ten zastrzyk pewnie dają dlatego, że od 22tc już masz przedwczesny poród, a nie późne poronienie. Od 22tc dziecko ma szanse na przeżycie. Ja urodziłam właśnie w 22tc ŻYWE dziecko. Takie dzieci już się ratuje na neonatologii.

Nie potrafię pojąć tego, że wiedziałaś, że ciąży nie chcesz, a mimo to przedłużałaś to wszystko, chociaż miałaś możliwości, żeby ciążę zakończyć miesiąc temu.

77

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
Lady Loka napisał/a:
Anna770826 napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Napisałaś, ze masz depresję, nerwice, przerwałaś leczenie.
Może już pora, jeszcze przed aborcją wrócić do leczenia bo nie wiadomo jak zareagujesz gdy już będzie "po".
Jak twoja psychika sobie z tym co się stanie poradzi.

Rozwazalam czy wlaczyc leczenie, ale z tymi lekami to nie jest tak ze dzialaja natychmiast,  potrzeba 2-3 tyg zeby mozna bylo odczuc poprawe I efekty, a do tej pory wrecz wpychaja w glebszy dół. Kilka dni po zabiegu mam wesele syna  nie chcialabym tam wystapic jak zombie , a sytuacja nie sprzyja. Mialam zamiar zaraz po weselu zaczac leczenie.  Jeszcze mnie dzis dobilo bo pielegniarka dzwonila w moim imieniu do kliniki  zeby zapytac o zastrzyk zatrzymujacy akcje serca przed zabiegiem I okazalo sie ze owszem daja ale dopiero od 22 t.c . Ja bede ledwo w 16 t.c wiec sie nie kwalifikuje. Uwazam ze to nieludzkie. To  nie jest dla nich big deal zeby to zrobic, a dla mnie kolosalna roznica z akceptacja tego faktu na reszte zycia

Obudź się. Mogłaś sobie zrobić aborcję kilkoma tabletkami wywołując sztucznie poronienie, ale nie. Ty musiałaś dociągnąc ciążę do tego etapu, żeby teraz przeżywać, że ta aborcja będzie zabiegowa.

Testy genetyczne Panorama i Harmony i te inne robi się od 10tc, wyniki są po tygodniu. Spokojnie zmieściłabyś się z aborcją do 12tc, tabletki kupiłabyś wcześniej, w 11tc miałabyś z głowy.

Przykro mi, bo sytuacja jest jaka jest, ale miałaś możliwość, żeby to zrobić inaczej, tylko nie chciałaś, a na dodatek opierdalałaś każdego tutaj, kto próbował w jakikolwiek sposób Ci to pokazać. Może poczekaj do 22tc to dostaniesz zastrzyk, skoro tak bardzo Ci na tym zależy? Ten zastrzyk pewnie dają dlatego, że od 22tc już masz przedwczesny poród, a nie późne poronienie. Od 22tc dziecko ma szanse na przeżycie. Ja urodziłam właśnie w 22tc ŻYWE dziecko. Takie dzieci już się ratuje na neonatologii.

Nie potrafię pojąć tego, że wiedziałaś, że ciąży nie chcesz, a mimo to przedłużałaś to wszystko, chociaż miałaś możliwości, żeby ciążę zakończyć miesiąc temu.

I widzisz znowu oceniasz a nie wiesz jak bylo ,bo oceniasz po kilku postach napisanych w stresie. 

Gdybys doczytala, to bys wiedziala ,ze to byla moja pierwsza dramatyczna reakcja , natomiast po przemysleniu juz na spokojnie , stwierdzilismy ze chcemy to dziecko,  I wykonamy wszystkie konieczne testy zarowno prywatnie jak I te ktore zalecili mi w szpitalu.  Po przyjezdzie z urlopu,  zapisalam sie do poloznej ,zrobilam zlecone badania krwi. To byl 10tc I zadzwonilam do prywatnej kliniki umowic USG wraz z testem Vision/ Harmony. 

