Pipolinka, ty byłaś z gościem z małym dzieckiem? Jak to wyglądało? Często byłaś na końcu uwagi, jednak odszedł tak? Czy ty go zostawiłaś? Jak to było?
Często a nawet bardzo często byłam na końcu uwagi. Ja jak poznałam ex to otwarcie mówił ze ma dziecko , ale nigdy nie powiedział bez owijania w bawełnę dlaczego się rozwiódł. Takie przełożone spotkanie o którym piszesz ja miałam na porządku dziennym. Bo dziecko chcialo jednak zostac dzien dluzej u taty a bo byla żona ma wyjscie z kolezankami...no przecież sie nie postawie. ChodzIło o dziecko a z dzieckiem nie będę rywalizować. Podobno mieliśmy duzo wspólnego a poznaliśmy się na grupie podróżniczej sakwiarzy. Tak się zaczęło od wspólnego wypadu z sakwami. Zawsze powtarzal ze ma wiecej wspolnego ze mna niz z była żona ale w hierarchi ona grala zawsze 1 skrzypce a jak przestawala grac to zaczynala manipulowac dzieckiem.
Skonczylo sie tak ze mieliśmy brac kredyt na mieszkanie i staralismy sie ondziecko ( dziekuje bogu ze sie nie udalo...chyba z jego sperma bylo cos nie tak bo teraz zaszlam za 2 razem).W tym samym czasie w życiu bylej cos sie powalilo. Okazalo sie ze mieszkanie w którym mieszka z dzieciakiem nie jest jej tylko jakiegos gościa częściowo. On zaczął sobie do niego roscic prawa i chcial je wyrzucić. Na to mój wspanialomyslny ex wpadl na pomysl ze on wykupi to mieszkanie i przepisze od razu na córkę. W tym momencie oczywiscie nasze plany legły w gruzach. To było powodem rozstania.
Duzo zależy moim zdanien jak sie zachowuje byla partberka i matka dziecka. Tutaj to byla baba koszmar. Sama nie wezmie a drugiemu nie da. Nawet jego rodzice mowili ze jak byli razem to zapomnieli ze ma syna i wnuczke bo ograniczala mu kontakt z rodzina.
Duzo zalezy tez ile dziecko ma lat. Ta dziewczynja miala 9 i juz duzo rozumiała. Poza tym trzeba byc bardzo delikatnym ale wyznaczac swoje granice. Ja nie wyznaczalam bo było mi szkoda dziecka. W rezultacie czulam się jak śmieć.
Co ciekawe on mial po mnie parterke , ale ostatecznie zeszli sie z była. Nie wiem z jakich powodów sie zeszli . Na pewno on nie mial szans ułożyć sobie życia z nikim innym.