Ilość partnerów seksualnych - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Ilość partnerów seksualnych

Strony Poprzednia 1 2 3 4 10 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 601 ]

66

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Ano25 napisał/a:

Nie uważam, że potrzebne nam są infromację z kim, gdzie, jak, ... Ogólne informacje wystarczą w zupełności.

Dlatego mówimy o czysto subiektywnym podejściu smile
Ty nie nie uważasz, że warto wchodzić w szczegóły.
Kto inny nie musi smile

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Ano25 przede wszystkim życie pokazuje, że kierowanie i prowadzenie, zostało oddane mężczyznom. To znaczy, że faceci są poddani różnym ciśnieniom, z którymi trzeba sobie radzić. Są 2 grupy facetów. Alfy - odważni, robiący kariery, często przebierający w kobietach, bo kobiety takich cenią. Nawet gdy są cynicznymi draniami. Przegrywy - słabi, dymani przez wszystkich, przede wszystkim przez kobiety. To oni chętnie biorą kobiety po "przejściach", czy samotne mamy, im tez nie przeszkadza, ze kobieta miała wielu partnerów.

68

Odp: Ilość partnerów seksualnych
prego napisał/a:

Ano25 przede wszystkim życie pokazuje, że kierowanie i prowadzenie, zostało oddane mężczyznom. To znaczy, że faceci są poddani różnym ciśnieniom, z którymi trzeba sobie radzić. Są 2 grupy facetów. Alfy - odważni, robiący kariery, często przebierający w kobietach, bo kobiety takich cenią. Nawet gdy są cynicznymi draniami. Przegrywy - słabi, dymani przez wszystkich, przede wszystkim przez kobiety. To oni chętnie biorą kobiety po "przejściach", czy samotne mamy, im tez nie przeszkadza, ze kobieta miała wielu partnerów.

Jak to było
Alpha fucks, Beta bucks.

69

Odp: Ilość partnerów seksualnych
prego napisał/a:

Ano25 przede wszystkim życie pokazuje, że kierowanie i prowadzenie, zostało oddane mężczyznom. To znaczy, że faceci są poddani różnym ciśnieniom, z którymi trzeba sobie radzić. Są 2 grupy facetów. Alfy - odważni, robiący kariery, często przebierający w kobietach, bo kobiety takich cenią. Nawet gdy są cynicznymi draniami. Przegrywy - słabi, dymani przez wszystkich, przede wszystkim przez kobiety. To oni chętnie biorą kobiety po "przejściach", czy samotne mamy, im tez nie przeszkadza, ze kobieta miała wielu partnerów.

Przykre jest to, że większość gości (których znam), którzy przebierają w kobietach z alfą nie mają nic wspólnego...

70 Ostatnio edytowany przez prego (2021-02-20 14:21:39)

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Ano25 napisał/a:

Przykre jest to, że większość gości (których znam), którzy przebierają w kobietach z alfą nie mają nic wspólnego...

To tylko nazwa. Ważne co się rozumie pod tym określeniem. Pisałem na szybko i nie chciało mi się myśleć, nad odwrotnością przegrywa. A ci, o których piszesz, co przebierają w kobietach, na przegrywów mi nie wyglądają. smile

71

Odp: Ilość partnerów seksualnych
prego napisał/a:
Ano25 napisał/a:

Przykre jest to, że większość gości (których znam), którzy przebierają w kobietach z alfą nie mają nic wspólnego...

To tylko nazwa. Ważne co się rozumie pod tym określeniem. Pisałem na szybko i nie chciało mi się myśleć, nad odwrotnością przegrywa. A ci, o których piszesz, co przebierają w kobietach, na przegrywów mi nie wyglądają. smile

Przegrywami ich na pewno nie nazwę. Ale nieco śmieszą mnie opowieści kto ile "zaliczył". Nie mam nic do odmiennego podejścia do sfer miłosnych od mojego, ale dzielenie się takimi informacjami publicznie jest dla mnie płytkie smile

72

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Ano25 napisał/a:
prego napisał/a:
Ano25 napisał/a:

Przykre jest to, że większość gości (których znam), którzy przebierają w kobietach z alfą nie mają nic wspólnego...

To tylko nazwa. Ważne co się rozumie pod tym określeniem. Pisałem na szybko i nie chciało mi się myśleć, nad odwrotnością przegrywa. A ci, o których piszesz, co przebierają w kobietach, na przegrywów mi nie wyglądają. smile

Przegrywami ich na pewno nie nazwę. Ale nieco śmieszą mnie opowieści kto ile "zaliczył". Nie mam nic do odmiennego podejścia do sfer miłosnych od mojego, ale dzielenie się takimi informacjami publicznie jest dla mnie płytkie smile

Krowa, która dużo ryczy... tongue

73

Odp: Ilość partnerów seksualnych
authority napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Zapłać i dobij do 7. Będziecie kwita po równo.

Obecnie to byłaby zdrada no chyba że powie że odchodzi a później jak się wyszaleje będzie chciał wrócić ale wtedy może już poznać kogoś innego wink

BonifracyWpracy napisał/a:

Problem jest znany i stary. Nie ty pierwszy masz z tym problem. Ogólnie wygląda to tak:

Kobiety nie są zazdrosne o przeszłość seksualną partnera. Dla nich liczy się tu i teraz. Są bardziej skupione na teraźniejszości. To że partner miał wiele kochanek dla kobiety nie stanowi większego problemu. Na co są zresztą są przykłady w tym temacie.

Moim zdaniem wynika to z bierności i uległości  , które widzę u kobiet. Może nawet pod tym względem są bardziej pragmatyczne od nas. Mężczyzna posiadający liczne partnerki jest postrzegany jako męski i zaradny. Więc dla kobiety taki mężczyzna może być swoistym trofeum.

U mężczyzn jest inaczej. Dla nas nie liczy nie tylko co jest tu i teraz ale co było od początku do teraz. Czyli liczy się cała droga do teraz a nie samo teraz. Dlatego interesuje nas przeszłość seksualna partnerki, za co często płacimy nerwami i bólem. My biorąc sobie za żonę (dajmy to za przykład) bierzmy ją wraz z jej historią. Dla mężczyzny zawsze jest lepiej jak jego partnerka miała mniej niż więcej partnerow.

Żaden, absolutnie żaden zdrowy psychicznie mężczyzna, nie chciałby być w sytuacji kiedy o jego żonie opowiadane są anegdoty na temat jej frywolnego życia przed związkiem z nim.

Ma to związek z honorem, męskością, chęcią dominacji i posiadania na wyłączność.

Dlatego w tym temacie nigdy nie uzyskasz zrozumienia u kobiet. Zostaniesz uznany za niedojrzałego i stlumisz w sobie złość jaka w tobie powstała, tłumacząc sobie że może faktycznie, powinien być dojrzały..

Nie ma to nic wspólnego z dojrzałością (czym ona niby jest?).