Moge opisywac krok po kroku tylko po co? Znowu kolejny wpis podwazajacy wszystko,drenaz I wiwisekcja kazdego slowa.  O wynikach wiedzialam tydzien temu. Podczas spotkania rodzinnego za granica . W tym czasie polozna umowila mnie na aminopunkcje w zeszly czwartek.  Wtedy tez mialam wizyte w klinice aborcyjnej bo polozona I lekarz genetyk juz mnie powiadomili ze nie mam co liczyc na cud. Klinika wyznaczyla termin zabiegu za 2 tygodnie. Gdyby dziecko bylo zdrowe bylabym szczesliwa dzis , bo po pierwszym szoku sie uspokoilam I tak mialo byc. Kazdy ma prawo byc w stresie I miotac sie co nie oznacza ze ma odrazu drame zamieniac w czyny. Wiele kobiet rodzi zdrowe dzieci nawet w moim wieku.  Mnie sie nie udalo , z tym  tez trzeba sie liczyc I sie licze. Zrobilam wszystko,  zeby miec spokojne sumienie,  ze nie usunelam mozliwe zdrowego dziecka.  Jedynie czego teraz chce to zastrzyk. 
To nie jest moje widzimisie z czekaniem tylko terminy kolejnych badan I wynikow . Dzis dostalam dopiero 1sza czesc aminopunkcji , do 10 dni maja wyhodowac reszte komorek I wszystko szczegolowo wyjasnic. No poczytaj sobie I pojedz po mnie co ty bys zrobila lepiej, co wiedzoalabys z gory , a wogole wszystko zrobilam zle I tobie to nie pasuje

78

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika

Wiesz, jakbyś nie opierdzielała z góry na dół nas za każdy jeden możliwy komentarz to dyskusja byłaby łatwiejsza.

79

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
Lady Loka napisał/a:

Wiesz, jakbyś nie opierdzielała z góry na dół nas za każdy jeden możliwy komentarz to dyskusja byłaby łatwiejsza.

Dyskusja? Atak harpii I ocenianie powierzchowne na zasadzie domyslow uwazasz dyskusja? Dla mnie to atak. 

To ze w Polsce macie dostep do tabletek online I wiecie jak to dziala ,to tam,u was I na waszych zasadach. 

Ja zdecydowalam ze chce miec to dziecko nawet gdy wczesniej rozzalona myslalam ze nie.

Po drugie aborcja tu jest legalna ale rzadzi sie swoimi prawami ,ktore trzeba respektowac ,inaczej w razie komplikacji na wlasna reke jest prokurator.Ja tu nie przyjechalam zeby robic sobie gnoj ,w szczegolnosci ze jest to kraj w ktorym kobiety maja legalnie wsparcie .

Do 10tc mozna dostac tabletki, powyzej tego do 14tc prozniowo ,od 15tc do 24tc  pod narkoza I to juz jest zabieg w ktorym cwiartuja dziecko zanim wydlubia po kawalku ,niestety wymyslili sobie ze od 22tc  robia zastrzyk  zatrzymujacy akcje serca przed zabiegiem, natomiast reszta nie potrzebuje ich zdaniem .wszystko zgodnie z prawem . To jedyna oferta w calkowitej narkozie. Inne opcje to szpital I wywolanie w koszmarnych bolach  faszerujac cytotec porodu, bez narkozy ,znieczulenia ,pelna trauma na 20kolejnych lat

80 Ostatnio edytowany przez KoloroweSny (2022-09-06 22:39:51)

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika

I czego teraz oczekujesz po tym forum? Najpierw placzesz, ze wpadka - to sie trzeba bylo zabezpieczac i nie mialabys tych dylematów. Dojrzała baba 45 lat i trzeba tlumaczyć zasady antykoncepcji? Jak nie chciałaś dziecka to co, nie wiedziałaś co robic? Pozniej jakies dziwne dylematy odnośnie calej sytacji a teraz kolejne płaczki odnośnie sposobu terminacji. Loka bardzo dobrze podsumowała.
W ogole też dziwny rozwój tematu, nagle ożywienie, nagle testy, decyzja i o. Po co piszesz tu cokolwiek jak jestesmy harpiami? Twoja historia sie kupy nie trzyma, nie dziw się, że podpada to pod trola.

