On ma działkę, sam budował dom, na część wziął kredyt.
Nie wiemy co ona ma w głowie, można tylko gdybać, nie wiemy jak faktycznie jest między nimi, bo mąż ma obowiązek utrzymania żony i dziecka, jak ona nie pracuje i to jest normalne się związku. Ale w tym przypadku... Nie ma tu dobrej woli z obydwu stron, dla faceta seks jest bardzo ważny i jeśli tak będzie dalej to nigdy się nie dogadają.
Terapia małżeńska może by pomogła wzajemnie się zrozumieć.