Jak sobie z tym radzić? Bo tu jest problem. Nie ma sensu udawać, że nie ma problemu skoro jest.
Może spróbuj pomyśleć w ten sposób:

Po pierwsze zastanów się gdzie jest prawdziwy problem - to że ona miała 7 czy to, że ty tylko 3? Jakbys miał 14 kobiet, robiłbyś problem z jej 7 partnerów?

Lecisz stereotypami. Widzę tu hipokryzję może lepiej  idź do braci samców albo na inne fora dla inceli.

To nie stereotypy. Dobrze gość to ujął. Tego typu tematy powtarzają się i jest pewna zależność, którą kolega dobrze opisał.

To zależy od moralności. Jeśli mu to przeszkadza, to jego tok rozumowania. Ja go rozumiem.

Dlatego tak jak napisał Lucyfer napisał. Kawa na ławę powinna być stawiana i tyle. Dorośli ludzie ocenią czy to dla nich. Jeśli stwierdzą, że nie, to do widzenia, powodzenia. Szkoda czasu w naszym krótkim żywocie.

Co do nauk przedmałżeńskich. O wszystkim można mówić, tylko nie o intymnych kwestiach sprzed poznania. Bez sensu. Takie podziały kategoryzują jakoby wagę tego co było przed.

74 Ostatnio edytowany przez blueangel (2021-03-02 19:05:35)

Odp: Ilość partnerów seksualnych

no na zone to ona sie nie nadaje.
sama sie raz za wczasu wycofalam (jeszcze nie bylismy razem), bo wg mnie mial za duzo partnerek za soba (7)

75

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Gdy byłem w pierwszym dłuższym związku to z tamtą dziewczyną miałem swój pierwszy seks. Gdy się dowiedziałem że ona spała przede mną z 5 facetami to oniemiałem i zrobiłem dokładnie to samo co Ty. Teraz wiem, że to był błąd. To ile ktoś miał wcześniej partnerów seksualnych nie powinno niczego wnosić. Pod warunkiem że nie jest to liczba 3 cyfrowa. Wtedy bym się mocno zastanowił. Twoja dziewczyna miała 7 partnerów i gratulacje, bo już wie czego chce. Zna swoje ciało i potrzeby. To że miała więcej więcej partnerów w łóżku nie oznacza, że Cie zaraz zdradzi. Wręcz przeciwnie wg mnie. Więc absolutnie się tym nie przejmuj, ba każda negatywna Twoja wzmianka o tym będzie negatywnie wpływała na Wasz związek. Odwróć sytuacje. Załóż, że ona miała tylko jednego partnera przed Tobą. Czyli Ty jesteś jej drugim partnerem, a ona Twoją trzecią partnerką w łóżku. Co byś zrobił jakby zaczęła mieć pretensje do Ciebie o to, że uprawiałeś seks z większą ilością partnerek niż ona?

76

Odp: Ilość partnerów seksualnych
blueangel napisał/a:

no na zone to ona sie nie nadaje.
sama sie raz za wczasu wycofalam (jeszcze nie bylismy razem), bo wg mnie mial za duzo partnerek za soba (7)

Lol - nie potrafię tego inaczej skomentować niz lol.

Blue czemu nie nadaje się na żonę ?
Co było nie tak z kolesiem który miał 7 partnerk?
Był toksyczny, agresywny, charaktery się nie zgrały, był brzydki ? Bo jeśli faktycznie wszystko było ok prócz tych 7 partnerek do nie dziwie się ze nie masz nic innego do roboty tylko zakładać tematy typu kiedy pierwszy raz się zakochaliscie albo nie wierze w miłość.

Kolejny wątek w tym samym temacie - wszystkie które ja widziałam na swoim kilkumiesięcznym pobycie na forum- Każdy założony przez faceta.
Za dużo, za mało, nigdy nie ma w sam raz. Pewnie byłoby w sam raz jakby miała 2 partnerów - chociaż tez mógłby być zaraz podejrzenia ze pójdzie w tango. Żadna z tych rzeczy nie ma najmniejszego znaczenia - ważne co człowiek sobą reprezentuje, jaki ma charakter , czy jest dobra osoba a nie ze spał z tyloma albo tyloma partnerami.

77 Ostatnio edytowany przez Britan (2021-03-03 12:26:56)

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Tu nie chodzi o to, że zdradzi, a o podrażnione męskie ego. Nie bez powodu kobiety nie mają z tym aż takiego problemu, jak faceci. W sztuce obsługi penisa na początku jest o tym szerzej napisane smile
To, że zdradzi to kwestia charakteru konkretnego człowieka, a nie ilości partnerów (bez znaczenia czy za mało lub za dużo).

78

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Bbaselle napisał/a:

Co było nie tak z kolesiem który miał 7 partnerk?

Jest różnica między takim kolesiem, a dziewczyną. Koleś musiał się wykazać, żeby te 7 partnerek zdobyć. Dziewczyna mogła nie robić nic, bo seks przyszedł jej łatwo. Sam niejednokrotnie widziałem jak dziewczyna pod klubem obróciła 3 kolesi w godzinę.

79 Ostatnio edytowany przez jjbp (2021-03-03 14:29:57)

Odp: Ilość partnerów seksualnych
prego napisał/a:
Bbaselle napisał/a:

Co było nie tak z kolesiem który miał 7 partnerk?

Jest różnica między takim kolesiem, a dziewczyną. Koleś musiał się wykazać, żeby te 7 partnerek zdobyć. Dziewczyna mogła nie robić nic, bo seks przyszedł jej łatwo. Sam niejednokrotnie widziałem jak dziewczyna pod klubem obróciła 3 kolesi w godzinę.

A co to za różnica na ile ktoś się musiał wykazać (w kontekście tego ilu partnerów to za dużo a ile nie)?

80

Odp: Ilość partnerów seksualnych
jjbp napisał/a:

A co to za różnica na ile ktoś się musiał wykazać (w kontekście tego ilu partnerów to za dużo a ile nie)?

W tym kontekście nie wiem. Może to, że jeżeli przyszło łatwo, to tego nie doceniamy. smile

81

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Czyli jak chłopak "zaciągnie" do łóżka 7 dziewczyn na sam seks to je tak bardzo docenia? wink

82

Odp: Ilość partnerów seksualnych
jjbp napisał/a:

Czyli jak chłopak "zaciągnie" do łóżka 7 dziewczyn na sam seks to je tak bardzo docenia? wink

Nie mam pojęcia. smile Trzeba by było go zapytać. big_smile

83

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Mi się wydaje, że problem dotyczący przeszłości seksualnej potencjalnej partnerki wynika przede wszystkim z kompleksów i braku pewności siebie (też doświadczenia) czyli u III typu mężczyzn, o jakich pisał wyżej Ano25.
My kobiety często nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo ta sfera życia jest u mężczyzn wrażliwa i kompleksogenna.  Kluczowym problemem nie jest sam fakt, że facet jest dla danej kobiety pierwszym, tylko że kobieta nie ma porównania stąd odpada ryzyko, że ktoś był/jest w łóżku od niego lepszy.
Jeśli facet widzi, że kobieta przy nim wije się z rozkoszy, to jego męskość sięga zenitu. Wtedy raczej ostatnią rzeczą jaką sobie głowę zawraca to czy jest jej pierwszym, 3 czy 7. Natomiast jeśli facet nie wie jak się do tego zabrać, czuje niepewny, ma kompleksy czy wręcz fizyczne problemy, to nawet jeden na koncie wybranki będzie stanowił dla niego problem nie do przeskoczenia.