81

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika

Bo to jest albo trollowy temat albo taki w którym Autorka poprostu musi się wyzyc za własne życiowe błędy i decyzje. Mówili usuń- zle, mówili urodz- tez zle i z pretensją komentarz ze  kolejna opinia pro life klasyka tematu. Autorka jest tak naprawde wściekła na siebie bo to ona wpadła i ona finalnie zdecydowała o usunięciu ciąży ale przecież na sobie samej się nie wyżyje. Tak więc dala sobie upust na forum I wszystkie negatywne emocje które ma tak naprawdę do siebie przelała na forumowiczów. Jej się nie doradzi ani nie pomoże. Sama musi wypić piwo którego nawarzyla z wszelakimi konsekwencjami, również tymi emocjonalnymi.

82

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
KoloroweSny napisał/a:

I czego teraz oczekujesz po tym forum? Najpierw placzesz, ze wpadka - to sie trzeba bylo zabezpieczac i nie mialabys tych dylematów. Dojrzała baba 45 lat i trzeba tlumaczyć zasady antykoncepcji? Jak nie chciałaś dziecka to co, nie wiedziałaś co robic? Pozniej jakies dziwne dylematy odnośnie calej sytacji a teraz kolejne płaczki odnośnie sposobu terminacji. Loka bardzo dobrze podsumowała.
W ogole też dziwny rozwój tematu, nagle ożywienie, nagle testy, decyzja i o. Po co piszesz tu cokolwiek jak jestesmy harpiami? Twoja historia sie kupy nie trzyma, nie dziw się, że podpada to pod trola.


Wiesz czego oczekiwalam ??? Zrozumienia ,przedewszystkim zrozumienia. Jakos na FB gdzie konta sa przejrzyste I te dziewczyny ktore odpisywaly mi ,to sie trzymalo jakiegos poziomu I logiki. Napisalam w panice,  kilka dni pozniej zmienilam zdanie, myslalam intensywnie nad tym z czym mam doczynienia.  Czy wy myslicie ze kazdy kto tu wchodzi jest bezmyslny jak ameba I jedyne na co czeka to porady aninimowych kobiet zgodnie z ktorymi bedzie dalej robic wszystko co doradzily bo juz sama nie jest w stanie wziac swojego zycia w rece ??? Nagle ozywienie ,nagle decyzje I testy??? Co za durny test!!!! A kim ty jestes zeby decydowac kiedy mi wolno podjac decyzje ? Kiedy zmienic cale plany???
Powiedz cos o sobie ? Ocenie ,I bede podwazac kazdy twoj ruch w zyciu. Tak to wyglada, ze nie mialyscie nigdy w planie wejsc na moj post z czystymi intencjami.

Chodzilo wam o to zeby pojechac po kobiecie 45letniej za to ze zaszla w ciaze, po pierwsze ,dlaczego zaszla, jest antykoncepcja - to juz pierwszy atak !!!
Chce usunac - oooo kolejny atak !!! Zaraz jej pojedziemy !!!
Aaa zmienila zdanie ,chce dziecko zatrzymac ??? No jak to !! Mowila ze chce usuwac ,co za glupia baba!!!
Ooo robi jednak testy i badania - jak to??* przeciez mowila ze nie chce tego dziecka ??? Kretynka!!! Aaa jeszcze ma do nas problem ze po niej jedziemy,,sama sie prosi !! To anonimowe forum, my mozemy oceniac ja,ona ma pokornie zbierac , bo po to napisala zebysmy mogly doradzic.
Aaa uposledzone dziecko z Downem, no mowilismy zeby usunela na samym poczatku

Przypomina mi sie mem na Facebook-u z kobieta mezczyzna i osłem - cokolwiek zrobisz
I tak beda oceniac i gadac tu jest przyklad takiej przasnosci ludzkiej.