84

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Roxann napisał/a:

Mi się wydaje, że problem dotyczący przeszłości seksualnej potencjalnej partnerki wynika przede wszystkim z kompleksów i braku pewności siebie (też doświadczenia) czyli u III typu mężczyzn, o jakich pisał wyżej Ano25.
My kobiety często nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo ta sfera życia jest u mężczyzn wrażliwa i kompleksogenna.  Kluczowym problemem nie jest sam fakt, że facet jest dla danej kobiety pierwszym, tylko że kobieta nie ma porównania stąd odpada ryzyko, że ktoś był/jest w łóżku od niego lepszy.
Jeśli facet widzi, że kobieta przy nim wije się z rozkoszy, to jego męskość sięga zenitu. Wtedy raczej ostatnią rzeczą jaką sobie głowę zawraca to czy jest jej pierwszym, 3 czy 7. Natomiast jeśli facet nie wie jak się do tego zabrać, czuje niepewny, ma kompleksy czy wręcz fizyczne problemy, to nawet jeden na koncie wybranki będzie stanowił dla niego problem nie do przeskoczenia.

Ooo... To właśnie o to chodzi smile

Lepiej czuć się jak sonda NASA Mars Reconnaissance Orbiter na Marsie, niż spodziewać się porównania z kimś innym. I nieważne, że kobieta mająca 3 lub więcej facetów w życiu już ich właściwie nie pamięta.. Ale co to będzie, jak sobie przypomni i porówna?

Pewny siebie facet będzie miał to w poważaniu, ale taki nie do końca "Alfa" będzie zgrzytał zębami bo a nuż wypadnie gorzej w jej oczach i co on wtedy biedny z sobą zrobi?.... smile

85 Ostatnio edytowany przez jjbp (2021-03-03 16:49:59)

Odp: Ilość partnerów seksualnych

O właśnie, to porównywanie też mnie zawsze dziwiło - czy ktoś kiedykolwiek serio robił analizę porównawczą zdolności łóżkowych byłego i obecnego? Bo ja bardzie myślałam kategoriami "w naszym seksie coś nie gra" albo "nasz seks jest super" a nie "seks z Tomkiem podobał mi się bardziej od seksu z Kacprem". Zastanawia mnie czy inne kobiety robią taka analizę czy to jakieś zjawisko mityczne o którym krążą legendy ale nikt się z nim nie spotkał big_smile

86 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-03-03 17:16:55)

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Ja takiego porównania nigdy nie robiłam, a na pewno nie jeśli chodzi o wielkość wink A technik można się nauczyć smile Zresztą każdy jest inny stąd porównywanie nie ma sensu bo z kolejnym to jakby zupełnie inny rozdział. Ważne by być uważnym na potrzeby partnera i chcieć się uczyć siebie nawzajem smile Zresztą, jak pisała Salomonka, tego po czasie się zwyczajnie już nie pamięta.
Pewnie jest coś w tym, że facet z większym doświadczeniem jest lepszy w łóżku, choć zależy co i kto pod tym rozumie. To wcale nie jest reguła. Moim zdaniem najlepszy kochanek to nie ten, który ma największego czy najwięcej lub najmniej partnerek na koncie ale taki, który nie jest egoistą w łóżku i jest otwarty na seks i potrzeby partnerki.

EDIT. Czytają różne wątki ze zdumieniem obserwuję, jak mylne i wypaczone postrzeganie seksualności i samego seksu dają młodym osobom (głównie facetom) filmy porno. Nie mówiąc o tym, że uzależnienie od masturbacji może prowadzić do poważnych zaburzeń.
Także choćby z tego punktu widzenia wolę by facet zdobywał doświadczenie z kobietami bo nie traktuję seksu jako coś złego czy zakazanego, ale jako istotną część naszego życia a nawet zdrowia.

87

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Roxann napisał/a:

Ja takiego porównania nigdy nie robiłam, a na pewno nie jeśli chodzi o wielkość wink A technik można się nauczyć smile Zresztą każdy jest inny stąd porównywanie nie ma sensu bo z  olejnym to jakby zupełnie inny rozdział. Ważne by być uważnym na potrzeby partnera i chcieć się uczyć siebie nawzajem smile Zresztą, jak pisała Salomonka, tego po czasie się zwyczajnie już nie pamięta.
Pewnie jest coś w tym, że facet z większym doświadczeniem jest lepszy w łóżku, choć zależy co i kto pod tym rozumie. To wcale nie jest reguła. Moim zdaniem najlepszy kochanek to nie ten, który ma największego czy najwięcej lub najmniej partnerek na koncie ale taki, który nie jest egoistą w łóżku i jest otwarty na seks i potrzeby partnerki.

Właściwie sprowokowana tym tematem usiłuje sobie przypomnieć, jak to było z moim mężem.. Bo przecież byłam mężatką, krótko ale zawsze.
Był moim pierwszym facetem w życiu, nie licząc gwałtu który przeżyłam w dzieciństwie, ale tego chyba nie będziemy liczyć.
Pamiętam wszystko z tego małżeństwa choć wiele zdaje się wycofałam w niepamięć. Jednak sprawy "łóżkowe" jakby jakaś kotara zakryła.. Coś tam było, bo przecież mam dziecko z tego związku, ale szczegóły.. Naprawdę nie pamiętam.

Choćby mi ktoś pieniądze chciał zapłacić za wspomnienia, to NIE PAMIĘTAM. Jakoś tam było, ale to na tyle smile

88

Odp: Ilość partnerów seksualnych
jjbp napisał/a:

O właśnie, to porównywanie też mnie zawsze dziwiło - czy ktoś kiedykolwiek serio robił analizę porównawczą zdolności łóżkowych byłego i obecnego? Bo ja bardzie myślałam kategoriami "w naszym seksie coś nie gra" albo "nasz seks jest super" a nie "seks z Tomkiem podobał mi się bardziej od seksu z Kacprem". Zastanawia mnie czy inne kobiety robią taka analizę czy to jakieś zjawisko mityczne o którym krążą legendy ale nikt się z nim nie spotkał big_smile

Też się nie spotkałam. Raczej jeżeli dokonywałam analiz ja, czy moje koleżanki to w kontekście własnych osób, a nie partnerów. Tzn. jak zmieniła się nasza seksualność, otwartość, łatwość pewnych rzeczy, więc bardziej była to analiza swojej osoby, w której przewijały się tylko czynniki związane z konkretnym partnerem, ale na pewno nie w kwestiach rozmiaru czy umiejętności technicznych, a raczej czegoś na zasadzie, co np. gwarantowało nam komfort, pozwalało puszczać hamulce itd. No gadało się z koleżankami przy wódce o takich sprawach. I zgadzam się, że:

roxann napisał/a:

Pewnie jest coś w tym, że facet z większym doświadczeniem jest lepszy w łóżku, choć zależy co i kto pod tym rozumie. To wcale nie jest reguła. Moim zdaniem najlepszy kochanek to nie ten, który ma największego czy najwięcej lub najmniej partnerek na koncie ale taki, który nie jest egoistą w łóżku i jest otwarty na seks i potrzeby partnerki.

89

Odp: Ilość partnerów seksualnych
R_ita napisał/a:

Też się nie spotkałam. Raczej jeżeli dokonywałam analiz ja, czy moje koleżanki to w kontekście własnych osób, a nie partnerów. Tzn. jak zmieniła się nasza seksualność, otwartość, łatwość pewnych rzeczy, więc bardziej była to analiza swojej osoby, w której przewijały się tylko czynniki związane z konkretnym partnerem, ale na pewno nie w kwestiach rozmiaru czy umiejętności technicznych, a raczej czegoś na zasadzie, co np. gwarantowało nam komfort, pozwalało puszczać hamulce itd.

Dokładnie ale to raczej nie wynika z ilości partnerów, tylko sukcesywnego odkrywania swojej seksualności i ogólnie seksu. Można mieć kilkunastu partnerów i zrobić to z każdym szybko, pod kołderką i przy zgaszonym świetle, a można mieć 1 czy kilku i zgłębić ten temat na różne sposoby, przerobić całą kamasutrę, wypróbować każdy mebel czy inne miejsca i nie wiem co jeszcze. Kobieta świadoma swojej seksualności automatycznie ma raczej lepszy seks. Nie widzę nic złego by podpowiadać partnerowi jak chcemy czy lubimy być pieszczone. Wtedy wręcz facet ma nieco ułatwione zadanie bo ma gotową instrukcję jak kobiecie dać rozkosz, a jak dołoży coś od siebie, to tylko wzbogaci życie seksualne obojga.
Chyba wszystkie kojarzymy wątek czy wątki prawiczków, którzy uważają, że wystarczy mieć dużego (min 25 cm) by dać kobiecie rozkosz, a inny rodzaj seksu nie ma znaczenia, a pieszczoty są zbędne. No jak potem taki facet może mieć udane życie seksualne i zaspokoić kobietę? Frustracja obydwojga gwarantowana.

90

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Prawda jest taka, że facetom nigdy nie powinno się mówić o liczbach z życia kobiet, a w szczególności jeśli chodzi o partnerów seksualnych, bo faceci nie radzą sobie z tym emocjonalnie i zawsze będzie się to później na nas odbijało. Kobiecie pod żadnym pozorem nie wolno mieć wielu partnerów, a już absolutnie nie wolno się cieszyć seksem, bo jesteśmy złe i niedobre, a faceci im więcej mieli partnerek tym lepiej. Jeśli facet ocenia kobietę przez ilość partnerów seksualnych, które miała, to należy go najlepiej zmienić, a następnemu nie mówić o tym najlepiej, bądź skłamać.

Bezpieczna liczba, z którą radzą sobie faceci to 3. 4 już budzi u facetów podejrzenia, 1 czy 2 to za mało i mogą sobie kpić, że jakaś księżniczka, ale jak powiemy, że około 5 to już puszczalska. Pod żadnym pozorem nie mówić, że miało się 10 i więcej partnerów, bo to już będzie dla kobiety skończony żywot. Guzik facetom po tej informacji. Ważne jaką jest się kobietą i jak traktuje innych, a nie to, że z iloma się spało, bo podobał się nam seks z nieznajomymi.

91

Odp: Ilość partnerów seksualnych
MagdulaBrzydula napisał/a:

Prawda jest taka, że facetom nigdy nie powinno się mówić o liczbach z życia kobiet, a w szczególności jeśli chodzi o partnerów seksualnych, bo faceci nie radzą sobie z tym emocjonalnie i zawsze będzie się to później na nas odbijało. Kobiecie pod żadnym pozorem nie wolno mieć wielu partnerów, a już absolutnie nie wolno się cieszyć seksem, bo jesteśmy złe i niedobre, a faceci im więcej mieli partnerek tym lepiej. Jeśli facet ocenia kobietę przez ilość partnerów seksualnych, które miała, to należy go najlepiej zmienić, a następnemu nie mówić o tym najlepiej, bądź skłamać.

Bezpieczna liczba, z którą radzą sobie faceci to 3. 4 już budzi u facetów podejrzenia, 1 czy 2 to za mało i mogą sobie kpić, że jakaś księżniczka, ale jak powiemy, że około 5 to już puszczalska. Pod żadnym pozorem nie mówić, że miało się 10 i więcej partnerów, bo to już będzie dla kobiety skończony żywot. Guzik facetom po tej informacji. Ważne jaką jest się kobietą i jak traktuje innych, a nie to, że z iloma się spało, bo podobał się nam seks z nieznajomymi.

To nie ilość partnerów bywa problemem, ale sam fakt, że ktoś buduje fundament relacji na kłamstwie.
Raczej każda rozsądna ogarniająca obecny rynek matrymonialny nie zdziwi się, że dana osoba mogła mieć ok 30 nawet kilkunastu partnerów.
Jak komuś się to nie podoba to ma prawo to zakomunikować.

MagdulaBrzydula napisał/a:

Ważne jaką jest się kobietą i jak traktuje innych, a nie to, że z iloma się spało, bo podobał się nam seks z nieznajomymi.

No owszem,

MagdulaBrzydula napisał/a:

dlatego bądź skłamać

nie jest dobrym przykładem bycia osobą.

92

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Ale o co się kłóciliście,  nie do końca to rozumiem.
Nie była z Tobą, mogła robic, co chce.
Ja mam 28 lat (No, niecałe xd), jestem w związku z facetem 3 lata młodszym. Tez taki temat przerobiliśmy. Tak mi się w życiu ułożyło,  że jest moim drugim facetem. On się z kolei zdziwił, że ja prawie jak dziewica jestem.
Natomiast on miał więcej partnerek - szybciej zaczął,  w wieku 16 lat.
O co miałabym się obrażać...

93

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Powiedziała że 7 teraz dowiedziałem się że jestem jej 10 partnerem,wyszło jeszcze gorzej,w wieku 24 lat 9 partnerów miała

94

Odp: Ilość partnerów seksualnych

A cóż robi Tobie różnicy ten kutanges więcej czy mniej?

95 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2021-04-30 09:50:31)

Odp: Ilość partnerów seksualnych

to lepiej niech juz klamie do konca,zmiana decyzji jest jeszcze gorsza,no wulgaryzm,to źle świadczy o kobiecie

96

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Bombowiec napisał/a:

to lepiej niech juz klamie do konca,zmiana decyzji jest jeszcze gorsza,no wulgaryzm,to źle świadczy o kobiecie

Może wlicza "inne czynności seksualne" ? big_smile Dla jednych seks to tylko stosunek, a dla innych to szersze pojęcie smile

97

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Bombowiec napisał/a:

Powiedziała że 7 teraz dowiedziałem się że jestem jej 10 partnerem,wyszło jeszcze gorzej,w wieku 24 lat 9 partnerów miała

Kłamstwa na starcie, brak emocjonalnej stabilności, ogólnie słaba partnerka na dłuższy związek.