Gdy ktoras pisze ze nie moze zajsc w ciaze,ze poronila to ja wspieracie- jedna z was

W kazdym innym temacie gdzie pojawia sie nieplanowana ciaza, chec aborcji, zmiana zdania - zwykle ciezkie sytuacje zyciowe ktore spotykaja kobiety , natychmiast wylewacie wiadro pomyj .

Nie bylo praktycznie ani jednej odpowiedzi nie zawierajacej podwazania I rzadania tlumaczenia z zycia ,a potem oceniania jak jestem durrna,  to nie jest forum pomocne a przesmiewcze i dyskredytujace. Jestem silna nie dalam wam sie opluc I zdeptac ,wiec to tez sie nie spodobalo. Ciekawa jestem gdybym trafila do was prywatnie, po IP urzadzen ,kim jestescie??? Jakie macie wlasne zycie??? Czy jest ono takie idealne zeby w ten sposob pisac I oceniac innych?? Nie sadze ,pomysl 100 razy zanim zaatakujesz , przeanalizuj kim jestes, czy sam fakt posiadania dostepu do internetu daje ci prawo takiego zachowania

83

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika
Anna770826 napisał/a:

Ciekawa jestem gdybym trafila do was prywatnie, po IP urzadzen ,kim jestescie??? Jakie macie wlasne zycie??? Czy jest ono takie idealne zeby w ten sposob pisac I oceniac innych?? Nie sadze ,pomysl 100 razy zanim zaatakujesz , przeanalizuj kim jestes, czy sam fakt posiadania dostepu do internetu daje ci prawo takiego zachowania

Zapraszam, trafiaj. Ja nie mam problemu z porozmawianiem z Tobą o własnych ciążach. Możesz sobie poszukać po IP.

Dostałaś rady, tylko każdą radę wyśmiewałaś sama. Każdą radę miałaś gdzieś. Przyszłaś po poklepanie po głowie i powiedzenie Ci "ojej, ale masz przekichane, najgorzej na świecie".
Ode mnie samej dostałaś rady odnośnie aborcji. To Ty atakowałaś zarówno te, które Ci doradzały usunięcie jak i te, które doradzały urodzenie.
Patrz na siebie najpierw, bo jak z takim nastawieniem wchodzisz w grupę ludzi, to nie ma nic dziwnego w tym, że ta grupa Cię nie polubiła i ma dokładnie takie samo nastawienie wobec Ciebie.

84

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika

Autorko może i Ty oczekiwałaś zrozumienia ale nie sytuacji tylko tego ze przyszlas tu pełna pretensji do całego świata za to co Cie spotkało. Uznałaś że to zrozumienie ma się przełożyć na potulne czytanie Twoich syków i fochów na każdą radę. Powtarzam, radę bo nikt Ci nie napisal ze MASZ zrobić tak czy siak.  Ale kazda sugestia została okraszona od razu Twoim zjadliwym komentarzem. Może i na fb łagodniej Cie potraktowały nieanonimowe osoby ale założę się ze i Ty tam tak się nie rzucałaś z jadowitymi uwagami. Zbierasz to co zasiejesz. Proste.
Mi osobiście nie wadzi kobieta po 40stce ktora zachodzi w ciąży. Sama adoptowalam małe dziecko właśnie po 40stce bo dopiero wtedy byłam na to gotowa. Ale jeśli ktoś jest w klopocie i uważa że ta jego problemowa sytuacja daje mu prawo do bycia opryskliwym to mam na to alergie. Marudne i foszaste to może być moje 2letnie dziecko gdy się nie wyspało albo coś je boli ale od dorosłej osoby oczekuje się jednak czegos więcej.

85

Odp: Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika

Moim zdaniem to twoja decyzja czy chcesz urodzić czy nie i trzeba ją podjąć świadomie, zawsze dziecko możesz oddać do adopcji ,ale lepiej urodzić bo możesz mieć potem do siebie żal  pozdr

Posty [ 66 do 85 z 85 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » Mam 45 lat I jestem w ciazy, dramat I panika

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024