98

Odp: Ilość partnerów seksualnych
TypowyCharlie napisał/a:
Bombowiec napisał/a:

Powiedziała że 7 teraz dowiedziałem się że jestem jej 10 partnerem,wyszło jeszcze gorzej,w wieku 24 lat 9 partnerów miała

Kłamstwa na starcie, brak emocjonalnej stabilności, ogólnie słaba partnerka na dłuższy związek.

Dokładnie. I to jest większy problem.

99 Ostatnio edytowany przez Pimpuś (2021-05-04 22:32:29)

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Duża ilość partnerów seksualnych z badań naukowych nie przynosi żadnych rezultatów w dłuższej perspektywie czasu, na zawarcid małżeństwa ślubu. Jesteśmy z kimś w jakimś celu to oczywiste. Przeszłość nie ma znaczenia, ale jak się to mówi Przeszłość kreuje Przyszłość nie da się wymazać tego co było...czym większa ilość partnerów tym gorzej...seks nie jest wtedy czymś pięknym tylko staje się przedmiotem, nie atrybutem....brak tutaj szukania miłości relacji, stabilizacji emocjonalnej. Wg mnie takie osoby mają trudniej na zbudowanie czegoś stabilnego, nie ma coś takiego jak wyszaleć się - można szaleć ale trzeba mieć granice, autorytet, wartość dla samego siebie niestety dziś tego ludziom brakuje....W końcowym efekcie takie osoby pozostają same to trudne. Niestety druga strona ma powód na brak akceptacji też trzeba to brać pod uwagę jeśli jest dla nas kimś ważnym.

100

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Mam podobne doświadczenia do Twoich, więc się wypowiem. Prawda jest taka, że ilość partnerów seksualnych i różnorodnych doświadczeń wychodzi z kobiety jak słoma z butów. I może sobie taką mówić, że jest porządna i w porządku. Kobieta ilu by nie miała partnerów, zawsze będzie uważała, że jest porządna, bo są przecież gorsze. Będzie kłamała jak to ich wszystkich kochała, szkoda, że każdego po kilka tygodni/miesięcy. I później zapominała o swojej największej miłości i miała następnego. Zaczniesz się zastanawiać kim jesteś właściwie dla niej, skoro co chwilę mogła "kochać" innego. Później okaże się, że połowa z nich to byli jej kumple, część poznała na imprezie albo na tinderze i tego samego dnia wylądowała u nich, a z dwoma może była w związku. Na koniec okaże się, że partnerów było 7, a nie, 10, aa, zapomniałam, 15. Oczywiście nadal będzie uważała, że wszystko jest ok, ona przecież nie kłamała, nie manipulowała. Ona po prostu zapomniała i przeoczyła. Na koniec zrobi z Ciebie wariata, że w ogole Cię te tematy interesowały i uwierz mi, że prędzej sobie znajdzie nowego k..sa niż Ty się pogodzisz z jej stratą. Tak to w sumie wygląda. Nie daj sobie wmówić niczego. Ani kompleksów, ani złego postrzegania, ani niedojrzałości. Zero litości! Jest bardzo dużo naprawdę porządnych, dobrych dziewczyn! Ile razy byłeś w życiu odrzucony przez pierdołę, np. wzrost, fryzurę albo ubiór? Nie pasuje Ci dziewczyna i masz to tego prawo. Na koniec, co do badań - są badania, które udowadniają związek między dużą ilością partnerów w rozwodami i jeszcze inne, które udowadniają związek ze zdradami. Ciekawe, że nikomu nie przyszło do głowy, że ktoś, kto uprawiał seks tylko w długich związkach, cechuje się jakimiś wartościami, przekonaniami i po prostu nie chce sobie mnożyć doświadczeń seksualnych poza związkiem. I to zmniejsza, a nie zwiększa prawdopodobieństwo zdrady.

101

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Marcel napisał/a:

Będzie kłamała jak to ich wszystkich kochała, szkoda, że każdego po kilka tygodni/miesięcy. I później zapominała o swojej największej miłości i miała następnego. Zaczniesz się zastanawiać kim jesteś właściwie dla niej, skoro co chwilę mogła "kochać" innego.

Jakoś dziwnie to brzmi od mężczyzny, który ma za sobą już tyle "poważnych" związków i tak "bardzo kochał" już tyle kobiet tongue

102

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Lendy123 napisał/a:
Marcel napisał/a:

Będzie kłamała jak to ich wszystkich kochała, szkoda, że każdego po kilka tygodni/miesięcy. I później zapominała o swojej największej miłości i miała następnego. Zaczniesz się zastanawiać kim jesteś właściwie dla niej, skoro co chwilę mogła "kochać" innego.

Jakoś dziwnie to brzmi od mężczyzny, który ma za sobą już tyle "poważnych" związków i tak "bardzo kochał" już tyle kobiet tongue

On "palił, ale się nie zaciągał" big_smile

103

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Co starasz się udowodnić? Że ktoś, kto jest z kobietami po kilka lat, czując coś do nich nawet jak już się to skończy prze z jakiś czas, jest taki sam jak ktoś, kto zmienia facetów co kilka miesięcy? Cholera wie ilu już facetów miała w łóżku moja była, a ja nadal czekam na "tą jedyną" i wstydzić się na pewno nie mam czego.

104

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Autorze, Po pierwsze naucz się, że świat ani ludzie nie są i nie będą tacy, jak Ty chcesz. Oczywiście możesz mieć jakieś tam preferencje i według takiego klucza szukać (np. tylko dziewice) ale wtedy najlepiej pytać na początku, bo pozory czasami mylą smile

Po drugie naucz się na pamięć złotej zasady, która bardzo ułatwia życie: co było a nie jest, nie pisze się w rejestr.

Po trzecie popracuj nad poczuciem własnej wartości, bo z takim jakie masz teraz nawet dziewica budziłaby Twoje wątpliwości (bo np. mogła się onanizować myśląc o innych facetach niż Ty, mogła być szaleńczo zakochana w innym mężczyźnie nie będąc w związku ani nie uprawiając z nim seksu - takie rzeczy tez się zdarzają.)

105

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Marcel85 napisał/a:

Co starasz się udowodnić? Że ktoś, kto jest z kobietami po kilka lat, czując coś do nich nawet jak już się to skończy prze z jakiś czas, jest taki sam jak ktoś, kto zmienia facetów co kilka miesięcy? Cholera wie ilu już facetów miała w łóżku moja była, a ja nadal czekam na "tą jedyną" i wstydzić się na pewno nie mam czego.

Ktoś, kto jest z wieloma kobietami po kilka lat, i za każdym razem jest przekonany, że to "ta jedyna" i "bardzo ją kocha", ewidentnie ma problemy ze stworzeniem stałego związku. Bałabym się związać z takim mężczyzną, iż istniałoby spore prawdopodobieństwo, że podzielę los byłych kobiet i po etapie "bycia tą jedyną" wszystko się rozleci (oczywiście z mojej winy, bo w przypadku Autora winę zawsze ponosi ex).

106 Ostatnio edytowany przez Marcel85 (2021-06-15 14:34:17)

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Nadal mimo oderwanych od rzeczywistości komentarzy, związek z osobą, która ma za sobą seks tylko w długich, stałych związkach, bardziej wzbudza zaufanie, niż związek z kimś, kto w wieku 20-kilku lat sobie zmieniał facetów jak rękawiczki. To znaczy, że ktoś potrafi budować trwałą więź, a ktoś nie. Każdy ma za sobą jakieś związki ale nie każdy ma za sobą 8,9,10 partnerow seksualnych i nie ma żadnego obowiązku przymuszania się do takich ludzi.

Już nie mówiąc o tym, że zwykle duża ilość partnerów seksualnych wiąże się z kłamstwami, różnymi dramami z przeszłości, ewentualnym utrzymywaniem nadal kontaktów i innymi kwasami. Po co, skoro można mieć spokój? Jeszcze rozumiem, że takich facetów lubi kobieta: seks ma dobry, facet pewnie przebojowy to ją utrzymuje, rodzinę chce szybko założyć czasem z byle kim.. Ale żeby facet się miał katować z takim człowiekiem? Nie kumam.

107

Odp: Ilość partnerów seksualnych

A jaki jest cel roztrząsania tego po raz 597 na damskim forum? Nikt Ci nie każe wiązać się z osobą z przeszłością, zwłaszcza że sam twierdzisz, że jest tyle wspaniałych kobiet bez przeszłosci. Zamiast wylewać żale na forum, nie lepiej po prostu poszukać takiej kobiety?

108

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Oj nie, moja droga smile. Ja nie wylewam żadnych żali, ja doradzam koledze z tego forum, który może czuć się zagubiony.

109

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Marcel85 napisał/a:

Oj nie, moja droga smile. Ja nie wylewam żadnych żali, ja doradzam koledze z tego forum, który może czuć się zagubiony.

Wszystko ok, możesz mieć swoje zdanie i według niego doradzać. Prawda jednak jest taka, że mało kto ma ochotę szczerze spowiadać się ze swojej przeszłości na początku znajomości. A jeśli już to robi to skupia na istotnych (według niego) sprawach.
Gdybym jako kobieta, która miała więcej niż przysłowiowych 3 partnerów, spotkała na swojej drodze faceta takiego jak Ty i usłyszała jakie masz podejście do tych spraw, uczciwie wycofałabym się z tej znajomości bez wchodzenia w szczegóły. Nie, nie dlatego, że miałam tych partnerów więcej czy, że któraś z relacji trwała za krótko, po prostu uważałabym, że to nie ma sensu bo skoro to dla danego faceta bariera nie do przejścia to po co?
Tak samo jak wiele (Twoim zdaniem) jest kobiet bez zbyt wielu doświadczeń, które mają podobne zdanie do Ciebie, tak samo wiele jest takich osób dla których to nie ma większego znaczenia bo interesuje ich głównie to jak jest mu z daną osobą.
Dlaczego mamy oceniać co lepsze czy gorsze skoro komuś to pasuje? W Twoim przypadku głównym problemem było to, że kobieta Cię okłamała. I to fakt jest podłe. Niestety wiele osób znając 'wymagania' drugiej osoby i widząc, że nie do końca do nich pasują, ukrywają pewne fakty licząc, że jak związek rozwinie, to przestanie mieć znaczenie. Nawet niekoniecznie o ilość partnerów może chodzić, wiele kobiet a nawet mężczyzn ukrywa, że np. ma dziecko.
To jest tylko i wyłącznie kwestia sumienia i intencji. Nie zawsze muszą być one złe. Czasem jak ktoś uznaje, że z jakiegoś powodu zostałby skreślony na starcie, a znajomość fajnie rozwija, nie chce psuć i czeka na odpowiedni moment. Jak to dalej będzie, nie wiadomo. Jedni odejdą w poczuciu pokrzywdzenia/oszukania, inni przesuną swoje granice tolerancji widząc, że jest warto.

110

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Widziałem podobny schemat, że duża ilość partnerów seksualnych = kłamstwa, niedomówienia i ściemnianie w moich relacjach z kobietami. Widzę podobny schemat w tematach na forum. Również w tym. Jak ktoś nie chce sobie mieszać w życiu, to chce stworzyć związek z kimś, kto jest uczciwy i nie miał mętnego życia. Jeśli dla kogoś jest ważne, żeby ściemnić mężczyźnie, żeby się zakochał i żeby było miło i czekać na "właściwy moment" z prawdą - czyli na moment, w którym mimo, że krzywdzisz drugiego człowieka, to on i tak zostaje, bo kocha, to są to bardzo złe intencje. Tacy ludzie są zawsze w swoich własnych oczach w porządku. A tak naprawdę to są bardzo manipulacyjnie nastawieni ludzie. Tutaj jest intencja wmanewrowania drugiej, nieświadomej osoby, w sytuację, z której nie będzie umiała wyjść. I to jest bardzo złe.

111

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Marcel85 napisał/a:

Tacy ludzie są zawsze w swoich własnych oczach w porządku. A tak naprawdę to są bardzo manipulacyjnie nastawieni ludzie. Tutaj jest intencja wmanewrowania drugiej, nieświadomej osoby, w sytuację, z której nie będzie umiała wyjść. I to jest bardzo złe.

Ty też w swoich oczach jesteś w porządku, a w moich zdecydowanie nie. Spotykając się z Tobą kobieta też już na 1. spotkaniu powinna wiedzieć, że doświadczenie seksualne jest dla Ciebie głównym kryterium doboru partnerki i że będziesz potem wymagał zachwytów swoimi umiejętnościami. W innym przypadku to też poniekąd manipulacja - kobieta się przywiąże i będzie jej trudniej odejść w momencie gdy zauważy Twój narcyzm.

112

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Marcel85 napisał/a:

Widziałem podobny schemat, że duża ilość partnerów seksualnych = kłamstwa, niedomówienia i ściemnianie w moich relacjach z kobietami. Widzę podobny schemat w tematach na forum. Również w tym. Jak ktoś nie chce sobie mieszać w życiu, to chce stworzyć związek z kimś, kto jest uczciwy i nie miał mętnego życia. Jeśli dla kogoś jest ważne, żeby ściemnić mężczyźnie, żeby się zakochał i żeby było miło i czekać na "właściwy moment" z prawdą - czyli na moment, w którym mimo, że krzywdzisz drugiego człowieka, to on i tak zostaje, bo kocha, to są to bardzo złe intencje. Tacy ludzie są zawsze w swoich własnych oczach w porządku. A tak naprawdę to są bardzo manipulacyjnie nastawieni ludzie. Tutaj jest intencja wmanewrowania drugiej, nieświadomej osoby, w sytuację, z której nie będzie umiała wyjść. I to jest bardzo złe.

Marcel, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał nas wykorzystać na różne sposoby. Pogódź się jednak z tym, że każdy dba o swoje 4 litery i nikt, NIKKT nie będzie się spowiadał od razu ze wszystkiego. Tobie nie pasuje ilość partnerów, innemu ilość wypijanych piw co wieczór, a trzeciemu co innego. Dlatego wchodząc w związek trzeba mieć zasadę ograniczonego zaufania, szczególnie jak się jest starszym bo wtedy każdy ma już jakąś przeszłość. Równie dobrze kobieta może czuć się oszukana kiedy jej facet nawija o miłości i seksie po ślubie, a okazuje, że ma problemy z erekcją. Niczego nie przewidzisz.
Ty, po swoich doświadczeniach nie chcesz mieć kobiety bardziej doświadczonej w seksie czy też mającej więcej partnerów. Ok, masz do tego prawo. Czy kobieta na dzień dobry do tego przyzna, nie wiem. Ja, tak jak pisałam, spotykając faceta, który myśli podobnie do Ciebie od razu bym się wycofała bo nie pasuję do Twojego "ideału". Ale znalazłam innego, z którym jestem i nie w głowie mi ani inni ani nie porównuję (czego faceci się boją).
Każdy z nas jest inni, szukajmy tych co myślą podobnie i oczekują tego samego. Od oszustów/oszustek nie da się jednak uchronić. Jednak tak jak pisałam, niektórzy coś przemilczają w początkowej fazie znajomości bo wiedzą, że od razu zostaną skreśleni. I nie ma w tym złych intencji. Tzn. mają szczere uczucia i chcą stworzyć związek. Ogólnie wychodzi się z założenia, że jak nic nie pyknie to po co 'spowiadać', a jeśli tak, to jakaś skrywana tajemnica nie ma już znaczenia.

113

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Tylko, że to nie ja sugeruję, że ilość partnerów i okoliczności w których kobieta uprawiała seks, jest najważniejsza. To Wy sugerujecie, że ma w ogóle nie być ważna. Jest ważna dla wielu mężczyzn (i często właśnie z tego powodu wolą o tym nie rozmawiać i nie znać prawdy) i możecie sobie tutaj być niemiłe i mnie obrażać, mało mnie to interesuje.

Tak, wymagam nie tyle od kobiety, co od relacji, żeby mojej kobiecie było ze mną najlepiej i tak, oczekuję w moim życiu seksualnym zachwytów. A nie jakiegoś badziewia, a tym bardziej porównywania do byłych, niekorzystnego dla mnie. Popytajcie swoich znajomych mężczyzn czy któryś by chciał być gorszy niż poprzednicy, ciekawe który wprost powie, że w sumie to nie ma sprawy, może być.

Co do "spowiadania się", to jest oczywiście podejście kogoś, kto miał wielu partnerów, również poza związkami. Jeśli ktoś nie robił nic złego, tylko był z kimś długo, kochał, to nie ma tu pola i powodów do spowiadania się. Tsk jak mówię, jest to charakterystyczne dla takich ludzi. "Nie muszę się spowiadać", miałam 4 partnerów, Karola, Mietka, Grzesia, Czesia, Gienka. Ale kto to Gienek? A kolega, koledzy też się liczą? A, to miałam 8 partnerów. Wszyscy nadal się kumplujemy, mamy ze sobą stały kontakt, a Ty, Zazdrośniku nienormalny cicho bądź. A w myślach: tak naprawdę to spałam z 15-toma ale po co chłop ma wiedzieć. Jak się już dowiaduje, to przecież jego wina, że się interesował, że ma nie takie poglądy i inne tego typu badziewie. Bo przecież nie puszczalskiej laski. Także dyskusja z takimi ludźmi jest bezcelowa, najlepiej załapać wzorzec tego jak się zachowują i wiele można rozpoznać zanim wejdzie się w relację z toksyczną babą.

Kłamanie w dobrej intencji? To jest kłamanie w intencji dobrej dla samej siebie, bo się kogoś chce i już. To też od razu widać czy kobieta traktuje mężczyznę jak człowieka, czy jak kogoś kogo trzeba zmanipulować, o kłamać, wychować itd itd. Toksyczne, bleeee.

114

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Marcel85 napisał/a:

Kłamanie w dobrej intencji? To jest kłamanie w intencji dobrej dla samej siebie, bo się kogoś chce i już. To też od razu widać czy kobieta traktuje mężczyznę jak człowieka, czy jak kogoś kogo trzeba zmanipulować, o kłamać, wychować itd itd. Toksyczne, bleeee.

Cóż, to Twoje odczucie i desperacja.

115

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Co, poczucie winy bardzo męczy?

116 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-06-15 20:55:09)

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Marcel85 napisał/a:

Co, poczucie winy bardzo męczy?

Rany, jakiej winy?  Bo nie byłam dziewicą?
Zarówno ja jak i mój partner (a nawet już mąż) mieliśmy jakieś doświadczenia.
Serio? Ja nie mam ochoty i potrzeby by mi się z tego spowiadał. Dla Ciebie to nie do pomyślenia, wiem.
Wiedz jedno, jeden długi związek może bardziej złamać psyche niż kilka krótkich.

117

Odp: Ilość partnerów seksualnych

A kto oprócz Ciebie mówi o dziewicach i spowiedzi? Może czujesz się winna, że tak próbujesz obrazić kogoś, komu duża ilość partnerów u kobiety i np. akcje po imprezach, nie odpowiadaja? Pewnie miałaś z 10 facetów przed mężem i teraz bronisz swojego obrazu świata.

118 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-06-15 21:10:35)

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Marcel85 napisał/a:

A kto oprócz Ciebie mówi o dziewicach i spowiedzi? Może czujesz się winna, że tak próbujesz obrazić kogoś, komu duża ilość partnerów u kobiety i np. akcje po imprezach, nie odpowiadaja? Pewnie miałaś z 10 facetów przed mężem i teraz bronisz swojego obrazu świata.

Miałam i nie bronię bo nie ma takiej potrzeby. 
Szukaj według swych kryteriów i tyle. A jak jakaś Cię oszuka, cóż. ..
Faceci też kłamią.

119

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Czyli czekaj.. jestem szczery jak kogoś poznaję, kobieta mnie okłamuje ale to OK, bo mężczyźni też kłamią? Tylko co mnie interesuje, że mężczyźni kłamią, skoro ja tego nie robię big_smile

120

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Marcel85 napisał/a:

Czyli czekaj.. jestem szczery jak kogoś poznaję, kobieta mnie okłamuje ale to OK, bo mężczyźni też kłamią? Tylko co mnie interesuje, że mężczyźni kłamią, skoro ja tego nie robię big_smile

Żadne  kłamstwo nie jest ok ale ludzie to robią czy chcemy tego czy nie.
Nie oceniam.
Każdy powinien zachować zasadę ograniczonego zaufania.

121 Ostatnio edytowany przez R_ita (2021-06-15 21:38:16)

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Marcel85 napisał/a:

Tak, wymagam nie tyle od kobiety, co od relacji, żeby mojej kobiecie było ze mną najlepiej i tak, oczekuję w moim życiu seksualnym zachwytów. A nie jakiegoś badziewia, a tym bardziej porównywania do byłych, niekorzystnego dla mnie. Popytajcie swoich znajomych mężczyzn czy któryś by chciał być gorszy niż poprzednicy, ciekawe który wprost powie, że w sumie to nie ma sprawy, może być.

Mam wiele takich rozmów z mężczyznami za sobą : ) i każdy jeden był na tyle pewien swojej męskości, że wiedział, że na zachwyty trzeba zasłużyć i po prostu wyszkokoli się w byciu dobrymi kochankami i wiesz, że technika to jedno a nie bycie egoistą i otwarcie na kobietę to drugie wink Ci Panowie nie oczekiwali, że Pani będzie myślała, że on jest dobrym kochankiem tylko dlatego, że ona nie ma skąd wiedzieć, co to znaczy, że ktoś jest dobrym kochankiem : D  Nie mieli potrzeby zestawiać się z innymi Panami i porównywać gorszy/ lepszy, bo byli kimś innym i wystarczyło się dotrzeć i włożyć pracę (wspólną pracę), by zachwyty były zasłużone, a nie spadały z nieba "bo tak", bo panna nie wie co to znaczy dobry seks ; ) Poza tym- Ci panowie byli najlepsi z prostego powodu- bo były uczucia. Takżew ten- chcesz by kobiecie było z Tobą najlepiej? To  do dzieła... naucz się jej i wsio. Pozbądź kompleksów czy coś.

122

Odp: Ilość partnerów seksualnych

No to niech kłamliwe baby dobierają się z ciemnymi typami i wszystko będzie na świecie grało smile. Każdy się lubi bawić inaczej.

123

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Tak jak mówisz, zawsze to jakaś opcja big_smile

124

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Marcel85 napisał/a:

Czyli czekaj.. jestem szczery jak kogoś poznaję, kobieta mnie okłamuje ale to OK, bo mężczyźni też kłamią? Tylko co mnie interesuje, że mężczyźni kłamią, skoro ja tego nie robię big_smile

Jakbyś na siebie spojrzał wnikliwie, to byś wiedział, że i Tobie kobiety mogą wiele zarzucić.

125

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Na szczęście tylko te, które nie są w mojej grupie docelowej wink

126

Odp: Ilość partnerów seksualnych
Marcel85 napisał/a:

Na szczęście tylko te, które nie są w mojej grupie docelowej wink

Ja teoretycznie w tej grupie bym była, a uciekałabym gdzie pieprz rośnie od takiego mężczyzny.

127

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Szczerość jest generalnie przydatna i opłaca się ją stosować, ale widząc ludzi naokoło siebie, człowiek w pełni rozumie, że każdy lubi tą szczerość okazywać na różnych etapach życia czy odmiennych sprawach.
Poza tym, niektóre przekonania lub kwestie "nie do przejścia" wydają się być jedynie jakimiś utartymi schematami czy przekonaniami, które nie wynikają z niczego. Ta ilość partnerów u kobiet, dopuszczalna przez kolejnego wydaje się mi być takim frazesem, podobnie jak owe wymarzone 180 cm u faceta. Ot, zwykła liczna, ale dlaczego akurat taka?
Tu Marcel do Ciebie pytanie: czy prędzej byś się związał z dziewczyną, która miała wielu facetów czy taką, która swojego poprzedniego partnera zdradziła w dość łatwy sposób?

128

Odp: Ilość partnerów seksualnych
bagienni_k napisał/a:

Szczerość jest generalnie przydatna i opłaca się ją stosować, ale widząc ludzi naokoło siebie, człowiek w pełni rozumie, że każdy lubi tą szczerość okazywać na różnych etapach życia czy odmiennych sprawach.
Poza tym, niektóre przekonania lub kwestie "nie do przejścia" wydają się być jedynie jakimiś utartymi schematami czy przekonaniami, które nie wynikają z niczego. Ta ilość partnerów u kobiet, dopuszczalna przez kolejnego wydaje się mi być takim frazesem, podobnie jak owe wymarzone 180 cm u faceta. Ot, zwykła liczna, ale dlaczego akurat taka?
Tu Marcel do Ciebie pytanie: czy prędzej byś się związał z dziewczyną, która miała wielu facetów czy taką, która swojego poprzedniego partnera zdradziła w dość łatwy sposób?

Z cyklu "z deszczu pod rynnę" Ani jedna ani druga osoba nie nadaje się do stabilnej i trwałej relacji, tyle. Zawsze u takich osób są zwiększone szanse że rutyna w związku je wykończy i zacznie się dalsze poszukiwanie. Ze swoich obserwacji zauważyłem że najlepszymi partnerkami są osoby które nie skaczą z kwiatka na kwiatek, a do każdej nowej relacji podchodzą z rozwagą, nie ufając na starcie każdemu.

Zawsze dziwił mnie fakt na tym forum że z jednej strony w co drugim temacie piszę się o zaufaniu w związku, o tym jak bez niego nie można nic stabilnego zbudować, a zaraz powstaje podobny temat jak ten i kobiety radzą kłamać w rzeczach ważnych dla drugiej osoby. Gdzie tu logika, gdzie sens?
Jak się nie wstydzicie swojej przeszłości to nie bójcie się o niej mówić, jaki problem? Każdy wtedy będzie zadowolony.

129

Odp: Ilość partnerów seksualnych

Logika to bardzo rzadko(stety lub niestety) występuje w relacjach międzyludzkich, wystarczy poczytać to forum..Ogólnie się z Tobą zgadzam, bo w zasadzie nie widzę osobiści enic zdrożnego w tym, ale niektóre osoby mogą sądzić, że takie "spowiadanie się" ze wszystkiego jest niekomfortowe lub nie chcą za wcześnie odkrywać wszystich lart, bo nie wiadomo czy to w ogóle wyjdzie.

130

Odp: Ilość partnerów seksualnych
TypowyCharlie napisał/a:

Zawsze dziwił mnie fakt na tym forum że z jednej strony w co drugim temacie piszę się o zaufaniu w związku, o tym jak bez niego nie można nic stabilnego zbudować, a zaraz powstaje podobny temat jak ten i kobiety radzą kłamać w rzeczach ważnych dla drugiej osoby. Gdzie tu logika, gdzie sens?

Nie zauważyłam by ktokolwiek radził by kłamać o rzeczach ważnych. Mowa o tym, ze nie każdy ma ochotę się na starcie spowiadać ze wszystkiego nowopoznanej osobie. Nie chodzi tu o wstyd tylko pewną granicę prywatności czy też intymności.
A to, że ludzie kłamią lub ukrywają pewne rzeczy, to jest fakt, a nie rada. Radą jest ograniczone zaufanie w stosunku do osoby z którą zaczynamy się spotykać i dotyczy to obu płci.

Posty [ 66 do 130 z 601 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 10 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Ilość partnerów seksualnych

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024